Recenzje oraz opinie na innych stronach internetowych:
Artykuł rozpoczyna cykl tekstów poświęconych stworzonej przeze mnie grze planszowej „Ostrołęka 26 maja 1831”, wydanej na jesieni 2015 roku przez Instytut Wydawniczy Erica
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2018-03-17 12:23:20 przez Joanna
26 maja 1831 roku na prawym brzegu Narwi, nieco na zachód od płonących zabudowań Ostrołęki rozegrała się decydująca bitwa powstania listopadowego. Mimo, iż straty poniesione w niej tak przez siły rosyjskie, jak i polskie były porównywalne, a armia Królestwa Polskiego nie uległa zagładzie, to jednak po tym starciu strona polska utraciła inicjatywę strategiczną i jakiekolwiek szanse na sukces powstania. W grze planszowej autorstwa Ryszarda Kity będziemy mieli możliwość zmiany historycznego wyniku bitwy oraz zmierzenia się z dylematami i wyzwaniami jakie stały przed głównodowodzącymi wojsk biorących udział w tej bitwie: rosyjskim – Iwanem Dybiczem i polskim – Janem Skrzyneckim.
[więcej...]
Dodano 2018-03-17 12:20:22 przez Joanna
Powstanie listopadowe stanowi jeden z najżywiej dyskutowanych punktów w nowożytnej historii Polski. Nim jeszcze opadł bitewny pył, rozpoczęto żarliwy spór, poszukując winnych i wskazując kolejne zmarnowane szanse. Tworząc grę planszową, Ryszard Kita daje nam możliwość przeniesienia dyskusji na zupełnie inny poziom, przy okazji dobrze się bawiąc. Oto recenzja planszówki Ostrołęka 26 maja 1831.
[więcej...]
Dodano 2018-03-17 12:19:03 przez Joanna
„Ostrołęka 26 maja 1831” jest historyczną grą wojenną wydaną jesienią 2015 roku przez Instytut Wydawniczy Erica (przy współpracy Ostrołęckiego Stowarzyszenia Historycznego „Czwartacy”, Stowarzyszenia Miłośników Historii Wojskowości „Pola Chwały” oraz prywatnym wsparciu Mariusza Morawskiego). Autorem gry jest Ryszard Kita. Gra przedstawia decydującą bitwę powstania listopadowego, stoczoną przez armię powstańczą pod wodzą Jana Skrzyneckiego, z armią rosyjską dowodzoną przez Iwana Dybicza; bitwę, która zaważyła na wyniku zrywu niepodległościowego 1830-1831 roku, a co za tym idzie na bardzo długo ustaliła los Polski.
[więcej...]
Dodano 2016-07-20 14:54:08 przez Joanna
Moją specjalizacją jest II wojna światowa, więc w klimatach napoleońskich i im pokrewnych czuję się trochę niepewnie. „Ostrołęka 26 maja 1831” rzuciła mnie na nowe wody związane z szykami bitewnymi, czego również dotychczas na planszy nie testowałem. Tymi słowy chciałbym wyjaśnić, że poniższa recenzja będzie się nieco różnić od moich pozostałych. Skupię się na kwestiach oprawy, wykonania gry i częściowo mechaniki, a scenariusze zostawię osobom, które dużo lepiej czują się w tym systemie, a także po prostu lepiej w niego grają.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2016-07-20 14:52:16 przez Joanna
W tym numerze postaram się przybliżyć wam świeżo wydaną grę Ostrołęka 26 maja 1831. Gra miała premierę 26 września 2015 roku na imprezie Pola Chwały. Jej wydawcą jest Instytut Wydawniczy Erica, zaś autorem moja skromna osoba. [...]
[więcej na stronie REBELa]
Dodano 2016-07-20 14:51:17 przez Joanna
Co roku na świecie ukazuje się wiele gier planszowych. Nawet w Polsce doczekaliśmy się czasów, gdy gier, zwłaszcza dla masowego odbiorcy, wydawanych jest całkiem sporo. Jednak, jak zauważają niektórzy recenzenci, wśród tego zalewu często coraz trudniej znaleźć tytuły, które chcemy, żeby zostały z nami na dłużej. Podobne zjawiska występują w innych dziedzinach życia. Gdy spojrzymy na świat mediów, bombardujących nas codziennie niezliczonymi wiadomościami, nietrudno zauważyć, że wśród tego zalewu różnego rodzaju informacji, komentarzy, opinii naprawdę ważny jest tylko ich znikomy procent. Reszta stanowi tzw. szum informacyjny. Coraz więcej odbiorców, tak w przypadku mediów, jak i gier, stara się dokonywać selekcji, bo jak to mówią słowa jednej z piosenek „życie jest za krótkie, aby pić tanie wino”. Mam nadzieję, że tym tekstem uda mi się zainteresować Was grą, która ma szansę, przynajmniej u części z Was, pozostać w kolekcji na dłużej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2016-07-20 14:48:56 przez Joanna
Premiera gry „Ostrołęka 26 maja 1831” miała miejsce 26 września 2015 r. na X Polach Chwały. Prace nad grą trwały długo, ich początki sięgają czasów przed powstaniem naszego forum. W 2013 roku na VIII Polach Chwały udało się przeprowadzić prezentację prototypowej wersji gry. W 2014 roku na IX Polach Chwały prezentowałem prototypową wersję opartej na tych samych zasadach gry przedstawiającej bitwę pod Ostrołęką z 1807 r. Wydawcą „Ostrołęki 26 maja 1831” jest Instytut Wydawniczy Erica Sp. z o.o. Gra powstawała we współpracy z Ostrołęckim Stowarzyszeniem Historycznym „Czwartacy” i Stowarzyszeniem Miłośników Historii Wojskowości „Pola Chwały”.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2016-07-20 14:47:49 przez Joanna
Zasady w pigułce: Kraby na fali to gra logiczna dla 2-4 graczy. Każdy otrzymuje 9 żetonów krabów w trzech różnych rozmiarach – duże, średnie i małe. Na początku gry rozmieszcza się wszystkie żetony losowo na planszy (na każdym polu znajduje się jeden żeton => im więcej graczy tym większą powierzchnię planszy wykorzystujemy), ewentualnie – jeśli chcemy grać bardziej taktycznie – możemy je ustawiać na planszy na przemian, aż znajdą się tam wszystkie kraby.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2016-05-30 09:55:32 przez Joanna
Kraby to skorupiaki prowadzące aktywny tryb życia. Potrafią się komunikować, walczą ze sobą, wędrują, kopią nory a nawet współpracują ze sobą przy poszukiwaniu żywności i dla ochrony swojej rodziny. Na swój sposób są inteligentne.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2016-05-30 09:07:56 przez Joanna
To jedna z najprostszych gier kooperacyjnych dla dzieci. Wcielamy się w postaci, które przebywają w zamku zawładniętym przez duchy. Za każdym razem, kiedy dowolny gracz będzie wykonywał swoją akcję musi rzucić kostką i dołożyć ducha na wieży, której kolor określił rzut. Następnie porusza się swoją postacią o jedno pole – wchodząc na miejsce z duchami (jednym lub dwoma) usuwa je z planszy. Nie może jednak wejść na pole z trzema żetonami duchów (strach, panie, strrrrach!). Takie pola są już niedostępne a duchy na nich „zamrożone”. Jeśli w dowolnym momencie gry zdarzy się sytuacja, że trzeba będzie dołożyć nowego ducha, a nie będzie żadnego w puli poza planszą – wszyscy gracze przegrywają. Jeśli zaś uda się oczyścić planszę z wszystkich duchów – wszyscy gracze cieszą się zwycięstwem.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2016-05-12 08:55:08 przez Joanna
W czasie przygody spotkacie Szamana, gościa, który zna się na magii i twierdzi, że tylko wy potraficie znieść klątwę z wyspy. Co za tym idzie? Grając macie w swojej ekipie prawdziwego czarodzieja, który ma całą masę fajnych mocy. Między innymi będzie zaklinał wasze przedmioty, które zyskają nowe moce - to chyba fajnie co? Ponad to będziecie szukać na wyspie artefaktów, które pomogą wam odprawić rytuał. Ale spokojnie, najpierw musicie zaatakować świątynie "Dzikusów" bo to tam jest źródło zła. Poją każdy cza - cze ? Zapomniałem o kataklizmach, mały systemik, który ma was rozpłatać zanim przełożycie znacznik tury. Czas umierać panie i panowie.
[więcej na Centrum Fantasy]
Dodano 2016-03-14 16:56:46 przez Joanna
niby gra planszowa, ale właściwie bez planszy
niby dla dzieci, a budzi zaciekawienie dorosłych
niby każdy walczy o własne zwycięstwo, jednak nie obejdzie się bez współpracy...
[więcej...]
Dodano 2016-02-21 17:09:28 przez JoShiMa
wielu rodzicom gry planszowe dla dzieci kojarzą się z monotonią stale powtarzanych rzutów kostką i przesuwania pionków o określoną liczbę pól, aż do upragnionego dotarcia do mety
nie mam nic przeciwko tradycyjnemu Grzybobraniu, ani tym bardziej dającemu pole do większej interakcji i potrafiącemu budzić naprawdę wielkie emocje Chińczykowi, ale jestem w stanie zrozumieć, że powtarzanie takich rozgrywek po rodzinnym obiedzie co niedzielę może poważnie zniechęcić do poszukiwania kolejnych planszówek...
warto jednak uważnie rozejrzeć się wśród (naprawdę licznych!) pozycji kierowanych do dzieci w różnym wieku lub całych rodzin i inwestować w różnorodne gry, przy których nikt nie będzie się nudził (dlaczego, wyjaśniam krótko tu)
niektóre z nich nawet wcale nie muszą zawierać kostki :)
oto jedna z najnowszych propozycji wydawnictwa Egmont - oryginalna planszówka skierowana do dzieci powyżej czwartego roku życia (i ich rodziców)
[więcej...]
Dodano 2016-02-21 17:04:58 przez JoShiMa
„Po zielonych łąkach, po kwiatowych łąkach z łodyżki na listek, wędruje biedronka (….) A biedronka płacze, łapką łzy ociera, pogubiłam w trawie kropki, co ja zrobię teraz?”. Cóż za dziwny wstęp zapytacie, do czego on się odnosi? A już wyjaśniam, do gry Egmontu „Kolorowe biedronki”. I zapewne chcielibyście wiedzieć jakiej gry, jakiego przymiotnika brakuje – marnej gry czy fantastycznej? Jeśli chcecie wiedzieć, cierpliwie poczekajcie do końca recenzji. Chociaż przypuszczam, że w trakcie czytania już będziecie znali moje zdanie na jej temat.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2016-02-21 17:03:22 przez JoShiMa
„Gdzie ta keja, przy niej ten jacht..” Skąd taki początek? A stąd, że dziś mowa będzie o grze związanej z pływaniem, pięknie wydanej przez Egmont grze – Zwierzaki na tratwie. Kolejnej z serii ZAGRAJ ZE MNĄ. Ale najpierw poznajcie fantastyczne zwierzątka, którymi będziemy się bawić. Witają Was: Panowie - Lis, Wąż i Wielbłąd, Pani Owca wraz ze Świnią i Kurą, Staruszek Słoń, Królewski Lew, Malutki Króliczek i Sympatyczny Niedźwiadek.
[więcej...]
Dodano 2016-02-21 16:56:42 przez JoShiMa
Jest sobie taka mała firma, której gry oznaczają się jakąś taką innowacyjnością, swoistym odmiennym podejściem do rozgrywki. Mowa tu oczywiście o Asmadi Games i niezwykłym autorze w osobie Carla Chudyka. Mamy niezwykle oryginalne „FlowerFall”, gdzie musimy wykorzystać nasze umiejętności manualne (poprzez rzucanie kart na stół) do tego, żeby tworzyć swoiste rabatki kwiatowe. Mamy „Red7”, o którym powiedziano już chyba wszystko – niewielką grę, która ostatnimi czasy robi w Polsce (dzięki Lucrum Games) niesamowitą wręcz furorę. Carl Chudyk ma rękę do dobrych gier. Pamiętajmy jeszcze o „Innowacjach” i „Na chwałę Rzymu”, które na trwałe wpisały się do kanonu karcianek.
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2016-01-27 13:40:32 przez Joanna
Dzisiaj wracamy z propozycją gry dla tych najmłodszych, ale to naprawdę najmłodszych! Wraz z sympatycznym futrzakiem: Koalą Mądralą, chciałabym Was zachęcić do wspólnej, rodzinnej zabawy. Znajdźmy jakiś chłodny kącik i ruszajmy ze swoimi maluchami na Motyle!
[więcej...]
Dodano 2016-01-21 21:43:35 przez Joanna
Twój żądny zabaw, energiczny trzylatek biega po całym domu, a Ty dwoisz się i troisz wymyślając mu zabawy i organizując czas? A może tym razem zagracie w grę planszową? Oto nasza recenzja gry Lody firmy Trefl.
[więcej...]
Dodano 2016-01-21 19:43:15 przez Joanna
Tutaj wszystkiego jest dużo i muszę powiedzieć, że po otwarciu pudełka wiemy za co zapłaciliśmy. Lacerta ma to do siebie, że jedne elementy gry są cud malina,
a zaraz obok są takie, które gaszą entuzjazm kubłem zimnej wody. Tu dostajemy dwa arkusze naklejek do samodzielnego oklejenia pionków. Przynajmniej pół godziny z życia. Jednak gdy przez to przejdziemy, możemy cieszyć się mnogością i jakością elementów
[Więcej na blogu Gry na planszy]
Dodano 2016-01-20 13:19:00 przez Joanna
Święta to bardzo fajny okres. A Święty Mikołaj czyta listy od grzecznych dzieci. Najwidoczniej tych przerośniętych i mniej grzecznych również – bo oto w wieczór wigilijny wyciągnęłam spod choinki pięknie zapakowane pudło z grą. I to nie byle jaką grą. Pingwiny przybyły do Pingwina :-)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2016-01-20 10:51:50 przez Joanna
Moja pierwsza styczność z Timeline nie była ciekawa. Graliśmy w coś koło 6 osób (a może nawet więcej), w tym sporo dorosłych, na stole szybciutko zrobiło tłoczno i ciężko było przypasować jakąkolwiek kartę gdziekolwiek bądź (bo pomyłka nawet o rok czy dwa lata skutkowała odrzuceniem) i jakoś tak się złożyło, że odeszłam od stołu z silnym przeświadczeniem, że więcej do tego nie usiądę. Ale Rebel.pl niedawno wydał Timeline w postaci kolejnej ładnej puszki oraz Cardline z Dinozaurami – kopalnymi monstrami, które towarzyszyły mi od dziecięcych lat i do których zamiłowanie wpoiłam swoim dzieciom. Trzeba było spróbować…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2016-01-12 17:51:52 przez Joanna
Ginkgo biloba, czyli miłorząb japoński (choć ta nazwa jest myląca, gdyż to endemit naturalnie występujący jedynie w południowo-wschodnich Chinach) jest gatunkiem drzewa będącego żywą skamieniałością, gdyż przedstawiciele tej rodziny istnieli na Ziemi już 270 mln late temu. Jest to roślina, której przypisuje się niezwykłą żywotność oraz posiadająca właściwości lecznicze i opóźniające starzenie. Obecnie na stanowiskach naturalnych odnotowano egzemplarze mające ok. 3000 lat.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2015-12-13 13:18:00 przez Joanna
Wciel się w rolę budowniczego miasta Ginkgopolis
[więcej...]
Dodano 2015-12-13 13:17:13 przez Joanna
To jest gra, która chodziła za mną od tak dawna, że już nawet nie pamiętam od kiedy. Z jednej strony przyciągał temat gry, z drugiej (o ile nie z tej samej ;)) wcale nie odstraszało to, co o niej pisali, że czysto logiczna 2-osobowa łamigłówka bez klimatu (cóż, ja takie lubię).
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2015-09-21 22:42:51 przez Joanna
Historia zawsze nas fascynowała. Można powiedzieć, że jest to konik Krisa, który uwielbia błyszczeć w towarzystwie anegdotami i ciekawostkami związanymi z pierwszą wojną światową. Nie dziwne więc, że gra 7. W obronie Lwowa wydana przez Instytut Pamięci Narodowej przypadła nam do gustu. Krisa również zachwyca w tej grze to, że w końcu w bitewnej grze może wygrać z Blondi... no, nie zawsze :) Po rozczarowaniu poprzednimi grami dwuosobowymi trochę baliśmy się o szachowość rozgrywki. Czy trafiliśmy w idealną grę dla par? Czytajcie dalej!
[więcej...]
Dodano 2015-07-21 23:49:38 przez Joanna
Nie należę do fanów gier wojennych. Prawdę mówiąc ja je nawet omijam szerokim łukiem. Nigdy nie zwróciłabym uwagi na Siódemkę, gdyby nie to, że na któreś z kolei spotkanie planszówkowe Karolina przytargała ze sobą jej prototyp. A że do testowania mam słabość – to zagrałyśmy i … prototyp mnie zauroczył.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2015-07-21 23:32:32 przez Joanna
28 czerwca w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, podczas Pikniku Lotniczego, odbyła się premiera gry 7. W obronie Lwowa. Gra ta dopełniła trylogię gier wydanych przez IPN, a traktujących o lotnikach walczących o wolność. Tym razem historia sięga wydarzeń z 1920 r., kiedy to 7. Eskadra Myśliwska, złożona z lotników polskich i amerykańskich, stara się zatrzymać natarcie bolszewików na linii Bugu
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2015-07-21 23:31:58 przez Joanna
7. W Obronie Lwowa to kolejna już „planszówkowa lekcja historii” wydana przez Instytut Pamięci Narodowej. Instytucja ta i jej naczelny autor, Karol Madaj, byli dotychczas gwarantami dobrych planszówek, mając na koncie takie tytuły jak „Kolejka”, „Reglamentacja”, „303”, „111”. Nie rozczarowują i tym razem.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2015-07-21 23:31:10 przez Joanna
Bardziej zapaleni fanatycy gier planszowych wiedzą, że Patchwork wygrał nagrodę Golden Geek w kategorii najlepsza gra abstrakcyjna 2014 roku. Poza tym był on nominowany do najlepszej gry dwuosobowej. Można więc śmiało powiedzieć, że tytuł ten bardzo dobrze przyjął się na międzynarodowym rynku. Czy to znaczy, że nam przypadł do gustu?
Patchwork to gra sławnego Uwe Rosenberga, który stworzył takie tytuły jak Agricola, Le Havre, Arler Erde czy Szklany Szlak. Wydawnictwo Mayfair Games udostępniło nam kopię recenzencką jego zeszłorocznej, dwuosobowej pozycji, w której będziemy tworzyć patchworki. Tematyka jest dosyć nietypowa, a co bardziej zadziwiające, to poznacie moje zdanie (mężczyzny) na temat tego tytułu.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2015-07-20 18:39:17 przez Joanna
No i wróciliśmy z Essen 2014 i zaczynamy granie i pisanie. Na pierwszy strzał Uwe Rosenberg i jego dwuosobowy Patchwork. Autor znany i doceniany raczej za ciężkie tytuły, tym razem w leciutkiej odsłonie, w której dwaj gracze stoczą pojedynek na uszycie kolorowego patchworku. Gra wygląda bardzo ładnie, a dodatkowo do pierwszych egzemplarzy sprzedanych podczas targów wydawca dodawał prawdziwe guziki (zastępujące tekturowe guziczki) co jest zresztą świetnym pomysłem i ja z pewnością również wzbogacę mój egzemplarz właśnie normalnymi guzikami.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2015-07-20 18:38:49 przez Joanna
Kto by pomyślał, że autor Fasolek i Agricoli weźmie się za krawiectwo! Fani Uwe Rosenberga niech nie panikują, oczywiście chodzi o nowy obszar zainteresowań w projektowaniu gier planszowych. Niemiecki twórca chyba pozazdrościł autorom Rokoko i postanowił również wydać grę o szyciu, ale… dwuosobową. I o to na recenzenckim warsztacie wylądowała gra Patchwork.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2015-07-20 18:38:22 przez Joanna
Zima to nie jest najlepsza pora na szycie kocyka, w zimie taki kocyk warto od dawna mieć. W tym roku aura nas rozpieszcza, więc w porozumieniu z Rosenbergiem mamy jeszcze szansę zdążyć przed zimą płachetkę ciepła i miłości udziergać.
Patchwork szyty w grze Patchwork prawdopodobnie zawiera kawałki tkaniny polarowej – bo potrafi strzelić iskrą prosto w mózg. Czy dobrze to – na to pytanie staramy się odpowiedzieć w recenzji 
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2015-07-20 18:37:25 przez Joanna
Jako chłopu z krwi i kości jakoś nigdy nie było mi specjalnie pod drodze z igłą i nitką. Stąd do samej gry podszedłem z taką lekką niechęcią. Temat szycia i planszówka? To się da? A jednak. Uwe Rosenberg, twórca takich hitów jak choćby Agricola czy Fasolki, postanowił przenieść pomysł tworzenia patchworka na planszę. Czy mu się udało? Zapraszam do recenzji.
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2015-07-20 18:36:36 przez Joanna
Trzecia tytuł Uwe Rosenberga z cyklu „For Two Players” – Dla dwóch graczy, to zeszłoroczny Patchwork. Tym razem tytuł ten nie jest tematycznie powiązany z żadną z poprzednich gier autoram tak jak było w przypadku Le Havre i Agricoli, a jest czymś nowym. Jest to gra logiczna, z niecodziennym tematem – gracze szyją koce z różnego rodzaju łatek, a ten komu wyjdzie to najlepiej wygra.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2015-07-20 18:36:06 przez Joanna
Zawsze ceniłam dwuosobowe gry Uwe Rosenberga. Przyznam, że małą Agricolę – Chłopów i ich zwierzyniec – lubię nawet odrobinę bardziej od pierwowzoru; The Inland Port nie jest może tytułem lepszym od pełnowymiarowego Le Havre, ale na pewno jest ciekawą wariacją na jego temat. Krótka forma udaje się Uwe Rosenbergowi doskonale. Patchwork jest projektem zupełnie niezależnym, który pojawił się trochę znienacka i zerwał z monotematycznością farmersko – hodowlano – żywieniową. Jest też z tej trójki, w mojej ocenie, projektem najlepszym. To nowy wzór w portfolio tego autora.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2015-07-20 18:34:46 przez Joanna
Na ZjAvie Gale zdarzyło się pracować w planszówkowym sklepie, który miał na tym konwencie stoisko. A ja akurat miałam ochotę kupić sobie grę na poprawę humoru, więc za jej namową zdecydowałam się szybko na Patchwork, dwuosobową grę Uwe Rosenberga. Patchwork zdobył Golden Geeka za najlepszą abstrakcyjną grę roku, ale czy mi przypadł do gustu? Zapraszam to mojej bardzo subiektywnej recenzji!
[więcej na blogu Plansznoobki]
Dodano 2015-07-20 18:33:09 przez Joanna
[..] Gra Targi to typowy worker placement. Jest trochę sucha - jedyna interakcja między graczami to blokowanie lub zdobywania atrakcyjnych kart, co powoduje, że ciągle musimy zmieniać naszą strategię. Jest sporo sposobów zdobywania punktów, co powoduje, że gra jest wyrównana [..]
[więcej...]
Dodano 2015-06-16 09:45:25 przez Joanna
Na grę Labyrinth – Ścieżki Przeznaczenia, czekałam już od dawna. Odkąd rozpoczęłam współpracę z wydawnictwem Let’s Play, wiedziałam, że jak tylko planszówka ujrzy światło dzienne, otrzymam świeżutki egzemplarz recenzencki. Czekałam i czekałam. Obserwując piękne zdjęcia, filmiki i wszelkie materiały promocyjne, śledząc newsy na fanpage’u śliniłam się do monitora. Zapowiadało się wspaniale. I tak jak się zapowiadało, tak też prezentuje się to na żywo!
[więcej...]
Dodano 2015-06-14 20:37:14 przez Joanna
W świecie, gdzie jakością samą w sobie są gry wydawane przez Fantasy Flight Games, trudno wyprodukować planszówkę, która im dorówna. Na szczęście coraz częściej dzieje się tak, że do najlepszych dołączają wydawcy polscy, a wśród nich jest wrocławskie studio Let’s Play. Firma, znana dotąd głównie z erotycznej karcianki „Arkana Miłości”, tym razem wymyśliła i wyprodukowała grę z gatunku fantastyki pod tytułem „Labyrinth: The Paths of Destiny”.
[więcej...]
Dodano 2015-06-14 20:30:52 przez Joanna
Labirynt. Zrozumienie tej mitycznej plątaniny korytarzy i przejść od zawsze fascynowało ludzi. Od opowieści o Minotaurze, po współczesne gry komputerowe i planszowe. Wśród tych drugich z łatwością wymienimy przynajmniej kilka tytułów. „Labyrinth: The Paths of Destiny” firmy Let's Play jest jedną z najnowszych pozycji tego typu. Przyjrzyjmy się jej bliżej.
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2015-06-14 20:30:08 przez Joanna
W, o ile dobrze pamiętam, standardowym kwadratowym pudełku dostajemy całą masę papierowych/kartonowych elementów. Tu więcej nie napiszę, bo pamięć mnie zawodzi, a w sieci można znaleźć wiele zdjęć.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2015-06-14 20:25:46 przez Joanna
Polskie gry planszowe dawno przestały być rzadkością, a ich jakość wprowadziła je do światowej ligi, gdzie poczynają sobie całkiem nieźle. Czy nowa gra Labyrinth: The Paths of Destiny, wydana przez Let's Play ma szansę powtórzyć sukcesy takich tytułów, jak Neuroshima Hex, Wolsung, Kingpin czy Pirates 2 ed.?
[więcej...]
Dodano 2015-06-14 20:20:14 przez Joanna
Będąc na Gratislavii nie dało się nie zauważyć, iż zawsze przy co najmniej kilku stolikach rozgrywano partie w nową polską grę. Nie dało się nie zauważyć spiętrzonych na stołach pod ścianą pięknie się prezentujących pudełek z nową polską grą. A, że nie dało się nie zauważyć to i ja okiem łypnęłam i się zainteresowałam. Zainteresowanie wzrosło, gdy młody i podekscytowany autor gry opowiedział mi o swoim najnowszym projekcie (jak wynikało z rozmowy nie pierwszym), który okazał się – przynajmniej z tychże opowieści – grą, na jaką od jakiegoś czasu miałam chętkę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2015-06-14 20:00:14 przez Joanna
Pochodnia w ręku, skrzypiący piach w ustach i białe gałki oczu szczura wpatrujące się w nas z mroku - wszystko to będzie nam teraz towarzyszyć za sprawą polskiego wydawnictwa Let’s Play i jego najmłodszego dziecka czyli gry Labyrinth: The Paths of Destiny.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2015-06-14 19:59:52 przez Joanna
Zadaniem gracza jest dotarcie z kluczem – który najpierw musi zdobyć – do środka planszy, od którego nie dzieli go w linii prostej zbyt duża odległość, która wszakże z reguły urasta do większych rozmiarów ze względu na konieczność snucia się po dość zawikłanych – i okrężnych – drogach, budowanych zresztą przez samych graczy, niekoniecznie wszakże zainteresowanych tym, by ścieżka była najprostsza, wręcz przeciwnie.
[więcej...]
Dodano 2015-06-14 19:59:13 przez Joanna
Ta gra jest bardzo nisko w rankingu BGG – na dzień dzisiejszy to 4,96. I szczerze mówiąc trochę mnie to dziwi. Grałam już w gorsze gry, które mimo wszystko plasują się powyżej piątki i to nawet dość istotnie…..
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2015-06-08 01:42:43 przez Joanna
Z okazji trwającego Długiego Końca Tygodnia i niezbyt rozpieszczającej aury mamy kolejny prezent: kompletną grę imprezową do której potrzebne będą kartki, ołówki i osiem klasycznych kostek.
[więcej...]
Dodano 2015-05-05 11:16:58 przez Joanna
Dzisiaj pozwoliłem sobie na mały eksperyment. Po raz drugi w historii serwisu (kto znajdzie pierwszą tego typu recenzję?) postanowiłem przedstawić grę, której nie da się nigdzie kupić. Co więcej, jest to gra, której nigdy kupić nie było można. Dzisiaj możecie przeczytać recenzję gry darmowej, którą łatwo i legalnie możecie sami sobie zrobić. W dodatku jest to gra wymyślona przez słynnego Reinera Knizię, a przecież żadna poważna kolekcja planszówek nie może się obyć bez choć jednej gry tego znakomitego autora. Dodatkowym plusem tej gry jest minimalny nakład pracy konieczny do jej wykonania. Wystarczy nam wydruk zasad i kilka kostek. Bowiem Decathlon to po prostu gra w kości, inspirowana lekką atletyką.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2015-05-05 11:16:25 przez Joanna
Kemet to gra określana jako „Cyklady w starożytnym Egipcie”. Czy aby na pewno?
Rozgrywka Kemeta w dużej mierze bazuje na częstych bataliach u brzegu Nilu, a przy okazji jest to pozycja całkowicie pozbawiona losowości. Zostań władcą Egiptu!
[więcej...]
Dodano 2015-05-02 19:17:47 przez Joanna
Gry typu memo choć są uwielbiane przez dzieci, to jednak sami rodzice niezbyt chętnie po takie tytuły sięgają. W tej recenzji pokażę Wam zupełnie nową twarz memo, która może być atrakcyjna nie tylko dla maluchów, ale także i starszych graczy. Rozpoczynamy recenzję gry Faras.
[więcej...]
Dodano 2015-04-08 22:32:05 przez Joanna
Bzzzz...bzzzz.....bzzzz...... czyli Waggle Dance, w luźnym tłumaczeniu oznacza taniec pszczół, zaś w fachowej terminologii sposób komunikacji tych pożytecznych owadów poprzez charakterystyczny układ ruchów. Jest to również tytuł gry, w której pomimo lotnej nazwy nie nasycisz się wiedzą z dziedziny pszczelarstwa, ale wcielisz się w rolę najpożyteczniejszych stworzeń na tym świecie.
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2015-03-26 14:49:25 przez Joanna
Tym razem króciutka recenzja interesującej gry planszowej, na którą namówił mnie niedawno znajomy maniak gier planszowych. Chodzi o grę "Can't Stop" - czyli po naszemu "Nie zatrzymuj się" (albo raczej "Nie wolno się zatrzymywać", ale wiadomo, czym dłuższa nazwa gry tym większa szansa, że zostanie ona zasłonięta innymi pudełkami, więc pozostańmy przy nazwie angielskojęzycznej).
[więcej...]
Dodano 2015-02-28 21:14:09 przez Joanna
Miłośnicy pojedynków 1vs.1 na pewno znają logiczną grę Rój, która często nazywana jest nawet następcą szachów. Cóż, niezależnie od tego czy Rój naprawdę może konkurować z szachami, gra na pewno jest warta uwagi. Daje wiele możliwości strategicznych i pewnie każdy, kto rozegrał kilkanaście partii z RÓŻNYMI przeciwnikami rozwinął własną taktykę. Podkreślam, gra pozwala pokazać nam swoje możliwości, tylko wtedy kiedy gramy z różnymi ludźmi ;) W innym wypadku może stać się przewidywalna i nudna - takie opinie słyszałam.
[więcej na blogu Plansznoobki]
Dodano 2015-02-15 22:38:17 przez Joanna
Afrykańska dżungla, rwąca rzeka a w niej pływające wygłodniałe krokodyle. Drużyny śmiałków wyruszają na wędrówkę w nieznane. Komu uda się przeprawić przez most i uniknąć spotkania z krokodylem? Kogo spotka pech i zaliczy bliższe spotkanie z ostrymi zębami drapieżnika? Przekonacie się o tym siadając do gry NIEBEZPIECZNA WYPRAWA
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2015-02-02 23:35:08 przez Blognawolnyczas
Pada hasło: Robimy imprezę! Co przygotujemy? Sushi? Pizzę? Przekąski? A może sałatkę owocową? A jeśli sałatkę owocową połączymy z prostą grą karcianą, to mamy sukces murowany. Ten sukces ma na imię Halli Galli!
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2015-01-29 00:20:01 przez Blognawolnyczas
Małe pudełko, krótka i nieskomplikowana instrukcja, optymalny czas rozgrywki no i co rzadkie w świecie planszówek- gra wyłącznie dla dwóch osób.
W tej grze jak głosi tył pudełka "jesteś szefem wywiadu i starasz się rozpracować siatkę agentów przeciwnika. Każdy agent ukrywa swoją tożsamość, będziesz więc musiał wykazać się umiejętnością logicznego myślenia, aby ich zdekonspirować." Wygra ten, kto jako pierwszy ujawni wszystkich agentów przeciwnika.
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2015-01-29 00:08:55 przez Blognawolnyczas
Lubicie szybkie, emocjonujące rozgrywki? Szukacie krótkiej gry na wieczorną rozrywkę? A może organizujecie imprezę i chcecie, żeby była dobra zabawa?
Jeśli na choć jedno pytanie odpowiedzieliście TAK to ta gra jest idealna dla Was!
3 figurki Gloobz, 3 wiaderka z farbą, megagloobz, karty i.... zabawa murowana
Zapraszam do recenzji
blognawolnyczas.blogspot.com
[Więcej na Blogu na wony czas....]
Dodano 2015-01-28 23:56:35 przez Blognawolnyczas
Do Króla i Zabójców podchodziłam jak pies do jeża. Inaczej mówiąc jak panienka, która by i chciała, i boi się…. Szczerze mówiąc nie wiem skąd mi się to wzięło (zbiorowa psychoza?) bo i noty na BGG nie najgorsze, i Nehemiasz (w końcu tego samego autora) podobał mi się. Grunt, że w końcu postanowiłam tę grę nabyć i nie mogę się powstrzymać, żeby paru wrażeń na gorąco nie napisać…
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-12-21 23:36:49 przez Joanna
Laleczka na pudełku „Voodoo” nie powinna zniechęciać rodziców: jest to bardzo przyjemna gra rodzinna, w której liczy się spostrzegawczość i dobry refleks. DLa starszych graczy tytuł ten może służyć za bardzo dobrą rozgrzewkę, zaś młodszych nauczy szybkiego kojarzenia i rozpoznawania kolorów i symboli.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-12-11 11:46:19 przez Joanna
Pośród gwiazd to polska wersja sfinansowanej na kickstarterze gry Among the stars. Pozwala nam ona spędzić godzinę w kosmosie. Kiedy usłyszeliśmy o niej po raz pierwszy na Portalkonie, zupełnie nie zwróciła naszej uwagi. Jakiś czas później jednak, całkiem przypadkiem, spróbowaliśmy i zagraliśmy. Co myślimy o niej teraz?
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-12-10 13:24:11 przez Joanna
Korrigan jaki jest, każdy widzi – chociaż nie do końca. Wiadomo, że pochodzi wprost z Bretanii i wywodzi się z tamtejszego folkloru, ale dalej napotykamy już wiele rozbieżności. Według jednych wersji są to kobiety, rodzaj pięknych, kuszących syren, według innych paskudne karły. W jednych podaniach są zagubionymi duszami, w innych podstępnymi upiorami. W jednych tańczą wokół fontanny, w innych wodzą nieostrożnych ludzi do zguby.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-12-10 13:23:47 przez Joanna
Niedawno premierę miała nowa gra autorstwa Krzysztofa Dytczaka pt. „Majdan”. Oto co pisze o niej wydawca: [..]
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-12-10 13:23:24 przez Joanna
Bang! Ha! Nie żyjesz! Kim byłeś? Moim pomocnikiem? Jak to? Ale zaraz… To znaczy, że cała reszta to bandyci…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:22:01 przez Joanna
Tytuły z rodziny Super Farmer zdobyły bardzo silną pozycję pośród polskich rodzin grających w planszówki ze swoimi pociechami. Fenomen tej jakże prostej gry stał się podstawą do kolejnych propozycji korzystających ze sprawdzonego pomysłu: Rancha oraz UFO Farmera, którego premiera miała miejsce tej jesieni. Przyjrzyjmy się zatem jak wygląda gra w kosmicznej wersji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-12-10 13:21:38 przez Joanna
Panda wielka od lat zajmuje wysokie miejsce na liście „zwierzęcych celebrytów”. Mieliśmy już filmy i animacje z jej udziałem, lody w kształcie sympatycznego łebka, a odwiedzając dowolny sklep z zabawkami na pewno znajdziemy przynajmniej kilka pluszowych inkarnacji tego zwierzaka. W tej perspektywie trudno się dziwić, że i gry planszowe musiały mieć swoją własną pandę. Czy ktoś zdoła oprzeć się jej urokowi?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:20:31 przez Joanna
Zanim rozpakuje pudełko z planszówką i nakręcę dla Was recenzję, zabiore się za wersję elektroniczną wielce oczekiwanej przed świętami gry, czyli Wiedźmin Gra Przygodowa, autorstwa Ignacego Trzewiczka.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-12-10 13:20:01 przez Joanna
Odkąd nauczyliśmy się przekazywać swoje myśli za pomocą słów i obrazów, niezmiennie opowiadamy historie. Przypowieści, legendy, baśnie, bajki na dobranoc – nie sposób ich zliczyć, tak jak trudno przecenić możliwości ludzkiej wyobraźni. Story Cubes, niewielka, lecz wielokrotnie nagradzana gra kościna, jest najlepszym dowodem na to, że snucie opowieści mamy we krwi i jedynie od naszej inwencji zależy w jakim celu wykorzystamy tę umiejętność.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:19:41 przez Joanna
Wydawnictwo Days of Wonder to jak zwykle klasa sama w sobie. Gra jest bardzo ładnie i porządnie wydana. Zawiera też bardzo dużą liczbę drewnianych elementów, co niestety wpływa na jej cenę.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-12-10 13:19:15 przez Joanna
Każdy gracz, który planuje rozpoczęcie przygody kolejowej z serią Ticket to ride musi najpierw zdecydować, od której wersji podstawowej zacząć. Jest ona bazą, która potem służy nam przez długie lata w trakcie jeżdżenia koleją po różnych kontynentach, więc zakup powinien być przemyślany. Nie ma znaczenia, czy chcemy poszerzyć własną kolekcją czy zastanawiamy się nad prezentem do wyboru mamy Europę lub USA i pewnie gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie (lepsze, gorsze, emocjonujące, nudne, rozrywkowe do kwadratu, do koloru do wyboru...). Jednym słowem każda z wersji coś w sobie ma, a pytanie "którą wybrać?" spędza sen z powiek niejednemu graczowi. Stąd porównanie Wsiąść do Pociągu: Europa i USA, czyli dwóch w sumie mocnych tytułów, więc w tym przypadku stwierdzenie "zwycięzca jest tylko jeden" rozmija się trochę z rzeczywistością.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-12-10 13:18:22 przez Joanna
Ogonek, dodatek do Kolejki jest rozszerzeniem dla każdego. Po pierwsze kosztuje grosze. Po drugie składa się z czterech mini rozszerzeń, dzięki którym możemy sobie urozmaicić grę. Całość zapakowana jest w papierową torebkę, która idealnie komponuje się z podstawową grą. Być może przechowywanie elementów w takim opakowaniu nie byłoby wygodne, ale bez problemu mieszczą się one do pudła z podstawką.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-12-10 13:17:46 przez Joanna
Ostatnio w kinach i telewizji zapanowała moda na pokazywanie znanych baśni w nowy sposób. I tak widzimy wersje mroczne, mroczniejsze, a nawet zupełnie odwracające role głównych bohaterów. Idąc tym tropem, postanowiłem pokazać Wam grę, w której postacie z baśni mają co nieco do powiedzenia.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:16:56 przez Joanna
Libertalia. Tak według niektórych źródeł nazywała się piracka republika. Nie wiadomo czy istniała naprawdę czy to tylko fikcja. Przenieśmy się w tamte czasy i poczujmy zapach morskiej wody, smak skarbów i rumu. Przenieśmy się do dźwięcznie brzmiącej Libertalii.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-12-10 13:16:32 przez Joanna
Kolejną grą, która miała premierę na tegorocznych targach w Essen jest Royals. Dzięki uprzejmości wydawnictwa ABACUSSPIELE otrzymaliśmy jej egzemplarz. Dzięki temu mam przyjemność przedstawić Wam tę pozycję.
Gra osadzona jest w XVII wieku i początku XVIII wieku. Naszym zadaniem będzie zarządzać największymi szlachetnymi rodami, walcząc o władzę w Europie. Za pomocą kart Państw będziemy rozszerzać swoje wpływy w czterech miejscach: Landach Rzeszy Niemieckiej, Francji, Hiszpanii i Anglii. Nie obędzie się bez Intryg i pozbawiania wpływów rywala w miastach. Zwycięży najlepszy.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-12-10 13:16:11 przez Joanna
Kiedyś wszedłem w dyskusję z pewnym wykształconym w tym kierunku człowiekiem, że Polacy nieporównywalnie wręcz do Amerykanów nie radzą sobie z promowaniem własnej historii współczesnej. Co prawda mieliśmy wtedy na myśli raczej kinematografię, ale to już inna historia... Po pierwszych rozgrywkach w First to Fight, postanowiłem wprosić się doń na kawę i udowodnić mu, że nie miał racji, a orężem w dyskusji był omawiany w niniejszej recenzji tytuł.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-12-10 13:15:47 przez Joanna
Wpływając z wód Morza Karaibskiego w pierwszy zespół śluz Kanału Panamskiego statki wynoszone są do poziomu ogromnego sztucznego jeziora Gatún. Jedna z najważniejszych dróg wodnych na świecie, otoczona tropikalną dżunglą, przecina Przesmyk Panamski aż do zespołu śluz Miraflores, gdzie statki opuszczane są znowu do poziomu oceanu, wypływając na Pacyfik w pobliżu Miasta Panamy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:15:14 przez Joanna
Triomino nie jest jakaś szaloną nowością na rynku gier logicznych, ogólne zasady gry zostały opracowane już w 1965 roku. Obecne wydanie Deluxe delikatnie je modyfikuje (głównie w zakresie punktacji), ale w swym ogólnym zakresie pozostaje tą samą grą. Grą prostą, przyjemną i mocno wciągającą.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-12-10 13:14:51 przez Joanna
Historia Szoguna w Polsce jest o tyle ciekawa, że tytuł ten był obecny na naszym rynku już kilka lat temu za sprawą wydawnictwa G3. Niestety nie zdecydowano się na jego dodruk, co spowodowało, że przez pewien okres pozycja obsypana wieloma nagrodami była dostępna jedynie na rynku wtórnym. Ponowne wydanie Szoguna, które na sklepowe półki trafiło we wrześniu tego roku, zawdzięczamy gdańskiemu wydawnictwu REBEL.pl.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-12-10 13:07:58 przez Joanna
Mr. House, czyli budujemy dom! Dwupiętrowy czy parterowy? Ceglany czy drewniany? A co na dachu – dachówka ceramiczna czy blachodachówka? Potrzebny będzie garaż, czy lepiej wybudować 2 kominy? Na te i na wiele innych pytań będziemy musieli odpowiedzieć sobie zanim zabierzemy się do pracy, ale kiedy decyzje zostaną już podjęte rozpocznie się wyścig po materiały budowlane, pracowników, pieniądze. Tak naprawdę wszystko będzie ważne, by osiągnąć zamierzony cel. Zapraszam więc do zabawy w budowniczego!
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-12-10 13:07:36 przez Joanna
Dawno, dawno temu istniało cudowne królestwo, w którym panował pokój i dobrobyt. Król rządził nim łagodnie i mądrze, bo wiedział jak korzystać z energii, która płynęła z głębi czarodziejskich studni rozproszonych po jego królestwie. Królestwo zaś zamieszkiwało sześć możnych rodów rządzonych przez baronów, którzy cieszyli się przychylnością władcy. Król, chcąc okazać poddanym swą miłość zapieczętował wielkie ilości energii w sześciu czarodziejskich kulach, które podarował baronom. Baronowie jednak – rozpuszczeni dostatnim życiem i łatwym bogactwem – stawali się coraz bardziej chciwi aż postanowili użyć energii z tych kul przeciwko królowi i sięgnąć tym samym po najwyższą władzę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-12-10 13:07:12 przez Joanna
Szeryf Nottingham, to najbardziej znany przeciwnik pewnego chudego banity o imieniu Robin. Jednak w grze Sheriff of Nottingham, wcale nie spotkamy Robina i jego wesołej kompanii. Sam Szeryf też będzie nieco mniej krwawy, a bardziej łasy na inne rzeczy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-12-10 13:05:30 przez Joanna
Ach, kolejni podróżnicy! Witajcie, witajcie, zapraszam do stołu, zaraz podam wam jeden z naszych licznych tradycyjnych posiłków, a póki co napijcie się! Na koszt tego pana, tam w rogu. To jeden z Harfiarzy, pewnie o nich słyszeliście… Ależ gdzie moje maniery?! Skąd szanowni awanturnicy przybywają? Powiem wam w sekrecie, że to mało ważne, skąd pochodzicie, bowiem każdy z was znajdzie w Waterdeep coś, co go zachwyci! To najwspanialsze miasto w całym Faerunie, w którym każdy znajdzie dla siebie miejsce. Bo nie ukrywajmy tego, każdy przybywa tu, by zacząć nowe, lepsze życie, nieprawdaż?
[więcej na DWLC]
Dodano 2014-12-10 13:04:05 przez Joanna
Na królewskim dworze otwiera się perspektywa awansu. Nadintendent finansów dworskich… o! To nie tylko brzmiałoby dumnie, ale i pozwoliło po cichu uszczknąć coś ze skarbca Korony. Nic dziwnego, że pretendentów do tak wysokiego stołka nie brakuje. Ostatecznie: Tylko głupi by nie spróbował. A że przeciwnicy siebie godni – stare wygi-dworzanie, intryganci pierwszej wody, złośliwcy uczeni w sztuce wbijania szpil wrogom a przypochlebiania się majestatowi – to i walka o rzeczony urząd obfitować musi w pełne emocji zwroty akcji. Słowem, można przypuszczać, że będzie się działo.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-12-10 13:00:58 przez Joanna
Alladyn, Jasmine, Dżin, Sułtan, papuga Jago i małpka Abu to niesamowita paczka przyjaciół przeciwstawiających się siłom zła na ziemiach Agrabhu. Czy Bruno Cathala jest fanem tych postaci? Tego nie wiem, ale prawdopodobnie zaczerpnął kilka gram inspiracji z arabskiego klimatu, którym obudował grę Five Tribes. Moją uwagę szczególnie przykuła kobieca postać widniejąca na okładce. Czy nuta tajemnicy, odrobina piękna i ostry sztylet w dłoni to zapowiedź kunsztownej i nieprzewidywalnej rozgrywki?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-12-10 13:00:38 przez Joanna
Napad na pociąg to jedna z tych rzeczy, które na Dzikim Zachodzie po prostu się przydarzały. Dzień bez napadu, był dniem straconym. Obecnie, zamiast napadać na pociągi PKP, można zagrać w Colt Express.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-12-10 12:59:18 przez Joanna
Współczesny Polak przyzwyczajony jest do tego, że aby kupić, trzeba mieć pieniądze. Równie mocno przyzwyczajony jest do tego, że jeśli ma pieniądze, to może kupić. Może kupić praktycznie wszystko (podobno tylko zdrowia i miłości kupić się nie da, choć co do tego pierwszego nie byłabym taka pewna – przynajmniej w ograniczonym zakresie).
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-12-03 16:50:24 przez Joanna
„Mumia – wyścig w bandażach” to gra planszowa, która kilka lat temu została obsypana nominacjami i nagrodami w kategorii gier rodzinnych i dziecięcych. Kilka tygodni temu gra trafiła także na polski rynek, więc mamy okazję sami przekonać się o tym, czy ta gra rzeczywiście jest naprawdę godna polecenia i czy zasłużyła na wyróżnienia.
[więcej...]
Dodano 2014-12-02 16:05:29 przez Joanna
Z Bangiem kościanym po raz pierwszy spotkałam się podczas niedawnych Planszówek na Narodowym. Bang! bang! bang! od lat wszyscy chwalili a mnie nigdy się nie udało zagrać. Ale w końcu się doczekałam połowicznie – udało się w kościanego. Nie mam więc porównania z pierwowzorem a zasad musiałam się uczyć w biegu. Ale jedno już wiem – z miejsca się zakochałam :)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-11-19 15:39:10 przez Joanna
Odtworzenie kowbojskich pojedynków wyłącznie za pomocą kostek jest nie lada wyzwaniem. W tym przypadku twórcom udało się stworzyć grę, która dynamiką i emocjami dorównuje potyczkom na Dzikim Zachodzie.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-11-19 15:38:48 przez Joanna
W obszarze szybkich i zabawnych gier dla większej liczby osób, Bang zawsze miał dość wysokie notowania. Szybki, wesoły i z olbrzymią dawką negatywnej interakcji. Czegóż chcieć więcej?
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-11-19 15:36:57 przez Joanna
Jak to w życiu bywa, kiedy dochodzi do sytuacji krytycznej i zagrożenia życia, najlepiej działać w osobnych małych grupkach, jednocześnie przeszkadzając innym. Jeśli to my zapobiegniemy zagrożeniu, to przecież dostaniemy premię od szefa  Tak to mniej więcej wygląda w Astro Jam – grze, w której zarządzamy zespołem astronautów w celu przywrócenia pracy wszystkich systemów na stacji kosmicznej. Aby to osiągnąć, będziemy musieli przemieszczać porozrzucane po niej w nieładzie paczki (po co sprzątać na stacji, przecież mama tam nie zagląda), przenosić przedmioty we wskazane miejsca, delegować astronautów na dyżury w przestrzeni kosmicznej, korzystać z pomocy robotów naprawczych i przeszkadzać kolegom.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-11-19 15:35:38 przez Joanna
Od czasów pierwszego komputerowego Sim City fascynacja grami budowlanymi pozostała we mnie do dziś. Między innymi dlatego też tak bardzo podobała mi się Suburbia, a teraz takie same uczucia wywołuje we mnie kolejna gra tego samego autora – Teda Alspacha, czyli Castles of Mad King Ludwig. Rozumiecie więc skąd moja radość, gdy dowiedziałem się, że Planszóweczka.pl chce wydać tę grę w wersji polskiej jako Zamki Szalonego Króla Ludwika.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-15 23:22:44 przez Joanna
Duet Kramer&Kiesling znany jest z tego, że potrafi stworzyć naprawdę porządne i wciągające gry. Za każdym razem gdy zobaczę na pudełku te dwa nazwiska, od razu mam ochotę zagrać. Tym razem po kilku partiach czułam, że jednak nic mnie nie zachwyca. Każdy ma swoje wzloty i upadki. Tutaj mamy do czynienia z małym kołowaniem tego samolotu. Absolutnie nie jest to gra zła, aczkolwiek nie ma w niej efektu „wow”. Aby przekonać się czy tego rodzaju planszówka trafi w Wasze gusta, zapraszam do krótkiego pobytu na preriach pośród zwaśnionych indiańskich plemion.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-11-13 00:13:51 przez Joanna
Gdy w 1996 roku Andrew Looney zakładał swoje wydawnictwo i po raz pierwszy publikował grę pod tytułem Fluxx - nie spodziewał się niesamowitego sukcesu jaki pozycja osiągnie na całym świecie. Drugiej edycji doczekaliśmy się już 2 lata później. 1999 roku Mensa przyznała Fluxx tytuł najlepszej gry. Dziś niemal po 20 latach od pierwszego wydania doczekaliśmy się kolejnej, już 5 edycji. Czy zmiany wyszły grze na lepsze? Po odpowiedź zapraszam do recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-11-13 00:13:22 przez Joanna
Fresco to gra o dość niecodziennym temacie, którym jest renowacja malowideł w jednej ze słynnych kaplic. Gracze rywalizują ze sobą o to, któremu ta sztuka uda się najlepiej. Co istotne w pudełku znajdziemy trzy moduły którymi od razu możemy według własnego uznania urozmaicać sobie rozgrywkę.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-11-13 00:11:25 przez Joanna
Wydawnictwo G3 zdążyło nas już przyzwyczaić do bardzo małych pudełek w których kryją się naprawdę ciekawe tytuły. Lubię tę „małą” serię między innymi za to, że gry wchodzące w jej skład można wszędzie ze sobą zabrać – do pubu, na plażę, na uczelnię. Siup – i już siedzą w torebce czy większej kieszeni. Najnowszą grą z tej serii są Pamiętne historie Piotra Siłki. Przyznacie, że już na pierwszy rzut oka gra wygląda ciekawie.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-11-13 00:10:48 przez Joanna
Mitologia Warhammera ma najbliższą sercu Kwiatosza postać boga – Grungniego, który na modlitwy odpowiada zesłaniem kufelka piwa. Deus panteon bóstw spełniających życzenia ma szerszy, ale czy równie zacny?
Deus w rankingach podczas- i po-Spielowych plasował się raczej wysoko, stąd recenzujemy go w pierwszej kolejności (spośród tytułów wymagających większej liczby partii).
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-13 00:09:55 przez Joanna
Moja przygoda ze światem Warhammera rozpoczęła się w siódmej klasie szkoły podstawowej. Tak, drogie dzieci, w zamierzchłych czasach podstawówka miała aż osiem klas. Właśnie wtedy poznałem pierwszą edycję Warhammera RPG i od razu zostałem zauroczony tym światem. W liceum wkroczyłem w świat gry bitewnej Warhammer Fantasy Battle, osadzonej, jak tytuł wskazuje, w tym uniwersum. W między czasie pogrywałem jeszcze w Warhammer Online, który oficjalnie już niestety nie istnieje od roku. Od czasu zakończenia studiów i wydania ósmej edycji systemu bitewnego, nie jestem tak bardzo na bieżąco z tym światem. Kiedy wydawnictwo Galakta dało mi szansę zrecenzowania gry Warhammer: Diskwars, to bardzo się ucieszyłem, gdyż był to dla mnie pewien powrót „do korzeni”. Czy było warto?
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-11-13 00:09:19 przez Joanna
Lubicie pić kawę? Ja bardzo. Dlatego kiedy Matagot, firma odpowiedzialna za takie hity jak Cyklady czy Kemet, wydaje prostą grę logiczną wiedziałem, że nie przejdę obok tego tytułu obojętnie. Jeszcze większe zainteresowanie tytułem spowodował fakt, że ta pozycja pojawiła się na rodzimym rynku dzięki Egmontowi. A zatem jak smakuje Cappuccino?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-11-13 00:08:50 przez Joanna
Budowanie katedr, domów, tudzież całych miast – to kolejny chodliwy temat po pociągach i osadnikach (a może nawet przed nimi?). Ile było do tej pory gier traktujących o budownictwie – chyba nie jestem w stanie zliczyć. Czy coś jeszcze da się wykrzesać z tego tematu? Czy budowanie wiaty, obory albo poczty sprawi nam na tyle dużo frajdy, że zechcemy zrobić to jeszcze raz?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-11-13 00:07:32 przez Joanna
Na temat gry Splendor napisano już wiele, zazwyczaj w samych superlatywach. A mimo to gra inspiruje do kolejnych recenzji, analiz oraz wniosków. Czy można o niniejszej grze powiedzieć coś, co do tej pory nie zostało jeszcze powiedziane? Mam nadzieję, iż poniższy tekst wniesie jednak coś do tematu.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-11-13 00:06:52 przez Joanna
„Imperializm: Droga ku dominacji” to essenowa premiera wydawnictwa G3 autorstwa Konrada Perzyny. Gra ta po wielu perypetiach została wydana ze sporym opóźnieniem, bo były plany wypuszczenia jej już na targach w Essen w 2013 roku, a pierwotnie nawet wcześniej. Ponieważ osobiście mogłem śledzić postępy w tym projekcie, tym bardziej cieszę się, że gra wreszcie ujrzała światło dzienne i to na tym najważniejszym wydarzeniu dla graczy z całego świata – targach SPIEL
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-11-13 00:06:17 przez Joanna
Po recenzjach gier Zero i Korsar kolej na trzecią z trzech pierwszych karcianek spod marki Trefl Joker Line. Opowiem więc o Pentos – grze Bruna Cathali. Wcielimy się w niej w adeptów magii i weźmiemy udział w corocznym Festiwalu Czarów. Pochwalić się będziemy musieli wirtuozerią w warzeniu eliksirów, pozwalających rzucać potem mniej lub bardziej potężne czary. Unikać trzeba przy tym wszelkich niezręczności i partactwa, bo te skutkują koa – magicznymi oparzeniami, krótko mówiąc: punktami karnymi.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-11-13 00:05:54 przez Joanna
Ticket to Ride to jedna z naszych ulubionych gier, która podoba się również każdemu, komu ją pokażemy. Grywalność wydłuża ilość dodatków w postaci map (chociaż nie tylko). Tym razem jednak w ręce wpadła nam karcianka Ticketa. O tym, czy jest to pełnoprawny produkt, czy tylko żerowanie na fanach, dowiecie się z naszej wideorecenzji.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-11-13 00:03:11 przez Joanna
W pudełku znajdują się plansza główna, 4 plansze graczy, 18 kart celów, klepsydra - 60s, 20 drewnianych kostek (po 5 w kolorze czerwonym, zielonym, żółtym i niebieskim), 20 drewnianych dysków (po 5 w każdym kolorze) i 120 kafli (24 mieszkań, 18 biur, 12 lunaparków, 24 fabryk, 18 elektrowni, 24 parków). Karty są w miarę sztywne, kafelki są czytelne i łatwo je rozróżnić (co bardzo ułatwia rozgrywkę). Może tylko plansze mogłyby być w bardziej urbanistycznym klimacie. Brak wypraski = chaos w pudełku. Czuję, że powtarzam się trochę niczym zdarta płyta wciąż wracając do tego tematu, ale może w końcu coś się zmieni w tej kwestii...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-11-13 00:02:39 przez Joanna
Piñata to gra od wydawnictwa Rio Grande Games, która jest w naszym kraju mało rozpowszechniona i ciężko dostępna w sklepach. Jest to przedruk gry Balloon Cup.
Zapewne niewielu Polaków wie, do czego odnosi się słowo piñata. Osobiście nazwę kojarzyłam z wielką wiszącą kukłą, która za pomocą kija była rozwalana na imprezach urodzinowych dzieci. Wypadające cukierki miały sprawiać dużo radości najmłodszym. Po części jest to prawda. W szczególności zwyczaj ten przyjął się w Meksyku. Początkowo matki wypychały papierową gwiazdę lub pajaca słodyczami. Na 9 dni przed Bożym Narodzeniom w Meksyku organizuje się spotkania towarzyskie w trakcie których piñata stanowi świetną formę zabawy dla dzieci, ale też dorosłych. Tradycja związana z piñatą sięga XIV wieku w Europie, gdzie była ściśle związana z obchodami Wielkiego Postu. Zdziwił mnie więc fakt, że w tak katolickim kraju, jakim jest Polska, gra Piñata nie zyskała rozgłosu. Czas to zmienić. Zacznę od przybliżenia Wam tej gry.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-11-13 00:02:09 przez Joanna
Stoisko Queen Games było na targach w SPIEL w Essen umiejscowione zaraz naprzeciw wejścia do hali numer 1, więc nie sposób było go nie zauważyć. Zważywszy, że miało też mnóstwo dostępnych stolików z wystawionymi grami, zachęcało do zapoznania się z co najmniej kilkoma z nich. Skorzystaliśmy więc z okazji i zasiedliśmy do gry „Orcs Orcs Orcs” tuż przed tym, jak cała masa graczy czekających przed wejściem zalała targi po oficjalnym otwarciu hal.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-11-13 00:01:40 przez Joanna
Carlo Lavezzi, autor udanego Oddville powraca w tym roku nakładem Lookout Games z nowym tytułem. Tym razem Włoch przygotował dla swoich fanów grę o zbieraniu oraz sprzedawaniu… klejnotów na największym targu w indyjskim Dżajpur (Jaipur) czyli Johari. Jak poszło młodemu designerowi tym razem? Odpowiedzi, jak zawsze, szukajcie w recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-11-13 00:01:15 przez Joanna
Coerceo jest grą strategiczną przypominająca trochę szachy, czy warcaby. Możemy ją dostać w dwóch wariantach: wersję standardową i wersję delux. Różnią się one od siebie w sumie tylko pudełkiem, a zawartość czyli hexy planszy i pionki w dwóch kolorach dla graczy są w obu przypadkach takie same.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-11-13 00:00:53 przez Joanna
Recenzja gry Batavia.
Więcej filmików na: youtube.comuserGranieWChmurach
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-11-12 23:59:25 przez Joanna
Karcianym Shadowrunem zainteresowałem się po tym, jak dopadł mnie szał Pathfindera. Wyglądało na to, że obie gry łączy aspekt kart, budowania decku i rozwijania postaci, ale Shadowrun: Crossfire miał pozwolić na rozwój postaci niemal bez końca i grę w coraz to nowe scenariusze.
Rzeczywistość wygląda jednak, jak to zwykle bywa, nieco inaczej. Nie ma gry idealnej, która spełniałaby wszystkie nasze zachcianki. Ale jeśli jesteście ciekawi ile z tych zachcianek zdołał spełnić Shadowrun: Crossfire, i czy warto w niego zainwestować (moim zdaniem oczywiście) to zapraszam do obejrzenia materiału.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:58:54 przez Joanna
Jeżeli zastanawiacie się, z jaką inną grą może się Wam kojarzyć Mniam mniam, od razu śpieszę z odpowiedzią, że z karcianką Kto kogo? Podobny temat, podobne grafiki, jednak dwie całkiem różne gry. Tu oprócz kart mamy kości, no i przede wszystkim lepiej dopracowaną mechanikę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:58:16 przez Joanna
Pierwsze informacje o grze Kryptos z serii Trefl Joker Line przywołały wspomnienia z lat młodzieńczych. Szyfrowanie wiadomości, jak na harcerza przystało, zawsze sprawiało mi radość. Dzięki temu, do dziś pamiętam choćby alfabet Morse’a! Zabawy w kryptologię wprowadzały sporo pozytywnego napięcia związanego z: oczekiwaniem, niepewnością odnośnie treści, wyszukaniem odpowiedniego klucza lub też stworzeniem własnego.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:57:36 przez Joanna
Jak mawiają mądrzy ludzie, przez zabawę do poznania wiedzie droga, a gra Amber Route jest dobrym tego przykładem. Dzięki niej poznamy legendarny Bursztynowy szlak, choć nie będzie to dosłownie opowieść znana z lekcji historii. Zresztą, kto tak naprawdę wie co działo się na dawnych, dzikich słowiańskich ziemiach…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:55:29 przez Joanna
„Pędzące jeże” to wesoła, niezwykle dynamiczna gra dla całej rodziny, która stylistycznie nawiązuje do znakomitych „Pędzących żółwi”. Od poprzednika różni się jednak nie tylko głównymi bohaterami, ale też mechaniką.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-11-12 23:53:41 przez Joanna
Niedawno dostałam paczkę z grami wydawnictwa Granna, które miały swoją premierę w październiku na targach w Essen. Znalazłam w niej coś dla siebie i coś dla mojego dziecka. To co dla dziecka wzbudziło moje obawy – kolejne nawiązanie do Super Farmera, sztandarowego produktu Granny, kolejna gra oparta na mechanice memory. Czy spodoba się mnie – mamie, czy urzeknie głównego testera – moje dziecko?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:51:25 przez Joanna
Gry logiczne i rodzinne to dwa gatunki, na połączeniu których niejeden autor już sobie włosy rwał z głowy. Jak pogodzić ten wymagający pojedynek umysłów z grą, przy której można sobie uciąć pogawędkę i wypić kawę? Bez dwóch zdań udało się to autorowi Cappuccino. Oglądajcie!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:50:51 przez Joanna
W „Mumii” niczym Indiana Jones próbujemy wynieść z piramidy jak najwięcej cennych skarbów i uniknąć przy tym rozmaitych zagrożeń. Zapewne w trakcie rozgrywki poziom adrenaliny u graczy nie będzie aż tak wysoki jak u słynnego filmowego archeologa, lecz prawdziwych emocji nie zabraknie, gdyż gra ta jest przemyślana i dopracowana przez Michaela Kieslinga i Wolfganga Kramera naprawdę w każdym szczególe.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-11-12 23:50:23 przez Joanna
„Najszybsza gra świata” - głosi napis na pudełku Tenzi, ale czy przerzucanie kości wciąż można nazwać grą czy jednak nie? Czas się o tym przekonać.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-11-12 23:49:28 przez Joanna
Wiecie zapewne, że szyfr Enigmy po raz pierwszy udało się złamać Polakom. Jeśli chcecie poczuć choć namiastkę tej, zapewne niełatwej, pracy, sięgnijcie po Kryptos – kolejną małą karciankę od Trefl Joker Line.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-11-12 23:48:57 przez Joanna
Starożytne miejsca, takie jak pradawne świątynie, zawsze ciągną poszukiwaczy przygód. Awanturnik zwiedza taką lokację bez choćby cienia podejrzenia, że może być przeklęta. Ale nie byłoby wtedy zabawy, prawda? W grze Ucieczka: Świątynia Zagłady wcielamy się w postać podróżników, którzy chcą wydostać się z świątyni Majów, na której ciąży klątwa. Brzmi ciekawie?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-11-12 23:48:21 przez Joanna
Drei Magier Spiele chyba znalazło przepis na dobrą grę dla dzieci. Piękna oprawa graficzna, bajkowy temat, proste reguły, element pamięciowy i… magnesy! To wszystko sprawdziło się już w numerze 24. naszego magazynu Magicznym labiryncie czy Strasznych schodach (Geister Treppe). Czy sprawdza się także w Skarbie koboldów?
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-11-12 23:46:54 przez Joanna
Gry planszowe, w których trzeba robić coś w czasie rzeczywistym... Oj, jak ja za nimi nie przepadam ;-). Jestem osobą, która lubi przemyśleć swoje ruchy, zanim wprowadzi je w życie. Niemniej z wyczekiwaniem czekałem na polską edycję gry Escape: The Curse of the Temple. Wydawnictwo REBEL.pl stanęło na wysokości zadania i zapewniło polskim graczom tę pozycję pod tytułem Ucieczka: Świątynia Zagłady.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-11-12 23:46:25 przez Joanna
Szuflada, półka, regał, szafa, a może już cały pokój? Ile przestrzeni przeznaczacie na swoje kolekcje gier? Czy pudła już zaczęły wchodzić Wam na głowę, czy też może bezpiecznie rezydują na swoich miejscach?
U nas bywa z tym różnie – co jakiś czas rozstajemy się z częścią tytułów, które nie przetrwały próby czasu. W perspektywie setek wydawanych rokrocznie gier wiele starszych tytułów odchodzi w niepamięć, zastępowane przez nowe, zmodyfikowane lub zwyczajnie ciekawsze propozycje, oparte o podobną mechanikę. Jest jednak całkiem pokaźne grono, które hardo opiera się nowościom, utrzymując status klasyka lub przynajmniej gry powszechnie lubianej. Dziś przypomnę o jednym z takich tytułów.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-11-12 23:45:33 przez Joanna
Przeglądając ostatnio nowości w różnych sklepach planszówkowych, w oczy rzucił mi się kolejny tytuł traktujący o pojedynkach magów. Po chwili poświęconej na googlowaniu wiedziałem już więcej – to kolejna gra, która powstała dzięki crowdfundingowi, w pudełku miało być sporo plastikowych figurek (niestety z żetonowymi minionami), a recenzenci i autorzy obiecywali szybką rozgrywkę (około godziny czasu). Nie zastanawiałem się wiele i dzięki temu możecie zapoznać się z pierwszymi wrażeniami po zagraniu w…
[więcej na DWLC]
Dodano 2014-11-12 23:44:56 przez Joanna
Kosmiczna stacja badawcza jest w potrzebie. Jeśli szybko nie zostanie naprawiona, konsekwencje mogą być opłakane. Spróbujmy pokonać przeciwności w grze „Astro Jam”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-11-12 23:22:18 przez Joanna
Gra od razu intryguje swoim tytułem. Rzucone mimochodem hasło "może zagramy w Papayoo?" powoduje konsternację wśród graczy, a za razem dużą chęć dowiedzenia się o co tutaj chodzi.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-11-07 11:37:59 przez Joanna
Pamiętacie Statki? To dopiero była idealna gra na zabicie czasu i świetny sposób na dokopanie rodzeństwu (szczególnie jeśli to my byliśmy ci mniejsi i młodsi). A pamiętacie Manewry morskie? Taktyczną grę w szaroburym kartonowym pudełku? Teraz dzięki wydawnictwu RedImp możecie sobie przypomnieć te emocje. Czas więc złożyć trap i wyruszyć na morze.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-10-24 11:08:10 przez Joanna
W zielonej chustce, na jednej nóżce,
Stał sobie rudy rydz.
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz,
Jaka piękna sztuka,
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz,
A ja rydzów szukam,
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz,
Mam na rydza smaczek,
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz,
lepszy niż maślaczek.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-10-24 10:44:41 przez Joanna
Proste zasady i emocjonująca rozgrywka. Cel gry jest jasny: zdobyć jak najmniejszą liczbę punktów, starając się uzyskać kombinację doskonałą: ZERO.
Gra autorstwa Reinera Knizii – najbardziej cenionego twórcy gier, laureata wielu nagród, w tym prestiżowej Spiel des Jahres; Gra znakomicie nadaje się w podróż – małe pudełko zmieści się do kieszeni, również w trakcie rozgrywki nie zajmuje dużo miejsca;Połączenie blefu, taktyki i obserwacji, które dało w efekcie grę niezwykle prostą, ale również i emocjonującą.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-10-22 17:37:49 przez Joanna
Intrygi dworskie, kombinowanie, oszustwa, słowem wszelkie chwyty dozwolone. Tak w skrócie można opisać mechanikę gry Ucho króla. Fabularnie wygląda sprawa następująco: jeden z wysokich urzędników królewskich zachorował, szykuje się więc stanowisko po nim, ale oczywiście tylko dla tych, którzy sprytnie zakombinują podczas menueta, prześcigną przeciwników, wyprowadzając ich na manowce, odwrócą uwagę podczas flirtów, mają cięty język. Używając takich środków, być może zyskają łaskę króla.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-21 16:00:00 przez Joanna
Nie chciałam mieć Jaskini. Bardzo się przed tym broniłam. Jedna klimatyczna gra Adama Kałuży, czyli K2, wystarczy. Ale zagrać – czemu by nie? I tak na Kotle moja córka zakochała się w Jaskini a święty Mikołaj dostał odpowiednie instrukcje…. zobaczmy, czy było warto :)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-10-21 12:49:36 przez Joanna
Targi gier planszowych w Essen dobiegły końca. Wśród nowości wypatrzyłam mini dodatek do gry Rosyjskie Koleje. 4 żetony inżynierów, 2 lokomotywy/fabryki, 9 żetonów bonusów. Hmm… mało, mechaniki nie zmieni, a jedynie urozmaici rozgrywkę różnorodnością elementów. Taki urok mini dodatków. Właściwie, dlaczego mam tego nie mieć? Przecież bardzo lubię Rosyjskie koleje!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-20 11:40:57 przez Joanna
Przed nami stoi trudne zadanie. Mamy do rozpracowania całą siatkę agentów przeciwnika. Nie będzie tu jednak podsłuchów, strzelanin i pościgów. Dedukcja. Tylko dedukcja.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-19 18:15:38 przez Joanna
Są takie gry, które po ich poznaniu zapadają nam w pamięć. Nie zawsze dlatego, że po zakończeniu partii wstajemy od stołu z poczuciem, że oto zagraliśmy w prawdziwą perełkę lub uwolniliśmy się od nieznośnego „gniota”. Czasami wystarczy jakiś element gry, taki jak specyficzny temat (a’la Reef Encounter), specyficzna mechanika (a’la Android: Netrunner) albo specyficzne akcesoria (a’la Tzolk’in: Kalendarz Majów). Podobnie jest i z Szogunem.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-19 18:14:47 przez Joanna
Zanim przejdziemy do bardziej skomplikowanych ćwiczeń, zawsze przydaje się rozgrzewka. „Słońce i księżyc” jak znalazł się do tego nadaje. To prosta gra karciana sprawdzająca się dobrze jako otwarcie planszówkowego posiedzenia lub po prostu przerywnik między bardziej zaawansowanymi tytułami.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-10-19 18:14:04 przez Joanna
W związku z tematyką gry, drogocennymi kamieniami, można by pomyśleć, że Splendor to gra kierowana głównie do kobiet, gdyż obecnie to one uwielbiają się otaczać błyskotkami i biżuterią. W epoce renesansu, do której przenosi nas gra, okazuje się, że było trochę inaczej. Kamieniami i zarabianiem na nich pieniędzy zajmowali się głównie mężczyźni. Splendor umożliwia nam zabawę w tychże arystokratów i handlarzy, niezależnie od płci.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-10-19 18:13:29 przez Joanna
Jeśli brakowało Wam dodatku, dzięki któremu moglibyście swojej postaci dokupić ekwipunek to mam dobrą wiadomość. Dodatek Miasto. Jest on tak sprytnie pomyślany, że na pewno uda się Wam zajrzeć do upatrzonego sklepu. Chyba, że zamiast kupna drogocennych przedmiotów skusicie się jednak na odebranie nagrody za List Gończy?
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-10-19 18:12:57 przez Joanna
Bardzo się ucieszyłem, kiedy jakiś czas temu wpadła mi w oko zapowiedź egmontowskiej Mumii, czyli polskiej edycji gry Verflixxt! duetu Kiesling i Kramer. Jeszcze większa była moja radość, gdy doczytałem się, że Mumia zawierać będzie od razu 4 rozszerzenia, które do tej pory zawarte były w osobnych pudełkach-dodatkach do tej gry: Verflixxt! nochmal i Verflixxt! hoch 2. Teraz z kolei już wiem, że gdyby policzyć dokładniej, to dostajemy nie 4 a aż 5 rozszerzeń zasad podstawowych – jeden dodatek (ptaszek Flixxy) został już po prostu zintegrowany z zasadami podstawowymi polskiej edycji i wędruje sobie tu po kafelkach gry jako tytułowe zmumifikowane zwłoki.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-10-19 18:11:35 przez Joanna
Strife to nowa gra od Cube: Factory of Ideas, której europejska premiera będzie miała miejsce podczas targów Essen w październiku. Gra wydana zostanie w trzech wersjach językowych : angielskiej, niemieckiej i polskiej.
Tyle rzeczy formalnych, a z czym to się je?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-10-19 18:11:09 przez Joanna
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Cube Factory of Ideas, a w szczególności Tomka „Krwawisza”, udało mi się wczoraj zagrać w „Strife”. Gra ta będzie miała polską, a zarazem europejską premierę na nadchodzących targach SPIEL, a u nas można o niej przeczytać już dziś! Specjalnie dla tych, którzy wyczekują premier z Essen, jest ten rzut okiem.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-10-19 18:10:32 przez Joanna
Zamek Kasteliny to kolejna nietypowa propozycja wydawnictwa G3 skierowana w stronę najmłodszego gracza. I kolejny raz bardzo udana!
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-10-19 18:09:31 przez Joanna
Ja (rozkładając grę na stole): Kuba, zagrasz z nami?
Kuba (kręci głową siedząc przed komputerem): Nie
J: Kuba, zagraj z nami….
K: Nieee…..
Po 2 partiach rozegranych za plecami Kuby:
K: Wiecie co, może bym zagrał z wami?
Po kolejnych partiach, późnym już wieczorem:
J: Ale ja już muszę iść…
K: Nie, jeszcze jedną partię zagrajmy!
„Splendor jest dynamiczną i niemal uzależniającą grą w zbieranie żetonów i kart.”
Dokładnie tak.
Naprawdę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-10-19 18:08:23 przez Joanna
Splendor kryje w sobie 40 znaczników kamieni szlachetnych (po 9 diamentów, szmaragdów, szafirów, rubinów, onyksów oraz 5 znaczników złota), 90 kart rozwoju (40 kart poziomu 1, 30 kart poziomu 2, 20 kart poziomu 3) oraz 10 płytek arystokratów. Grafiki na kartach, jak i płytkach są starannie wykonane. Znaczniki fajnie się prezentują, a do tego mają tak wyważony ciężar, że idealnie leżą w dłoni. W dodatku w zależności od padania światła wyglądają jakby się mieniły niczym autentyczne klejnoty. Jedynym minusem całego zestawu jest jego wielkość. Choć dzięki wyprasce i doskonałemu zadbaniu o szczegóły wnętrze prezentuje się znakomicie, to jednak wszystkie elementy spokojnie zmieściłyby się w pudełku o połowę mniejszym. Co znacznie ułatwiłoby przechowywanie pudełka.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-10-19 18:02:01 przez Joanna
Dixit to jedna z tych gier, które trudno opisać, ale w które zdecydowanie warto zagrać. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale każdy powinien ją sprawdzić, by przekonać się, czy akurat nie będzie tą osobą, która się w Dixit zakocha.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-10-19 18:01:35 przez Joanna
Już pisałam, że gry wydane przez Days of Wonder to klasa sama w sobie i tak też jest w tym przypadku. Gra jest kolorowa, ma plastikowe wagoniki, dobrej jakości karty i porządną wypraskę na wszystkie elementy.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-10-19 18:01:11 przez Joanna
Powrót nad morze, a nawet na morze w coraz krótsze jesienne dni? To możliwe. Zapewni nam to gra „Regatta”, w której mamy możliwość wziąć udział w wyścigach żaglówek. Naszym akwenem stanie się stół albo inne miejsce w domu. Ładne żaglóweczki dostajemy w grze wraz z bojkami. A jak napędza się te jednostki? Wiatrem w żagle są karty. Pozwalają ruszać się w każdym kierunku. Czyli pozwalają nam halsować. To jaki kierunek obierzmy, zależy od nas, a to czy będzie wiało cały czas w tym kierunku, już raczej od szczęścia. To nie przeszkadza. Emocji jest prawie tyle, co na prawdziwych regatach.
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-10-19 18:00:38 przez Joanna
Jeszcze kilkaset lat temu wierzyliśmy, że wszechświat jest otoczony kryształową kulą upstrzoną gwiazdami, które tkwią nieruchomo na swoich miejscach. Nie minęło nawet sto lat od czasu, kiedy byliśmy przekonani, że kosmos nie sięga poza Drogę Mleczną. Dziś wiemy, że obejmuje on przestrzeń o wiele większą, rozciągającą się co najmniej 130 miliardów trylionów kilometrów wokół nas…
Pomyśleć, że ów niesamowity rozwój astronomii zapoczątkowało zainteresowanie ruchem zaledwie dwóch, najbliższych nam, ciał niebieskich – Słońca i Księżyca.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:56:13 przez Joanna
Życie jest trudne, a śmierć wydaje się być nieunikniona. W Azteka, abstrakcyjnej grze logicznej, której autorem jest Andrea Mainini, widać to jak na dłoni. Gra przeznaczona jest dla dwóch i trzech graczy. W podstawowym dwuosobowym trybie gracze wcielają się w role życia i śmierci, by rozstawiać naprzemiennie swe czerwone i szare figurki na obrotowej planszy symbolizującej koło życia. Każdemu z graczy przyświeca jednak inny cel: życie chce się rozprzestrzenić, śmierć zebrać żniwo w jednym segmencie lub pierścieniu. Jak przezwyciężyć śmierć? Jak pokierować życiem? Jak nie bać się śmierci? I co w tym wszystkim robią roześmiane szczerbate mumie? Sprawdźmy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:55:37 przez Joanna
Kontynuując naszą małą serię, tym razem przedstawiamy grę YINSH. Amerykańscy kryptolodzy nieustannie próbują odnaleźć jakąkolwiek prawidłowość w nazwach gier z projektu GIPF – bezskutecznie. My na szczęście nie o nazwie, a o zabawie, przyjemności i rozgrywce debatujemy jak zwykle w poniższym odcinku. Oglądajcie!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:53:53 przez Joanna
Essen już za dwa dni – my wyjeżdżamy dzisiejszej nocy o 02:00 aby wszystko ładnie na stoisku rozłożyć. Spraw do załatwienia przed wyjazdem jeszcze cały wór ale to co nas najbardziej ucieszyło na tej ostatniej prostej to wizyta w Krakowie, podczas której oglądaliśmy gotową i skompletowaną grę (przy okazji wyrwaliśmy z drukarni niezafoliowanych 12 Dice Brewing). Jeden egzemplarz zostawiliśmy przedwczoraj w planszoweczka.pl do wypożyczenia. Gra wygląda pięknie! zresztą możecie przejrzeć poniższą galerię  w sobotę Dice Brewing jak w TAP MADL miło swoją sesję zdjęciową (trzeba przyznać jest fotogeniczna). Przy okazji przypominamy, że zostały 2 dni przedsprzedaży i zgarnięcia w cenie standardowej 4 równie pięknych mat gracza (na samym dole)! Ciężka praca przyniosła taki efekt, jaki chcieliśmy :)! To my już wracamy do przygotowań a Was pozostawiamy z galerią poniżej 
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:53:20 przez Joanna
Zapewne niektórzy z Was pomyślą, że mamy upodobania do gier ze zwierzątkami, bo to już druga recenzja z rzędu o robalach. Jednak pójdźmy innym tropem. Jesteśmy dość niekonwencjonalnym duetem, w życiu i na planszy. Pociągają nas unikalne tematy gier i o tym zapewne wielu z Was doskonale wie. Z tego też powodu gra od wydawnictwa RightGames LLC, Bug Race, zwróciła naszą uwagę wśród wielu premier na targach w Essen.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-10-19 16:50:56 przez Joanna
Wydawnictwo Egmont ma „nosa” do zmiany tła fabularnego wydawanych gier, które debiutowały na rynku dobrych kilka, kilkanaście lat temu. Nie szukając daleko można chociażby wspomnieć o dwóch hita wydawnictwa, czyli Piraci: karaibska flota oraz Pan tu nie stał! W pierwszym przypadku ciężko pracujący górnicy z pudła Boomtown wyszli na powierzchnię by stać się morskimi piratami, co floty budują, skarby łupią i Krakena się nie boją. W drugim przypadku mozolne i wyczerpujące budowanie muru chińskiego z gry Great Wall of China zamieniło się na matematyczne przeliczanie, czy opłaca nam się wepchać do niekończącej się kolejki sklepowej znanej z czasów PRL-u. Tym razem teoretycznie nie mamy wielkiej zmiany, bo zarówno w pierwowzorze, jak i w edycji wydanej na naszym rynku, mowa jest o piratach i skarbach ale w praktyce oprawa i miejsce pirackich rozbojów, to dwie inne planety  W pierwowzorze gry Kosmiczni Piraci mieliśmy do czynienia z piratami, co się morskiej przygody nie boją, a w wersji wydawnictwa Egmont morscy rozbójnicy, niczym Gagarin, w kosmos zostali wysłani. Przyjrzyjmy się zatem z bliska, jak ta przemiana wyszła i czy łupienie skarbów w kosmosie daje dużo frajdy.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-10-19 16:49:40 przez Joanna
Gra oczarowała mnie już na etapie rozpakowywania. Składa się z… jednej kości k12! Dołączone są jeszcze szklane żetony, ale można je zastąpić czymkolwiek (groszkami, kapslami, guzikami), stąd nie będę daleki od prawdy stwierdzając, że to najbardziej kieszonkowa i zminiaturyzowana gra świata!
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-10-19 16:49:10 przez Joanna
Najwięcej kości mamy w trzeciej grze – aż 24 efektownie świecące kości z symbolami kur, kóz, krów i niebezpiecznych chupacabr! Niestety, akurat ta gra ogranicza nas do rozgrywki maksymalnie w czwórkę. Wynika to stąd, że mamy na początku partii po 6 kości. Po równoczesnym rzucie wszystkich grających, dzielą oni swoje kości wg wylosowanych symboli.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-10-19 16:48:25 przez Joanna
Kości są od zawsze synonimem losowości, a nawet kontaktu z innym światem przez efekt rzutu. Stąd gry z kośćmi jednych irytują (kości mnie nie lubią), a całkiem sporej grupie osób sprawiają mnóstwo frajdy.
Niedawno dzięki wydawnictwu Black Monk możemy się cieszyć(?) trzema prostymi grami opartymi w całości na rzutach kośćmi. Ponieważ ich zasady są proste, a same gry to raczej fillery niż propozycje na danie główne planszówkowego spotkania, stąd omówienie ich w jednym tekście.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-10-19 16:46:43 przez Joanna
Dawno nie było Pierwszej Krwi, co nie? Wspominałem, że zagrałem Santiago de Cuba podczas Planszówki na Narodowym. 2 minuty wyjaśniania zasad i mogliśmy zagrać. Po wyłonieniu pierwszego gracza rzuca on 5 kostkami i decyduje, które 4 z nich będą na statku. Oznacza to zapotrzebowanie na dany surowiec. Wszyscy gracze prowadzą wspólny pionek przypominający samochód. Za darmo możemy przesunąć go o jedno pole do przodu, za każde następnie pole płaci się jedną monetę. Pola przedstawiają Kubańczyków, u których załatwiamy jakieś interesy. Dzięki nim zdobywamy punkty, zasoby czy inne ciekawe zdolności. Po wizycie u mieszkańca miasta wybieramy budynek, który też daje nam jakieś bonusy, ale dopóki stoi tam nasz pionek nikt inny nie może z tego budynku korzystać. W momencie gdy ktoś wiedzie do portu, każdy po kolei może sprzedać dowolną liczbę surowców, na które jest zapotrzebowanie. Jeżeli sprzedano wszystkie wymagane towary, statek odpływa, a za sprzedaż jednego z nich dostajemy 2 punkty. Gdy ktoś ominie port lub nie zapełni się statek, zwiększamy wartość punktową za towar do 3, a potem do 4. Dalsze ominięcie portu lub nie zapełnienie statku powoduje jego odpłynięcie, a gracz, który ostatnio był w porcie przerzuca kostki i znów decyduje, które będą na statku. Po siódmym odpłynięciu statku kończy się gra, a wygrywa osoba z największą liczbą punktów.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-19 16:39:56 przez Joanna
Już za kilka dni na targach SPIEL w Essen odbędzie się międzynarodowa premiera gry „Imperializm: Droga ku dominacji”, natomiast 25 października na III Poznańskim Festiwalu Gier Planszowych GRAnat zapowiedziana została polska odsłona tego wydarzenia.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-10-19 16:39:22 przez Joanna
Pudełko z rozszerzeniem, a właściwie 3 dodatkami jest po brzegi wypełnione elementami, które urozmaicą rozgrywkę fanom Ewolucji. W środku znajdziemy 100 kart (42 dodatku Przestworza, 16 kart dodatku Dzień Darwina, 42 karty dodatku Kontynenty), 8 kart separatorów kontynentów, 3 karty kontynentów, 47 znaczników oraz 3 kości do gry. Wszystkie elementy nie odbiegają jakością od wersji podstawowej gry.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-10-19 16:37:52 przez Joanna
Kiedy ponad dwa lata temu kolega po raz pierwszych przyniósł do mnie pudło wydawnictwa G3 byłem jeszcze planszówkowym szczeniakiem, mającym na koncie Osadników z Catanu, Runebound, Magiczny Miecz i kilka karcianek.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:37:27 przez Joanna
Polityka to śliska sprawa – doskonale o tym wiemy. Jaka zatem będzie rybia polityka? Na to pytanie starają się odpowiedzieć Bruno Cathala i Charles Chevallier serwując nam Abyss – grę planszową, opowiadającą o knowaniach, pozyskiwaniu sojuszników oraz lukratywnych lokacji w niezmierzonych głębinach.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:36:58 przez Joanna
Opisywanie nowości, czyli chleb powszedni recenzenta, to dość standardowa procedura. Oczywiście można od niej odchodzić, popisywać się fantazją i kreatywnością czy też nietypową formą, ale czytelnik będzie wymagał pewnych stałych konkretów. Paru słów o wykonaniu gry (bo nie tak wiele osób miało ją wcześniej w rękach), zarysowania zasad i przebiegu rozgrywki (bo nie każdy wie, co to właściwie za mechanika i dla kogo), wreszcie właściwej części analityczno-wartościującej. Trochę inaczej sprawy będą się miały tym razem, bo na moim blacie-warsztacie znalazła się gra, o której każdy* słyszał. Wielu widziało. Niejeden grał. Ta gra z wieżą.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-10-19 16:35:41 przez Joanna
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych tematów gier planszowych jest walka o wpływy. Bruno Cathala i Charles Chevallier postanowili użyć go w grze Abyss, gdzie będziemy starać się o przejęcie władzy w tytułowej Otchłani – podwodnym królestwie zamieszkałym przez przeróżne stwory. Na polski rynek grę przygotowało wydawnictwo REBEL.pl. Czy ma ona coś do zaoferowania dla dwóch graczy? Zapraszam do lektury.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-10-19 16:35:08 przez Joanna
Śnią się wam czasami korytarze? Mnóstwo korytarzy i pokoi, a w każdym z nich tajemnicze drzwi. Nie wszystkie są otwarte. A tam, gdzie klamka ustąpi pod naciskiem waszych spoconych z przerażenia dłoni, pojawiają się widoki, których nie chcielibyście widzieć. I kolejne pokoje i tajemnicze przejścia. W grze „Ucieczka: Świątynia zagłady” jest podobnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:34:36 przez Joanna
Hawana dzięki klimatycznym ilustracjom wprowadza nas w atmosferę Kuby, która przejawia się leniwym odcieniem sjesty, handlem na czarnym rynku, czy też chęcią przywrócenia dawnej świetności pięknym budynkom.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-10-19 16:34:01 przez Joanna
A: W prawo! W prawo mówię! Łap klucz i biegnij dalej.
I: Kiedy nie mogę!
K: Wrócę po nią, Ty pędź szukać wyjścia […]
I:Klątwa zdjęta, gdzie teraz?
M:Lepiej wracaj do komnaty grobowej. Jeśli się nie mylę zaraz ponowne uderzy ten przeklęty gong…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-19 16:32:03 przez Joanna
Osoby sięgające po gry planszowe, często słyszą (lub używają) określenie nowoczesne gry planszowe. Wskazuje ono na zmiany jakie zaszły na rynku wydawniczym. Dla polskiego gracza „nowoczesne” są najczęściej tytuły, które mają kilka, ewentualnie kilkanaście lat (jak np. Puerto Rico, które od wielu lat utrzymuje czołową pozycję w rankingu najlepszych gier planszowych). Tytuły wydane w latach ’90 często uznajemy za ciekawostkę dla kolekcjonerów. O tych wcześniej wydanych, często w ogóle nie pamiętamy. Są jednak wyjątki… Takim wyjątkiem jest recenzowana dziś gra Abalon, która swoją premierę w 1987 roku!
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-10-19 16:31:14 przez Joanna
Rzut oka na pudełko i od razu wiadomo, że jak jest Reiner Knizia, to nudzić się nie będziemy (to się nazywa dobry marketing). W środku znajdziemy 56 kart w 7 kolorach (żółtym, czerwonym, różowym, zielonym, niebieskim, szarym i brązowym) o wartościach od 1 do 8. Zarówno karty, jak i pudełko prezentują się bez zarzutu. Dodatkowy plus za utrzymanie opakowania w niedużych wymiarach.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-10-19 16:30:39 przez Joanna
Na archipelagu znów zawrzało. Do gry włączył się Kronos i jego tytani zaburzając delikatną równowagę zarówno wśród mieszkańców Olimpu, jak i bezpośrednio na Ziemi. Skłócone polis ponownie wezwały pod broń swoich obywateli. Wojenna pożoga rozlewa się pośród lądów antycznej Grecji. Zapraszamy do lektury recenzji gry Cyklady: Tytani.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-10-19 16:30:12 przez Joanna
Kostki zostały rzucone, powiedział Cezar przekraczając Rubikon a my możemy zastosować ten słynny cytat, grając w grę o takim właśnie tytule. Muszę powiedzieć że na pierwszy rzut oka kosteczki faktycznie wyglądają bardzo urokliwie i aż chce się nimi rzucać. Tę niewielką gabarytowo i cenowo grę wydało wydawnictwo Fox Games. Po wypakowaniu z pudełeczka cudownych kosteczek nie będzie nam ono więcej potrzebne a 32 kości możemy trzymać w dołączonym do niej woreczku.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-10-19 16:27:33 przez Joanna
Minęło już trochę czasu odkąd bogowie różnych mitologii spotkali się na niebieskiej arenie. Wielu wyznawców straciło życie. Wielu się narodziło na nowo. Jednak do tej pory słowiańskie bóstwa tylko patrzyły z boku. Do tej pory…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-19 16:26:51 przez Joanna
Głupio mi trochę pisać źle o tej grze, bo była ona moim prezentem dla Beaty, miłośniczki PRLowskich klimatów. Do tego trochę trudno mi tą grę przyporządkować do jakiejś konkretnej kategorii – ani to do końca gra strategiczna, ani ekonomiczna, ani przygodowa, a samo „familijna” to trochę za mało, zwłaszcza, że to raczej nie jest gra do gry z małymi dziećmi.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-10-19 15:54:06 przez Joanna
Osadnicy: Narodziny Imperium to najnowsze dziecko Ignacego Trzewiczka, które już od pierwszej chwili, kiedy pojawiło się na horyzoncie, wywoływało rumieńce ekscytacji na twarzach graczy. Kiedy gra w końcu trafiła na sklepowe półki nasze wygórowane oczekiwania zostały spełnione z nawiązką, a Osadnicy zdobyli swój przyczółek w sercu wielu z nas. Ta gra to po prostu ideał!
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-10-19 15:48:41 przez Joanna
„Nie ma takiej osoby w armii, która byłaby traktowana z większą troską niźli szpieg; nie ma nikogo, kto byłby szczodrzej wynagradzany niźli szpieg; żadne inne działania nie mogą już być owiane większą tajemnicą niż działania wywiadu.”
-Sun Tzu, Sztuka Wojny
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-17 13:27:10 przez Joanna
Tak jak obiecywałam wczoraj – będzie o grze, która gości na naszym stole już od dawna. Co prawda nie od zarania dziejów czy też momentu wydania, jednak od dość długiego czasu. Mowa o Cytadeli. Zobaczcie co mi się podoba a co nie i czy zamierzam kiedyś się jej pozbyć…
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-10-15 14:23:16 przez Joanna
Czytając historyczno-biograficzną notkę dołączoną do gry można odnieść wrażenie, że oto obcujemy z growym absolutem. Ktoś wpadł na rewelacyjny pomysł, ktoś inny go docenił, trzecia osoba mimo sceptycyzmu dała się w mig oczarować i dzięki temu możemy teraz cieszyć się przełomem w kostkach na miarę Dominiona, czy 7 Cudów Świata. Rewelacja i rewolucja w jednym! A tu kicha… Nic z tych rzeczy.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-10-15 10:58:30 przez Joanna
Niecałe dwa tygodnie temu do naszego domu trafiła gra Tenzi. Teoretycznie gra była z góry skazana na porażkę, a ewentualnego ratunku przed niechybną zgubą upatrywałem wyłącznie w rozgrywkach z sześcioletnim juniorem. Nim przejdę do omówienia zasad i podsumowania pozwólcie, że napiszę skąd się wzięło moje sceptyczne nastawienie. Tenzi, za wydaniem którego na polskim rynku stoi wydawnictwo REBEL.pl, to plastikowa, prostokątna tuba, w której upchano czterdzieści sześciościennych kostek, w czterech kolorach, po 10 sztuk w każdym z nich. Do tego dodajcie instrukcję, która w porywach zajmuje tyle miejsca, co etykietka na butelce z mlekiem, a przyznacie sami, że to nie miało prawa rokować nadziei na przyjemność z gry i wysokie oceny. Szybki rzut okiem na zasady i utwardzenie się w przekonaniu, że to naprawdę nie może się udać, a dobre wykonanie kości nie uratuje tego pudełka rzuconego lwom na pożarcie.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-10-15 10:57:53 przez Joanna
Na słynnej arenie Ortus spotkają się dwaj władcy. Każdy wyśle w bój swoich najlepszych wojowników. Mistrzów sił żywiołów, walki i magii. Stań po jednej ze stron! Zasiądź na miejscu jednego z władców i pokieruj żołnierzy w tej wyjątkowej walce.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-14 11:18:59 przez Joanna
Mitologia Cthulhu jest pokrętna i dziwna. Główne elementy, takie jak niecodzienna tajemnica, potwory nie z tego świata, macki oraz pokręcone manuskrypty czy plugawe rytuały, pojawią się w każdym opowiadaniu. Również dzielni badacze chcący poznać tajemnicę, która jest głównym wątkiem fabularnym opowieści, próbujący udaremnić zagładę naszego świata. Najczęściej kończy się to dla nich wizytą na cmentarzu lub w psychiatryku. Gry planszowe osadzone w Mitach Cthulhu również utwierdzają nas, że badacz ma przechlapane. Ciągle walczymy, trafiamy do szpitala, czy psychiatryka, a nawet mimo pomocy innych graczy jest duże ryzyko przegranej. Nie, bycie badaczem nie jest dobre. Lepiej być kultystą i działać dla ciemniej strony mocy. O czym skutecznie przekonuje Kingsport Festiwal.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-13 21:34:35 przez Joanna
Kingdom Builder - Gra autora Dominiona
Podczas rozgrywki Kingdom Builder, gracze tworzą własne królestwa, rozważnie stawiając nowe osady by na końcu rozgrywki posiąść jak najwięcej złota.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-10-13 10:55:32 przez Joanna
Donald X. Vaccarino pokazał co można robić z kartami i stworzył deckbuilding. Potem wziął się za nieco abstrakcyjne budowanie osad. Oto Królestwo w Budowie.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-10-13 10:55:12 przez Joanna
Z tygodniowym opóźnieniem zapraszam kolejną widorecenzję zrealizowaną w tandemie Archanioł&Maras. Tym razem prezentujemy grę strategiczną Kingdom Builder. To wielki wygrany prestiżowej nagrody Spiel das Jahres 2012 i tym samym kolejna wielka nagroda Donalda X. Vaccarino. Zgodnie z obietnicą przygotowaliśmy prawie 20 minut "gadania" i oceniliśmy grę w 9 aspektach. Co z tego wyszło przekonajcie się sami - zapraszam do oglądania.
[więcej w serwisie Planszolandia]
Dodano 2014-10-13 10:53:21 przez Joanna
Kingdom Builder to gra autorstwa Donalda X. Vacariniego. Niech to Was jednak nie zmyli, nie ma nic wspólnego z Dominionem. To bardzo ciekawy tytuł, idealnie nadający się na „drugi krok” w świecie planszówek. Gra jest bardzo regrywalna dzięki sposobie tworzenia planszy i doborze celów końcowych dla każdego gracza. Poza tym, ukazują się do niej kolejne dodatki, w tym najświeży – Crossroads. Jeśli szukacie dla siebie czegoś świeżego to… koniecznie obejrzyjcie mój film!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-10-13 10:52:16 przez Joanna
Królestwo w Budowie to jedna z nowszych propozycji od wydawnictwa REBEL.pl. W 2012 roku gra ta wygrała w plebiscycie Gra Roku w Niemczech. Autorem gry jest Donald X. Vacccarino, znany przede wszystkim jako autor gry Dominion.
Królestwo w Budowie to gra dla dwóch do czterech graczy. Miałam okazję zagrać w wariant dwu- i trzy- osobowy. Na podstawie tego doświadczenia opiszę wam, co w tej grze jest denerwującego, a co sprawia, że ma ona fanów w wielu zakątkach świata.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-10-13 10:51:05 przez Joanna
„Kingdom Builder po raz pierwszy poznałem w wersji na tablet i w tym wydaniu gra mnie zauroczyła. No, za drugim podejściem – za pierwszym, nie rozumiejąc jej zasad, dostałem solidnie po zadku.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-10-13 10:50:35 przez Joanna
Koniec średniowiecza, początek renesansu. Religijne procesje, magiczno – rytualna ludowa pobożność. Rosnące bogactwo, rozluźnienie obyczajów, otwarcie na nowe bodźce. Przegrał post z karnawałem. Z procesji rodzi się maskarada. A z niej teatr, balet, opera. I gra.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-12 00:32:21 przez Joanna
Waggle Dance to przede wszystkim pomyślnie zrealizowany projekt na Kickstarterze. Ponadto tytuł ten zwrócił moją i męża uwagę, poprzez dość nietypowa tematykę. Waggle Dance to gra strategiczna i kościana. Akcje jakie będziemy mogli wykonać zależne są od szczęścia w rzutach kośćmi oraz wydajnego zarządzania wynikami na nich. Jeżeli nie tolerujecie gier, w których wiele zależy właśnie od tych czynników, to Waggle Dance nie jest grą dla Was. Natomiast jeśli uważacie się za dobrych strategów i posiadacie umiejętność dostosowywania się z rundy na rundę do zastanej sytuacji, to zapraszam do lektury.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-10-10 16:00:53 przez Joanna
Kiedy w sierpniu ubiegłego roku ukazała się polska edycja gry „List Miłosny„, wydanej przez Wydawnictwo Bard, przeszedłem koło niej obojętnie. Nie chciałem wierzyć graczom i recenzentom, którzy zachwycali się tą małą karcianką. Podejrzewałem, że to kolejna gra imprezowa, a że za tym typem planszówek nie przepadam, nie miałem zamiaru poszukiwać okazji do jej wypróbowania. Nie przekonywał mnie także fakt, że jej autorem jest Seiji Kanai, który stworzył mechanikę wykorzystaną w grze Clash: Jihad vs McWorld, grze dwuosobowej która sobie bardzo cenie. Ale w końcu nadarzyła się okazja, by zagrać. Z racji, że będąc gościem, nietaktem byłoby odmówić rozgrywki, rozegrałem partie…. a potem szybko udałem się do sklepu by nabyć własny egzemplarz.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-10-10 10:50:08 przez Joanna
Wydawca Osadników długo podgrzewał atmosfere wokół tego tytułu. Wreszcie jest, pięknie wygląda, nawiązuje do znanej i lubianej gry komputerowej, autorem jest jeden z najlepszych porjektantów gier w Polsce, czy ta gra może być słaba? Zobaczcie sami :)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-10-08 12:03:39 przez Joanna
W grze Wojna Narodów każdy z graczy będzie prowadził własną cywilizację przez okres od starożytności, do epoki industrializacji. Wraz ze wzrostem jej populacji, musi zadbać o jej wewnętrzną stabilizację i wystarczającą ilość pożywienia dla jej obywateli. Musi zbudować efektywną gospodarkę. Ale przedewszystkim chce zadziwić świat swoimi osiągnięciami i zbudować dziedzictwo, które nada jego cywilizacji miano najwspanialszego narodu w dziejach!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-10-08 11:50:05 przez Joanna
Intrygi i knowania dworskie to dość częsty temat w grach planszowych. Dominion, List miłosny, czy Maskarada to niektóre tytuły posiadające wspomnianą tematykę, które można wymienić. Niedawno w poczet podobnych gier doszło Ucho króla, autorstwa Konrada Perzyny, a wydane przez G3.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-08 10:41:55 przez powermilk
Czy zestaw czterdziestu kostek sześciościennych w czterech kolorach może dać jakąkolwiek frajdę? Może! Niby zasady Tenzi są banalne, wykonanie proste, elementy nie są odkrywcze, ale gra potrafi przykuć do stołu na godzinę lub dwie.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-08 09:56:58 przez Joanna
Jak się rodzi wielkie imperium? Po prostu. Ambitna cywilizacja wciela swoje plany w życie. Zaczyna rozwijać kulturę, podbija ziemię, rozbudowuje swoje budynki, zawiera nowe umowy. Prosta sprawa, prawda? Tego wszystkiego doświadczymy w grze Osadnicy: Narodziny Imperium
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-07 00:00:00 przez powermilk
Rokoko, to okres, który nastał po baroku. We Francji włada teraz król Ludwik XV. Dziesiątki bali organizuje się ku uciesze ludzi. I właśnie teraz, na jednym z tych bali potrzeba nowych sukni. I to właśnie Ty, drogi graczu, te suknie uszyjesz. No…może Twoi pracownicy to zrobią.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-10-06 16:29:58 przez Joanna
Faras to bardzo prosta i jednocześnie bardzo ciekawa gra planszowa, przeznaczona dla dzieci i młodzieży. Jest oparta na mechanice memory, czyli kluczowym elementem jest zapamiętywanie pozycji elementów zakrytych na polu gry.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-06 16:26:22 przez Joanna
Popkulturowe ujecie mitologii ma to do siebie, że bardzo rzadko jest w pełni zgodne ze swym antycznym oryginałem. W filmach, grach, czy komiksach obce sobie postacie często spotykają się ze sobą, bogowie giną jak muchy, a oś wydarzeń plącze się w czasie i przestrzeni bardziej niż słynna nić Ariadny w Labiryncie. Nie oznacza to, że twory te są złe – sam uwielbiam konsolową serię God of War, która całkiem zgrabnie opowiedziała nam jedną z najbardziej spektakularnych historii, jakie fan mitów może sobie wyobrazić.
Tytani, dodatek do gry planszowej Cyklady idealnie wpisuje się w ten trend. Tu również „poprawność mityczną” potraktowano nieco marginalnie i podobnie jak w przypadku przygód Kratosa efekt okazał się „epicki”!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-06 13:45:06 przez Joanna
Możemy śmiało stwierdzić, że początkiem wszystkich mitologii jest moment, w którym człowiek po raz pierwszy zadał sobie podstawowe dla własnej natury pytania – Skąd pochodzę? Dokąd zmierzam? Pytania te przewijają się we wszystkich kulturach świata, a poznawanie treści odpowiedzi, jakich udzielili na nie nasi przodkowie jest fantastycznym doświadczeniem.
Nadchodzące jesienne wieczory to idealny czas, by sięgnąć po książkę i odpłynąć myślami ku zamierzchłym czasom. Walczyć u boku mitycznych bohaterów, przeżywać ich dramaty, wraz z nimi zwiedzać krainy żywych i umarłych. Czasem jednak książka to za mało …
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-06 13:44:27 przez Joanna
Ήτοι μεν πρώτιστα Χάος γένετο*
Z niego wyłonili się pierwsi bogowie Gaja, Tartar, Eros, Erebos i Nyks. Gaia zrodziła Uranosa, a on wraz nią dał życie rodowi Tytanów. Tytani stali się poczatkiem bogów olimpijskich, ci zaś ich końcem. Boska krew przelewała się niczym rzeki, bogowie rodzili się i upadali, byli więzieni i uwalniani …
Ostatecznie, po wiekach walk nastał względy pokój utrzymywany przez Zeusa i jego wiecznie skłócone rodzeństwo. To czas ludzi, wielkich świątyń i … wojen.
W końcu bogowie o takich rodowodach muszą się czasem rozerwać.
[*Na początku był Chaos]
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-06 13:43:44 przez Joanna
To będzie najkrótsza recenzja „najszybszej gry świata”.
Lubię turlać.
Lubię turlać, choć wynik zależy wyłącznie od prędkości kostki podzielonej przez tarcie dywanu i pomnożony jest przez działanie sił ciemności. Prawdopodobieństwo, że za pierwszym rzutem poszczęści nam się w grze „Tenzi” wynosi – jak głosi instrukcja – 10.077.697 do jednego.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-06 00:00:00 przez Joanna
W nowej paczce od sklepu Rebel.pl przyszła do mnie m.in. gra “Splendor”. To jeden z tych tytułów, co do którego nie miałam żadnych specjalnych oczekiwań, a jednak udało się mu pozytywnie mnie zaskoczyć :) Gra bardzo trafiła w moje gusta i z przyjemnością będę do niej wracać, z wielu powodów.
[więcej...]
Dodano 2014-10-03 22:40:23 przez Joanna
Rozpakowując Grę w Słówka zastanawiałam się, czym zaskoczy nas jej autor (i czy w ogóle). Chyba nie ma osoby (albo przynajmniej ja nie znam), której hasło „gra słowna” nie kojarzyłaby się ze Scrabble. W wielu domach to jedyna „nowoczesna gra”. W innych to od niej się wszystko zaczęło. Na szczęście Gra w Słówka nie powiela schematów, ale oferuje nam pewien „powiew świeżości”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-02 20:10:40 przez Joanna
Wyświechtany temat tropikalnych wysp, a na nich ograniczone zasoby, które zbiera się i zamienia na punkty – to wszystko już było. Vanuatu ma jednak to, czego wielu eurogrom niejako z definicji brakuje. Ma temat zadziwiająco dobrze scalony z mechaniką i wiele interakcji. Właściwie są to całe tony interakcji tak intensywnej, że niektórym graczom zdarza się przesiedzieć kilka tur z rzędu bez możliwości wykonania akcji – bo przeciwnicy nie pozwolili. Sercem gry jest mechanizm planowania akcji i walka o przewagi na polach akcji. Potem pływa się oczywiście po planszy, zabudowuje chatkami skrawki lądu, zbiera i eksportuje lokalne produkty, łowi ryby i szuka podmorskich skarbów, czyli wykonuje wszystkie te banalne czynności znane z innych wyspiarskich eurogier, ale to mechanizm planowania zadań połączony z blokowaniem innych graczy powoduje, że gra w Vanuatu przypomina raczej walkę o życie na środku oceanu.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-02 13:13:16 przez Joanna
Nim Helwecja stała się jednym krajem była podzielona. Jej historia jest spisana krwią walk o wolność. Prymitywia, jako pierwsza sprzeciwiła się naciskom z zewnątrz. W ślad za nią poszły inne regiony, zaś niektóre nie chciały do rozłamu dopuścić. Między tymi nacjami zaczęły toczyć się boje. Okazuje się, że ratunkiem dla Helwecji jest magiczny portal. Próby zjednoczenia kraju doświadczymy grając w Unitę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-02 00:00:00 przez powermilk
Time's Up! od jakiegoś czasu zajmuje pierwsze miejsce wśród gier imprezowych w serwisie BoardGameGeek. Od niedawna na rynku polskim jest dostępna wersja tego tytułu przeznaczona do rozgrywek rodzinnych. Czy to czas dla Time's Up! Family? Czy ten może już minął? Odpowiedzi szukajcie w recenzji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-01 12:55:41 przez powermilk
Voodoo... Sztuka tajemna i czarna magia. Osoba, która zagłębia się w te tematy może wiele osiągnąć dzięki magii, jednakże najpierw musi przez inicjację. Wraz z towarzyszami będzie dobierać totemy używane w voodoo, aby zakończyć rytuał. Osoba, która zrobi to najszybciej, zostanie mistrzem Voodoo.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-01 11:57:54 przez powermilk
Opowieści... Historie... Któż z nas ich nie lubi? Kto z nas ich nie tworzy? Budzą w nas emocje, są dla nas inspiracją, kreują naszą wyobraźnię, a nawet czasem wpływają na to kim jesteśmy i jak spostrzegamy świat. Niektóre z nich są bardziej znane, najczęściej spisane jako baśniowy opis walki dobra ze złem. Kto z nas bowiem nie zna Królewny Śnieżki, Szalonego Kapelusznika, Pinokia czy Blaszanego Drwala? Gra planszowa Zimowe Opowieści daje zupełnie inne spojrzenie na te postacie. Podzieliły się bowiem na dwie przeciwstawne frakcje: Zwolenników Reżimu Zimy i Rebeliantów Wiosny. Czy działania reżimowców zabiorą wszelką nadzieję na powrót wiosny? A może rewolucja się powiedzie i tyraniczna władza zostanie obalona?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-01 11:56:55 przez powermilk
Znów REBEL.pl sięgnął po słowiańskie klimaty. Marcin Wełnicki nieco zmienił mechanikę. Co to dało? Czy mamy do czynienia teraz z lepszym czy gorszym produktem? A może zupełnie innym? Fabuła przenosi nas tym razem na północ. Młoda księżniczka znana z poprzedniej części Slaviki dorosła, chcę rozszerzyć swoją władzę o Pomorze, dlatego wysłała tam najznakomitsze rody swojego grodu, aby podbijały krainy i zwalczały demony. Jednak Pomorskimi Krainami zainteresował się ktoś jeszcze: chrześcijanie…
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-10-01 11:55:52 przez powermilk
Pół roku temu pojawił się projekt „Pana Lodowego Ogrodu”.
Zrobiło się o nim głośno.
Poszedłem do sprawy sceptycznie. Nie znam książki, nie znam autora (w Enclave nie grałem), nie znam zasad. Cena kosmiczna, jak na kupowanie gry w ciemno – znając tylko komponenty i lekki zarys mechaniki.
Ostatniego dnia akcji pomyślałem „Raz kozie śmierć” i grę kupiłem.
Nie żałuję.
Książki też kupiłem – wszak trzeba poznać fabułę przed zagraniem.
Również nie żałuję.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-10-01 10:33:26 przez Joanna
Pan Lodowego Ogrodu, to gra wobec której nie możecie przejść obojętnie, jeśli czytaliście prozę Jarosława Grzędowicza. Śledziliście z wypiekami na twarzy wyprawę Vuko? Tym ciekawiej będzie dla was wcielić się w jednego z jego głównych przeciwników! Jeśli dotąd nie zauroczyła was wspomniana tetralogia i tak zatrzymajcie się choć chwilę przy tym tytule, jako świetnej strategii!
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-09-29 22:40:10 przez Joanna
Tej gry chyba nie trzeba przedstawiać - Die Burgen von Burgund to klasa sama w sobie i jednocześnie jeden z najbardziej udanych Feldów.[..]
[więcej...]
Dodano 2014-09-27 22:08:57 przez Joanna
Osadnicy: narodziny imperium to gra, która ostatnimi czasy narobiła najwięcej szumu na forum – najpierw liczeniem elementów z kalkulatorem i kolegą księgowym, a później wrażeniami z pierwszych partii. Pograliśmy i my, wrażenia zatem pora przedstawić.
Mamy tu do czynienia z klasycznym wznoszeniem poprzez kładzenie – czy poradziliśmy sobie z problemem typu „chodnik-rzeka” (wrzucam kwadraty, a wychodzą kółka)? Posłuchajcie 
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-25 15:18:36 przez Joanna
Nigdy nie kryłem się z tym, że choć moją fascynację grami bez prądu ponad dwie dekady temu zapoczątkowała wydana przez Sferę Magia i Miecz, to zaliczyłem też długoletnią przerwę od planszówek, swój wolny czas oddając we władanie gier fabularnych. Znalazł się pośród nich i Shadowrun, użyczający świata tematycznej karciance, która z kolei niedawno wylądowała na moim stole. I choć na ZnadPlanszy chciałem debiutować innym tekstem, to po kilkunastu rozgrywkach jasnym stało się, że nie mogę przepuścić okazji rozpoczęcia od spektakularnej, ale i na swój sposób pięknej katastrofy, jaką jest Shadowrun: Crossfire.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-24 14:59:14 przez Joanna
„Henryku? Co to za pudło?” – Izabela weszła do salonu i zbliżyła się do stołu. W powietrzu unosił się zapach kurzu. „Czy to jest pudło z piwnicy? Przetarłeś je chociaż zanim tu postawiłeś!?” – Henryk milczał. Izabela podeszła bliżej i dostrzegła na twarzy męża znany jej dobrze uśmiech. W jego oczach pojawił się błysk, ten sam który znamionował któryś z jego dziwacznych pomysłów. „Spójrz!” – przemówił w końcu i wyjął z pudła mały, czarny obiekt. „Co to jest?” – Izabela zapytała i w tej samej chwili złapała się na tym, że nie chce znać odpowiedzi. Boi się jej. „Co to jest!?” – wykrzyknął Henryk. „To jest mój ZX Spectrum! Najlepszy komputer, jaki kiedykolwiek istniał” - Izabela dostrzegła, że z oczu męża popłynęła łezka wzruszenia. „Ale co z tym chcesz zrobić?” – zapytała niepewnie. „Jak to co? Grać! Cofnąć się w czasie i delektować się prawdziwą pikselozą!”
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-23 16:08:30 przez Joanna
Już pisałam, że gry wydane przez Days of Wonder to klasa sama w sobie i tak też jest w tym przypadku. Gra jest kolorowa, ma plastikowe wagoniki, dobrej jakości karty (choć małe, dużo mniejsze niż w wersji Europa!) i porządną wypraskę na wszystkie elementy.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-09-23 00:05:00 przez Joanna
Dawno temu przedstawiłem wam grę familijną, w której wykorzystano w ciekawy sposób mechanikę budowania labiryntu. To co najbardziej przykuwało uwagę to unikalna, ręcznie rysowana szata graficzna, budująca atmosferę poszukiwań skarbów już na samym starcie. Dodajmy do tego naprawdę solidne wykonanie komponentów, solidnie opracowaną instrukcję i proste zasady, a dostaniemy przepis na udany debiut wydawniczy. Tak, Zaginione wyspy to debiut nie tylko projektantów, ale wydawnictwa Mader, założonego przez Marcina Derbisa, twórcę tejże gry. Jak zatem w praktyce spisują się Zaginione wyspy? Udanie, choć kilku głupich potknięć nie udało się uniknąć. Trochę szkoda, jednak wziąwszy pod uwagę fakt, że mamy tutaj z totalnym debiutem ludzi, którzy są zwykłymi miłośnikami tego hobby i sporo zaryzykowali, to efekt finalny jest pozytywnie zaskakujący.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-21 21:04:12 przez Joanna
Donald X. Vaccarino jest jednym z twórców gier planszowych, którego nazwisko nie jest znane tak dobrze, jak jeden z jego projektów. Gdy dobrze się zastanowimy, dojdziemy do wniosku, że jest tak z większością nazwisk w tej branży, z wyjątkiem kilku osób, którzy jako projektanci są niesamowicie płodni oraz równie dobrzy. Nie odbiegając od tematu chciałbym przedstawić wam starą/nową grę autorstwa „kolesia, który zrobił Dominiona” – Kingdom Builder, a teraz już (dzięki wydawnictwu Rebel.pl) Królestwo w budowie.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-21 19:31:18 przez Joanna
Gdy wydawnictwo Trefl ogłosiło wydanie Steam Park, niezmiernie się ucieszyłem, gdyż był to jeden z tytułów który najbardziej przyciągnął moją uwagę na targach w Essen 2013. W unboxingu żaliłem się trochę, że jakość wykonania komponentów jest częściowo chybiona i koło rewelacyjnych mamy też rozklejające się modele rollercoasterów. Jak to jednak ma się w przypadku mechaniki? Cóż mamy tutaj do czynienia z tytułem czysto familijnym, więc nie mogę narzekać w pełnym zakresie na losowość czy niektóre uproszczenia, ale i tak po solidnym ograniu Steam Park miałem nieco mieszane uczucia. Nie żeby były one negatywne, wręcz przeciwnie, w większości pozytywne, a mimo tego coś zgrzytało coś psuło pełnię zabawy. Jednak aby móc o tym opowiedzieć najpierw wypada przedstawić jak to wszystko działa.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-21 00:08:26 przez Joanna
Fani gier, filmów, komiksów czy książek mają to do siebie, że wprost uwielbiają tworzyć listy. Najładniejszych, najciekawszych, najbardziej zaskakujących itd. Sam – gdy akurat nie mam co robić – układam posiadane planszówki w różnego rodzaju rankingi. Toteż mam swoje „TOP 10 gier rodzinnych”, „TOP 3 gry z kostkami”, „5 gier do, których już nigdy nie siądę” - można by długo wymieniać. Jednak z pośród wszystkich tych zestawień jedno jest na świeczniku od samego początku - zestawianie ”Chcę mieć!” To tu rotacja tytułów jest największa - zapowiedzi wspinają się po szczebelkach, by po jakimś czasie – spędzonym na przeglądaniu zdjęć, instrukcji i rozgrywek – spaść na samo dno lub trafić na półkę.
Osadnikom udało się utrzymać na samym szczycie tej listy – od przecieków o planowanym wydaniu, aż po premierę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-21 00:07:46 przez Joanna
Dziś będzie o fantastycznej grze, która trafiła do nas tuż przed wakacjami.
Gra Bim Bamm! przeznaczona jest dla dzieci od 6 roku życia jednak my gramy z naszym 5 latkiem, który sobie z nią świetnie radzi.
[więcej...]
Dodano 2014-09-20 19:08:04 przez Joanna
Waleczne Pixele, czyli wykonana w stylu reto, nowa karcianka od Portalu ;) Genialne opakowanie wykonane dla ludzi, którzy pamiętają pierwsze przenośne sprzęty do gry, a dziś Ci sami stanowią lwią część grupy kupujących planszówki :) Co nam, 30 - sto latkom sprezentowano? ;)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-09-20 18:52:28 przez Joanna
Czytelnicy, którzy uważnie śledzili naszą stronę for2players zapewne wiedzą, że doceniamy grę autorstwa Christophe’a Boelindera – Archipelago. Nie zaznajomionych z tym tytułem odsyłam TUTAJ. W styczniu tego roku ukazał się dodatek do Archipelago – War & Peace. Wprowadził on więcej interakcji między graczami, również negatywnej. Ponadto urozmaicił nieco rozgrywki i „odświeżył”, bardzo dobrą, grę. Czy warto go zakupić? Przekonacie się czytając niniejszy artykuł.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-19 22:47:27 przez Joanna
Większość starożytnych cudów świata obecnie przestała istnieć gdyż została zniszczona w wyniku katastrof naturalnych lub podczas upadków wielkich mocarstw. Jednak pozostaną one na zawsze w wszelkich odmianach kultury w tym grach planszowych. 7 Cudów Świata to bardzo dynamiczna i prosta gra familijna dla 3-7 osób, w której będziemy walczyć o punkty po przez rozwijanie naszej cywilizacji i budowaniu cudu architektury. Zadanie wcale nie jest takie proste, gdyż nasi sąsiedzi mogą nam utrudnić życie, gdyż tutaj gracze nie mają stałej ręki, a przekazują sobie karty co turę wykorzystując jedną z nich. Unboxing zaprezentował wam zawartość tego kolorowego i bardzo pojemnego pudełka, czas więc pokazać jak to wszystko działa.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-19 22:46:00 przez Joanna
Arve D. Fühler ma swoim dorobku dopiero trzy gry, z czego w zasadzie jedyną szerzej znaną jest właśnie Pagoda. Gra została wyróżniona nagrodą w konkursie na najlepszą grę dla dwóch osób organizowanym przez klub Hippodice. Z jednej strony trudno porównać Pagodę do innych gier tego Autora, a z drugiej nagroda wskazuje, że jest to co najmniej niebanalna gra.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-19 11:15:29 przez Joanna
Niewiele jest tytułów w równej mierze nadających się na wstęp i rozwinięcie przygody z planszówkami. Jeszcze mniej przychodzi mi do głowy, gdy poproszony miałbym wymienić grę, w którą sam – z przyjemnością – zagrałbym z osobami całkowicie nowymi w naszym hobby. Sensowne balansowanie między prostotą zasad, a głębią rozgrywki to sztuka, której opanowanie często wymaga od autora lat wprawy. Zauważalnie lepiej sprawdzają się w tej materii gry w stylu europejskim, czego przykładem i to nie pierwszym z brzegu jest Królestwo w Budowie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-19 11:14:23 przez Joanna
Jestem miłośnikiem gier ciężkich, skomplikowanych i mózgożernych. Kilka lat temu moim ulubionym autorem był Uwe Rosenberg, który stworzył moją pierwszą planszówkową miłość – Agricolę. Dzisiaj w moich oczach gwiazda Agricoli trochę zbladła, lecz nadal jest tytułem, w który chętnie grywam. Gdy Uwe w 2012 roku wydał – jak to napisała w swojej recenzji Veridiana – najmłodsze dziecko utytułowanej matuli czyli skromniejszą, dwuosobową Agricolcię z podtytułem Chłopi i ich zwierzyniec, od razu znalazła się ona na moim celowniku. Dzięki wydawnictwu Lacerta, gra – o ile dobrze pamiętam – jeszcze w tym samym roku trafiła do nas w polskiej wersji językowej. Brawo. I od razu napiszę, że całkowicie zgadzam się z oceną mojej szanownej koleżanki. Gra jest świetna i pomimo swojej skromności i kompaktowości w stosunku do dużej Agricoli znakomicie sprawdza się na stole.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-18 23:59:11 przez Joanna
Nie recenzuję z reguły gier abstrakcyjnych.
Przyczyna jest prosta – nie interesują mnie na ogół gry abstrakcyjne.
Rój jest jednym z bardzo nielicznych wyjątków.
I od razu jedno zastrzeżenie: nie będę umiał wyjaśnić czemu.
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-09-18 23:53:58 przez Joanna
Niespodziewanie największym przebojem moich tegorocznych wakacji okazała się gra całkiem już leciwa, Maka Bana. Gra, której autorem jest François Haffner, popularna jest głównie we Francji, zaś w 2013 roku doczekała się jubileuszowej edycji. Nowe wydanie wyposażono w dwie błyszczące plansze, zestaw kolorowych chatek dla sześciu graczy oraz zmodernizowane zasady. Maka Bana to rodzinna gra blefu, lekka i pozornie niepoważna, a tak naprawdę bardzo chytrze zaprojektowana.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 23:29:58 przez Joanna
„Kolorowe gąsieniczki” to kolejna gra, która trafiła do naszej redakcji specjalnie dla naszych dziecięcych recenzentów. Zapraszamy na krótki filmik prezentujący grę oraz jej zasady.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-09-18 23:07:02 przez Joanna
Z pewnością większość z was dobrze zna takie gry jak Dominion czy Kingdom Builder, dzięki którym Donald X. Vaccarino dwukrotnie zdobył prestiżową nagrodę Spiel des Jahres. Czy jednak w ogóle słyszeliście o Gauntlet of Fools, który na BGG przez dwa lata uzbierał raptem 800 ocen? Jeśli nie, to czas to nadrobić. A już za tydzień przedstawimy kolejną grę od Donalda X. Kto zgadnie jaką?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 23:04:05 przez Joanna
Otóż nie do końca – współczynnik przestępczości w tej zabitej dechami mieścinie, ze szczególnym uwzględnieniem brutalnych morderstw, bije wszelkie światowe rekordy. Trudno w niej wręcz o bezpieczne miejsce: śmiertelna przygoda może nas spotkać w hotelu, teatrze a nawet na bezpiecznym wydawałoby się ogródku działkowym. Wśród popularnych narzędzi zbrodni znaleźć można sekatory, nożyczki i szpadle, świeczniki i marmurowe popiersia, ale również drut kolczasty, butelki whisky i trujące pestycydy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 09:18:35 przez Joanna
Wyludnione osiedla, samochody porzucone na ulicach, opuszczone hotele, parki i centra handlowe. Przed posterunkiem policji stoi dodge. Światła reflektorów oświetlają ludzką miazgę tuż przy zderzaku. Nieco dalej, na skwerku, gdzie kiedyś było gwarno, krwawy ślad z taksówki prowadzi po schodach do samych drzwi wielkiego gmachu. Na boisku od koszykówki leży piłka lub głowa – trudno zgadnąć. Nieco dalej, przed teatrem czerwony dywan z krwi. W witrynę pobliskiego sklepu wbiło się auto. Wszędzie wokół widać niszczycielskie skutki eksplozji.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 09:15:31 przez Joanna
Zasadniczo gry z zacięciem edukacyjnym możemy podzielić na dwie odnogi: na gry oraz na edukacyjne. Fabryka gier historycznych wybierała dotąd „gry”, sprawdzamy czy w przypadku First to Fight nie zboczyli z obranej drogi.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 08:59:27 przez Joanna
Thierry Denoual to raczej mało znany projektant, ale w mojej kolekcji wsławił się grą logiczną Gobblet, tą z serii drewniany Gigamic. Prostym pomysłem zapewnił mnóstwo zabawy i jednocześnie myślenia. Z ciekawością sięgnęłam do kolejnej jego gry – Kostki zostały rzucone.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 00:18:50 przez Joanna
Ozdoby towarzyszą nam od wieków. Od ludzi pierwotnych z ich kościanymi naszyjnikami, przez wyperfumowane egipskie damy noszące kolie wysadzane drogimi kamieniami, po raperów obwieszonych złotem. Bez względu na walory estetyczne – co wszak jest kwestią gustu – wszystkie świecidełka, nim zawisną na czyjeś szyi lub przyozdobią dłonie – muszą odbyć drogę od pełnej pyłu kopalni, po ręce wprawionego rzemieślnika lub artysty.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 00:18:04 przez Joanna
Ten rok był obfity w różne wydarzenia przypominające o pierwszych, częściowo wolnych wyborach parlamentarnych. Wynik tych wyborów to był kamień milowy w drodze naszego kraju do wolności. Rok 1989 to nie tylko przemiany i powstania przeciwko reżimowi radzieckiemu w naszym państwie, ale w całej Europie. Piękne to obrazuje gra Jesień Narodów, w której jeden z graczy wciela się w Komunistów, drugi z kolei Opozycjonistów. Czy upadający system podniesie się z kolan i przytłumi bunt ludzi? Czy jednak historia się nie zmieni i opozycja poprowadzi skuteczne działania przeciwko władzy?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-09-18 00:16:43 przez Joanna
Wydawnictwo Granna serią "W to mi graj!" rozpoczęło cykl prostych gier, w zamierzeniu mających dotrzeć do młodszych miłośników planszówek. Przykładem jest chociażby Słońce i Księżyc, tytuł nieskomplikowany, lecz mający w sobie pewien urok.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:14:33 przez Joanna
Rzeczpospolita raczej nie może się "pochwalić" bogatymi dokonaniami stanu szlacheckiego sprzed kilkuset lat – owszem, trudno byłoby nazwać naszą klasę arystokratyczną wzorem ideałów, z pewnością nie można jednak powiedzieć, by panowało u nas rozpasanie podobne do tego na dworach zachodniej Europy, ze szczególnym uwzględnieniem Francji. A o tym poniekąd opowiada Ucho króla, gra karciana autorstwa Konrada Perzyny.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:14:07 przez Joanna
Uwaga, uwaga, za chwilę diabelska kolejka ruszy! Kto nie przeczytał pierwszej części tekstu o grze Steam Park, niech szybko nadrobi zaległości. Tych zaś, którzy się z nim zapoznali, zapraszam do kontynuacji lektury!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:13:43 przez Joanna
Chrum, Chrum! to jedna z wielu kieszonkowych gier, za które odpowiada wydawnictwo G3. Charakteryzują się one prostotą zasad, ascetyczną szatą graficzną oraz krótkim czasem rozgrywki. Paradoksalnie, potrafią zapewnić całkiem sporą dawkę dobrej zabawy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:12:54 przez Joanna
Państwo Środka od wieków fascynuje Europejczyków. To stamtąd biegł na Stary Kontynent Jedwabny Szlak, którym dostarczano do Europy luksusowe towary, takie jedwab czy porcelana. A czy u progu XXI wieku jest jeszcze miejsce na jakąś niespodziankę ze strony Chin? Za sprawą gry karcianej Tichu okazuje się, że tak!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:12:14 przez Joanna
Każdemu w życiu przydarzają się różne przygody - jedne śmieszne, inne straszne czy nieprawdopodobne. W grze Pamiętne Historie możemy sprawdzić swoją zdolność opowiadania historii, które muszą być niezapomniane i utkwić w pamięci naszym słuchaczom.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-18 00:11:47 przez Joanna
Gier Jacques Zeimet’a doliczyłam się około 10 na moich półkach. Gier lekkich, przyjemnych, poprawiających humor, gier na każdą okazję i dla każdego. Najnowszym moim nabytkiem jest 2 edycja gry Pelican Bay.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 00:05:41 przez Joanna
Planszówkowe hobby na tyle mocno zagnieździło się w moim życiu, że mimo codziennego zmęczenia różnymi sprawami i tak ciągnie mnie do gier. Bywają dni, w których nie jestem w stanie zagrać w nic cięższego i cieszę się, że moje półki uginają się również od lekkich gier pod względem mechanicznym. To nie jedyne ich zastosowanie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-18 00:04:02 przez Joanna
Drodzy Obywatele i Obywatelki. Otrzymawszy zgodą przełożonego mogę Wam udostępnić materiały operacyjne na temat powstawania gry Kryptos, której premiera odbędzie się w najbliższą sobotę na festiwalu Copernicon w Toruniu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-18 00:00:46 przez Joanna
W ostatnim czasie wielką popularnością w internecie cieszy się publikowanie list „10 książek, które mnie ukształtowały”. Gdybym sam miał przygotować taką listę, bez wątpienia znalazłoby się na niej jakieś z dzieł Howarda Phillipsa Lovecrafta. Zwyczajnie nie potrafię sobie wyobrazić kształtu dzisiejszej popkultury, a szczególnie szeroko rozumianej grozy bez inspiracji płynących od samotnika z Providence. Oniryczne wizje, posępne miasta zatrzymane w czasie, ludzie pełni tajemnic, a co najważniejsze – nieprzeniknione oceany czystej wyobraźni. Do dziś jestem pod wrażeniem lekkości z jaką Lovecraft kreuje krajobrazy tak obce i niesamowite, często wykraczające poza ramy epoki, w której tworzył. Nic więc dziwnego, iż przy tak wielkim oddaniu prozie Mistrza z niecierpliwością wyglądam wszystkiego, co swym tematem w jakimś stopniu nawiązuje do „Mitów”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-17 12:29:26 przez Joanna
7 Smoków to kolejna mała gra karciana od G3. Skupiamy się w niej na ułożeniu jednego ciągu, siedmiu przerośniętych gadów w przypisanym do nas kolorze. W niewielkim pudełeczku czeka na nas krótka instrukcja i 72 karty. Dzielą się one na cztery rodzaje. Wśród nich znajdziemy jedną kartę srebrnego smoka, który jest początkiem rozgrywki, 5 kart celów, które określają nasz kolor, 15 kart akcji, które mogą znacząco zmienić sytuację na stole oraz karty smoków.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-09-17 12:26:05 przez Joanna
Praktyka pokazuje, że wydatki na dobra luksusowe przyrastają ostrzej niż dochody. Niektórzy mogliby powiedzieć „Na splendorze nie można oszczędzać” – nie oszczędził i Windziarz, dzięki czemu mamy dla Was tę oto recenzję 
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-17 12:24:51 przez Joanna
Otrzymaliśmy jakiś czas temu od Albi Polska do recenzji grę Enigma. W paczce odnaleźliśmy jeszcze Polski film, a że pięknie zbiegło się to z pięćdziesiątym odcinkiem, to postanowiliśmy zrobić dodatkowy odcinek specjalny, który połączymy z przekazaniem w drodze konkursu jednemu/jednej z Was tej kopii Polskiego filmu 
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-17 12:24:26 przez Joanna
Zero jest to klasyczna abstrakcyjna gra karciana autorstwa Rainera Knizii z 1998 roku, nowocześnie wydana przez Trefl Kraków. Niewielkie i poręczne pudełko zawiera instrukcję i bardzo dobrze wykonane karty. W talii jest 56 kart, w 7 kolorach o wartościach od 1 do 8. Każdemu graczowi na początku gry rozdaje się po 9 kart. 5 odkrytych kart tworzy pulę. Gracz w swojej rundzie może zamienić kartę z ręki na kartę z puli ( starając się obniżyć wartość reki) lub spasować. Po drugim pasie w rozdaniu, pozostali gracze mogą rozegrać jeszcze jedna zamianę i podlicza się punkty.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-17 12:07:18 przez Joanna
Dlaczego mumie zawijano w bandaże z lnu? Bo w Egipcie nie lubili niczego owijać w bawełnę. Niczego w bawełnę nie owijają również Kramer i Kiesling. Po raz kolejny przekonałam się, że ten duet autorów potrafi stworzyć arcyciekawe i dopracowane w każdym calu gry planszowe. Dotyczy to zarówno pozycji przeznaczonych dla dużych, jak i małych pasjonatów planszówek. Mumia Wyścig w bandażach to polska edycja gry That’s Life! (Verflixxt!). Zyskała nową, atrakcyjniejszą szatę graficzną oraz komplet dodatków, które pozwalają skalować poziom gry. Jeśli zatem macie ochotę na podróż do starożytnego Egiptu, zapraszam do tekstowego wehikułu czasu, na szalony wyścig po antyczne skarby.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-17 11:47:27 przez Joanna
Jakiś czas temu Tomek z Lucrum Games poprosił mnie o przygotowanie tutorialu do Przebiegłych Wielbłądów. W międzyczasie gra została nagrodzona Spiel des Jahres, a Lucrum Games najszczęśliwszym wydawnictwem w Polsce. Przebiegłe Wielbłądy to bardzo prosta, choć nie prostacka gra rodzinna. Poniżej przedstawiam po krótce zasady gry – tak więc oglądajcie i grajcie :)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-17 11:47:00 przez Joanna
Na zakończonym dopiero co Polconie, „większa połowa” redakcji serwisu Games Fanatic miała okazję usiąść przy jednym stole (a tak po prawdzie, przy dwóch złączonych) i pochylić się z uwielbieniem nad nową propozycją Stefana. Felda, oczywiście. Gra o chwytliwym tytule Aquasphere będzie już wkrótce wydana w Polsce przez wydawnictwo Fullcap Games pod chyba jednak mniej chwytliwym szyldem „Badacze Głębin”. Mniejsza jednak o tytuł, gra nie polega przecież na pojęciowych dyskusjach. Grunt, żeby była dobra i mięsista.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-17 11:45:41 przez Joanna
W pobliżu granicy niemiecko-holenderskiej, rzut beretem (czyli ok. 5km) od wybrzeża Morza Północnego, leży wioska Arle. Jest wielkości mniej więcej naszych Klewek, ma ładny kościół z XII wieku i jest na tyle nieznacząca, że pytany o nią Google z uporem przekierowuje internautę na strony dotyczące francuskiego Arles. Ale tu właśnie przyszedł na świat i zawarł związek małżeński pan Rosenberg, ojciec niejakiego Uwe Rosenberga. Ładnych parę lat później Uwe osadził w tej okolicy swoją kolejną grę planszową – Fields of Arle (Arler Erde).
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-17 11:44:29 przez Joanna
BoardGamesTV Gry Planszowe - Wideo recenzja gry Pamiętne Historie.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-09-17 11:04:21 przez Joanna
Jeśli ktoś postanawia wydać na nowo grę, która ma już dwadzieścia dwa lata, to wiedz że coś się dzieje. Musi być ku temu naprawdę dobry powód. Na przykład taki, że jest dobra? Na pewno jest tania. A wiadomo że tania gra jest dobra, bo jest dobra i tania. To kolejna obok Pentos i Zero karcianka z serii treflowych gier kieszonkowych za kieszonkowe. I następna po Zero gra Reiniera Knizi.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-17 00:17:24 przez Joanna
Z wielką niecierpliwością rozpakowałam Osadników z Catanu: Na podbój Europy. Wielkie, ciężkie pudło i w środku (miałam nadzieję) wspaniała przygoda. Jako fanka Catanu chętnie sięgnęłam po nową wizję przygód osadników. Nie przepadam za dodatkami (nie tylko jeśli chodzi o tę grę, ale również o inne), dlatego coś na swój sposób nowego, ale jednak nawiązującego do tej historii brzmiało dla mnie interesująco.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-09-16 09:25:59 przez Joanna
Gra zręcznościowa? Na spostrzegawczość? Nie, to nie dla mnie. Niedawno usłyszałam to od znajomej, ale i tak wyciągnęłam pudełko. Nic nie mówiąc, czekałam na reakcję. Upłynęła zaledwie sekunda. Ojej, jaka cudowna grafika. Taka prosta a słitaśna. Co to? Odpowiedziałam, że właśnie gra, o której przed chwilą opowiadałam. Chwila zawahania i… zyskałam kolejną współgraczkę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-16 02:03:14 przez Joanna
Ostatnimi czasy w branży gier wideo możemy zaobserwować prawdziwy zwrot ku przeszłości. Co rusz pojawiają się tytuły, które na pierwszy rzut oka przypominają produkcje rodem z lat 80-tych, kiedy to rządziły telewizory kineskopowe, a pady zwisały na przewodach. Nie dajmy się jednak zwieść archaicznej grafice – w tych wydawałoby się niewielkich produkcjach kryje się głębia możliwości, której niejednokrotnie brak „dużym” tytułom.
Waleczne piksele – najnowsza gra karciana wydawnictwa Portal – świetnie oddaje ducha swych rozpikselowanych protoplastów. Tu również niepozorna forma kryje pełne możliwości wnętrze.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-16 00:20:23 przez Joanna
Na rynku mamy nie mało gier opartych na mechanice, tak zwanego, agresywnego pasjansa. Nazwa dziwna, jednak trafna, gdyż gracze układają przed sobą karty w konkretnych stosach, jednocześnie rywalizując z sobą o punkty i blokując się po przez zabieranie z ogólnej puli kart na które każdy ma chrapkę. Do tego grona należy Splendor, tytuł traktujący o jubilerstwie, choć ciężko powiedzieć czy faktycznie oddaje on ten klimat. Gdybym kamienie szlachetne zamienił na dowolną walutę, zaś karty na jednostki wojskowe, mechanika nie zmieniłaby się nawet o milimetr, a mimo to grałoby się tak samo przyjemnie. Splendor to ciekawy tytuł, właśnie dzięki mechanice, a nie tematyce jaką porusza. W unboxingu pochwaliłem bardzo jego wykonanie, które jest warte swej ceny i dosłownie czuć w dłoniach wydane pieniądze, dzięki pięknie wykonanym sztonom. Teraz przyjrzymy się jak to wszystko działa i podamy gruntownej ocenie.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-15 16:37:55 przez Joanna
Egmontowe “Dobre gry w dobrej cenie” nigdy nie przykuwały mojej uwagi. Biorąc do recenzji trzy z tytułów tej serii oczekiwałem szybkich, prostych i przyjemnych pozycji. Sprawdźmy jak to się sprawdziło, zaczynając od „Rycerzy i Zamków”.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-15 16:36:56 przez Joanna
Osadników mieliśmy okazję przetestować na Portalkonie, jakiś czas przed premierą gry. W efekcie kupiliśmy ją natychmiast, kiedy tylko ruszyła przedsprzedaż. Nasze pierwsze wrażenie się sprawdziło i teraz Osadnicy właściwie nie schodzą u nas ze stołu. Wciągające, uzależniające, świetne – to pierwsze słowa jakie przychodzą na myśl o grze! Portal uraczył nas kolejnym tytułem, od którego nie sposób się oderwać.
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-09-15 14:24:42 przez Joanna
Właściciel kamienicy to jednak nie ma lekko. Lokatorzy wiecznie nie płacą czynszu albo robią raban. Niestety, nikt się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Jeżeli nie posiadamy swojej kamienicy możemy takie coś zasymulować w grze Krwiopijca, gdzie będziemy wyzyskiwać swoich lokatorów, aby dostać od nich ostatnie grosze.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-09-15 12:24:27 przez Joanna
Każdy kto mnie zna wie że uwielbiam Fallouta i wszelkie gra oraz filmy utrzymane w tym gatunku. Dlatego bez cienia wahania sięgnąłem po Neuroshimę Hex i zajmuje ona po dziś dzień czołowe miejsce w moich ulubionych grach (koło 51 Stanu, Mage Knight i Mage Wars). Mamy tu do czynienia z produktem kultowym, więc ta recenzja bardziej ma na celu wyrażenie mojej opinii oraz uzupełnienie działu, gdyż tyle osób gra w Neuroshimę Hex, że ciężko w naszym planszowym hobby znaleźć kogoś kto o tym tytule nie słyszał. Obecnie wychodzi cała seria Army Packów w najnowszej edycji 3.0, w pełni kompatybilnej z poprzednią 2.5. Jednak pojawiają się też nowe armie co niezmiernie raduje serca graczy, ponieważ znacząco zwiększa to możliwości taktyczne w grze. O zawartości najnowszej edycji pisałem w unboxingu, teraz pokrótce przedstawię jak gra działa, z myślą o osobach które nie są zakorzenione w tym hobby, bo Neuroshima ma to do siebie, że w praktyce mogą po nią sięgnąć nawet nowicjusze. Szczególnie zaś miłośnicy szachów.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-14 22:40:17 przez Joanna
Będąc robotem nie ma się wielu rozrywek. Ciągle praca i praca. Dlatego nie małe poruszanie wywołała nowina szeptana między sobą: w Robotowie powstaje park rozrywki. Jak się okazuje, nie jeden, bowiem konkurujące ze sobą firmy współzawodniczą w budowie najlepszego lunaparku. Dla robotów to wielka frajda, zaś dla budowniczych mała udręka. Kto będzie miał najlepszy rollercoaster w mieście?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-09-13 09:25:44 przez Joanna
„Niebezpieczna wyprawa” to gra wydana przez Wydawnictwo FOX GAMES od 2 do 4 graczy. Tytuł naprawdę wygląda niepozornie, ale sprawdzaliśmy go w warunkach domowych i w pubie, w obu miejscach sprawdził się wyśmienicie. Zapraszam do lektury.
Najpierw gra została rzucona na głęboką wodę, czyli w ręce naszych stałych bywalców barowych. Tego dnia samemu w nią nie grałem, dlatego nie potrafię napisać nic więcej, ale spytałem oczywiście o wrażenia. Trójce osób gra spodobała się na tyle, by zagrać kilka razy pod rząd, natomiast jedna nie była zadowolona „przymusem” blefowania podczas rozgrywki. W końcu, razem z młodszą siostrą i dziewczyną postanowiliśmy sprawdzić tytuł osobiście, w domowym zaciszu.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-11 22:49:30 przez Joanna
Ewolucja: Pochodzenie gatunków cieszy się olbrzymią popularnością, choć nie jest pozbawiona naprawdę irytujących błędów. Polskie wydanie rozszerzenia zawiera dwa duże i jeden mały dodatek, dzięki czemu w praktyce może robić za samodzielną talię do gry dla 2-3 osób, oczywiście jeśli ktoś zna podstawowe zasady. Nie będzie to gra o pełnym zakresie możliwości, gdyż z pewnością będzie brakować takich kart jak Duża masa ciała, Symbioza czy Piractwo, ale mimo tego da się grać całkiem przyjemnie. Jest to niewątpliwie wielka i raczej nie zamierzona niespodzianka, gdyż na pudełku mamy informację że dodatek wymaga podstawowej wersji gry Ewolucja. Przyjrzyjmy się jednak jak to wszystko działa w pełnym składzie kart. O samej zawartości rozpisałem się w unboxingu, więc tam odsyłam zainteresowanych, a teraz zobaczmy co takiego zmienia w praktyce rozszerzenie, do jednej z ciekawszych gier edukacyjnych.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-11 22:07:44 przez Joanna
Explore, expand, eploit, exterminate … czyli 4X. Jeżeli jakakolwiek gra będzie należała do tego gatunku, to od razu zwróci moją uwagę. Space Empires 4X ma to wyrażenie w tytule, więc było tylko kwestią czasu, zanim trafiła do naszej kolekcji. Czy było warto? UWAGA! Ministerstwo Euro-Gier ostrzega. Gra nie zawiera handlu, wyżywienia rodziny, zwierząt hodowlanych, minimalnej losowości i interakcji, ładnych figurek oraz przepięknej grafiki. Jest to wargame.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-11 18:50:11 przez Joanna
Polscy żołnierze wnieśli olbrzymi wkład we wszystkie kampanie II Wojny Światowej. Swoim poświęceniem utorowali drogę do upragnionej wolności. O nich właśnie opowiada gra „First to Fight”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-09-10 21:14:42 przez Joanna
Zdobycie warownej fortecy to marzenie niejednego herosa. Nie zawsze jest to zadanie łatwe, a większość gier traktujących o tym temacie jest bardzo trudna, czy to planszowych czy komputerowych. Jednak nie wszyscy. Mamy bowiem, bardzo ciekawą grę od wydawnictwa Trefl, o wymownej nazwie Zdobywcy Zamków, która jest prosta, szybka, ale nie pozbawiona planowania oraz lekkiej dozy szczęścia, potrzebnego zawsze podczas oblężenia. Unboxing gry prezentowałem już dość dawno, jednak warto było solidniej przetestować ten tytuł bo pokazał dużo ciekawych opcji. Nie jest idealny, ale jak na grę przestrzenną dla dzieci, naprawdę udany oraz potrafi trafić do starszego wiekiem odbiorcy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-10 16:19:27 przez Joanna
Gra mieści się w standardowym kwadratowym pudełku i trzeba przyznać, że jest naprawdę bardzo ładnie wydana. Mamy bogato ilustrowaną, dwustronną planszę (dla niektórych trochę nieczytelną, ja nie narzekam), żetony z grubej tektury i trochę drewnianych elementów. Jedynie karty mogłyby być nieco lepszej jakości. Na pewno "Rokoko" przyciąga wzrok i prezentuje się bardzo dobrze.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-09-10 16:18:25 przez Joanna
"Światowy konflikt" to gra karciana, przeznaczona dla osób starszych, od 10 roku życia, mających doświadczenie w "grach bez prądu". Choć jest skomplikowana, nie można się przy niej nudzić.
[więcej na stronie Polskiego Radia]
Dodano 2014-09-10 10:00:26 przez Joanna
FoxGames z impetem wkroczyło na polski rynek planszówkowy. W ich ofercie pojawiała się gra za grą. Ani się obejrzeliśmy, a jest ich już chyba w okolicach 10 tytułów, a z fanpage’a wydawnictwa możemy się dowiedzieć, że planują kolejne. W ten sposób na polskim rynku pojawiło się High Society, Coup, Trans Europa. Stare i nowe hity. Jednym z nich zdecydowanie jest recenzowana Metropolia (Machi Koro).
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-09 22:48:21 przez Joanna
Slavika: Równonoc to kolejna gra od wydawnictwa REBEL.pl, którą mieliśmy okazję przetestować. Czy ta karcianka spełniła nasze oczekiwania? Przeczytajcie recenzję Tomasza.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-09-09 14:24:19 przez Joanna
Recenzja, z której nie tylko dowiesz się o tym co to za gra, ale zdobędziesz informację jak grać, żeby się nie nudzić, nawet jeśliś nerdem. Polecam.
[więcej...]
Dodano 2014-09-08 23:06:58 przez Joanna
Ciekawy tekst o wygrywaniu, przegrywaniu i męsko-damskiej odpowiedzialności za rozwój wypadków na szachownicy. Polecam.
[więcej...]
Dodano 2014-09-08 23:05:23 przez Joanna
Drugą pozycją „Dobrych gier w dobrej cenie” do jakiej zasiadłem była „Pizza XXL” autorstwa Łukasza Woźniaka. Po cichu liczyłem na coś niewielkiego i przyjemnego. Do tej pory gry Wookiego nie przemawiały do mnie niestety. Czy tym razem to się zmieniło?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-08 22:29:39 przez Joanna
Zagrywaliście się w Cywilizację Sida Meiera na komputerze czy Xboxie? Jeśli tak, to nie możecie przejść obojętnie obok tego tytułu! Gra ta pozwala wam przeżyć tę samą przygodę, ale podczas wieczoru spędzonego ze znajomymi przy stole! Odkrywanie technologii, budowanie miast, walka z barbarzyńcami – wszystko to czeka na was nie tylko na ekranie monitora!
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-09-08 15:07:22 przez Joanna
Wydawnictwo Granna wielu osobom kojarzy się z prostymi grami rodzinnymi. Od zeszłego roku ich oferta została poszerzona o nową linie wydawniczą: Granna Expert. Choć z pierwszym tytułem z tej serii, CV, miałem do tej pory tylko jednorazowy kontakt, nie wydaje się on bardzo skomplikowaną grą. Odniosłem wrażenie, że stanowi swego rodzaju pomost pomiędzy dotychczasowymi grami, a tym co dopiero ma nastąpić. Drugi tytuł z z serii wydawniczej Expert ma zadowolić tych, którzy poszukują zaawansowanych gier. Na ile się to udało, postaram się odpowiedzieć w trzyczęściowej recenzji. Dziś chciałbym przyjrzeć się temu, z czego przyjdzie nam Rzym bud
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-09-08 14:42:26 przez Joanna
„Nie rozumiem dlaczego mamy tam pojechać Henryku?” – Izabela patrzyła z niedowierzaniem na rozłożoną na stole mapę Europy i co rusz przenosiła wzrok z jednego z jej krańca na drugi. „Brest to piękne miasto! Na pewno Ci się spodoba.” – Henryk wyjął z kieszeni przewodnik po Bretanii. „No dobrze. Ale Tirana, Charków i Malmö??? Skąd w ogóle pomysł, żeby latać w różne strony Europy do tych miast?” – Izabela przeniosła wzrok na męża. „Latać!? Ależ nie Kochanie. Pojedziemy tam. I to pociągiem.” – Izabela otworzyła szeroko usta i dostrzegła w dłoni męża mały, drewniany, niebieski walec. Henryk uśmiechnął się promiennie i postawił walec na mapie. Dokładnie w miejscu, gdzie znajduje się Warszawa.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-08 14:40:09 przez Joanna
Lubię dwuosobówki. Nie trzeba organizować całej grupy, wystarczy nawet druga połówka. Nie tracimy przy tym nic z faktu, że jesteśmy tylko dwoje [jak w przypadku np. "Chaosu w Starym Świecie”, który działa w zasadzie tylko w cztery osoby]. Teraz wyobraźcie sobie wieczorne posiedzenie po ciężkim dniu pracy z herbatką, broniąc wioski przed najazdem ninja, których nasyła nasza narzeczona ;) Relaksujące? Nawet bardzo. Ale nie uprzedzajmy faktów.
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-09-08 12:12:56 przez Joanna
„Było nas siedmiu. Wiedzieliśmy, że czeka nas niebezpieczna wyprawa. Nie wiedzieliśmy, że aż tak! Chcieliśmy jako pierwsi dotrzeć do serca dżungli, gdzie, jak powiadano, czekały niebotyczne skarby. Inni chcieli tego samego… Przeżyli tylko nieliczni. Większość z nas skończyła jako karma dla wygłodniałych krokodyli. Zaś ci, co przeżyli, niekoniecznie stali się zwycięzcami. Do dziś śni mi się szaleństwo w oczach tych ludzi.” [Fragment rękopisu znalezionego przy ludzkim szkielecie, gdzieś na obrzeżach dżungli.]
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-08 01:48:18 przez Joanna
Zapraszam Was do obejrzenia pierwszego, testowego vloga. Liczę na Wasze uwagi.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-09-08 01:47:33 przez Joanna
„Obywatele Rzeczypospolitej! Nocy dzisiejszej odwieczny wróg nasz rozpoczął działania zaczepne wobec Państwa Polskiego, co stwierdzam wobec Boga i historii. W tej chwili dziejowej zwracam się do wszystkich Obywateli Państwa w głębokim przeświadczeniu, że cały Naród w obronie Wolności, Niepodległości i Honoru skupi się dokoła Wodza Naczelnego i Sił Zbrojnych, oraz da godną odpowiedź napastnikowi, jak się to już nie raz działo w historii stosunków polsko-niemieckich. Cały Naród Polski, pobłogosławiony przez Boga, w walce o swoją świętą i słuszną sprawę, zjednoczony z amią pójdzie ramię przy ramieniu do boju i pełnego zwycięstwa!”
Ignacy Mościcki, Prezydent Rzeczypospolitej, Warszawa, 1 września 1939 r.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-05 08:30:39 przez Joanna
Wydawnictwo Fox Games pojawiło się jak grom z jasnego nieba i zasypało Empik swoimi grami, które skierowane są głównie do młodszego lub mniej opierzonego gracza. To co je wyróżniało to niska cena przy jednoczesnej solidnej jakości wykonania i ładnej oprawie graficznej. Na pierwszy ogień u mnie, pójdzie tytuł, który jako ostatni zaprezentowałem w unboxingu czterech gier tego wydawcy - Metropolia. Gdy pierwszy raz zobaczyłem pudełko z grą, okładka przywołała mi na myśl gry na Facebook, gdzie tworzymy własne miasto. Nie było to do końca złe porównanie, gdyż dokładnie taki sam cel mamy i tutaj, zaś zasady są bardzo proste, natomiast sama gra nie pożre nam więcej niż półgodziny. Chyba że będziemy grali z dodatkiem, załączonym zresztą do pudełka z gra. Jak zatem spisuje się w praniu Metropolia? Przekonajcie się sami, dzięki niniejszej recenzji.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-04 20:43:59 przez Joanna
Demony, upiory i inne maszkary zawsze czyhają na niewinne dusze. Czasem jednak pojawiają się wojownicy stając w obronie niewinnych ludzi i poświęcając wszystko co im drogie, nieraz włącznie z własnym życiem, ruszają do walki w imię ideałów. Podobnie mamy w Ghost Stories, gdzie gracze stają do walki z siłami zła, a konkretniej demonami wysłanymi przez okrutnego Wu-Fenga i jego krwiożerczą inkarnacją. Zadanie wydaje się proste, ale w praktyce jest naprawdę trudne do zrealizowania. Z drugiej strony mieszkańcy wioski, którą przyjdzie nam bronić, ochoczo nam pomogą, o ile demony nie przepędzą ich gdzie pieprz rośnie. O tym jak gra wygląda pisałem niedawno w unboxingu, teraz zaś przedstawię co ona oferuje, a jest tego naprawdę sporo.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-09-04 18:56:35 przez Joanna
Słońce i Księżyc to lekka, rodzinna gra 2-4 osobowa wydana przez Wydawnictwo Granna w serii W to mi graj!. Ale wbrew pozorom nie jest to gra typowo dla dzieci. Są sytuacje, które bardzo bolą i z reguły te mniej twarde dzieciaki tracą wtedy humor nawet jak się bardzo starają tego nie okazać. Ale najważniejsze jest to, że dzieci po prostu do tej gry nie ciągnie. Natomiast bardzo podoba się dorosłym.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-04 13:08:57 przez Joanna
Wydany w roku 2013 Steam Park okazał się hitem na targach w Essen. Niniejsza obiegowa informacja jest tyleż interesująca, co tajemnicza i nie zawierająca żadnych precyzyjnych informacji o przyczynach odniesionego sukcesu. Dlatego zapoznaliśmy się bliżej z tytułem, celem sprawdzenia cóż takiego oferuje niniejsza gra. Jazdę bez trzymanki czas zacząć!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-09-04 08:23:27 przez Joanna
Na rozgrzewkę przed cięższym tytułem kilkanaście razy postanowiłam rozłożyć na stole Groovy pips. Gra, jako trening dla szarych komórek tudzież wprawka do podjęcia większego planszowego wyzwania, sprawdziła się dość dobrze. Dlaczego Kinderpoker? Ano dlatego, że reguły do złudzenia przypominają zasady amatorskiego pokera, w którego grywałam jeszcze przed przygodą z planszowym światem. Jeśli zatem kogoś najdzie ochota na tego rodzaju klimat, może śmiało sięgnąć po tę karciankę. Nie trzeba ustawić twarzy w tryb pokerface ani mieć sporej gotówki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-04 01:18:13 przez Joanna
Urocze żetony i prościutka mechanika - Splendor kochają i młodsi i starsi. Nikt nie jest po prostu w stanie oprzeć się urokowi tej gry. Dlatego też nikt nie był zaskoczony gdy Splendor otrzymał nominację do prestiżowej nagrody Spiel des Jahres 2014.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-09-03 12:36:55 przez Joanna
Późny wieczór. Za oknem rozszalała się burza. Przy drugim głośnym grzmocie usłyszałam ostre pukanie do drzwi. FBI otwierać! W progu stał niespodziewany gość. Kapelusz, ciemne okulary, spluwa i ręka trzymająca legitymację, z numerem 000. Jesteś zdemaskowana! Już po mnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-09-03 12:30:10 przez Joanna
Dzisiaj zanurzamy się w świat legend, w świat pełen magii, potworów, ale też dobra. W obronie krainy Andor staje bowiem grupa bohaterów, którzy poświęcą wszystko, by to miejsce na nowo zajaśniało swym dawnym blaskiem. W grze będzie nam dane wspólnie, w zespole, pokonywać wszelakie trudności, bronić zamku, ratować króla…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-09-03 08:48:48 przez Joanna
Prawdopodobnie większość osób choć trochę zainteresowanych historią naszego kraju widziała kiedyś słynny plakat Marka Żuławskiego „Poland First to Fight”. Na nim wystrzępiony biało-czerwony sztandar przypominał naszym sojusznikom, że Polska i Polacy walczyli w wojnie jako pierwsi i nadal walczą na wszystkich frontach. Właśnie o losach polskich żołnierzy-tułaczy rozsianych po całej Europie traktować będzie najnowsza pozycja Fabryki Gier Historycznych – „First to Fight”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-09-01 12:18:00 przez Joanna
Zastanawiałem się czy napisać recenzję ten gry. Kiedy recenzja Carcassonne pojawiła się na innym serwisie jakiś rok temu, czytelnicy szyderczo pisali, że niedługo pojawi się tekst o szach i Czarnym Piotrusiu. Z drugiej strony uważam, że ten tytuł opowiadający o budowaniu średniowiecznego miasta, nie może zostać pominięty i MUSI pojawić się w każdym serwisie oraz blogu poświęconym w planszówkom. A zatem co takiego kryją te niewinne kafle?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-31 22:17:38 przez Joanna
Przez lata ewolucji nasze ciało przyzwyczaiło się do warunków panujących na określonym terenie. Lud żyjący na podobnym obszarze ma taką samą fizjonomię, która ułatwia mu przeżycie. Inaczej zachowują się mieszkańcy Amazonii, Mongolii, Skandynawii czy Polski. Gdyby takiego reprezentanta wywieźć na zupełnie inny teren, pewno starałby jakoś dostosować go pod swoje potrzeby. W podobną sytuację rzuca graczy Terra Mystica. Nazwa gry to fantastyczna kraina, któa jest bogata w przeróżne tereny zamieszkiwane przez przez wiele ras. Niestety, jak to bywa w życiu, nie wszystkie rasy lubią wszystkie rodzaje terenów. Dlatego starają się zdominować różne obszary, zmieniając go pod siebie, zdobywając przy tym przychylność różnych kultów.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-30 20:45:33 przez Joanna
Era industrializacji to ważny krok dla rozwoju technologicznego. Przemysł zdominował cały świat. Europa Wschodnia, która od późnego średniowiecza została spychana na dalszy plan musi sobie z tym poradzić. Rosja ten problem chce rozwiązać przez pokazanie siły ich myśli technicznej. A jak nie lepiej to ukazać jak przez rozwój kolei? Ot, taka linia kolejowa od Moskwy do Władywostoku, nazwijmy ją Linią Transsyberyjską. W grze Rosyjskie Koleje wcielamy się w projektanta, starającego udowodnić innym, że w przemyśle kolejowym nie ma sobie równych.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-28 21:11:40 przez Joanna
W dzisiejszym odcinku Gramy Bez Monitora, zerkniemy na szybką i przyjemną grę o kamieniach szlachetnych.
Patrzenie jak w grze planszowej zbudowany przez nas mechanizm zdobywania punktów sam się napędza jest zawsze satysfakcjonujące. Splendor, to gra, w której chodzi o zbudowanie takiego silniczka. Jak to wygląda?
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-08-28 18:41:34 przez Joanna
- Słyszała pani, co się tam pod szóstką dzieje?
- Nie, a co takiego?
- No schodzą się i ostatnio jest bardzo głośno!
- Pewnie imprezują.
- No co pani. Oni tam hazard robią. Jakieś wyniki obstawiają, krzyczą „szybciej, szybciej”, wiwatują, klną. No i wie pani, o dużej kasie mówią.
- No to niech pani zgłosi na policję, hazard jest nielegalny.
- Eeee, gdzie tam, ja nic nie widziałam i nie słyszałam.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-28 18:26:10 przez Joanna
Ostatnimi czasy nieco głośniej zrobiło się o zasługach polskich matematyków w łamaniu Enigmy. Czy Touko Tahkokallio o tym słyszał? Nie wiemy, wiemy natomiast, że takie nazwisko zdecydowanie predestynuje do tworzenia gier kojarzących się z przesadnie zagmatwanymi zbitkami literowymi.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-28 18:24:52 przez Joanna
Legendy mówią o legendarnej planszówce, która w świecie planszówek była wręcz legendą. Trafiała do kolekcji graczy, nie zważając na konkurencję innych planszówek. Gdy pewnego dnia planszomaniacy dyskutowali między sobą, nie wiedząc jaki tytuł ma trafić na stół, ta rzekła: Dość padło słów, czas zagrać! W sumie to była takim mocarzem, że gracze ślepli oślepieni jakością wykonania. A ona nie żądała zapłaty za swą mocarność, ani swą „przystojność”. Liczba graczy nie miała dla niej znaczenia. Była zbyt skalowalna! Nigdy żadna planszówka nie budziła takiej radości i uwielbienia. Nawet najwięksi kozacy spośród planszówek, zdobywcy Spiel des Jahres, oddali pokłon jej mistrzostwu.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-08-27 23:29:51 przez Joanna
W ubiegłym tygodniu przyjrzeliśmy się wykonaniu gry Arka zwierzaków. Dzisiejszy wpis poświęcony będzie regułom – czyli przymierzu jakie zawarł autor gry, Adam Kwapiński, z graczami. Według niego, jeżeli będziemy postępowali według spisanych w instrukcji zasad, czas spędzony na rozgrywce nie będzie straconym…..
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-08-27 23:29:12 przez Joanna
Android: Infiltracja to kolejna gra z uniwersum… Androida! Kto na to nie wpadł, ten trąba, delikatnie pisząc. Chronologicznie to drugi tytuł w serii, przez co trzyma się trochę bliżej klimatu i estetyki z pierwszego Androida, w przeciwieństwie do bardziej kolorowego i inspirowanego „chińskimi” bajkami Netrunnera. Chociaż obstawiam, że to przez pójście bardziej w stronę Gibbsonowej wizji cyberpunku – polecam wszystkim przeczytanie Neuromancera (następna książka z trylogii, Graf Zero, już mi nie podeszła).
[więcej na DWLC]
Dodano 2014-08-27 23:28:37 przez Joanna
Przez tę grę rozbolał mnie brzuch. Oczywiście, rozbolał mnie ze śmiechu. Tak jak Jungle Speed jest dla mnie zbyt agresywną grą, tak wersja Safari przypadła mi do gustu. A jak wam się ta gra podoba?
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-08-27 23:26:38 przez Joanna
Pierwszy raz z grą Castellan zetknąłem się podczas targów w Essen w 2013 roku. Zagraliśmy, nawet mi się spodobała ale jakoś nie wyciągnęła mi z portfela 20 EUR. Ale udało mi się zdobyć grę podczas jednego z polskich mathandli, dlatego dzisiaj mam ją już w swojej kolekcji. Pograłem i mogę coś o niej napisać.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-08-27 23:26:05 przez Joanna
Wstęp krótki, gdyż i czas ograniczony: dzisiaj zapoznamy się z drugą częścią kart z dodatku Spaces Between. Tym razem, przeznaczonych rzecz jasna runnerowi!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 23:25:35 przez Joanna
Pentos to gra karciana autorstwa pana Bruno Cathala. Przeznaczona jest ona dla dwóch do pięciu graczy. W Polsce została wydana przez wydawnictwo Trefl w serii Joker Line. Firma ta była na tyle miła, że udostępniła nam egzemplarz do recenzji i sprawdzenia, czy gra nadaje się dla dwóch osób.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-08-27 23:23:29 przez Joanna
Ankh-Morpork oraz Wiedźmy wiele łączy, ale i sporo dzieli. Wielokrotnie można spotkać się z pytaniami posiadaczy jednego z powyższych tytułów o drugi. A czy taki sam? Czy fajny? O czym w ogóle on jest? Czy posiadając pierwszy warto kupować drugi? Niniejsze porównanie ma na celu znalezienie odpowiedzi na zagadnienia nurtujące spore grono graczy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-27 23:22:54 przez Joanna
Ankh-Morpork oraz Wiedźmy wiele łączy, ale i sporo dzieli. Wielokrotnie można spotkać się z pytaniami posiadaczy jednego z powyższych tytułów o drugi. A czy taki sam? Czy fajny? O czym w ogóle on jest? Czy posiadając pierwszy warto kupować drugi? Niniejsze porównanie ma na celu znalezienie odpowiedzi na zagadnienia nurtujące spore grono graczy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-27 23:22:22 przez Joanna
Ho, ho, ho! Dzwonią dzwonki sań i pada śnieg la la la la!
Wybaczcie ten świąteczny nastrój, ale jakże tutaj czuć się inaczej kiedy dostajemy dwa dodatki naraz i oba zostaną dopuszczone do Mistrzostw Polski! Boże Narodzenie i Chanuka pełną gębą w jednym!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 23:21:40 przez Joanna
Pędzące Żółwie zdobyły sławie na całym świecie, a przynajmniej w dużej jego części. Na skorupach tych żółwi popularność pragnie zdobyć inna gra - Pedzące Wielbłądy! I dobrze. Do tej pory idzie jej to świetnie, i nic w tym dziwnego. Dawno tak dobrze się nie bawiłem przy lekkiej planszówce :)
Moja Ocena: 5/6
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-08-27 23:19:32 przez Joanna
Gra CV zrobiła furorę na zeszłorocznym Essen. Dotychczas ukazała się w kilku wersjach językowych: polskiej, angielskiej, niemieckiej a niedawno w hiszpańskiej i francuskiej. CV zdobyła więc serce nie tylko Polaków. Czy mi przypadła do gustu? W czym tkwi jej fenomen? Przekonacie się czytając poniższy tekst.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-08-27 23:16:59 przez Joanna
Ileż to razy w naszym życiu słyszeliśmy zwroty "Idziesz o zakład?" albo rzucaliśmy górnolotne "Ja nie dam rady?". Najczęściej chodziło o głupoty i zakładano się o słodycze lub drobne sumy, z czasem zaś o piwo gdy już się weszło w wiek dorosły i było na studiach. Gra imprezowa Założysz się? wykorzystuje właśnie ten temat. W unboxingu podzieliłem się z wami moimi obawami względem tego tytułu, podczas jego rozpakowania i lektury bardzo krótkiej instrukcji. Niestety część z nich się sprawdziła, choć na szczęście nie przekreśliła potencjału gry. Jak zatem w praktyce sprawdza się Założysz się? i o co gracze mają się zakładać podczas zabawy? Cóż, jak zwykle - o głupoty.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-08-27 23:16:24 przez Joanna
Podsumowanie:
+ Zabawna, lekka rozgrywka
+ Luźna mechanika z klasycznych kart w przyjemnej otoczce
+ Możliwość dodrukowania tabelki
– Czas rozgrywki przy większej liczbie graczy jest zbyt długi
– Gra w 2-3 osoby nie jest tak dobra jak w więcej osób
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-08-27 23:15:30 przez Joanna
W ostatni piątek byłem z wizytą w gościnnych progach Pionkolandi, czyli Sztumskiego Klubu Gier Planszowych. Standardowo miałem niewiele czasu ale udało się rozegrać po jednej partii w trzy tytuły, w które dotychczas nie miałem okazji zagrać, a jeden z nich to nowość na naszym rynku i zarazem pudło na którym mi najbardziej zależało, czyli Madame Ching. Za stworzenie gry odpowiada znany wszystkim duet Bruno Cathala i Ludovic Maublanc. Patrząc na nazwiska w łatwy sposób można wywnioskować, że Madame Ching skierowana jest do graczy lubiących rodzinną rozgrywkę i tak w samej rzeczy jest. Niewątpliwie jest to tytuł do którego możemy zasiąść całą rodziną. W grze jesteśmy jednym z piratów na Morzu Chińskim na początku XIX wieku, który musi wykazać się umiejętnościami nawigacji i odwagą w prowadzeniu dalekomorskich ekspedycjach aby zdobyć szacunek Madame Ching, która w nagrodę odda nam ster swojego flagowego okrętu Chińskiej Perły.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-08-27 23:14:18 przez Joanna
Po długim czasie niepisania witam wszystkich ponownie :)
W tegorocznych planach związanych z planszówkami miałem zakup "Expedition:NorthWest Passage", "Świat Dysku:Ankh-Morpork" i "Kupców i Korsarzy". Chciałem też powiększyć swoją kolekcję o dwie karcianki: "Ewolucję - pochodzenie gatunków" i "Iluminatów". I co z tego wyszło? No cóż... rok się jeszcze nie skończył :) na razie na półce pojawiło się kilka tytułów, których na pewno się na niej nie spodziewałem.
Jeden z nich to "Warhammer DiskWars" w wersji angielskiej.
[więcej...]
Dodano 2014-08-27 23:10:50 przez Joanna
Po tym jak zrecenzowałem Sigismundus Augustus i Bohaterów Wyklętych z zaciekawieniem oczekiwałem na zapowiedzi wydawnicze wydawnictwa Fabryka Gier Historycznych. I już początek roku przyniósł spore zaskoczenie. Wśród prezentowanych tytułów znalazła się gra, którą nawiązuje tematycznie do opowieści o Noe, znanej z Księgi Rodzaju. Tematycznie zatem najbliżej jej do Teomachii. Natomiast prawdziwe zaskoczenie wywołała mechanika, która w znacznej mierze determinuje grupę docelową do której kierowana jest gra. A w tym przypadku mamy do czynienia z wariacją na temat memory. Co z tego połączenia wyszło? O tym opowiem w rozpoczynające się dzisiaj, trzyczęściowej recenzji gry Arka zwierzaków….
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-08-27 23:10:10 przez Joanna
Pojawienie się na rynku gry 7 Ronin było dla mnie nie lada zaskoczeniem. Nie tylko nie wiedziałem, że gra jest w fazie projektowania ale nie miałem nawet pojęcia o istnieniu wydawnictwa Badger’s Nest. Okazało się, że Borsuki pomimo tego, iż siedzą w swym gnieździe są bardzo sympatyczne i otwarte na współpracę, co zaowocowało tym, że kilka dobrych miesięcy temu pudło z grą zawitało do mej kajuty. To dotychczas moje jedyne doświadczenia z paczką najemnych roninów i klanem ninja na planszówkowym stole, a że bardzo lubię gry dwuosobowe, to się okazało, że całkiem zaradny ze mnie mieszkaniec feudalnej Japonii. Po przeczekanie nawałnicy recenzji, które pojawiły się w sieci, nadszedł czas abym w końcu ja nabazgrał swym piórem kilka słów o tym zaskakującym dla mnie debiucie.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-08-27 23:09:40 przez Joanna
Jeśli myślicie, że łańcuch pokarmowy w dżungli sprowadza się do zasady „kto pierwszy, ten lepszy”, to jesteście w błędzie. Liczy się przede wszystkim spryt i siła. Preferencje żywieniowe to sprawa drugorzędna. W dżungli mięso trzeba sobie upolować, banany zerwać, orzechy rozłupać, a trawę wyskubać. Wiadomo też, że potrawy bywają różnej jakości, od świeżych, po zgniłe. Czasem trzeba napełnić brzuch tym, co jest, bez możliwości wyboru. Nikt jedzenia na tacy nie poda, choć niektórzy by chcieli. Wierzcie mi, to nie Madagaskar:
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-08-27 23:09:05 przez Joanna
Jaipur to prosta gra, która przegrzeje Ci mózg i dostarczy całej masy zabawy.
Gracze wcielają się w arabskich handlarzy, starających się zarobić jak najwięcej. Będą starali się nabyć jak najlepsze towary, starając się wytargować jak najlepsze oferty, po czym sprzedać je z zyskiem. A wszystko to za pomocą jednej prostej mechaniki.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-08-27 23:08:36 przez Joanna
Gry imprezowe mają to do siebie, że ... ich zwyczajnie nie lubię. Nigdy jednak nie pisałem do wydawnictw, aby mi takowych nie przesyłali - kilka razy w tygodniu spotykamy się na planszówkach i to tam testuję tego rodzaju produkty. Sam stronię raczej od tego typu zabaw, ale doskonale wiem, że mają one swoich zwolenników, a w sprzyjających warunkach potrafią doprowadzić do śmiechu i takiego euro-sztywniaka jak ja. Czy Voodoo odrobiło swoją pracę domową?
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-08-27 23:07:54 przez Joanna
Wydanie jest przepiękne. Plansza przedstawia faktyczny zarys dzielnicy Whitechapel i utrzymana jest w kolorze sepii, gdzieniegdzie ze stylizowanymi śladami krwi. Do tego drewniane i plastikowe elementy i żetony z wizerunkami i nazwiskami prawdziwych policjantów zaangażowanych w poszukiwanie Kuby Rozpruwacza. Do tego oczywiście wypraska w pudełku i mamy jedną z najlepiej wydanych gier na rynku.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-08-27 23:05:34 przez Joanna
Wychodzisz rano z domu do pracy. W głowie układasz plan dnia: odpisać na tysiąc pięćset wiadomości, odbyć spotkanie z marudnymi klientami, którzy zmieniają swoje koncepcje z prędkością cząsteczek pędzących w akceleratorze a na koniec oddać szefowi raport. Wsiadasz do samochodu i zanim zdążysz się rozpędzić już się zatrzymujesz. Korek. Kątem oka dostrzegasz biegnących w twoim kierunku ludzi. Są przerażeni, wrzeszczą, uciekają. Co się stało?! Zza rogu budynku wyłania się ogromna, włochata noga, długa jak korek, w którym stoisz. Co to do diaska jest?! Olbrzymie włochate cielsko z obrzydliwymi szczękoczułkami. Co robić? Uciekać? Ale zaraz? Co to? Czy to ptaki? Czy to samoloty? Nie! To superbohaterowie! Szczęka Ci opada aż do pasa.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-08-27 23:04:56 przez Joanna
„Kostki zostały rzucone” to kolejna (po „Voodoo”) gra na spostrzegawczość. Tym razem jednak nie ma zbyt wielkich możliwości modyfikowania rozgrywki i na zwycięstwo mogą liczyć tylko najszybsi i najbystrzejsi.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-08-27 23:04:19 przez Joanna
O przyczynach klęski Francuzów pod Waterloo rozprawia się już od prawie 200 lat, a wszystko wskazuje na to, że za rok w związku ze zbliżającą się okrągłą rocznicą bitwy dyskusje rozgorzeją na nowo. Pojawią się też zapewne publikacje starające się rzucić nowe światło na tę znaną batalię. Jako jedną z przyczyn klęski wskazuje się m.in. głęboki szyk francuskiej piechoty, przyjęty w tej bitwie, a wcześniej nie stosowany na taką skalę. Chodzi o sławetne wielkie kolumny. Te składające się z ustawionych jeden za drugim batalionów masy wojsk miały przynieść Napoleonowi zwycięstwo. Rzeczywistość okazała się jednak inna i jak wszystko na to wskazuje, właśnie wielkie kolumny przyczyniły się do klęski Cesarza Francuzów. Formacja ta spotkała się z potępieniem takich pisarzy wojskowych jak Henri Jomini czy Carl von Clausewitz. Zwłaszcza ten pierwszy uznał francuski szyk za całkowicie błędny.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-08-27 23:01:25 przez Joanna
Wydawnictwo G3 słynie z prostych, sympatycznych karcianek. Wszyscy znamy przecież Fasolki, Sabotażystę, 6. bierze!, … Długo by wymieniać. Ostatnio w ich ofercie pojawiła się kolejna nowość rodem z Niemiec: Oink!, a na nasze: Chrum, Chrum! Kolejny więc raz otrzymujemy nieduże pudełeczko z kartami.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-27 22:59:04 przez Joanna
„Tichu” to tajemnicza nazwa, tajemnicze pudełko i tajemniczy smok na przedzie opakowania. Po raz pierwszy spróbowaliśmy zgłębić tajniki tego tytułu w barze z paczką znajomych i szczerze mówiąc, gra wywarła na nas spore wrażenie. Pozycja od wydawnictwa ABACUSSPIELE (1998!), wydana w Polsce przez G3, okazała się hitem naszego popołudniowego spotkania.
Wydawca chwali się tym, że każdego dnia partię rozgrywa ponad 642 miliony Chińczyków. Rzeczywiście, „Tichu” nie można odmówić popularności. Czy warto w nie zagrać?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-27 22:56:40 przez Joanna
Niezmierzone galaktyki, niezbadane planety… Piraci w kosmicznych statkach… Skarby… No właśnie, co właściwie może być tym kosmicznym skarbem? Pewnie jakiś rzadki kosmiczny minerał… Ech, porabowało by się, nie?
Wydawnictwo Egmont kolejny raz wzięło niemłodą już grę na warsztat i zrobiło z tego coś nowego. Pierwotnie wcielaliśmy się po prostu w piratów, potem już byli to piraci z Karaibów. Temat znany i lubiany. Ale właściwie dlaczego nie zrobić tego w kosmosie? No i jest pomysł, więc zaraz jest i gra.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-27 22:56:02 przez Joanna
Jest rok 122. Cezar Hadrian 4 lata po przejęciu władzy (zresztą po Trajanie) przybywa do Wielkiej Brytanii. Zleca tam budowę Wału Hadriana. Szuka także zdolnych inżynierów, którzy będą gotowi odbudować Rzym. W czasach Hadriana ciągle jeszcze słynny Panteon nie został odbudowany po wielkim pożarze Wiecznego Miasta za czasów Nerona.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-27 22:54:06 przez Joanna
Całkiem niedawno obchodziliśmy 25-tą rocznicę pierwszych, częściowo wolnych wyborów w Polsce. Zapewne nie jest przypadkiem, że w tym czasie na polski rynek trafiła gra 1989 Jesień Narodów, wydana przez wydawnictwo Bard. Tytuł ten stara się odwzorować przemiany ustrojowe zachodzące we wschodniej Europie w 1989 roku.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-27 22:45:02 przez Joanna
Dość dawno nie wrzucaliśmy aż tak świeżutkiej recenzji – Przebiegłe wielbłądy nagrywaliśmy przedwczoraj w nocy, wczoraj leżały na montażowni, a dzisiaj wypuszczamy je w świat
Ponieważ jest to SdJ to nie mogło zabraknąć odrobiny rozważań w stylu Kaczmarskiego („Co się stało z naszą…”), ale staraliśmy się je ograniczyć do minimum. Jak nam się w to grało? Czy Wielbłądy z listy zakupowo-startowej powinny dobiec do mety-koszyka? Zapraszamy do wysłuchania recenzji i obejrzenia prezentacji
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:43:19 przez Joanna
Takie czasy. Polacy ponownie częściej sięgają po kufel złocistego napoju, pojawia się coraz więcej rodzimych małych browarów, a planszówkowicze już chyba na dobre przyzwyczaili się do widoku kości na planszy. Te znienawidzone do niedawna atrybuty losowości, zostały ponownie wprowadzone na plansze, aby pokazać wszystkim inne oblicze gier kościanych. Zobaczcie jak piwo i kości smakują w połączeniu za sprawą gry Dice Brewing.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:38:46 przez Joanna
Gry planszowe to w ogromnej większości sposób na rywalizację, ograniczoną specyficznymi regułami. Stąd oczywiste jest, że gracze zasiadają do rozgrywki z myślą o zwycięstwie.
Czy jednak są możliwe do pomyślenia gry, w których gracz zrezygnuje z optymalnej strategii prowadzącej do zwycięstwa w myśl jakichś nadrzędnych racji?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:34:38 przez Joanna
Pistolet sygnałowy poszybował w górę – huk, wrzask i ruszyły…
- Proszę państwa cóż za emocje! Dziś pod gizyjską piramidą jest wyraźnie goręcej niż zwykle, a to dopiero pierwsza gonitwa w tegorocznym Grand Prix!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:33:07 przez Joanna
Mistrz uniósł wieko niewielkiej szkatułki. W obitym atłasem wnętrzu umieszczono kilkadziesiąt złotych monet oraz szczupłą talię kart. Z wyglądu przypominała popularnego na dworze Tarota, lecz część zebranych doskonale widziała, że gra niewiele ma wspólnego z sztuką czarodziejską.
– Doroczny bal maskowy lady Salvaras odbędzie się za 10 dni. Interesem gildii jest abyście byli tam obecni i zdobyli wszelkie niezbędne informacje oraz – jeżeli nadarzy się okazja – coś więcej. [...]
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:29:46 przez Joanna
Fasolki to gra, która zjeździła ze mną połowę Polski a także wiele zakątków Europy. Wszystko dzięki małym rozmiarom pudełka, prostym zasadom i dużej ilości rozrywki jaką Fasolki zapewniają.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-08-27 22:22:08 przez Joanna
Alex Randolph to nieżyjący już autor około 100 gier. Swoją karierę projektancką rozpoczął w 1961 r. po przeprowadzce z USA do Japonii, od 1968 r. kontynuowaną we Włoszech. Współpracował z wieloma projektantami gier planszowych, a wśród jego najbardziej znanych gier można znaleźć: Enchanted Forest (Spiel des Jahres 1982 r.), Ricochet Robots, Code 777, TwixT, Inkognito. W Polsce znany jest przede wszystkim z gry logicznej Duchy wydawnictwa Granna. Dziś opowiem Wam o jego grze Der Isses!, pierwotnie zwanej Xe Queo!, która jest ciekawą 2-osobową grą.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:11:23 przez Joanna
Granna Expert to seria gier skierowana do graczy z większym doświadczeniem. Po sukcesie CV Filipa Miłuńskiego, gry, która zawitała na dobre w mojej kolekcji, przyszedł czas na zagraniczną produkcję. Wielu graczy, podobnie jak ja, z ogromnym zaciekawieniem czekało na kolejny tytuł z tej serii. Wreszcie się pojawił. Pretor z NSKN Games. Emocje podsycał fakt obecności polskiego nazwiska wśród jej twórców.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-27 22:09:35 przez Joanna
W serwisie Boardgamegeek.com wystawiłam jak na razie trzy pełne dziesiątki. Kto ciekaw, może zajrzeć ;) Zdradzę, że jedną z nich otrzymała przegenialna gra ekonomiczna znanego miłośnika piramidy żywieniowej, imć Rosenberga – Le Havre. Tej gry nigdy mi dość. Nie mogłam zatem nie rzucić się na jej śródlądową wersję w małym kwadratowym pudełku z dwoma brodaczami na okładce, która zwie się Le Havre: the Inland Port. Oczywiście, istnieje niebezpieczeństwo, że przeróbka się nie udała i jest płaska jak asfalt do pierwszej zimy, ale o tym będę mogła się przekonać dopiero za jakiś czas, gdy porządnie ją ogram. Tymczasem garść obiektywnych faktów podsumowujących proces kompresji.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:08:22 przez Joanna
Japońskich dokonań w dziedzinie gier logicznych nie sposób przecenić – wystarczy przywołać wkład wniesiony przez Kraj Kwitnącej Wiśni w rozwój go czy shogi. Również na branży łamigłówek Japończycy odcisnęli niezatarte piętno: Nob Yoshigahara ze swoim Rush Hour bez kozery może być uważany za ojca współczesnych łamigłówek wielozadaniowych, zaś mechaniczne brainteasery Akio Yamamoto płynnie wypełniają przestrzeń pomiędzy łamigłówkami, a dziełami sztuki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:06:08 przez Joanna
Kończy się Wasz pobyt na niezwykłej uczelni. Czas przystąpić do ostatecznego egzaminu. Każdy z Was może zostać najlepszym adeptem magicznej sztuki warzenia eliksirów, tworzenia talizmanów i przyzywania niezwykłych istot. Być może niektórym uda się trudna sztuka stworzenia Najwyższego Eliksiru lub Najwyższego Talizmanu Magii. Niestety tylko jedno z Was otrzyma laur zwycięstwa i wyjdzie ze szkoły jako Wielki Alchemik, najlepszy uczeń “Szkoły Alchemii”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:05:40 przez Joanna
Pentos to gra Bruno Cathali o uczestnikach turnieju magów starających się zebrać składniki do mikstur umożliwiających im rzucenie czarów. Mówiąc wprost, gra polega na tworzeniu na ręku układów z kart dobranych ze stołu i odpowiednim ich zagrywaniu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:05:08 przez Joanna
Lacerta do tej pory kojarzyła się jako wydawnictwo oferujące polskim graczom tytuły zaawansowane, wymagające raczej poważnego podejścia. Tymczasem w najnowszej ofercie pojawiły się i takie gry jak mała karcianka Pięć ogórków. Jest to autorska modyfikacja klasycznej gry karcianej Ogórek zaproponowana przez Friedemanna Friesego. Po niemiecku nazywa się na F (Die Fünf Gurken) i ma w sobie pełno zieleni, stąd pewnie zainteresowanie nią autora (całego w zieleni) tak znanych gier jak seria Wysokie Napięcie, Fürstenfeld czy Fauna. Jak wpisuje się w dotychczasową linię wydawniczą Lacerty ta mała karcianka?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:04:06 przez Joanna
Od kilku lat w świecie fanów masowych gier online święci tryumfy gra o walkach czołgów. Mnóstwo serwerów, dodatkowych czołgów i pojazdów, klanów walczących przez wiele sezonów i rekordy ustanawiane przez grę świadczą o jej popularności. Pojawiły się także jej mutacje przenoszące graczy w świat okrętów i samolotów bojowych. Nas jednak interesuje próba wejścia z tym konceptem w nowoczesne planszówki, a właściwie karcianki. World of Tanks: Rush został wydany przez Wydawnictwo Rebel.pl. Przedwstępne opinie graczy były mieszane. Planszówkowi wyjadacze raczej sceptycznie nastawili się do kolejnej konwersji gry komputerowej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:03:34 przez Joanna
Całkiem niedawno przeczytałam felieton poruszający tematykę dotyczącą dydaktyzmu jaki niosą z sobą gry planszowe. I tak w dość obszernym panteonie argumentów znalazło się m.in. to, że uczą zdrowej rywalizacji, poszerzają horyzonty, kształcą umiejętność strategicznego myślenia, bla, bla, bla…jak w ustawie o celach edukacji. Piękno, dobro i prawda. Wszystko prawda, ale…czyż nie jest również tak, że dzięki niektórym grom, można po prostu się wyżyć, wyładować, zemścić, dokopać przeciwnikowi i na końcu przy salwach złowieszczego śmiechu, odtańczyć taniec zwycięstwa? Jasne, że tak. Fundamentem tego rodzaju demonicznych gier jest mechanika wzajemnego zniszczenia, a grono planszówek/karcianek opartych na tym pomyśle, właśnie zasiliło dziecko Lacerty. Poznajcie Krwiopijcę!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-27 22:02:51 przez Joanna
W każdym okresie historycznym, każdy władca miał zawsze ten sam problem: jak zarządzać zasobami tak, aby dla każdego starczyły. W Epoce Kamienia będziemy borykać się z tym problemem wcielając się w władcę wioski w okresie neolitu. Wysyłanie łowczych, pracowników do kamieniołomów, dbanie o pole i zarządzenie racjami żywnościowymi to kilka z naszych zadań.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:57:24 przez Joanna
Dodge City. Legendarne miasto. Powiedzieć o nim, że to kolebka bezprawia to mało. Wieczne bójki, zadźgania, pojedynki czy kradzieże spowodowały, że to miejsce opanowali bandyci. Czas przeprowadzić wreszcie tutaj porządek. Czy Szeryf i jego zastępcy podołają zadaniu?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:56:13 przez Joanna
Za dzieciaka oglądałem serial animowany Lucky Luke. Boje dzielnego samotnego kowboja, który wprowadza ład i porządek w bezprawnym świecie Dzikiego Zachodu utrwaliły mi się mocno w pamięci. Chyba dlatego pozostało mi nieco sentymentu do tej epoki. Jedyny sprawiedliwy przeciwko zgrai oprychów. Podobną sytuację będą przeżywać gracze podczas rozgrywki w Bang!. Recenzja dotyczy czwartej edycji, którą wydało w Polsce wydawnictwo Bard.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:55:37 przez Joanna
Wyścigi wielbłądów to dyscyplina dość egzotyczna. Przeznaczona jest głównie dla bogatych szejków i ekscentrycznych filantropów z Europy. W tym sporcie można zarobić całkiem niezłą sumkę. Niestety, można też wiele stracić. Wielbłądy natomiast są nie tylko szybkie, ale i przebiegłe. Lider szybko traci pozycję, natomiast ostatni na torze może pierwszy przekroczyć linię mety. Kwestia szczęścia oraz dobre przewidywania to klucz do naszego sukcesu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:51:32 przez Joanna
Ostatni bastion ludzkości. Twierdza wszechpotężna. Skanja. Tutaj się rozgrywają dramatyczne wydarzenia związanie z obroną krain ludzkich. Horda zielonoskórych składająca się z goblinów, orków i trolli zmierza do zamku. Los Skanji jest przesądzony. Upadnie. Jednak dzielni rycerze się nie poddają. Chcą jak najdłużej odpierać atak, aby reszta krainy przygotowała się do wojny. W przeciwnym wypadku horda zaleje owy kraj i doszczętnie wyniszczy ludzkość. Kto zwycięży? Czy ludziom uda się ich plan? Czy może zielonoskórzy ich przechytrzą? Czy przeważająca liczba oddziałów wroga będzie możliwa do odparcia? Czy mury wytrzymają owe oblężenie? Nie dowiemy się tego, dopóki nie zagramy w Stronghold.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:51:03 przez Joanna
Wyobraźcie sobie jakiś post-nuklearny krajobraz. Cóż mamy? Pustynia i pustynia. Niczym oazy co jakiś czas pojawiają się społeczności zgrupowane w twór, który oni nazywają miastami. Wiele takich osiedlisk posiada opuszczone i zrujnowane budynki. Ruiny. Gdzie nie spojrzymy mamy wszędzie ruiny. Wojna toczona w 51. Stanie powoduje, że mamy coraz więcej zgliszcz niźli lokacji z prawdziwego zdarzenia. Można to zmienić! Możemy wykorzystać te ruiny.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:50:22 przez Joanna
Nadeszła zima. Wiecie co to dla świata po wojnie nuklearnej może znaczyć? Stan, w którym żyją wiecznie walczące ze sobą frakcje ma nowych gości. Przedstawicieli stanu Teksas. W ich malutkim kraju robi się coraz ciaśniej. Stwierdzono, że na okres zimy należy zawiesić broń. Każdemu wydaje się, że jest sprytny, bo wymyślił plan, w którym na wiosnę przeprowadza szturm na innych przeciwników. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że ich wróg też na to wpadł. Odkrycie Frozen City pozwala na zdobycie nowych surowców oraz przyłączenie do frakcji charyzmatycznych przywódców. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że nadchodzi potężna wojna. Niedługo Zima pokaże swe oblicze.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-27 21:49:39 przez Joanna
Serrrki! to gra familijna, ale czy tylko? Na pewno nie. W trakcie prowadzenia testów udało mi się zauważyć, że ta gra jest świetna dla starszych graczy, którzy potrafią ważyć ryzyko, choć nie zawsze wychodzą na tym dobrze. Bardzo dobrze pasuje do niej przysłowie "kto nie ryzykuje, ten nie ma".
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-27 21:32:45 przez Joanna
Zero to - obok Pentos i Korsar - trzecia karcianka z linii Trefl Joker Line, w założeniu mała, prosta, szybka i przyjemna. Czy rzeczywiście taka jest? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w niniejszej recenzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-27 21:32:17 przez Joanna
Pixel Tactics poznaliśmy na Portalkonie, w związku z planowanym wydaniem tej gry w polskiej wersji językowej przez wydawnictwo Portal. Nie mogliśmy przejść obojętnie wobec nowości, więc postanowiliśmy spróbować. Gra urzekła nas tak bardzo, że czym prędzej zamówiliśmy angielski egzemplarz. Waleczne Piksele powinny pojawić się w polskiej wersji wkrótce. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czego się spodziewać, zapraszamy do przeczytania o naszych wrażeniach z gry!
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-08-27 21:11:48 przez Joanna
„Czy ta kolejka na pewno jest bezpieczna Henryku?” – Izabela spoglądała na potężny rollercoaster i ścisnęła dłoń męża nieco mocniej niż do tej pory. „Ależ oczywiście moja droga. W punkcie informacyjnym powiedzieli, że to największa atrakcja tego miasteczka!” – Henryk uśmiechnął się promiennie. „Nie wydaje ci się dziwne, że wszędzie wokół są same roboty? I to jeszcze ubrane na czerwono?” – Izabela nie dawała za wygraną. „To normalne. W końcu jesteśmy w Robotowie! Chodź ze mną. Wiem, co na pewno Cię uspokoi!” – Henryk pociągnął żonę za rękę i skierował się do dużego, zlokalizowanego tuż przy rollercoasterze kasyna…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-15 19:54:42 przez Joanna
Wydarzenia, które doprowadziły do upadku komunizmu (najpierw w Polsce, a potem w całej Europie Wschodniej) stały się kanwą niejednego filmu i niejednej książki. Twórcy gier planszowych również nie byli obojętni wobec tej tematyki. Wyrazem ich zainteresowania dziejami Europy jest gra 1989: Jesień Narodów.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-15 19:52:55 przez Joanna
Ponoć zasoby ludzkiej głupoty są nieograniczone. Tak przynajmniej się ogólnikowo mówi, prawda? Dlaczego więc ostatnio mam problemy ze stworzeniem kolejnych pro-tipów?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-15 19:52:02 przez Joanna
Dobutsu shogi zafascynowało mnie, ale zdaję sobie sprawę, że kiedyś stanę się na tyle silnym graczem, że już mi nie będzie wystarczało. Trzeba będzie zrobić kolejny krok przybliżający mnie do nauki gry w klasyczne shogi, ale zapewniający mi jeszcze lekkość rozgrywek. Takie rozwiązanie właściwie mam już na półce i o nim dziś Wam opowiem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-15 19:49:45 przez Joanna
Diamenty, jak powszechnie wiadomo, są najlepszym przyjacielem kobiety. Co prawda, zazwyczaj wiecznie nieobecnym i pozostającym jedynie w sferze marzeń, ale posiadanie wymyślonego przyjaciela jest jeszcze powszechniejsze, więc wszystko pozostaje w ramach normy. Jeśli do diamentów dodamy karty, zmyślną mechanikę i motyw zakupowy, to może powstać najlepszy przyjaciel kobiety grającej (łac. homo femina geekus). Reinhard Staupe, znany jak dotąd z 70 nieznanych gier i Hawany, postanowił takiego przyjaciela stworzyć i nadać mu wdzięczne imię Basari, co najpewniej jest nazwą jakiegoś perskiego miasta. (Jeśli nie ma się pomysłu na tytuł dla swojej gry, zapuszcza się globus i celuje palcem na chybił trafił.)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-15 16:25:06 przez Joanna
Każdy ma jakiegoś wroga, każdy z kimś konkuruje. Nie inaczej jest w świecie czarów. Dwie potężne gildie - czerwona i zielona. Każda z nich chciała odprawić starożytny rytuał. Gdy jedna z nich przekraczając granice pradawnej świątyni ujrzała członków innej gildii, krew im zamarła. Ta kaplica stała się miejscem dramatycznych wydarzeń. Huk i świst magicznych pocisków na zawsze pozostanie w pamięci osób, które to przeżyły. Ukazała się prawdziwa potęga czarów, potęga czarnoksięstwa i zniszczenia.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-15 16:21:02 przez Joanna
471 lat temu Mikołaj Kopernik wydał drukiem „O obrotach sfer niebieskich”. Autorzy wydający w Hans im Glueck są tak zajęci projektowaniem gier, że nie jeszcze czasu z owym dziełem się zaznajomić.
Efektem tego lekkiego zacofania w kwestii wiedzy astronomicznej jest gra Helios, w której Słońce biega dookoła nas, w dodatku tylko po to, żebyśmy mogli trzepać punkty. Jak im to wyszło? Po wysłuchaniu naszej recenzji pewnie nie będzie to jasne jak Słońce, niemniej nieco mroki niewiedzy powinno rozjaśnić, zapraszamy
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-14 14:05:45 przez Joanna
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem zapowiedź gry Graffiti trochę się zdziwiłem, że ktoś jeszcze próbuje wydać kolejną grę kalamburową z rysowaniem. Po zeszłorocznym tytule wydanym przez Trefl czyli Pictomanii w moim odczuciu kolejny gra tego typu na rynku raczej będzie miał ciężko. Z drugiej strony gry o rysowaniu są jednym z podstawowych elementów portfolio każdego większego wydawnictwa i nic dziwnego, że także FoxGames chciało mieć coś takiego w swojej ofercie. Czy słusznie? Zapraszam do lektury.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-14 14:03:09 przez Joanna
W dzisiejszym odcinku gra, która niemal mnie złamała. Nadal nie mogę powiedzieć, że czuję się pewnie grając w nią. Bo jest trudna do opanowania. Przed Wami 1989: Jesień Narodów.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-08-14 10:13:08 przez Joanna
Krwiopijca to gra o byciu właścicielem kamienic – bardzo wredną osobą, która stara się wycisnąć każdy grosz z najemców i przy okazji zaszkodzić konkurencji. Zarządzanie domem kojarzy mi się z moim teściem. Co chwile jakieś remonty, naprawianie uszkodzeń lub szukanie lokatorów. Całe szczęście Krwiopijca ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Jakoś nie podejrzewam (jeszcze!) teścia o to, że będzie zlecał morderstwo, nasyłał dzikich lokatorów lub podkładał gdzieś bomby. W taki humorystyczny sposób gra Krwiopijca podchodzi do tematu bycia żądnym zysków deweloperem. W oryginale nosi ona tytuł Friese’s Landlord i jest ona reprintem gry z 1992 roku.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-14 09:07:39 przez Joanna
Koniec lat 80 XX wieku był w Europie okresem wielkich zmian. To wtedy decydowały się losy wielu państw próbujących zrzucić jarzmo komunizmu. O tym właśnie traktuje gra „1989: Jesień Narodów”.
Niniejszy tytuł można uznać za kontynuację światowego hitu, jakim niewątpliwie jest „Zimna Wojna 1945-1989”, która od dłuższego czasu okupuje pierwsze miejsce w rankingu popularności serwisu boardgamegeek.com. O ile w tej drugiej pozycji wydarzenia odbywały się na przestrzeni wielu lat i obejmowały swoim zasięgiem cały glob, o tyle tym razem wszystko dzieje się w ciągu jednego zaledwie roku, a areną zmagań są Europa Wschodnia i Bałkany.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-08-13 16:38:54 przez Joanna
Dzisiaj pokaże Wam grę pt. ,,7 ronin„. Jest to debiut wydawnictwa Badger’s Nest na rynku. Osadzona jest w klimacie feudalnej Japonii, gdzie dwie osoby będą zmagać się o wioskę. Jeden gracz będzie roninami, którzy zostali sprowadzeni przez wieśniaków, aby staneli na straży mieszkańców. Druga osoba przejmie kontrole nad ninja, które od dłuższego czasu atakują wioskę, plondrują ją i próbują zabrać zapasy potrzebne im, aby przetrwać zimę w górach.
[więcej...]
Dodano 2014-08-13 16:38:04 przez Joanna
O tym, że uwielbiam różnego rodzaju gadżety w grach wspominałam na blogu już kilka razy. Zachwycam się za każdym razem, gdy otwieram Pędzące żółwie i widzę drewniane żółwie lub gdy wyjmuję oryginalne kostki z gry Piraci: Karaibska flota. Mogłabym wymienić przynajmniej kilka, jak nie kilkanaście tytułów, po które sięgam między innymi dzięki ciekawym elementom. Do tej listy dołączyła również gra, która ukazała się nakładem wydawnictwa EGMONT. Mowa o Duuuszkach.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:37:16 przez Joanna
Japonia. Mała wioska. Po udanych letnich zbiorach i spokojnej jesieni zaczyna zbliżać się zima, a z nią, jak co roku, nadchodzi zagrożenie. Zapasy zgromadzone przez spokojnych i bezbronnych chłopów są doskonałym łupem dla mieszkających w górach ninja. Stawić im czoła mogą jedynie ronini, samuraje, którzy stracili swoich panów. Grupa siedmiu śmiałków odpowiedziała na rozpaczliwe wezwanie wójta i postanowiła nająć się do obrony wioski. Nadchodzące starcie zadecyduje, kto ujdzie z życiem. 7 Ronin jest dwuosobową grą, w której stajemy po różnych stronach konfliktu i sprytem oraz dedukcją staramy się powstrzymać przeciwnika. Grę wydało wrocławskie wydawnictwo Badger’s Nest.
[więcej...]
Dodano 2014-08-13 16:35:54 przez Joanna
"Takie życie" to karty z historiami włożone w pudełko. Karty są naprawdę duże i mimo tego, że jest ich tylko 65 sztuk, to całość sporo waży. To minus, biorąc pod uwagę to, że jest to gra imprezowa, stworzona z myślą o zabieraniu jej ze sobą. Pod względem wizualnym karty są na przyzwoitym poziomie (nie rzucają na kolana, ale i nie straszą).
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-08-13 16:35:20 przez Joanna
Znam sporą liczbę graczy, którzy często używają hasła: gier imprezowych nigdy za wiele. Ja mam takich pozycji w kolekcji zaledwie kilka i są to właściwie 100% pewniaki na każdą grupę ludzi i większość luźnych spotkań towarzyskich, podczas których proponuję tę formę rozrywki. Nie oznacza to jednak, że nie siadam do takich gier, ba nawet przy nich dobrze bawię. Właśnie o takiej grze będzie dzisiejsza recenzja.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-08-13 16:31:44 przez Joanna
Niewdzięczność ludzka granic nie ma! Grupa Rezydentów Shady Pines (Cienistych Sosen) nie docenia troskliwej opieki jaką otacza ich Personel i postanawia opuścić bezpieczny dom starców. Co jest przyczyną ucieczki nie wiadomo. Ale wiadomo że „kto pierwszy ten lepszy” i „wszystkie środki dozwolone” – tylko jeden z Rezydentów będzie zwycięzcą… no chyba że Personel „przyskrzyni” ich wszystkich.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-08-13 16:30:47 przez Joanna
Ta gra pokonała 8054 km w linii prostej aby zostać przez nas ocenioną. Slapshot jest grą karcianą, w której prowadzimy drużynę hokeja.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-08-13 16:28:53 przez Joanna
Przebiegłe Wielbłądy to gra nagrodzona planszówkowym Oskarem czyli Spiel des Jahres 2014! Do Waszej dyspozycji oddajemy przygotowaną przez Kubę krótką instrukcję do gry, wraz ze świetnymi animacjami zrobionymi przez studio Hexy
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-08-13 16:27:30 przez Joanna
Gier planszowych i karcianych opartych na grach komputerowych jest sporo, ale chyba niewiele jest planszówek opartych na grach przeglądarkowych. Ja grałem chyba tylko w Arenę Albionu i sami mogliście zobaczyć jak to wyszło Tutaj mamy grę opartą na World of Tanks z mechaniką deck-buildingu. Pomysł brzmi ciekawe, dlatego usiadłem z pozytywnym nastawieniem i… Zobaczcie recenzję!
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-08-13 16:26:10 przez Joanna
Kto był w dzieciństwie fanem plastikowych żołnierzyków ten z pewnością nie przejdzie obojętnie koło serii Memoir '44. O estetycznej stronie gry pisałem szerzej w unboxingu, teraz zajmiemy sie przedstawieniem jak to wszystko działa. Już na wstępie warto zaznaczyć, że mamy tutaj do czynienia bardziej z grą familijną niż rasową strategią wojenną, gdzie gracz ma pełną kontrolę nad wszystkim. Memoir '44 to krzyżówka uproszczonej gry bitewnej z dobieraniem i zagrywaniem kart. Taki Talizman, tyle że zamiast zwiedzać krainę, jesteśmy na polu bitwy. Warto też zaznaczyć ze na platformie Steam możemy zakupić wersję elektroniczną gry, do której dostaniemy klucz jeśli zakupimy klasyczną planszówkę. Zaletą wersji elektronicznej jest dostęp do wszystkich scenariuszy i jednostek, włącznie z dodatkami. Jednak teraz zobaczmy jak to wszystko funkcjonuje na planszy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-08-13 16:24:57 przez Joanna
Pudełko Mniam Mniam skrywa 3 plansze, 36 kart, 15 drewnianych kości, notes i instrukcję. Wszystkie elementy od plansz po kości są znakomicie wykonane i naprawdę cieszą oko. Choć po otworzeniu pudełka ma się wrażenie, że elementy znajdujące się pod planszami trochę się gubią w otoczeniu. W środku znajdziemy tekturową wkładkę z ładną szatą graficzną, ale przydałoby się jednak wprowadzić więcej ergonomii do pudełka, która ułatwia przechowywanie gier w domowej kolekcji.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-08-13 16:24:29 przez Joanna
W miniony czwartek odbyła się oficjalna premiera gry planszowej Przepustka. W tym dniu wraz z naszą sympatyczną koleżanką z II Brygady Legionów - Darią, zaopatrzeni w walizkę gier, pojawiliśmy się na warszawskim konwencie Avangarda, na który zaprosiła nas niezastąpiona Jade czyli Ola Wierzchowska.. O godzinie 17.00 wygłosiliśmy podczas Dni Nauki prelekcję zatytułowaną Kurs przetrwania w okopie. Frekwencja przerosła nasze oczekiwania - wedle szacunków obecnych w Auli Politechniki Warszawskiej pojawiło się ok. 70 osób. W ciągu 60 minut udało nam się zaprezentować sporo anegdotek na temat życia i walki żołnierzy pierwszej wojny światowej. Hitem okazała się infromacja na temat radzenia sobie Kanadyjczyków z atakiem gazowym...
[więcej...]
Dodano 2014-08-13 16:24:03 przez Joanna
Nie ma sensu, by dokładnie opisywać grę “Hornet Leader: Carrier Air Operations”. Jakiś czas temu opisywaliśmy inną grę z tej serii: “Phantom Leader”. Jeśli ktoś nie czytał wcześniejszej recenzji, zapraszamy do zapoznania się z tekstem, tutaj bowiem zamieścimy jedynie różnice między tymi tytułami. Przypominamy, że seria tych gier jest stworzona do rozgrywki jednoosobowej, podczas której wcielamy się w dowódcę skrzydła lotniczego.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-08-13 16:20:28 przez Joanna
Niewielu z Was wie, ale z wykształcenia jestem filmoznawcą. W czasie studiów oglądałam wiele filmów, zarówno tych polskich, jak i zagranicznych. Oczywiście nie obyło się bez klasyki kinematografii z początku XX wieku. Z tego też względu z wielką ochotą zasiadłam do rozgrywki w grę Polski film od wydawnictwa Albi. Miałam nadzieję, że gra ta stanowić będzie wyzwanie. Czy spełniła moje oczekiwania?
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-08-13 16:18:46 przez Joanna
Gra planszowa Lewis & Clark przeniesie nas w niezbadane rejony Luizjany początków XIX wieku, a my wcielimy się w podróżników, którzy, wypełniając wolę prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Jeffersona, muszą przed innymi dotrzeć do zachodniego brzegu Pacyfiku. Bo tylko pierwsi zapewnią sobie miejsce w historii. Jesteście gotowi sprostać wyzwaniu?
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-08-13 16:18:14 przez Joanna
Koncept to nowe spojrzenie na kalambury, które mamy okazję na naszym rynku poznać dzięki wydawnictwu Rebel. Do tematu podchodzono już od strony mówienia, rysowania czy pokazywania, nigdy dotąd – przynajmniej mi – nie zdarzyło się przekazywać kolejnych haseł zaznaczając na planszy odpowiednie wskazówki. Czy ta formuła się sprawdza?
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-08-13 16:17:42 przez Joanna
Wenecja to ojczyzna bali maskowych. W czas karnawału przenosi nas także gra Maskarada. Jest to tym bardziej niezwykła zabawa, że sami do końca nie jesteśmy pewni swojej roli.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-08-13 16:13:55 przez Joanna
Jak wszystkim wiadomo pór roku jest cztery, chociaż w ostatnich latach możemy mieć wątpliwości, czy na pewno nie dwie. Tegoroczna wiosna, przynajmniej na północy Polski, była zimna i deszczowa, po czym nagle z dnia na dzień, zrobiło się naprawdę upalnie. Teraz moglibyśmy rozpocząć rozważania na temat ocieplania, tudzież ochładzania się klimatu, ale zostawmy to w spokoju i przejdźmy do sedna tekstu, czyli do gry.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-08-13 16:13:15 przez Joanna
Niektórzy mają pociąg do tematyki kolejowej – czasami owocuje to zbieraniem modeli, rzadziej projektowaniem gier. Dzisiaj mamy do czynienia z tym drugim przypadkiem: autorzy gier z serii 18XX kontra klasyczne euro.
Rosyjskie koleje są grą kupioną, a nie od wydawnictwa, więc musiały swoje w kolejce odleżeć. Nareszcie jednak dotarły do stacji „publikacja”
Jest to odcinek specjalny, różniący się istotnie od zwykle publikowanych – ale czym, tego nie zdradzimy, natomiast stanie się to oczywiste po jego wysłuchaniu, zapraszamy
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:11:48 przez Joanna
Dzisiejszy odcinek przenosi nas w czasy panowania Rzymu – a przynajmniej jego panowania w Brytanii – będziemy bowiem zachęcani do budowy Muru Hadriana.
Mur niespecjalnie się sprawdził, natomiast jak sprawdza się Pretor? Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia co my o tym sądzimy
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:10:49 przez Joanna
Czasami jedna gra to za mało, dlatego w tym odcinku przygotowaliśmy dla Was potrójne uderzenie treflowym Joker Line.
Jest to pierwszy odcinek, w którym w użyciu będzie spis treści, gdyby ktoś chciał posłuchać tylko o jednej grze. Niemniej oczywiście zachęcamy do wysłuchania całości Natomiast zasady dla każdej gry mają oddzielne filmiki.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:10:12 przez Joanna
Czasami jedna gra to za mało, dlatego w tym odcinku przygotowaliśmy dla Was potrójne uderzenie treflowym Joker Line.
Jest to pierwszy odcinek, w którym w użyciu będzie spis treści, gdyby ktoś chciał posłuchać tylko o jednej grze. Niemniej oczywiście zachęcamy do wysłuchania całości Natomiast zasady dla każdej gry mają oddzielne filmiki.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:09:48 przez Joanna
Czasami jedna gra to za mało, dlatego w tym odcinku przygotowaliśmy dla Was potrójne uderzenie treflowym Joker Line.
Jest to pierwszy odcinek, w którym w użyciu będzie spis treści, gdyby ktoś chciał posłuchać tylko o jednej grze. Niemniej oczywiście zachęcamy do wysłuchania całości Natomiast zasady dla każdej gry mają oddzielne filmiki.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:09:25 przez Joanna
W każdym z nas od dziecka drzemie potrzeba i chęć budowania. Na początku materiałem jest piasek i klocki. Potem część z nas przerzuca się na gry komputerowe lub jakieś modele. Ci najbardziej wytrwali kończą jako architekci lub innego rodzaju specjaliści od urbanistyki. A gdzieś w tym wszystkim są gry planszowe, które co pewien czas zapraszają nas do tworzenia miast i aglomeracji na swoich planszach. Mechaniką, która najlepiej nadaje się do tego typu działań jest ta znana z gier kafelkowych. Zobaczcie jak w tej kategorii spisuje się Urban Panic, autorstwa Krzysztofa Matusika.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:07:22 przez Joanna
XVIII-wieczna Francja. Na rządy króla Ludwika XV przypadł okres największego rozkwitu nurtu stylistycznego zwanego rokoko. Na dworze królewskim ma odbyć się bal, jednak nie jesteś zaproszony, ale i tak cząstka ciebie tam będzie – owoc twojej pracy. Głównym zadaniem jakie na ciebie spadło to szycie strojów i uatrakcyjnienie balu. Wiesz ile nieprzespanych nocy cię czeka?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:04:31 przez Joanna
Enigma, gra dla 2-4 graczy, autor Touko Tahkokallio. Ten od Eclipse? Ten od kosmicznego 4X? Dokładnie ten sam! Po erze Eclipse nie olśnił niczym nowym, ale z zaciekawieniem sięgnęłam do jego nowej gry. Po lekturze instrukcji, a później po kilku rozgrywkach, przekonałam się dla kogo ta gra jest, albo i nie jest.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:04:03 przez Joanna
28 czerwca 2014 r. odbyła się premiera 4 gier wydanych przez Trefl Kraków. Gry wchodzą w skład serii Joker Line, która skierowana jest od graczy dla graczy. Według zapowiedzi, gry mają trafić w gusta najbardziej wymagających graczy, jak również graczy początkujących. W myśl zasady i wilk syty, i owca cała. Ja wilk zaprosiłam owieczki na spotkanie z 3 karciankami z tej serii. Dziś opowiem Wam o pierwszej z nich, tej która najbardziej spodobała się moim gościom.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:03:36 przez Joanna
Bruno Cathala, francuski projektant, znany z wielu świetnych gier, w tym Cyklady, Mr. Jack, Mały Książę czy Piraci: Karaibska flota, ma w swoim dorobku wiele gier, o których nawet nie słyszałam. Jedną z nich jest kolejna gra karciana z serii Joker Line – Pentos.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:03:07 przez Joanna
Trzecią grą z serii Joker Line, o której dziś Wam opowiem, jest Korsar Reinera Knizia. Jest to gra leciwa, bo z 1992 r. i przez te ponad 20 lat ciągle wzbudza w graczach pozytywne emocje. Potwierdzeniem tego są moje rozgrywki z dziećmi i dorosłymi, które nigdy nie kończyły się na kilku rozgrywkach. Tak to bywa z grami szybkimi i wciągającymi.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:02:32 przez Joanna
Złocisty piasek otacza nas z niemal wszystkich stron, upstrzony gdzieniegdzie ubogą pustynną roślinnością. Od wschodu słońca zabezpieczamy kolejny poziom – kosze wypełnione piaskiem opuszczają stanowiska, by odkryć przed nami piękno sprzed setek lat. Jeszcze kilka godzin pracy i upał zmusi nas do kolejnej przerwy, jednak wrócimy tu wieczorem – musimy się spieszyć … Pomyśleć, że gdyby nie my wszystko to pochłonęłyby wody Nilu. Niepowetowana strata.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:00:40 przez Joanna
W lutym 2014 r. ponad dwie godziny zajęło sokólskim policjantom złapanie prosiaka, który uciekł z gospodarstwa w miejscowości Nowa Kamionka. Hitem internetu stał się wówczas film, na którym widać jak policjanci nieudolnie próbują złapać zwierzę… Warto dodać, że zwierze to nie nosiło okularów, a w racicach nie trzymało dużej paczki popcornu. Najwyraźniej policjanci z Nowej Kamionki nie grali w grę Łap prosiaka… Gdyby było inaczej, z całą pewnością łapanie zwierzaka nie zajęłoby im aż 2 godzin…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 16:00:18 przez Joanna
Takie już moje szczęście – dostaję propozycję gry do recenzji, ale nie mogę jej znaleźć nigdzie w sieci i nie mam pojęcia, czy brać w ciemno, czy nie. A potem się okazuje, że źle pisałem tytuł, a o grze można znaleźć całkiem sporo. Tak właśnie miałem z Szaolin Pandą – nie szukajcie tytułu pisanego przez SHAOLIN .
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-13 15:58:32 przez Joanna
Istnieje pewna, niewielka grupa projektantów, której gry nigdy nie schodzą poniżej pewnego, zadowalającego mnie poziomu i które zawsze chętnie powitam na swojej półce. Do tejże grupy jeszcze całkiem niedawno należał Fin o niewymawialnym nazwisku – twórca dobrych, acz niedocenianych gier, takich jak Księstwo czy Walnut Grove, a także (oczywiście) hitu nad hity – Eclipse. Czasu przeszłego użyłem tutaj nie bez przyczyny, gdyż z pomocą Mauna Kea, z głośnym hukiem, opuścił on te zacne grono i niezwykle ciężko mu będzie do niego powrócić. No ale po kolei…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-13 15:57:52 przez Joanna
TransEuropa to gra wydana dość dawno jak na dynamiczny rozwój planszówkowego rynku. To blisko 10 lat temu, a licząc pierwowzór Trans America, to już 13 lat! Mimo (a może właśnie dlatego?) tak zaawansowanego wieku została niedawno wydana – jako Pociągi Europa – przez bardzo dynamicznie działające wydawnictwo FoxGames. Czy wydawanie starszych tytułów ma sens? Czy to ramotki nie warte naszego czasu, może perełki zapomniane, zagłuszone przez zalew nowości?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-13 15:57:17 przez Joanna
Jedną z gier wydanych w ostatnim rzucie przez wydawnictwo FoxGames jest prosta gra dedukcyjna dla dwóch graczy. Takich gier na rynku nie jest dużo, więc tym bardziej chciałem się jej przyjrzeć. Gra nie jest bardzo stara ale też nie jest nowością, bo została wydana w 2011 roku jako Agent Doppelnull.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-13 15:56:41 przez Joanna
[dudniący, basowy głos on]W świecie ciągłych sequeli i odcinania kuponów, w świecie komercji i wtórności, w świecie karcianych wersji gier planszowych, pojawiła się nowa nadzieja… To on – od dawna z niepokojem wyczekiwany… karciany QWIXX!!![dudniący, basowy głos off].
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-08-13 15:55:46 przez Joanna
W siedemdziesiątą rocznicę wybuchu Powstania warszawskiego prasa i telewizja tradycyjnie nadają artykuły poświęcone walkom, jakie miały miejsce w 1944 roku. Dominuje atmosfera patosu i zadumy na losami walczących żołnierzy AK. Jednakże pośród ogólnej powagi związanej z rocznicowymi obchodami, można natknąć się na Małych Powstańców, grę odkładającą na bok martyrologię, a na pierwszym miejscu stawiającą zabawę, a poprzez nią także naukę.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-13 15:53:41 przez Joanna
W Pretorze gracz wciela się w rolę inżyniera, którego rolą jest wybudowanie okazałej rzymskiej metropolii w odległej prowincji jaką była Brytania. Należy jednak pamiętać, iż cesarz nagrodzi tylko jednego wybrańca, któremu uda się przynieść chwałę Imperium Romanum.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-13 15:52:06 przez Joanna
Wydawało się, że w gatunku gier kolejowych zrobiono wszystko i nie da się już nic nowego wymyślić. Rzeczywistość oczywiście szybko zweryfikowała owo twierdzenie, a to za sprawą zeszłorocznych targów w Essen. Jednym z hitów Spiel ’13 była gra Russian Railroads, która nieco wywróciła wizerunek zarówno klasycznej gry euro, jak i kolejowej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-13 15:51:41 przez Joanna
Gry wydawnictwa Matagot, sygnowane linią wydawniczą Collection XL to prawdziwe perełki, będące obiektem westchnień graczy. Jedną z nich jest Kemet, przepięknie wydana gra strategiczna, w której na piaskach pustyni egipskiej ścierają się armie wspomagane przez boskie istoty.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-08-13 15:50:59 przez Joanna
Niedawno zająłem się Zerem, a dzisiejsza recenzowana pozycja ma w nazwie słowo nawiązujące do penta, czyli greckiego słowa oznaczającego pięć. Poczujemy się nieco jak członek tajemnego stowarzyszenia i osoba posiadająca wiedzę tajemną, bowiem będziemy tworzyć mikstury i rzucać zaklęcia. Zapraszam Festiwal Czarów zaprezentowany w grze Pentos!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 15:47:16 przez Joanna
Na niebie mamy dwa duże obiekty astronomiczne. Wyznaczają nam porę dnia lub nocy, dają światło, dzięki któremu cokolwiek widzimy, a także pozwalają nam na zorientować odnośnie kierunków świata. Słońce i Księżyc. Tym dwóm obiektom jest poświęcona najnowsza gra Granny. Gotowi rozpocząć wędrówkę po firmamencie nieba?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 15:46:45 przez Joanna
Faras to miejscowość w Afryce, która swego czasu zasłynęła dzięki wyprawie archeologicznej prowadzonej przez Polaków. Tak naprawdę to była misja ratunkowa, trzeba było ocalić jak najwięcej pozostałości po wczesnochrześcijańskiej świątyni. Większość znalezisk jest dostępna w Muzeum Narodowym w Warszawie. Niestety, wiedza o tej ekspedycji umiera, być może najnowsza gra Filipa Miłuńskiego, czyli Faras jest w stanie przywrócić pamięć o tym wydarzeniu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 15:44:41 przez Joanna
Co jest miarą dobrego kapitana? Wielkość jego floty, rzecz jasna! A jak kapitan pod czarną banderą ją zwiększa? No jak to jak? Przez abordaż! W grze Korsar wcielamy się w tytułowego korsarza, który chce zwiększyć jak najwięcej cudzych statków.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 15:43:12 przez Joanna
Ten skomplikowany system obronny jest owiany wielką tajemnicą. Jego aktywacja nastąpiła 5 września 2020 r. Dokładnie w dzień wybuchu wojny. Stąd wzięła się jego nazwa: Maszyna Dnia Zagłady. Kto jest za nią odpowiedzialny i któż steruje owym systemem? Nikt tego nie wie, żadna frakcja się do niej nie przyznaje, a sam Doomsday Machine atakuje wszystko co się rusza i za nadto zbliża się do opuszczonej bazy na radioaktywnym pustkowiu. Wśród tylu niewiadomych o Maszynie Dnia Zagłady jest znanych kilka faktów: jest szybka, niebezpieczna i śmiercionośna.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 15:37:44 przez Joanna
Król Artur i rycerze okrągłego stołu to niezwykle wdzięczny i stosunkowo często eksploatowany temat na grę planszową, choć ogólnoświatową sławę zdobył jedynie Shadows over Camelot i The Resistance: Avalon. Cała reszta, w postaci genialnego Mordred, a także Ivanhoe, Excalibur, King Arthur czy Kamelot Legends, to gry już dość wiekowe i pozostające raczej na uboczu głównego nurtu.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-08-13 15:33:23 przez Joanna
Mały, wielki świat pełne olbrzymów, trolli, elfów, trytonów, ludzi i wszelkiej maści innego tałatajstwa, konkurującego z sobą o jak najlepsze warunki życiowe. Dodajmy do tego dziwne zjawiska w postaci inteligentnych ghulli, latających krasnoludów, dyplomatycznych czarnoksiężników czy chciwych niziołków a otrzymamy Small World. Ta gra to parodia światów fantasy, ubrana w całkiem zgrabne mechanizmy wystawiania żetonów aby przejmować kolejne tereny i dążyć do jak największej ekspansji, co owocuje zdobywaniem przez gracza pieniędzy. W zeszłym roku zdobyła tytuł Gry Roku 2013, mając przeciw sobie bardzo ostrą konkurencję. Więcej o tym jak i o samej zawartości dość ciężkiego pudełka pisałem w unboxingu. Teraz zobaczymy jak to wszystko działa w praktyce oraz dlaczego Small World przykuł aż tak dużą uwagę nie tylko rasowych graczy, ale również dzieci.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-08-13 15:31:42 przez Joanna
Bursztyn to nasze polskie złoto, które swego czasu cieszyło się olbrzymią popularnością. Gra Amber niejako zabiera nas na szlak bursztynowy, który gracze sami będą tworzyć. Nie jest to trudny tytuł, z wyglądu przypominający Carcassonne, ale sama rozgrywka zdecydowanie się różni. Amber to nasz rodzimy tytuł, który ujrzał światło dzienne w zeszłym roku i po dziś dzień cieszy się dobrą opinią. W unboxingu skupiłem się na jakości i szacie graficznej, teraz przedstawię mechanikę i finalną ocenę, tego małego debiutu Tomasza Lewandowicza. Jak wygląda bursztynowy szlak w planszowym wykonaniu? Całkiem dobrze, choć widać kilka brzydkich kamieni.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-08-13 15:31:13 przez Joanna
Do „Pamiętnych historii” podszedłem z dużym dystansem, gdy tylko zobaczyłem kolorowe, bajkowe grafiki na pudełku oraz ograniczenie wiekowe od lat ośmiu. Usiedliśmy do gry we czwórkę, razem z ośmioletnim siostrzeńcem i wypytałem go o wrażenia Zapraszam do lektury!
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-13 15:30:13 przez Joanna
Życie pirata jest obarczone wieloma problemami. Abordaż nam się nie powiedzie, a nawet jeśli, to zdobyty okręt może okazać się słabym łupem, wiecznie ścigają nas reprezentacji krajów, którym się na przykrzaliśmy, zaatakować nas może jakiś potwór morski, nie mówiąc nic o innych piratach. Niestety, sojusze są bardzo kruche, bowiem osoba, którą uważaliśmy za kamrata, może okazać się podłym zdrajcą. Wszystko co wymieniłem występuje w grze Munchkin z Karaibów, więc mamy do czynienia z symulatorem życia pirackiego.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 10:42:27 przez powermilk
Piraci zdominowali chyba każdą sferę życia. Owszem, najbardziej popularna jest ich działalność na Karaibach, ale wielu filmach czy książkach science-fiction opanowali kosmos. Nie inaczej jest w grze Egmont pod tytułem Kosmiczni Piraci. Owy tytuł stworzył Reiner Knizia, autor recenzowanego w tym cyklu Korsara. Egmont odświeżając tytuł odszedł od tradycyjnego piractwa umieszczając je w przestrzeni kosmicznej. Co z tego wszystkiego wyszło?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-13 10:37:52 przez powermilk
Nie pierwszy raz spróbuję Was przekonać, że gra dla dzieci może też sprawić sporo frajdy dorosłym. Tak właśnie było w przypadku gry Miau! Już sama grafika, opis i zalecany wiek graczy (od 5 lat) sugerowały, że to tytuł dla młodszych graczy. Byłam jednak ciekawa, czy dorośli też będą się dobrze bawić.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 10:35:54 przez Joanna
Duet Michael Kiesling i Wolfgang Kramer wspólnie zaprojektował wiele świetnych gier, choćby Tikal, Torres, czy ostatnio recenzowane przeze mnie Szczęść Boże. Ich gry zawsze mnie zadowalają. Obecnie na rynku pojawiła się kolejna gra tego duetu, znana co prawda od 2005 r., ale dopiera teraz w polskiej wersji językowej. W dodatku ze zmienioną tematyką, a co za tym idzie oprawą graficzną.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-13 10:32:20 przez Joanna
Czasem wystarczy jedno spojrzenie na opakowanie, by wiedzieć, że gra jest dobra. Gustowna, modna czerń wpada w oko. Poręczny, twardy prostopadłościan wpada w dłoń. Nazwisko lubianego autora, którego nie wypada nie znać. Opakowanie, za które niewiele wypada z portfela. Wygląda na to, że Bruno Cathala wpadł na kolejny świetny pomysł, nie może być wpadki
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-08-12 17:14:28 przez Joanna
Nie grywam w gry logiczne, albo czynię to nadzwyczaj rzadko. Nie dlatego, że nie lubię myśleć, bo nie w tym rzecz. Problem z tymi grami polega na tym, że są suche jak wiór i tematycznie ... cóż, tematu często nie ma. Spośród małej ilości czasu jaką dysponuję, a ogromną ilością tytułów jakie są dostępne na rynku wybieram więc takie, które mają i interesującą dla mnie tematykę, a przy tym są interesujące mechanicznie. Podsumowując - grom logicznym nie mówię nie. A, że od wydawnictwa Albi otrzymałem do recenzji właśnie przedstawiciela tego gatunku, stąd nie pozostało nic innego jak zakasać rękawy i solidnie go ograć. I wiecie co? Bawiłem się świetnie.
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-08-12 17:08:55 przez Joanna
Do miasteczka na prowincji w Anglii zawitała grupa niezwykłych badaczy zjawisk paranormalnych. Podejrzewa się, że dom, w którym od kilkunastu lat nikt nie mieszkał jest nawiedzony. Specjaliści od niecodziennych spraw wykonali seans spirytualistyczny, dzięki czemu nawiązali kontakt z duchem. I to z nie byle jakim. Byt z którym się porozumiewają to niespokojna dusza osoby, którą niesłusznie oskarżono o morderstwo, po czym ją zlinczowano. Jedynie czego pragnie, to uzyskać spokój, ale może to się stać jedynie, gdy zostanie oczyszczone jego imię. Niestety, nie będzie to prosty proces, bowiem duch nie może wprost poinformować kto jest odpowiedzialny za ten haniebny czyn. W zamian zsyła sny, które mają pomóc w znalezieniu sprawcy. Poszukiwacze mają jedynie kilka dni na dokonanie rekonstrukcji zdarzeń, bowiem nić kontaktu jest krucha i lada chwila może się zerwać. Wtedy jedyna szansa na zrehabilitowanie niesłusznie oskarżonego człowieka przepadnie, a sprawiedliwość nie zapanuje. Wejdziesz do Tajemniczego Domostwa?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-11 00:00:00 przez powermilk
Pierwsza opisywana gra w tym cyklu dotyczyła abordażu, druga zaś traktowała ogólnie o burzliwości życia piratów, kolejna pokazywała zabawy korsarzy, gdy nie ma na horyzoncie żadnego obiektu do łupienia. Dzisiejsza opisywana pozycja będzie dotyczyła innego ważnego aspektu życia na morzu. Poszukiwania legendarnego skarbu. I to nie byle jakiego! A jak lepiej okryć się chwałą jak nie poprzez zdobycie ukrytego skarbu, przez który wielu śmiałków straciło życie? Zapraszamy na wyspę Martynikę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-09 00:00:00 przez powermilk
Elementy charakterystyczne dla pirata? No, szybki statek, drewniana noga, hak zamiast ręki i opaska na oku. Czy aby na pewno to wszystko? Oczywiście, że nie! Jeszcze skrzecząca papuga na ramieniu. Kiedy pirat się nudzi, nie jest dobrze. Wtedy warto z kamratami postrzelać do siebie łapiąc wystraszone papugi. Witamy w rzeczywistości Hook!.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-08-08 00:00:00 przez powermilk
Smoczy skarb z programu wydawnictwa G3 to kooperacyjna gra dla dzieci. Od 2 do 4 dzielnych skrzatów w wieku już 4 lat zmierzyć się w niej będzie mogło z groźnym smokiem, strzegącym wypełnionej złotem skrzyni. Od smoka i skarbu dzieli skrzaty prastary las, który muszą wspólnie przemierzyć, a po drodze odszukać porozrzucane w nim klucze do skarbu. Czy zdążą dostać się do jaskini smoka i zagarnąć mu drogocenny kufer sprzed nosa, zanim ten zauważy ich i uniemożliwi podejście do skarbu? Kto wie…. A może na wszelki wypadek skrzaty przyniosą ze sobą łakocie, którymi odwrócą uwagę smoka od złota…
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-08-02 00:14:41 przez Joanna
Szczęść Boże to pierwsza eurogra, którą zaprezentowałam mojej wakacyjnej ekipie znad planszy. Ekipie graczy początkujących, bo grających u mnie zaledwie od kilku wakacyjnych tygodni. Brak doświadczenia nie był żadną przeszkodą. Wystarczył zapał, dobre chęci, otwarta głowa i matura w kieszeni. Ekipa i gra sprawdziły się w tych warunkach doskonale.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-01 22:53:20 przez Joanna
Pochodząc z „Miasta stolarzy”, czyli z Dobrodzienia, nie mogę nie lubić drewnianych elementów w grach. Wręcz przeciwnie, uwielbiam je i zawsze wypatruję ich. Gdy w grze występują tylko takie, moja ciekawość jest wtedy bardzo rozbudzona.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-08-01 01:33:49 przez Joanna
Od zera do bohatera, choć w tym wypadku raczej od prostego zielarza do alchemika tworzącego złoto.
Ale może zacznijmy od początku. Alchemikus jest grą ekonomiczno-strategiczną, którą dostajemy w niewielkim jak na obecne standardy pudełku. W środku znajdziemy talię kart i planszę, która podobnie jak opakowanie nie imponuje rozmiarami. Najwięcej miejsca w pudełku zajmują kolorowe pionki dla graczy i jeden dla ducha transmutacji. Są one duże, jaskrawe i przedstawiają staruszka w kapeluszu. Całość, czyli plansza i karty mają klimatyczne grafiki choć wykonanie ich jest dość średnie. Utrudnieniem jest też duża ilość nazw łacińskich, które mogą uprzykrzać rozgrywkę za pierwszym razem.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-07-30 17:18:44 przez Joanna
Myślicie, że życie bogacza jest łatwe i usłane różami? Zagrajcie w Milionerów i bankrutów, a zobaczycie, że ciągłe próby utrzymania się na szczycie drabiny społecznego dobrobytu, to nie lada sztuka. Fortuna przecież kołem się toczy – raz dopisze człowiekowi szczęście, a innym razem spotka go pech. Eh, jak tu lawirować między szansami na powiększenie majątku, a czyhającymi na nas niebezpieczeństwami? No jak to jak? Sprytnie po prostu!
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-30 17:16:18 przez Joanna
Wydawnictwo Portal znane z takich hitów jak Neuroshima HEX, czy Robinson Crusoe nie zwalnia tempa i wpuszcza na polski rynek kolejne ciekawe tytuły. Tym razem otrzymujemy grę osadzoną w świecie Helwetów, gdzie przyjdzie nam za pomoca kostek walczyc o niepodległość jednego z regionów. Klimat dodany trochę na siłe, ale sama mechanika na pewno zyska grono fanów.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-07-29 15:41:20 przez Joanna
II Wojna Światowa to okres bardzo ważny dla Polaków, podczas którego nasi żołnierze wielokrotnie przyczynili się do kluczowych zwycięstw nad wojskami III Rzeszy. Nie zawsze się o tym mówi, nieraz pomija dokonania Armii Krajowej czy oddziałów polskich, które brały udział w walkach tego krwawego okresu w Europie. Jednym z takich wydarzeń jest przechwycenie przez polski wywiad, przy pomocy AK, rakiety V-2, którą rozebrano i przetransportowano do Anglii. Dzięki tej operacji wojska Alianckie poznały pełen wachlarz możliwości tej morderczej broni, całkowicie zmieniając taktykę walki z nią. Gra planszowa Czas honoru: Operacja Most III opowiada niejako historię zdobywania poszczególnych części rakiety i starcia o nie, pomiędzy wojskami AK a III Rzeszy. Wyszło to prosto, ale całkiem ciekawie. Sporo o samej grze, jej odniesieniu historycznym, jakości i złożoności, napisałem w unboxingu. Teraz zajmiemy się samą mechaniką i finalną oceną.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-29 15:40:51 przez Joanna
Jestem zła. Nosi mnie, najchętniej bym coś rozwaliła. Niektórzy ludzie doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Sięgam więc po Dice Devils. Brzmi obiecująco, może się wyżyję, ulżę sobie… Otwieram pudełko, czerwone kubeczki w kształcie hełmów z rogami – zaczyna się nieźle. Kilka kolorów kostek w różnych wielkościach, kilkadziesiąt okrągłych żetonów z czerwonymi wizerunkami różnych przedmiotów na czarnym tle – nooo, klimacik mało przyjazny, jest dobrze. No i na koniec – spore kartonowe postacie diabłów w podstawkach… diabłów uśmiechniętych, diabłów prężacych mięśnie, diabłów z mopem… nie, litości… humor mi się pogorszył jeszcze bardziej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-29 15:40:04 przez Joanna
Dzień dobry. Czy na sali są może amatorzy żabich udek? A może jest ktoś zainteresowany deską serów? Dla wielbicieli marchewek też znajdzie się coś satysfakcjonującego! Wystarczy zajrzeć do pudełka gry Mniam mniam! Tytuł ten, wydany w Polsce przez G3, traktuje o niczym innym, jak o łańcuchu pokarmowym. Każdy z graczy kontroluje drapieżniki, które w trakcie rozgrywki posyła na łowy celem upolowania zdobyczy. Musi przy tym jednak uważać bowiem jego myśliwy może bardzo łatwo stać się także zwierzyną!
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-29 10:29:02 przez Joanna
Gra mieści się w stosunkowo niedużym pudełku. Karty mają bardzo ładne ilustracje, żetony są grube. Polecam kupno koszulek na karty, bo każde uszkodzenie karty, które powoduje, że można ją rozpoznać, w zasadzie eliminuje ją (i po zabawie).
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-07-29 10:23:13 przez Joanna
ero… Ciekawa cyfra, choć tak naprawdę oznacza nic. W arytmetyce ma ciekawe właściwości, dodając ją nie zmieni nam się wynik, używając do mnożenia dostaniemy 0, jako wykładnik potęgi zawsze zwróci nam wynik 1, a iloraz z dzielenia przez tę cyfrę jest niemożliwy do nieokreślona. Owa cyfra i sam symbol wydają się być fascynujące. Nic dziwnego, że stała się tematem gry Reinera Knizii, który jest doktorem matematyki. A zatem… cóż kryje w sobie Zero?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-29 00:00:00 przez powermilk
Szaolin Panda z programu wydawnictwa Egmont to nasza krajowa edycja gry Reinera Knizii, którą na zachodzie spotkać można pod tytułami Ying Yang oraz Fifty Fifty. Na potrzeby polskich graczy wydawca zilustrował grę na nowo i nieco inaczej niż w wydaniach zachodnich podszedł do opracowania tematyki gry. Nie wchodząc w niepotrzebne szczegóły – jest przede wszystkim o wiele ładniej, a ponadto – w odróżnieniu do bijących na kilometr abstrakcją Ying Yang i Fifty Fifty - bardziej konkretnie i przy okazji z humorem. Tu do pojedynku stają bowiem pandy, adepci szkoły szaolin, którzy mają za zadanie udowodnić, że potrafią lepiej od innych kroczyć ścieżką harmonii i zachować w walce równowagę duchową między siłami… ping i pang.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-28 20:49:46 przez Joanna
Swing jest najnowszą grą wydaną przez wydawnictwo Let’s Play. Jest to gra imprezowa o lekko erotycznym zabarwieniu. Gra przeznaczona jest dla osób pełnoletnich, dlatego jeśli chcesz czytać dalej, robisz to na własną odpowiedzialność.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-07-28 20:39:32 przez Joanna
Rzadko to robię, ale muszę zacytować fragment wstępu z instrukcji:
Gracze są adeptami staropandzkiej szkoły szaolin, której mistrzowie trenują sztuki walki i zachowanie równowagi między siłami ping i pang. Gracze wysyłają do rywalizacji swoje pandy i starają się zebrać jak najmniej karnych punktów.
Nie wiem co siedziało w głowie autorów tego tekstu, ale staropandzka szkoła oraz siły ping i pang na trwale zmieniły moje spojrzenie na pandy. Znając tematykę i tytuł gry nietrudno mieć skojarzenia z animowanymi przygodami pandy Po. Nie jest to jakiś zarzut. Bynajmniej! Łatwiej można zachęcić do Szaolin Pandy młodsze pokolenie. Przejdźcie przez bramy pradawnej szkoły szaolin i zmierzcie się z przeznaczeniem.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-28 20:36:53 przez Joanna
Fabryka Gier Historycznych raczyła nas do tej pory tytułami bardziej wymagającymi. Teraz przyszła pora na coś luźniejszego. Pomóżmy więc Noemu wepchnąć zwierzęta do arki!
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-28 16:47:54 przez Joanna
Dwadzieścia cztery karty i po trzynaście znaczników dla każdego gracza. To cała zawartość gry Sail to India, japońskiego autora Hisashi Hayashi. Co zbudował on na tak skromnej bazie? Solidną eurogrę, w której na pokładzie portugalskich karaweli wytyczać będziemy morski szlak do Indii, odkrywając po drodze miasta i zakładając na wybrzeżach forty i faktorie. Będziemy w nich handlować tkaninami, korzeniami, kawą, czy cukrem oraz odsyłać okręty z ładunkiem kruszców i przypraw do bazy w Lizbonie. Na kolonizowanych terenach wzniesiemy twierdze i katedry, będziemy panoszyć się na rynkach, ale też zdobywać technologie i uczyć się nowych umiejętności nawigacyjnych, czy budowlanych. Dociśniemy prędkość naszych żaglowców do maximum, jednocześnie bogacąc się tak w pieniądze, jak i punkty chwały.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-28 11:27:50 przez Joanna
To bardzo prosta gra niewymagająca strategii ani nawet zbyt wiele logicznego myślenia. Ot, tyle, żeby poprzestawiać zwierzątka. Zdecydowanie polecam wariant rozszerzony, a więc ten, w którym możemy zrobić zdjęcie w dowolnym momencie – ponieważ wymaga spostrzegawczości oraz uczy skupienia na tym co się właśnie robi (taktyka „zawołajcie mnie jak będzie moja kolej”, którą co bardziej aktywne dzieci stosują jest pierwszym krokiem ku przegranej). Bez tego gra jest nudna, zwykłe przekładanie kart – choć dla tych najmłodszych być może właśnie od tego podstawowego wariantu powinno się zacząć.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-28 09:51:08 przez Joanna
"Serce smoka" to gra planszowa, której autorem i projektantem jest Rudiger Dorn.
Zasady są dość proste, a mianowicie: gracze, w trakcie tury mają w ręku po pięć kart. Kiedy jednemu z nich udaje się zdobyć figurkę Wielkiego Smoka, może zwiększyć liczbę do sześciu. Odpowiednie karty wywołują odpowiednie reakcje, to znaczy zebranie innych kart z planszy. O tym, jakie możemy zabrać informują nas strzałki na planszy. Ogółem każdy z graczy ma do rozdysponowania po pięćdziesiąt kart. Kiedy obaj gracze w sumie wyłożą dziewięć kart statku, rozgrywka jest zakończona. Wygrywa ten, kto zgromadzi więcej punktów chwały pro położeniu dziewiątej karty statku.
[więcej na stronie Papierowy Pies]
Dodano 2014-07-25 23:02:38 przez Joanna
Szczęść Boże to polska edycja gry Glück Auf znanej też pod tytułem Coal Baron wydana niedawno przez Lacertę, w której przyjdzie nam się wcielić w rolę zarządcy kopalni.
Gra przenosi nas do XIX wieku na Śląsk. Wydobywamy węgiel, realizujemy zamówienia, zarabiamy pieniądze, czyli robimy wszystko, żeby na koniec gry mieć jak najwięcej punktów i wygrać. Autorami gry są Wolfgang Kramer i Michael Kiesling, którzy mieli już okazję wcześniej ze sobą pracować projektując znaną trylogię, czyli Tikal, Java i Mexica.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-25 21:51:12 przez Joanna
Nullern to gra karciana dla starszych dzieci i młodzieży, co zresztą jest podkreślone nominacją do niemieckiej nagrody Kinderspielexperten 2014 r. w kategorii wiekowej 8-13 lat. Z punktu widzenia osoby obytej z grami karcianymi i planszowymi, Nullern jest bardzo prostą pod względem mechanicznym grą. Z punktu widzenia niektórych dzieci, ta gra stanowi wyzwanie. Oczywiście tylko na początku. Po pierwszej rozgrywce, trwającej 20 szybkich rund, dzieci radzą sobie z mechaniką bardzo dobrze. Mechanika gry sama w sobie nie oczarowuje, ale dzieciom i młodzieży podoba się.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-25 20:20:12 przez Joanna
Droga z Kioto do Edo za każdym razem jest ciekawą przygodą. Nigdy nie wiadomo kogo się na niej spotka, jak często uda się odwiedzić Sklep z Pamiątkami, Świątynię czy Gorące Źródła. Tokaido to tytuł doskonale wpisujący się w kategorię gier, dzięki którym można wciągnąć do świata planszówek nowe osoby. Do tej pory stanowił dość urozmaiconą, ale nie obarczoną wielkimi wyborami wędrówkę ze startu do mety. Dodatek Rozdroża (skądinąd niebywale adekwatna nazwa) to przede wszystkim pakiet kart oferujących nowe akcje, jeszcze ciekawsze postaci i możliwości podrasowania gry, poprzez nadanie jej strategicznego kolorytu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-25 13:12:19 przez Joanna
„Zero” to prosta gra karciana autorstwa Reinera Knizii na 3-5 graczy, której zasady można wytłumaczyć właściwie w dwie minuty, a banalna mechanika sprawia, że podczas jednego posiedzenia z łatwością jesteśmy w stanie zagrać około trzech partii. Pudełeczko zmieści się w kieszeni, gra zaś nadaje się nie tylko na spotkania w domowym zaciszu, ale też do baru, na konwent, do parku, dosłownie wszędzie. I… tyle właściwie wystarczy wiedzieć o „Zero” Zainteresowanych szczegółami zapraszam poniżej.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-25 11:35:43 przez Joanna
Cień padł na królestwo. Armia rozbita, zamek zniszczony, resztki obrońców ukryła się w klasztorze. Nekromanta, sprawca całego nieszczęścia, jest coraz bliżej. Nie uda się obronić przed nim i jego ciemnymi sługami. Ale…
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-07-24 23:58:41 przez Joanna
[...] Teraz parę słów o Widmie nad Innsmouth. Powieść, od którego tytuł zawdzięcza dodatek, opowiada o małym rybackim mieście. Jego mieszkańcy nienawidzą obcych, a i ten pewno nieswojo się czuje widząc dziwne ślady na skórze i wyłupiaste oczy tubylców. Prawda jest taka, że te miejsce jest przeklęte i każda osoba w nim przebywająca prędzej czy później zamieni się w istotę z głębin. To cena za ugodę z Dagonem, którą zawarł Barnaba Marsh. [...]
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-23 22:36:11 przez Joanna
Dzięki dodatkom Koszmar z Dunwich oraz Widmo nad Innsmouth groza przeniesie się również na ulice miasta sąsiadujących z Arkham. Demony i potwory będą nękać badaczy, z pozoru spokojnych miejscowości. Jesteście w stanie stawić czoła nowemu wyzwaniu? Warto zaznaczyć fakt, że oba rozszerzenia noszą tytuł opowiadań Lovecrafta.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-23 22:35:21 przez Joanna
Wymyślając nową grę, wykorzystującą zasadę tworzenia słów na planszy, nie da się ominąć skojarzenia do „Scrabbli” jednej z najpopularniejszych gier planszowych na świecie . Jednak Jackowi Szczapowi, autorowi “Słówek” udało się stworzyć coś świeżego, ciekawego. A nasze spostrzeżenia z rozgrywek udowadniają, że można ją spokojnie położyć na półce obok bardziej znanego brata i sięgać na zmianę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-23 15:49:12 przez Joanna
W Zasranych Stanach śmierć czai się wszędzie. Każdy ściek może okazać się miejscem ostatniej kąpieli, a niewinnie wyglądające pozostałości budynków Twoim własnym ekskluzywnym grobowcem. Oczywiście, jeśli nie jesteś skończonym półgłówkiem i tam gdzie desperaci widzą śmierć dostrzegasz okazję, opisane wyżej miejsca mogą otworzyć przed Tobą perspektywę nowego życia. Rządź lub bądź martwy – prosta zasada, a dla wielu motto
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-23 15:42:03 przez Joanna
Fasolki to mała acz genialna karcianka autorstwa Uwe Rosenberga wydana u nas przez G3.
Każdy z graczy ma za zadanie zebrać jak najwięcej monet, które uzyskuje się spieniężając posadzone fasolki. Fasolek jest 8 rodzajów, a każdy z graczy ma tylko 2 poletka. Istotne jest, że co turę każdy z graczy musi posadzić pierwszą fasolkę z trzymanych na ręce, a w czasie gry nie można poukładać sobie kart na ręku! Sadzenie fasolek odbywa się przez położenie kart w umownym miejscu zwanym polem – ale na jednym polu mogą zostać zasadzone fasolki tylko jednego gatunku
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-23 15:39:50 przez Joanna
Na radarze to lekka karcianka od G3 kieszonkowego formatu i niewysokiej ceny dla 2-4 graczy. W wielkim skrócie chodzi o to, żeby przeprowadzić samoloty z jednego lotniska na drugie – a łatwo nie jest, bo każda osoba ma inny cel i wiele okazji do pokrzyżowania planów pozostałym graczom.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-23 15:39:05 przez Joanna
W grze Shinobi gracze wcielają się w role tajnych agentów najpotężniejszych klanów feudalnej Japonii. Klany walczą o dominację w kraju, chcąc zjednoczyć Japonię pod swoim sztandarem. Każdy z graczy ma wpływ na wszystkie pięć klanów, lecz do końca gry pozostaje zagadką, który uczestnik służy danemu klanowi. Doprowadzenie swojego klanu do zwycięstwa wymaga dobrego planowania, sprytu jak również odrobiny szczęścia.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-23 15:38:10 przez Joanna
W lesie liście delikatnie powiewają na wietrze i pięknie świeci słońce. Wszystko wydaje się takie spokojne. Nagle zza krzaków wyskakuje zając – znalazł krzew pysznych borówek. Nie spodziewał się, że cały czas był obserwowany przez lisa i w jednej chwili stał się jego ofiarą. Z kolei w oddali widać dzika uciekającego przed niedźwiedziem…
Kto kogo? to gra, w której gracze zagrywając karty tworzą łańcuchy pokarmowe. Sztuka w tym, żeby zjeść, ale nie zostać zjedzonym….
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-23 15:37:12 przez Joanna
Ostatnio mam coraz większe przekonanie, że, pomimo całej rewolucji nowoczesnych mechanik, obecność w grze kości dodaje jej planszowego uroku. Oczywiście nie w klasycznej mechanice rzut-płacz-ruch (chociaż takie That’s Life też cieszy), ale zastosowane z jakimś twistem. Czy to poprzez zrobienie z gry dice placement, czy też poprzez użycie kostek jako reprezentacji jednostek. Do niedawna świetnym przykładem takiego użycia była gra Quantum, gdzie kości ustawione różną liczbą oczek ku górze przedstawiały różne rodzaje statków. Teraz podobnym rozwiązaniem posługuje się Unita, sprawdziłem więc, czy ma szansę stać się nowym „świetnym przykładem”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-23 14:37:10 przez Joanna
Okazuje się, że tajemnica na temat przedwiecznych nie jest sprawą lokalną, nie tyczy się wyłącznie Arkham. Działania kultów wzywających plugawe imiona, dziwne bramy do innych wymiarów skąd wychodzą potwory z piekła rodem, czy złowróżbne wydarzenia zapowiadające nadejście zagłady ludzkości, to wszystko obejmuje cały glob. Należy się przygotować, bo nadchodzi Przedwieczna Groza.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-23 12:09:29 przez Joanna
Gmeiner Verlag z Meßkirch w Badenii-Wirtenbergii powstało w roku 1986 jako wydawnictwo literackie specjalizujące się w powieściach kriminalnych, historycznych, romansach z elementami sensacji. I pewnie byście o nim tu nie czytali, gdyby nie to, że w roku 2006 otworzyło się na się nowy segment działalności - w programie wydawniczym firmy zaczęły pojawiać się także gry kryminalne. O tych właśnie grach chciałbym na Zagramy opowiedzieć, bo są to tytuły o prostych i ciekawych konceptach, ale niestety dla polskiego gracza w większości mocno językowozależne, a co za tym idzie nieatrakcyjne sprzedażowo i dlatego niedostępne w naszych sklepach z planszówkami. Dla ewentualnego pojawienia się ich na polskim rynku kluczowe byłoby – mówiąc wprost – zainteresowanie któregoś z polskich wydawców.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-22 20:35:02 przez Joanna
Gra jest wydana przepięknie. Idealna wypraska, kolorowe przeźroczyste znaczniki, duża plansza, naprawdę to wszystko robi wrażenie. Są to najładniejsze kalambury w mojej kolekcji i jedna z najlepiej wydanych gier w ogóle.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-07-22 13:04:34 przez Joanna
W 2011 r. na rynku pojawiła się gra Mondo Michaela Schachta. Gra familijna w czasie rzeczywistym, z układaniem kafelków wyspy na czas. Świetna gra. Gdy usłyszałam pierwsze pełniejsze informacje na temat gry Arka zwierzaków z wydawnictwa FGH od razu przypomniało mi się Mondo. Niedawno miałam okazję pograć trochę więcej w Arkę i mimo pewnych podobieństw mechanicznych, okazały się to być różne gry.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-22 08:39:58 przez Joanna
Arkham to całkiem spokojna miejscowość. Co prawda przewinęło się przez nią wiele osobliwych osób, a także mieszkańcy byli świadkami niecodziennych zjawisk, jednak ogółem owe miejsce jest oazą spokoju. Owe tajemnicze osobistości oraz wydarzenia najczęściej miały miejsce ekscentrycznym Uniwersytetem Mistakonic, gdzie kadra naukowa bada niecodzienne dziedziny wiedzy: okultyzm, parapsychologia, dawne kulty, magia... Jednak żaden mieszkaniec Arkham nie spodziewał się, że mimo tych wszystkich dziwactw, których doświadczyli, to najgorsze dopiero nadchodziło. Nie przeczuwała też tego nieznani sobie badacze, których z różnych powodów coś ciągnęło do miasta, a byli nieświadomi faktu, że ich losy dziwnym trafem się połączą. Owi poszukiwacze to wy.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-21 23:57:17 przez Joanna
Stoimy zjednoczeni!
Helvetia należała do sąsiednich Imperiów zanim została państwem. Jednakże wola uzyskania niezależności i duch Helvetian wezwał ich do oderwania się od Wielkich Potęg tej części świata. To nie odbyło się bez starć i Elita starała się zrobić wszystko co było możliwe, aby utrzymać tych niezdyscyplinowanych rebeliantów w ich mocy. To były Primitywne Wojny: Morgatena, Sempar i Nefels na wschodzie i Carolus, Temerus na zachodzie.
Helvetia tworzyła się przed moimi oczami.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-21 21:18:46 przez Joanna
Jeżeli szukacie gry, która już po wyjęciu z pudełka od razu wzbudzi zainteresowanie, to Mistakos właśnie nią jest. Jeśli waszym znajomym nowoczesne gry planszowe kojarzą się głównie z Monopoly, czy z Jengą, to Mistatkos pomoże wam przełamać te stereotypy. Jeżeli szukacie czegoś prostego, ale zarazem wciągającego, to i w tym przypadku Mistakos się sprawdzi. Dlaczego tak zachwalam ten tytuł? Przekonacie się już za moment.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-21 13:51:30 przez Joanna
Kosmos jest wielki, piękny i niebezpieczny. Szczególnie jeśli grasują w nim piraci. Jedna z najnowszych gier Reinera Knizi dotyczy właśnie tego zagadnienia. Kosmiczni piraci to prosta i teoretycznie krótka gra dla dzieci, która przyciąga do siebie niską ceną oraz naprawdę genialnymi ilustracjami. Rozwodziłem się nad nimi szerzej w unboxingu, a teraz czas przyjrzeć się jak tytuł spisuje się pośród graczy, zarówno tych mniej wytrawnych jak i już bardziej zaawansowanych. Co zatem czeka podróżników w kosmosie, żywcem wyjętym z filmu Planeta Skarbów? Przekonajcie się sami.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-21 12:57:33 przez Joanna
Na wierzchu pudełka gry Metropolia jest mały czerwony znaczek z napisem „Seria – Gry japońskie”. Foxgames za sam ten znaczek ma u mnie plusa, bo moje skromne doświadczenia z grami japońskimi podpowiadają mi, że „będzie znowu fajnie”. Nawet bardzo fajnie patrząc jakim hitem w ostatnim czasie stała się u mnie Metropolia.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-21 10:59:59 przez Joanna
Czy jest jeszcze ktoś, kto nie zna gry Super Farmer?
Gra jest super i jest z zacięciem matematycznym. Dla wszystkich, którzy potrafią już liczyć. Dobrze uczy mnożenia i dzielenia :) Ale nie tylko jest dla dzieci, które chcą się uczyć matematyki. Bardzo miło się nią gra i z dorosłymi. Należy jednak pamiętać, ze zdecydowana większość gry to szczęście (a raczej brak pecha), a druga to umiejętność przewidywania / wyliczenia i w odpowiednim momencie zakupienia sobie odpowiedniego psa.
[więcej na stronie Gragamela]
Dodano 2014-07-21 09:14:54 przez Joanna
W 2007 roku została wydana jedna z najbardziej znanych gier karcianych, która błyskawicznie zrzeszyła całe grono miłośników tego hobby. Mowa oczywiście o Race for the Galaxy, czyli jak to niektórzy się śmieją, kosmicznym pasjansie. W pewnym sensie jest to prawda, ale nie zmienia to faktu, że gra cieszy się po dziś dzień gigantycznym zainteresowaniem i popularnością. Mimo że sama rozgrywka jest prosta, to instrukcja potrafi doprowadzić do oczopląsu, gdyż mamy cały tonaż wszelkiej maści ikon, skrótów i tym podobne. Szerzej pisałem o tym w unboxingu, teraz zajmiemy się samą mechaniką i poddamy grę finalnej ocenie. Jak kosmiczny wyścig przetrwał próbę czasu? Przekonajcie się sami.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-20 23:51:08 przez Joanna
Dobrze wiecie, że z żoną specjalizujemy się w rozgrywkach dwuosobowych. Czasem jednak zdarza się, że uda nam się spotkać i pograć w gry planszowe w szerszym gronie, czy z rodziną, czy ze znajomymi. Takie spotkania są okazją dla nas, aby sprawdzić, jak dane tytuły skalują się na dwóch graczy. Mamy też możliwość zagrać w gry, w które żaden sposób nie będą „działać” w dwójkę. Takim tytułem jest Hook!.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-20 23:05:55 przez Joanna
Powoli do przodu, jak żółw ociężale, toczą się odcinki Gramy Bez Monitora. Wstęp nie bez przyczyny od Tuwima, bo temat bardzo kolejowy.
W dzisiejszym odcinku pokażę Wam grę Rosyjskie Koleje od wydawnictwa Bard. Gracze budują w niej imperium kolejowe i przemysłowe w Rosji. Krzyżówka gry euro z workerplacementem, wyścigu i strategii. Zresztą zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-07-20 19:14:38 przez Joanna
Rosyjskie Koleje (Russian Railroads) to wielki hit zeszłorocznego Essen. Ponoć egzemplarze sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Nie dziwi więc decyzja wydawnictwa Bard o wydaniu polskiej wersji gry. Polscy gracze kolejny raz otrzymują więc łakomy kąsek niedługo po światowej premierze. Przyjrzyjmy się więc bliżej, co szczególnego jest w tym kolejniczym współzawodnictwie.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-19 22:07:05 przez Joanna
Kto nie chciał, będąc dzieckiem, posiadać domku na drzewie? Z pewnością pośród męskiej części graczy nie znaleźlibyśmy wielu takich osób. Co prawda nie każdemu dane było taki posiadać, jednak zawsze udawało stworzyć się domowej roboty "bazę" czy "centrum dowodzenia". Tym razem możemy zamarzyć o byciu właścicielem orbitalnej stacji kosmicznej, która może pełnić najróżniejsze funkcje. Pośród gwiazd to jeszcze całkiem świeża pozycja od wydawnictwa Portal, która mimo bardzo prostych zasad daje olbrzymie pole do taktycznego manewru. W unboxingu rozpisywałem się nad klimatyczną oprawą graficzną gry i ciekawymi mini-dodatkami, które niestety trzeba dokupić osobno. Teraz poddam ocenie mechanikę, zwieńczając ją finalną oceną. Jak zatem wypada Pośród gwiazd na tle konkurencji? Przekonajcie się sami, czytając recenzję.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-18 16:29:10 przez Joanna
Dziś opowiem o grze, która zdobyła spore grono fanów za oceanem, jednak w Polsce mało znanej. Pax Porfiriana, karcianka od amerykańskiego wydawnictwa Sierra Madre Games, przenosi nas do Meksyku w czasie, gdy rządy sprawował tam Don Porfirio Díaz. Gra, której autorami są Phil i Matthew Eklund oraz Jim Gutt, oparta jest na pełnowymiarowej grze planszowej: Lords of the Sierra Madre. Wcielimy się tu w jednego z bogatych właścicieli ziemskich starając się rozwinąć własne imperium gospodarcze oparte o rancha, plantacje, banki, koleje, kopalnie i prywatne armie, jednocześnie jednak zdobywając wpływy polityczne z zamiarem obalenia samego Díaza i przejęcia władzy w Meksyku poprzez zamach stanu, wygraną w wyborach, amerykańską interwencję lub sukcesję.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-18 11:25:12 przez Joanna
Wydawnictwo Portal nie wypuściło na rynek zbyt dużo gier przeznaczonych dla większej liczby graczy, ale jak już to robiło, to zawsze wysoko mierzyli. Dziś przedstawię wam ich starsze dziecko, będące młodszym bratem The Resistance: Agenci Molocha. Mowa o Avalon, grze która mechanicznie jest niemal identyczna co The Resistance, a wyróżnia ją praktycznie tylko zmiana szaty graficznej i kilka udogodnień oraz smaczków. O zawartości małego pudełka pisałem w unboxingu, więc dziś zajmiemy się finalną oceną. Jak zatem spisał się młodszy kuzyn? Cóż, w pewnych kręgach bardzo dobrze w innych przeciętnie. Wiele zależy od tego czy ktoś zna i lubi The Resistance, gdyż Avalon jest jego kopią. No może nie całkiem, jednak w wystarczającym stopniu aby cień poprzednika mocno go przysłaniał.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-18 00:37:29 przez Joanna
Projektując daną grę, zawsze zastanawiam się, dla kogo ona ma być. Kto w nią zagra? Dlaczego akurat ktoś chciałby kupić tę, a nie inną grę? Czy na rynku są podobne gry, a jeżeli tak, to czym moja różni się od nich. Szufladę mam już niemałą pełną od porzuconych projektów, nad którymi z różnych przyczyn zaprzestałem pracować. Mam tam nawet dość zaawansowaną grę o tworzeniu rodów w średniowieczu, ale PORTAL ubiegł mnie z „Testamentem Diuka de Crecy”
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-07-18 00:36:09 przez Joanna
W małym klimatycznym pudełku znajdziemy 120 kart, a w tym 44 karty bufonady, 44 karty intrygi, 16 kart Savoir-vivre, 6 kart Ucho Króla i 10 kart postaci. Jak po wyglądzie pudełka nie wpadliśmy jeszcze z czym może wiązać się gra, to już karty z całą pewnością zaprowadzą nas na właściwy trop. Grafiki i opisy, które się na nich znajdują przenoszą nas na dwór królewski. Znaczy się do świata intryg, knucia i powalającej ironii. Zarówno pudełko jak i karty są znakomicie wykonane. Jedyny minus można przyznać grze za brak odróżnienia na rewersie kart postaci, które nie biorą udziału w rozgrywce, a bardzo łatwo mogą wmieszać się do reszty kart. Zabawę czas zacząć...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-07-18 00:34:32 przez Joanna
Ponieważ raczej nie zamierzamy recenzować Win, Lose, or Banana, to prostszej gry niż Geschenkt w MelanżowniaTV nie zobaczycie. Zatem jeśli lubicie fillery – klikajcie play! ;)
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-18 00:33:51 przez Joanna
Koreańczycy już raz próbowali zawojować polski rynek za pomocą gry Toc Toc Woodman. Czy się udało – to trzeba by zapytać sklepów, my tymczasem zajmujemy się Koryo, które już samym tytułem promuje ojczyznę Parka Jae-sanga.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-17 23:23:29 przez Joanna
Westeros. Kraina podzielona na Siedem Królestw zjednoczone przez silnego monarchę. Niestety, w wyniku nieszczęśliwego wypadku miłościwie nam panujący król Robert z Domu Baratheonów, Pierwszy tego imienia, Król Andalów, Rhoynar i Pierwszych Ludzi, Pan Siedmiu Królestw i Obrońca Królestwa umiera w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Lannisterowie, którzy związali się z tronem poprzez małżeństwo Cersei, chcą zatrzymać władzę dla siebie. Jednak prawowite pochodzenie syna Roberta, Joffreya, jest podważane. Stannis Baratheon, starszy brat zmarłego króla, uważa się w tym wypadku za prawowitego następcę tronu. Robb Stark, zwany Młodym Wilkiem został mianowany Królem Północy, planuje własną rebelię przeciw Żelaznemu Tronowi za uwięzienie ojca. Piracki ród Greyjoyów widząc skłócone królestwo, nie zapomina o dawnych urazach i ranach, więc chce się zemścić na wrogach próbując przywrócić stare zwyczaje piratów. Popierających Lannisterów ród Tyrellów widzi w tym chaosie szansę na zwiększenie swojego prestiżu. Na dalekim południu, w Dorne, do niedawna milczący książę Doran Martell zaczyna wprowadzać swoje knowania w życie. Jednak nikt nie spogląda za Mur, wielką fortecę ogradzającą mroźną północ od krain ludzkich. Stamtąd Nocna Straż wypatrzyła nowego wroga, armię dzikich, która zjednoczyła olbrzymy i chcą uderzyć na Mur swoimi mamutami. Rozpoczyna się Gra o Tron.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-17 20:24:37 przez Joanna
Krasnoludy z Shafausy odkryły rzadki naturalny minerał głęboko pod powierzchnią ich terytorium. Dumnie (lub naiwnie) ogłosiły swoje odkrycie Radzie. Zugrigowie (Wampiry z Zugrigi) natychmiast zorganizowały spotkanie w ich krainie z reprezentantami wszystkich plemion. Ogry również stwierdziły, że znalazły podobne bogactwa na swoim terytorium. Elfy chcą chronić naturę od tych barbarzyńskich wydobyć, a Ludzie postrzegają to jako okazję, aby zjednoczyć Helvecką walutę: Chafouiny (dalej CHF). Helvecki rynek pieniężny rodzi się przed Naszymi oczami.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-17 16:29:37 przez Joanna
Historia głosi, że gdzieś w krainie Erenthi ukryty jest najcenniejszy skarb świata − Kamienie Erenthi. W końcu nadszedł czas poszukiwań. Ludzie, elfy oraz krasnoludy zjednoczyli siły, aby odnaleźć to, o czym wspominały już starożytne księgi. Naprzeciw stoją jednak wstrętni orkowie, którzy zrobią wszystko, aby zatrzymać klejnoty dla siebie.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-17 14:47:32 przez Joanna
Navigare necesse est, vivere non est necesse |Żeglowanie jest konieczne, życie nie jest konieczne| – rzekł Pompejusz w chwili, w której załadowany zbożem okręt miał odpływać do Rzymu, a wokół rozpętała się wichura i załoga nie chciała odbić od brzegu. Pompejusz chciał przekonać podwładnych do wypłynięcia w morze, podkreślając że w tych okolicznościach ich obowiązkiem jest dostarczyć żywność do Rzymu, nie zważając na niebezpieczeństwa. Ja tymczasem spróbuję przekonać Was do tego, że bardziej niż navigare, konieczne jest gravigare (mój fantazyjny neologizm) w kolejne cudowne dziecko Kramera i Kieslinga, jakim jest Nauticus. Zatem w rytmie szantów morskich opowieści: Hej ha! Kolejkę nalej! Hej ha już planszę mamy! Hej ha! No i dalej w Nauticusa gramy!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-17 14:43:37 przez Joanna
Z tego co wiemy, to Światowy konflikt bardzo dobrze został przyjęty przez polskich graczy bez względu na ich doświadczenie związane z planszówkami. Co ciekawe, jednym z najczęstszych powodów zadowolenia z gry grający wymieniają… współczesną, polityczna tematykę. Aż chce się powiedzieć „A nie mówiliśmy?!” pamiętając pierwsze, chłodne przyjęcie takiej wersji światowego hitu jakim jest gra Coup. Dzisiaj jej autor – Rikki Tahta - podczas wywiadu, do którego Was zapraszamy, odpowie m.in. na pytanie dlaczego wymaga, żeby każde wydanie było inne oraz co sądzi o wydaniu polskim.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-17 14:41:49 przez Joanna
Wielkim fanem przygodówek nie jestem. Nie jestem też dużym fanem gier kooperacyjnych. Ale zdarzają się pozycje, które całkowicie zmieniają moje podejście do tego typu gier. Tak właśnie było z grą „Legendy krainy Andor”. Andor oczarował mnie niemal od pierwszego wrażenia. Od startowego, wprowadzającego scenariusza, aż do ostatniego, w którym pokonujemy ogromnego smoka. Spędzone w Andorze godziny, to dla mnie jedne z lepszych spędzonych ostatnio przy planszówkach momentów. Legendy to gra absolutnie oczarowująca. Gra, którą przy każdym nowym scenariuszy wypakowywałem z dużą radością.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-07-17 14:40:38 przez Joanna
Sterta połamanych desek, kilka skrzyń zapasów i sprzętu, płótno żaglowe – tyle zostało z naszej ukochanej Nocnej bryzy – miejmy nadzieję, że konwój kupiecki niebawem minie ten archipelag…
Wszystko stało się tak, szybko – można powiedzieć, że Bryza pokonała zbyt wiele sztormów, a może to nasz cieśla nie przykładał się do swojej roboty? Dość jednak domysłów – musimy zacząć działać. Po pierwszym rekonesansie wyspa wydaje się być dziewicza, jak sądzę nietknięta stopą białego człowieka. Opodal plaży odnaleźliśmy niewielką jaskinię – na jakiś czas da nam osłonę przed kaprysami matki ziemi.
Od jutra zacznę przeszukiwać plażę – być może ktoś jeszcze ocalał?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-17 13:46:06 przez Joanna
Pretor to gra, która zwróciła moją uwagę przede wszystkim tematem i mechaniką worker placement, która jest zdecydowanie moją ulubioną w grach. Zainteresowały mnie także osoby projektantów tej pozycji, ponieważ współautorką jest Polka, Agnieszka Kopera. Te same osoby czyli wspomniana Pani Agnieszka i Andrei Novac są odpowiedzialne za głośny ostatnio na Kickstarterze projekt Progress: Evolution of Technology. Mam nadzieję, że gra okaże się co najmniej bardzo dobra. Wracając jednak do Pretora… Te czynniki właśnie spowodowały moje zainteresowanie tym tytułem. Czy gra mnie zaskoczyła? Zapraszam do lektury.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-07-17 13:45:05 przez Joanna
Gra mieści się w stosunkowo niedużym pudełku, z komiksowym rysunkiem tytułowych potworów niszczących Tokio. Okładka przyciąga wzrok i sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z bijatyką.
W środku wszystko ładnie uporządkowane. Grube żetony (ale z tendencją do rozwarstwiania się), kostki (trochę zbyt duże i niewygodne), plansza (ładna, ale niekoniecznie potrzebna, o czym dalej) i karty (dość cienkie).
Ogólnie, mimo małego narzekania z mojej strony, gra wydana jest całkiem dobrze.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-07-17 10:58:02 przez Joanna
Rok 1888, Londyn, dzielnica Whitechapel. To tutaj morderca podpisujący się jako Kuba Rozpruwacz dokonywał swej diabolicznej działalności mordując brutalnie prostytutki. Dlaczego akurat w tym miejscu? Może mieszkał w okolicy? Może chciał ośmieszyć niecieszącą się dobrą renomą policję danej dzielnicy? A może miał taki kaprys? Inspektor Abberline nie może długo czekać, seryjny zabójca musi zostać złapany. Czy to będzie pojedynek geniuszy? Gierka umysłów? Czy Kuba zostanie złapany, a może wręcz przeciwnie? Odpowiedź na to pytanie przyniesie rozgrywka w Listy z Whitechapel.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-16 23:02:38 przez Joanna
W tej recenzji chcę opowiedzieć o grze, której – z tego co wiem na dzień dzisiejszy - nie znajdziecie w polskich sklepach. Postanowiłem jednak mimo wszystko o niej napisać, bo mamy tu do czynienia z czysto autorskim i bardzo kreatywnym podejściem do kalamburów. Za Was klotzt du? stoi małżeństwo Inka i Markus Brand. Do tej pory mogliście tych dwoje kojarzyć z takimi grami jak A Castle for all Seasons czy Pokolenia. Jak zobaczycie, Brandowie dobrze czują się także w bardziej swobodnych gatunkach.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-16 13:21:11 przez Joanna
Trzeba przyznać, że kolorowe flakoniki kręcą każdego. A jeśli zmieszać ich zawartość i wyjdą nam z tego flakoniki o innych kolorach, albo jeszcze inne bardziej wymyślne cuda, to tylko lepiej. Szkoła alchemii nam to umożliwia.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-15 22:35:33 przez Joanna
Idealne miasto nie istnieje, nie mniej jednak poprzez dobrą infrastrukturę i rozlokowanie dzielnic można się zbliżyć do doskonałości. Ważne jest też, aby budynki były różnorodne i funkcjonalne. Posiadanie rozbudowanego miasta zwiększa prestiż, ale także czyni podatnych na ataki przeciwników, którzy zazdroszczą nam chwały lub chcą w nieuczciwy sposób wyeliminować konkurencję. W grze Cytadela wcielamy się w zarządcę miasta i będziemy stawać przed podobnymi problemami. Naszym zadaniem jest stworzenie miasta, które zapiera dech w piersiach. Wrogowie nie spoczywają na laurach, zatem będziemy odwoływać się do okrutnych praktyk.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-15 19:08:49 przez Joanna
Na czwartym Portalkonie mieliśmy okazję wreszcie zagrać w długo oczekiwaną, najnowszą grę Ignacego Trzewiczka – Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers). Jest ona oparta na mechanizmie zaczerpniętym z 51.Stanu, ale ponoć odświeżonym i ze zniesionymi limitami (niestety w 51. Stan dotąd nie graliśmy). Rozgrywka trwa około 60 minut i przeznaczona jest dla 1 – 4 graczy.
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-07-15 18:37:43 przez Joanna
Szaolin Panda to trzecie już wcielenie gry Yin Yang słynnego Reinera. Egmont, który lubi odświeżać tematykę gier, zrobił to i tym razem. Co najważniejsze – udanie. W pierwotnej wersji była to bowiem gra zupełnie pozbawiona klimatu i tematu. Tutaj stajemy w zawodach na najlepszą drużynę w Mistrzostwach Szaolin. Nasi zawodnicy – pandy – będą zmagać się w kolejnych pojedynkach. Jednak to nie najsilniejszy wygra, a ten, który zachowa równowagę pomiędzy siłami Ping i Pang.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-15 13:36:39 przez Joanna
Tak niepozornie się zaczęło. Niewielkie pudełko, zestaw 84 kart, grafiki nie do końca w moim stylu. Gra jednak na tyle mnie wciągnęła, że ostatnio najczęściej gościła na stole. Mowa o karciance „Podziemne królestwa”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-15 09:27:26 przez Joanna
Podziemne królestwa, czyli kolejna karcianka od G3. W niewielkim, wymiarowym pudełku dostajemy 4 karty królów (po jednym z każdej rasy) oraz 80 dwustronnych kart gry – awers przedstawia wizerunek rasy, rewers zaś kopalnię. Celem gry jest zdobycie a następnie obsadzenie niewolnikami zdobytych kopalń (nie wystarczy kopalnię posiadać, musi wszak przynosić zyski!)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-15 00:00:00 przez Joanna
Gra mieści się w małym, bardzo poręcznym pudełku. Zawiera przyzwoitej jakości karty o dwóch rodzajach wielkości. Wypraski niestety nie ma, przydają się woreczki strunowe. Ilustracje na kartach są bardzo ładne i klimatyczne.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-07-14 16:54:15 przez Joanna
Na powierzchni walczą Mroczne Potęgi. Wyniszczają się nawzajem osłabiając swoje szeregi. Stary Świat pogrążony w chaosie zwalcza potwory i inne niebezpieczeństwa zsyłanie przez potężne demoniczne bóstwa. To idealny moment, w którym do walki o ziemie ludzi dołączy nowy zawodnik. Żyjący pod ziemią, ukrywający się w cieniu, nie może dłużej pozostać niezauważony. Skaveni, czyli rasa szczuroludzi, przez wieki uważani za wytwór wyobraźni, bajeczkę do straszenia dzieci, czy objaw chorych urojeń osób niebędących w pełni władz umysłowych, zaczyna siać swoje żniwo. W wojnie uczestniczy kolejne bóstwo - Rogaty szczur.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-14 15:08:54 przez Joanna
Prezentujemy kolejny odcinek – recenzję Dixita!
Nagraliśmy go w szczeólnym miejscu dla krakowskich planszówkowiczów:
w knajpie HEX (do której serdecznie zapraszamy!)
[więcej w serwisie BoardGames Factory]
Dodano 2014-07-14 11:18:33 przez Joanna
Jeśli wierzyć temu co słyszę od znajomych i rodziny to dużo Polaków uwielbia łamigłówki. Nie wszyscy jednak lubują się w klasycznych rebusach albo krzyżówkach, niektórzy sięgają po bardziej rozbudowane wizualnie zagadki. Jedną z nich jest prosta gra karciana Old Town Solo, której prezentację popełniłem jakiś czas temu w unboxingu. Temat, jak i okładka, są trochę złudne, bo w istocie nie przenosimy się w czasy Dzikiego Zachodu, a wcielamy się w postać archeologa, który próbuje ustalić położenie budynków w zakopanym na pustyni starym kowbojskim miasteczku. Jak to wypada w praniu? Całkiem dobrze, jednak kilku znamion gatunku gra się nie pozbyła.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-14 10:38:58 przez Joanna
Chyba każdy kocha skarby. Znaczną ich część trzeba w grach zdobyć, ewentualnie wykopać. Tak mamy w tym przypadku, gdyż Podziemne królestwa to gra traktująca o zdobywaniu kopalni, a następnie obsadzaniu jej górnikami, którzy, niekoniecznie z własnej woli, wydobędą dla nas drogocenne klejnoty. Jest to w miarę prosta, choć zdecydowanie długa, gra karciana dla 2-4 graczy, oparta na ciągłym liczeniu. W unboxingu przedstawiłem jej zawartość i pewne związane z tym wątpliwości, jednak po rozegraniu kilku partii, większość z nich prysła jak bańka mydlana. Jednak nie wszystkie.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-14 10:38:17 przez Joanna
Dziś pokażę wam świetną grę, która sprawdzi się zarówno u dzieci, jak i dorosłych.
Wiem, co mówię, bo grałam z nią z mężem już kilka razy i ciągle nie mamy dość :)
To z jednej strony gra pamięciowa, a z drugiej strategiczna.
Proste zasady i bardzo ciekawy pomysł, sprawiają, że gra naprawdę wciąga.
[więcej na stronie Maluszkowe inspiracje]
Dodano 2014-07-14 10:04:38 przez Joanna
Piłka nożna ma wielu fanów. Codziennie ogromna liczba osób spędza wiele godzin na próbach strzelenia bramek. Jednak pogoda nie zawsze sprzyja, a ochota na piłkarskie emocje może nadejść w każdej chwili. Na szczęście wydawnictwo Egmont nadchodzi w sukurs z grą planszową pod tytułem "Goool!".
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2014-07-14 10:03:04 przez Joanna
Dzisiejszy odcinek Gramy Bez Monitora zabierze nas na wyspę odkrytą w XV wieku przez portugalskich żeglarzy.
Tą wyspą jest Madera, a gra to Madeira. Polska wersja tej planszówki została niedawno wydana przez Hobbity.eu. Zobaczcie jak wyglądają ciężkie euro-gry.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-07-13 21:02:26 przez Joanna
Od dłuższego czasu wiadomo, że studio CD Project RED wraz z firmą Fantasy Flight Games wyda grę planszową osadzoną w realiach słynnej wiedźmińskiej Sagi. I choć premiera gry planowana jest na ten rok, to jednak informacji o niej wciąż nie ma wiele. Tym większą gratką, była prezentacja Wiedźmina podczas czwartego Portalkonu, poprowadzona przez samego autora – Ignacego Trzewiczka. Pograć oczywiście ciągle nie było można, ale choćby dla samej prelekcji opłacało się przyjechać do Gliwic. Czego więc się dowiedzieliśmy?
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-07-13 20:03:40 przez Joanna
Jestem fanem importowania zasad z klasycznych gier w nowe „ciało”. Tak jak podoba mi się przerobienie gry w kapsle na PitchCara, czy klasycznych pchełek na Micro Mutants tak niestety Schnipp Es! nie dało rady…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-12 22:41:00 przez Joanna
Ktoś z was widział świnię w okularach przeciwsłonecznych albo z popkornem? Nie? No to znaczy, że nie graliście Łap prosiaka. Po raz pierwszy nie miałem pomysłu jak mam zacząć tekst, więc po prostu zaproszę do zapoznania się z recenzją. No to zapraszam :).
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-12 11:17:53 przez Joanna
Pewnie znacie wiele historii o smokach. W większości przypadków przedstawiano je jako wielkie i straszne gady broniące dostępu do skarbów. G3 zaoferowało nam przygodę, w której będziemy starali się przejść przez las do legowiska tego stwora, po to aby wykraść mu wszelakie bogactwa. Czy uda wam się ukraść Smoczy skarb?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-12 00:12:13 przez Joanna
Tym razem stwierdzenie „sorry, taki mamy klimat” znaczyło coś więcej. W roku 2097 cała Ziemia zmieniła się w lodową pustynie na skutek gwałtownej i nieprzewidzianej katastrofy klimatycznej. Nastała kolejna epoka lodowcowa. Ludzkość nie była na to gotowa. Wymarło ponad 90% populacji, a ci co przetrwali łącząc się w grupy walczą nie tylko z matką naturą, ale także jak to zwykle u ludzi, także ze sobą. Zasoby niezbędne do przetrwania jak leki, żywność czy narzędzia bardzo ciężko jest znaleźć i wszystkie grupy ocalałych silnie ich pożądają, by przeżyć, a Ty graczu wcielasz się właśnie w lidera jednej z takich grup.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-07-11 22:57:27 przez Joanna
Przed Wami kolejny, siódmy już, dodatek do Talismana. Czy znajdziecie w sobie tyle odwagi, by zmierzyć się z Wilkołakiem?
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-07-11 22:51:08 przez Joanna
Neuroshimy Hex nie trzeba chyba wielu osobom przedstawiać. To polska marka eksportowa, która doczekała się wielu światowych wydań. Jej trzecie wydanie nie przeszło bez echa w świecie planszówkowym, a ja postanowiłem godnie uczcić to przepiękne wydanie, recenzją jakiej próżno szukać w polskim internecie. Zapraszam do zagłębienia się wraz ze mną w post nuklearny świat Neuroshimy!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-07-11 22:50:20 przez Joanna
Kiedy redaktor naczelny zapytał, kto z nas chce zrecenzować nową grę o wiele obiecującym tytule „Kosmiczni piraci” nie wahałam się ani chwili.
Zanim ktokolwiek zdążył cokolwiek zrobić, powiedzieć lub nawet pomyśleć – byłam już wpisana na listę. Bo jak tylko coś ma „kosmos” w nazwie – biorę w ciemno.
Dopiero po chwili zaczęłam szukać w sieci informacji o grze. I entuzjazm od razu opadł. Knizia za sterami? Serio? Niech zgadnę – myślałam – karcianka kompletnie niezwiązana z tematem. Mechanicznie będzie bez zarzutu, ale nie porwie. Przygody nie będzie. Nie będzie Jacka Sparrowa. Nie będzie Jacka Harpera. Niczego nie będzie. W co ja się wpakowałam?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-11 22:35:59 przez Joanna
Otóż to! W kolejnej małej grze wydawnictwa G3 wcielimy się nie tyle w górników, co raczej we władców różnych fantastycznych ras, które walczyć będą o dominację w królestwie pod górą, czyli o pospolite kopalnie. Pora wybudować Podziemnie Królestwa, które olśnią rywali swym przepychem!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-11 22:25:28 przez Joanna
Jako fanka detektywistycznych seriali oraz książek, chętnie zasiadam również do tego typu gier. Cluedo to jedna z pierwszych planszówek, która zasiliła moją kolekcję. Graliśmy w nią wielokrotnie i do teraz mam do niej duży sentyment. Nie powinien więc nikogo dziwić fakt, że równie chętnie wypróbowuję kolejne planszówki o tej tematyce. Tym razem podzielę się wrażeniami z rozgrywek w grę Ojciec Mateusz. Tajemnicze zagadki Sandomierza.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-11 22:24:50 przez Joanna
Kiedy autor obecnie najbardziej rozpoznawalnej polskiej gry – Robinsona Crusoe (miejsce 13 na BGG) zaczynał tworzyć 51. Stan nie podejrzewał prawdopodobnie, że gra ta ze względu na popularność w ciągu kilku lat dorobi się aż trzech dodatków. A na pewno nie wiedział, że po czterech latach, wymyśli grę o zupełnie innym świecie, bazującą na mechanizmach ze sprawdzonej „pięćdziesiątkijedynki”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-11 22:19:54 przez Joanna
Metropolia to strategiczno-ekonomiczna gra karciano-kościana, w której od dwóch do czterech graczy w wieku od 8 lat wciela się w rolę burmistrzów rozbudowujących swoje miasta. Gra pochodzi z Japonii, gdzie wydana została w roku 2012 pod nazwą Machi Koro. W pudełku polskiej edycji, przygotowanej przez FoxGames, wraz z grą podstawową otrzymujemy od razu także dodatek Metropolia Plus, wzbogacający rozgrywkę przede wszystkim w nowe nieruchomości i zmieniający nieco zasady ich dostępności dla graczy.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-11 20:14:04 przez Joanna
Na pewno u każdego z nas dzieje się sporo w życiu. Mieliśmy niesamowitą przygodę, z którą musimy opowiedzieć swoim znajomym. A może była ona całkiem zwykła, ale ją tylko ubarwiamy? Nie ważne jaki jest nas powód, często opowiadamy historie. Czy to w pracy, na spotkaniu, przy kawie, na imprezie, przy alkoholu, podczas wizyty u znajomych. Wszędzie opowiadamy. A ile, jak i co zapamiętujemy z opowieści? Albo nasi słuchacze? To możemy sprawdzić dzięki prościej grze Pamiętne Historie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-11 01:01:17 przez Joanna
Źródło to bardzo tajemnicza gra. Jeszcze niedawno nie można było znaleźć o niej żadnych informacji, nie wspominając o stronie na BGG. Pierwszy mail wydawnictwa też brzmiał bardzo tajemniczo, ale udało mi się dowiedzieć, że chodzi o grę planszową promującą miasto Sieradz, o którym słyszałam, ale nie wiedziałam tak naprawdę nic konkretnego.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-07-11 00:58:05 przez Joanna
Szkoła Alchemii to karciana nowość (maj 2014) od G3. Wcielamy się w niej w młodych adeptów trudnej sztuki warzenia eliksirów tworząc je z dostępnych na stole alchemika składników. [...] Muszę przyznać, że gra zyskuje przy bliższym poznaniu. Prawdopodobnie dlatego, że zaczynamy obeznawać się ze składnikami i eliksirami co skutkuje zmniejszeniem przestojów. Gdy pierwszy raz w nią grałam nie dałabym więcej niż 6. Pomyślałam, że gra nie jest tak dobra na jaką wygląda. Teraz jednak chętnie po nią sięgam. 7/10.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-07-10 23:36:46 przez Joanna
Takenoko, o którym pisałam niedawno w Top 10 gwiazdkowych prezentów dla całej rodziny, to jedna z najładniejszych gier, jakie w życiu widziałam. Co ważniejsze jednak, w parze z piękną grafiką, ślicznymi figurkami, funkcjonalną instrukcją i wysoką jakością komponentów idzie naprawdę sprawna, ciekawa mechanika rozgrywki. Dzięki temu gra się nie nuży, nie dłuży a już na pewno nie kurzy. OK, może troszkę za dużo zdradziłam odnośnie mojej oceny gry, ale spójrzmy prawdzie w oczy – jak mogłabym nie docenić gry o słodkiej pandzie? Zapraszam do oglądania filmu!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-07-10 23:04:10 przez Joanna
Bardzo rzadko się zdarza, że ja lub moja żona piszemy tekst z serii „pierwsze wrażenia”. Niemniej niektóre gry zasługują na takie wyróżnienie. Tak jest w przypadku tytułu 1989 Jesień Narodów wydanego przez Wydawnictwo Bard. Czytając, dowiecie się, co sądzę o wykonaniu gry, zmianach wprowadzonych przez wydawcę i zasadach. Oczywiście, jak zawsze, są to moje subiektywne odczucia.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-10 22:54:15 przez Joanna
Czy u was w domu często kłóci się, kto powinien pozmywać po obiedzie? Może mieszkacie w akademiku lub na stancji i zlewie leżą nieumyte naczynia? A może chcecie ustalić komu powinien przypaść ten obowiązek? Wśród różnych algorytmów wyznaczania osoby będącej na zmywaku warto sprawdzić grę Kto pozmywa?.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-09 21:03:04 przez Joanna
Kalambury to gatunek szeroko reprezentowany na rynku gier planszowych. Ma swoich zagorzałych fanów, ale jest też wielu, którzy kalambury wszelkiego rodzaju omijają szerokim łukiem. Ja sam należę do tej ostatniej grupy – unikam, jak mogę. Tymczasem taka sytuacja: W kartonie z grami od FoxGames przybywa do mnie Graffiti – ni przypiął ni przyłatał, ale kalambury właśnie. Na początek mina mi zrzedła, bo podobno nie powinno się recenzować gier, które całkowicie mijają się z preferencjami graczy, ale potem sobie pomyślałem – jak już chciałeś prowadzić ten blog sam, to bez wyrzeczeń się nie obędzie – trzeba grać i recenzować różne gatunki. No i zagrałem, a teraz zrecenzuję.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-09 08:34:56 przez Joanna
Craftsmen jest grą ekonomiczną, w której naszym zadaniem jest przez trzy lata wyprodukować jak najwięcej dóbr, a potem wysyłać je w świat. Za swoje pieniądze dostajemy dość niestandardowe jak na obecne realia pudełko wypełnione planszą, kartami i wszelkiej maści znacznikami. Całość opatrzona jest ciekawymi, ale jak dla mnie nieco zbyt kolorowymi grafikami. Warto zaznaczyć, że do gry przyda nam się sporo woreczków strunowych na kolorowe drewniane znaczniki. Wśród zawartości znajdziemy jeszcze instrukcje w 3 językach i cóż – przy pierwszych rozgrywkach przyda się je mieć pod ręką. Rozgrywkę która będzie trwać 3 lata (tury) podzielone na 4 pory roku (rundy) zaczynamy od posegregowania odpowiednich talii i potasowania ich.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-07-08 22:08:45 przez Joanna
- Oh miti iga grr! – krzyknął jeden z ludzi. Jego towarzysz w odpowiedzi uderzył ręką w drzewo przy którym stali.
– Hapaya.
Obaj mężczyźni przygotowali swoje prymitywne, kamienne narzędzia, by zacząć ścinać drzewo, potrzebne do budowy kolejnego domu. Plemię się rozrasta i potrzebuje coraz więcej miejsca. A może uda się przehandlować je za statuetkę, którą Hnargl widział w sąsiedniej wiosce?
W innym miejscu grupa czterech wojowników czaiła się w krzakach z włóczniami przygotowanymi do ataku. Przed nimi pasł się mamut, który jeszcze nie wyczuł swoich oprawców. Jednakże szczęście nie miało im dziś sprzyjać – tygrysy szablozębne wybrały sobie tę samą ofiarę na dzisiejszy obiad. Do walki z nimi ludzie nie byli dziś przygotowani.
- Ska kana glu. – powiedział ze smutkiem przywódca. Dziś będą musieli zadowolić się jagodami i grzybami.
[więcej na DWLC]
Dodano 2014-07-08 22:07:16 przez Joanna
Małe zgrabne pudełko mieści w sobie 60 kart o wartościach od "1" do "15" i 30 drewnianych ogórków. Zarówno karty, jak i ogóreczki prezentują się znakomicie. Pudełko jest bardzo wytrzymałe, a ze względu na swe wymiary idealne do zabrania na wyjście ze znajomymi lub w daleką podróż. I jest to pierwsza cecha charakteryzująca Pięć ogórków, czyli szeroko rozumiana uniwersalność...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-07-08 22:06:43 przez Joanna
Nie mam szczęścia do wygranych w różnego rodzaju loteriach, czy konkursach. Mogę policzyć chyba na palcach jednej dłoni ile razy udało mi się coś wygrać. Nie zawsze są to oczywiście upominki godne uwagi. Udało mi się jednak kiedyś wygrać grę Trucizna. Znana i popularna karcianka Reinera Knizii okazała się jednak świetną grą i wiele razy do niej wracaliśmy. Gdy pojawiła się informacja o tym, że ukaże się Szkoła alchemii od razu przypomniałam sobie o tym pierwszym tytule. Byłam ciekawa, czy może to być godny zastępca Trucizny. Werdykt poznacie już za chwilę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 22:04:53 przez Joanna
Wreszcie jest! Po kilku latach badań i rozszyfrowaniu wielu manuskryptów ustaliliśmy położenie tej tajemniczej wyspy. To na niej znajdują się te cenne artefakty tajemniczej cywilizacji. Szybko zebrałem drużynę składającą się ze specjalistów z konkretnej dziedziny, dodatkowo ich odwaga i pragnienie przygody spowodowały, że dołączyli do mojej ekipy. Ponoć za pomocą reliktów tajemniczej cywilizacji Archean można kontrolować żywioły. Również z pism wynikało, że Archeanie nie chcieli, by te przedmioty trafiły w inne miejsce, zatem wyspę mają pochłonąć odmęty oceanu. Właśnie z tych powodów to miejsce nazwaliśmy Zakazaną Wyspą. Archeanie nie przewidzieli jednego: technika przez lata się rozwinie, dlatego w kryzysowej sytuacji zawołamy helikopter, który wyciągnie nas z tego piekła. Poza tym działamy w grupie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 22:04:11 przez Joanna
Niedawno przygotowałam dla Was mój TOP 10 gier idealnych na wakacje. Wśród nich znalazła się także gra iKnow. Jest to bardzo nietypowa gra quizowa wydawnictwa Tactic Polska, w której musicie popisać się nie tylko wiedzą ogólną, ale również zdolnością przewidywania wyników swoich przeciwników! Pięknie wydana, w takim trochę Apple’owskim stylu (no tak, nazywa się przecież iKnow, może to sprytne działanie podprogowe? ). Ale dość mojej pisaniny – oglądajcie film z recenzją iKnow!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-07-08 22:03:41 przez Joanna
Voodoo to szybka gra karciana, o której już z góry warto wiedzieć, że potrafi zirytować, ale jeśli tylko macie odpowiednie podejście i dystans do siebie, sprowokuje do większego wysiłku umysłowego przy kolejnej partii. Dobra na rozgrzewkę przed cięższymi tytułami, jako wypełniacz wolnej chwili lub gra na zaakcentowanie finiszu udanego wieczoru z planszówkami.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-07-08 22:01:57 przez Joanna
Jeśli jakaś gra karciana w takim rozmiarze otrzymuje nagrodę Spiel des Jahres, to nie może jej zabraknąć w żadnym zestawieniu małych gier. Karcianka Antoine’a Bauzy osiągnęła już taką popularność, że nie zdziwi mnie, jeśli znają już ją wszyscy nasi widzowie. Teraz możecie sprawdzić, czy spodobała się również w Melanżowni.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 22:00:44 przez Joanna
World of Tanks, gra komputerowa na punkcie której zwariowało już wielu ludzi...teraz ma swoją wersję bez prądu w postaci gry karcianej. Zabawa przewidziana jest dla maksymalnie pięciu osób od dwóch zaczynając, a mechanika użyta w grze to budowanie talii w trakcie rozgrywki. Dobrej zabawy z gry i filmiku! :)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-07-08 21:59:37 przez Joanna
„Postaw na milion” to sympatyczna imprezówka na licencji znanego teleturnieju. Podobnie jak w turnieju, gracze stanowią drużynę decydującą, na którą z czterech odpowiedzi postawić coraz szybciej topniejący zapas gotówki (zaczynamy od tytułowego miliona). Zaczynamy więc bogaci, a kończymy z niczym – ale jest przy tym dużo zabawy.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-07-08 21:53:55 przez Joanna
Kolejną grą z serii kompaktowych jest Keltis kieszonkowy. Gra niesamowicie prosta, o czym świadczą chociażby zasady, które wyjaśniłem w 45 sekund :) Okazuje się, że Reiner Knizia nawet w trakcie produkcji taśmowej potrafi stworzyć coś fajnego i zabawnego. Tak właśnie było z Keltisem kieszonkowym, który jest czwartym z kolei produktem w rodzinie Keltis – Zaginione Miasta. Zapraszam do oglądania.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:49:54 przez Joanna
Kolejną grą wydawnictwa Hobbity.eu, skierowana do najmłodszych miłośników planszówek jest Szalony wyścig polnych myszek. Tytuł długi, ale sama rozgrywka na szczęście już taka nie jest. Mamy tutaj do czynienia z dość stereotypowym przedstawicielem swego gatunku. Ot plansza, trochę kafelków, pionki i kostka, czyli to co z czym najczęściej współczesny przechodzień kojarzy nasze hobby. Jak jednak sprawdza się w praniu ten mysi wyścig? Cóż całkiem przyjemnie, ale mimo wszystko przy innych tytułach tego wydawnictwa, nie wypada jakoś oszałamiająco.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-07-08 21:48:33 przez Joanna
W „Rycerzach i zamkach” stajemy się dowódcami niewielkich armii, którzy próbują zdobyć jak najwięcej zamków, zanim uda się to rywalom. W trakcie gry możemy się przekonać, że dla osiągnięcia zamierzonego celu równie ważne jest właściwe gospodarowanie zasobami i odrobina szczęścia (które tutaj sprzyja raczej sprytnym niż odważnym). Z pewnością zaś podczas błyskawicznie toczącej się rozgrywki emocji nam nie zabraknie – i to niezależnie od tego, czy mamy lat siedem, czy kilka razy więcej.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-07-08 21:46:36 przez Joanna
Kolejka to gra która przenosi nas w czasy PRLu. W czasy, kiedy na półkach sklepowych stał tylko ocet, a wszyscy z utęsknieniem wyczekiwali wieści, o tym co dziś „rzucili” do sklepów. Czasy te, choć wcale nie takie odległe, dla młodych osób bywają już zupełnie niezrozumiałe. Kolejka pokaże im problemy, z którymi musieli borykać się ludzie jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Spróbujcie swoich sił w świecie niedoboru – stańcie w Kolejce!
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-07-08 21:45:27 przez Joanna
Pierwsze partie w 7 Ronin za nami. Po kilku rozgrywkach muszę przyznać, że jesteśmy pod dużym wrażeniem, a zmagania roninów z ninja stanowią przyjemną i szybką zabawę. Ale po kolei!
[więcej...]
Dodano 2014-07-08 21:38:14 przez Joanna
Dzieciństwo to czas, kiedy snujemy pierwsze plany na przyszłość. Właśnie wtedy marzymy o byciu strażakiem, lekarzem czy aktorem. Wiele dziewcząt chętnie biegałoby po wybiegu dla modelek, ale nikt z nas nie chciał być… krawcem. Otóż okazuje się, że to całkiem intratne i wbrew pozorom ciekawe zajęcie – o czym możemy się przekonać podczas partyjki gry Rokoko.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-08 21:35:49 przez Joanna
Bardzo ciekawiło mnie przeniesienie third-person shootera na planszę. Powiem szczerze, że miałem wielkie wątpliwości, czy z ekranu monitora można z powodzeniem przenieść się na planszę. Czy w ogóle robienie takiej hybrydy ma sens? Jeśli chcesz poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam dalej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-08 21:35:18 przez Joanna
Kalambury to gra, którą zna chyba każdy – wszak potrzeba tylko chęci i odrobiny miejsca, by przeprowadzić ze znajomymi kilka partii tej gry. Nie wszystko jednak można przedstawić gestami, więc wybór możliwych zagadnień jest raczej z góry ograniczony. Problem ten rozwiązuje Koncept, planszowe kalambury. Nie jest to jednak takie proste, jak mogłoby się wydawać.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-07-08 21:34:54 przez Joanna
Dzisiejszy odcinek pojawia się dzięki gościnnemu wstawiennictwu Tycjana. Na razie powodem jest wakacyjny wyjazd regularnego wstawiacza, ale być może przy odcinku nr 80 przekształci się to w tradycję
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:33:05 przez Joanna
Dziki Zachód swoją nazwę zawdzięcza nie tylko dzikim terenom, w tym ciągnącym się w nieskończoność preriom czy też wojowniczym plemionom Indian (w sumie nie ma co się dziwić, że byli negatywnie nastawieni), ale chyba przede wszystkim wszelkiego rodzaju zbirom. Była to prawdziwa plaga, która grasowała na zachodzie Ameryki w czasach, które znamy z książek Karola Maya lub westernów, będących kiedyś głównym przedstawicielem kina akcji. Napadanie na banki, okradanie poszukiwaczy złota, ograbianie niewinnych farmerów lub kradzież bydła to główne zajęcia ówczesnych bandytów. W grze Longhorn wcielimy się właśnie w tych ostatnich i jako „sławni” złodzieje bydła będziemy walczyć pomiędzy sobą o najlepsze okazy amerykańskiej rogacizny.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:31:57 przez Joanna
Pamiętacie fragment wydania z The Quarterly Review, który niegdyś zacytowałem? Ten angielski dziennik w 1825 roku podawał pod wątpliwość rozwój kolei i wyeliminowanie przez nią powozów konnych. A dzisiaj jak jest? Pociąg to jeden z popularniejszych środków lokomocji. Początki były dość trudne, co prezentuje recenzowana gra. Mamy 1900 rok, 28 lat temu Phileas Fogg okrążył świat w 80 dni. Przyjaciele wymyślili jeszcze bardziej ekscentryczny zakład. Stawka? Milion dolarów. Zadanie? W ciągu tygodnia odbyć podróż koleją przez największą liczbę miast Stanów Zjednoczonych. Podejmiecie się wyzwania? Na szczęście to tylko cel gry Wsiąść do pociągu, więc zakład jest wirtualny
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:29:54 przez Joanna
Po co się gra na giełdzie? By się wzbogacić, rzecz jasna. Tylko, że bywa ona kapryśna. Tu coś spada, tam coś rośnie. Z grą na giełdzie jest jak z ogniem, nie wiadomo kiedy się nie sparzymy. A jak było z początkami? Handel z Indiami zapoczątkował Kompania Wschodnioindyjska w Holandii. Właśnie to na niej będziemy obracać akcjami podczas rozgrywki w Mercurius.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:29:18 przez Joanna
Chińczycy to bardzo pomysłowy naród. W Państwie Środka powstało wiele wynalazków, które używamy do dziś. Latawiec, papier, banknoty, a także uwielbiane w szczególnie w czasie noworocznym fajerwerki. O tym ostatnim traktuje gra Hanabi, w której wcielamy się w pirotechników uczestniczących w pokazie tej wybuchowej atrakcji. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że z pośpiechu wymieszano proch, a spektakl lada chwila... Teraz należy szybko uratować przedstawienie, a jeden błąd może doprowadzić do wybuchu. Wszystko zależeć będzie od wspólnej pracy, bowiem Hanabi to gra kooperacyjna.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:28:54 przez Joanna
Za najbardziej niebezpieczny sport ekstremalny uważam wspinaczkę wysokogórską. Niesie ona ze sobą sporo zagrożeń. Im wyżej, tym trudniej się oddycha, zatem potrzebujemy butli z tlenem. Dodatkowo należy się odpowiednio podczepić karabińczykami, czasem trzeba wisieć. Wszystkie te atrakcje są dla mnie zbyt emocjonujące. Już samo oglądanie filmu, gdzie ktoś się wspina na jakąś górę powoduje u mnie przyśpieszoną akcję serca. Skoro nie potrzebuje zbyt wielkiej dawki adrenaliny, moja przygoda z himalaizmem kończy się na grze planszowej K2.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:28:27 przez Joanna
Na Pyrkonie wraz z kolegą Lindalem prowadziłem prelekcję na temat mechanizmów w grach planszowych. Grzegorz opowiadał o grze Dixit. Trzeba przyznać, że ten tytuł ma innowacyjną i ciekawą mechanikę niedającą się porównać do innych znanych produkcji. Wszystko jest tutaj oparte na skojarzeniach i prawidłowym ich obstawianiu. Brzmi dość abstrakcyjnie, prawda? A dopiero początek.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:27:55 przez Joanna
Dixit Odyssey to druga podstawka do Dixita, która może służyć jako osobna gra lub dodatek. Zastanawiałem czemu ta seria wymaga drugiej gry bazowej. Wszelkie wątpliwości i pytania na ten temat mam nadzieję rozwiać w recenzji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-07-08 21:27:28 przez Joanna
Witajcie Mistrzowie Przywołań!
Jeżeli szukacie najnowszych informacji, wyczerpujących recenzji, relacji, konkursów lub feleietonów ze świata Summoner Wars to ta sekcja naszego bloga jest dla Was!
Pamiętajcie, że jako patron polskiego wydania jesteśmy otwarci na Wasze komentarze i propozycje, toteż piszcie dzieląc się z nami swoimi uwagi odnośnie aktualnych tesktów i oczekiwaniami wobec przyszłych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:25:42 przez Joanna
Witajcie Mistrzowie Przywołań!
Jeżeli szukacie najnowszych informacji, wyczerpujących recenzji, relacji, konkursów lub feleietonów ze świata Summoner Wars to ta sekcja naszego bloga jest dla Was!
Pamiętajcie, że jako patron polskiego wydania jesteśmy otwarci na Wasze komentarze i propozycje, toteż piszcie dzieląc się z nami swoimi uwagi odnośnie aktualnych tesktów i oczekiwaniami wobec przyszłych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:24:26 przez Joanna
Na pewno zastanawialiście się co oznaczają słowa, którymi rozpoczynam i kończę nasze lekcje. Już spieszę z wyjaśnieniem. Wiele lat temu gdy poznałam grę Go, intuicyjnie wiedziałam, że jest to gra z głębią, wymagająca ciszy i skupienia. Podobne odczucia miałam w przypadku Shogi. W tych grach liczą się nie tylko umiejętności, ale też sposób zachowania. Z Shogi można nauczyć się wiele dzięki zwykłej etykiecie. Można nauczyć się ogromnego szacunku do przeciwnika, przegrywać z pokorą i pokory przy zwycięstwie. Zachęcam do przeczytania artykułu na ten temat na stronie shogi.pl, napisanego przez Karolinę Styczyńską, naszą wybitną polską shogistkę. Zaś dla Was mam krótki kurs savoir-vivre:
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:18:36 przez Joanna
Dobutsu Shogi to uproszczona wersja szachów japońskich. Rozgrywana jest w 2 osoby, na planszy 3×4 pola, przy użyciu łącznie 8 figur. W polskiej wersji każdy gracz steruje 4 robotami: czerwonym (odpowiednik lwa z wersji oryginalnej), małym żółtym/dużym żółtym (odpowiednik kurczaka/kury), białym (odpowiednik słonia) i zielonym (odpowiednik żyrafy). Do lepszego oznaczania pozycji figur na planszy służą współrzędne wykorzystujące kombinację liter A-B-C i cyfr 1-2-3-4.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-07-08 21:17:52 przez Joanna
Namówiliśmy autora gry piłkarskiej Hat-Trick (recenzja niebawem na łamach GF), Patryka Kowalskiego, do wspomnień z okresu tworzenia gry, czyli tak popularnych i lubianych przez Was designer’s diaries. Dzisiaj prezentujemy pierwszy wpis poświęcony genezie Hat-Tricka. Wkrótce kolejny tekst – tym razem dotyczący szaty graficznej. No, a później wspomniana recenzja :)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-08 21:00:26 przez Joanna
Nie przepadam za opowieściami babuni o wojnie, po-wojnie i o komunizmie. Pamiętam wystawanie w długaśnych kolejkach po koreański piórnik i tyle wiadomości na temat tego rozdziału w historii naszego kraju mi wystarczy do patriotycznego samozadowolenia. Przystąpiłam więc do gry w Bohaterów Wyklętych bez wczytywania się w fabułę. Ot, dostałam do ręki mały zestaw żołnierzy w nie-ulubionym fioletowym kolorze (się pytam, czemu nie ma czerwonego?), gdzie każdego charakteryzowały dwa współczynniki, jedną kartę celu, która określała, czy jestem dobrym człowiekiem, czy zdrajcą (u nas od razu nazwanym „cylonem”) oraz nakaz bicia się o sukcesy lub porażki w kolejnych misjach.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-08 20:58:08 przez Joanna
Końcówka roku szkolnego to taki specyficzny czas, gdy dzieci z niespotykaną w innych miesiącach stanowczością odmawiają uczestniczenia w zwykłych lekcjach. Udawało mi się je w tym roku przeforsować jeszcze do przedostatniego tygodnia, po czym trzeba było pomyśleć o innej formie zajęć, żeby frekwencja drastycznie nie spadła. No, a cóż lepszego od gier nadaje się do luźnego spędzania wolnego czasu? Taszczyłam więc na wszystkie lekcje swoje wielgachne szkolne pudło z grami i dzieciarnia była happy, a ja miałam czas wypełniać tony dokumentów (to jest niebywałe, w ilu miejscach trzeba przepisywać te same informacje!) Miałam też tym samym grupy testowe do jednej z nowszych propozycji wydawnictwa Foxgames, Voodoo.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-08 20:57:25 przez Joanna
Zewsząd dobiegają mnie głosy, że mundial w Brazylii to najlepszy turniej piłkarski od wielu lat. Mnóstwo bramek (i to jakich!), liczne niespodzianki, fantastyczna atmosfera na trybunach… Uwierzyć muszę na słowo, bo – z różnych względów – tak od początku do końca i w pełnym skupieniu udało mi się obejrzeć tylko dwa mecze, z czego jeden zanim się na dobre rozpoczął, to już się skończył (Portugalia – Niemcy). Większość spotkań niezobowiązująco ‚podglądałem’ kątem oka przy okazji różnych innych domowych aktywności. Do takich aktywności należało również pogrywanie sobie w grę Goool!, czyli wydaną niedawno przez Egmont lekko odświeżoną wersję gry Street Soccer (2002), autorstwa Holendra, Corné van Moorsela, w dorobku posiadającego kilka znanych i nieźle ocenianych pozycji (m.in. O Zoo le Mio, Factory Fun, Powerboats).
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-08 20:56:48 przez Joanna
Nie boję się sięgać po kolejne gry dla dzieci od G3. Każdy następny tytuł jest coraz lepszy, coraz bardziej pomysłowy i rodzinny. Wydawnictwo świetnie wyłowiło bardzo dobre gry dla najmłodszych i wprowadziło je na nasz rynek. Po „Zamku Kasteliny” i „Magicznym labiryncie” mieliśmy więc wielką przyjemność sprawdzić kolejną ich nowość – „Smoczy skarb”. I po raz kolejny jesteśmy pod wrażeniem. Niebanalna gra kooperacyjna, która jest jednocześnie przygodówką. Dla małych fanów podwyższonej adrenaliny jest idealna. Ale zanim przeczytacie, co zauroczyło nas w tej grze koniecznie posłuchajcie tego ;)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-07-08 20:56:14 przez Joanna
Wiedziałem, że las gdzieś się kończy, idąc przed siebie trafię wreszcie na jego koniec. Nie wiedziałem jednak, jak duży ów las jest. Skradałem się, uważając, żeby nie przyciągnąć uwagi jakichś leśnych drapieżników, to nie prawda, że leśna ściółka jest pełna patyków trzaskających przy nadepnięciu*. A jednak ktoś mnie zauważył.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-08 20:24:24 przez Joanna
Jest to pierwszy tekst z trzyczęściowej serii opisującej gry wydawnictwa Helvetia Games. Szwajcarskie wydawnictwo było na tyle uprzejme, że udostępniło nam wszystkie swoje publikacje. Każda z nich ma na swoim pudełku numer tomu, który przynosi na myśl serię księgozbiorów. Oczywiście musimy zacząć od samego początku. Dzisiaj poznacie grę Helvetia Cup.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-08 20:23:39 przez Joanna
No właśnie… Czy ktoś lubi zmywanie? Dlaczego tak prosta i prozaiczna czynność jest wykonywana tak niechętnie? Agathę Christie zmywanie doprowadzało do szewskiej pasji, bo wyznała kiedyś: „Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję zmywając. Jest to zajęcie tak głupie, że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.”
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-07-08 20:22:19 przez Joanna
Terra Mystica zwróciła naszą uwagę – paradoksalnie jak na eurogrę – tematyką i klimatem. Planszowa opowieść o fantastycznych rasach zasiedlających dziewiczą ziemię – brzmi ujmująco, nieprawdaż?
[więcej na Chaos in the Board World]
Dodano 2014-07-08 20:17:34 przez Joanna
W swojej drugiej – po „W zakładzie” – produkcji Fabryka Gier Historycznych sięgnęła do tematyki mitologicznej. „Teomachia” obrazuje walkę wyznawców czterech starożytnych religii, przy czym temat jest potraktowany tutaj w dużej mierze dowolnie – zarówno pod względem geograficznego zbliżenia przywołanych w tej grze karcianej mitologii jak i zgodności z prawdą historyczną...
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-06-29 12:50:06 przez Marcin
Dzisiaj będzie o grze Miau!, którą otrzymałem do recenzji od wydawnictwa FoxGames. Tytuł adresowany jest do dzieci w wieku od 5 lat i wymaga od nich refleksu oraz spostrzegawczości...
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-06-29 12:47:19 przez Marcin
W grze Speed cups gracze starają się ułożyć swoje pięć różnokolorowych kubeczków w odpowiedniej kolejności. To, czy kubeczki mają stać jeden obok drugiego czy jeden na drugim, pokazuje odkryta na początku każdej rundy karta....
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-06-29 12:46:19 przez Marcin
W wielkiej posiadłości, wiele lat wcześniej popełniono morderstwo, za które na śmierć skazano niewinną osobę. Po latach jej duch powraca do majestatycznego domostwa i stara się wskazać reszcie graczy prawdę na temat tej zbrodni. Mechanika gry opiera się na mrocznych kartach snów, które duch zsyła na prowadzących śledztwo aby pomóc im w rozwikłaniu zagadki.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-28 23:28:36 przez Joanna
Powoli chyba rodzi nam się tradycja, że na zmianę recenzujemy gry, o których nikt nie słyszał, z takimi, które jednak jakiś odzew wzbudziły. Dzisiaj gra z tej drugiej kategorii, tematycznie dotykającej Lubelszczyzny tylko dzięki Bogdance.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-28 23:27:21 przez Joanna
Wszystko zaczęło się od tego, że wydawnictwo Mücke Spiele ogłosiło konkurs na projekt gry, która zmieści się w pudełeczku znanym z gry „Hart an der Grenze”. Nie był narzucony temat ani gracz docelowy. Jedynie – wielkość. Konkurs (a właściwie jego trzecią edycję) wygrała gra Kalle Malmioja – „Councils & Contracts”. Czy oprócz zmieszczenia się w niedużym pudełeczku gra jest warta uwagi?[...]
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-28 23:26:19 przez Joanna
Gdy w marcu 2013 zapisałem się do testów wersji Beta najnowszej gry Carla Chudyka, zwanej Impulse, moje oczekiwania co do niej, oparte na znajomości kilku poprzednich gier autora (Na Chwałę Rzymu i Innowacje z dodatkami), można było streścić w kilku punktach.
1) Carl Chudyk tworzy gry karciane, w których karty mogą być wykorzystane na kilka sposobów.
2) Jego gry mają dużą dozę interakcji oraz polegają na wykorzystywaniu przegiętych kombinacji w efektywny sposób
3) Pierwsze wydanie gry zazwyczaj wydane w małym wydawnictwie z oszczędną grafiką. Przy kolejnych edycjach i zmianach wydawców można liczyć na bardziej dopieszczoną grafikę i lepsze komponenty. [...]
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-28 23:20:45 przez Joanna
Hey, That’s My Fish!, czyli po naszemu Hej! To moja ryba! w wydaniu kieszonkowo-elektronicznym to androidowa wersja szybkiej rodzinnej planszówki z repertuaru Fantasy Flight Games.
[więcej na stronie Not Free Enough...]
Dodano 2014-06-28 23:17:11 przez Joanna
Starożytność była okresem obfitującym w bitwy, zarówno lądowe, jak i morskie. W porównaniu z późniejszymi epokami, gdzie do czasów Wielkiej Armady, wysłanej przez króla Filipa II na podbój Anglii, działania na morzu nie przybierały spektakularnych form, antyczne bitwy morskie mają w sobie inną jakość. Gdyby do ogólnej liczby kombatantów wliczać wioślarzy, do czasów nowożytnych były to największe starcia zbrojne. Nawet biorąc pod uwagę liczbę samych walczących, siły jakie były w stanie zgromadzić na swoich pokładach antyczne floty po dziś dzień zdumiewają.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-06-28 23:16:14 przez Joanna
Uluru – piękna gra o pięknej skale. Patrząc na te śliczne ptaki, które wyciągamy z pudełka można się rozmarzyć tak samo jak oglądając zdjęcia australijskiego cudu natury.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-28 23:13:19 przez Joanna
Przez część XVIII wieku w Europie rozpowszechnione było rokoko – nurt stylistyczny słynący z przepychu i skupienia na kobiecie i jej pragnieniach. Właśnie w te niezwykle barwne czasy będziemy mogli przenieść się za sprawą gry planszowej.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-06-28 23:12:29 przez Joanna
Postaci wiedźmina Geralta miłośnikom fantastyki przedstawiać chyba nie trzeba. Opowieści o zabójcy potworów najpierw zawojowały świat fantastycznej literatury, a potem komputerowej i konsolowej rozrywki. Do świata gier bez prądu wiedźmin trafił kilka lat temu za sprawą Kuźni Gier. Wkrótce powróci po raz kolejny – tym razem w grze autorstwa Ignacego Trzewiczka, która na światowym rynku pojawi się opatrzona logotypami CD Projektu oraz Fantasy Flight Games. Oto przedpremierowy rzut okiem na to, co nas w niej czeka.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-06-28 14:07:43 przez Joanna
Pretor to gra od Granny z serii “Expert”. Gra wydana wspólnie z NSKN Games opowiada o budowaniu miasta za czasów cesarza Hadriana. Gracze zarządzają zasobami, wysyłają robotników, budują i wykorzystują budynki a to wszystko aby zdobyć jak najwięcej punktów. Zobaczcie sami jak to wygląda.
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-06-26 23:49:05 przez Joanna
World of Tanks to znana gra MMO, która zrzesza tysiące fanów z całego świata. Jest to jedna z popularniejszych komputerowych gier online. Jeżeli jednak ktoś chcę zagrać ją bez prądu, może zapoznać się z planszówką World of Tanks: Rush, wydaną niedawno przez wydawnictwo REBEL.pl. Nie miałem okazji grać w elektroniczny oryginał, zatem czy Rush zachęcił mnie do jego poznania, czy świetnie bawiłem się przy ten karciance oraz jak oceniają tę planszówkę osoby, które są zorientowane w WoT-cie? Tego wszystkiego dowiedziecie się z lektury recenzji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-26 18:29:43 przez Joanna
Lada moment wakacje. Czas odpoczynku, wyjazdów, wieczorów spędzonych przy ognisku, przy których nieraz opowiadane są historie o duchach. Taką opowieścią jest też Ghost Stories. Graczom w małej, chińskiej wiosce przyjdzie zmierzyć się z powracającymi z zaświatów duchami oraz ich przywódcą, Lordem Dziewięciu Piekieł, Wu-Fengiem. Od razu można domyśleć się, że jest to gra kooperacyjna. Gracze wcielają się w kapłanów, którzy będą zmagali się z nadnaturalnymi siłami i starali się nie dopuścić do zagłady świata.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-25 10:50:21 przez Joanna
90% czasu poświęcamy więc na zdobycie skarbów i wskazówek a następnie – strzelamy i jest to strzał w ciemno. [...] Jednak jeśli komuś nie zależy specjalnie na elemencie dedukcyjnym w tej grze i akceptuje to, że jego poczynania przez całą grę niewiele wpłyną na końcowy wynik – to właściwie grę mogę polecić.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-06-25 09:41:18 przez Joanna
Na stronie internetowej IPN pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży licencji na grę edukacyjną „Kolejka” (http://ipn.gov.pl/o-ipn/ogloszenia/przetarg-na-udzielenie-licencji-do-gry-kolejka). Kto zostanie nowym wydawcą „Kolejki”, dowiemy się za niecały miesiąc.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-25 00:00:00 przez Joanna
Kontynuując naszą przygodę z "grami bez prądu", sięgnęliśmy po świetnie zapowiadającą się pozycję dla dwóch osób. "7 ronin" jest pierwszą grą i jednocześnie pierwszym sukcesem wydawnictwa Badger's Nest!
Niewiele jest planszówek przeznaczonych dla dwóch graczy, a te które są na rynku nie zawsze okazują się dobrymi produkcjami. W tym wypadku jest inaczej, bo mamy do czynienia z naprawdę świetnie skonstruowaną, dostarczającą masę rozrywki, a przede wszystkim - pięknie wykonaną grą. Zapraszamy do dalszej części posta, gdzie znajdziecie pełną recenzję, galerię zdjęć oraz materiał video.
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-06-24 23:02:31 przez Joanna
Witajcie. Dzisiaj chciałbym zaprezentować imprezową, karcianą grę List miłosny. W Polsce wydawcą jest Bard. Ta gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy, minimalny wiek graczy to 10 lat. Czas gry to ok. 15-20 minut. List Miłosny to gra z gatunku dedukcji, ryzyka oraz szczęścia. Tematem gry jest miłość. My jesteśmy adoratorem księżniczki i chcemy dać jej list, ale to nie taka łatwa sprawa. Żeby przedostać list musimy przekazać go przez pośredników. Równocześnie z nami listy wysyłają również nasi przeciwnicy.
[więcej...]
Dodano 2014-06-24 23:01:39 przez Joanna
Schyłek baroku. Rokoko. Okres, w którym przepych i elegancja była oznaką wykwintności. A gdzie indziej można ostatni szyk mody, jak nie we Francji? Trwają właśnie przygotowania do balu, który zorganizował król Ludwik XV. Trzeba zatroszczyć się o stroje dla gości, muzyków przygrywających na Wersalu, wszelkie dekoracje, które będą urozmaicać ten bal, a nade wszystko trzeba znaleźć fundusze na pokaz fajerwerków. A kto o to ma zadbać? Oczywiście, że właściciele największych zakładów krawieckich, którzy orientują się szybko, że szycie strojów to ich najmniejszy problem. To ma być największe wydarzenie tego stulecia, a oznacza to prestiż dla zakładu. Problem w tym, że konkurencja też nie śpi i też chce wpłynąć na salony. W grze Rokoko gracze będą właśnie wcielali się wspomnianych właścicieli, którzy będą starali się, aby ich stroje były najbardziej pożądane w całej Francji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-24 18:15:48 przez Joanna
Dla wszystkich, którzy uwielbiają tematykę kolejową mam do pokazania świetną grę. Z uwagi na tytuł podchodziłem z rezerwą, ale przemogłem się, odpakowałem grę, podziw mój wzbudziła zawartość, a po dwóch dniach również delektowałem się mechaniką. Nie żeby była jakaś specjalnie odkrywcza, ale wszystko tu jakieś poukładane, przemyślane i przyjemnie się gra.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-06-24 18:11:30 przez Joanna
Na rozgrzewkę przed premierą nowej edycji Robinsona Crusoe Wydawnictwo Portal udostępnia najnowszy scenariusz - Śladami doktora Livingstone'a.
[więcej...]
Dodano 2014-06-24 15:07:45 przez Joanna
Myślisz, że wiesz wszystko o świecie, kulturze, ludziach i historii? Mylisz się! Myślisz, że wiesz sporo? Zagraj w iKNOW, a uświadomisz sobie jak wiele czeka Cię nauki
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-06-24 14:55:43 przez Joanna
Zachęceni sukcesem poprzedniej gry Martina Wallace’a z serii Świata Dysku –Ankh-Morpork, Wiedźmy zamówiliśmy już pierwszego dnia przedsprzedaży. Śledziliśmy wszelkie wzmianki o grze i czekaliśmy, aż wreszcie pojawi się ona na naszej półce. I pojawiła się, a wraz z nią niestety ogromny zawód.
[więcej na blogu Gra Wstępna]
Dodano 2014-06-24 14:54:49 przez Joanna
Ludwik XV urządza wielki bal. Każdy chce się jak najlepiej ubrać. To szansa dla najlepszych krawców, aby pokazać swoje umiejętności. Tymi krawcami będą gracze w Rokoko. Zapraszam do obejrzenia wideorecenzji.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-06-24 14:54:20 przez Joanna
Kolejna prosta gra, którą zaprezentujemy będzie polegała na… zorganizowaniu pokazu sztucznych ogni, a właściwie na uporządkowaniu wszystkiego, co poprzedniej nocy udało nam się rozwalić. Pewnie przy okazji jakiejś imprezki i popisów przed znajomymi… Znajomi na pewno byli zachwyceni, ale oto zbliża się czas właściwego pokazu. Musimy więc ogarnąć temat.
[więcej na DWLC]
Dodano 2014-06-24 14:53:26 przez Joanna
Być może zauważyliście, że z odcinka na odcinek zabieramy się za gry nieco mniej rozpoznawalne i mniej mainstreamowe. Staramy się też rozwijać. Dzisiejszy odcinek poświęcony kolejnej próbie reinterpretacji szachów, czyli The Duke, będzie nieco dłuższy – spróbowaliśmy rozebrać mechanikę tego tytułu na czynniki pierwsze. Oceńcie, czy nam wyszło! Mamy również zamiar ruszyć z felietonami. Jakieś próby pisarskie już podejmujemy, na razie nie na tyle dobre by je publikować…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-24 14:52:54 przez Joanna
Jeżeli nie czytaliście jeszcze moich pierwszych wrażeń po rozegraniu pierwszych partii w Progress: Evolution of Technology najpierw obejrzyjcie tę wideorecenzję!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-24 14:50:27 przez Joanna
CLASH: Jihad vs. McWorld to gra stworzona z myślą o dwóch graczach. Została wydana przez wydawnictwo PHALANX, które udostępniło Nam egzemplarz do recenzji. Ostatnie cztery dni drużyna for2players w składzie Ja i Mąż miała okazję zagrać w wiele gier planszowych i nie obyło się bez tego tytułu. Gra CLASH: Jihad vs. McWorld stanowiła filer pomiędzy innymi grami i wydaje mi się, że w ten sposób należy traktować tą pozycję.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-06-24 14:48:37 przez Joanna
Smoki wprowadzają wiele nowych elementów do rozgrywki i zmuszają nas do stawienia czoła przerażającym bestiom. Ten dodatek sprawia, że Talisman: Magia i Miecz nigdy nie będzie już taki sam jak wcześniej.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-23 15:30:49 przez Joanna
Przed otrzymaniem do recenzji gry Dr. Jekyll & Mr. Hyde nic o niej nie wiedziałem i w takiej niewiedzy postanowiłem pozostać do dnia, gdy rozpakuję paczkę. Jakież było moje zdziwienie, gdy zawartością niewielkiego pudełka okazały się: dwie drukowane w odcieniach szarości broszurki i niewielki stosik kart. Trzeba przyznać, że karty od razu budzą zaciekawienie – każda z kolorowym, utrzymanym w komiksowej konwencji rysunkiem oraz dziwnymi oznaczeniami, literami i cyframi. O kartach jeszcze zaraz, bo poznawanie gry zaczniemy się od dokładniejszego przeglądu zawartości pudełka.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-06-23 14:46:16 przez Joanna
Jakiś czas temu miałem styczność z grą Halli Galli. Słynnym gadżetem tej pozycji był dzwonek, w który trzeba było uderzyć w momencie, gdy na wyłożonych kartach jest dokładnie pięć owoców jednego rodzaju. Haim Shafir chyba chciał koniecznie zrobić kolejną grę z dzwonkiem. Zmienił mechanikę, dodał ciekawe elementy i tak powstał Speed Cups.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-23 13:52:00 przez Joanna
W dzieciństwie bardzo chętnie grałam z chłopakami w autonogę, albo byłam bramkarzem na harcerskiej olimpiadzie. Z czasów szkolnych pamiętam też jak na przerwie grywaliśmy w piłkę nożną na papierze. Była zabawa.Wspominając dawne czasy, z przyjemnością umówiłam się z chłopakami na rozgrywki w grę Goool! Moje podejście do gry było raczej czysto taktyczne, chłopaki zaś włożyli emocje i swoją piłkarską wiedzę. Grałam też z dziewczynami, ale to już nie to samo co przeciw chłopakom. Bramki strzelone dziewczynom (za łatwo mi szło) nie dały mi takiej satysfakcji jak te strzelone chłopakom.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-23 12:57:12 przez Joanna
Kula ponoć jest figurą idealną – czy wobec tego gra zawierająca ich całe naręcza jest idealnie idealna? Kontynuując dzieło Poniatowskiego omawiamy ten i wiele innych kwestii związanych z grą będącą nieskażonym klimatem połączeniem logiki, geometrii i presji czasu
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-23 12:54:05 przez Joanna
Niektóre gry, po zagraniu w nie z dodatkiem, sprawiają wrażenie wybrakowanych podczas partii bez niego. Prawdopodobnie takie właśnie odczucia skłoniły Fox Games do wydania gry Metropolia (czyli Machi Koro) od razu w wersji z plusem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-23 12:52:08 przez Joanna
Dwie sytuacje prowokują to bardzo twardego wymawiania „H” – pierwsza to oczywiście tworzenie postaci do Warhammera o szlachetnym imperialnym pochodzeniu. Drugą niedawno wykreował dla nas Wookie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-23 12:51:34 przez Joanna
Żywot kupca mógł nie być usłany różami, ale jeżeli był usłany dukatami to nikt nie narzekał. Dzisiaj zajmujemy się dokonaniem Klausa Teubera na polu projektowania planszówek bez istotnych ograniczeń budżetowych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-23 12:51:05 przez Joanna
Ruiny to małe pudełeczko 40 kart. W krótkiej instrukcji dowiadujemy się jak łączyć zawartość dodatku z poszczególnymi częściami gry. W przypadku 51. Stanu wystarczy wtasować nowe karty do talii. Symbole odległości obronnej są wówczas ignorowane. Jeśli chcemy połączyć Ruiny z Nową Erą należy odłożyć z powrotem do pudełeczka kartę Parlamentu i dwóch liderów. Połączenie Ruin z Nową Erą i Zimą wykorzystuje wszystkie karty.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-23 12:47:21 przez Joanna
Dziś na stół, po długiej nieobecności powróciło coś starszego. Tą grą jest Jambo, dwuosobowa karcianka, która zabiera nas na afrykański targ sprzed czasów kolonizacji.
W małym pudełeczku znajdziemy głównie karty. Są to towary, ludzie, zwierzęta, przedmioty i stragany. Oprócz tego są też żetony złota i sześć rodzajów towarów, którymi będziemy handlować. Są to pierścienie, jedwab, skóry, owoce, herbata i sól.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-23 12:44:38 przez Joanna
Weekend mieliśmy upalny. Naród wypłynął licznie na ogródki, działki, balkony, łąki odpalając grille, otwierając napoje chłodzące i szukając odrobiny cienia by nie spiec się zbytnio w prażącym słońcu. Podobnie uczyniłem ja wraz z gronem znajomych z którymi przyszło mi się spotkać przez te dni. Dodatkowo, jak na planszoholików przystało, na ogrodowym stole co rusz wymienialiśmy plansze, racząc się co lepszymi growymi kąskami. W sobotę ugościli mnie Julita z Romanem, z którymi wiele żetonów i pionków poprzesuwałem, w niedzielę na dobitkę przygarnęła mnie Ania z Grigorijem. Niekwestionowanym liderem tych dni była prosta karcianka imprezowa- Gilotyna (Guillotine).
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-23 12:41:56 przez Joanna
„Małe a cieszy” powiedziałem otwierając zgrabne, niewielkich rozmiarów pudełko, znalezione pod ostatnią choinką. Imperium w 8 minut brzmiał tytuł na wieczku. Chwytliwy rzeczywiście tytuł, łaczący dwie na pozór przeciwstawne kwestie- szybką rozgrywkę z budową imperium. No dobra, bądźmy szczerzy, w 8 minut na pewno nie rozegramy partii, nawet dwuosobowej, ale 8 minut na gracza to już jak najbardziej realny czas.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-23 12:37:43 przez Joanna
Wybrałem tę grę, bo uznałem, że jest to dobry tytuł na przywitanie. Szczęść Boże, Gruess Gott, Witajcie. Jestem Voytec i jestem planszoholikiem.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-23 12:37:01 przez Joanna
Mówi się, że to jedna z lepszych gier zeszłorocznych targów w Essen. Mówi się, że bardzo dobra, że pięknie wydana i takie tam. Więc się skusiłem i po przeczytaniu instrukcji niezłocznie zakupiłem czując, że to gra dla mnie. Teraz będę miał okazję przekonać się czy to co „się mówi” jest rzeczywiście prawdą. To znaczy już odrobinę miałem okazję się o tym przekonać bo obok normalnego trybu 2-5 osobowego gra posiada również bardzo dobrze i prosto opracowany wariant solowy. I co? Od teraz ja też będę mówił dobrze o tej grze a myślę, że z każdą rozgrywką będę mówił jeszcze lepiej.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-23 12:35:50 przez Joanna
Ależ to była wspaniała rozgrywka! Lewis&Clark kolejny raz ale pierwszy w 3 osoby- Ania, która stawiała pierwsze kroki i ja z Grigorijem- dwa cwaniaki, na świeżo po dwóch rozgrywkach z może nie bogatym ale cennym doświadczeniem. Współczułem nieco Ani, która przy pierwszych ruchach patrzyła to na planszę to w karty i widziałem w jej oczach totalne zagubienie, które można by podsumować jednym słowem ‚aleosochozi’…
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-23 12:35:25 przez Joanna
Nie łatwo być czarodziejem, wiecznie jakieś zadania, testy i egzaminy, które sprawdzają stan przyswojenia wiedzy tajemnej. A nie daj Boże, gdy się zdarzy jakiś nie przewidziany wypadek. Ot, chociażby zagubienie w strasznie gęstej grze kilku przedmiotów należących do mistrza magii. Oczywiście w jakimś nietypowym miejscu, na przykład w magicznym labiryncie z niewidzialnymi ścianami. Może wydawałoby się to zabawne, gdyby nie to, że to właśnie jest rysem fabularnym gry Magiczny Labirynt. Będziesz w stanie poruszać się po omacku i zebrać przedmioty zanim mistrz magii przybędzie?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-23 12:32:42 przez Joanna
Na ogół alchemik kojarzy się z człowiekiem, który próbuje przemienić dowolny metal (inne źródła podają, że konkretnie ołów) w złoto. Nie wszyscy wiedzą, że alchemicy również zajmowali się poznaniem tajemnicy nieśmiertelności oraz odkryciu leku na wszystkie choroby świata. Co z tego wyszło, każdy wie. Jednakże mistyczne zakony chcące poznać moc wiedzy tajemnej do tej pory inspirują. Jeżeli chcemy poczuć się jak członek takiego bractwa i stworzyć kilka ciekawych mikstur, polecam grę Szkoła alchemii od wydawnictwa G3.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-23 12:32:12 przez Joanna
W wielu powieściach fantasy pod ziemią żyją rasy, które mają rozległe królestwa. Najbardziej popularne są krasnoludy, jednak fani Tolkienia pewno kojarzą też goblinów. Wśród innych autorów znajdziemy też smoki, mroczne elfy, orków, jaszczuroludzi i wiele innych. Wszystkie te stworzenia korzystają z dobrodziejstw ziemi, więc tworzą lub zdobywają kopalnie, w celu zgarnięcia cennego kruszcu albo innych klejnotów. W małej karciance od G3, której tytuł brzmi Podziemne Królestwa, o kopalnie będą walczyć przedstawiciele Królestwa Krasnoludów, Orków, Goblinów i Olbrzymów.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-23 12:31:36 przez Joanna
Cyklady i Kemet. Kemet i Cyklady. Dwie gry jakże różne, ale i wielce podobne do siebie. Dzieli je absolutnie odmienna mechanika, łączy zaś fantastyczne wydanie oraz udział w zmaganiach mitologicznych stworzeń. Dzięki rozszerzeniu Crossover możliwe stało się wykorzystanie potworów pomiędzy grami.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-23 12:22:59 przez Joanna
Kłamcianka towarzyska – tak nazywa się karcianka, która ma za zadanie sprzedać najnowszy zbiór opowiadań o Lokim autorstwa Jakuba Ćwieka (chociaż patrząc na objętość książki trudno orzec, czy nie jest aby na odwrót). Czy warto przyjrzeć się kolorowej i dość pstrokatej talii?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-23 12:15:51 przez Joanna
[...] Od czasu premiery w Polsce ukazało się już wiele recenzji Pośród Gwiazd, dlatego my przestawimy tą grę z perspektywy dwóch graczy. [...]
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-23 12:06:41 przez Joanna
O tej grze, wówczas jeszcze znanej jako Monty vs Patton, usłyszałem dość dawno. Z różnych powodów mogłem na planszę zerknąć i rozegrać kilka tur dopiero wiosną na międzyPionku. Ale od początku sama tematyka, opisy mechaniki oraz zaufanie do Phalanxów dawały mi sporo nadziei, że będzie to świetna gra.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-23 12:03:51 przez Joanna
Pewnie wielu z Was, tak jak WRS, pogania w tym momencie swoje korpusy w kierunku Renu, złorzecząc na nieudolne kwatermistrzostwo i pałętających się po drodze Niemców. Chwała zdobywcy przyczółka na Renie i ubiegnięcie sojuszników rywali w wyścigu do wrót Niemiec, to stawka wysoka, ale nie najwyższa. Pełną pulę zdobędzie bowiem nie ten, kto wciśnie stopę między drzwi i futrynę domostwa faszystowskiej bestii, lecz ten, kto przydusi ją kolanem do ziemi i wyrwie jej serce! A jak! [hm... a w ogóle, to planszówki są miłym, rodzinnym hobby... ;) - przyp. Odi]. Dzięki uprzejmości Krzysztofa Dytczaka, autora gry Race to Berlin 1945, która nakładem wydawnictwa Leonardo Games ukaże się mniej więcej po wakacjach, miałem okazję dwukrotnie zagrać w finalną, przedprodukcyjną wersję gry.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-23 12:02:15 przez Joanna
Gry czasu rzeczywistego są na rynku obecne w zdecydowanej mniejszości w stosunku do gier turowych, ale mają swój swoisty urok i grono amatorów. Sama swego czasu zagrywałam się w Galaxy Truckera, a teraz zagrywają się nim moje dzieci… te w szkole. Arka Zwierzaków Galaxy Truckerem nie jest. Oprócz motywu z równoczesnym wyszukiwaniem kafelków i przesypującą się w tle klepsydrą, gry nie mają ze sobą nic wspólnego. I dobrze, bo nie potrzebne nam klony, tylko powiewy świeżości.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-23 11:48:58 przez Joanna
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon współczesnej popkultury. Detektyw, obrońca, strażnik – miejska legenda XX wieku, która pokonała ramy komiksu by po dziś dzień inspirować twórców wszelkiego rodzaju mediów. Seriale, filmy, książki – choć jego najważniejsze cechy pozostawały bez zmian, za każdym razem poznawaliśmy nową twarz mrocznego rycerza. Tym razem bat sygnał zabłysnął dla miłośników planszówek. W jakiej postaci objawi się tym razem ? Czy będzie to pełen poważnej narracji Batman jakiego pamiętamy z doskonałej animowanej serii z początku lat 90-tych ? Wyniosły i pantomimiczny Mroczny Rycerz z filmów Nolana ? Czy też przerysowany i groteskowy jak Batman Schumachera ? Gotham City czeka a ja postaram się odkryć przed Wami jego tajemnice …
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-23 11:47:56 przez Joanna
Michał Anioł miał dość niesamowity, rzec można, wybitny talent do malowania. Freski, które zdobią sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej, to jedno z najbardziej charakterystycznych dzieł włoskiego malarza. Sukcesu Michała Anioła nie sposób powtórzyć, ale można go odwzorować w świetnej (o matko, już wartościuję), nieco złożonej, jednak nadal wliczanej w poczet gier familijnych, planszówce o wymownym tytule Fresco. Jeśli jesteś człowiekiem wrażliwym na piękno, wystarczy że spojrzysz na poniższy obrazek i być może już poczujesz mocne bicie serca, które mózg zinterpretuje jako: Cudowne, muszę to mieć! Kiedy nastąpi moment racjonalizacji i stwierdzisz, że przyda się najpierw zobaczyć jak funkcjonuje mechanika, przystąp do lektury tego tekstu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-23 11:39:52 przez Joanna
Pamiętacie tę scenę z Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady? Albo tę z pierwszego Shreka, gdy Shrek z Osłem przechodzą przez most? Bo ja właśnie je miałam przed oczami grając w Niebezpieczną Wyprawę, którą dzięki uprzejmości wydawnictwa FoxGames mogłam dla Was zrecenzować To szybciutka gra blefu z bardzo odczuwalnym elementem negatywnej interakcji. A czy mi się spodobała? Zobaczcie sami:
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-23 11:33:33 przez Joanna
Co jeszcze można wymyślić w temacie gier imprezowych i kalamburów? Czy jest coś, czego by jeszcze nie było? I dlaczego Rebel to wydał? Czy chodzi tylko o to ładne białe pudełko?
Na te wszystkie pytania będziemy starali się odpowiedzieć w niniejszej recenzji...
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-23 11:23:33 przez Joanna
Tradycji stało się za dość i również w tym roku (2014r.) amerykańskie wydawnictwo Mayfair Games uraczyło fanów gry Steam kolejnym rozszerzeniem. Bardzo cieszy, że ciągle wspierany jest już przecież 6-letni tytuł. Tym razem w podróż kolejową udamy się do Południowej Afryki, a także… Polski. Tak, tak – pogramy w Steama na rodzimych ziemiach.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-06-22 22:41:13 przez Joanna
Kopiemy głębiej, odnajdujemy nowe korytarze. W dodatku znajdują się tutaj jakieś furtki, gdzieniegdzie widać dziwne kryształy. Dokopaliśmy się do zupełnie innego tunelu. I okazuje się, że tym razem sabotażysta do najmniejszy problem kopaczy… Ej, chwila! Jakich kopaczy? :) Na wstępie należy powiedzieć, że dodatek do gry Sabotażysta to zupełnie inna gra, która daje więcej możliwości podpuchy i blefu. Zaciekawieni? To zapraszam do lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-22 22:23:48 przez Joanna
Jaka jest ulubiona czynność krasnoludów? Oczywiście, że branie udział w bitwach i walkach! A gdy nie ma aktualnie żadnej? No to wtedy siedzą w karczmie i piją. Gdy jednak zabraknie trunku, to co robią? No wtedy, to już pójdą do kopalni. Tą śmieszną opowiastką pragnę zachęcić do zapoznania się z grą Sabotażysta, w której grupa krasnoludzkich kopaczy próbuje odnaleźć skarb. Okazuje się, że w tej drużynie nie wszyscy działają po jednej stronie...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-22 22:23:20 przez Joanna
W laboratorium może się zdarzyć wiele. Podczas wykonywania w spokoju eksperymentów oraz badań, może mieć miejsce jakiś wypadek. O, i niech wtedy ucieknie taka ameba. Trzeba ją szybko znaleźć, ale skoro porusza się przez szyby wentylacyjne, a jeszcze wejdzie do laboratorium mutagennego to już jest większy problem. Takiej sytuacji można doświadczyć w Panic Lab, w grze gdzie ważna jest spostrzegawczość.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-22 14:34:12 przez Joanna
[...] Niewątpliwie gra przyciąga swoim wykonaniem. Wieko pudła ląduje na stole i ukazuje się nam plastikowa wypraska z elegancko poukładanymi elementami gry. Wszystko ma swoje miejsce, chociaż tak naprawdę nie ma dużo tych elementów i zapewne znajdą się osoby upierające się, że gra zdecydowanie mogłaby wylądować w znacznie mniejszym pudełku. Oprawa graficzna jest naprawdę bardzo ładna i klimatyczna. Jakość wykonania poszczególnych elementów na bardzo dobrym poziomie. W pudle znajdziemy: 1. talię kart z których będziemy pozyskiwać nasze zasoby; 2. kafle gości, których będziemy mogli do siebie zaprosić; 3. duże znaczniki posiadanych zasobów kamieni szlachetnych, które swoim wykonaniem przypominają żetony znane z kasyn. [...]
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-06-21 19:56:53 przez Joanna
Ile czasu może zająć stworzenie pełnej koncepcji gry? Adam Kwapiński wymyślił Arkę zwierzaków w zaledwie kilka minut. Nie wierzycie? To przyczytajcie wywiad z autorem. A potem koniecznie zobaczcie moją wideorecenzję i przekonajcie się, czy gra wymyślona w tak krótkim czasie może być dobra!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-21 19:27:48 przez Joanna
I oto jest! Jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów ze świata gier planszowych! Eldritch Horror: Przedwieczna groza, nowy wymiar walki z grozą pragnącą zniszczenia ludzkiego świata. Stawka jest niewyobrażalna: cały znany istotom ludzkim świat! Czy odważysz się dołączyć do grona śmiałków i podejmiesz się próby powstrzymania nadciągającej zagłady?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-20 22:17:01 przez Joanna
Miałam kiedyś koleżankę totalnie zakręconą na punkcie Xeny – wojowniczej księżniczki. Nie żebym sama nie oglądała tego serialu, oglądałam i to garściami, ale jednak nie kupowałam każdego skrawka plastiku, papieru, szkła, czy drewna, na którym można było dojrzeć podobiznę któregoś z bohaterów serialu. A koleżanka a i owszem. Tym sposobem po raz pierwszy w życiu spotkałam się ze zjawiskiem wymyślania gier pod dane zjawisko popkulturowe. Konkretnie, była to talia do gry, pełna miejsc, ekwipunku i twarzy znanych z serialu. Koleżanka wręczyła mi ją z namaszczeniem i poleciła „Rozgryź to, zagramy. Ja nie znam angielskiego”. Rozgryzłam i nie zagrałyśmy. Do gry były bowiem potrzebne co najmniej dwie talie, po jednej na łebka. Koleżanka była zniesmaczona, a ja zdziwiona, że można wypuścić na rynek cokolwiek, co ma facjatę naszej telewizyjnej obsesji i to się sprzeda.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-19 23:11:12 przez Joanna
Gra mieści się w pudełku o identycznych wymiarach jak podstawka, tylko o wiele cieńszym. Wszystkie elementy fruwają sobie bez przegródek - potrzebne są woreczki strunowe. Dwa plusy - do gry dołączone są nowe kostki złota w dużo ładniejszym kolorze niż były w podstawce. Jest ich na tyle dużo, żeby stare zastąpić nowymi. Drugą zaletą jest możliwość zmieszczenia wszystkich nowych komponentów w starym pudełku, czyli możemy wszystko mieć w jednym miejscu.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-06-19 21:17:07 przez Joanna
Uwaga! Jeżeli nie masz jeszcze skończonych 13 lat lub jesteś wyjątkowo wrażliwą osobą nie czytaj tego tekstu dalej. I nie oglądaj recenzji. To gra wyłącznie dla osób o mocnych nerwach.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-19 19:59:57 przez Joanna
Przede mną pracowite wakacje. O dalekich wyprawach nie mogę więc marzyć. Mogę za to podróżować dzięki planszówkom. Tym razem, za sprawą gry Tokaido, przenosimy się do Japonii.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-17 15:00:12 przez Joanna
Dźwignięcie z podłogi gospodarki upadającego miasteczka to nie lada wyczyn. Ale właśnie taki cel ma każdy z graczy w grze Craftsmen. Będzie to bardzo długa droga, ale warta wysiłku.
Crafting dla początkujących
Od premiery Minecrafta wszyscy korzystają (bardziej niż wcześniej) z pojęcia craftingu. Bez tłumaczenia tego na polski. Z tegoż pewnie powodu gra również brzmi z angielska. Craftsmen. Sama nazwa przywodzi na myśl ludzi wytwarzających coś z czegoś innego. I właśnie o tym jest ta gra! Czyli tytuł się sprawdza. Mi dodatkowo skojarzył się ze znaną grą komputerową Settlers, gdzie należało budować budynki produkujące najpierw surowce, następnie inne budynki przerabiały te surowce na półprodukty, a kolejne budynki zamieniały półprodukty na produkty finalne. I o dziwo… Craftsmen na tym właśnie się opiera.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-17 13:46:42 przez Joanna
Wśród planszówek, które stanęły przed sądem, Rój może poszczycić się mianem tej, która jest najbardziej odporna na wszelkiego rodzaju zniszczenia. Można by w nią grać nawet podczas ulewnego deszczu, lub wręcz pod wodą (chociaż Sąd nie zna nikogo kto grałby w gry planszowej pod wodą) i nic jej się nie stanie. Bakelitowe płytki wydają się niemal niezniszczalne a kolorowe symbole owadów nie ulegają wytarciu nawet po wielu rozgrywkach.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-06-17 13:45:28 przez Joanna
Zagraniczne gry planszowe na licencji książki, filmu czy serialu to już norma, do której dawno się przyzwyczailiśmy. W ostatnim okresie i na naszym podwórku trudno się wręcz obrócić, by nie trafić na jakiś produkt „na podstawie”, a przynajmniej jego zapowiedź. Wśród inspiracji książkowych wymienię tu tylko nachodzącego „Pana Lodowego Ogrodu” czy „Wiedźmina”. Również polskie seriale doczekały się już swoich planszowych adaptacji, chociażby recenzowane na naszych łamach „Czas Honoru” czy „Alternatywy 4”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-17 11:21:14 przez Joanna
Voodoo to abstrakcyjna gra karciana, tematycznie nawiązująca do symboliki voodoo luizjańskiego. Abstrakcyjna, bo można w niej użyć dowolne symbole graficzne, które nic nie mają wspólnego z mechaniką gry. Zresztą jest to cecha większości gier imprezowych, w których nadrzędnym celem jest dobra zabawa, przy zastosowaniu bardzo prostych zasad i w większości przypadków skromnej grafiki.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-16 15:34:20 przez Joanna
Gry Rudigera Dorna to mieszanka kilkudziesięciu tytułów, wśród których są pozycje bardzo dobre, dobre i niestety słabe. Dlatego kilka z nich mam w swojej kolekcji, a na kilku mocno się zawiodłem. Zachęcony tym co poczytałem o najnowszej grze Dorna – „Istanbul”, zakupiłem grę i trafiłem z tym niewiele przed tym, zanim ogłoszono nominacje do Spiel des Jahres właśnie dla niej i to w kategorii gier dla zaawansowanych graczy.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-06-16 09:40:47 przez Joanna
Wszystkie gry wymagające spostrzegawczości i refleksu wzbudzają sporo pozytywnych emocji. Nie ważne czy jesteś dorosłym, czy dzieckiem – zawsze dobrze się bawisz. W ogólnym zarysie, takie gry nie różnią się między sobą mechaniką, ale za to poziomem skomplikowania, tematyką i oprawą graficzną. Stąd powstał ogólny podział na gry dziecięce i dla starszych graczy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-15 21:38:41 przez Joanna
Trafiła kosa na kamień, czyli przejście na drugą stronę mocy. Dał nam przykład Ignacy Trzewiczek, że teoria ewolucji z recenzenta w projektanta planszówek jest słuszna. Z recenzjami Trzewika można było śmiało kupować gry w ciemno, tak jak obecnie jego gry. Łukaszu Woźniaku, idź tą drogą.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-15 21:33:58 przez Joanna
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać legendarnego już filmu Siedmiu samurajów, w reżyserii Akiry Kurosawy. Na jego kanwie powstało wiele produkcji w tym bardzo udany serial anime Samurai 7 oraz równie sławny co oryginał, western Siedmiu wspaniałych. Tym razem nie będę pisać o filmach grze planszowej, która wyszła spod skrzydeł polskiego wydawnictwa Badger's Nest. Mowa 7 Ronin, które bazuje na hicie Kurosawy z 1954 roku. Jest to gra taktyczna przeznaczona dla dwóch graczy, której zawartość pudełka prezentowałem tutaj. Jak sama gra wypadła w praniu? Cóż, po długich i żmudnych testach, całkiem pozytywnie, choć wyszło na wierzch kilka niedogodności.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-12 13:40:59 przez Joanna
Gospoda to pierwszy dodatek do gry o życiu na wsi czyli Pokoleń. Rok po jej wydaniu wzbogacono obszar wioski o tytułową gospodę i browar. W końcu czym byłaby karczma bez dobrego piwa? [...]
Nowe możliwości dają szerokie pole do popisu graczom. Przy ich umiejętnym wykorzystaniu, punktacja potrafi zmienić się diametralnie. Zasada, która zmusza gracza korzystającego z Gospody, do ukrycia jednej z kart to już jakiś zarys negatywnej interakcji w grze. Możemy pokrzyżować szyki innym graczom poprzez chowanie im potrzebnych kart. Te znowu, mogą być naprawdę mocne. Dzięki niektórym zmienia się punktacja za podróże czy też kronikę. Inne mogą dawać dodatkowe punkty za drewniane znaczniki odpowiedniego koloru a jeszcze inne żetony określonych dóbr. Widać, że niektóre z kart są mocniejsze od innych, ale odpowiednio wykorzystane, wszystkie z nich mogą zaważyć na wygranej.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-11 11:48:34 przez Joanna
Nie jest łatwo znaleźć grę łączącą w sobie dwie cechy: szybkiego wypełniacza pomiędzy bardziej złożonymi pozycjami oraz wymogu ruszenia szarymi komórkami. Naprzeciw tym wymaganiom wyszedł Talat: gra logiczna o bardzo prostych zasadach i zdumiewającej zarazem głębi rozgrywki.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-11 11:46:09 przez Joanna
Arka Zwierzaków to prosta gra rodzinna przeznaczona dla dwóch do czterech graczy. Tytuł stworzony przez Adama Kwapińskiego wyróżnia się bardzo interesującym tematem, a konkretniej nawiązaniem do wydarzeń biblijnych. W trakcie gry wcielimy się w jednego z pomocników Noego, który stara się załadować zwierzęta na tytułową arkę tak, aby nie tylko przetrwały nadchodzący potop, ale i uniknąć między nimi konfliktów i zjedzenia się nawzajem. Brzmi przyjemnie, prawda?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-11 11:45:41 przez Joanna
Wśród tytułów, które po ostatnich targach w Essen (a do kolejnych mamy już bliżej, niż minęło od poprzednich!), wzbudziły wśród graczy wielkie, i zwykle pozytywne emocje, jest gra o odkrywaniu Dzikiego Zachodu. Lewis & Clark jest typową eurogrą, gdzie klimat jest doczepiony do rozgrywki, ale tutaj zrobiono to raczej starannie. Dość napisać, że wszystkie karty zawierają postacie historyczne związane z wydarzeniami wokół której osnuta jest rozgrywka.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-11 10:48:08 przez Joanna
Duchy światłości czy siły ciemności? Po czyjej jesteś stronie? W krainie Magii i Miecza rozniosła się wieść o zbliżającej się wojnie. Czas coś z tym zrobić - czas wybrać Poszukiwacza!
Co może zaoferować nam kolejny „mały” dodatek do Talismana? Wiele - wszak dodatki bez planszy muszą nadrabiać kartami. I rzeczywiście. Dostajemy aż 76 nowych kart (niestety kart Zaklęć znowu niewiele, tylko 16). Przeglądałam je bojąc się, że znowu otrzymamy w parach te same zaklęcia i z magicznej liczy 16 kart zrobi się tak naprawdę 8 kart. Na szczęście powtórzyły się tylko 4. Uff!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-11 09:50:14 przez Joanna
Witajcie w grze o niewidzialnych ścianach. Tak można by nazwać Magiczny labirynt, grę w której liczy się bardzo dobra pamięć i odrobina szczęścia. [...] Gra okazała się hitem w praktycznie każdym miejscu i grupie, do której zabrałem ją na testy. Magiczny labirynt to świetnie zaprojektowany tytuł potrafiący trafić w gust niemal każdego, może z wyjątkiem osób które nie lubią gier pamięciowych. Do tego cena jest w pełni uczciwa, gdyż za 119 zł dostajemy solidnie wydany produkt, zapewniający wiele godzin przedniej zabawy. Niski próg wejścia również pomaga, sprawiając że grę można zaprezentować nawet osobom początkującym. Jeśli ktoś szuka gry na prezent, nie ważne czy dla dziecka czy dla osoby dorosłej lubiącej gry, to warto zainwestować w Magiczny labirynt.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-11 09:47:09 przez Joanna
W dzisiejszym odcinku, pokażę Wam grę wojenną, w klimatach fantasy zatytułowaną Warparty. Na pierwszy rzut oka, była to zwykła strategia, jednak po kilku rozgrywkach okazało się, że to taka planszowa wersja stareńkich Warlords. Zresztą zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-06-10 19:32:52 przez Joanna
CLASH: Jihad vs McWorld to gra logiczna, stworzona według genialnego projektu Seiji Kanai, wykorzystanego niegdyś w grze RRR (ocena 8/10, #18 Świat Gier Planszowych). Celem rozgrywki jest zdobycie przewagi na scenie rewolucyjnej "arabskiej wiosny". Gracze wprowadzają do gry kolejne postacie, trendy i siły, zabiegając o wzrost poparcia dla jednej z ideologii. Każdy element tworzonej w ten sposób mozaiki działa na pozostałe, budując sieć zależności skomplikowanych jak te, które występują w prawdziwym społeczeństwie. A gdy scena wypełni się do końca aktorami, zostanie wyłoniony zwycięzca - będzie nim ta filozofia, którą poprze większość bohaterów. No chyba że wcześniej któraś z walczących sił sięgnie po ostateczny argument. Broń masowego rażenia...
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-06-10 18:11:32 przez Joanna
Bunny Bunny Moose Moose to gra Vlaady Chvatila, autora m.in. Galaxy Truckera. Gra została wydana w roku 2009 przez Czech Games Edition oraz – w niemieckiej edycji Mein Name ist Elch – przez Heidelberger Verlag.
[...]
Imprezówka Chvatila trafi raczej do osób ze sporym poczuciem humoru i sporym dystansem do siebie. Im więcej takich osób zbierze się przy stole, tym lepiej dla gry. Idealnie, jakby grupa, z którą chcecie zagrać w Bunny Bunny nie stroniła od zabaw ruchowych w stylu pantomimy lub kalamburów. Jeśli przypuszczacie, że któryś z waszych współgraczy jest osobą zamkniętą i niekomfortowo by się czuł, zmuszony do publicznego odgrywania jakichś łosiów i królików, to go nie zmuszajcie. Oszczędźcie mu też tego małego faux pas, jakie Chvatilowi i CGE, zdarzyło się na jednej z ilustracji w instrukcji, na której deprecjonuje takich właśnie graczy („Chłopak, który nie chce grać w grę, w której może wyglądać niepoważnie. / Dziewczyna, która naprawdę lubiła tego chłopaka i jest zawiedziona, że okazał się takim sztywniakiem.”). No cóż, nawet dobrzy autorzy, robiąc całkiem niezłą grę, czasem popełniają błędy. Najważniejsze, żeby umieli się z nich uczyć, a mocne strony gry przewyższały jej wady.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-06-10 16:47:03 przez Joanna
Muszę przyznać, że nie jestem ekspertem od gier karcianych. W życiu grałem w trzy gry typu CCG i żadną z nich nie był Magic: The Gathering. Czemu tak było? Pewnie z racji tego, iż w grach oczekiwałem czegoś więcej niż kart z ładnymi ilustracjami. Nie wspominam już nawet godzin spędzonych na kłótniach z moimi braćmi na temat zasad Doom Troopera... W moje ręce ostatnio trafił tytuł Invaders wydawnictwa White Goblin Games. Jest to raczej mało znany tytuł na polskim rynku. Nic dziwnego, przecież konkurencja jest ogromna. Czy gra Invaders zmieniła moje podejście do karcianek?
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-06-10 16:44:26 przez Joanna
„Koncept” to przyjemna gra imprezowa, stanowiąca odmianę popularnych kalamburów. Gracze dysponują planszą z kilkudziesięcioma ikona oraz pięcioma zestawami kolorowych znaczników (jeden duży znacznik – znak zapytania lub wykrzyknik, oraz szereg małych kostek). Przy ich użyciu – nie mogąc mówić, wskazywać, itp. gracz lub zespół graczy ma przekazać jedno z wylosowanych haseł. Hasła występują w trzech poziomach trudności i jest ich dość by zapewnić grze naprawdę niezłą żywotność. Możliwe są przy tym różne kreatywne zagrania – np. układanie kształtów z kostek.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-06-10 10:43:12 przez Joanna
Dziennik kapitański: data gwiezdna 40/765/11A8. Od czasu wojny i niespodziewanego ataku minęły już trzy miesiące. Sojusz trwa. Jesteśmy w trakcie budowy stacji. Miejmy nadzieję, że zdążymy na czas… Chociaż nawet nie wiemy ile mamy czasu. W każdym pobliskim sektorze powstają kolejne bazy. Obyśmy tylko zadążyli…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-10 10:05:43 przez Joanna
Zapewne wielu jest fanów piłki nożnej zarówno na całym świecie, jak i w Polsce. Miłośnicy gier planszowych także z roku na rok rosną w siłę. Wydawnictwo Bakumi wychodzi naprzeciw oczekiwaniom jednych i drugich ze swoją grą pod tytułem "Mundialito". My co prawda nie jesteśmy fanatykami piłki kopanej, jednak coraz głębiej zapuszczamy się w świat gier planszowych i karcianych. Stąd też i nasze zainteresowanie niniejszym tytułem. Trzeba bowiem przyznać, że jest to pozycja oryginalna i wzbudzająca ciekawość.
[..]
Podsumowując, "Mundialito" jest dość prostą i szybką grą, która niestety jednak nie do wszystkich trafi. Na pewno zadowoli tych, którzy stawiają przede wszystkim na rozrywkę i lubią piłkę kopaną. Nie okaże się jednak dobrym wyborem dla graczy, którzy chcą podejmować w grze strategiczne decyzje i wykorzystywać swoje umiejętności. Tutaj przede wszystkim liczy się szczęście, i nawet reprezentacja Polski może zdobyć puchar.
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-06-09 14:18:33 przez Joanna
Z Norderwind zetknąłem się po raz pierwszy w lutym tego roku na targach w Norymberdze. Na stoisku Kosmosu pięknie prezentowały się elementy gry, a spojrzawszy na nazwisko autora, nie sposób było przejść koło standu obojętnie. Niezbyt długo przyszło nam czekać na egzemplarz gry, który w niemieckiej wersji zawitał do naszej redakcji. Celowo wspominam o wersji językowej, bowiem wydawnictwo Kosmos nie udostępniło oficjalnej instrukcji w języku angielskim i posiłkowaliśmy się fanowskim tłumaczeniem z BGG. Dzisiaj już wiadomo, że za wydanie angielskojęzyczne odpowiedzialne będzie wydawnictwo Z-man - przed zakupem warto więc sprawdzić, które wydanie jest w ofercie sklepu.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-06-09 13:34:14 przez Joanna
Trucizna to kolejne małe pudełeczko na mojej półce, które podobnie jak inne tego kalibru gierki zwiedziło ze mną trochę świata.
Plusy
♦ Mała, ale przyjemna gra.
♦ Spisuje się dobrze w każdym gronie.
♦ Budzi wiele emocji.
♦ Karty mieszczą się do pudełka nawet w koszulkach.
Minusy
♦ Brak.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-08 00:38:02 przez Joanna
Plusy
♦ Szybka, mała gierka.
♦ Ładne wykonanie.
Minusy
♦ Brak notesu na punkty w pudełku.
♦ Brak klimatu.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-08 00:36:44 przez Joanna
Gra w Tajemnicze Domostwo wciąga. Cały ubiegły weekend minął nam na graniu w tę grę. Co chwila słyszałam prośby o jeszcze jedną partię. Co kryje się zatem w Tajemniczym Domostwie? Już sam tytuł, który brzmi jak dobry kryminał zachęca do wzięcia gry z półki. Podobne wrażenie robi ilustracja na pudełku, a kiedy jeszcze zajrzymy do środka i spojrzymy na wypraskę przyozdobioną wycinkami z gazet opisujących morderstwo, tym bardziej mamy ochotę zagrać.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-08 00:35:14 przez Joanna
W porównaniu do Agricoli, gra ma zdecydowanie dłuższą kołderkę. Posiadanych dóbr nigdy nie brak. Wprost przeciwnie, jest ich na tyle dużo, że nie ma problemu z ich pozyskiwaniem. Cieszy obecność negatywnej interakcji, która ma postać inną niż tylko podbieranie surowców czy budynków. Tutaj mamy możliwość zablokowania mnichów innego gracza dzięki kontraktom. Wymagają one oddania naszemu przeciwnikowi monety lub też odrzucenia piwa lub wina, w zależności od wariantu gry. W ten sposób zmuszamy innego gracza do wysłania jednego z jego braci zakonnych, do budynku, będącego własnością tego gracza. Wykorzystujemy także działanie tego budynku. Mnisi opuszczają budynki tylko wtedy, gdy na koniec rundy wszyscy trzej znajdują się w budynkach.
Grę uważam za udana kontynuację serii żywieniowej autora. Jest w niej sporo możliwości. Trzeba uważać na to gdzie ustawiamy budynki a także przygotować surowce potrzebne do stawiania osad i produkcji przynoszących punkty dóbr. Osoby, które znają gry tego autora nie powinny być zawiedzione. Jest to solidna, rozbudowana pozycja, która jednak ze względu na brak zróżnicowania pomiędzy kolejnymi rozgrywkami i jakość wykonania niektórych elementów stoi w moim rankingu gier niżej od wspomnianej wcześniej Agricoli czy Le Havre.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-06-08 00:33:21 przez Joanna
Dobble nie jest grą ambitną. To szybki, prosty filler. Nie mogę powiedzieć, czy Wam podejdzie, czy nie. Jej grupą docelową są planszówkowe żółtodzioby, a nie jakiś konkretny rodzaju gracza, który – jeśli lubi podobne gry – polubi i tę. Ja na przykład z gier na spostrzegawczość uwielbiam Panic Lab, ale Dobble już mniej. Doceniam jednak to czym są Dobble i czasem w nie zagram, jeśli ktoś zaproponuje.
Cóż, trzeba się samemu przekonać i zagrać… z ludźmi.
Poczuć tę niemoc, gdy zabierają Ci kartę sprzed nosa, albo to niedowierzanie i po pierwszej partii wpatrywać się pół minuty w swoją jedyną kartę, wmawiając innym, że „na mojej karcie nie ma symbolu wspólnego z tą drugą”.
To po prostu trzeba poczuć – doznać swej ułomności wzrokowej, a potem wmawiać sobie, że to tylko w grze jesteśmy tacy ślepi.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-08 00:31:12 przez Joanna
Z początku byłem bardzo przeciwny włączeniu promu typu Lambda do gry X-Wing. Uważałem go za kosmiczny autobus, dla którego nie ma miejsca w dynamicznych starciach myśliwców. Według mnie jego obecność w grze została nieco wymuszona. Jednakże wraz z napływającymi informacjami na temat promu i jego roli w grze coraz bardziej się do niego przekonywałem, a kiedy zacząłem nim grać, polubiłem go bardziej niż się tego spodziewałem. Lambda nie cieszy się zbyt dużą popularnością pośród graczy. W jednym z zagranicznych rankingów została uznana za jeden z najgorszych statków w grze. Dlaczego? Czy słusznie? Na te i inne pytania odpowiem poniżej. No to zobaczmy, co potrafi ten kawał złomu…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-08 00:29:12 przez Joanna
Ania: Gra jest na prawdę fajną, choć prosta grą. Przewidziana jest od 2 do 6 graczy, jednak w dwie osoby jest dość nudna, jest grą zabawową, a w taką gra się najlepiej w większym gronie. Zaletą jej jest to, że gdy jedna z osób potrzebuje przerwy w grze, nie trzeba na nią czekać, ktoś ją może zastąpić. Zapewnia łatwa i szybką rozrywkę, chociaż po kilku razach nuży, ale chętnie się do niej znów wraca.
Krzysztof: Czy rozgrywki pod rząd mnie nie znużyły, ale gdy już wygraliśmy, to miałem potrzebę przerwy. Niemniej wszyscy, z którymi graliśmy w tę grę dobrze się bawili. Merlin Zin Zin to bardzo dobra gra rodzinna, gra, przy której nie tylko dzieci będą się dobrze bawić ale również dorośli.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-08 00:27:01 przez Joanna
Pierwsze słowa w instrukcji do gry OddVille brzmią następująco: „O dziwo kilkoro z Was zostało zatrudnionych do budowy miasta OddVille„. Mnie te słowa nieco zniechęciły do tej gry, bo osobiście jestem już znużony ilością gier o budowaniu miasta. Czy nie ma innych, ciekawszych tematów, na których można oprzeć planszówkę? Mimo wszystko zasiadłem do gry starając się nie zwracać uwagi na tematykę
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-06-08 00:25:46 przez Joanna
Alias Junior jest świetną grą, sprawdzającą się w dużych grupach dzieci od przedszkola do klas nauczania początkowego. Im więcej za nimi rozgrywek, tym większa pewność wypowiedzi i lepsza jakość gry. Podobnie można powiedzieć o wieku – im starsze, tym łatwiej radzą sobie z pełnymi zasadami. Odnośnie czasu gry, bywa, że po 45 minutach dojdzie się zaledwie do połowy toru punktacji. Potrzebna jest więc znowu elastyczność reguł. Jakość wykonania nie budzi moich zastrzeżeń, choć szkoda, że karty nie są grubsze (niestety wszystkie dzieci gną karty).
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-08 00:23:35 przez Joanna
[...] Ogólny przebieg tury gracza jest generalnie prosty i sprowadza się do wyboru raptem jednej z trzech obowiązkowych akcji (przygotowanie projektu, uruchomienie projektu, budowa elektrowni) i do trzech akcji opcjonalnych (przemieszczenie naukowca, handel pozwoleniami na emisję dwutlenku węgla, zagranie karty). Trudności pojawiają się przy próbie ogarnięcia zależności między poszczególnymi akcjami, profitów jakie dostaniemy za ich wykonanie i ciągła dbałość o zasoby konieczne do realizacji akcji- pozwolenie na emisję przy uruchamianiu projektu, kostki zasobów technologicznych i pieniądze niezbędne do budowy elektrowni, odpowiednie umiejscowienie naukowców by nasze doświadczenie stale rosło. Do tego dochodzą jeszcze możliwości kart lobbowania dających dodatkowe profity i karty celów NZ dające punkty za budowę odpowiednich typów elektrowni. Zmiennych do ogarnięcie jednym słowem mnóstwo. Mechanizm jednak jak się okazuje działa bez zarzutów o czym dziś właśnie miałem się okazję przekonać kiedy po trzech partiach wreszcie poszczególne ścieżki zaczęły mi się układać w jedną drogę do celu. [...]
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-06-08 00:15:45 przez Joanna
Trafiło w moje ręce kilkanaście pudełek, a w każdym kilka kart. Z opisu wynika, że to takie Dobble. Ale co drugi symbol zamiast radosnej egzaltacji zgoła inne uczucia wzbudza.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-08 00:12:26 przez Joanna
Jacques Zeimet tworzy gry oryginalne, które wyróżniają się nietypowym pomysłem na rozgrywkę. Są to także gry raczej lekkie, imprezowe, ale dające sporo frajdy. Jego autorstwa są m.in. Blefuj, Hands Up czy cykl trzech gier z duchami w rolach głównych. Dzięki wydawnictwu Egmont w tym roku weszła na rynek polska wersja gry Geistesblitz, czyli Duuuszki. Tytułowy duch występuje tu jedynie jako jedna z figurek, które będziemy wyszukiwać na podstawie zadań ujętych na kartach. Mimo to gra stanowi jeden z kilku przykładów gier, które moim zdaniem wywracają mózg na drugą stronę… [..]
Dla kogo?
Bawić się będą młodsi (nawet całkiem mali), bo po prostu będą odszukiwać kształty i kolory. Niesamowicie dużo radości będą mieć wszyscy lubiący gry związane ze spostrzegawczością i tym czymś, co charakteryzuje gry logiczne. Tu naprawdę trzeba szybko i sprawnie używać szarych komórek, aby zidentyfikować właściwą reakcję. Oczywiście, jak ze wszystkim, nie należy przesadzać. Po kilku wieczorach z Duuuszkami warto zrobić sobie przerwę i wrócić do nich z tym większą przyjemnością. Nie ma przy tym obawy o powtarzalność, bo to zapewnia nam nasz własny umysł! Nie raz już do gier z tej serii zasiadałem i obserwowałem wzloty i upadki formy. A ta nutka ambicji – coś muszę zapunktować! – kapitalnie wpływa na wrażenia z rozgrywki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-08 00:08:57 przez Joanna
Szczęść Boże to prosta gra, która może być bramą do cięższych tytułów dla niedzielnych graczy. Rozgrywka jest przyjemna i miła. Jednak w wykonaniu pojawiło się parę błędów. Jeżeli ktoś przymknie na nie oko, to Szczęść Boże okaże się całkiem dobrym tytułem.
Plusy:
- ładna oprawa graficzna
- dobre wykonanie
- proste zasady, niedługi czas gry
- planszetka gracza, absolutnie zdominowała wszystkie elementy w grze
- bardzo dobra skalowalność
Minusy:
- banknoty i wskazówka, to skaza na tle dobrego wykonania
- niskie wyjaśnienie fabularne niektórych działań
- mała regrywalność
Ocena: 8/10
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-07 23:58:58 przez Joanna
Sposobów na promowanie miasta jest wiele – od tandetnych projektów agencji reklamowych (które w większości przypadków równają się wyrzucaniu pieniędzy w błoto), po organizację eventów. Czasem trafiają się jednak bardziej oryginalne metody – jak na przykład w Sieradzu, gdzie jakiś mądry miejski urzędnik wpadł na pomysł stworzenia… gry planszowej opartej o historię tego miasta. Co prawda dostęp do niej nie będzie łatwy (bo traktowana jest ona jako materiał promocyjny, niedostępny w normalnej sprzedaży), ale czy miłośnicy tego typu rozrywki powinni w ogóle zainteresować się Źródłem?
Plusy:
ciekawa tematyka i pomysł na promowanie miasta
dobrej jakości wykonanie gry
interesująca
Minusy:
zbyt duże pudełko w stosunku do wielkości i liczby elementów
odrobinę zagmatwana mechanika
duchy mają raczej trudniej
paskudna instrukcja (poprawioną wersję można ściągnąć z Internetu)
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:55:48 przez Joanna
W kategorii gier familijnych oraz pierwszych gier dla dzieci, łatwo wskazać kilka tytułów bardziej przystępnych, ciekawszych, a przede wszystkim bardziej grywalnych. Także cena jest nieadekwatna do zawartości pudełka. Za około 40-50 złotych nabywca otrzyma niedużą planszę, 10 pionków i w sumie 4 żetony, czyli bardzo niewiele. Obawiam się, że Goool! przeminie wraz z mundialem, bo czegoś tej grze ewidentnie brakuje. Ratunkiem okazuje się albo nie zwracanie uwagi na pomyłki pupili, ewentualnie wymyślanie domowych zasad. Ale czy aby na pewno o takie rozwiązanie chodzi...?
Plusy:
piłka na planszy!
temat dodatkowo na czasie,
wystarczy tylko dwóch graczy
Minusy:
kto częściej wyrzuci szóstkę ten wygra
bardzo mała intuicyjność, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż mamy do czynienia z grą dla dzieci
regrywalność dla osób dorosłych bliska zeru
cena
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:52:45 przez Joanna
Już pierwszy rzut oka na pudełko z Szaolin Pandą pokazuje, że będziemy mieć do czynienia z grą niewielką i nieskomplikowaną – całość mieści się w niedużym, kwadratowym opakowaniu (którego sporą część i tak zajmuje wyklejka). W środku zaś znajduje się kilkadziesiąt żetonów stylizowanych na symbol Yin i Yang, a także talia kolorowych kart. Jak więc wygląda rozgrywka w kolejną karciankę od Egmontu?
[...]
Szaolin Panda daje możliwość niezłej rozrywki w gronie kilku osób – gra zajmuje mało miejsca i pozwala na szybkie, niewymagające myślenia partie. Z drugiej jednak strony oparcie całej gry na samej losowości wyciąganych kart raczej nie przysporzy jej zbyt dużej grupy odbiorców – bo w grze nie można zrobić tak naprawdę niczego więcej poza wyciąganiem kart, żetonów i podliczaniem punktów karnych za te ostatnie. A szkoda.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:47:56 przez Joanna
Nie ma się co rozpisywać na temat Duuuszków. To naprawdę gra genialna w swojej prostocie. Świetnie sprawdzi się jako gra familijna, imprezowa i jako filler między cięższymi tytułami. Podczas rozgrywki przy stole powstaje wiele śmiesznych sytuacji, czy to z powodu pomyłki, czy próby złapania przedmiotu jednocześnie przez kilka osób. Przygotowanie trwa kilka chwil i nie zajmuje wiele miejsca, można ją też spokojnie zapakować do woreczka zamiast pudełka i zabierać na wyjazdy, elementy są na tyle wytrzymałe, że nie ma ryzyka ich zniszczenia. Polecam Duuuszki jako grę na każdą okazję.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:45:08 przez Joanna
I oto jest. Od dawna - można być rzec od tysięcy lat - wyczekiwany Eldritch Horror. Przedwieczni to już nie jest problem tylko muzeum. Ba, mieścina za wielką wodą także nie zaspokoiła ich apetytu. Oni chcą świata!!! Ale najpierw muszą wyleźć z pudełka. A w nim znajduje się....
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:43:44 przez Joanna
Touche to prosta gra rodzinna polegająca na układaniu określonych wzorów na planszy za pomocą kart, w której co prawda może przydać się trochę zmysłu taktycznego, ale bez sporego szczęścia na nic się on zda.
Podsumowanie
Jak widać zasady Touche są proste, można je szybko przyswoić. Elementy zostały wykonane wzorowo. Co do samej rozgrywki, na początku wydawało mi się, że gra będzie naprawdę ciekawa, do której z wielką chęcią będę zasiadał. Tak się niestety nie stało, ponieważ o wygranej przeważnie decyduje szczęście i to, czy akurat dobierzemy odpowiednią kartę, na nic zdaje się nasza taktyka. Denerwuje także karta Jokera. Co prawda pomaga dokończyć swój wzór, ale bardzo często gracze korzystają z niej, żeby specjalnie zablokować przeciwnika, co jest naprawdę frustrujące i niepotrzebnie wydłuża rozgrywkę.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:37:54 przez Joanna
Kraj lat dziecinnych – jak pisał mój imiennik – zawsze zostanie święty i czysty jak pierwsze kochanie. Obrazy dawno minionych czasów ancien régime’u nie tylko w mojej pamięci pokryła litościwa patyna zapomnienia, łagodząca ostre kanty wspomnień i pozwalająca zachować obraz przeszłości wyidealizowany, choć nie mniej przez to – przynajmniej na swój sposób – prawdziwy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-07 23:35:30 przez Joanna
Nadszedł czas na wideorelację „gry o sukienkach”, którą obiecałam Wam już jakiś czas temu na moim profilu na Facebooku. Przenieśmy się więc niezwykły świat mody, przędzy i koronek. Przy okazji, mamy nosa do tych recenzji, Rokoko właśnie dostało nominację do nagrody Kennerspiel des Jahres 2014 – najlepszej gry dla zaawansowanych graczy!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-06-07 22:47:46 przez Joanna
Szkoła alchemii to naprawdę bardzo ciekawie pomyślana gra, w której wykonaniu skrzypi jedynie jej rozmach. Nadmierna liczba kombinacji setów kart, sprawia że ludzie nie tyle co się zniechęcają do zabawy co marudzą w jej trakcie i chcą potem rewanżu. Gra jest wykonana solidnie, ma ciekawy mechanizm, który sprawnie działa, ale jest za bardzo rozmieniony na drobne. Mimo to coś, może temat a może klimat samej rozgrywki, sprawia że chce się do tego tytułu wracać ponownie, nawet kilka razy pod rząd. Dzięki temu nie zejdzie on szybko ze stołu, choć czasem może sprawić że gracz straci cierpliwość i ciśnie ze złości karty w kąt, po czym i tak wróci aby rozegrać kolejny rewanż.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-05 08:13:02 przez Joanna
„Duuuszki” to gra, która rozwija w każdym spostrzegawczość, ale też i refleks. Umiejętność kojarzenia jest niezwykle przydatna, dlatego jeżeli tylko jest jakiś sposób na poprawienie jasności umysłu, jego bystrości, ale przede wszystkim szybkiej reakcji powinno się z niego korzystać. Poza wszelkimi zaletami logicznymi, przydatnymi dla naszego rozwoju, karcianka ta daje nam coś jeszcze- genialną rozrywkę. To pewne, że wszelkie wpadki mogą być dla reszty zawodników niezwykle zabawne, więc śmiechu przy tej grze jest co niemiara. Jednakże, żeby szanse pozostały wyrównane warto byłoby, aby w zabawie uczestniczyły osoby na jednym poziomie wiekowym, mniej więcej. Wtedy rozgrywka będzie wyrównana a i ewentualne chichoty nie będą stanowiły większego problemu. Idealna na wieczór z rodziną, ale także i imprezę z przyjaciółmi.
[więcej...]
Dodano 2014-06-04 10:21:43 przez Joanna
Dziś coś innego...a mianowicie gra oparta na popularnym serialu telewizyjnym. Generalnie zapanowala moda na seriale gdzie bohaterem jest duchowny, no nic mi do tego, ja recenzuje gry. Dlatego chce Wam pokazac te bardzo lekką propozycje na letnie wieczory.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-06-03 21:23:51 przez Joanna
"Suburbia" spodobała mi się od pierwszej rozgrywki, chociaż gry wymagające ciągłego liczenia i kalkulowania to nie do końca moja bajka. Tu mi się jakoś dobrze gra, chociaż przyznaję, że przed zakupem kafelka nie analizuję wszystkich za i przeciw, więc z wygrywaniem u mnie kiepsko. Nie przeszkadza mi to jednak, ta gra zapewnia mi solidną porcję rozrywki.
ZALETY:
- łatwe zasady
- porządne wykonanie
- ciekawa opcje dla 1 gracza
WADY:
- potrafi się dłużyć przy graczach, którzy będą kalkulowali każdy zakup
- łatwo o pomyłkę podczas liczenia punktów
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-06-03 15:11:44 przez Joanna
W „Merlinie Zinzin” gracze mają jeden wspólny cel – doprowadzić pięć pionków (Merlin, Artur, Ginewra, Lancelot, Viviana) do mety (miasteczko Broceliande), zanim którykolwiek z nich zostanie schwytany przez potwornego kota czarownicy Morfagi. [..] Niewątpliwie „Merlin Zinzin” może sprawić sporo frajdy przede wszystkim młodszym graczom, którzy będą czerpać przyjemność zarówno z przemieszczania żetonów czarów, jak i z wykonywania poleceń z kart efektu. Żywotność gry przedłuża zaś możliwość wyboru poziomu trudności rozgrywki, gdyż inaczej w przypadku ekipy bardziej wprawnych graczy zwycięstwo byłoby zbyt łatwe i nie dawałoby prawdziwej satysfakcji. Najwięcej śmiechu towarzyszy bowiem rozgrywkom, w których dobierane są karty efektów. „Merlin Zinzin” jest więc taką nietypową grą, w której osiągnięcie doskonałości niekoniecznie jest mile widziane.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-06-02 21:41:32 przez Joanna
Gra liczy sobie prawie 30 lat. Dla nowych graczy, rodzin z dziećmi jest wyśmienitym tytułem. Z odpowiednim nastawieniem nawet zaawansowany gracz zagra kilka partyjek. Zresztą czegóż nie robi się dla dzieci bądź rodziny? Agentów cenię sobie również za przywołanie dobrych wspomnień z dzieciństwa. Była to bardzo sympatyczna podróż i dziś tę grę mogę nadal opisać kilkoma słowami: szybka, łatwa, zabawna.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-02 15:25:26 przez Joanna
Recenzja nowej wersji Wilków i Owiec.
Wilki i Owce to prosta gra familijna, która ma parę wad. Jeżeli nikomu nie przeszkadza duża losowość i spora dawka negatywnej interakcji powinien ją wypróbować. Wiele osób porównuje tę grę do Carcassonne, z tego względu, że w obu grach buduje się planszę odpowiednio dopasowując kafelki. Te gry są jednak zupełnie inne, chociażby przez zastosowany w Wilkach i Owcach mechanizm ukrytej tożsamości
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-06-02 14:29:51 przez Joanna
Muszę przyznać, że Ucho króla (nagminnie nazywane przeze mnie uchem śledzia) miło mnie zaskoczyło. Spodziewałem się jakiejś kolejnej obstrukcyjnej karcianki, a dostałem soczystą grę, która sprawia radość nie tylko ze względu na zasady, ale również wesołą atmosferą w czasie rozgrywki. Pogoń za karierą to stały element dzisiejszych czasach, dzięki któremu z dużym prawdopodobieństwem nabawimy się wrzodów, nerwic lub innego paskudztwa. Czy warto? Moja rada jest jedna – lepiej zagrajcie w Ucho króla.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-02 13:59:46 przez Joanna
Steam Park jest prosty, łatwy do wytłumaczenia, ma swoje zabawne momenty, jak wyścig w turlaniu kostkami i łapanie za znaczniki kolejności prawie jak za totem w Jungle Speed. Ma też trochę kombinowania, jak ustawić swój silniczek, jak zdobywać dużo kasy, na jakich stoiskach oprzeć swoją strategię, czy grać na karty czy raczej na zyski z odwiedzających, itd. Dzięki temu dobrze sprawdzi się i z mamą i z kolegami z klubu, choć ci ostatni oczywiście będą grę traktować raczej w kategoriach interesującej przekąski. Tytuł świetnie się skaluje, choć najbardziej rozwija skrzydła w cztery osoby – wtedy jest najgłośniej i najciekawiej. We dwie można ciut więcej spróbować zaplanować, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, w końcu to jednak kości determinują możliwe akcje i potencjalne wybory. Dużą zaletą jest też niewątpliwie czas rozgrywki – myślę, że kwadrans na gracza to góra, choć oczywiście znajdą się myśliciele, którzy zrobią z tego trzy i pół godziny, ale nie mogę przecież brać odpowiedzialności za to, z kim siadacie do stołu, prawda?
Podsumowując – Steam Park to rewelacyjny tytuł z gatunku średnio-prostszych, rodzinnych gier. Moim zdaniem jedna z kilku absolutnych perełek Essen. Szata graficzna wyśmienita, zasady proste, czas gry krótki. Czego chcieć więcej od takiej gry?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-06-02 11:58:14 przez Joanna
W odcinku recenzujemy grę Metallum - planszówkę o tyle niezwykłą, ze wydaną w ramach konkursu na grę prowadzonego przez Galaktę.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-06-02 11:52:51 przez Joanna
Rasy Starego Świata szykują się do wojny! Na stronie Galakty można zapoznać się z artykułem przybliżającym zasady rozgrywki w Warhammer: Diskwars!
[więcej...]
Dodano 2014-06-02 11:45:04 przez Joanna
W „Arce zwierzaków” każdy gracz może określić poziom gry, na jakim będzie grał. To bardzo ciekawe rozwiązanie, które świetnie sprawdza się w przypadku gry rodzica z dzieckiem. Rodzic może grać na wyższym poziomie, który wymaga czasami naprawdę niezłego główkowania, a w tym czasie dziecko rozgrywa partię na poziomach łatwiejszych. W takiej rozgrywce dziecko nie czuje się ustawione z góry na przegranej pozycji, a rodzic nie znudzi się zbyt łatwą grą.
Szata graficzna jest bardzo prosta, pozbawiona ozdobników, które często zakłócają przebieg rozgrywki i dekoncentrują graczy. Żetony w większości przedstawiają zwierzęta bardzo realistycznie, co ma duży walor edukacyjny - dzieci mogą zobaczyć, jak naprawdę one wyglądają, a nie tylko ich przerysowany, infantylny obraz. Jednocześnie dorośli nie są przytłoczeni feerią jaskrawych kolorów i kiczowatymi rysunkami, od jakich roi się w grach familijnych.
„Arka zwierzaków” to świetna gra rodzinna, przy której dzieci i dorośli mogą spędzić razem sporo czasu i dobrze się bawić. Oprócz dobrej zabawy, dzieci poznają zwierzęta i zależności występujące między nimi. Mechanika współgra z tematem, co wbrew pozorom tak często się nie zdarza. Jest to gra, którą w swojej kolekcji powinien posiadać każdy rodzic.
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2014-06-02 10:25:18 przez Joanna
Za sprawą Sojuszu w Galaktyce zapanował pokój, co zaowocowało rychłym zawieszeniem broni oraz zaprzestaniem rozlewu krwi oraz innych płynów organicznych. Nie oznaczało to jednak końca konfliktu. Ten przeniósł się na platformę dyplomatyczną... i technologiczną. A ponieważ nie jesteśmy politykami, zajmiemy się tą drugą kwestią. Architekci, konstruktorzy i inżynierowie pracują w pocie czoła, by wybudować najpiękniejszą, najwydajniejszą i w ogóle najlepszą stację kosmiczną pośród gwiazd.
Plusy:
dużo wariantów gry
dobrze wyskalowana
perfekcyjnie wykonana
duża dawka interakcji i planowania
Minusy:
trochę zawiła instrukcja
gra nie musiała być o kosmosie
wymaga dużo miejsca
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-06-02 00:47:21 przez Joanna
Zmywanie naczyń bywa problemem. Moi znajomi często się o to kłócili: „Nie będę tracił życia na mycie garów!”, „A dlaczego to tylko ja mam tracić?”. No i stało się. Przez te brudne naczynia znajomi… kupili zmywarkę. Cóż, nie w każdym domu jest taki sprzęt. Za to w każdym domu powinna być gra Kto pozmywa. Przegrasz to myjesz i przy okazji zrobisz to w bardzo dobrym nastroju. Oczywiście konsekwencje przegranej wcale nie muszą być takie. To tylko humorystyczne zastosowanie gry.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-06-01 23:01:40 przez Joanna
Kolejne Gramy Bez Monitora już przed Wami. Będzie lekko i przyjemnie. Ale bardzo życiowo.
W dzisiejszej wideorecenzji, będę pokazywał jak można napisać na nowo swoje życie. Ja to zrobiłem kilka razy (nadal jednak jestem recenzentem) dzięki grze CV wydanej przez wydawnictwo Granna. Jak to działa? Zobaczcie.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-06-01 19:05:47 przez Joanna
Pośród gier edukacyjnych poświęconych faunie naszej planety, dominuje od lat Fauna. Jednak inni projektanci również potrafią pokazać pazury i stworzyć bardzo interesujące oraz żywotne tytuły. Jednym z nich jest Dmitry Knorre, twórca bardzo prostej oraz ciekawej gry karcianej Ewolucja: Pochodzenie gatunków. Jest to w pewnym stopniu hybryda gatunku strategicznego z party game oraz sporą domieszką edukacji, choć zdecydowanie na poziomie podstawowym. Na pierwszy rzut oka mogłoby się zadawać że Ewolucja jest skierowana do mało doświadczonego, a zwłaszcza bardzo młodego, odbiorcy. Nie jest to jednak prawdą, choć sporo może zależeń od punktu spojrzenia na dany aspekt gry.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:04:45 przez Vermin
Maję Lidię Kosakowską ceni wielu miłośników fantastyki, na co autorka, takich książek jak Siewca wiatru czy Zbieracz burz, w pełni sobie zasłużyła. Jedną z bardziej znanych powieści pisarki jest dwutomowy Zakon krańca świata, opisujący futurystyczną, ponurą a zarazem odmienną wizję świata po tym jak zakończyło się to co znamy. Enclave jest grą strategiczną wprowadzającą graczy do właśnie tego zniszczonego i podzielonego na dwie części, a raczej wymiary, świata, gdzie gildie walczą o artefakty Mistrzów Blasku, które dla ludzkości pozostawionej w zgliszczach starej Ziemi, są darem ratującym życie. Uniwersum ciekawe, materiał na grę olbrzymi, ale jak widać nie zawsze to wystarcza. Czasem garść dobrych pomysłów to za mało aby cały mechanizm był interesujący.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:03:55 przez Vermin
Z dniem dzisiejszym zaczynam nowy cykl mini artykułów, w których będę prezentował to co na bierząco otrzymuję od wydawców do recenzji. Najczęściej dostaję kilka gier na raz, więc unboxingi powinny was zainteresować. Po za tym aby napisać solidną recenzję przekrojową, z kompletnym opisem grup testowych, nieraz potrzeba naprawdę dużo czasu. Dlatego warto zaprezentować gry w momencie ich otrzymania, aby już na starcie można było sobie samemu wyrobić o nich wstępną opinię. Przynajmniej w kategorii "cena do jakości".
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:03:31 przez Vermin
Kolejny unboxing zawiera prezentację, oraz wstępne wróżenie z fusów, trzech gier od wydawnictwa Portal. A raczej dwóch gier i jednego dodatku. Na tapecie zatem ląduje Tezeusz: Mroczna orbita, gra taktyczna mocno inspirowana, jak można by sądzić po grafikach, filmową sagą Obcy; Dziedzictwo: Testamentem Diuka De Crecy, familijna gra w której bawimy się w "budowanie" naszego rodu; oraz Mephisto, najnowszy dodatek do Neuroshimy Hex. Czy Portal znów zaskoczy pozytywnie? Cóż, raczej tak. Jak dotąd nie zdarzyła mu się większa wpadka, a Michał Oracz, już przy Neuroshimie Hex pokazał co potrafi, dlatego Tezeusz budzi wielkie nadzieje. Zatem przekonajmy się co w pudłach piszczy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:02:21 przez Vermin
Wydawnictwo Portal słynie z gier ciężkich, trudnych i często osadzonych w mrocznych klimatach, jednak czasem wydają też tytuły stricte familijne. Do takich zalicza się Dziedzictwo, w którym gracze będą tworzyć drzewo genealogiczne swej rodziny. Gra jest przeznaczona dla 1 do 4 graczy, co jest trochę nietypowe, gdyż w tym gatunku rzadko można spotkać gry dla jednej osoby. Tym razem mamy możliwość zagrać solo, a co ciekawe taka rozgrywka mocno różni sie od klasycznej, gdyż niejako działamy wspak. Już ta informacja sprawia że warto zapoznać się bliżej z Dziedzictwem, szczególnie jeśli jest się mało doświadczonym graczem.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:01:53 przez Vermin
Kolejną grą dwuosobową jako przyszło mi recenzować jest nowość od Granny, a konkretniej Dobre i złe duchy. Mechanika jest co prawda stara i liczy sobie kilka dekad, niemniej teraz pojawił się w nowej tematyce oraz z nową planszą. Jak się po raz kolejny okazuje, stare sprawdzone tytuły są nadal jare.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 11:00:49 przez Vermin
Na rynku filerów jest cała masa tytułów. Głównie są to wszelkiej maści miniatury większych przebojów jak Scrabble czy Blokus, ale można spotkać również sporo gier karcianych. Do takich zaliczają się bardzo zabawne Dobble, które jakiś czas temu pojawiły się na polskim rynku. Jest to gra przeznaczona dla graczy w niemal nieskończonym przedziale wiekowym i, co ważniejsze, potrafi przyciągnąć na długie godziny.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 10:59:48 przez Vermin
Dixit to gra już niemal legendarna, słusznie okryta chwałą oraz mianowana jako jedna z najlepszych gier imprezowych i zarazem familijnych. O samym Dixit już pisałem w poświęconej tej grze recenzji, zaś tym razem pod recenzencki nóż idzie dużo mniejszy krewniak oryginału. Mowa o Dixit Jinx, dużo mniejszej, prostszej i, w moim odczuciu, nieco dziwnej odmianie znamienitej legendy. Gra niby oferuje to samo, ale w zupełnie innym stylu, już nie tak baśniowym natomiast, śmiało można rzec, bardzo geometrycznym i matematycznym. Jak zatem ludzie którzy pokochali pierwowzór spojrzeli na jego dość dalekiego kuzyna? Na to pytanie odpowiada poniższy tekst.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 10:58:25 przez Vermin
W 2005 roku światło dzienne ujrzała gra, która zrewolucjonizowała gatunek gier ekonomicznych po przez wprowadzenie na szeroką skalę mechaniki worker placment. Był to Caylus, autorstwa Williama Attia, przenoszący graczy do średniowiecznej Francji, gdzie ich zadaniem była budowa zamku. Cel wydawał się prosty ale wcale taki nie był. Czas ciągle grał na niekorzyść rywali, a ci nie dość że musieli włożyć spory koszt w rozwój tytułowej osady, to potrzebowali jeszcze funduszy na budowę zamku. Tym którzy wykorzystali nieuwagę przeciwników oraz łakomstwo burmistrza na złote monety, los sprzyjał i mogli cieszyć się zasługami na królewskim dworze z otrzymanych łask od jego wysokości. Inni musieli sami zapracować na swój dobrobyt, a wszystko po to aby udowodnić kto jest lepszym budowniczym i zarządcą. Caylus to gra legenda z dwóch powodów - jest bardzo prosta i nie posiada nawet kropli losowości.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 10:57:43 przez Vermin
Zastanawialiście się kiedyś, czy może powstać lepszy, ciekawszy Blokus? Ja nie, dopóki w moje ręce nie wpadła gra autorstwa Reinera Knizi, Callisto. W teorii mamy prawie to samo, ale bardzo szybko okazuje się, że pan Knizia dorzucił kilka kosmetycznych ulepszeń, dzięki czemu gra stała się w zasadzie idealna jak na swój gatunek.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-06-01 10:55:39 przez Vermin
[...] Pierwsze skojarzenie – Munchkin
Nie da się uniknąć skojarzeń z wspomnianym już wcześniej Munchkinem. Kłamcianka nie jest oczywiście grą aż tak rozbudowaną, choćby przez to, że nie można ulepszać swojej postaci i oręża. W walce mamy jednak podobny tok działań. Ktoś rzuca na stół kartę z którą musi zmierzyć się przeciwnik i następuje seria (jeśli oczywiście mamy odpowiednie karty) akcji modyfikujących, w których szala zwycięstwa przechyla się raz na jedną, raz na drugą stronę. Niestety w pojedynku może uczestniczyć tylko gracz, którego tura aktualnie się toczy i gracz, który został wybrany do walki (oczywiście jest pula kart, które umożliwiają grę poza swoją turą, ale nie wpływają one na innych graczy). Reszta może obmyślać misterną taktykę, przyglądać się aktywnym w danej chwili uczestnikom lub nudzić się. Nie można wzajemnie sobie pomagać, zawiązywać sojuszy itp. Gra jest dość dynamiczna, jeśli jednak rozgrywamy partię w większym gronie, wówczas czas może się dłużyć. Czekanie staje się uciążliwe zwłaszcza wtedy, gdy poświęciliśmy turę na statyczną akcję dobrania kart do siedmiu. Właściwie niczego podczas gry nie zrobiliśmy a znów trzeba biernie przyglądać się innym [...]
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-31 23:33:12 przez Joanna
Autor przyznał się, że inspiracją dla Arki Zwierzaków jest Galaxy Trucker. Niektóre osoby, które brały udział w testach też zauważyli nawiązania do tamtego tytułu. Jednak ja nie znam Galaxy Truckera, a zatem dla mnie Arka była kolejną modyfikacją memory. I właściwie tylko to mi się nie podoba w tej grze. Ileś można męczyć te memory? Budowa zamku, Zamek Kasteliny, Potwory do szafy, Magiczny labirynt. Owszem, podane w innej formie, ale jednak memory.
Arka odpływa
Wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego jestestwa. Gdy zatem będzie ten łuk na obłokach, patrząc na niego, wspomnę na przymierze wieczne między mną a wszelką istotą żyjącą w każdym ciele, które jest na ziemi
Księga rodzaju 9,15-16 (Biblia Tysiąclecia)
FGH stworzyło ciekawą grą familijną, którą można potraktować w gronie dorosłych jako filler. Pomimo braku klimatu i eksploatowanego rodzaju mechaniki, uważam że to ciekawy tytuł. Warto się z nim zapoznać szczególnie ze względu na jej uniwersalność.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-31 23:23:13 przez Joanna
Dziś będzie krótko, bo gra niewielka, ale za to prezentuje się ciekawie i warto o niej coś szepnąć nim pojawi się właściwa recenzja. Mowa o nowości wydawnictwa Egmont czyli, grze familijnej o radosnym tytule Duuuszki. W sumie to powinno się napisać upiornym, ale okładka jest słodka, że człowiekowi aż się wesoło w duszy robi. Mamy tutaj produkcję przeznaczoną dla dość sporej grupy ludzi, gdyż w zabawie może uczestniczyć od dwóch do aż ośmiu osób.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 12:09:55 przez Vermin
Kto zna serial Wakacje z duchami, niech przyzna się że jest stary i tęskni za czasami gdy ludzie nie patrzyli tylko w ekraniki swoich telefonów, a rozmawiali otwarcie z ludźmi. Czasu się zmieniły, a w raz z nimi i współczesne planszówki, choć część tematów pozostanie niezmienna. Lato zbliża się coraz szybciej, a wraz z nim ostatni dzwonek na poprawianie ocen. Ci jednak którzy nie muszą się o to martwić już mogą snuć plany na czas beztroskiego lenistwa. Oczywiście mowa tutaj o uczniach (i części studentów), jednak dorośli też zapewne pobiorą urlopy aby wypocząć, niekoniecznie jak stereotypowy polak z kabaretu. W tym mogą pomoc właśnie duchy, a dokładniej Duuuszki, prosta gra logiczna skierowana do szeroko pojętej familii. W unboxingu rozwodziłem się nad jakością gry, która mnie oczarowała, dziś zaś przedstawię jak wypadł ten tytuł w praniu. Po kilku tygodniach ostrego ogrywania, mogę stwierdzić że gra jest ciekawsza niż początkowo zakładałem.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 12:09:08 przez Vermin
Przeszukując półki z grami czasem można natrafić na coś mało znanego co potrafi mile zaskoczyć. Czymś takim okazał się Bumerang, który ukazał się u nas dzięki wydawnictwu Granna. Jest to tytuł na pograniczu gry czysto familijnej a typowym party game z bardzo ciekawym mechanizmem licytacji. Jednak to co powoduje zauroczeni grą to olbrzymi dynamizm rozgrywki jak i sam cel.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:57:00 przez Vermin
Osobiście lubię gry związane z tematyką morską, dlatego też bardzo zainteresowała mnie Batavia, gdzie wcielamy się w rolę kupca kompanii wschodnioindyjskiej. Tytuł prezentuje się okazale, do tego spakowano go w dość spore pudełko, przeznaczając do zabawy od 3 do 5 graczy. Dzięki prostej mechanice i dynamicznej rozgrywce sprawdza się on idealnie jako gra towarzyska, ale również i bardziej zaawansowani gracze nie stracą swojego czasu przy stole.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:55:29 przez Vermin
Rynek nie zdążył nasycić grami projektowanymi od podstaw z myślą o dwóch osobach, więc każda tego typu produkcja jest mile widziana - tym bardziej jeśli jest to rodzima gra. Basilica została zaprojektowana przez Łukasza M. Pogodę i jest to jego debiutancki tytuł. Gracze mają tutaj do czynienia z rozbudowaną grą strategiczną, polegającą na budowaniu średniowiecznej bazyliki, zaś zwycięzcą zostanie osoba, która będzie posiadała większy wkład w ów proces. A konkretniej zrobić jak najwięcej, przy jak najmniejszym nakładzie sił.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:54:43 przez Vermin
Kilka tygodni temu prezentowałem recenzję gry Arkana miłości, będącą tytułem erotycznym przeznaczonym dla par pragnących urozmaicić swoje pożycie intymne. Dziś na tapetę idzie dodatek do wspomnianej gry, noszący podtytuł Kochankowie. Jest on całkiem ciekawym urozmaiceniem Arkan Miłości. Czy koniecznym? To już kwestia sporna, jednak z pewnością interesującym oraz wprowadzającym do samej gry jak i łóżkowych zabaw nieco więcej pikanterii.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:53:46 przez Vermin
Jak dotąd miałem do czynienia tylko z kilkoma tytułami dla par, chcących urozmaicić swoje pożycie intymne, jednak żadna z takich gier jakoś nie przypadła mi do gustu. Zazwyczaj były dość drogie w stosunku do tego co oferowały, a było tego najczęściej niewiele. Już zwykły rozbierany poker był często ciekawszy niż jakieś pseudo romantyczne gry miłosne rzekomo mające rozpalić namiętność miedzy dwójką kochanków. Wszystko się zmieniło kiedy w moje łapki czystym przypadkiem wpadła w ręce gra Arkana Miłości, wydana i zaprojektowana przez wydawnictwo Let's Play. Wszystko to za sprawą wysublimowanej prostoty.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:53:13 przez Vermin
Z pewnością wiele osób pamięta lub chociaż słyszało o filmie "Ucieczka z Alcatraz" z Clintem Eastwoodem w roli głównej z 1979 roku. Gra planszowa Alcatraz: The Scapegoat w dużej mierze nawiązuje do owej legendarnej już produkcji filmowej i pozwalając wcielić się w więźniów Alcatraz, którzy za wszelką ceną starają się uciec. Sprawa jest o tyle trudna, że z całej grupy ktoś musi zostać i robić za tytułowego kozła ofiarnego.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-31 01:52:26 przez Vermin
Gra jest szybka i przyjemna, choć nie pozbawiona kilu wad. Ale zacznijmy od zalet:
+ karty na przyzwoitym poziomie, czytelne,
+ małe rozmiary
+ proste zasady i zwięzła instrukcja – 5 minut i gramy
+ dobrze przemyślana mechanika, w każdej chwili można stracić swoją populację, ale też z każdej porażki można się podnieść, czyli nic nie jest przesądzone na żadnym etapie – trzyma w napięciu do końca.
+ dobrze się skaluje, są oczywiście różnice 2 czy 4 osoby, ale dotyczą bardziej czasu gry niż jej jakości
+ czas gry jest dość krótki (im więcej graczy tym krócej), nadaje się na przerywnik między cięższymi tytułami lub na niedzielne popołudnie z niedzielnymi graczami
+ właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrać w 5 czy 6 osób jeśli tego wymaga sytuacja (poza tym, że wydłuża się oczekiwanie na swoją kolej) – tym bardziej, że sam wydawca wprowadza taką opcję proponując połączenie dwóch talii
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-05-31 00:00:00 przez Joanna
7 Ronin to gra planszowa przeznaczona dla 2 osób. Jedna z nich wciela się w rolę naczelnika licznego klanu ninja, który zamierza zająć wieś i ograbić ją z zapasów. Druga staje po stronie siedmiu roninów, próbując ochronić mieszkańców.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-30 23:00:54 przez Joanna
O Agricoli, autorstwa Uwe Rosenberga, słyszał każdy kto choć trochę para się grami planszowymi. Symulacja ekonomiczna, uznana za jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, grę strategiczną i ekonomiczną za razem. Totalny brak losowości, bardzo rozwinięty system planowania przestrzennego, rozgrywania kart akcji są motorem napędowym tego tytułu. Agricola zasłużenie zdobyła szereg najważniejszych i pomniejszych nagród, jednak jakość i ilość idzie w parze z ceną, a ta do małych nie należy. Dlatego też Uwe Rosenberg postanowił stworzyć wersję dwuosobową swego arcydzieła i tak narodziła się gra Agricola: Chłopi i ich zwierzyniec. Nazwa może nieco śmieszyć, ale jak się okazało mistrz ani trochę nie wyszedł z wprawy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-30 19:40:24 przez Vermin
Jedna z najlepszych gier karcianych jakie wpadły mi w ręce.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-30 19:38:14 przez Vermin
To, że magia istnieje wiedzą wszyscy. No może nie licząc Mugoli. Dowodem na jej wykorzystanie jest chociażby nowa gra wydana w Polsce przez wydawnictwo G3 - Magiczny Labirynt. Otóż plansza idealnie równa, jak umyty stół, a przejść się nie da. Trzeba się wrócić na sam początek i pozbierać swoje kule, by mieć odwagę znów ruszyć w to fantastyczne miejsce.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-30 17:47:45 przez Joanna
Ocena: 8/10
Plusy i minusy:
+ inne memo,
+ uczy prostego szacowania szans,
+ ciekawy pomysł punktowania,
+ sympatyczne grafiki,
- to jednak memo,
Typ gry: memo z twistem, rodzinna
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-05-30 15:47:42 przez Joanna
Ewolucja od G3 gości na naszym stole nieprzerwanie niemal od samej premiery. I nic w tym dziwnego – mała+lekka=przenośna :) a do tego mimo pokaźnej karcianej losowości posiada sporo możliwości kombinowania. Zdecydowanie zyskuje przy dłuższym poznaniu :)
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-05-30 00:00:00 przez Joanna
Ewolucja od G3 gości na naszym stole nieprzerwanie niemal od samej premiery. I nic w tym dziwnego – mała+lekka=przenośna :) a do tego mimo pokaźnej karcianej losowości posiada sporo możliwości kombinowania. Zdecydowanie zyskuje przy dłuższym poznaniu :)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-05-30 00:00:00 przez Joanna
"Kłamcianka" nie jest grą, która przypadnie do gustu wszystkim. Nie można także powiedzieć, że trafi ona do każdego fana twórczości Ćwieka. Owszem - mamy tu wszystkie postacie z książek, które są świetnie zilustrowane przez Roberta Sienickiego, jednak nie zmienia to faktu, że gra nie dostarcza takiej rozrywki, jakiej można się było po niej spodziewać [...]
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-05-29 22:36:42 przez Joanna
Maskarada jest grą blefu, której towarzyszą ciągłe wrzaski i salwy śmiechu. Nieustające zmiany w postaciach potrafią namieszać wiele i rzadko kiedy można mieć ogląd na sytuację. Jeżeli dodamy do tego sporą dawkę interakcji, która głównie jest negatywna (zabieranie innym pieniędzy) dostajemy produkt bardzo specyficzny, który wywołuje wiele emocji. Podobne wrażenie robiła Cytadela, którą się kocha lub nienawidzi. Niemniej uważam, że blef i intryga zawarte w Maskaradzie doskonale nadają się do rozkręcenia zabawy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-29 21:42:27 przez Joanna
Generałowie dawnych wieków mieliby mokre sny i koszmary, widząc stopień twojej kontroli nad żołnierzami. Możesz w jednej chwili wejść w sensorium dowolnego podwładnego, widzieć pole bitwy z dowolnej liczby pierwszoosobowych perspektyw. Każdy żołnierz jest lojalny aż po śmierć, nie zadaje pytań i wykonuje wszystkie rozkazy z ochotą i oddaniem, na jakie nie byłoby stać nędznego mięsa. Tu się nie szanuje hierarchii służbowej – tu się nią jest.*
Melduję. Wróciłem z Tezeusza. Kryjąc się w cieniu Mrocznej Orbity walczyłem przeciwko Marines, Szarakom, Alienom i Naukowcom. Odkrywając tajemnice stacji kosmicznej walczyłem jako Marines, Szarak, Alien i Naukowiec. Zgodnie z rozkazem wcieliłem się w rolę Dowódcy, pełniącego kontrolę nad swoimi żołnierzami. Doświadczyłem tego jako Dowódca wydający rozkazy, jak i żołnierz stający oko w oko z wrogiem.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-05-28 20:21:20 przez Joanna
Metallum bardzo przypadł mi do gustu. Jest to dość ciężka gra, w której należy przemyśleć wszystkie swoje ruchy. Zaczynając od tego kogo wybierzemy, przemyślając co przeciwnik chce zrobić, na skrupulatnym wykonaniu naszych akcji kończąc. Zasady są dość proste, można je szybko opanować, ale rozgrywka jest już umysłowym wyzwaniem. Nie sztuką jest zrobić dobry program, dodatkowo trzeba go wykorzystać, a gdy dojdą do tego instalacje planetarne oraz moduły może się okazać, że korzystanie z podprogramów schodzi na drugi plan. Z powodu ciężaru gry jedna partia mieścić się będzie w godzinę.
Sporą wadą jest widoczny efekt kuli śniegowej. Jeżeli na początku rozgrywki popełnimy zbyt drastyczne błędy, dogonienie lidera może być ogromnym problemem, o czym się boleśnie parę razy przekonałem. Jednak przykład mojej koleżanki, która nadrobiła dwudziestopunktową różnicę w dwóch turach i na dodatek wygrała, jest optymistycznym akcentem dla tych, którzy często zostają w tyle podczas rozgrywek w Metallum. Czynnikiem losowym jest ułożenie planet oraz karty pojawiające się na rynku, zatem jest on dość niski. Z tego względu fakt nie zawsze równej walki nie wynika z dużej losowości tytułu. Błędy w planowaniu są czynnikiem ludzkim, więc trochę jestem adwokatem diabła zwalając całą winę na grę. Jednak skoro dopuszcza do takich sytuacji, muszę o tym wspomnieć. [...]
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-28 12:58:54 przez Joanna
Geisesblitz brzmi jakoś obco, nieprawdaż? Aczkolwiek o grze zewsząd słychać było sporo pochlebnych opinii. Jedyny mankament był taki, że chociaż gra jest niezależna językowo, to jednak nie była za bardzo dostępna w Polsce. Wszystko zmieniło się dzięki wydawnictwu Egmont, które wydało grę przy okazji zmieniając jej tytuł na Duuuszki (choć w grze występuje właściwie jeden).
Wcześniej pisałem o Jungle Speed i Set. Duuuszki są … inne. Od Jungle Speeda są bardziej wymagające – musimy tu myśleć i eliminować elementy. Czy jest trudniejsza od Seta? Troszeczkę podobna.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-28 10:45:37 przez Joanna
Starałem się by ta recenzja była podobna do omawianej gry – niezbyt długa, lecz treściwa. Autorowi Pośród gwiazd udało się zebrać znane mechaniki i przedstawić je nam w odpowiednich proporcjach tak, by podobieństwo nie raziło w oczy. Dostajemy mix karcianki z grą kafelkową, idealny w przerwie między wymagającymi tytułami, lecz przy tym dostatecznie absorbujący, by nie pozwolić zasnąć szarym komórkom.
Wyjadacze docenią elegancję i prostotę w operowania znanymi mechanikami, zaś nowi poznają kilka ciekawych elementów obecnych w nowoczesnych grach planszowych, nie zniechęcając się przy tym długą instrukcją.
Gra wypada bardzo dobrze niezależnie od liczby graczy, przy czym rozgrywka dwuosobowa nieco różni się od rywalizacji w pełnym gronie. Z drugiej strony nie każdy dysponuje odpowiednio dużym stołem, by pozwolić sobie na rozgrywkę w maksymalnym składzie …
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-28 10:00:24 przez Joanna
Nie należy tej gry porównywać do Dixita.
Obie mają bardzo specyficzne karty i jadą na skojarzeniach, ale każdy szczegół jest inny.
Nie należy powtarzać, że jeśli podobał ci się Dixit, to musisz mieć tą grę.
Dixita uwielbiam, tej gry nienawidzę.
[więcej na stronie 3Trolle]
Dodano 2014-05-28 00:01:47 przez Joanna
Przyjemnie jest rzucać raz za razem „6″ i widzieć jak piłka pokonuje całe boisko, by ostatecznie trafić w siatce przeciwnika. Jednak jak mówi stare piłkarskie przysłowie: „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie”. Sporo będzie tu zależeć od rzutów. Nic nie poradzimy. Zapewnia to jednak pewien poziom napięcia. Mój brat – wielki fan piłki – docenił grę. Losowość nie była dla niego przeszkodą. Dodatkowo mecz nie trwa za długo, a kolejki są szybkie. Gdy los nie będzie po naszej stronie, zawsze można zagrać rewanż.
Początkowo troszeczkę kłopotliwe w czasie gry może być liczenie i dokładanie bonusowych punktów, jednak wystarczy 1-2 mecze i zaczynamy się do tego przyzwyczajać. Poza tym zasady nie powinny nikomu sprawić problemów.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-27 22:05:15 przez Joanna
Celem gry jest przechytrzenie smoka i zdobycie skarbu. Jeśli skrzatom uda się dotrzeć do celu i zbiorą po drodze trzy klucze - wygrają! Gdy do skrzyni ze skarbem pierwszy dobierze się smok, to on zostanie zwycięzcą.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-27 22:02:28 przez Joanna
Król i Zabójcy to gra, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Krótki czas rozgrywki, ciekawe kombinacje i dobra jakość wydania to główne jej atuty. Ciężko znaleźć w niej jakieś wady, które są bardzo uciążliwe. Tytuł przypadł mi bardzo do gustu i często będę do niego wracał.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-27 19:51:57 przez Joanna
Video instrukcja do zestawu armijnego Missisipi.
Missisipi w roku 2050 to toksyczny ściek wypływający wprost z wnętrza Molocha. Rzeka i ziemie w jej sąsiedztwie skryte w trujących oparach są znane jako Pas Śmierci lub wylęgarnia mutantów. Wojownicy z Missisipi, odziani w płaszcze i maski gazowe, przynoszą najgorsze choroby i trucizny.
Główną zaletą armii jest możliwość potężnego zatrucia Jadem wrogiego Sztabu, a także krzyżowania planów przeciwnika, spora odporność na ataki oraz zdolność omijania obrony przeciwnika. Wadą armii jest mała siła ataków, niewielka liczba jednostek walczących, brak pancerzy i wytrzymałości na nich oraz słaba mobilność.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-27 15:55:19 przez Joanna
Smoczy skarb jest świetnym przykładem gry kooperacyjnej dla najmłodszych, więc walce o zwycięstwo będzie przyświecała zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", co sprawdza się znakomicie wśród dzieciaków (tym sposobem omijamy etap kłótni o pierwsze miejsce po zakończeniu gry). Gra ma bardzo proste zasady, więc dzieci chwytają je w lot. Jest to tytuł, który śmiało możemy wykorzystać na rodzinne rozgrywki, choć jednak na dłuższą metę dzieciaki mają więcej frajdy z rozgrywek. Mechanika gry jest tak skonstruowana, że nawet dwóch graczy będzie świetnie się bawiło. Szybki czas rozgrywki powoduje, że przy Smoczym skarbie nie ma mowy o nudzie. Dzięki losowemu dobieraniu kafelków nad stołem panuje ciągłe podekscytowanie, bo nie wiadomo co wyjdzie tym razem, "smok czy ścieżka?" pytają się wszyscy... A jakby zalet gry było za mało, to do zakupu zachęca jeszcze ekologiczne podejście do rozgrywki (elementy są wykonane z surowców odnawialnych, a na koniec wszystko w całości może ulec recyklingowi), więc jeszcze możemy z wyrachowaniem wykorzystać Smoczy skarb do rozmów o tym "w jaki sposób możemy być przyjaźni dla środowiska"...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-05-27 15:51:25 przez Joanna
- Gra należy do kategorii "worker placement" i polega na umieszczaniu robotników. To właśnie ich rękami wykonywane są w grze wszystkie zadania - tłumaczy Krzysiek Szafrański z wydawnictwa GRANNA. - Budują nowe budynki, wydobywają złoto z kopalni. Z każdym kolejnym zadaniem nabierają coraz więcej doświadczenia i w kolejnych rundach pracują wydajniej. W końcu jednak przechodzą na emeryturę, a uczestnik rozgrywki musi być w stanie zapewnić im byt. W innym wypadku doprowadzi do spadku morale ludności i straci szansę na zwycięstwo.
Celem każdego gracza jest zdobywanie punktów uznania. Ten, kto na koniec gry zdobędzie ich najwięcej, zostanie ogłoszony przez cesarza Pretorem i będzie dalej rządził miastem – ku chwale Imperium Rzymskiego.
[więcej na stronie Polskiego Radia]
Dodano 2014-05-27 15:42:18 przez Joanna
Czarne Historie to typowa gra imprezowa. Może uczestniczyć w niej dowolnie dużo osób a gra przenosi nas w świat mrocznych zagadek kryminalnych. Zabawa bo grą ciężko to nazwać, składa się z kilkudziesięciu mrocznych historii, które nierzadko kończą się śmiercią jej uczestników. Z jednej strony karty znajduje się wskazówka dotycząca wydarzenia jakie miało miejsce. Druga natomiast to pełne rozwiązanie, które ma prawo przeczytać jedynie mistrz zabawy. Wskazówki często są enigmatyczne i nie raz wskazują na coś zupełnie innego, niż moglibyśmy przypuszczać. Osoba będąca mistrzem gry czyta reszcie wskazówkę a sama zapoznaje się z rozwiązaniem sprawy. Pozostali gracze, próbując znaleźć wyjaśnienie zadają jej pytania, na które można udzielić odpowiedzi twierdzącej lub przeczącej.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-27 12:49:10 przez Joanna
Potrafisz odróżnić psa od świnki? A niedźwiedzia polarnego od foki? Tak?! Sprawdźmy to! Już za kilka dni premiera polskiej edycji dwóch gier z tej serii – Łap prosiaka i Łap psiaka. A ja już teraz opowiem o Pick-a-Polar Bear. W tym wideo zaproszę Was też do konkursu!
Łapanie zwierzaków to zdecydowanie moja ulubiona seria gier – rozgrywka jest dynamiczna i szybka a nad stołem co i rusz wybuchają salwy śmiechu. No i można połączyć ze sobą dwa tytuły (na razie Łap prosiaka z Łap psiaka. Na jesieni będzie premiera gry z foką - Pick-a-Seal – która będzie łączyła się z Pick-a-Polar Bear) i grać w więcej osób (do 8!).
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-27 12:12:38 przez Joanna
Przykładowa rozgrywka - Ostatnia Wola.
Więcej informacji na facebook.com/graniewchmurach.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-27 12:10:39 przez Joanna
Gry dwuosobowe cenię wyjątkowo, ponieważ w takim składzie grywam najczęściej. Trochę to dziwne, że pomimo iż jest to chyba najłatwiejsza do zorganizowania liczba ludzi do grania, to jednak dobrych gier tego typu jest jak na lekarstwo. Z książkami lub filmami o tematyce szpiegowskiej jest zdecydowanie już lepiej. Cieszy mnie to bardzo, bo jako że wychowałem się na książkach Fredericka Forsytha, Roberta Ludluma czy Alistaira MacLeana, taka tematyka jest mi bardzo bliska. Tytułowy Top Secret to gra, która łączy te dwa tematy. Jaki jest wynik tej synergii przeczytacie poniżej.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-27 12:00:19 przez Joanna
Czy gry planszowe mogą promować miasto? Jak najbardziej! Co prawda nigdy nie widziałem takich przedsięwzięć, ale podejrzewam, że nie były one wielkimi projektami, raczej będziemy mieli do czynienia z małymi gierkami, które polegają na rzucie kością i przejściu paru pól. Zetknąłem się niegdyś z Chłopską Szkołą Biznesu, która była pełnoprawną nowoczesną grą planszową przeznaczoną dla uczniów klas o profilu ekonomicznym. Produkt ten był dostępny w Małopolsce. Autor wspomnianej planszówki jest odpowiedzialny za grę Źródło, która ma zachęcić do poznawania Sieradza.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-27 11:13:53 przez Joanna
Jakis czas temu od jednego z moich widzów, otrzymałem grę. Tym widzem był Michał Głodek, a gra, to prezentowana własnie "Magestorm". Wcielamy się w niej w jedną ze stron toczonej właśnie wojny. Mamy do przejscia osiem scenariuszy, ale spokojnie, gra jest tak zaprojektowana, że nie znudzi się Wam po krótkim czasie ogrywania znanych misji. Smaczku dodaje fakt, że możemy korzystac z jednej z czterech szkół magii, posyłamy na pole dzielnych wojaków, a dodatkowego smaczku dodaje element RPG z ciekawą fabułą. Chętni? ;)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-26 23:37:17 przez Joanna
Po recenzji gry zręcznościowej czas usiąść do gry logicznej – Gemblo. Gra od koreańskiego wydawnictwa, która wymaga umieszczenia na planszy jak najwięcej własnych elementów opartych na sześciokątach.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-26 23:26:31 przez Joanna
Generałowie, do broni! Ojczyzna was wzywa! Pora zatknąć sztandar we wszystkich zakątkach znanych nam ziem! Niech państwo nasze w siłę i chwałę rośnie! Ruszcie więc na czele armii i dotrzyjcie aż do samych rubieży krain na mapie zawartych. Ale pamiętajcie, tylko jednemu z was przypadnie w udziale wiekopomna chwała. Śpieszcie się więc i nie oglądajcie na innych.
Imperium w 8 minut to szybka gra strategiczna, której partia może i nie trwa ośmiu minut, ale w kwadransie już bez dwóch zdań się zamyka. Na wstępie tytułem niezbędnego wyjaśnienia należy postawić sprawę jasno: Imperium należy traktować tylko jako bardzo prostą grę rodzinną wprowadzającą w świat gier strategicznych lub jako wypełniacz pomiędzy zaawansowanymi pozycjami. Jeśli ktoś spodziewał się bardziej złożonego tytułu, to może nie czytać dalej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-26 23:21:59 przez Joanna
Duuuszki, najnowsza gra wydawnictwa Egmont, to niewielkie pudełko, niewielka zawartość… i wielka porcja dobrej zabawy! Jeśli nie boicie się gier prostych i dynamicznych, to jest to tytuł dla was!
Niewielkie pudełko, które przykuwa uwagę szczerbatym duuuszkiem na głównym planie, mieści w sobie z pozoru biedną zawartość: 5 drewnianych przedmiotów i 60 kart. Ale nie dajcie się zwieść, bowiem potencjał w nich drzemiący jest ogromny! Ale o tym później… Na razie ważne jest to, że każdy przedmiot jest inny i ma swój własny kolor, a karty przedstawiają ich różne kombinacje, niekoniecznie w dobrych barwach :) Karty są wyraźne i dobrej jakości, a przedmioty na tyle trwałe, by wytrzymać spadanie ze stołu i inne turbulencje. A uwierzcie mi, że grając w Duuuszki takich momentów będzie sporo
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-05-26 23:21:02 przez Joanna
Przykładowa rozgrywka.
Więcej znajdziecie na facebook.com/GranieWChmurach.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-26 23:19:20 przez Joanna
W dzisiejszej wideorecenzji mam dla Was materiał tak bardzo przedpremierowy, że aż strach. Bez zbędnego gadania. Oto Pan Lodowego Ogrodu.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-26 10:53:44 przez Joanna
„Pewien czarodziej pragnął ugruntować swoje rządy nad krainami, tworząc potężny artefakt, Koronę Władzy. Konstrukcja takiego skarbu wymagała szlachetnych kamieni, które można było zdobyć jedynie w Górach. Sprytem i podstępem czarodziej wykradł te klejnoty z królestwa Orlego Króla. Kiedy Orli Król zobaczył, co zrobił czarodziej, wpadł we wściekłość”. Takimi słowami wstępu wita nas instrukcja rozszerzenia Góry. Czy czujecie już ten dreszczyk emocji?
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-26 10:02:52 przez Joanna
Kłamcianka to gra, którą dołączono do kolejnej książki o losach Kłamcy. Co można w niej znaleźć? Bogów, anioły, demony i postacie z różnych mitologii, które toczą ze sobą walkę o anielskie pióra.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-25 21:55:44 przez Joanna
Wielka draka w centrum Tokio! Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć skrzydła. Co się jednak wydarzy, gdy naprzeciw Kłamcy stanie bóg, który jak nikt wcześniej wie, jak wykorzystać… technikę przyszłości? I to w skali makro!
Zupełnie nowe opowiastki o Lokim – cynglu aniołów znakomicie uzupełniają luki w jego dotychczasowej historii. Dowiedz się, co robił Kłamca, gdy byłeś przekonany, że odpoczywał na plaży z drinkiem.
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-05-25 20:11:16 przez Joanna
Film przesłany przez autora gry, z którego dowiesz się, o co chodzi w grze planszowej Pan Lodowego Ogrodu i co będzie zawierać gra.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-25 00:00:00 przez Joanna
Czarni Jeźdźcy jako jeden z pierwszych zakupionych dodatków do Władcy Pierścieni LCG wypadają dobrze, jednak stanowią poważne wyzwanie oferując wymagającą rozgrywkę. Nowe karty, dodatkowe zasady, tryb kampanii, Frodo Baggins i kolejne godziny kooperacyjnej rozgrywki. Przeczytajcie, czy początek podróży hobbitów wart jest Waszych pieniędzy i czasu :)
[więcej...]
Dodano 2014-05-24 23:54:26 przez Joanna
Niewielkie pudełko kryje w swych wnętrznościach 76 kart, które przenoszą nas do tajemniczego świata alchemii. Pudełko i karty są bardzo dobrze wykonane, czyli jak na wydawnictwo G3 przystało.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-05-24 23:24:33 przez Joanna
Kilka razy pytaliście, potem pojawiły się prośby o dokladne wytłumaczenie zasad do gry planszowej Alternatywy 4. Tak więc, pomijając standardową ramówkę otrzymujecię do rąk (raczej oczu i uszu) materiał, który pomoże, mam nadzieje w opanowaniu zasad do gry :)
Jeśli ktoś po obejrzeniu materiału będzie miał jakieś problemy, to zachęcam do zostawiania pytań w komentarzach, jeśli takie się pojawią. Postaram się odpowiedzieć ja lub autorzy gry ;)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-24 22:20:21 przez Joanna
Jesteś w starym magicznym sklepiku w Arkham. Masz nadzieję, że nikt Cię nie śledził. Tylko Ty jesteś w stanie rozwiązać tę tajemnicę! Jeśli Cię znajdą świat będzie stracony! Podchodzi do Ciebie właścicielka sklepiku. Podpytujesz ją o okoliczne ośrodki kultu. Jest zaskoczona Twoją wiedzą i ofiarowuje Ci jakiś zwój. Podejrzewasz, że może być jedną z nich, ale bierzesz tekst. Znowu będziesz musiał zmienić miejsce swojego pobytu, żeby Cię nie znaleźli.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-24 14:20:46 przez Karolina
Co tu dużo mówić – gra Szkoła Alchemii jest niesamowitym sukcesem na rynku lekkich i przyjemnych karcianek przeznaczonych nie tylko dla najmłodszych graczy. Z radością będę wracać do tego tytułu, bo magiczny klimat pozwala na zgranie w coś, czego brakowało do tej pory wśród gier, na które będzie stać przeciętnego zjadacza kisieli jak ja. Jest to pozycja, którą z czystym sumieniem polecę każdemu, kto będzie chciał zagrać w coś niepowtarzalnego i innego niż dotychczasowe gry karciane od G3.
[więcej na OtoGryPlanszowe]
Dodano 2014-05-23 10:22:08 przez Joanna
W czasie poprzedniej edycji „Nowej Gralicji” miało swoje stoisko z nowościami wydawnictwo „Tactic”. Jak tylko wszedłem zobaczyć co tam nowego słychać, rzuciło mi się w oczy białe pudełko z iPada. Pomyślałem co jest? Tactic zaczyna sprzedawać gry na tablety i tutaj chcą się reklamować. Zrozumiałem swój błąd dopiero po przeczytaniu tytułu – „iKnow”. Muszę przyznać, że mnie osobiście ta gra kupiła już opakowaniem; wiedziałem, że będę ją chciał mieć na półce i już nie mogłem się doczekać, aż pochwalę się nią znajomym. Myślę, że był to jeden z lepszych zabiegów marketingowych, w końcu wszyscy w głębi duszy uwielbiamy gadżeciarstwo, a firma Apple w tej dziedzinie nie ma sobie równych. Zatem powiązanie gry planszowej z ich marką (choć nie w sposób dosłowny) jak dla mnie było genialnym pomysłem.
[więcej na stronie Planszo-Clubu]
Dodano 2014-05-23 10:09:30 przez Joanna
Z czym kojarzy Ci się las? Zapewne z ciszą, spokojem, zapachem sosnowych igieł, świeżym powietrzem, ćwierkaniem ptaków...
Tak, tego wszystkiego doświadczasz gdy jesteś na wycieczce, spacerze, bądź na grzybach lub jesteś po prostu myśliwym. Inaczej sytuacja się przedstawia, gdy występujesz w roli ofiary i stanowisz dla kogoś tylko łakomy kąsek. Wtedy musisz się mieć na baczności, bo nic nie jest takie jak się może wydawać.
[więcej na stronie Planszo-Clubu]
Dodano 2014-05-23 10:01:21 przez Joanna
Metallum to gra, która w konkursie dla autorów gier planszowych zajęła pierwsze miejsce w kategorii "Science-fiction". Konkurs ten organizowało wydawnictwo Galakta, więc to ono wydało tę planszówkę. Jesteśmy gdzieś w przyszłości i eksplorujemy różne planety w celu pozyskania cennego surowca jakim jest tytułowe metallum. Gra jest przeznaczona dla dwóch graczy, a na przeciw mnie stanęła Sylwia
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-23 08:51:34 przez Joanna
Szczęść Boże to najnowsza gra od wydawnictwa Lacerta. Pozycją tą zainteresowaliśmy się kilka miesięcy temu, po obejrzeniu wideorecenzji anglojęzycznej wersji tej gry. Ucieszył nas fakt, iż Glück Auf zostanie wydana w Polsce, licząc na otrzymanie jej do recenzji.
Jest to typowa gra typu euro. Zasady są proste. Losowość jest minimalna. Każdy z graczy startuje z taką samą ilością zasobów. Nie ma podziału na rasy, które wprowadziłyby różnorakie umiejętności. Uczestnicy rozgrywki wcielają się w rolę zarządcy kopalni. Dysponując swoimi górnikami starają się jak najefektywniej wykorzystać ich do zdobycia zwycięstwa w grze Szczęść Boże. Ten, kto najlepiej zrealizuje swoje zadania i pozyska najbardziej ekonomiczne zamówienia, zbierze najwięcej punktów i wygra.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-22 23:33:37 przez Joanna
Impreza, spotkanie ze znajomymi, czy popołudnie w rodzinnym gronie – każda okazja jest dobra, by wyciągnąć sprawdzoną grę towarzyską, która nie tylko pomoże przełamać lody, ale także pozwoli przyjemnie spędzić czas. Jakiś czas temu proponowałam Wam sięgnięcie po „Dobble”, dzisiaj nadszedł czas na klasykę gier imprezowych, „Jungle Speed”.
[więcej w Kąciku z Książką]
Dodano 2014-05-22 23:31:26 przez Joanna
Przed nową grą Filipa i Alicji Miłuńskich muszę Was ostrzec. Wciąga, jest zabawna, szybka, emocjonująca, w dodatku na tyle prosta, że już ze znającymi literki dziećmi można rozegrać świetne partyjki. Mowa oczywiście o SłowoStworkach będących kolejnym tytułem w serii wydawniczej Egmontu „dobra gra w dobrej cenie”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-22 19:30:14 przez Joanna
Mmm… czy można się oprzeć dużej pizzy na grubym cieście, z podwójnym serem i Waszymi ulubionymi dodatkami? Nie ma na to najmniejszych szans! Ale nie każda pizza musi obciążać Wasze sumienia dodatkowymi kaloriami, najnowsza propozycja Egmontu z serii „Dobra gra w dobrej cenie” pozwala nacieszyć wzrok, lecz nie serwuje dodatkowej fałdki na brzuchu.
[więcej w Kąciku z Książką]
Dodano 2014-05-22 15:57:59 przez Joanna
Do tej pory opisaliśmy niewiele gier wyłącznie dla dwóch graczy. Skupialiśmy się raczej na pozycjach wieloosobowych i ich skalowaniu na dwójkę osób. W niedalekiej przyszłości postaramy się to zmienić, a zaczniemy to robić od recenzji gry 7 Ronin, która otrzymaliśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa Badger’s Nest. Swoje wrażenia na temat tej pozycji opiszę ja, Tomek.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-05-22 11:02:18 przez Joanna
Określenie Pentago jako "genialnie zakręcona gra logiczna" - jest bardzo trafne.
Proste zasady połączone z solidnym wykonaniem, dają rozrywkę na miłe wieczory.
Gra funkcjonuje z powodzeniem na rynku gier od dobrych kilku lat. Co ja poradzę, że lubię takie sprawdzone gry?
Gra w swojej postaci jest mała - więc łatwo ją zabrać w podróż. Ma proste zasady - więc łatwo je komuś wytłumaczyć. Przeznaczona dla 2 graczy.
[więcej na stronie Gragamela]
Dodano 2014-05-22 10:59:05 przez Joanna
Kramer i Kiesling po raz kolejny odwalili kawał dobrej roboty. Do rąk graczy trafia gra, która sprawia radość w odniesieniu do trzech podstawowych poziomów mierzonych „ frajdomierzem”. Po pierwsze – wykonanie, po drugie (moim zdaniem) dobry klimat, po trzecie ciekawa i przemyślana mechanika.
Śląsk, schyłek XIX wieku. Wokół rozpościera się obraz świata przemysłu, fabryk i nieustannie zapracowanych ludzi. Gracz wciela się w rolę właściciela kopalni, którego zadaniem jest wydobywanie węgla, nadzór nad jego transportem, oraz zarządzanie pracą górników. Realizacja różnorodnych zamówień umożliwia zdobycie tego, co w każdej grze najistotniejsze – punktów zwycięstwa. Jednak to tylko część dobrego planu taktycznego, ale o tym za chwilę. Na początku chcę przekonać Was do trzech czynników wymienionych we wstępie, które sprawiły, że grę zaklasyfikowałam do półkowej kategorii: Warto grać.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-22 10:57:17 przez Joanna
Oczywiście jak pierwsza krew, to musiał w tym palce maczać Rafał. Położył na stole grę A Touch of Evil i widzę zdjęcia żywo wyjęte z horrorów klasy B. Pomyślałem sobie: "No, chyba go pogrzało, że będę w to grał". Przegląd elementów. Praktycznie wszędzie są zdjęcia utrzymane w formie kiczu. Rafał powiedział, że gra jest pastiszem na te wszystkie paranormalne sprawy. Aż chyba powiedziałem: "Ty no, dzięki, bym się nie skapnął". Naprawdę, ten kicz tak się wylewał z tej gry, że aż nie chciałem w nią grać. No, ale cóż zrobić. Towarzyszyła nam, jak zawsze, Sylwia. Wybraliśmy postacie, zdecydowaliśmy się, że skoro jesteśmy po rozgrywce Przedwiecznej Grozy, to zagramy wersję kooperacyjną (jest też rywalizacyjny tryb rozgrywki). Wybraliśmy przeciwnika, był nim Strach na Wróble.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-22 10:09:57 przez Joanna
Jest wiele bardziej oczywistych nazwisk autorów planszówek niż Richard Garfield, ale wystarczy powiedzieć Magic: the Gathering lub Android: Netrunner , by każdy wiedział o co chodzi. Trzy lata temu ten planszówkowy król Midas zamienił najpowszechniej znany wytwór japońskiej kultury masowej w prostą i krótką grę kościaną – przełożył na język planszówkowy japońskie filmy z kategorii odległej litery alfabetu o bestiach w wielkim mieście. Napromienione i utechnologicznione potworki uważają 35-milionową stolicę Japonii za swoją piaskownicę. Prostota, dynamiczność i niepowtarzalność gry Potwory w Tokio sprawiły, że to prawdopodobnie jedna z najczęściej wyciąganych przy okazji spotkań z rodziną i przyjaciółmi gier planszowych ostatnich trzech lat. Przebojem wdarła się do pierwszej dziesiątki rodzinnych gier planszowych BoardGameGeek, zostawiając w tyle Osadników z Catanu i Carcassonne. Nie zliczę ile razy i z iloma osobami w nią grałem i wciąż nie traci na świeżości, a ostatnia gra która wywoływała tyle emocji co szalone Ca$h ‚n Gun$.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-22 00:28:39 przez Joanna
Pagody są charakterystyczne dla kultur azjatyckich, niemieckie spojrzenie jednak padło konkretnie na ich japońską wersję. Tam bowiem były one budowane z drewna, a tego surowca, jak zobaczycie na filmiku, zdecydowanie nie brakuje w nowej grze autorstwa Arve D. Fühlera.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-22 00:00:00 przez Joanna
Kamienie Erenthi - zapachniało fantasy? Czy wcielamy się w rolę mężnego wybawcy miast i wiosek? Podróżujemy po mistycznych krainach? Spotykamy złe postacie, które starają się nam przeszkodzić w wykonaniu misji? Władamy magią, a jeszcze lepiej mieczem? Przekonajcie się sami.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-05-22 00:00:00 przez Joanna
Na 31. Nocy Planszówek w Bydgoszczy zagrałem wreszcie w tę grę. Odkąd zdobyła tytuł Gry Roku moje zainteresowanie wzrosło, a jak dowiedziałem, że moi znajomi umieją w nią grać, to nie było innego wyboru jak zagrać w Small World.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-21 12:31:57 przez Joanna
W weekend udało mi się zagrać w końcu w grę Źródło. Brak czasu i masa innych obowiązków spowodowały, że trochę czasu zajęło mi przebrnięcie przez instrukcję. Kiedy w końcu udało mi się to zrobić, okazało się, że trochę jeszcze będę musiała poczekać na chętnych do samego grania.
Co o Źródle można powiedzieć? Instrukcja jest napisana średnio. Nie jest najgorsza, ale początkującym może sprawić problem. Największa jej wadą jest przeskakiwanie z jednej rzeczy do drugiej. Do gry niestety zniechęca też samo pudełko. Nie dość, że wykonano je z giętkiej i cienkiej tektury to jeszcze nie ma standardowej pokrywki i samo się otwiera. Znacznie lepiej prezentuje się zawartość pudła.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-21 10:54:46 przez Joanna
Małe pudełko skrywa 80 kart czterech ras i 4 karty królów. W trakcie gry karty zagrywamy z obydwu stron, więc elementy gry zostały bardzo ekonomicznie wykorzystane. Podziemne królestwo jest niewielkie, więc tym sposobem nadaje się idealnie do zabrania w podróż. Karty są solidnie i porządnie wykonane, a grafiki utrzymane w klimacie fantasy (chyba tak to się zwie). Myślę, że fani krasnoludów, orków, goblinów i olbrzymów będą usatysfakcjonowani...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-05-21 08:41:55 przez Joanna
Zdarzają mi się takie gry, przy których w połowie pierwszej rozgrywki mam takie dziwne wewnętrzne odczucie. Czuję się tak jakby wielki balon we mnie rósł, balon zadowolenia, uśmiechu, spełnienia, poczucia dobrze spędzonego czasu. Jednak z balonami bywa różnie, a to pękają z wielkim hukiem, albo porywa je wiatr, albo po prostu długo służą. Grając w Nehemiasza Łukasza Woźniaka pojawił się wewnętrzny balon…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-20 17:04:45 przez Joanna
Po filmie animowanym „Było sobie życie" (o anatomii człowieka) powstało jeszcze sześć innych serii autorstwa Alberta Barillé. Wśród nich „Był sobie człowiek" - na temat historii cywilizacji, największych dokonań ludzkości, jej ważnych religii i postaci oraz istotnych wydarzeń historycznych. Do filmu, naszpikowanego szczegółami i datami, powstała encyklopedia i gra planszowa. Zastanawiałam się, jak można stworzyć grę, by choć w części dotykała zagadnień zawartych w filmie. A jednak jej twórcom - z wydawnictwa Hippocampus - to się udało!
[więcej na stronie Qlturki]
Dodano 2014-05-20 15:33:32 przez Joanna
Grałam tylko raz i nie pamiętam dokładnie czy miałam jakieś poważniejsze zastrzeżenia do wykonania. Na pewno całość utrzymana jest w "podziemnej" stylistyce (przeważają ciemne, ziemiste kolory) i sporo mamy małych kartonowych żetonów, bez wypraski w pudełku niestety.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-05-20 14:02:40 przez Joanna
Wojska nieprzyjaciela miały przed sobą oblodzony stok wzgórza zamkowego i głębokie zaspy. Warunki pogodowe były trudne, ale mimo tego, wojsko w błyskawicznym tempie natarło na wzgórze. Gęsty ostrzał murów z katapult i machiny oblężnicze okazały się być bardzo skuteczne. Do czasu, aż obrońcy nie wystawili swojej ostatecznej broni. Smoka.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-20 09:26:38 przez Joanna
Są takie gry, z którymi sobie nie radzę. Jestem na szarym końcu i nie mogę marzyć o zwycięstwie. I nie mam na myśli tylko mózgożernych tytułów, nad którymi głowią się nawet tęgie umysły. Czasami pokonują mnie dzieci.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-20 09:25:35 przez Joanna
Dobra gra w dobrej cenie to seria gier wydawnictwa Egmont. Obecnie w jej skład wchodzi 10 tytułów i – jak donosi moje cenne źródło informacji z wydawnictwa – będą kolejne. Źródło nie chce jednak podać żadnych szczegółów. A to szkoda!
Wszystkie gry z serii są godne uwagi, ale opowiem Wam o moich ulubionych tytułach: Pirackich skarbach, Wyprawie do dżungli, Kosmicznej misji i Znikających ciasteczkach. Miłego oglądania!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-20 00:00:00 przez Joanna
Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź Abyss od razu pomyślałam, że będzie to naprawdę ciekawy tytuł. Wiedziałam, że wydawnictwo Rebel weźmie ze sobą prototyp na Festiwal GRAMY i miałam nadzieję, że uda mi się w niego zagrać. Udało się. Teraz jestem już pewna, że Abyss dołączy do mojej kolekcji gier.
W grze występuje kilka elementów: karty Lordów, Sojuszników, Lokalizacji, żetony Potworów, żetony Kluczy oraz perły (które zbieramy do pojemniczków w kształcie muszelek). Jest jeszcze tor walki z potworami. Sama plansza jest podzielona na trzy obszary. Podczas swojej fazy akcji będziemy mogli skorzystać tylko z jednego obszaru. Celem gry jest zdobycie jak największej ilości punktów zwycięstwa.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-19 21:37:59 przez Joanna
Zauważyłem, iż sporo opisywanych przeze mnie i żonę gier ma tematykę związaną z górnictwem. Czy chodzi tu o wydobycie surowce takie jak metallum, czy spyrium albo poszukiwanie wody w układzie słonecznym. Ostatnio też graliśmy w grę od Lacerty – Szczęść Boże, która jest o… wydobyciu węgla kamiennego. Dziś zajmiemy się górnictwem i ksenoarcheologią. Będziemy szukać artefaktów na Marsie. Zapraszam do lektury recenzji gry Dig Mars wydanej przez łotewską firmę Brain Games.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-19 21:31:09 przez Joanna
Mimo upływu pięciu lat od swojej premiery Cyklady to tytuł, który cieszy się niesłabnącą popularnością wśród graczy. Dla wielu osób jest to pozycja obowiązkowa w kolekcji, dla innych przykład gry kompletnej we wszystkich możliwych aspektach. Rzućmy więc okiem na ten tytuł raz jeszcze i przybliżmy tajemnicę jego sukcesu. Batalię o archipelag Cyklad czas zacząć!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-19 21:30:38 przez Joanna
Właśnie zjadłem pierwsze w tym roku truskawki. Świeże. Trochę kwaśne ;) W kuchni stygnie ciasto z gruszkami. Pachnie niesamowicie. Wiecie co to oznacza? Że nadchodzi lato, a wraz z nim owocowe szaleństwo. Na stole leży też gra planszowa, która idealnie wpisuje się w tę sytuację – “Owocowy wyścig” wydawnictwa Egmont. Co powoduje, że ostatnio sięgamy po nią w naszym domu tak często?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-19 10:06:17 przez Joanna
Rekrucie: przed Tobą szkolenie, które przygotuje Cię do przetrwania na pokładzie stacji kosmicznej Tezeusz. Od momentu, gdy otrzymałeś rozkaz z góry, od Portalu, minęło dziesięć dni, w czasie których mogłeś poznać budowę statku. Nadszedł czas, by zdobyć odpowiednie umiejętności, dające szanse na przetrwanie w starciu z wrogiem. I pamiętaj: w kosmosie nikt nie usłyszy twego krzyku. Zatem nie krzycz. Walcz!*
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-05-19 08:59:57 przez Joanna
Tak, jak pisałem w zeszłym tygodniu, z uwagi na sporą liczbę materiałów, zagęszczam mój cykl. Przed Wami odcinek 21.
W dzisiejszym odcinku pokażę Wam najnowszy dodatek do gry Firefly: The Game. Firefly to bardzo fajna gra, jednak brakowało w niej większej interakcji między graczami. Dzięki dodatkowi Pirates & Bounty Hunters gracze przestają po prostu latać obok siebie przez ‚Verse. Co daje to rozszerzenie? Zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-05-18 23:48:54 przez Joanna
Na okręcie było cicho. Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to, że pójdziemy na dno. Choć, na dobrą sprawę, przecież wszystko szwankowało. Generator tlenu co i raz się psuł, a dobre duszki okrętowe szeptały, że kolejnej awarii silników nie przetrzymamy w jednym kawałku. Eroh siedział w swojej kajucie i popijał kawę. Należało mu się. Dzięki niemu nasz reaktor jeszcze działał. Mad zwinął z kapitańskiej kajuty dwie butelki grogu i zaszył się w jakimś kącie. Pewnie będzie pił – po flaszce staje się odważny jak lew i to już raz uratowało nam życie. Na trzeźwo nie wlazłby w morze płomieni szalejące w torpedowni. Tylko dzięki niemu nie rozlecieliśmy się jeszcze w drobny mak
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-05-18 22:02:28 przez Joanna
Pędzące żółwie - bo o nich mowa - to gra, można powiedzieć, stara.. już w 2005 roku zbierała nagrody. Autorstwa Knizi. To jest niesamowity twórca gier. Trzeba mu to przyznać.
[więcej na stronie Gragamela]
Dodano 2014-05-18 22:00:19 przez Joanna
Gra o Tron, choć mocno osadzona w świecie Pieśni Ognia i Lodu/ tytułowej Gry o Tron, nie wymaga znajomości serialu do czerpania przyjemności z rozgrywki. A przyjemność, jaką daje ta gra jest naprawdę wielka. No, tak długo jak długo czerpiesz radość z nieustannego balansowania między sukcesem a porażką i ciągłego napięcia związanego z niebezpieczeństwem zdrady ze strony innych graczy. Bo to, że Ty ich prędzej czy później zdradzisz jest oczywiste. Wszak w grze o tron wygrywasz lub giniesz…
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-05-17 23:28:45 przez Joanna
Mars jest planetą, która znajduję się najbliżej Ziemi, dlatego jest tak chętnie badana. Wszelkie sondy i roboty badawcze miały za zadanie dowiedzieć się czegoś na temat struktury tej planety, a tym samym dowieść, że jest życie. Jednak, co by się stało, gdyby na Marsie przeprowadzano ekspedycje mające na celu wydobywać drogocenne surowce? Zamiast gdybać, zagrajcie w Dig Mars. Ja to zrobiłem, wraz for2players.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-17 21:56:35 przez Joanna
W moim odczuciu gra jest poprawna, ale nie porywająca (subiektywnie oczko mniej w punktacji). Znacznie różni się od Qwirkle i nie można ich porównywać, miałam jednak taką malutką nadzieję na lepsza mechanikę qwirklopodobną. Cóż jednak znaczy moje zdanie przeciw zdaniu kilku innych osób – te, które nie znają gier planszowych były zachwycone, dzieci 5-10 lat również, zespoły wnuki-dziadkowie jeszcze bardziej. Muszę sobie więc powiedzieć „Scheherazade, przestań marudzić”. Gra jest przyjemna, choć nie wymagająca. To dobra gra w dobrej cenie, tylko trzeba ją przedstawić w odpowiedniej grupie docelowej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-17 00:00:00 przez Joanna
Kiedy przybyłem do mojego kolegi Rafała już po części gra Eldritch Horror została rozłożona. Widziałem bardzo dużą planszę, która wydawała mi się dość pusta w porównaniu do Horroru w Arkham. Parę miast, szlaki i tyle. A wszystko na tle mapy świata. W momencie gdy się dowiedziałem, że jest tylko czterech Przedwiecznych, to moje zdziwienie się spotęgowało. Przejrzałem ich i nagle pytam: "No, ale jak się teraz oni budzą?". Rafał wskazał na tor w górnej części planszy i rzekł: "Gdy dojdzie on do zera, to budzi się Przedwieczny". Uzgodniliśmy, że będziemy walczyć z Shub Niggurath.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-16 14:25:41 przez Joanna
Część druga – znasz Władcę Pierścieni, ale czy słyszałeś o Czarnych Jeźdźcach?
Władca Pierścieni LCG gra karciana jest na polskim rynku planszowym od ponad 3 lat. W tym czasie pojawiło się wiele dodatków i sama liczba tych rozszerzeń może wywołać ból głowy i portfela u osób nie zaznajomionych z modelem Żywej Gry Karcianej. Uważam to za jeden z powdów, dla których wiele osób zakończyło swoje spotkanie z grą na samej podstawce czy może jednym małym dodatku. Pojawia się jednak pytanie czy istnieje sposób na odświeżenie gry bez kupowania wszystkiego co się do tej pory ukazało?
Odpowiedzią zaproponowaną przez wydawcę Władcy Pierścieni:LCG są tak zwane dodatki saga a w szczególności „Czarni Jeźdźcy”. Nie tylko w przeciwieństwie do standardowych scenariuszy odwołują się wprost do dzieł Tolkiena (w tym przypadku Drużyna Pierścienia), ale w zamierzeniu mają wraz z podstawką stanowić grywalną i zamkniętą całość, zarówno jeżeli chodzi o karty/talie graczy jak i scenariusze. W tym cyklu artykułów postaram się odpowiedzieć czy wydawcy udało się to spełnić
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-05-16 11:37:12 przez Joanna
Recenzja gry.
Więcej znajdziecie na facebook.com/graniewchmurach
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-15 23:10:58 przez Joanna
Przykładowa rozgrywka.
Więcej na facebook.com/graniewchmurach
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-15 23:10:09 przez Joanna
Jak już wspominałem, nie mogę zostawić stanu Galerii Wstydu i Hańby bez zmian! Zagrałem i w oczach miałem łzy. Jak to możliwe, że przez ponad rok leżała na półce tak świetna gra, po prostu nie była grana. Dlaczego nie poznałem jej wcześniej? Nadal nie rozumiem jak coś mogłem kupić i nie grać, ale wreszcie to się zmieniło. Gra jest bardzo bardzo fajna. Na tym mógłbym zakończyć pisanie, ale nieco bardziej dociekliwi by się zbuntowali.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-15 22:49:26 przez Joanna
Małpy skaczą niedościgle, małpy robią głupie figle.
Niech pan spojrzy na pawiana, co za małpa, proszę pana.
Tak pisał Jan Brzechwa, a w mojej pamięci, jak i pewnie wielu ludzi, zapadło to dzięki Piotrowi Frączewskiemu, który wcielił się po mistrzowsku w postać Pana Kleksa. Dziś zaczęliśmy tym małpim akcentem, gdyż to właśnie nasi, może wcale nie tak dalecy, przodkowie są jego głównym tematem. Mowa o Szalonych małpach, prostej grze pamięciowej, wydanej przez wydawnictwo Trefl, kojarzone nadal chyba głównie z puzzlami.W unboxingu gry przedstawiłem szczegółowo jej zawartość, więc teraz skupimy się na mechanice i wrażeniach współgraczy na których testowałem grę. Należy też pamiętać że jest to pierwsza wydana drukiem gra Łukasza Woźniaka, jednak już wtedy pracował ostro wraz z innym wydawnictwem nad Mercuriusem. Jak zatem wypadła, póki co ostatnia, typowo logiczna gra Wookiego? Przeczytajcie sami, aby się przekonać.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-15 22:48:14 przez Joanna
"Duuuszki" to kolejna nietypowa gra, która do nas trafiła. Czemu jest nietypowa? Bo nie można jej jednoznacznie zakwalifikować ani do gier planszowych, ani do karcianych. Jest to pozycja jedyna w swoim rodzaju. Najważniejszym elementem jest tu refleks graczy oraz ich spostrzegawczość. Jeżeli ktoś posiada obie wymienione cechy, to z pewnością będzie często zwyciężał w rozgrywkach.
Choć z pozoru wydaje się to grą skierowaną głównie do tych najmłodszych, to jednak okazuje się, że dorośli również mogą czerpać z tego rozrywkę. Tak naprawdę gra nie jest wcale taka prosta, jak się wydaje i często zbyt pochopne działanie może nas zgubić!
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-05-15 10:31:00 przez Joanna
dukacyjna gra karciana – te słowa cały czas wybrzmiewają w mojej głowie w czasie przygotowywania tekstu o grze Rok 1863. Gdy przyglądałem się zawartości pudełka, aspekt edukacyjny był zauważalny, o czym pisałem w pierwszej części recenzji (link). Czy na tym to się zakończy? Czy mechanika gry karcianej może przybliżyć realia czasów Powstania Styczniowego?
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-05-15 10:28:34 przez Joanna
Prezentacja podstawowych zasad gry. Więcej informacji znajdziecie na facebook.pl/graniewchmurach.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-15 08:55:56 przez Joanna
Epoka Kamienna pojawiła się w moim planszowym życiorysie, pewnej prawie nocy, kiedy to dwójka kolegów szukała jakiejś prostej gry, na zakończenie wieczoru. Wybór padł na te własnie grę. Oni ją znali. Ja nie. Był to błąd, który dzięki Pawłowi i Rafałowi naprawiłem i jestem im niezwykle wdzięczny.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-15 08:55:12 przez Joanna
Troyes przeleżało na mojej półce prawie pół roku zanim w końcu udało się w nie zagrać. Jeszcze dłużej czekał dodatek, bo dopiero po kilku rozgrywkach, które odbywały się w znacznym odstępie czasu, zdecydowaliśmy na dołączenie go.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-15 08:54:05 przez Joanna
Dzisiaj przedstawiamy wam grę, która jest z nami już od dawna! Nie jest to żadna nowa pozycja, choć ostatnio wyszło jej odświeżone wydanie, bo gra ma już ładnych parę lat. "Wilki i owce", autorstwa Philippe des Pallieres powstała już w roku 1999, ale na polskim rynku ukazała się dopiero w 2006 roku. Polskim wydawcą jest Granna. Mimo wszystko jest to gra, która się nie starzeje i naprawdę często się do niej wraca.
W niniejszej grze wcielamy się w pasterza, który ma za zadanie zgromadzić jak największe stado swoich owiec i zamknąć je w bezpiecznych zagrodach. Jednak przeciwnicy postarają się do tego nie dopuścić. W tej grze każdy pasterz chce wygrać i każdy z graczy będzie starał się za wszelką cenę przeszkodzić innym, nawet jeśli będzie to oznaczało wmieszania w tę sprawę wilka. Gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy, ale - jak wiadomo - im więcej osób, tym lepsza zabawa!
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-05-15 08:53:26 przez Joanna
Noe uratował przed potopem po parze z każdego rodzaju zwierząt, jakie żyły wtedy na ziemi. Według Biblii, to dzięki niemu mamy teraz tak różnorodną faunę i możemy ją podziwiać zarówno w jej naturalnym środowisku, w gospodarstwach wiejskich, jak i w zoo. Jednak Noe nie zrobił wszystkiego sam. Pomagała mu jego rodzina. Czy ty też chciałbyś zostać pomocnikiem Noego? Teraz jest to możliwe dzięki grze „Arka zwierzaków” od Fabryki Gier Historycznych.
[więcej...]
Dodano 2014-05-15 08:52:28 przez Joanna
Do niedawna myślałam, że ciała elektryzuje się przez potarcie lub indukcję. Dziś już wiem, że elektryzować może też mieszanka 3 wyrazów: panda, Shaolin i Knizia. No, może nie na wszystkich tak działa, ale na mnie na pewno. Zapowiedź gry Szaolin panda Egmontu pobudziła moją wyobraźnię – będzie bajecznie, walecznie i kniziowato. Nie pomyliłam się.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-15 08:51:35 przez Joanna
Przed Wami trzeci odcinek mini serii, w której prezentuję dodatki do Mage Wars. Na razie ostatni, bo nowy dodatek (Forged in Fire) pojawi się dopiero w czerwcu. Jednak nakręcę jeszcze materiał z podsumowaniem wszystkich magów i moimi przemyśleniami na ich temat. A na razie zobaczcie co potrafią Druid i Nekromanta.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-05-15 08:50:44 przez Joanna
Dzieci lubią bawić się w artystów. Od najmłodszych lat radość sprawia im bazgranie, rysowanie, malowanie. Zdarza się, że swoje uzdolnienia zaczynają ćwiczyć na świeżo wymalowanej ścianie, albo suficie samochodu zamiast na kartce. Dzieci malują w domu, w szkole, na chodnikach, murach i nawet na zajęciach z grami planszowymi. Na tych ostatnich, mogą malować też w inny sposób. Na niby.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-15 00:00:00 przez Joanna
Gra wygląda niepozornie, aczkolwiek bardzo ładnie i od razu rzuca się w oczy, co należy zaliczyć na plus. Do tego jest tania i zawiera mniej niż sto kart, więc może nieco dziwić tak czasożerna rozgrywka. Wygląda zatem, że tytuł nie jest skierowany do nowicjuszy i okazjonalnych graczy, a do już obeznanych szerzej z tym światem osób. Dlatego doradzałbym podejść z rozwagą, aby potem się nie okazało, że mimo interesującego nas tematu, sama gra okaże się dla nas za trudna.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-15 00:00:00 przez Joanna
[..] gra wydaje się być dość podobna do innych gier karcianych polegających na wykładaniu kart aby zebrać odpowiednią sumę punktów do puli. Zobaczymy jak całość wypadnie w praniu, jednak przy zakupie w ciemno, zdecydowanie wybrałbym dłuższą, ale za to chyba pewniejszą Szkołę alchemii.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-15 00:00:00 przez Joanna
Do niedawna znane powiedzenie głosiło „Polacy nie Niemcy i szlak bursztynowy mają”. Teraz się okazuje, że nie jest ono dokładne ani prawdziwe, Niemcy podrabiali bursztyn robiąc go z barwionego szkła. Było to tak popularne, że też się dorobili swojego szlaku – obecnie nazywanego szklanym szlakiem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-15 00:00:00 przez Joanna
Wideorecenzje wideorecenzjami, ale dla urozmaicenia naszego bloga przydałoby się od czasu do czasu coś napisać… i to nie jest jeszcze ten czas :)
Dziś zatem po prostu zapraszamy na film poświęcony już starszemu, lecz naszym zdaniem wartemu uwagi tytułowi: „Ticket to Ride: Nordic Countries”!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-14 00:49:23 przez Joanna
Na początku muszę zastrzec, że gra ma w sieci generalnie dobre recenzje. Moja jednak nie będzie należała do dobrych. Zakładam, że może mieć tu znaczenie fakt, że graliśmy w nią we dwoje, a gra jest od 2 do 6 osób. Podobno przy większej ilości graczy King of Tokyo nabiera smaku… Ale trudno, jednym z ważnych aspektów gry jest jej skalowalność i nie można robić gry, która przy 5 osobach jest fajna, a przy 2 beznadziejna. To znaczy – robić można, ale trzeba liczyć się z krytyką. Bo skoro gra jest od 2 graczy, to powinna być równie atrakcyjna w takiej rozgrywce, jak i przy większej ilości osób. A jeżeli tak nie jest, to od razu niech wydawca napisze, że trzeba grać w min. 3-4 osoby.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-05-13 23:50:10 przez Joanna
Opowiem Wam dzisiaj o grze z gatunku tych, o których z reguły nie piszę. Nie piszę, gdyż z reguły w nie nie gram. Shrimp jest grą imprezową, autorstwa Roberto Fragi, o zasadach zbliżonych do Jungle Speed’a. A ja nie lubię imprezowych, nie lubię zwariowanych pomysłów pana F. i nie cierpię Jungle Speed’a…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-13 23:47:36 przez Joanna
Wprowadzenie do gry planszowej Eldritch Horror: Przedwieczna Groza.
Eldritch Horror: Przedwieczna Groza to kooperacyjna gra dla 1-8 osób, inspirowana popularną grą planszową Horror w Arkham.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-13 22:41:00 przez Joanna
gnacy Trzewiczek nie zwalnia tempa i także w tym roku szykuje dla nas nie jedną grę. Już od dwóch tygodni można oglądać na BGG okładkę zapowiedzianej gry czyli Imperial Settlers. Póki co nie wiele można o grze powiedzieć, bo testerzy nie puszczają pary z ust a autor także dużo na razie o niej nie mówi. Coś tam jednak udało się nam od niego wyciągnąć.[..]
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-13 22:38:20 przez Joanna
Imperium Rzymskie słynęło z podbojów, lecz był czas kiedy żołnierze imperialni zamienili włócznie i miecze na młoty i piły. Zajmowano się wtedy utrzymaniem porządku i rozwojem Rzymu. To czas gdy na tronie zasiadł cezar Hadrian. Gra planszowa Pretor przenosi nas w czasy panowania tego władcy. Gracze wcielają się w rolę inżynierów miasta, którzy ubiegają się o miano Pretora. Osoba, która przyczyni się do rozwoju Rzymu dostanie ten urząd.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-13 20:21:54 przez Joanna
Nehemiasz to postać biblijna, która zasłynęła z odbudowania murów Jerozolimy po niewoli babilońskiej. Jego historia posłużyła Łukaszowi Woźniakowi do stworzenia gry planszowej. Nie mógł jej nazwać inaczej jak Nehemiasz.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-13 17:31:55 przez Joanna
Kolejnym tytułem, z cyklu poświęconego projektom Wookiego, jest bodaj jedno z jego najnowszych dzieł - Pizza XXL. Ponownie mamy do czynienia z grą w której liczy się spostrzegawczość i szybki refleks. Będziemy tym razem tworzyć, a raczej zaklepywać, pizze, po to aby zdobyć trzy i tym samym wygrać. Gra jest dużo prostsza od poprzedniej oraz zajmuje mniej miejsca na stole co może okazać się jej wadą i zaletą. Dużo tutaj zależy od tego jak podejdziemy do samego tytułu, czy znamy już Pirackie skarby oraz kogo chcemy namówić na grę, gdyż Pizza XXL nie jest już tak wszechstronna w odbiorze jak jej poprzedniczka.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-05-13 09:52:08 przez Joanna
Gier dominopodobnych jest całkiem sporo – wszak nietrudno wymyślić tematykę, którą da się zrealizować za pomocą układania pasujących kostek, tudzież kartoników. Nie inaczej jest w przypadku Wilków i owiec, w której główną rolę odgrywają te dwa poczciwe rodzaje zwierzaków, a gracze muszą nie tylko dopasowywać kartony w swojej ręce (co wcale nie jest takie łatwe, jak mogłoby się wydawać), ale i postarać się o zbudowanie największego pastwiska w swoim kolorze, które zapewni im zwycięstwo.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-13 09:51:34 przez Joanna
W serii Dobra gra, w dobrej cenie Egmontu pojawiły się w tym roku 3 nowości. Pierwszą, w którą zagrałam był Owocowy wyścig Filipa Miłuńskiego. Co ciekawe, pierwsza rozgrywka była rozegrana już po 10 minutach od rozpakowania paczki z grami do recenzji!
Zasady okazały się być bardzo dobrze napisane, krótkie, do zapamiętania już po pierwszym czytaniu, bez żadnych zawiłości wymagających dużego skupienia. Łatwość rozgrywki wynikała również z podobieństwa do gry Hej, to moja ryba (wyd. Granna), którą znamy i lubimy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-13 09:50:06 przez Joanna
Dewiza Starków z Gry o Tron okazała się prawdziwa nawet w postapokaliptycznym świecie Nowej Ery. W 51 stanie nastała zima. Dodatek ten został wydany w 2012 roku i od razu posypały się na niego gromy ze strony graczy. Dlaczego? Plansza za cienka, kość niepotrzebna, karty złe. Czy krytyka jest uzasadniona? Czy rzeczywiście jest na co narzekać?
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-13 09:14:25 przez Joanna
Gra mieści się w stosunkowo niedużym pudełku, które stylizowane jest na paczkę owiniętą szarym papierem pakowym. W środku mamy karty ze zdjęciami artykułów z czasów PRL-u, wszystko też lekko szarawo-burej tonacji. Całość robi wrażenie produktu wydanego w latach 80., co oczywiście jest zamierzone. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wykonanie trzyma klimat.
Duży plus także za instrukcję, która oprócz wyjaśnienia reguł gry, zawiera także szereg informacji na temat życia w tamtych czasach.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-05-12 14:40:29 przez Joanna
Hej Hej! Zanim jednak przejdziemy do kart runnerów z Honor & Profit, czyli powodu dla którego tutaj jesteście, pragnąłbym przedstawić mały bonus.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-12 12:47:58 przez Joanna
„Pagoda” to kolejna gra, która w ostatnim czasie przyciągnęła mnie oprawą graficzną. Do tego jest to gra dwuosobowa, a to mój ulubiony wariant rozgrywki. Nikt ze znajomych w to nie grał, więc po pobieżnym przejrzeniu instrukcji postanowiłem grę kupić. Trafiła do mnie w dużej paczce razem z m.in. recenzowanym wcześniej „Limes”. Gra otrzymała wyróżnienie w corocznym konkursie dla nowych autorów, organizowanym przez niemiecki Klub Hippodice, zdobywając w roku 2013 tytuł Najlepszej gry dwuosobowej. Wydanie przez Pegasus Spiele jest bardzo ładne, ale w ogólnym odczuciu graficznie dość suche i bez fajerwerków. Nie ma to jednak wpływu na rozgrywkę, która pomimo określonego tematu budowy chińskich pagód jest raczej grą abstrakcyjną niż klimatyczną. Za grafiki odpowiedzialny jest sam autor, Arve D. Fuehler, w którego dorobku to jeden z dwóch tytułów wydanych w 2014 roku (drugi to karcianka Scharfe Schoten, która jest wariacją na temat zbierania kolorowych lew). Wydanie jest dwujęzyczne, dlatego w pudełku znajdziecie instrukcję w języku niemieckim i angielskim. Zasady gry są raczej proste, a sama rozgrywka płynna. Całość razem z tłumaczeniem nie powinno zająć dłużej niż 30-40 minut.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-12 10:23:19 przez Joanna
Hades to znany z mitologii greckiej bóg świata zmarłych. W filmach przedstawiany jest jako rządny władzy, niepokorny brat Zeusa. Jego imieniem nazwano dodatek do gry Cyklady, wydany w 2011 roku. Dodatek ten ma swoje miejsce w mojej kolekcji już od momentu premiery. Przez ten czas widziałam wiele ofert kupna tego pudła, ale swojego egzemplarza absolutnie nie mam zamiaru się pozbyć.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-12 10:14:59 przez Joanna
Pewnie w młodości zakładałeś się ze znajomymi o różne rzeczy. Ile razy ci się uda podbić piłkę? Jak długo wstrzymasz swój oddech? Kto wymieni więcej stolic europejskich? itd. itd. Gra “Założysz się?” to ta prosta zabawa opakowana w pudełko z zasadami, planszą, pionkami i całym mnóstwem kart zadań/pytań. Brzmi fajnie? Dla niektórych pewnie tak, dla innych nie bardzo. Obejrzycie i przekonajcie się czy warto tę grę włączyć do kolekcji.
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-05-12 09:03:52 przez Joanna
W piątek dotarły do mnie moje dwa startery do jednej z najgorętszych tegorocznych premier – Marvel Dicemasters Avengers vs. X-Men. Szczęśliwie udało mi się w ten weekend rozegrać kilka partii z Beatą, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami odnośnie tego tytułu.
[więcej na stronie Tata Geek]
Dodano 2014-05-12 08:57:29 przez Joanna
Są takie gry, które już na stałe zajęły miejsce na półce i wracam do nich zawsze z przyjemnością. Tak jest właśnie z Augustusem. Od pierwszej rozgrywki przypadła nam do gustu i pomimo wielu partii, ochota na granie nie przechodzi.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-11 23:42:09 przez Joanna
Zaczęło się od rejsu wspaniałym żaglowcem. Wszystko układało się jak w bajce… do czasu kiedy nastąpiła katastrofa. Statek rozbił się i został doszczętnie zniszczony, a fale morskie wyrzuciły ciała na brzeg morza. Wstajecie i waszym oczom ukazuje się tajemnicza wyspa. Teraz rozpoczyna się część historii. Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island przeniesie was na bezludną wyspę i sprawdzi czy historia ta będzie miała szczęśliwe zakończenie. Zapraszam do lektury.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-11 23:41:12 przez Joanna
Talat to abstrakcyjna gra logiczna, która powstała w 2008 r. Zwróciła na siebie uwagę dopiero 3 lata później, po wydaniu przez Huch! & Friends. Zaowocowało to 3 nagrodami głównymi w 2012 r.: Toy Award, Top 10 Spielzeug, Dr. Toy’s Best 100, oraz nominacją do niemieckiej nagrody Mensa w 2013 r. Na uwagę zasługuje również jej projektant Bruce Whitehill, który jest historykiem gier planszowych i autorem książek na ten temat („Games: American Games & Their Makers”, „Americanopoly: America as Seen Through Its Games”). Whitehill posiada największą na świecie kolekcję amerykańskich gier z lat 1843 – 2000, ma też imponującą kolekcję reklam, książek, katalogów i ulotek dotyczących gier planszowych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-11 17:58:35 przez Joanna
Living Card Game, do których zalicza się Władca Pierścieni Gra Karciana, to współczesny następca karcianek kolekcjonerskich (CCG). Gwarantuje graczom większe bezpieczeństwo finansowe, bo karty w zestawach są jawne - nie ma ryzyka, że w kilkudziesięciu zakupionych pakietach nie będzie nic wartościowego i potrzebnego do budowanej przez nas talii. Jest to też gra, o której głośno ostatnio zrobiło się za sprawą wydawnictwa Galakta, które zdecydowało się nie kontynuować polskiej edycji tego LCG (aczkolwiek ostatnio okazało się, że jeszcze nie wszystko zostało przesądzone, o czym pod koniec). Przede wszystkim jednak, jest to osadzona w Śródziemiu karcianka kooperacyjna, w której gracze stawiają czoła niebezpieczeństwom czyhającym na nich podczas różnych przygód. Gra jest przeznaczona docelowo dla 1-2 graczy, chociaż posiadając więcej zestawów podstawowych może w nią grać kilka osób.
[więcej...]
Dodano 2014-05-11 17:54:19 przez Joanna
Część Pierwsza – Jeżeli nie znasz jeszcze Władcy Pierścieni: Gra Karciana
Władca Pierścieni LCG to gra, która złamała wiele stereotypów. Jej niezwykłość opiera się mocno na tym, iż jest ona połączeniem dwóch pozornie sprzecznych konceptów tj: żywa* karcianka i kooperacja. Sprawiło to niestety, że wiele osób odeszło od gry po pierwszym z nią kontakcie bo porostu była czymś zupełnie innym niż się oczekiwali. Pomimo tego gra doskonale się obroniła zyskując grono zagorzałych fanów i duże uznanie wśród graczy. Za dowody jej sukcesu niech posłuży nie tylko olbrzymia liczba dodatków (w tej chwili sięgająca 30) ale i znakomita pozycja w rankingu gier planszowych boardgamegeek (top 100).
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-05-11 17:52:44 przez Joanna
Kiedy na PORTALkonie usłyszałem zapowiedzi gier planszowych wydawnictwa Portal Games, byłem zdumiony. Prawie wszystkie gry miały zostać wydane na licencji. Nie byłem do nich przekonany. Zagrałem jednak w prototyp Pośród Gwiazd i stwierdziłem, że gra jest dość ciekawa. A teraz? Teraz moi znajomi z chęcią w nią grają. Niby to prosty draft z elementami kombinacyjnymi, ale czym się różni ta gra od jej podobnych? Postaram się to uchwycić w recenzji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-10 18:21:19 przez Joanna
Coś mi już wcześniej mówiło, że trzeba zainteresować się grami bloczkowmi od Columbia Games, ale zawsze było tyle innych gier do zagrania, że jakoś nie miałem okazji się z nimi zapoznać. Ostatnio jednak zagrałem kilka razy w Juliusza Cezara i muszę powiedzieć, że ta pozycja mnie po prostu ogłuszyła intelektualnie. Jest chyba w niej wszystko to, czego oczekiwałem od innej gry bloczkowej wydawnictwa GMT Games – „Sekigahara”, którą kupiłem już jakiś czas temu, zamawiając ją zaraz po ukazaniu się w programie P500. Pokładałem w niej dużą nadzieję, ale prawdę mówiąc, tytuł ten traktujący o walce o siogunat ciężko nazwać grą wojenną, mimo bardzo ciekawych mechanizmów.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-09 23:54:37 przez Joanna
Pewnej marcowej niedzieli, jak co tydzień o poranku, pan Karl zawitał do domu swojego brata. Po szybkiej wymianie uprzejmości zasiadł przy stole by wraz z innymi mężczyznami ze swojej rodziny zagrać w karty. Lubił niedzielne spotkania przy skacie i kierkach, ale te gry pozostawiały w nim zawsze niedosyt. Ranek, południe i popołudnie minęły na rozmowach przy stole, kłótniach o wylanie piwa na karty i szeroko pojętej zabawie...
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-09 23:53:35 przez Joanna
Pretor lada dzień będzie miał swoją polską premierę, więc zanim to nastąpi napiszę Pierwszą Krew. Przypominam, że ta gra zostanie wydana w ramach serii Granna Expert, w której są produkty wydawnictwa Granny przeznaczone dla doświadczonych graczy.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-09 21:53:35 przez Joanna
Ostatnio pisałem o grach imprezowych jako o najlepszym sposobie na zwrócenie uwagi niegrających w planszówki. Dzisiaj kontynuuję ten temat i przedstawiam kolejną grę, która nie tylko sprawdzi się jako „sidła”, ale również, a może przede wszystkim, pozwoli nam się dobrze zabawić. Voodoo to kojarzące się ze złą magią obrzędy, ale tym razem chyba coś poszło nie tak, bo gra o tym tytule na pewno nie wprowadzi nas w zły nastrój, a nawet wręcz przeciwnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-09 13:01:05 przez Joanna
Dzieeeeeeeń dobry bardzo! Dzisiaj druga część kart dla Jinteki, składająca się z operacji, LOD-ów, upgradeów i oczywiście kart neutralnych. Tak więc jedziemy!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-09 10:51:55 przez Joanna
Kto z nas nie chciał w dzieciństwie przeżyć przygody, szukając skarbu w zakamarkach średniowiecznego zamku? Teraz dzięki Carlo A. Rossiemu i wydawnictwu G3 możemy spróbować własnych sił, wcielając się w poszukiwaczy kamieni szlachetnych, ukrytych w komnatach “Zamku Kasteliny”. Świetna zabawa dla najmłodszych, a zarazem ciekawa gra łącząca rozwój umiejętności zapamiętywania i zmysłu dotyku. Zaciekawił Was ten pomysł? A zatem otwieramy potężne, skrzypiące wrota twierdzy porośniętej bluszczem i zaczynamy przygodę w “Zamku Kasteliny”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-09 10:47:40 przez Joanna
Prezentacja podstawowych zasad gry. Więcej informacji znajdziecie na facebook.pl/graniewchmurach.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-09 10:07:15 przez Joanna
„Królowa Lodu” to kolejny mały dodatek, który odmieni przygodę w krainie Magii i Miecza. Nowe karty, nowi Poszukiwacze oraz Alternatywne Zakończenia, których nie było wcześniej sprawią, że nasza gra stanie się jeszcze bardziej emocjonująca.
W standardowej cenie małego dodatku (ok. 80 zł) otrzymamy 84 nowe karty Przygód oraz 20 nowych kart Zaklęć. Nasze talie powiększą się o nowe dodatkowe niebezpieczeństwa, ale i wspaniałe Zdarzenia i Przedmioty.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-09 00:46:59 przez Joanna
Po sukcesie jaki odniosła Agricola, jej autor uraczył graczy, mini wersją tej gry. Dlaczego mini? Ponieważ, gra jest tylko dla dwóch osób a czas rozgrywki wynosi nie więcej, niż 30 minut. Oprócz mechaniki worker placement i tematu gospodarstwa, nie ma zbyt wielu podobieństw pomiędzy małą Agricolą a jej starszą siostrą.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-09 00:32:12 przez Joanna
Chcesz kupić stocznię? Teraz możesz kupić sobie prawdziwą stocznię w Chorwacji za niecałą złotówkę. Możesz też kupić za około 30 Euro grę Shipyard autorstwa Vladimira Suchego wydaną przez Czech Games Edition. Cena w porównaniu wydaje się astronomiczna, ale gra opowiada o budowaniu statków w Europie w XIX wieku, kiedy był to złoty interes.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-08 22:57:26 przez Joanna
Jeśli jeszcze jakimś cudem nie zagraliście w Geniusza Reinera Knizia, to najwyższy czas by te zaległości nadrobić. Grę tę wydano w 2004 r. i do dziś uzyskała 16 nagród i nominacji m.in. nagrodę Mensa Select (2005 r.) i nominację do Spiel des Jahres (2004 r.). W 2006 r. wydano podróżną wersję Ge
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-08 22:55:52 przez Joanna
Czas na recenzję gry z kategorii gier zręcznościowych – Toc Toc Woodmen. Gra, w której zostajemy drwalami i przy użyciu siekiery musimy odrąbać trochę kory z pnia. Zapraszam do oglądania i komentowania.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-08 22:55:04 przez Joanna
Trzydzieści czwartków to już przyzwoity wynik. Trzydzieści jeden? Odd better, że tak sucharowo pozostaniemy w tematach okołomatematycznych Zapraszamy na odcinek poświęcony grze Targi.
Targi to mroczny świat pełen niebezpiecznych przygód, gdzie przewiezienie oazy na wielbłądzie to nie problem, a złodziej jest śniady, ale za to nie kradnie. Opis zasad, recenzja, możliwość skomentowania – pełny pakiet specjalnie dla Was, zapraszamy do skorzystania
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-08 22:50:49 przez Joanna
Kiedy otrzymaliśmy informacje, że do naszej redakcji przyjdą gry do recenzji od koreańskiego wydawcy Koreaboardgames, nie wiedziałem dokładnie czego się spodziewać. Jakie to gry, będziecie mieli szansę się przekonać na łamach naszego bloga, gdyż ruszyliśmy już z tymi recenzjami. Ta gra, która mnie osobiście zaciekawiła, jeszcze niedawno nie miała nawet profilu na portalu BoardGameGeek, a wydawca przesłał nam tylko jej niewyraźne zdjęcie na półce w jakimś koreańskim markecie.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-08 22:50:00 przez Joanna
Grę Om Nom Nom otrzymaliśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa Brain Games z Łotwy. Jest to gra od jednego dla sześciu graczy. Pisząc tą recenzję jesteśmy świadomi, że gra jest niedostępna w Polsce, ale wiemy, że wydawnictwo G3 (źródło: BGG) planuje wydać grę pod tytułem Mniam Mniam. Jednak jeśli mielibyście okazję zakupić Om Nom Nom to nadmienię, że jest ona niezależna językowo. Wystarczy, że jedna osoba zna język angielski (albo niemiecki, francuski, holenderski, rosyjski, ukraiński, estoński, łotewski lub litewski) i zapozna się z instrukcją. Na planszy i kartach nie występują żadne napisy.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-08 22:47:15 przez Joanna
W jakiś tajemny sposób, któremu dobrze się nie przyjrzałem, tworzy się talię potworów, które chronią dostępu do Kamienia Gromu, gra się kończy gdy ktoś go zdobędzie. Również w misterny sposób tworzy się wioska (ach, żałuję, że nie zwróciłem na to dostatecznej uwagi, a instrukcja bardzo zawile to wyjaśnia), w której mamy dostępnych bohaterów, wieśniaków, przedmioty i czary. Mamy talię początkową, z której wyciągamy sześć kart. Możemy udać się do wioski, by za przedstawione na kartach pieniądze zwerbować bohatera lub wieśniaka oraz kupić przedmiot lub czar ułatwiający walkę. Gdy uznamy to stosowne, możemy iść do lochów walczyć z potworami. Bronie mają pewien ciężar, zaś bohaterowie siłę. Gdy siła bohatera jest co najmniej równa ciężarowi broni, może zostać w nią wyposażony. Ważne jest jeszcze światło (niektórzy bohaterowie i przedmioty generują go), gdy atakujemy bez światła potwory mają większą siłę (pierwszy potwór wymaga 1 światło, a każdy następny 2 i 3). Pokonane monstrum trafia do naszej talii (niektóre zapychają rękę, inne dają ciekawe korzyści). Również otrzymujemy za pokonanie go określoną liczbę punktów doświadczenia, którą wykorzystamy do ulepszania bohaterów. Wszystkie wykorzystane w turze karty odkładamy na odrzut, zaś gdy chcemy dobrać sześć kart, a nie mamy, tasujemy odrzut i bierzemy brakującą liczbę kart. Gdy gra się skoczyła należy przejrzeć karty, niektóre dają punkty zwycięstwa. Wygrywa gracz, który ma ich najwięcej, w przypadku remisów zwycięzcą jest posiadacz Kamienia Gromu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-08 22:46:38 przez Joanna
Przy pierwszym kontakcie Suburbia może nieco przerażać – masa kafelków z licznymi oznaczeniami zapowiada grę wybitnie złożoną i skomplikowaną. W rzeczywistości rozgrywka jest jednak całkiem prosta i przyjemna, oparta na trzech współzależnych czynnikach.
Gracze wcielają się w burmistrzów rozbudowujących przedmieścia wielkiej metropolii. Każdy z graczy rozbudowuje własne przedmieścia, są one jednak ze sobą luźno powiązane – np. hotel jednego z graczy gości mieszkańców wszystkich pozostałych, rzeźnia innego zaopatruje wszystkie knajpy w okolicy, itp. Celem każdego z graczy jest zbudowanie najlepszego przedmieścia, a to, że jest najlepsze poznamy po tym, że będzie tam chciało mieszkać jak najwięcej osób. Strategia sukcesu wydaje się więc prosta, prawda? Wystarczy „natłuc’ jak najwięcej terenów mieszkalnych i po sprawie!
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-05-08 16:48:43 przez Joanna
Nie wiem, jak Wy, ale ja w dzieciństwie czytałam naprawdę dużo komiksów. Kiedy więc Kuba doszperał się informacji o przygotowywanej karcianko-kościance Marvel Dice Masters, ucieszyłam się jak dziecko. X-Men versus Avengersi? Do tego unikatowe kostki i karty? Ok, brzmi może nieco przerażająco, ale zasady są banalnie proste, a zabawy sporo
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-05-08 16:26:59 przez Joanna
Dwa lata temu nakładem Instytutu Pamięci Narodowej ukazała się gra ZnajZnak. Na 70. rocznicę bitwy o Monte Cassino IPN przygotował wydanie specjalne poświęcone tej batalii.
Podobnie jak podstawowa wersja, ZnajZnak – Monte Cassino jest grą edukacyjną, której podstawowym założeniem (i kluczem do zwycięstwa) jest rozpoznawanie symboli – tym razem związanych z bitwą o wzgórze Cassino. W rozgrywce bierze udział dwóch graczy. Każdy z nich dysponuje pięcioma kartami. Na karcie znajduje się dwanaście symboli (wybranych z puli 133 znaków), przy czym każde dwie dowolne karty mają zawsze tylko jeden wspólny obrazek. Na rewersach znajdują się opisy każdego z symboli. Gracze wykładają po jednej karcie stroną z obrazkami do góry. Chodzi o to, aby wcześniej niż przeciwnik dostrzec wspólny znak na wykładanych kartach, a następnie go zidentyfikować. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie trafności odpowiedzi. Jeśli jest zgodna z opisem na odwrocie karty, odpowiadający oddaje swoją kartę przeciwnikowi. Zwycięzcą zostaje gracz, który poprawnie wskaże i opisze więcej znaków, pozbywając się tym samym wszystkich swoich kart. Liczą się zatem nie tylko spostrzegawczość i refleks, lecz także wiedza.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-08 13:07:26 przez Joanna
Dwutlenek węgla (CO₂) to związek, który rośliny potrzebują do fotosyntezy. Powstaje w wyniku spalania i oddychania. W dużych ilościach jest bardzo zabójczy. Nadmierna emisja tego gazu może doprowadzić do efektu cieplarnianego. Dlatego w grze CO₂ wcielimy się w zarządce firmy ekologicznej i będziemy opracowywać nowe formy uzyskiwania energii, które będą powoli zastępować konwencjonalne spalarnie węgla.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-08 12:44:12 przez Joanna
Obserwując niesłabnącą tendencję do pojawiania się coraz to nowszych planszówkowych blogów, podcastów i wszelkich innej maści twórczości okołorecenzenckiej parokrotnie zadałem sobie pytanie: „po kiego czorta ci ludzie nagle poczuli taką potrzebę uzewnętrzniania swych przemyśleń, co mają do zaoferowania?” Z przyjemnością co poniektórym pogroziłbym Brzytwą Ockhama: „nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę”. [..]
Poniżej prezentujemy pierwszy filmik: recenzję „Eight-Minut Empire”. Trzy filmy już oczekują w kolejce na publikację, a następne są na etapie montażu. Zapraszamy, sprawdźcie nas!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-08 11:42:56 przez Joanna
Cywilizacyjny filler w który można zagrać w trakcie reklam na Polsacie? Brzmi raczej nieprawdopodobnie, ale tak właśnie można przedstawić grę Imperium w 8 minut. To co, macie chwilę żeby zawojować świat?
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-05-08 11:42:07 przez Joanna
Już od dłuższego czasu mieliśmy ochotę zagrać w Panic Lab. Długo się opieraliśmy pokusie. Dziś jednak nadszedł nieodwołalnie ten dzień... Rozłożyliśmy grę na stole. Rzeczywiście miłe jest to ładne wydanie gry - metalowe, zgrabne pudełko i piękne rysunki. Ale nie to jest w grze najważniejsze.. nawiasem mówiąc uważam, że ameby czerwono-pomarańczowe mogłyby mieć inne - bardziej kontrastowe kolory...
Wracając do gry. Jak się w to gra?
[więcej na stronie Gragamela]
Dodano 2014-05-08 11:30:57 przez Joanna
Posterunek w pierwszych rozgrywkach wydaj się być trudną armią. Zwłaszcza w obliczu początkowej fascynacji przeszybkiego Borgo może się wydawać, że Posterunek nie ma szans. W Borgo każda jednostka przyklejona do bazy jest szybsza więc łatwo można zbudować sobie zasięg uderzeń. Grając Posterunkiem trzeba kombinować ruchami i odpowiednim ustawieniem strzelców. Borgo to mięso armatnie, Posterunek wymaga myślenia i odpowiedniego ustawienia jednostek.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-07 16:26:25 przez Joanna
Zaczęło się od tego, iż otrzymaliśmy maila o treści brzmiącej mniej więcej: „dajcie nam swój adres, a my wyślemy wam grę”. Kiedy już pierwsze zdziwienie minęło, grzecznie odpisaliśmy firmie Locativo, że chcielibyśmy się dowiedzieć więcej na temat tej bliżej nieokreślonej gry. Niby czemu mamy podawać nasze dane obcym osobom? Nie, żeby trudno było je znaleźć w Internecie, ale trzeba dmuchać na zimne. Po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź, że chodzi o grę o tytule Źródło. Po zastanowieniu przekazaliśmy nasze dane i po tygodniu otrzymaliśmy grę.
[więcej na stronie For2players]
Dodano 2014-05-07 10:28:59 przez Joanna
Rokoko to kolejne euro w mojej kolekcji. Temat trochę niemęski, chodzi bowiem o szycie strojów. W grze przenosimy się w epokę Ludwika XV, w której wystawne bale były na porządku dziennym. Gra oparta jest na mechanice deck buildingu, zarządzania ręką i area control.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-07 10:24:00 przez Joanna
Dum desint hostes, desit quoque causa triumphi – Gdy braknie wroga, braknie także powodu do tryumfu. Owidiusz
Starożytność – czasy, kiedy wznoszono monumentalne świątynie, triremy żeglowały po morzach i oceanach a greckie falangi, rzymskie legiony czy egipskie rydwany torowały drogę cywilizacji. Historia Mezopotamii, Egiptu, Grecji czy wreszcie największego imperium w dziejach Europy – Rzymu Cezarów zawsze fascynowała ludzi. Nie ma się wiec czemu dziwić, że gry planszowe o tej właśnie tematyce są bardzo popularne wśród graczy, a autorzy prześcigają się w prezentowaniu nowych tytułów.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-07 00:00:00 przez Joanna
Gra o Tron od pewnego czasu święci triumfy i bije rekordy popularności. Nic dziwnego, że ukazywały się i ukazywać pewnie przez jakis czas jeszcze będą, różne tytuły osadzone w świecie Westeros. Jedną z takich gier jest prezentowana Gra o Tron - LCG, gdzie i tu wydawcy postanowili popłynąć na fali świetnej książki i równie dobrego serialu. czy udanie, zobaczcie sami.
Moja Ocena: 3+/6
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-06 23:36:40 przez Joanna
„Rok 1863 to nietypowa gra karciana, w której wcielisz się w rolę dowódcy partii powstańczej. Zbierz oddziały kosynierów, zadbaj o wystarczającą liczbę strzelb i rewolwerów, a także przywołaj do kompanii słynnych Żuawów Śmierci. Klucz po lasach i myl trop, tak by zaskoczyć Moskali nieprzygotowanych do boju. W chwili trwogi współdziałaj z innymi partiami, lecz pamiętaj, że to Ty musisz się okryć największą Chwałą.”
Jak się pewnie łatwo domyślicie, jest to cytat z pudełka recenzowanej gry. Oczywistym jest, że jaki by nie był ów opis – zazwyczaj koloryzuje on rzeczywistość gry. Zaś im bardziej gra jest z gatunku eurogier, tym bardziej tych kilka zdań nijak się ma do odczuć z rozgrywki. A jak będzie tym razem?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-06 18:06:07 przez Joanna
Miałem dzisiaj piękny sen. Przepełniony kwiatami wiśni, krystalicznie czystymi strumykami, błogą zielenią. To wszystko wabiło niczym rosiczka, aby przy zbyt bliskim kontakcie CIACH! Nasza głowa powoli opada na delikatną trawę, barwiąc okolicę szkarłatem. Zbudziłem się w środku nocy i spojrzałem na kalendarz. Wszystko momentalnie zrozumiałem.
Nareszcie nadszedł ten magiczny dzień. Długo wyczekiwany, niczym pierwsze języki Słońca po srogiej zimie. Moment, kiedy listonosz puka do drzwi każdego z nas i przynosi oczekiwany pakunek.
Honor & Profit przybył!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-06 17:14:04 przez Joanna
W Internecie pojawiło się już sporo recenzji gry 7 Ronin. Została ciepło przyjęta przez środowisko graczy. Jaka jest jednak opinia graczy niedzielnych albo nawet jeszcze rzadziej grających? Wiecie, gracze niedzielni to nieocenione źródło informacji o grze. To obywatele nieskażeni gustami recenzentów, bez poczucia przynależności do fanklubu projektanta X czy Y, nie trzymający się uparcie określonych mechanik, ale chłonący wszystkie nowości z dziecięcą radością, kierujący się własnymi odczuciami i reagujący żywiołowo na mechanikę, klimat oraz wykonanie. Przyjemnie się z nimi gra i dobrze słucha.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-06 15:24:42 przez Joanna
Pamiętam wisiałem na wietrznym drzewie przez dziewięć nocy wisiałem Włócznią przebity, byłem w ofierze Odyna, sam dla siebie, Na drzewie, którego nikt nigdy nie poznał gdzie jego korzenie sięgają.
Havamal
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-06 15:18:49 przez Joanna
Rok 2013 był dla feldowców niczym ziemia obiecana. Cztery gry, cztery nowe cuda świata, cztery okazje do uszczuplenia portfela. Zacierałam rączki. Przecież to niemożliwe, kiedy ten facet śpi? Je? Spędza czas z rodziną? Matko jedyna, toż to planszówkowe perpetum mobile! Ale, jak się okazało, nie taki diabeł piękny jak go malują i z czterech cudów świata wyszła, krótko mówiąc, lekka dupa. Gry okazały się rozstrzelone nie tylko mechanicznie, ale także jakościowo. Przy czym Brugia uplasowała się w moim osobistym rankingu na miejscu drugim.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-06 10:57:54 przez Joanna
Pograłem w Robinsona Crusoe wiele razy. Ale nie powiedziałbym, że się nagrałem. Nie wszystkie scenariusze udało mi się ukończyć z sukcesem, a w sieci znaleźć można kolejne do pobrania. To co wyprawia ta gra na BGG, to istne szaleństwo. Pnie się w górę rankingu w zawrotnym tempie zbliżając się do Top 10. I jeszcze te wszystkie nagrody. Właśnie w takiej atmosferze dostaję od Ignacego duży dodatek do Robinsona – „Wyprawa HMS Beagle”. I co tu zrobić? Grać drogi rozbitku, grać!
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-06 01:41:17 przez Joanna
Recenzja gry planszowej osadzonej w czasach prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Dla mnie sentymentalna, gdyż była jedną z pierwszych nowoczesnych planszówek w jakie miałem przyjemność zagrać. Zatem kto chce spróbować zostać Vito Corleone?
Podsumowanie:
+ Mafijna negatywna interakcja
+ Zasady nawołują do szerokiej gry „poza planszą”
+ Klimat
+ Dobre skalowanie gry
- Mankamenty wydania: błędy z kartami, mało banknotów, słabe oznaczenia ciężarówek (wydanie Eagle Games)
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-05-06 01:39:58 przez Joanna
Po raz pierwszy miałem okazję zagrać w Magnatów na zimowym Pionku. Była to co prawda wersja prototypowa, papierowa i mało efektowna w sensie graficznym, ale mechanicznie już naprawdę dopracowana. Kolejne moje spotkanie z Magnatami było już związane z działalnością zawodową – w ramach Board Game Girl przygotowaliśmy film promocyjny dla kampanii finansowania społecznościowego na wspieram.to. Zagrałem kilka partii już na finalnym prototypie, poznałem grę w różnych wariantach osobowych i zobaczyłem, jak sprawdza się w różnych towarzystwach. Poniżej znajdziecie notatki z tych spotkań.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-06 01:38:49 przez Joanna
Jeśli marzyliście kiedyś o tym, aby zostać burmistrzem i rozbudować niewielkie miasto do roli wielkiej metropolii, z tą grą macie szansę to zrobić!
[więcej na stronie Polskiego Radia]
Dodano 2014-05-06 01:37:34 przez Joanna
Kiedy otrzymałem propozycję zrecenzowania gry Źródło, która została stworzona na potrzeby promocji Sieradza, zastanawiałem się, gdzie te miasto leży. Teraz wiem i rozegrałem swoją pierwsza partię tego tytułu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-05-06 01:36:55 przez Joanna
7 cudów świata starożytnego owiane jest tajemnicą. Do dziś tak naprawdę nie wiadomo czy te sławetne budowle naprawdę istniały. Do naszych czasów przetrwała tylko Wielka Piramida Cheopsa. Reszta cudów, ponoć zawaliła się pod wpływem naturalnych katastrof jak trzęsienia ziemi czy pożary. Gra dotyka tak lubianego przeze mnie tematu starożytności. Przyznam szczerze, że jej zakup bardzo długo rozważałam, a kiedy w końcu podjęłam decyzję, okazało się, że cały nakład już się rozszedł. Na szczęście w mało znanym sklepie internetowym udało mi się znaleźć jeden z ostatnich wówczas egzemplarzy. Niezmiernie się z tego cieszę, ponieważ w kolejnej edycji kartonową wypraskę zastąpiono plastikiem i przypuszczam, że karty nie mieszczą się do niej w koszulkach (obym się myliła). Zapewne nie ma też szans, na trzymanie w tym pudle dodatków.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-06 01:35:57 przez Joanna
Otwieram niewielkie, zdobne w eleganckie jaskiniowe wzory metalowe pudełko i widzę pierwszą kartę instrukcji. W oczy rzuca mi się zdanie: Gracz, który najlepiej naśladuje mamuta, rozpoczyna. Wyobrażam sobie w tym momencie wszystkich moich znajomych naśladujących mamuty i... chcę przeżyć to naprawdę!
Uga Buga to łatwa w obsłudze gra towarzyska, której zasady każdy pojmie w lot. Nie znaczy to wcale, że jest prosta, bo sporo wymaga od graczy – poza wspomnianym wyżej talentem aktorskim, przyda się też donośny głos, dobra pamięć i koordynacja ruchowa oraz poczucie humoru. Nie trzeba go mieć wcale bardzo dużo, bo rozgrywka jest w stanie wykrzesać wybuchy śmiechu nawet z prawdziwego ponuraka (trudniej może być go namówić do udawania mamuta, ale warto podjąć to wyzwanie).
[więcej na stronie Oblicza Kultury]
Dodano 2014-05-06 01:31:30 przez Joanna
Gra planszowa „Bison” osadzona jest w czasach, zanim biali ludzie zasiedlili północno-zachodnią część Stanów Zjednoczonych Ameryki – tam gdzie dziś znajduje się stan Idaho. W tamtych czasach, jedynymi mieszkańcami tego terenu byli Nez Perce, rdzenni Indianie, znani jako dzielni wojownicy. Prowadzili pokojowy, na wpół koczowniczy tryb życia. Podczas polowania, połowów ryb i sezonu zbierackiego wychodzili z zimowych kryjówek i przemierzali ziemie w małych grupach by polować na bizony i dzikie ptactwo oraz łowić łososie w bystrych rzekach.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-06 00:00:00 przez Joanna
Długi majowy weekend :) Czas wycieczek, grilla i spotkań ze znajomymi. A jak spotkania, to zawsze można sobie w coś zagrać ;) Na rozgrzewkę ogień poszło, troszkę już zakurzone "K2". Zakurzone, bo ostatnimi czasy częściej graliśmy w "Everest". Tym razem jednak wybraliśmy "K2", bo jest prostsza, szybsza i nie trzeba się aż tyle zastanawiać ;)
Później przyszedł czas na "Zimną Wojnę"... rozgrywka była długa, choć zapowiadało się, że ZSRR wygra już w trzeciej rundzie (miało 18 punktów). Szczęście się jednak odwróciło i wygrały Stany ostatniej rundzie "apogeum wojny".
Na koniec dnia przypomnieliśmy sobie o grze w którą nie graliśmy chyba od dwóch lat i sięgnęliśmy po "Tantrix".
[więcej...]
Dodano 2014-05-05 21:50:55 przez Joanna
Jako iż bardzo lubimy klimat średniowiecza, oglądamy filmy, seriale, czytamy książki, itd... Po prostu nie mogliśmy odpuścić sobie najnowszej produkcji wydawnictwa Egmont, czyli gry karcianej "Rycerze i zamki". Nie jest to jednak do końca zwyczajna karcianka, ale też i do planszówek nie można jej zaliczyć.
Odkąd pozycja ta wpadła w nasze ręce, graliśmy w nią wiele razy i jest obecnie najbardziej rozchwytywaną grą w naszym domu. Graliśmy w nią już sami, ze znajomymi i z rodziną, była z nami także na wczasach i w każdej sytuacji świetnie się sprawdziła.
Generalnie seria "Dobra gra w dobrej cenie" od Egmontu jest świetną inicjatywą. Za naprawdę niewielkie pieniądze można kupić sobie gierkę, która - co prawda nie ma zbyt wielu elementów - ale jednak dostarcza sporo rozrywki.
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-05-05 16:12:38 przez Joanna
Grę dostajemy w niezbyt dużym pudełku, które mieści kilkadziesiąt bardzo dużych, przepięknie ilustrowanych kart i służy przy okazji za tor z punktacją (niezbyt wygodny swoją drogą).
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-05-05 16:10:16 przez Joanna
W 1803 roku prezydent Stanów Zjednoczonych, Thomas Jefferson wysłał dwóch podróżników: Meriwethera Lewisa i Williama Clarka na pierwszą w historii wyprawę badawczą zachodnich terenów państwa. Dlaczego o tym wspominam? Otóż w grze Lewis & Clark cofniemy się w czasie i ponownie odegramy wydarzenia ze słynnej wyprawy do Luizjany. Tym razem jednak prezydent Jefferson wysłał nie jedną, a kilka ekspedycji. Czy będziesz wystarczająco dobrym dowódcą i zdobędziesz swoje miejsce w historii?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-05 16:09:02 przez Joanna
W grze Zamek Kasteliny chodzi właśnie o błyszczące, mieniące się skarby: błyszczące szafiry, szmaragdy, rubiny i cytryny. Każdy próbuje je zdobyć, udaje się to jednak nielicznym. Żeby wygrać trzeba odnaleźć 10 kamieni tego samego koloru. Macie tylko 10 sekund na to, by zapamiętać ułożenie kostek (klejnotów) w zamku. Następnie musicie zdać się na swój zmysł dotyku i umiejętność orientacji.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-05 10:30:39 przez Joanna
Wielka gra, w małym pudełku i od razu, z niemałym dodatkiem. Zdradziłem na początku, że ta pozycja mi się podoba. Gram wiele i większość tytułów mi się podoba (moja żona mówi, że wszystkie). Metropolia ma dla mnie, jak to mówią: „to coś”. I nie wiem dokładnie „co”. Pewnie wszystko zebrało się, na takie myślenie o tej grze.
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-05-05 10:29:57 przez Joanna
Na dobrą grę planszową – moim, ale zapewne nie tylko, zdaniem – składają się trzy elementy: interesująca mechanika i dopracowana strona estetyczna, powiązane frapującym tematem. Samurai Rainera Knizii spełnia te warunki w stu procentach.
Gracze, wcielając się w role japońskich feudalnych panów - daimiów - rywalizują o względy trzech podstawowych sił średniowiecznej Japonii: szlachty, duchowieństwa i chłopstwa. Wygrywa ten, który zapewni sobie poparcie co najmniej jednej kasty, nie zapominając przy tym o dwu pozostałych.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-05 00:00:00 przez Joanna
Zdobywcą nagrody Spiel des Jahres w 2004 roku został Ticket To Ride. To chyba najbardziej popularna gra tocząca się w „świecie pociągów”. W Czechach odwiedzając sklep z grami zauważyłem inną grę o podobnej tematyce – Trans America z napisem Hra Roku na pudełku (Czeski odpowiednik Gry Roku). Zasady z sieci okazały się bardzo proste, gra zapowiadała się na miodną. Postanowiłem ją kupić.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-05 00:00:00 przez Joanna
Klaustrofobiczna atmosfera opuszczonej stacji kosmicznej (lub lecącego przez kosmos statku) jest sztandarowym środowiskiem wielu horrorów SF. I daleko od znanych tropów fabularnych nowa taktyczna gra Michała Oracza nie odbiega.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-05-04 00:08:17 przez Joanna
San Marco to gra, której najbliżej chyba do kategorii gier familijnych. Fabuła gry dzieje się w Wenecji w jej najlepszym okresie. Do senatu Wenecji zostanie wprowadzona kolejna rodzina, jednak kandydatów jest wielu. Aby wygrać, trzeba zdobyć jak największe wpływy w poszczególnych dzielnicach miasta. Ponieważ ostatecznego wyboru dokonuje doża, to warto jak najlepiej zaprezentować się w tych dzielnicach, które doża odwiedzi… Nawet jeśli nasza rodzina nie trzęsie całym miastem, ale potrafi odpowiednio pokierować dożą, możemy osiągnąć upragniony cel – władzę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-04 00:00:00 przez Joanna
3 maja na platformie Wspieram.to ruszyła akcja finansowania społecznościowego gry Boże Igrzysko: Magnaci.
Współczesne gry planszowe oferują o wiele więcej, niż siermiężne pozycje sprzed lat. Dziś gra w „planszówki” to modny sposób spędzania czasu i integracji, zarówno dla grup znajomych, jak i całych rodzin. Gra Boże Igrzysko: MAGNACI pozwoli Ci wejść do tego fascynującego świata, grając o najwyższą stawkę - Rzeczpospolitą!
[więcej...]
Dodano 2014-05-03 00:00:00 przez Joanna
Po rodzinnym, kooperacyjnym tytule od Galakty pora na kompletną zmianę klimatu – dwuosobówkę o militarystycznym wydźwięku, czyli Hobbita: Wyprawę po skarb, autorstwa Rudigera Dorna. To już druga, po Władcy Pierścieni : Bitwie o Śródziemie, gra osadzona w uniwersum Tolkiena o bardziej zadziornej mechanice wydana w ostatnim czasie przez FoxGames w Polsce. Jak ma się do swojego bardziej pokojowo nastawionego poprzednika?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-03 00:00:00 przez Joanna
Gra Wyprawa do dżungli bardzo podoba się moim dzieciom. Autorem jej jest Piotr Siła, ilustracje wykonał Maciej Szymanowicz. Przeznaczona jest dla dwóch, trzech lub czterech osób, w wieku od 6 lat, do 106. Moja Zuzia ma w tej chwili trzy i pół roku i też w nią gra, więc można te zasady troszkę "nagiąć".
[..]
Gra jest przede wszystkim w przystępnej cenie, ale nie oznacza to wcale, że została byle jak wykonana. Kartonik, w którym znajduje się gra jest solidny, kolorowy i przyciąga wzrok. Gra jest dopracowana w każdym szczególe, nie pozwala w żadnym momencie na nudę. Dla dzieci w wieku mojego synka jest idealna. Polecam.
[więcej...]
Dodano 2014-05-03 00:00:00 przez Joanna
Reiner Knizia jest jednym z najbardziej cenionych i popularnych twórców planszówek na świecie. Ukończył studia matematyczne w Niemczech, na uniwersytecie w Ulm, gdzie również otrzymał doktorat. Od 1993 roku mieszka w Anglii gdzie zajmuje się wyłącznie tworzeniem gier. Na swoim koncie ma ponad 200 wydawnictw, w tym m. in.: "Hobbita", "Pędzące żółwie" oraz "Milionerów i bankrutów".
- Gracze wcielają się w milionerów zakupujących przeróżne dobra luksusowe, a ich celem jest zdobycie jak największej ilości pieniędzy - tłumaczy Jarek Basałyga z FoxGames. - Kupujemy wyspy, jachty, wille z basenami, a nawet drużynę Realu Madryt. Grę rozpoczynamy mając w kieszeni 103 miliony dolarów, więc jest co wydawać.
Im więcej kupimy, tym więcej zbierzemy punktów, ale żeby wygrać, trzeba wydawać z głową, zwłaszcza, że licho nie śpi... - Na koniec gry ten, kto posiada najmniej pieniędzy, odpada. Nie jest rozpatrywany przy wyłanianiu zwycięzcy - wyjaśnia rozmówca Kamila Jasieńskiego. - Czyli z jednej strony chcemy wydawać jak najwięcej, żeby jak najwięcej mieć. Z drugiej zaś - cały czas musimy mieć świadomość, że nie możemy wydać za dużo, żeby nie zostać najbiedniejszym graczem.
[więcej na stronie Polskiego Radia]
Dodano 2014-05-02 00:04:05 przez Joanna
„Veto” to kolekcjonerska gra karciana, osadzona w czasach Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Gracze kupują kolejne zestawy losowo dobranych kart, z których starają się ułożyć jak najsilniejszą talię. Kolekcjonerskie gry karciane mają sporo uroku i choć szczyt ich popularności przeminął już jakieś 10 lat temu, zdołały zbudować sobie solidną niszę na rynku. „Veto: Konfrontacja” stanowić ma zestaw wprowadzający dla nowych graczy – dwie talie dobrane tak, by łatwo było przy ich użyciu rozpocząć rozgrywkę, zaznajomić się z zasadami i „wkręcić” w pełną grę.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-05-01 23:22:45 przez Joanna
Kiedy zaproszono nas do tej rozpadającej się rudery zastanawiałem się, czy kpią sobie z nas jej nowi właściciele. Prośba o pomoc w wypędzeniu ducha była dla nas czymś nowym, zwłaszcza dla mnie. Bo jak jestem jeszcze w stanie zrozumieć cygankę i wiedźmę… tak po co zapraszać mnie – zwykłego dziennikarza – było dla mnie zagadką. Wkrótce jednak okazało się, że będziemy musieli rozwikłać nie lada tajemnicę.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-01 22:58:55 przez Joanna
Jako niepocieszeni fani serialu Jossa Whedona, nie mogliśmy przejść obojętnie wobec wersji planszowej Firefly’a. Wyczekiwaliśmy jej w Polsce przez niemalże pół roku od premiery, aż w końcu ukazała się na naszym rynku i to od razu z dodatkiem.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-01 22:58:26 przez Joanna
Mówcie co chcecie, ale postronne osoby planszówkami najlepiej zainteresować poprzez gry imprezowe. Kilka wieczorów i jest szansa, że nawet największy sceptyk zapyta w końcu „A co ty masz na tej półce? A to Agricola, ale zobacz to, bo ty się chyba interesujesz pociągami, prawda?”. I już sidła zarzucone. Dzisiaj przedstawiam więc coś na imprezowego wabia, czyli grę Graffiti.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-01 22:55:09 przez Joanna
Podobno poniedziałek jest najpopularniejszym dniem na popełnienie samobójstwa. Jak jest z morderstwami – tego nie wiemy, ale za to wiemy, że czwartek jest najpopularniejszym dniem pojawiania się Gradania
Czasami bywa tak, że człowiek ma ochotę kogoś zamordować. Przeważnie w sukurs przychodzą gry wideo, tym razem jednak pomoc przychodzi ze strony kartonowej rozrywki oraz włoskiego psychiatry – po polsku za sprawą wydawnictwa Galakta. Na ile faktycznie Listy z Whitechapel są grą o mordowaniu, a nie o szukaniu mordercy, oraz czy prostytutka, która uniknęła zamordowania, dalej jest nieszczęśnicą – to wszystko, oraz sporo więcej, w naszej gradanej recenzji. Zapraszamy do zapoznania się z filmikiem i podcastem
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-05-01 22:49:23 przez Joanna
Duuuszki to świetna gra imprezowa dla dzieci i dorosłych. Wylosuj kartę i złap odpowiedni przedmiot szybciej niż przeciwnicy!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-01 22:47:29 przez Joanna
Escape to tytuł, który odświeżył gry rozgrywające się w czasie rzeczywistym. Co prawda istniał Galaxy Trucker i Mondo, które pomimo podobieństwa, jakim jest upływający czas, nie wywołują aż takich emocji jak Escape. Po sukcesie gry, jaki odniosła ona na targach Essen 2012 zaroiło się na rynku od gier o podobnej mechanice. Już niedługo ukarze się kolejna gra ze stajni Queen Games, będąca przeniesieniem mechaniki gry Escape w świat zombie. Podobny produkt szykuje też Iello, które na fali popularności, za pomocą Kickstartera wyda Zombie 15′. To tylko dwa przykłady takich gier, na które obecnie jest ogromny popyt. Dlaczego? Ponieważ są to gry bardzo krótkie a wyzwalające ogromny ładunek emocji.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-05-01 22:43:00 przez Joanna
Wyjeżdżając do domu zawsze staję przed trudnym wyborem jaką jedną grę wziąć ze sobą. Musi ona być przede wszystkim przystępna dla osób niegrających na co dzień, ale raczej obytych w klimatach fantastycznych. Tym razem zaszalałem, nie przejmowałem się tym, że pudło zajmie mi pół torby i wybrałem BattleLore’a. Ładna i z rozmachem wykonana gra (o czym pisaliśmy w recenzji) miała szansę spodobać się mojemu głównemu współgraczowi podczas tego odpoczynku od Facebooka, portali i generalnie całego Internetu.
[więcej...]
Dodano 2014-05-01 22:40:18 przez Joanna
Michał Oracz do końca życia będzie miał przypiętą etykietę „twórcy Neuroshimy Hex!”. Jednak w 2013 roku stworzył grę planszową Tezeusz: Mroczna Orbita, która odniosła sukces i staje się coraz bardziej popularna. Często wyszukiwano w niej podobieństwa do Neuroshimy Hex!. Jest kilka narzucających się przykładów, takich jak: w obu grach w podstawce są cztery armie (Pandora bywa porównywana do Doomsday Machine), w obu jest akcja bitwy, i tym podobne. Jednak podczas pisania tego tekstu szybko się okazało, że różnic jest tyle, że artykuł nie może przyjąć typowej dla Planszowych Bojów formy. Zatem ten tekst jest porównaniem tych dwóch tytułów ukazujący ich słabe i mocne strony.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-01 22:38:20 przez Joanna
Michał Oracz do końca życia będzie miał przypiętą etykietę „twórcy Neuroshimy Hex!”. Jednak w 2013 roku stworzył grę planszową Tezeusz: Mroczna Orbita, która odniosła sukces i staje się coraz bardziej popularna. Często wyszukiwano w niej podobieństwa do Neuroshimy Hex!. Jest kilka narzucających się przykładów, takich jak: w obu grach w podstawce są cztery armie (Pandora bywa porównywana do Doomsday Machine), w obu jest akcja bitwy, i tym podobne. Jednak podczas pisania tego tekstu szybko się okazało, że różnic jest tyle, że artykuł nie może przyjąć typowej dla Planszowych Bojów formy. Zatem ten tekst jest porównaniem tych dwóch tytułów ukazujący ich słabe i mocne strony.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-01 22:37:32 przez Joanna
Nehemiasz to kolejna propozycja Łukasza Woźniaka, projektanta bardzo twórczego i aktywnego w ostatnim czasie. Tym razem graczom zaoferowano grę opartą na mechanice typu "worker placement", a celem rozgrywki jest odbudowa świętego miasta i sława stąd płynąca. Robotnicy na murach? Strażnicy u bram? Datki na świątynie złożone? Jeśli tak, to historia zapisze Wasze imiona złotymi zgłoskami!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-05-01 22:36:33 przez Joanna
Nie tak długo przyszlo nam czekać na dodatek do świetnej gry Robinson Crusoe, która robi niesamowitą karierę w Polsce i poza granicami naszego kraju. Trudno się dziwić, to doskonała gra kooperacyjna w której mamy okazje poczuć się jak prawdziwi poszukiwacze przygód. Mnie to wciągnęło, dlatego mam dodatek, gram i chce Wam go pokazać.
Moja ocena: 5-/6
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-01 22:26:49 przez Joanna
Gracz, któremu uda się dopasować karty, bierze dany zestaw i umieszcza go przed sobą. Ostatnia osoba, która położy kartę w zestawie, pod koniec rundy wygrywa wszystkie karty. Ten kto zbierze najwięcej klepsydr - zostaje zwycięzcą.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-01 22:19:15 przez Joanna
Opublikowano 19 kwi 2014
00:47 Unbox
06:53 Porady strategiczne
10:16 Ocena
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-05-01 22:16:00 przez Joanna
Hello World!
Po raz kolejny mam przyjemność zaprezentowania wam owoców mojej ostatniej pracy nad kolejnym scenariuszem. Muszę przyznać, że droga tworzenia owego scenariusza była cięższa. Potrzebowałem wiele testów. Raz scenariusz był za prosty a raz za trudny i nie byłem w stanie go przejść ani samemu ani w wariantach na wielu graczy. Kilka osób mnie cały czas dopingowało, szczerze mówiąc, odechciało mi się w pewnej chwili pracować nad nim i już chciałem robić jakiś inny, prostszy.
No ale nic.
Mamy ten.
Jest gotowy.
Mam wielką nadzieję, że wam się spodoba.
Muszę na starcie przeprosić was za brak tabelki z punktami, ale zapewniam, że takowa rozpiska tak samo jak w przypadku Łowców, pojawi się niebawem.
Tak więc - bierzcie, grajcie i komentujcie! Pytania i skargi mile widziane. Chyba mi nic nie umknęło, jednak nadal jestem człowiekiem i mogłem się gdzieś pomylić.
[więcej na Centrum Fantasy]
Dodano 2014-05-01 20:59:54 przez MuzyQ
Nadchodzi zima. Małą wioskę japońską rokrocznie atakują hordy ninja. Zabierają głównie jedzenie, którego w górach za dużo nie znajdą. W tym roku wójt wynajął najemników. Ale nie zwykłych… Każdy z nich to ronin obeznany w sztuce walki. Każdy posiada inny dar. Ale czy siedmiu wojowników będzie w stanie pokonać hordy wyćwiczonych i podstępnych ninja?
Tak mniej więcej prezentuje się opis fabularny 7 Ronin. W tej dwuosobowej grze gracze kierują losami albo obrońców (tytułowych roninów), albo napastników – ninja. Zapraszam do lektury.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-05-01 20:46:09 przez Joanna
Wczoraj wieczorkiem przekonałem żonę na szybką partyjkę w naszą nową grę. Z trudem udało mi się ją przekonać, ale w końcu się łaskawie powiedziała TAK! Otworzyłem pudełko i w ciągu 90 sekund był pełen setup do gry. Następnie tłumaczenie zasad z przykładami – tutaj już musiałem przeznaczyć 330 sekund. Wreszcie pierwsza rozgrywka i tu niestety wieczność bo aż 840 sekund. A gdzie się podziało 90 sekund brakujące do tytułowego 1350? Oczywiście po zakończonej grze trzeba po sobie posprzątać, czyli wtrącić grę do pudła.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-05-01 00:00:00 przez Joanna
Atom ma wszystko co powinna posiadać dwuoosobowa gra do rozgrywek z drugą połową. Trochę losowości, klimatyczny wygląd, krótki czas rozgrywki, sporo miejsc wymagających bycia sprytniejszym od przeciwnika i niską cenę. Wady widzę tylko w słabej instrukcji i potencjalnym błędach wynikających z niezrozumienia pewnych momentów rozgrywki. Reasumując polecam, fajna gra, zainteresujcie się.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-01 00:00:00 przez Joanna
Po śmierci Robin Hooda rozbójnicy z lasu Sherwood podzielili się na kilka rywalizujących ze sobą band. Wszystkim wiadomo, że prędzej czy później i tak ktoś musi przejąć spadek Robina i stanąć na czele całej leśnej zgrai. Sęk w tym, że wciąż nie wiadomo, kto jest tej roli najbardziej godzien. W pierwszej grze Nilsa Finkemeyera, Sherwood Forest, od 3 do 6 graczy wcieli się w rolę przywódców poszczególnych band. Każdy z nich w ciągu mniej więcej godzinnej rozgrywki, planując i negocjując sojusze pomiędzy bandami oraz przeprowadzając napady będzie starał się zdobyć wśród ubogich sławę najsprytniejszego, najskuteczniejszego herszta z Sherwoodu, aby w ten sposób udowodnić innym, że to właśnie jemu należy się przywództwo nad leśnymi ludźmi Robina.
[więcej na stronie Zagramy]
Dodano 2014-05-01 00:00:00 przez Joanna
Zacznijmy prosto z mostu. To nie jest recenzja waszej nowej ulubionej gry. Gorzej. To nie jest recenzja gry, która mogłaby pomarzyć o położeniu na półce obok waszej ulubionej. Choćby przez 5 sekund. Kiedy nigdzie indziej nie ma już miejsca.
Gotowi na solidną dawkę lania literackich pomyj? Ostrą jazdę po kąśliwych metaforach błyskotliwych niczym galeria handlowa po 1 listopada? Niestety.
Jak na nieszczęście, nie jest to też recenzja gry złej. A przynajmniej nie zepsutej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-05-01 00:00:00 przez Joanna
Wieki temu pewien czarnoksiężnik ośmielił się zmierzyć z piekielnymi mocami Pana Ciemności i uwięził go w jego własnych Podziemiach. Zmusił tajemnicze duchy do wykucia w Dolinie Ognia magicznej Korony Władzy. W końcu śmierć dosięgnęła czarnoksiężnika, jednak nim to nastąpiło ten ukrył koronę w najbardziej niebezpiecznych zakątkach swojego królestwa. Od tej pory korona czeka na śmiałka, który ją zdobędzie i zasiądzie na tronie krainy Magii i Miecza. A co z Panem Ciemności?
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-04-30 12:44:38 przez Joanna
Coraz bardziej jestem zadziwiony pomysłowością gier dla dzieci. Niedawno grany przeze mnie Zamek Kasteliny miał ciekawe wykonanie i pomysł na mechanikę, ale Magiczny labirynt, czyli najnowsza gra, która wyszła spod znaku G3, zaskoczyła mnie bardziej. W 2009 roku tytuł ten zdobył nagrodę dla najlepszej gry dziecięcej w Spiel des Jahres (dla nie wtajemniczonych: tę nagrodę uważa się za najbardziej prestiżowe wyróżnienie dla gier planszowych). A jak mi się ona po pierwszej rozgrywce spodobała?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-29 22:39:37 przez Joanna
Bez lania wody - żadnej. Spyrium [instrukcja PL] to gra karciana z pogranicza ekonomicznych. Jej autorem jest William Atta - człowiek który dał światu Caylus. Klasyk gier planszowych, która spopularyzowała worker placement. Wiele sobie po autorze obiecywano. Rewolucji na miarę jego poprzedniego tytułu jednak nie stwierdzono. Czy to źle? Z jednej strony prawdopodobnie niepotrzebnie oczekiwano, że znów zaskoczy. Z drugiej strony to BARDZO DOBRA GRA po prostu. Dlaczego? Już tłumaczę.
[więcej w serwisie Gry dla Początkujących]
Dodano 2014-04-29 22:38:04 przez Joanna
Proste zasady, krótka rozgrywka i mnóstwo zabawy – tak krótko można scharakteryzować Numeri. Ale co to właściwie jest? Numeri jest grą planszową wydawnictwa Schmidt, która ma teraz okazję podbić polski rynek. To nieskomplikowana i ekscytująca bitwa rozgrywana przy pomocy kości.
Numeri to interesująca gra planszowa, wymagająca od uczestników umiejętności przewidywania i tworzenia skutecznej strategii. Ze względu na swe proste zasady i dość krótki czas rozgrywki, może stanowić codzienną rozrywkę dla osób spragnionych relaksu i ciekawego sposobu spędzenia czasu wolnego. To lekka i przyjemna gra, bardzo solidnie wykonana – kolorowa plansza z torem dla pionów, zestaw pionów o wartości od 1 do 5 dla każdego gracza i kostka, a wszystko to zapakowane w niewielkie pudełko z grubej i wytrzymałej tektury.
[więcej...]
Dodano 2014-04-28 23:21:02 przez Joanna
Na początku marca w serwisie Board Times pojawił się krótki opis świata Rokugan oraz kolekcjonerskiej gry karcianej o znanym od 1995 roku tytule Legenda Pięciu Kręgów. Przez prawie 20 lat wydawnictwo AEG stale rozwija i wspiera dziecko Johna Wicka. W 2005 i 2007 roku zostały wprowadzone bardzo duże zmiany w zasadach oraz mechanice gry, które odświeżyły rozgrywkę i dostosowały grę do coraz bardziej wymagających graczy. Niestety zmiany te zapoczątkowały rosnącą aż do dzisiaj falę nieścisłości i problemów, które wymagały tworzenia nowych i coraz bardziej skomplikowanych kodeksów i zbiorów zasad. W tym roku AEG wyciągnęło rękę do wszystkich chętnych oraz ciekawskich tworząc nową edycję L5R, która ma ułatwić przebicie się przez gąszcz zasad tworzonych od prawie dwóch dekad. Między innymi w tym celu został wydany szkoleniowy zestaw startowy do Legendy Pięciu Kręgów „A Matter of Honor”, który mam przyjemność recenzować.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-28 12:16:14 przez Joanna
Pieczarki, szynka i oliwki. Musi być jeszcze ser. Czasem podwójny ;) Tak powstaje pizza. Ale to nie taka zwyczajna potrawa. To wyjątkowe danie doprawione rodzinnym charakterem, odrobiną humoru oraz szczyptą szczęścia. To “Pizza XXL”, czyli nowa gra Łukasza Woźniaka, która została wydana w serii “Dobre gry w dobrej cenie” przez Egmont. A właściwie to 2 gry w jednym opakowaniu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-28 11:37:15 przez Joanna
Kogo potrzeba, żeby zdobyć zamek? Czasem wystarczy tylko smok. Często najskuteczniejsi są rycerze zakuci w zbroję. Jednak odpowiednie wyczucie zamiarów przeciwnika może spowodować, że upragnione zwycięstwo uzyskamy tylko dzięki jednemu chłopu z widłami. Wystarczy dobrze zarządzać swoim wojskiem, planować i starać się przewidzieć, kogo na pole bitwy wyślą konkurenci. Tak w najmniejszym skrócie wyglądają “Rycerze i zamki” gra Grzegorza Nawary, której fabuła zainteresuje każdego fana średniowiecza i taktyki wojskowej, mającego co najmniej 6 lat. Jest to jedna z trzech najnowszych propozycji wydawnictwa Egmont z serii “Dobra gra w dobrej cenie”. O to drugie nie musimy się martwić ;) Jak jest z jej jakością?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-28 11:36:04 przez Joanna
You can get much farther with a kind word and a gun than you can with a kind word alone. [Al Capone]
W tym półświatku liczy się tylko zimna krew i przebiegłość. Bez tego zginiesz. Każde wejście do speluny, słabo oświetlonej jakąś pojedynczą lampą, siwej od dymu cygar i papierosów, to niesamowity zastrzyk adrenaliny. Nie możesz okazać strachu. Wystarczy, że zaczniesz się pocić i już jesteś przegrany, choć po co innego tu przyszedłeś. Wiesz, wszyscy się pocą w obecności Luigi Lombardo. Jego nie da się oszukać. Wyczuje cię, choćbyś nie wiem jak był wyćwiczony w mowie ciała. On po prostu ma niezawodną intuicję. I niezawodne spluwy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-28 11:10:09 przez Joanna
Informacja o milionowych wygranych chyba u każdego powoduje ukłucie zazdrości. Zastanawiamy się, co zrobilibyśmy z takimi pieniędzmi. Szybkie samochody, luksusowe apartamenty, podróż dookoła świata – pomysłów nie brakuje. A co zrobilibyście ze 106 milionami dolarów?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-28 11:07:31 przez Joanna
Supebohaterowie to gra dla dzieci. Takich nie całkiem małych. Moja 5 latka uwielbia bajki z superbohaterami. Uwielbia też tę grę, choć na razie opanowała konieczność posiadania 5 bohaterów na planszy by wygrać. Opanowała też znaczenie 2 kart specjalnych. Cóż, jeszcze długa droga by zagrała zgodnie z regułami, ale i tak wykazuje duży entuzjazm. Zagrały też bystre 6 latki, 7 latki bez problemu złapały zasady, 10 latki zafascynowały się, i gimnazjaliści nie narzekali, i Scheherazade, i…. Kto nie chciałby ratować miasta przed gigantycznymi pająkami?! Wszystkie dzieci chcą być jak Superman.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-28 11:06:16 przez Joanna
W zasadzie ten wpis jest głównie pretekstem do wrzucenia kilku zdjęć.
Jeśli chcecie wyrobić sobie szeroką opinię o X-Wingu na jego podstawie – nie róbcie tego! [..] W X-Winga grałem tylko raz (nie licząc rozgrywek solo w celu poznania zasad) i tylko zestawem podstawowym. Mogę określić siebie jako fana Star Wars, ale to nie wystarczyło, żebym wciągnął się w tę grę.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-04-28 10:41:31 przez Joanna
Labirynt Śmierci to pierwsza gra fantasy, jaka ukazała się w Polsce w dużym nakładzie. Dysponuje tak wieloma cechami upodobniającymi ją do gier fabularnych, że nietrudno było spreparować dzięki niej pełnoprawną grę fabularną. Mógł to zrobić każdy, kto w tamtych czasach dysponował odrobiną fantazji.
Historia Labiryntu Śmierci jest nieco zagmatwana. Oryginał Citadel of Blood, gra Erica Lee Smitha powstała na bazie innej gry planszowej o nazwie Death Maze, zaprojektowanej przez znanego projektanta gier Grega Costikyana.
Labirynt Śmierci został wydany u nas w 1982 roku przez firmę Encore. Warto wspomnieć, że bez praw licencyjnych, co w tamtych czasach nie było nader dziwne.
[więcej...]
Dodano 2014-04-26 14:21:04 przez Joanna
Lubię gry, w których budujemy coś z kafelków – tworzymy mapy, plansze, farmy, osady i co tam jeszcze komuś przyjdzie do głowy. Dlatego też gra “Pelikan Bay” zwróciła moją uwagę jeszcze przed jej wydaniem, wyłącznie na podstawie dostępnych zdjęć. Są śliczne kolorowe heksagonalne żetony, jest budowanie wysp i są niebieskie pelikany. Jak dla mnie wystarczy, żeby się zainteresować, spróbować i pewnie kupić. A że nadarzyła się okazja, gdy nawiązaliśmy współpracę z wydawnictwem Drei Hasen in der Abendsonne, to pograłem i bardzo się z nią zaprzyjaźniłem.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-26 12:36:14 przez Joanna
Quo vadis? to dość mało u nas znana gra (choć można ją jeszcze gdzie niegdzie kupić, nawet z polską instrukcją) o charakterze negocjacyjnym. Każdy gracz ma do dyspozycji 8 senatorów, którzy będą się pięli po ścieżkach kariery od izby do izby – kończąc na senacie. Jednak, aby móc poruszyć swojego senatora – w wielu wypadkach potrzeba będzie przekonywać i czynić innym graczom obietnice (niczym politycy na wiecu wyborczym) aby zdobyć ich głosy poparcia umożliwiające opuszczenie izby naszemu senatorowi.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-04-26 00:33:18 przez Joanna
Widząc wielkość pudełka gry początkowo wpadłam w lekkie przerażenie (znowu taki olbrzym), ale po otwarciu i przestudiowaniu instrukcji okazało się, że rozmiar ma tutaj znaczenie. Pudełko i wypraska są wykorzystywane do rozgrywki, a elementy gry po prostu potrzebują akurat tyle miejsca na spoczynek. Przed pierwszą rozgrywką będziemy mieć dzieciaki z głowy na jakiś czas, bo z tektury, na której będziemy montować ściany labiryntu, trzeba wydziobać niepotrzebne elementy (zajęcie idealne na wzniosłe przemyślenia). Cała gra jakościowo prezentuje się znakomicie, a przebrnięcie prze etap przygotowań sprawia, że wszyscy nie mogą doczekać się rozgrywki...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-26 00:12:25 przez Joanna
Jedną z zalet gier planszowych/karcianych jest to, że łączą ludzi, pozwalają bawić się w grupie. Tytuły przygodowe czy strategiczne pozwalają zazwyczaj na rozgrywkę w grupie 2-4/5 osób. Dla tych, którzy lubią bawić w większym towarzystwie, rozwiązaniem będą gry imprezowe, w których limit uczestników jest dużo większy. Taką właśnie grą jest Maskarada, która limitem 13 uczestników bije na głowę nie tylko tytuły przygodowe, strategiczne czy ekonomiczne, ale również sporą liczbę pozycji imprezowych.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-04-26 00:10:28 przez Joanna
Nad krainą „Magii i Miecza” zapadają ciemne chmury. Nieczyste moce uwolniły się z mroku. Przekradam się przez lasy i wioski czując na karku oddech Śmierci. Nikt nie jest już bezpieczny. Każdy z nas oprócz spotkania z nieprzyjacielem może odbyć spotkanie ze złem w czystej postaci – Żniwiarzem. Niektórzy wyjdą z tego zwycięsko, inni natomiast otrą się o śmierć lub też zginą.
Dodatek „Żniwiarz” wprowadza sporo nowych kart ale też nowych elementów gry, które urozmaicą rozgrywkę. Otrzymujemy dodatkowe 90 kart Przygód oraz 26 kart Zaklęć. Ciekawym dodatkiem jest 12 kart zadań Czarownika. W podstawowej grze, kiedy któryś z Poszukiwaczy trafił na obszar Jaskini mógł, rzucając kostką, podjąć się jednego z zadań. Teraz można pociągnąć jedną z kart w talii i położyć ją przed sobą. Naprawdę ułatwia to zapamiętanie, jakiego zadania się podjęliśmy oraz wprowadza dodatkowe zadania, których na polu nie było. Gdy wypełnimy zadanie, karta od razu spada na stos kart odrzuconych i dalej postępujemy zgodnie z podstawowymi zasadami zadań Czarownika.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-04-26 00:09:59 przez Joanna
Kolejny czwartek, kolejne gradanie Niedawno obchodziliśmy dzień Ziemi – a że w dość powszechnym mniemaniu Ziemi najbardziej szkodzą ludzie, postanowiliśmy powspominać jak drzewiej radzono sobie z tym problemem.
Przedpotopowy temat, rodzinne przeznaczenie, premiera w okolicach premiery filmu o gladiatorach budujących statki – wszystko złożyło się idealnie do stworzenia klimatu przyjaznego recenzji gry Arka zwierzaków dostarczonej przez FGH. Zapraszamy do wysłuchania i recenzji i obejrzenia prezentacji – najlepiej w odwrotnej niż wymieniona kolejności
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-25 22:54:30 przez Joanna
Tak jak już wspominałam, kości cieszą się u mnie coraz większym powodzeniem. O ile kompletnie mnie nie bawi całkowicie niekontrolowana losowość rzutów, tak dobre ich wykorzystanie niezmiennie mnie zachwyca. Ale euro i kości? Wydaje się to niemożliwe. Jak zdążył nas przekonać Stefan Feld, wszystko da się zrobić. Śmiało mogę powiedzieć że Zamki Burgundii i Bora Bora to jedne z najlepszych gier na mojej półce. W poszukiwaniu podobnych pozycji natknęłam się na Troyes.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-25 22:53:09 przez Joanna
Nie lubię deck buildingu. Po pierwszej fascynacji Dominionem kolejne partie były katorgą. Kamień Gromu okazał się być lepszy, chociaż miałam okazję grać w niego bardzo mało. Zachłysnęłam się też grą Nightfall. Po strasznym polskim wydaniu, przerzuciłam się na wersję angielską. Okazało się, że nie do końca odpowiada on mojej grupie. Za dużo interakcji – mówili. Jak w moim rankingu wypadło więc Legendary?
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-25 22:52:28 przez Joanna
MCS: Magia Czarnego Sportu to klasyczna gra karciana dla 2 lub 4 graczy oddająca w pełni specyfikę sportu żużlowego. Dzięki unikalnym rodzajom kart, gracze mogą wpływać na aktualne formy zawodników, odkrywać fragmenty toru sprzyjające atakom, a także kontrolować przebieg wyścigu za pomocą licznych manewrów dostępnych w grze.Ryzykowne szarże, ostre szpryce, defekty, upadki i bezpardonowa walka o zwycięstwo.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-25 22:48:45 przez Joanna
Za oknem wiosna, dzień coraz dłuższy i cieplejszy, czyli w sam raz na rozpoczęcie poszukiwań skarbów. Kilka tygodni temu zaprezentowałem wam unboxing zabawnej gry familijnej, opartej na zręczności i spostrzegawczości. Mowa o Zamku Kasteliny, tegorocznej nowości wydawniczej spod znaku G3, które nie próżnuje i ostatnio w bardzo szybkim tempie dostarcza Polakom nowe tytuły familijne. Mimo kilku obaw, gra poradziła sobie naprawdę dobrze, bo... no właśnie dlaczego? Jest prosta - to prawda, ale jednocześnie nie za prosta, a czasami potrafi wręcz przyprawić gracza o grymas wściekłości na twarzy. Jest krótka - też prawda, jednak to dotyczy pojedynczej partii, a po niej wcale gra się nie kończy. Jest tania - i znów konflikt, gdyż z punktu widzenia zaawansowanego gracza, faktycznie cena jest niska jeśli przełożyć ją na miodność rozgrywki, jednak płacimy 90 zł i dostajemy mało komponentów. Co zatem sprawia że Zamek Kasteliny jest wart swej uwagi, że trzeba w niego zagrać, a gdy to zrobimy, tytuł wciąga niemiłosiernie. Cóż, zdaje się że każdy ma inną odpowiedź na to pytanie.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-04-25 22:48:05 przez Joanna
Wyścigi latających dywanów.
Hindu Windu to gra karciana, która znalazła się w naszej kolekcji krótko po jej publikacji. Została zakupiona, jako „zapychacz” do zamówienia, ażeby mieć darmową wysyłkę. Pewnie też tak czasami robicie, prawda? Zadecydowała więc bardziej cena, niż sama fabuła gry, jej wykonanie czy też rozpowszechnienie.
[więcej...]
Dodano 2014-04-25 22:37:09 przez Joanna
Niewiele jest gier planszowych, w które z powodzeniem mogą grać pięcio-, czy sześciolatki. Owszem, każdy powie, że istnieją Pędzące Żółwie. Ale to jedna gra, dziecku może ona szybko się znudzić. Są jeszcze Potwory do szafy, lecz przedział wiekowy jest ograniczony, więc okaże się, że pociecha szybko z niej wyrośnie. Ratunkiem może okazać się Zamek Kasteliny.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-25 21:35:24 przez Joanna
Już jutro premiera „Arki zwierzaków” – rodzinnego tytułu, stworzonego przez Adama Kwapińskiego z myślą o dzieciakach, a jednak stanowiącego wyzwanie także dla prawdziwych planszówkowych twardzieli. W teorii brzmi ciekawie? W praktyce jest jeszcze lepiej. „Arka zwierzaków” to gra, która mnie zaskoczyła na wielu poziomach. Dosłownie.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-25 12:17:26 przez Joanna
Niewiele jest gier planszowych, w które z powodzeniem mogą grać pięcio-, czy sześciolatki. Owszem, każdy powie, że istnieją Pędzące Żółwie. Ale to jedna gra, dziecku może ona szybko się znudzić. Są jeszcze Potwory do szafy, lecz przedział wiekowy jest ograniczony, więc okaże się, że pociecha szybko z niej wyrośnie. Ratunkiem może okazać się Zamek Kasteliny.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-25 00:00:00 przez powermilk
Francis Drake był na mojej lisie zainteresowań przed przyjazdem na targi SPIEL w Essen w 2013 roku, ale raczej rezerwowej z uwagi na cenę, która wynosiła 70-80€. Jak się okazało na miejscu, rozeszła się tak szybko, że i tak nie mieliśmy szansy w nią zagrać, więc moje dylematy zakupowe zostały ukrócone o tę pozycję. Ale skoro raz wpadł mi w oko, to nie zapomniałem o tym tytule i nie mogłem nie wykorzystać okazji do zagrania, kiedy kopia tej gry pojawiła się w Poznaniu w rękach Tomka „krwawisza”. Udało mi się na razie zagrać jedynie raz, ale myślę, że nie ostatni, a jeśli zrewiduję moje poniższe poglądy po następnych partiach, nie omieszkam się nimi podzielić z Wami na łamach naszego bloga.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-23 22:58:42 przez Joanna
Środowe popołudnie jak zwykle spędzimy przy planszy. Tym razem przy grze, w której najważniejsza jest rodzina.
Jednak Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy wcale nie traktuje o mafii. Jest to tytuł o budowaniu swego drzewa genealogicznego. Jak wypada? Zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-04-23 22:48:17 przez Joanna
Według teorii S. Shermana i A. McConnella myślenie kontrfaktyczne spełnia trzy funkcje: poprawia nam nastrój, daje poczucie kontroli nad światem i pozwala unikać tych samych błędów w przyszłości. Istnieje tez inna teoria J. Petrocelliego, według której takie myślenie wywołuje u ludzi fałszywe poczucie kompetencji, zawyżania ich, a tym samym hamowania osiągnięć.
Myślenie kontrfaktyczne pojawia się w życiu każdego człowieka, a takie myślenie jest również tłem gry CV – „Co by było, gdyby…”. Zastanawiam się jakie znaczenie pod względem psychologicznym ma ta gra. Zastanawiam się ze względu na rozmowy jakie prowadziłam z wieloma ludźmi, ciągle czegoś żałującymi, często wplatającymi w rozmowy wyrażenia „gdybym zrobił to i tamto, to byłbym, miałbym…”. Zastanawiam się, bo coś zauważyłam w trakcie gry i po niej.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-23 18:09:16 przez Joanna
Pokolenia to gra, która w 2012 roku zdobyła nagrodę Spiel des Jahres w kategorii gier zaawansowanych. Pozycja ta jest o tyle ciekawa, że tłumacząc ją zazwyczaj mówi się, że trzeba w niej dobrze umrzeć.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-23 18:08:22 przez Joanna
Gdy okręt HMS Beagle wypłynął w 1831 r., nikt nie myślał, że ta wyprawa będzie miała ogromne skutki dla ludzkości. Na pokładzie znajdował się młody Karol Darwin, który dzięki badaniom zrobionym podczas tej wyprawy stworzył podstawy teorii ewolucji. Na kanwie tych wydarzeń został stworzony dodatek do gry Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island. Poznajcie, cóż kryje Wyprawa HMS Beagle.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-23 17:30:26 przez Joanna
Jestem już po kilku partiach w tę solową grę i muszę przyznać, że moje zainteresowanie tą kategorią gier znacznie wzrosło. Oczywiście nie da się porównać rozgrywki z żywym przeciwnikiem do losowego dociągania karyy, w którym za grosz nie ma nawet sztucznej inteligencji, ale odpowiedni dobór eventów pozwala na utrzymanie emocji na odpowiednim poziomie.
Gra “Cruel Necessity”, jak już wspomniałem wcześniej w rzucie okiem, opowiada o zagmatwanych czasach wojen domowych w Anglii – wydarzeniach, które w Polsce wydaje się nie są utrwalone w świadomości historycznej. Pewnie dlatego, że nie wywarły bezpośredniego wpływu na dzieje naszego narodu, ale był to bardzo znaczący epizod w historii wyspiarskiego kraju. Zresztą bardzo widoczne podziały zarówno religijne, jak i polityczne są dostrzegalne do dziś w granicach Wielkiej Brytanii.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-23 16:58:31 przez Joanna
Ostatnio odbiło nam na punkcie Świata bez Końca. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie było to pierwsze nasze spotkanie z tą grą. Kolega kilkakrotnie wcześniej przynosił ją do klubu, czasem zagraliśmy, czasem nie, ale szczególnego szału ni parcia nie było. Aż tu nagle, po kilku latach, kolega przyniósł i był szał! Szał niebieskich ciał, który nie wiadomo skąd się wziął. Spadło to na nas jak objawienie i to na co najmniej dwie osoby na raz. Graliśmy raz za razem cmokając z zachwytu nad grą, która jest… typowym euro, ale z kategorii tych, które dają graczom po nerach. No i ma twista. A jak wiadomo, dobry twist nie jest zły.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-23 16:56:30 przez Joanna
Kolejne charakterystyczne pudełko z pociągowej serii skrywa w swych wnętrznościach planszę do gry, 240 wagoników, 30 kart wagonów i 5 drewnianych znaczników punktowych. Wszystko jak na Day of Wonder przystało prezentuje się w znakomitej jakości, a wypraska jest idealnym dopełnieniem całości. Co więcej nie ma znaczenia czy pudełko przechowujemy w pionie, czy też w poziomie, bo elementy zawsze są na swoim miejscu. Nic nie wędruje i nie tworzy się żaden bałagan w pudełku. Jednak ktoś tu zadbał należycie o najdrobniejsze szczegóły.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-23 15:59:22 przez Joanna
Kampania zbierania funduszy na wydanie gry planszowej Pan Lodowego Ogrodu zbliża się do końca. Podczas ostatnich tygodni padało wiele pytań, na które dopiero teraz mogę udzielić odpowiedzi...
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-23 15:57:34 przez Joanna
„Mistakos” to gra zręcznościowa dla całej rodziny, przypominająca trochę popularną „Jengę”. Tym razem zmierzyć się musimy z plastikowymi krzesełkami, które ustawiamy jedno na drugim tak długo, aż konstrukcja się nie rozpadnie. Prawda, że proste? A jak wciąga!
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-04-23 15:53:24 przez Joanna
Wydana w 2009 roku gra planszowa gdzie mamy okazje wcielenia się w kosmicznych marines przemierzających ciasne korytarze w których czai się drugi gracz kierujący Genokradami. Obleśnymi stworami stworzonymi po to by wypatroszyć zbliżających się Astartes! Gra o której opinie krążą różne, a legendy o niej podbijane są brakiem jej na rynku. Ceny osiągają absurdalne rozmiary. Może więc kiedyś przyjdzie czas na wznowienie. tymczasem macie tu recenzję :)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-23 15:51:17 przez Joanna
Metallum - surowiec, który jest kluczem do rozwoju rodzaju ludzkiego. Występuje tylko w kosmosie i jest go na tyle mało, że korporacje zajmujące się jego wydobyciem zaczęły być coraz bardziej agresywne w stosunku do siebie. Choć nie ma wojny, walka trwa. Sabotaże, niedopuszczanie konkurencyjnych jednostek do zajmowanych przez siebie planet jest na porządku dziennym. Kto okaże się bardziej cwany, chytry i przebiegły?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-23 15:49:19 przez Joanna
Lubię w grach różnorodność, innowacyjność, oryginalność. Gra z nowatorską mechaniką ma duże szanse podbić moje serce, nawet jeśli umysł punktuje pewne braki czy niedoróbki.
Darjeeling to gra Güntera Burkhardta, który stworzył ponad 60 gier, ale nie uzyskały one zbyt wysokich ocen u geeków. Inne bardziej znane tytuły to Maori, Seeland (wspólnie z Wolfgangiem Kramerem), Kupferkessel Co. Znam na razie tylko jedną jego grę, ale za to jestem z niej coraz bardziej zadowolony.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-23 15:48:46 przez Joanna
Ostatnio coraz chętniej testuję gry z kośćmi. To, co kilka lat temu było dla mnie nie do pomyślenia, teraz sprawia niemałą frajdę. Swego czasu istniały dla mnie tylko gry euro i o żadnym turlaniu nie było mowy. Chyba że chodziło o Felda. Nigdy bym nie powiedziała, że takie tytuły jak Potwory w Tokio czy CV mogą mnie bawić. A jednak tak jest. Przyszła pora na lekką kościaną gierkę czyli Dungeon Roll. Czy spełniła moje oczekiwania?
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-23 15:48:18 przez Joanna
Myślicie, że w Chinach można robić świetne gry? Zniewolony kraj, odgórne sterowanie wszelkimi dziedzinami życia. Nie wiem jak jest w Chinach kontynentalnych, ale na Tajwanie potrafią tworzyć naprawdę interesujące pozycje. Zresztą sami się przekonajcie co dla Was przygotowało wydawnictwo Moaideas Game Design.
Dobre gry do do tej pory były domeną Europy, najbardziej efektowne produkcje z kolei pochodziły z Ameryki. Od kilku lat okazuje się, że również Azjaci mają w tej kwestii wiele do powiedzenia. Któż nie słyszał o Liście miłosnym czy bardzo udanej grze Trains. Tajwańskie wydawnictwo Moaideas Game Design za sprawą swojej najnowszej produkcji Dungeon Guilds tylko potwierdza tą tendencję.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-04-23 15:47:27 przez Joanna
W dzisiejszej wideorecenzji pokażę Wam grę, która w zasadzie wymyka się z szufladek, do jakich próbuje się ją włożyć. Niby bitewniak, niby przygodówka, niby strategia. A tak naprawdę bardzo ciekawy miks. Oto Duel of Ages II
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-04-23 15:45:31 przez Joanna
Tym razem recenzja gry planszowej, która swoją premierę miała ponad dziesięć lat temu.
[..]
Podsumowanie:
+ Mechanika negatywnej interakcji w ulubionej postaci
+ Dobre wyważenie ekonomii i walki
+ Ilość i jakoś elementów za daną cenę
+ Prosty, dobrze działający mechanizm rozstrzygania bitew
+/- Zróżnicowanie pozycji startowych graczy
- Czas rozgrywki może się znacznie wydłużyć
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-23 15:42:50 przez Joanna
Witamy regularnie Zapraszamy na odcinek będący kontynuacją operacji „Czwartek dniem polskiej gry planszowej”, dzisiaj zajmujemy się tytułem „Czas honoru: operacja Most III”.
Niezmiennie zapewniamy pełny pakiet: prezentacja, omówienie reguł, pogadankę oraz oceny – niezmiennie też zapraszamy do obejrzenia, wysłuchania oraz komentowania
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-23 15:41:42 przez Joanna
Ostatnie pociągnięcie pióra pozostawiło zamaszysty zawijas na zapisanej drobnym, lecz starannym pismem kartce.
W tym historycznym momencie kilka kropli atramentu prawnie pieczętowało umowę, na mocy której ponad dwa miliony kilometrów kwadratowych ternu stały się oficjalnie częścią Stanów Zjednoczonych Ameryki. Akt ten jeden z członków tzw. „Komisji Pięciu” – Robert Livingstone określił następującymi słowami:
– Żyliśmy długo, lecz to dziś pieczętujemy najszlachetniejszy czyn całego naszego życia. Licząc od dnia dzisiejszego Stany Zjednoczone zajmują miejsce pośród potęg pierwszego rzędu.
Pomijając patos związany z doniosłością chwili, słowa sygnatariusza nie były wcale dalekie od prawdy. Wszak powierzchnia Luizjany i innych ziem, które na mocy sprzedaży dołączyły do terytorium Stanów Zjednoczonych to dziś jedna czwarta całej powierzchni tego kraju.
Zakup Luizjany otworzył Ameryce drogę na zachód – ku Oceanowi Spokojnemu – drogę prowadzącą przez prawdziwie „dziki” zachód.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-23 15:41:09 przez Joanna
Zbliża się sobotni wieczór. Właśnie umówiłaś/umówiłeś się na spotkanie z paczką znajomych. Wszystko zapowiada się dość niesamowicie, bowiem zawsze miło jest pogadać i zjeść coś dobrego w doborowym towarzystwie, ale… by radości stało się zadość, warto pomyśleć o jakimś urozmaiceniu. Niezależnie od tego czy spotykasz się z planszówkowymi maniakami, niedzielnymi graczami, tudzież ludźmi, których wiedza na temat gier planszowych zatrzymała się na epoce paleoCHIŃCZYKolitu, śmiało możesz zabrać ze sobą Maskaradę. Jeśli nie spodoba im się mechanika (w co wątpię), to chociaż zachwycą się naprawdę ładnymi grafikami.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-23 15:40:40 przez Joanna
Wiemy, że w procesie ewolucji przetrwają tylko najlepsi. Każda zbędna cecha może okazać się tą kluczową. Może to być zbyt duża masa ciała, może zbyt mało tkanki tłuszczowej, a może po prostu brak cech drapieżczych.
Kto przetrwa tę bezlitosną walkę?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-23 15:38:04 przez Joanna
Lubię gry abstrakcyjne. Nie mam nic przeciwko, gdy gra nie posiada ani krzty klimatu. W końcu lepsze to niż temat, który jest doklejony na siłę. W grach cenię także porządne wykonanie.
W Six znajdziemy zarówno logiczny charakter rozgrywki jak i bardzo solidne wykonanie. Zapraszam do lektury recenzji.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-18 10:56:29 przez Joanna
Od 2011 roku King of Tokyo dostało 15 nominacji i 7 nagród m.in. w kategorii najlepszej gry rodzinnej i imprezowej. Ta gra jest doceniona przez wielu graczy, czego dowodem są: 84 pozycja w ogólnym rankingu BGG i 10 pozycja w rankingu gier rodzinnych, średnia ocen 7.5/10, ponad 15 000 oddanych głosów i ponad 3000 komentarzy. Jakiś czas temu patrzyłam na te wartości z niedowierzaniem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-18 10:55:55 przez Joanna
Gra RYCERZE I ZAMKI to kolejna propozycja zabawy dla całej rodziny, jednak pewnie bardziej zaciekawi jej męską część.
[...]
Zasady moje maluchy przyswoiły bez większych problemów. Gra jest fajna, ilustracje zabawne więc nie raz wywołały u dzieci salwę śmiechu. Autor zaproponował tutaj dwa podobne warianty gry jeden krótszy, drugi nieco dłuższy. Oba są ciekawe i raczej absorbujące ;) Myślę, że gra warta jest uwagi. Choć tak niepozorna usatysfakcjonuje każdego małego rycerza. Przy okazji przegoni nudę i dostarczy całej rodzinie dobrej zabawy. Polecam
Moja ocena 9/10
[więcej...]
Dodano 2014-04-17 00:00:00 przez Joanna
Gra ogólnie zrobiła na nas dobre wrażenie. Dzieci chętnie w nią grają. Trzeba to jednak robić dość ostrożnie by nie porozsuwać ułożonej piramidy co okazuje się trudne szczególnie gdy do gry wkraczają młodsze dzieci. Fajnym pomysłem są natomiast znaczki z ludzikami, które nie pozwolą nikomu zapomnieć w jakim kolorze jest jego koszyk. Gra na pewno potrafi wciągnąć. Jest poza tym dość oryginalna i rozwija u dzieci zdolność logicznego myślenia. Uczy też precyzji. Myślę, że warto jest zwrócić na nią uwagę. Sprzyja temu też niewygórowana cena. Polecam i życzę owocnych zbiorów ;)
Moja ocena 8/10
[więcej...]
Dodano 2014-04-17 00:00:00 przez Joanna
Zapewne niewielu z Was słyszało o grze Founders of The Empire. Nawet po ilości ocen na BGG widać, że jest to gra słabo rozpowszechniona. Nam udało się otrzymać kopię gry do recenzji od wydawcy – firma Rightgames z Rosji. Zapraszam do lektury, jeśli chcecie się dowiedzieć, o czym jest ten tytuł.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-16 21:54:13 przez Joanna
Pewno może co niektórych dziwić obecność tego tytułu w ramach pierwszej krwi, skoro pisałem o niej w felietonach lub w polecanych grach. Otóż do czynienia miałem tylko z pierwszą edycją tej gry. Pamiętam, że zagrałem parę razy, nie chętnie siadałem do rozgrywki, bo dla mnie to gra przez którą szybko straci się przyjaciół. Jeżeli ktoś orientuje się na temat fabuły przedstawionej w świecie Sagi Pieśni Lodu i Ognia, to wie dlaczego tak uważam. Wieczne konflikty, intrygi, podejścia, kombinowanie, wbijanie noży w plecy, to jest świat gry. Jeżeli nie lubicie negatywnej interakcji poczytajcie sobie o innej grze. Jednak, gdy was to nie zraża, to zapraszam do dalszej lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-16 19:50:16 przez Joanna
Jako miłośniczka zwierząt wszelakich, cieszę się z tego, że twórcy gier chętnie obsadzają je w rolach głównych. Tak jest również w przypadku karcianki OINK!, która ukazała się nakładem wydawnictwa Abacusspiele. Bohaterami są psy, krowy, osły, owce, pisklęta oraz świnki. Sama nazwa oznacza: kwiczeć lub chrząknąć. W grze będziemy bowiem naśladować zwierzęta, czyli wydawać z siebie ich odgłosy. Wydaje się to banalnie proste, jednak jak się okazuje, również dorośli mogą mieć z tym problem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-15 21:54:12 przez Joanna
Jeśli graliście kiedykolwiek w „Mafię”, to Avalon nie powinien sprawić Wam większych problemów. Jeśli tylko przyswoicie różnice w zasadach, to rozgrywka powinna sprawiać już tylko przyjemność. Avalon jest grą tak samo przegadaną i wymagającą odrobiny umiejętności przekonywania i manipulacji. Główna różnica jednak polega na tym, że przez całą rozgrywkę nie zginie żaden z graczy (może z małym wyjątkiem dla Merlina, któremu może się powinąć noga).
[więcej w serwisie Przy Kominku]
Dodano 2014-04-15 21:06:01 przez Joanna
Marketing, który uprawia wydawca gry Zombicide jest zaskakujący. Stworzył 2 części, kilka mini-dodatków i jeden duży, które łącznie kosztują coś koło 1500zł. Pierwsza część była hitem, ale ludzie marudzili na to, że można zostać wyeliminowanym. W drugiej części problem został rozwiązany, ale wiele osób chciało rozgrywkę gracz vs. gracz i taką ma posiadać nadchodząca trzecia część. Wszystko co wyszło w ramach tej serii jest hitem Kickstartera. Każda z nich była oczekiwana w Polsce. A mi się udało niedawno zagrać w drugą część.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-15 20:59:03 przez Joanna
Dzięki Grze Figurkowej X-wing możemy rozgrywać na stole szybkie i zaciekłe potyczki z udziałem kultowych myśliwców z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Grę na świecie wydaje Fantasy Flight Games, a w polskiej wersji została wydana przez Galaktę. System X-Wing bardzo prężnie się rozwija, co jakiś czas wzbogacając się o kolejne zestawy dodatkowe z nowymi jednostkami. W kilku swoich najbliższych tekstach przyjrzę się każdemu z obecnie dostępnych dodatków. Zaprezentuję ich zawartość, a także napiszę co nieco na temat ich wpływu na grę. Na koniec każdej recenzji zaprezentuję również raport z potyczki, w której udział brały opisywane jednostki, aby rzucić więcej światła na ich skuteczność w walce. W dzisiejszej recenzji opisywał będę rebelianckiego B-Winga.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-15 12:36:54 przez Joanna
Pamiętam, gdy drugiego dnia na Essen, trochę już zmęczeni przechodziliśmy koło stoiska wydawnictwa Sit Down!, udało nam się zasiąść przy wolnym stoliku z grą “Rockwell”. Większość z naszej czwórki miała ten tytuł na swoich listach, dlatego bardzo chcieliśmy sprawdzić ją w rozgrywce. Czasu do zamknięcia targów tego dnia nie starczyło, aby rozegrać pełną partię, ale nawet kilka rund, które rozegraliśmy wystarczyły, by zorientować, jak gra “chodzi”. Dodatkowo, tłumaczył i pilnował naszej partii sam autor, który też był już zmęczony, ale nie przeszkodziło nam to wymienić się z nim naszymi spostrzeżeniami oraz podpytać o losy wydania gry. Gra wydawana była pierwotnie na platformie Kickstarter, gromadząc 182% potrzebnej do wydania kwoty, ale nie odblokowując wszystkich możliwych stretch goals. Nie udało się więc wydać plastikowych figurek robotników, alternatywnego rynku czy planszy dystrybucji wykopalisk. Ostatecznie też na samych targach, żaden z nas nie kupił tej gry, czego ja osobiści trochę potem żałowałem. Dlatego z radością zaopiekowałem się grą Rockwell, która przyszła do naszej Redakcji do recenzji.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-15 11:08:47 przez Joanna
Wojna skończona! Rusza budowa sieci stacji kosmicznych, które scalą przestrzeń okaleczonego Sojuszu. Która z nich przyćmi pozostałe i stanie się symbolem nowych czasów?
Pośród Gwiazd to gra karciana, w której gracze konstruują stacje kosmiczne. Ich zadaniem jest stworzyć stację z elementów, które przyniosą najwięcej punktów zwycięstwa. By to osiągnąć, muszą panować nad krążącą między nimi pulą kart i zdobywać z niej najlepsze sektory dla swojej konstrukcji.
Pośród Gwiazd łączy w sobie prostotę zasad, frajdę budowania własnej stacji kosmicznej i emocje płynące z konkurowania z innymi graczami. To wymarzona pozycja dla miłośników kosmosu i towarzyskich rozgrywek!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-15 11:06:05 przez Joanna
Wojna skończona! Rusza budowa sieci stacji kosmicznych, które scalą przestrzeń okaleczonego Sojuszu. Która z nich przyćmi pozostałe i stanie się symbolem nowych czasów?
Pośród Gwiazd to gra karciana, w której gracze konstruują stacje kosmiczne. Ich zadaniem jest stworzyć stację z elementów, które przyniosą najwięcej punktów zwycięstwa. By to osiągnąć, muszą panować nad krążącą między nimi pulą kart i zdobywać z niej najlepsze sektory dla swojej konstrukcji.
Pośród Gwiazd łączy w sobie prostotę zasad, frajdę budowania własnej stacji kosmicznej i emocje płynące z konkurowania z innymi graczami. To wymarzona pozycja dla miłośników kosmosu i towarzyskich rozgrywek!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-15 11:05:38 przez Joanna
Grę karcianą Call of Cthulhu zaczęliśmy zbierać jakiś czas przed przejęciem tej marki przez Fantasy Flight Games. Biorąc pod uwagę informacje znalezione na BGG było to w okolicach roku 2008. Oczywiście wtedy byliśmy bardziej zainteresowani światem Warhammera i przez myśl nam nie przeszło, żeby zainteresować się czy ta karcianka przypadkiem nie jest na wymarciu. Nie mały wpływ na jej zakup miał fakt, iż byliśmy świeżo po lekturze wielu opowiadań ze świata H.P. Lovecrafta. Kiedy na rynek trafiła FFG’owska Living Card Game mieliśmy mieszane uczucia, ale zakupiliśmy zestaw startowy. Kilka razy zagraliśmy łącząc oba zestawy i od 2009 roku Call of Cthulhu: The Card Game kurzyło się po kątach wielu szaf. Jakiś czas temu postanowiliśmy zajrzeć z powrotem do pudełka. Zaraz dowiecie się jakie były moje wrażenia.
[więcej...]
Dodano 2014-04-15 11:02:38 przez Joanna
Taka sama talia startowa dla każdego z graczy, dobieramy 5 kart na rękę, na stole mamy kilkanaście rodzajów kart do nabycia, zagrywamy karty, kupujemy karty… Było? Ano nie jeden raz! Czy można z tego samego bazowego pomysłu coś jeszcze ciekawego wyciągnąć? Kto ciekaw, niech przeczyta recenzję gry Terra Evolution zaprojektowanej przez fińskiego autora Esę Wiika z wydawnictwa Mindwarrior Games.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-15 10:54:52 przez Joanna
Wydawnictwo Galakta opublikowało na swojej stronie internetowej film zawierający porady dotyczące gry w Eldritch Horror: Przedwieczna Groza.
[więcej...]
Dodano 2014-04-14 23:21:43 przez Joanna
Wymyślenie nowych wariantów gry w domino jest raczej trudne – gra nie oferuje przecież niczego więcej poza dopasowywaniem do siebie odpowiednich kostek. Zabawa ta nie odeszła całkowicie w zapomnienie, bo nadal tworzone są różne wersje gier planszowych, które opierają się właśnie na układaniu plastikowych kamieni z odpowiednią ilością oczek. Mexican Train to kolejna odsłona tej rozrywki.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-14 23:19:26 przez Joanna
"Zimna Wojna" (3 edycja) to druga z kupionych ostatnio gier. No i muszę przyznać, że jest świetna. W tej grze jest wszystko to, co powoduje, że chce się do niej wracać.
Przede wszystkim genialny klimat, fajnie budowany przez wykorzystane zdjęcia na kartach, no i zdarzenia na nich opisane. Plan Marshalla, stworzenie Układu Warszawskiego, pojawienie się Fidela Castro na Kubie - teraz to my możemy zdecydować, w którym momencie i czy w ogóle się wydarzą.
[więcej...]
Dodano 2014-04-14 23:06:20 przez Joanna
Tak, znowu to kontrowersyjne słowo. Mam nadzieję, że dzięki niemu klikalność właśnie poszła w miliony. Będzie to taki mini-niby-cykl o grach, w które próbowałem grać w z konkubiną i co z tego wynikło. Na początek Wasabi!
Wasabi! pozyskałem w ostatnim Mathandlu właśnie z zamiarem pogrania z konkubiną, która lubi grać, ale w to, co już zna (i się jej podoba), oraz lubi sushi. I właśnie ta kwestia, oraz – co widać na zdjęciach – bardzo atrakcyjne wykonanie Wasabi! sprawiło, że poznaliśmy nową grę.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-04-14 23:05:36 przez Joanna
Chyba wszyscy kojarzymy Bierki. Mistakos jest czymś pochodnym, tyle że zamiast ściągać kolejne elementy ze stołu próbujemy ułożyć ich jak najwięcej tak, aby budowana wieża nie uległa zawaleniu.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-14 23:04:14 przez Joanna
Belfort to gra dla od 2 do 5-ciu graczy. Wcielamy się w niej w budowniczych, którzy będą uczestniczyć w budowie zamku. Polską edycją możemy się cieszyć dzięki wydawnictwu Lacerta.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-14 23:02:29 przez Joanna
List Miłosny wydany został przez wydawnictwo Bard na licencji AEG. Dlatego też rozgrywka umiejscowiona jest w stworzonym przez to amerykańskie wydawnictwo uniwersum Tempest. Zachowane zostały również oryginalne ilustracje. Miałem okazję zagrać też w to wydanie, do którego wydawca dołączał materiałowy woreczek oraz drewniane serduszka do oznaczania zdobytych punktów. W naszym rodzimym wydaniu są tylko karty, instrukcja oraz miękkie kartonowe pudełeczko. Pozwoliło to na utrzymanie ceny na dość niskim poziomie, oscylującej w granicach 20 zł. Jak dla mnie jest to uczciwa zapłata za 16 kart. Jednak do komfortowej rozgrywki potrzebować będziemy długopisu i kartki papieru.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-14 22:59:34 przez Joanna
W grze Kupcy i Korsarze wcielasz się we wpływowego kupca lub bezwzględnego pirata przemierzających słoneczne Karaiby.
Rozpoczynasz grę jako prosty kapitan z niewielkim stakiem. Jeżeli dobrze pokierujesz swoimi poczynaniami, wkrótce będziesz mógł stać się posiadaczem fregaty lub galeonu. Ba, może nawet uda Ci się zdobyć jeden z olbrzymich statków wojennych?
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-14 22:58:51 przez Joanna
Tym wpisem rozpoczynam cykl recenzji gry „Talisman: Magia i Miecz”. Postaram się zaprezentować w kolejnych odsłonach wszystkie dodatki związane z tą grą oraz pomóc Wam w rozszerzeniu posiadanej podstawowej wersji gry.
Moja przygoda z planszówkami zaczęła się właśnie od „Talismana”. Dlatego też darzę tę grę dużym sentymentem. Poznałam od razu najnowszą edycję – tę wydaną przez Galaktę – i w recenzjach skupię się głównie na tym co otrzymujemy w pudełkach i jak wpływa to na naszą rozgrywkę. Nie będę porównywać obecnego wydania do jej poprzedników.
W grze wcielamy się w postać jednego z Poszukiwaczy, którego zadaniem jest zdobycie owianego legendami talizmanu, który umożliwia nam dostanie się do Korony Władzy. Na swojej drodze spotkamy masę przygód i potworów oraz wielu przyjaciół. Zdobywamy nowe bronie czy też zaklęcia, które pomagają nam w naszej podróży albo szkodzą innym Poszukiwaczom
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-04-14 22:57:43 przez Joanna
Jest to banalnie prosta gra, która rzeczywiście się przyda jeżeli na jakiejś zabawie uznacie, że to jest właśnie TEN czas. Wybiera się jakiegoś pierwszego gracza, który pełni rolę sędziego. Karty są podzielone na dwa stosy: rzeczowniki i przymiotniki. Sędzia bierze kartę z przymiotnikiem, pozostali po pięć kart z rzeczownikami. Należy teraz według klucza podanego przez sędziego wybrać kartę z rzeczownikiem do przeczytanego rzeczownika. Sędzia przegląda karty i wybiera swojego faworyta, osoba, która posiadała tę kartę dostaje kartę przymiotnika od sędziego. Gdy ktoś uzbiera sześć takich kart wygrał grę. Następny gracz zostaje sędzią, odrzuca się trzymane w ręce karty i na nowo zaczyna się zabawa.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-14 22:56:19 przez Joanna
Absolutna rewelacja! Przepiękne komponenty, dużo bardzo dopracowanych figurek, po prostu mistrzostwo świata. Gra jest droga, ale przynajmniej widać za co się płaci. Wystarczy jedno spojrzenie i już się chce mieć tę grę w kolekcji. Jeśli lubicie malować figurki, to tu macie pole do popisu, bo jest ich ponad 50 sztuk!
Mały minus - w podstawowej wersji gry figurki są w częściach - należy je posklejać samemu, co jest bardzo pracochłonne.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-04-13 18:32:30 przez Joanna
Grałem ostatnio w wiele gier, którym mógłbym łatwo przypiąć etykietkę: „debiut”, „kultowa”, „moja tematyka” itp. Pomiędzy tymi oczywistymi dla mnie jako recenzenta pozycjami pojawiła się gra właściwie… żadna. Ani hit, ani kit. Taki szaraczek, o którym nawet nigdy wcześniej nie słyszałem. Usiadłem do niej z dużą przyjemnością.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-04-13 18:30:13 przez Joanna
Among the Stars zostało sfinansowane na Kickstarterze i wydane w 2012 roku. Gra autorstwa Vangelisa Bagiartakisa zyskała sobie sporo fanów i ciepłe przyjęcie w planszówkowym świecie. Pod koniec marca za sprawą wydawnictwa Portal gra ukazała się na polskim rynku jako Pośród Gwiazd. Zagraliśmy i oceniliśmy, a nasze wrażenia dla was spisaliśmy.
Pośród Gwiazd to strategiczna gra karciana dla 2 do 4 graczy, których zadaniem będzie skonstruowanie jak najbardziej wydajnej stacji kosmicznej, która po 4 latach budowy okaże się lepsza od stacji rywali. Do tego celu posłużą nam kwadratowe karty-lokacje, które niekiedy czerpać będą energię z reaktorów. Budowniczowie, którzy pochodzą z najróżniejszych ras wszechświata, będą mogli wykonywać dodatkowe zadania, które pomogą ich stacjom zyskać przewagę nad innymi, ale również będą mogli brać udział w konfliktach, które mogą ostro namieszać w końcowej klasyfikacji. Konflikty, poza bodajże jedną lokacją, to jedyny element, w którym między graczami dojdzie do negatywnej interakcji, cała reszta gry to skupienie się na rozsądnej budowie własnej stacji kosmicznej.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-04-13 18:27:01 przez Joanna
Alias to gra imprezowa, w której opisujemy hasła w drużynach. Brzmi znajomo? Gra rzeczywiście podobna jest do Tabu i Time’s Up, ale oczywiście nie jest to identyczna gra. Sami zobaczcie, czy ta gra imprezowa przypadnie wam do gustu
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-04-13 18:23:48 przez Joanna
Kulami najpierw zaciekawiło mnie wyglądem. W końcu mamy modularną planszę i kulki. Nieprzeciętne wykonanie. I… jak się później okazało nieprzeciętne zasady. Dlaczego jednak mistrzostwo świata? I czy to aby nie za mocne stwierdzenie? Przekonajmy się.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-13 18:19:01 przez Joanna
Każdy kto pracował pod czyimś zwierzchnictwem wie, że przeważnie to właśnie pomocnicy mają najwięcej pracy. Jeżeli jesteś pomocnikiem Noego, to już nic więcej nie musisz mówić na temat swojej dniówki. Każdy zna tę historię. W dodatku o tobie nic nie wspomną, bo kto słyszał o pomocniku budowniczego legendarnego, pływającego schronienia? Na szczęście dzięki grze Arka zwierzaków ta sytuacja może się zmienić. Roboty wciąż będzie dużo, ale przynajmniej stanowisko pomocnika straci na anonimowości.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-13 16:47:12 przez Joanna
Hello World!
Mam coś specjalnego, wynik wczorajszej pracy i wielu testów przy planszy Robinsona Crusoe ;)
Oto całkowicie nowy scenariusz. Grałem, udało mi się kilka razy wygrać i kilka razy przegrać. Bilans 3 Wygrane 4 przegrane.
Gracze stają się łowcami, którzy wyjechali na bezludną wyspę w celu odnalezienia najbardziej niebezpiecznych gatunków zwierząt. Niestety, wyprawa ta przynosi wiele niepowodzeń... Sama wyspa jest przeklęta, wsi nad nią "fatum" które robi straszny burdel w życiu kłusowników. Zaczyna się od twardego lądowania, kiedy to jacht rozbija się o skały. Później jest już tylko gorzej. Mają miejsce bardzo trudne niespodziewane wydarzenia nad którymi nie są gracze w stanie panować.
Budzą się zwierzęta, te najgroźniejsze, najbardziej krwiożercze. Wyspa wzywa wszystkich, cel jest jeden, zabić intruzów.
[więcej na Centrum Fantasy]
Dodano 2014-04-13 16:21:41 przez Joanna
Jeżeli ktoś spartoli robotę, to musi potem zbierać ciężkie żniwo. A co dopiero gdy grupa śmiałków myślała, że zabiła króla wampirów, lecz okazało się, że z nie wiadomo jakich powodów nadal Dracula żyje. Żyje i zwiedza Europę, przy okazji siejąc zniszczenie i zabijając niewinnych. Nie pozostaje nic innego tej grupie jak gonić tego przebrzydłego wampira. A nie jest to łatwe... Tak mniej więcej przedstawia się fabuła gry Fury of Dracula (w Polsce zwanej po prostu Draculą), której akcja dzieje się osiem lat po wydarzeniach zawartych w książce Brama Stokera. Nie wiem jakim cudem można nie zabić wampira, choć się myślało, że się zabiło, ale to prawda! A cóż o grze?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-12 18:29:20 przez Joanna
Hawaje kojarzą się pewnie wszystkim z rajskimi wyspami otoczonym lazurowym morzem. Mnie z kolei z racji wykształcenia, pojawią się przed oczyma liczne czynne wulkany, które mam zamiar kiedyś odwiedzić. Gra zasypuje nas feerią barw i mnóstwem wyborów. Hawaii została wydana w 2011 roku i jest debiutanckim dziełem Grega Daigle’a. Początkowo słychać było gdzieniegdzie zachwyty na jej temat a potem po ciuchu Hawaje uplasowały się w pierwszych trzech setkach na BGG.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-12 16:54:48 przez Joanna
Deadwood to nic więcej jak prosty worker placement z możliwością wbicia się na pole przeciwnika poprzez strzelaninę. Przyjemna gierka w klimatach Dzikiego Zachodu. Ano właśnie, ten Dziki Zachód według mnie został ujęty w ciekawy sposób. Mamy strzelaniny, mamy walkę o wpływy, mamy szeryfa, mamy budowę kolei. A czego mi tutaj brakowało? No, tego, co miał Bang!, czyli ataku Indian. Deadwood to przecież miasto w Dakocie, które zostało bezprawnie zbudowane na terenie czerwonoskórych, więc mają prawo się wkurzyć. Element losowości jest niezbyt duży, praktycznie to tylko nasze strzelaniny. Najbardziej podoba mi się możliwość stawiania torów na budynkach, które mają pod spodem linię kolejowa. Oznacza to, że budynek zostanie zburzony, a osoba aktualnie tam znajdująca idzie na Opuszczoną Kopalnie. Bardzo mocno można zdenerwować przeciwnika. Obawiam się nieco o regrywalność. Myślę, że po paru partiach znając dobrze grę można stworzyć strategię wygrywająca. Nie wiem na ile moja teza się sprawdzi, myślę, że bym musiał po prostu więcej przetestować tę grę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-12 13:14:33 przez Joanna
Witaj! Zapewne i ty jesteś rozbitkiem, który łaknie nowych przygód na bezludnej wyspie?
Znajdziesz tu opis wszystkich stworzonych scenariuszy i kart postaci.
[więcej na Centrum Fantasy]
Dodano 2014-04-12 00:00:00 przez Joanna
7 Cudów Świata to niekwestionowanie najgłośniejsza gra ostatnich targów Essen. Można to poznać zarówno po bardzo dobrej opinii graczy (11 miejsce w rankingu BGG), licznych edycjach narodowych, jak i ogromnej rzeszy "antyfanów" gry. Tylko kwestią czasu był więc pierwszy dodatek do niej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-10 22:34:53 przez Joanna
Dziś chciałbym przedstawić drugi dodatek do 7 Cudów Świata, który moim zdaniem wnosi więcej niż poprzedni. Daje więcej negatywnej interakcji, wydłuża zabawę dając możliwość zagrania o jedną kartę więcej w każdej Erze. Pojawiają się czarne karty Miast, dyplomacja, gra zespołowa. Naprawdę polecam... Tylko ta cena... :/
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-10 21:04:28 przez Joanna
Witamy recenzencko po raz dwudziesty siódmy Dzisiaj postanowiliśmy wykorzystać okazję siódemki w numerze odcinka i recenzujemy dla Was grę 7 Ronin.
Otrzymaliśmy głosy, że nieco skrócone zasady w formie do pobrania były dobrym pomysłem, kontynuujemy więc ten proceder. Musimy się też pochwalić, że mamy wstępnie zabezpieczone plany do końca maja, więc o ile niebo nie zawali nam się na głowy – przynajmniej do dnia dziecka nie znikniemy z Waszych czwartkowych rssów
Dobra, dość lania wody, czas zlać kilku ninja!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-10 14:09:46 przez Joanna
Jeszcze w grudniu pisaliśmy o grze karcianej autorstwa Andreasa Zimmermanna, zatytułowanej Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie, która ukazała się w Polsce nakładem Fox Games. O autorze nie mogę powiedzieć zbyt wiele, Andreas Zimmermann nie ma na swoim koncie szczególnie wielu gier, ani nie są to raczej tytuły, które obiły mi się o uszy. Zatem jak poradziła sobie jego nowa gra? Przekonajmy się.
[więcej...]
Dodano 2014-04-09 22:03:30 przez Joanna
Trzeba przyznać, że „Digit” nie imponuje ani rozmiarami pudełka, ani jego zawartością (talia kart i pięć plastikowych patyczków). Mimo tego niekorzystnego pierwszego wrażenia, gra ta potrafi zmusić nasze szare komórki do wzmożonej pracy i jednocześnie naprawdę nas wciągnąć.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-04-09 19:30:21 przez Joanna
Gracze kolejno układają kartoniki do gry jeden obok drugiego. Warunek jest jeden - sąsiednie kartoniki muszą się różnić tylko jedną z czterech cech. Te cechy to kształt, kolor, wielkość wzoru i kolor tła. Kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kartoników, ten wygra.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-09 19:07:20 przez Joanna
Wydana w 2010 roku gra 7 Cudów Świata szturmem wspięła się na najwyższe miejsca na listach bestsellerów, zdobywając uznanie wśród graczy i krytyków. Wyrazem wyjątkowej pozycji jest pierwsze miejsce w kategorii gier familijnych w opiniotwórczym portalu BoardGameGeek. Co więcej, średnia ocen zagwarantowała aż 17 miejsce wśród gier planszowych bez podziału na gatunki, co jest świetnym argumentem za ponownym przyjrzeniem się niniejszemu tytułowi.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-09 19:04:45 przez Joanna
15 minut do zajęć. Zagrasz? – pytam znajomą i pokazuję jej Imperium w 8 minut. Po chwili siedzimy na podłodze, szybko tłumaczę zasady i gramy. Czas minął bardzo szybko, a my nie skończyłyśmy grać. Na szczęście nauczyciel spóźnił się kilka minut (znaczy się ja) i choć trochę nerwowo, to dokończyłyśmy rozgrywkę. Przegrałam 2 punktami. Podobało się? – spytałam. Podobało, ale…
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-09 19:02:25 przez Joanna
To już 14 odcinek Gramy Bez Monitora. Dziś pokażę Wam coś lekkiego, w sam raz na imprezę ze znajomymi.
W dzisiejszym odcinku sprawdzę, jak sprawuje się imprezowa gra blefu, w którą może grać nawet 13 osób. Oto kolejna gra Bruno Faiduttiego, w której nie wiadomo kto kim jest. Zapraszam do oglądania.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-04-09 19:01:28 przez Joanna
Daniel Danzer robił dotychczas głównie… zdjęcia, które wrzucał na BGG. Jego życiorys obfituje jednak w takie przydługie momenty jak tłumaczenie gier, praca reżysersko-scenariuszowa dla TV, projektowanie gier od 2005 roku… hola hola! Jakich gier? Zerkam na listę tytułów w dossier, ostatecznie przez 9 lat powinno ich być przynajmniej kilka, a tu… tylko jeden. Czytam dalej: członek Niemieckiego Stowarzyszenia Projektantów Gier Planszowych… To czym oni się tam zajmują, jeśli nie robieniem gier??
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-09 11:16:21 przez Joanna
Zawsze fascynowało mnie wszystko co miało związek ze starożytnością. Pomimo dużej ilości gier dotykających tematyki Egiptu, mało jest wśród nich pozycji wyróżniających się. Podczas poszukiwań takiego tytułu wpadła mi w oko Egizia. Wtedy jeszcze nie było słychać o polskiej wersji, którą zaszczyciło nas wydawnictwo Bard.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-09 08:48:46 przez Joanna
Miałem dzisiaj napisać trochę o testach moich wyścigów szybowców, ale... odwiedziliśmy ostatnio z W. sklep z grami, no i na oglądaniu się oczywiście nie skończyło. Kolekcja powiększyła się o 2 tytuły, a ostatnie wieczory zarezerwowane są w 100% na granie.
Jeden z nich to Dziedzictwo, testament Diuka de Crecy i to właśnie ta gra poszła na pierwszy ogień.
[więcej...]
Dodano 2014-04-08 11:09:11 przez Joanna
Pudełko wielkości talii kart skrywa w swym wnętrzu 16 kart do gry, 4 karty pomocy i bogato opisaną instrukcję. Karty są sztywne i bardzo dobrej jakości. Ilustracje nadają grze odpowiedniego klimatu. Trzeba tylko się przestawić na specyficzny język, którym napisane są akcje poszczególnych postaci. Użyto tu małych skrótów myślowych, więc części poleceń nie można brać dosłownie, np. "zamień się ręką z wybranym graczem". Niewielkie pudełko, bardzo niska cena i fajnie odwzorowany klimat powodują, że drzemie tu duży potencjał.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-08 11:08:28 przez Joanna
W 2013 roku Zombiaki świętowały 10 lat swojego istnienia. Jest to jedna z niewielu pozycji dwuosobowych, która wywalczyła sobie pozycję na mojej półce. Miejsce to nie jest zbyt gościnne dla takich gier.
Gracze wcielają się w ludzi lub zombiaki. Ci pierwsi próbują odeprzeć atak krwiożerczych zombie. Drudzy natomiast starają się wedrzeć na barykady ludzi.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-08 11:05:21 przez Joanna
Na wstępie dziękuje wydawnictwu Portal, za przekazanie gry do recenzji. Recenzuje edycje 3.0 gry. Neuroshima Hex, to strategiczna gra dla 2-4 osób, a jeśli mamy więcej frakcji można grać nawet w 6 osób. Czas grania to 45-90 minut, w zależności od współgracza i armii, jaką posiadamy. Projektantem Neuroshimy Hex jest Michał Oracz. W Polsce wydał ją Portal, zresztą jako pierwszy na świecie. Cena tej edycji gry wynosi około 105-129zł. Minimalny wiek gracza, który widnieje na pudełku to 10 lat,choć myślę,że niektóre 8- latki również będą rozumiały o co chodzi w grze.
[więcej...]
Dodano 2014-04-07 19:22:18 przez Joanna
W przepastnych salach targów gier w Essen odnaleźć można mnóstwo stoisk, na których nawet geekom nic nie mówią nazwy wydawnictw i tytuły gier. Na jedno z takich stoisk zaprowadził nas Łukasz „Stalker”. Minimalistyczny japoński wygląd, malutki stoliczek, po bokach dwie poduszki i dwóch Japończyków w czarnych kimonach. No i jedna gra. Guild Stack, czyli Medieval Europe. Tylko jeden z Japończyków rozmawiał w miarę po angielsku i starał się zaprezentować nam grę w możliwie przystępny sposób, sprawdzając słówka na małej odręcznie zapisanej karteczce. Już w trakcie prezentacji wiedziałem, że odejdę z grą w torbie. Zawsze kusiły mnie gry „wynalazki”. Gry, których nie można kupić, których nikt nie zna. A “Guild Stack” to idealny kandydat na podium w tej kategorii. Gdy zapytaliśmy, ile sztuk tej gry wyprodukowali, jeden wskazując na drugiego powiedział: „on 200”. I nie zaprzeczę, że wysokie ryzyko, że gra będzie niegrywalna, kosztowało mnie 40 EUR. Jak się okazało po czasie, to była świetna inwestycja, a zakupu z pewnością nie żałuję.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-07 19:19:55 przez Joanna
W tym odcinku gra dla dzieci, która trenuje zmysł dotyku, orientacji oraz poprawia pamięć.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-07 19:17:04 przez Joanna
Dawno temu, gdy byłem jeszcze nieopierzonym, planszówkowym pisklakiem, przydarzyła mi się rozgrywka w Antike – pozbawioną losowości wieloosobową grę quasi-cywilizacyjną, osadzoną w regionie Morza Śródziemnego. Były to czasy, gdy na moim stole królowało Mare Nostrum i w konfrontacji z tym, uwielbianym podówczas tytułem, suche niczym pieprz Antike konkurencji wytrzymać nie mogło. Niedawno zobaczyłem, że Marc Gerdts wrócił do tamtego pomysłu, przerabiając wieloosobową Antikę na wersję dwuosobową, z podtytułem Duellum. Coś mnie tknęło. Kupiłem, zagrałem i…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-07 18:47:20 przez Joanna
Pierwsze zapowiedzi gry w 2011 r. przyciągnęły moją uwagę. SimCity na planszy, gra kafelkowa, ekonomiczna. Przepływ gotówki i surowców. Planowanie. Zapowiadało się bardzo ciekawie. Grafika z prototypu, zaprezentowana w udzielonym mi wywiadzie, również bardzo mi się spodobała. Będzie hit – myślałam.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-07 18:46:48 przez Joanna
Netrunner dobry też na trzech.
Już po przeczytaniu tytułu niektórzy szukają lin i mojego adresu ;) Zanim jednak przejdziecie do rękoczynów przeczytajcie chociaż kilka linijek, może zmienicie zdanie.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-04-07 18:46:15 przez Joanna
Niedawno PowerMilk zorganizował granie w planszówki. Miał to być wieczór "drobnicy", czyli rozgrywki w małe, raczej tanie gry. Początkowo byłam nastawiona sceptycznie do tego pomysłu. Drobnica? Ale po co, skoro jest Chaos w Starym Świecie, Posiadłość Szaleństwa i Zombicide. Co może być interesującego w tak ubogich pod względem zawartości grach, bez dużej planszy oraz tony znaczników i figurek? A jednak niektóre z tych niepozornych karcianek zrobiły na mnie wrażenie.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-07 18:45:40 przez Joanna
Kiedyś w Świecie Gier Planszowych przy okazji polskiego wydania gry Egizia (czyli Dolina królów) zorganizowano konkurs. Należało wymienić gry, które są powiązane z Egiptem. Pamiętam, że wziąłem w nim udział i udało mi się odszukać 163 tytuły (wśród których znalazł się i recenzowany Pyramidion). Pomyślicie sobie, że to dużo. Owszem, ale zwycięzca konkursu zebrał ich ponad 200. Co do czego zmierzam? A więc: tak, tematyka Egiptu nie jest szczególnie oryginalna. Co oczywiście niczemu nie musi przeszkadzać. Zapraszam do lektury recenzji gry Pyramidion holenderskiego wydawcy White Goblin Games.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-07 18:45:13 przez Joanna
Panic Lab jest pierwszą grą imprezową, którą zdecydowaliśmy się kupić. Wydawało nam się, że spełnia nasze wymagania i będzie dobrym fillerem do naszej kolekcji, który pozwoli nie tylko wypełnić chwile między cięższymi tytułami, ale także niezobowiązująco rozerwać się w wolnej chwili.
[więcej...]
Dodano 2014-04-06 19:02:42 przez Joanna
„W wiktoriańskiej Anglii odkryto Spyrium, minerał o wysokiej wydajności energetycznej i niesamowitych wręcz właściwościach. Nowe odkrycie rewolucjonizuje właśnie przemysł… (…) Stań na czele przemysłowego konglomeratu! (…) Wykorzystaj lepiej od swych rywali możliwości, jakie otworzyły się przed biznesmenami tego kraju.”
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-06 17:13:02 przez Joanna
Czyli co się stanie gdy Dominant Species spotka Chaos w Starym Świecie?
W minioną niedzielę miałem okazję zagrać w prototyp nowej gry Krzysztofa Wolickiego. Tym razem na warsztat wzięty został Pan Lodowego Ogrodu, książka nomen omen autorstwa męża Mai Lidii Kossakowskiej, której Zakon Krańca Świata został zaadaptowany na planszówkę w postaci Enclave. Przyznam szczerze, że z twórczością Jarosława Grzędowicza styczności nie miałem, podobnie zresztą jak pozostali gracze, więc było to dodatkowym testem dla gry.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-06 16:10:29 przez Joanna
Wydawnictwo Worthington Publishing (jeszcze nie tak dawno Worthington Games) chyba najbardziej znane jest z gier wojennych, zwłaszcza z cyklu “Hold the Line”. Niestety nie udało mi się dotychczas zagrać w żaden tytuł z tej serii, ale spora część ich pozostałych publikacji nawiązuje do tego samego systemu. Podobnie jest z grą “Napoleon’s War: The 100 Days”, choć czerpie ona również pomysły z tytułów innych wydawnictw jak na przykład “Commands & Colors”. “Napoleon’s War: The 100 Days” przenosi nas oczywiście w czasy Napoleona Bonapartego do okresu, o którym mówi podtytuł, czyli 100 dni Napoleona. Przyjmuje się, że granicznymi datami jest 1 marca – powrót Napoleona z zesłania z Elby i 22 czerwca 1815 roku, czyli abdykacji po przegranej bitwie pod Waterloo.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-06 15:45:33 przez Joanna
Pięciu graczy siedzi przy jednym stole. Graczy przez duże G. Zagrali w setki tytułów. Jacek wyciąga małe żółte pudełko. W środku karty i kostki. I instrukcja w kilku językach, w tym angielski. Nikt z nas w to nie grał, ale instrukcja jest krótka, więc po kilku minutach zaczynamy grać. Jedna kolejka, druga, trzecia. Coś zgrzyta. Coś źle musieliśmy zrozumieć. Czytamy raz jeszcze fragmenty, które budzą naszą wątpliwość. Niby dobrze, a jednak coś nie tak. Biorę instrukcję i czytam odpowiedniki tych fragmentów w wersji niemieckiej. Nawet moim łamanym niemieckim zauważam co gramy źle. Wszystkiemu winne złe tłumaczenie z niemieckiego na angielski. Zaczynamy jeszcze raz i jest nieźle.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-06 15:43:49 przez Joanna
Odszedł od nas wuj Stefan... Hurra!
Oto pojawiła się szansa na łatwe wzbogacenie! Co prawda nigdy wuja nie znałeś, ale słyszałeś różne opowieści na jego temat. Był jednym z tych milionerów, którzy dorobili się majątku w czasach rozkwitu wiktoriańskiej Anglii. Był także samotnikiem, zbyt zaabsorbowanym robieniem interesów, aby zawiązywać jakiekolwiek bliższe relacje.Na łożu śmierci zlustrował swój wielki majątek i doszedł do wniosku, iż tak naprawdę nigdy nie miał czasu się nim nacieszyć. Postanowił zatem pozostawić go temu ze swoich krewnych, który z wydawania jego pieniędzy potrafił będzie cieszyć się najbardziej. W swym testamencie wuj zostawił każdemu z potencjalnych spadkobierców pewną sumkę. Ten, który wyda ją najszybciej otrzyma całą resztę majątku.Lecz nie myślcie sobie że wydawanie pieniędzy jest łatwą sprawą..
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-06 15:40:33 przez Joanna
Nasz zachwyt grą King of Tokyo szybko doprowadził do zakupu kolejnego dodatku. Dodatkową motywację do posiadania go stanowił temat przewodni, czyli Halloween.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-06 15:39:43 przez Joanna
Drakkainen ląduje samotnie na odległej planecie, na której odkryto młodą cywilizację. Ma sprowadzić zaginiony zespół swoich poprzedników, badaczy, i pod żadnym pozorem nie ingerować w rozwój nieznanej kultury. Trafił na zły czas – wojnę bogów, w której giną śmiertelnicy. Być może, by odnaleźć towarzyszy, Drakkainen będzie musiał złamać drugą regułę swojej misji…
Planeta powitała go mgłą i śmiercią.
Dalej jest tylko gorzej.
Jeśli jeszcze nie jesteś pewien, czy ta gra Ci się spodoba - koniecznie przeczytaj opnie o książce, która jest dla niej inspiracją. A potem samą książkę....
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-04-06 15:34:35 przez Joanna
Lubisz czytać książki lub spędzać czas wspólnie ze znajomymi grając w gry planszowe?
Jeśli tak - to jest właściwy projekt dla Ciebie zwłaszcza jak lubisz robić obie rzeczy, bo co może być wspanialszego od połączenia dwóch różnych pasji w jedną. Realizując nasz wcześniejszy projekt gry planszowej Enclave: Zakon Krańca Świata na podstawie powieści Mai Lidii Kossakowskiej odkryliśmy jak można zostać wciągniętym w świat kreowany przez pisarza, a jednocześnie jak fabuła książki możne pobudzić własną kreatywność.
Na pomysł nowego projektu nie czekaliśmy długo a inspiracją do niego była bestsellerowa, czterotomowa powieści Jarosława Grzędowicza pt. „Pan Lodowego Ogrodu”. Entuzjazm troszkę przygasiła konieczność zmierzenia się z próbą pozyskania licencji i po wielu dniach spędzonych na obgryzaniu paznokci z kotłującymi się myślami wreszcie dostaliśmy zielone światło.
[więcej...]
Dodano 2014-04-06 15:31:41 przez Joanna
Kampania Pana Lodowego Ogrodu na wspieram.to jest już za półmetkiem. Ponieważ w sieci ciągle brakuje materiałów na temat gry, wiele osób waha się nad zakupem i dopytuje o szczegóły, poniżej zamieszczam uzupełnienie do "recenzji" - opis jednostek specjalnych z podziałem na czyniących, sposób rozstrzygania bitew (o to pojawiło się najwięcej pytań) oraz zasady dotyczące ruchu Vuko.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-04-06 15:30:07 przez Joanna
Udało mi się zagrać w Pana Lodowe Ogrodu na Pyrkonie - nie było to łatwe, bo chętnych dużo, a jedna partia trwa około 2h. Poniżej opiszę możliwie dokładnie zasady gry oraz wrażenia po jednej partii. Gra przeznaczona jest dla 2 - 4 graczy, my graliśmy we czworo.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-04-06 15:29:32 przez Joanna
Krzysztof Wolicki od czasu kiedy poznałem jego pierwszą grę – Enclave: Zakon Krańca Świata, otworzył sobie u mnie kredyt zaufania i z perspektywy tego co poniżej przeczytacie nie zawiódł nawet w najmniejszym stopniu moich oczekiwań . Ostatnio (w końcu!) miałem przyjemność zagrać w przedprodukcyjną wersję jego najnowszej gry Pan Lodowego Ogrodu, która nieprzypadkowo nazywa się tak jak jedna z najpopularniejszych polskich powieści.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-06 15:28:56 przez Joanna
Małe pudełko swą kolorystyką od razu wpada w oko i powoduje nasze zaciekawienie. W środku znajdziemy 104 karty (wszystkie z byczymi głowami ponumerowane od 1 do 104) i instrukcję. Ktoś może rzecz "tylko?", a inny stwierdzi, że przed nami cała masa możliwości. Wszystko jest bardzo dobrej jakości. Nasze karty przetrwały niejedną rozgrywkę i to w przeróżnych warunkach, więc są całkiem wytrzymałe. Do tego pudełko jest solidne i bardzo poręczne.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-06 15:14:13 przez Joanna
Pierwsze co się rzuca w oczy, to bajkowa grafika na pudełku, co powoduje, że dzieciaki od razu wyciągają ręce z zaciekawieniem. Choć duże rozmiary pudełka trochę mnie zaskoczyły, to jednak niektóre elementy po prostu potrzebują tyle miejsca. W środku znajdziemy trójwymiarowy zamek, 4 skrzynie na skarby i klejnoty w 5 kolorach (po 10 w kolorze białym, żółtym, czerwonym, zielonym i niebieskim). Wszystko jest znakomicie wykonane i robi bardzo dobre wrażenie.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-06 15:13:41 przez Joanna
Korzystając z uprzejmości Game Trade Magazine przetłumaczyłem historię najsłynniejszych pociągów świata – Ticket to Ride, w Polsce znanej również jako Wsiąść do pociągu – zamieszczoną w ich najnowszym, kwietniowym numerze. Historia opowiedziana jest przez dwie osoby, które w tej kwestii mają najwięcej do powiedzenia, czyli autora gry, Alana R. Moona, oraz przedstawiciela wydawnictwa Days of Wonder Marka Kaufmanna. Zapraszam!
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-04-06 15:11:03 przez Joanna
Korzystając z uprzejmości Game Trade Magazine przetłumaczyłem historię najsłynniejszych pociągów świata – Ticket to Ride, w Polsce znanej również jako Wsiąść do pociągu – zamieszczoną w ich najnowszym, kwietniowym numerze. Historia opowiedziana jest przez dwie osoby, które w tej kwestii mają najwięcej do powiedzenia, czyli autora gry, Alana R. Moona, oraz przedstawiciela wydawnictwa Days of Wonder Marka Kaufmanna. Zapraszam!
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-04-06 15:10:10 przez Joanna
Pierwszy odcinek mam nadzieje długiej serii o nazwie "Legendy Gier Planszowych" w którym zobaczycie jedną z moich ulubionych gier dzieciństwa, czyli Robin Hooda od wydawnictwa SFERA. Kiedyś to był bohater, bajki, świetny serial, naklejki w batonikach, istny szał. Sentyment pozostał i wreszcie mogę się zająć grą na poważnie.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-06 15:07:36 przez Joanna
Gra ta znalazła się w naszej małżeńskiej kolekcji dzięki uprzejmości Pana Matteo Santus – twórcy Carnival Zombie i jednego z założycieli Albe Pavo.
Można powiedzieć, że za przyczyną serii The Walking Dead zombie jeszcze bardziej opanowały świat gier planszowych. Byliśmy sceptycznie nastawieni do wielu z tych pozycji. Pragnę więc zaznaczyć, że Carnival Zombie jest naszą drugą grą o zombie, ale zupełnie odmienną od Zpocalypse. Dlaczego? Przekonajcie się sami.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-06 12:40:25 przez Joanna
Do długiej przerwie Jacek wrócił z recenzją jednej ze swoich
ulubionych gier: Blood Bowl – Menadżer Drużyny.
Od teraz będziemy mieli dwóch stałych prowadzących:
Jacka i Piotrka. Zapraszamy wszystkich do dalszego
oglądania naszych wysiłków recenzenckich i polecania
programu znajomym!
[więcej w serwisie BoardGames Factory]
Dodano 2014-04-06 12:38:23 przez Joanna
Każdy grał w okręty w dzieciństwie, prawda?
A jak nie grał, to przynajmniej wie jak się gra, prawda?
Nic zatem dziwnego, że nigdy nie przyszłoby mi do głowy zainteresować się karcianką battleship.
Przecież wystarczy ołówek i kartka papieru, prawda?
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-04-05 23:49:31 przez Joanna
W czwartek udało mi się wreszcie rozegrać pierwszą rozgrywkę polskiej wersji Pośród Gwiazd. Przed partią obejrzałem filmik z przygotowania. Ze względu na niespodziewaną zmianę odnośnie godziny rozgrywki nie przygotowałem się dobrze i nie przeczytałem instrukcji. Powiedziałem szybko co pamiętałem z rozgrywki na PORTALkonie. Potem wyszły pewne niejasności. A zatem przeczytałem instrukcję, zrozumiałem o co chodzi, wyjaśniłem i zagraliśmy jeszcze raz. Taka sytuacja na dzień dobry...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-05 21:52:07 przez Joanna
Był unboxing, to czas na pierwszą krew. Awanturnicy to gra, w której trup się ściele. Naprawdę, bowiem możemy zginąć na kilka możliwych sposobów. Ale po kolei. Gracze wcielają się w łowców przygód, którzy weszli do świątyni, chcą nałapać jak najwięcej skarbów i przeżyć. To ostatnie jest nieco utrudnione. Dlaczego? Możemy być zgnieceni przez ruchomą ścianę lub turlający się głaz, spłonąć w morzu lawy, utopić się w rzece, spaść z chybotającego się drewnianego mostka lub wspomniany głaz na zawsze może zamknąć nam drogę wyjścia. Dla mnie bomba!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-04-05 21:50:57 przez Joanna
W sercu gwatemalskiej dżungli znajduje się starożytna świątynia Chaca, boga Majów. Pełno w niej bezcennych skarbów – drogi strzegą jednak śmiertelne pułapki, a wnętrze budowli roi się od niebezpieczeństw. Mimo to, do świątyni wkrótce zapuści się grupa rywalizujących awanturników.
Każdy z grających wciela się w rolę awanturnika, którego w grze symbolizuje figurka postaci i przypisana jej karta. Jego zadaniem jest wynieść ze świątyni jak najwięcej bezcennych archeologicznych skarbów stawiając czoła niebezpieczeństwom rodem z filmów o Indianie Jonesie jak ruchome ściany, toczący sie głaz, zapadająca się podłoga, niebezpieczny most czy też podziemna rzeka…
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-04-05 21:50:34 przez Joanna
Po prawdziwym wysypie gier z hobbitem w tytule, który towarzyszył pierwszej części ekranizacji Petera Jacksona, założyłem błędnie, że temat został wyczerpany. Nie doceniłem jednak siły rażenia superprodukcji rodem z Nowej Zelandii: wygląda na to, że każda odsłona nieco przerośniętej hobbiciej sagi wywoła podobny efekt w planszówkowo/karcianym środowisku i nie tylko.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-04 17:24:37 przez Joanna
Ojciec mojej koleżanki, gdy zmieniła kolor włosów z blond na czarne, powiedział: „Córeczko, natury i tak nie oszukasz”. Do tej anegdoty bardzo często wracamy, ponieważ niestety okazuje się, że pasuje ona idealnie zarówno do niej, jak i do mnie. Czasami „zdarza” mi się zrobić z siebie przysłowiową blondynkę: zapominam o czymś, nie kojarzę faktów itd. To po prostu „samo” tak wychodzi. Z tego powodu bałam się zagrać w Iknow. Okazało się jednak, że niepotrzebnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-03 23:01:05 przez Joanna
18OE: On the Rails of the Orient Express pozwala nam przeżyć przygodę w Orient Expressie skupiając się bardziej na aspektach kolejowych niż kryminalnych. Choć mord się pojawia!
18xx to bardzo szeroka rodzina gier. Znajdziemy w niej tytuły naprawdę małe, jak 1800 czy 1830 Lummerland. Ale także i kolosy jak 18C2C: Manifest Destiny czy jej młodsza siostra, 18OE: On the Rails of the Orient Express właśnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-03 22:59:01 przez Joanna
Wiele gier wzorowało się na klasycznym , karcianym „cyganie”. Niektórzy znają tę grę pod mniej cenzuralną nazwą, której tutaj nie będę przytaczał. Kolejna odsłona tej prostej gry blefu to: Dinopody.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-03 22:08:37 przez Joanna
Evo to gra kontrowersyjna. Śliczna, pomysłowa, znakomicie wykonana, która mimo tych atutów nie odniosła sukcesu sprzedażowego. I to mimo faktu, że wydawca zadbał, aby II edycja zawierała wariant dwuosobowy. W poniższym tekście postaram się przeprowadzić analizę tego stanu rzeczy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-03 18:42:37 przez Joanna
Witamy czwartkowo Dzisiaj na tapecie bardzo okołopremierowa recenzja Pośród gwiazd, czyli portalowej cegiełki dokładanej do ratowania budżetu Grecji.
Podcast już nieco okrzepł w świadomości, półrocze za nami, co stało się dobrą okazją do odświeżenia wizerunku – stopniowo będziemy coś kombinować w identyfikacją wizualną. Rozkręcamy się i planujemy zostać z Wami zdecydowanie na dłużej, pora więc przyłożyć się do wszystkich aspektów funkcjonowania podcastu
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-03 18:08:12 przez Joanna
W małym bardzo poręcznym pudełku znajdziemy talię kart, na którą składają się 56 karty zwierząt (po 8 każdego zwierzaka), 7 kart królewskich (po 1 każdego zwierzęcia) oraz 2 karty specjalne. Pudełko jest zaprojektowane klimatycznie i jest wytrzymałe. Karty mają ciekawą grafikę (co niektórzy potrafią siedzieć i przez długi czas zachwycać się różnymi zwierzętami) i są bardzo dobrej jakości. Choć niektórym dzieciom trochę czasu zajmuje nauczenie się rozpoznawania zwierząt. Nic tylko brać się za rozgrywkę...
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-04-03 12:54:41 przez Joanna
Gry jednoosobowe zawsze wzbudzały i wzbudzają kontrowersje… Ale to temat na osobny wpis, czy może nawet felieton.
Firma DVG wydaje różne gry (mają na koncie nawet tytuł o zombiakach), ale najbardziej znana jest z serii “leaderów”. W każdej z gier jako motyw przewodni występuje inny model samolotu wojskowego, od którego pochodzi jej tytuł. Reprezentatywne dla tej serii są “Phantom Leader”, “Hornet Leader” oraz “Thunderbolt-Apache Leader”. Co ciekawe, w latach 90. zostały one wydane pod znakiem GMT Games. W ostatnich latach ich autor wydaje poprawione i całkowicie odmienione graficznie wersje gier (oraz nowe tytuły) lecz tym razem pod znakiem własnego wydawnictwa Dan Verssen Games.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-04-03 08:58:41 przez Joanna
W dzisiejszej wideorecenzji zajmę się planszówką, która bardzo przypomina 7 Samurajów Kurosawy. 7 Ronin, to gra, w której grupa ninja stara się zająć wioskę chronioną przez siedmiu Roninów. Kto wygra?
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-04-03 08:57:45 przez Joanna
Przygotowania do inwazji (na ostatnie puste miejsca na Waszych regałach z grami) trwają nieprzerwanie od wielu dni. Ale oto zbliża się dzień D. Kiedyś, w 1944 roku był to „D-day”. Dziś, 70 lat później, nazwał bym go raczej „D-deadline’sday”.
Dzień jest wyznaczony, praca jest wykonana, pozostaje już tylko czekać.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-04-02 17:37:05 przez Joanna
To jest opowieść o opowieściach.
Albo o tym, co naprawdę znaczy być wróżką i matką chrzestną.
Ale też, zwłaszcza, o zwierciadłach i odbiciach.
Oczywiście chodzi o ksiażkę, nie o grę. Ale gra jest na podstawie książek Pratchetta o Wiedźmach tworzących podcykl cyklu Świata Dysku. A Wyprawa czarownic jest ze wszech miar godna polecania - jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to zróbcie to koniecznie.
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-04-02 17:17:59 przez Joanna
Służba na Straży Nocnej bynajmniej nie należy do zajęć zapewniających splendor i powszechny szacunek, a cóż dopiero mówić o dowodzeniu tą formacją.
Niestety, kapitan Vimes nie ma wyboru, szuka więc pociechy na dnie butelki, jego dwóm podwładnym nie pozostaje zaś nic innego, jak starannie unikać miejsc, gdzie może zostać popełnione jakiekolwiek przestępstwo. Wszyscy zdążyli przywyknąć do tej sytuacji, lecz pewnego dnia wybucha potworne zamieszanie: oto do Ankh-Morpork przybywa gigantyczny krasnolud Marchewa i postanawia zostać najlepszym strażnikiem w historii miasta - akurat wtedy, gdy do miasta przybywa smok.
Wszyscy wiemy, że gra jest oparta na prozie Terrego Pratchetta, ale nie wszyscy ją czytaliśmy. Świat dysku składa się z kilku podcykli - jednym z nich jest cykl poświęcony Ankh-Morpork - a jedną z książek jest "Straż! Straż!". Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Pratchetta, to najwyższa pora nadrobić zaległości....
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-04-02 14:55:13 przez Joanna
Lewis & Clark to gra przenosząca nas do roku 1803, w którym to rozpoczęła się wyprawa dwóch podróżników w celu zbadania terenów Luizjany. Grę zaprojektowali francuscy twórcy i nie jest to pierwsza pozycja traktująca o tej tematyce.
Wrażenia po rozegranych partiach są jak najbardziej pozytywne. Gra to typowy wyścig. Kto pierwszy rozbije obóz na lub za metą, wygra grę. Szlak wiedzie głównie rzeką, ale w drugiej części do pokonania są także dwa odcinki górskie.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-02 11:47:05 przez Joanna
Mr. Jack jak dotąd nie zagościł w mojej planszówkowej kolekcji. Pomysł Odiego związany z rozgrywaniem partii Mr. Jacka na łamach serwisu sprawił, że zareagowałam podobnie jak niektórzy Czytelnicy GF – Odi gra w jakąś ciekawą planszówkę, wygląda naprawdę świetnie, koniecznie muszę sprawdzić co to jest! Przeglądając ofertę sklepów natknęłam się na nowość, przy której wszelkiej maści opisy głosiły, iż jest to gra oparta na mechanice systemu znanego właśnie z Mr. Jacka. Nie pozostało zatem nic innego jak dodać produkt do koszyka i z niecierpliwością oczekiwać na przesyłkę. Tym oto sposobem Upiór w Operze znalazł się na mojej półce i już po jednej partii dostał stały meldunek.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-02 11:03:06 przez Joanna
Witaj w świecie tajemnic egipskich dynastii. Wielu próbowało już odkryć sekrety i zdobyć legendarne skarby faraonów. Do dziś jednak nikomu nie udało się tego dokonać [nie znali tabliczki mnożenia?]. Setki lat temu mądrzy faraonowie zapieczętowali swoje kosztowności tajnymi liczbami, zwanymi „kodem faraona”. Aby zdobyć starożytne skarby, trzeba rozwiązać zagadkę tajemniczego kodu [i to bez kalkulatora!].
Kod Faraona to bardzo prosta gra od G3 podczas której – jeśli Twój mózg nie będzie parował – nie masz szansy na wygraną. A jeśli masz dzieci w wieku szkolnym to też raczej wygranej się nie doczekasz. No chyba, że w Twojej szkole pozwalają dzieciom korzystać z kalkulatora….
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-04-01 22:43:34 przez Joanna
Wśród wielu rozbudowanych i złożonych gier zawsze miejsce w mojej ludotece znajdzie się na proste, sprytne gry. Szczególnie będą to gry abstrakcyjne oraz karcianki.
Dzięki spotkaniom z innymi graczami na konwentach i bardziej osobistych kontaktach poznaję nowe gry, które proponuje gospodarz albo inicjator rozgrywki. Jakiś czas temu w taki właśnie sposób niezwykle gościnny krakowski kolega Legun zapoznał mnie z grą o swojskiej nazwie Flisacy. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to domowa nazwa na samoróbkę gry No, thanks!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-01 22:32:45 przez Joanna
Niewielkie wysepki, ciepła, przejrzysta woda, piaszczyste plaże i strome klify to elementy, składające się na grecki krajobraz. W takich warunkach będziemy toczyć bitwy o dominację. Do tego konfliktu pomiędzy Spartą, Atenami, Koryntem, Tebami i Argos zostaną wmieszani także antyczni bogowie i mitologiczne potwory. Oby nie wynikła z tego grecka tragedia.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-04-01 18:36:25 przez Joanna
Nowa pozycja wydawnictwa G3: Zamek Kasteliny kusi swoim bajkowym klimatem i miłymi dla oka kolorami. Trójwymiarowy magiczny zamek, który samodzielnie składamy do rozgrywki dostarcza nam wiele radości przy budzeniu swoich budowniczych zdolności. Dodatkowo jego miękkie krawędzie sprawiają, że jest bezpieczny dla naszych małych milusińskich, dla których przeznaczony jest ten tytuł.
[więcej na OtoGryPlanszowe]
Dodano 2014-04-01 18:35:38 przez Joanna
Pierwszy raz zagrałem w Dinopody, a była to jeszcze rosyjska wersja, podczas jesiennego festiwalu GRAMY 2013. Uznałem tę grę za jedną z najzabawniejszych karcianek opartych na blefie z jakimi się spotkałem. Teraz kiedy mam już polską edycję i rozegrałem kilkadziesiąt partii, nadal tak uważam.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-01 18:03:17 przez Joanna
Bardzo ucieszyłem się, kiedy Phil Eklund zaproponował mi zrecenzowanie jego gry – BIOS: Megafauna. Poniekąd wiedziałem czego się spodziewać po tej pozycji. Mamy przecież w naszej małżeńskiej kolekcji High Frontier. Tematyka obu gier jest zupełnie inna, jednak obie mają jedną cechę wspólną – wartości edukacyjne. Co ciekawego można tym razem dowiedzieć się o otaczającym nas świecie?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-04-01 18:02:43 przez Joanna
Jakiś czas temu opublikowałem poradnik dla początkującego Runnera. Dzisiaj wesprzemy Korporację. Autorem tego poradnika jest również Mr. B z BGG.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-04-01 18:02:04 przez Joanna
Szkoła z Klasą 2.0. to jeden z wielu programów CEO.
Przeglądacie czasami inne propozycje? Jest ich mnóstwo!
Jakiś czas temu dotarłam do informacji o udziale CEO w projekcie pt.: gra kooperacyjna Belfedar.
[więcej...]
Dodano 2014-04-01 18:01:01 przez Joanna
W jakimś mieście wybuchnie epidemia, która bez podjęcia odpowiednich środków będzie się niemiłosiernie rozprzestrzeniać. Gdzie? Kiedy? Z Jakim natężenie? Tego nie wie nikt. A czy ludzkość przetrwa atak choroby? Wszystko zależy od nas…
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-04-01 16:45:31 przez Joanna
Wyprawa do dżungli (Autor: Piotr Siłka). A teraz pobawimy się w małego Indianę Jonesa. Dzieci, wiecie, kto to jest Indiana Jones? – Nieeeeeee…. – Ech, to po prostu sie pobawimy. Ta karciana gra jest specyficzna. Mnie się nie spodobała, dzieciom natomiast spodobała się bardzo. To z kolei wariacja na temat memory. Mamy w zasadzie dwie identyczne talie ze skarbami o różnych kształtach i kolorach. Z jednej talii układamy planszę dżungli, czyli odkryte karty w siatkę rzędów i kolumn, a drugą rozdajemy zakrytą pomiędzy graczy. Ale zanim rozdamy karty, dżunglę odwracamy obrazkami do dołu. Zadaniem małych dżunglistów jest odnalezienie skarbów trzymanych w ręku. Po kolei odkrywają po jednej karcie z ręki i jednej z dżungli. Im większa zgodność skarbu z oryginałem (kolor, kształt), tym więcej punktów. Z mojej skrzywionej perspektywy dorosłego problem polega na tym, że często zdarza się sytuacja, iż odkrywamy kartę dżungli ze skarbem, który ktoś inny trzyma w ręku, czym blokujemy mu możliwość jego odnalezienia. Mnie to osobiście demotywowało, bo po co mam szukać, jeśli i tak wiadomo, że nie znajdę? U dzieci zadziałał natomiast inny mechanizm „To był mój skarb! O ty! Teraz ja odkryje twój!”. Dzieci bawiło zarówno odnajdywanie swoich skarbów, jak i cudzych, a partyjki następowały jedna za drugą. Gra nie wprowadza nowinek mechanicznych, ale przynajmniej uczy dobrej negatywnej interakcji ;)
Ocena 7/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-04-01 00:00:00 przez Joanna
Corsari jest tytułem, który ma sporo wad, jednak pewne jego aspekty mogą się podobać. Fakt, że po pierwszym podniesieniu kotwicy gra może się nie skończyć, staje się szansą dla graczy, którym nie powiodło się w pierwszej rundzie. Oczywiście, takim graczom trudniej będzie wygrać, ale nie można wytypować na zwycięzcę osoby, która miała najmniej gapowiczów po pierwszym podliczaniu punktów karnych. Zaskakujące (na plus) jest to, że zostanie Kapitanem Floty (podniesie kotwicy jako pierwszy) nie musi przyczynić się do wygranej; zbyt dużo zależy od załóg i gapowiczów innych uczestników rozgrywki, aby uznać, iż wspomniany tytuł daje znaczącą przewagę.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-01 00:00:00 przez Joanna
Guillotine jest szybką i niezwykle prostą niekolekcjonerską grą karcianą. Gracze wcielają się w role operatorów gilotyn w czasach Rewolucji Francuskiej, gdy zawód ten przeżywał największy rozkwit. Jak w każdym biznesie, tak i tutaj wykształciła się zdrowa konkurencja. Tylko sprawne pozbawianie głów wrogów ludu, pozwoli nam zdobyć szacunek należny prawdziwemu zawodowcowi.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-04-01 00:00:00 przez Joanna
Gilotyna jest grą prostą, wesołą (mimo ponurej tematyki). Rozgrywka dzieli się na 3 fazy (3 dni); w każdym dniu należy ściąć 12 szlachciców. Mają oni różną wartość punktową. Najwięcej punktów uzyskujemy za ścięcie osób, które są symbolami starego ładu – królowa, generałowie, dostojnicy kościelni. Autorzy gry zadbali o wierność realiom historycznym – postacie są ubrane w stroje z czasów Rewolucji Francuskiej, a na kartach występują postacie z epoki (np. Maria Antonina, Robespierre).
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-04-01 00:00:00 przez Joanna
Na Grunwald! Filipa Miłuńskiego poznałam kilka lat temu. Przed pierwszym spotkaniem z grą nastawiłam się na podkoloryzowaną fabułę bitwy z 1410 r. Jakież było moje zdziwienie, a zarazem radość, gdy okazało się, że tematyka gry sięga nie do samej bitwy, ale do przygotowań do niej. Znów mogę powtórzyć to co zawsze – dzięki tej grze nauczyłam się i zapamiętałam znacznie więcej z historii, niż w czasach liceum. Mimo, że to nie jest gra edukacyjna, a jedynie zawiera taki pierwiastek.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-31 00:21:32 przez Joanna
Kolejka to gra polskiego projektanta Karola Madaja. Kto by pomyślał, że gra o PRL-u może stać się takim hitem? Piszę tak, bowiem kolejne dodruki znikają ze sklepów w mgnieniu oka, a ceny egzemplarzy używanych są czasem naprawdę zawrotne. Kiedy po raz pierwszy spotkałam się z tym tytułem, nie zrobił on mnie piorunującego wrażenia. Pomyślałam, że pewnie nie ma się czym zachwycać. Z pojawieniem się kolejnego dodruku zdecydowałam się na kupno. Głównie z uwagi na niską cenę. Gra kosztowała wówczas około 50 zł.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-31 00:20:21 przez Joanna
Bitwa pod Wimpfen (6.V.1622) to jedno ze starć początkowej fazy wojny trzydziestoletniej. Okresowi temu poświęcona jest gra Saints in Armor wydana przez wydawnictwo GMT Games, oparta na systemie Musket & Pike. W bitwie spotkały się oddziały protestanckie margrabiego Georga von Baden-Durlach i połączone armie cesarska (a właściwie hiszpańska), pod dowództwem Cordoby, oraz Ligii Katolickiej, pod dowództwem Tilly'ego. Protestanci zostali zaskoczeni przez przeważające siły katolickie, wobec czego zmuszeni byli zająć pozycję obronną z rzeką na tyłach. Na rzece tej znajdował się most będący ich jedyną drogą odwrotu w razie przegranej. Tajną bronią Protestantów w tej bitwie miały być specjalne wozy z pikami, za którymi, niczym za taborem, ukryli oni muszkieterów, stanowiących ich pierwszą linię. Ponoć wozy wyposażone były jeszcze w jakąś niewielkich rozmiarów artylerię. Niezależnie od tego Protestanci posiadali też w obozie działa większych kalibrów. Właściwa bitwa zaczęła się od zaskakującego ataku kawalerii protestanckiej na prawym skrzydle, gdzie potajemnie zgromadzili oni większość swoich konnych. Pod wodzą margrabiego Baden-Durlach udało im się pokonać jazdę przeciwnika i zaczęli wychodzić do ataku na katolickie centrum. Ostatecznie, nie bez trudu, Katolicy odparli jednak to natarcie i w międzyczasie zaczęli szturmować obóz, od którego z początku zostali odparci. Ponowili jednak wkrótce atak i wówczas nastąpiło wydarzenie, które przesądziło o przebiegu bitwy. W obozie wybuchły prochy, co spowodowało panikę części protestanckiej piechoty i ułatwiło Katolikom wdarcie się do obozu. Wkrótce w wyniku ataku reszta wojsk protestanckich nie wytrzymała i zaczęła panicznie uciekać w stronę jedynego mostu. Bitwa zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem strony katolickiej.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-03-30 12:07:06 przez Joanna
Wiele razy słyszałam od znajomych pytanie o dodatki do Carcassonne a mianowicie o to, które warto kupić. Jest ich naprawdę sporo, ale co warto mieć bo zmienia rozgrywkę na plus, a co jest zupełnie zbędnym wydatkiem?
Obecnie posiadam Carcassonne Big Box z pierwszymi dwoma dodatkami i sześcioma małymi. Kilka razy zdarzyło mi się grać też z innymi rozszerzeniami.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-29 19:47:43 przez Joanna
Widmo nad Innsmouth to bodajże pierwsze opowiadanie Lovecrafta jakie było mi dane czytać. Dlatego tym chętniej siadając po raz drugi do Horroru w Arkham zagrałem go w raz z dodatkiem Widmo nad Innsmouth.
To miasto jest znane z tajemniczego kultu, Ezoterycznego Zakonu Dagona oraz charakterystycznego wyglądu mieszkańców. Innsmouth to tak naprawdę zamknięta społeczność, która nie bardzo lubi przyjezdnych. Obed Marsh oddał tę mieścinę jednemu z bóstw, Dagonowi, w zamian za bogactwa. Od tej pory mieszkańcy zamieniają się w ryboludzi. Niezbyt bezpieczne miejsca, prawda? W takie, niestety, musimy się udać, gdy gramy wraz z tym dodatkiem. Planszę Innsmouth dokłada się do Arkham, tak samo jak miało miejsce z Koszmarem z Dunwich.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-29 00:14:11 przez Joanna
Jaskiniowcy. Ile błędnych wyobrażeń o naszych odległych przodkach narosło w popkulturze. Ile ignorancji i nieznajomości podstaw prahistorii może być w kółko przekazywane przez twórców filmów czy gier. Weźmy takie dinozaury – od ponad 55 milionów, powtarzam milionów lat, były już echem przeszłości , a w takich Flinstonach czy w grze, o której pisze współegzystują z mieszkańcami jaskiń. Ale wybaczam taki zabieg, gdyż wpisuje się w nieco pastiszową otoczkę. Kto powiedział, że gry muszą uczyć – mi wystarczy, że miło spędzam przy nich czas – a do poznawania świat wystarczy – nie szukając daleko – Wikipedia.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-29 00:13:26 przez Joanna
Robinson Crusoe to postać znana wszystkim miłośnikom książek przygodowych i nie tylko. Można powiedzieć nawet, że to swego rodzaju ikona naszych czasów. Kto nie zna bowiem rozbitka z książki Defoe? Gra Robinson Crusoe rzuca nas w sam środek podobnej historii. Statek rozbija się a załoga ląduje na bezludnej wyspie.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-28 22:15:10 przez Joanna
Ostatnimi czasy rzadko mam okazję poznawać nowe (czy nawet stare-nowe) tytuły. Co piątek pada pytanie: „w co gramy?” i prawie zawsze słyszę odpowiedź „Race” (raduje się moje serce). Tym razem było inaczej. Odwiedzili nas Kasia z Ukochanym i nie mniej kochanym czworonogiem. Do torby zapakowali Russian Railroads, sugerując się litanią tytułów, w które bym chciał zagrać. Wśród wymienionych przeze mnie gier były jeszcze m.in. Posiadłość (BUAHAHAHAHA) Szaleństwa, Tichu i Bierki – jednym słowem mogłem grać we wszystko w miłym towarzystwie. Padło na rosyjskie koleje.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-28 22:03:44 przez Joanna
Zanim Nowy Jork stał się Nowym Jorkiem, a było to w roku 1655, na wyspie Manhattan znajdowało się miasto Nowy Amsterdam. Założyli je holenderscy koloniści w 1624 roku, a miało ono służyć jako faktoria handlowa. Za tym wszystkim stała Kompania Zachodnioindyjska. Nowy Amsterdam służył jako baza wypadowa (rzeką Hudson) na tereny Indian Lenape, którzy byli skłonni na handel wymienny i dostarczali Holendrom cenne futra.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-28 16:59:19 przez Joanna
Przełom roku 2013 i 2014 przyniósł dwie ciekawe i pod wieloma względami podobne do siebie polskie produkcje: Króla i Zabójców oraz 7 Ronin. Staropolskie porzekadło głosi, iż "od przybytku głowa nie boli", jednakże niejeden gracz może mieć wątpliwość odnośnie wyboru gry przed jej zakupem. Zapraszam do lektury niniejszego tekstu, którego celem jest porównanie obu propozycji i ewentualna pomoc w podjęciu decyzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-28 15:27:46 przez Joanna
7 Roninów, bezpańskich samurajów. Pięćdziesięciu ninja, bezwzględnych zabójców. Wioska, której dzielni bohaterowie zobowiązali się bronić do ostatniej kropli krwi. Honor i podstęp. Katana przeciwko katanie. Krew. Zwycięstwo. 7 Ronin. Zapraszam do lektury recenzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-28 15:27:13 przez Joanna
mperium w 8 minut to krótka gra, która w krótkim czasie jak sama ona sama, podbiła serca nie tylko polskich graczy. Niby mała, ale wielka, jak liczba osób ją zachwalajaca. Warto sprawdzić co skrywa pudełko.
Moja ocena: 4/6
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-28 14:57:47 przez Joanna
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do... zająca? Tak do mięciutkiego, szarego zajączka, który nosi czarną, skórzaną kurtkę, pali papierosy i zamiast marchewek woli gorzałkę. Ponownie przenosimy się do świata Stupromilowego Lasu, którego recenzję zamieściłem jakiś czas temu, gdzie procenty leją się rzeką a zwierzątka nie są tak słodkie jakby można sądzić. Tym razem jednak weźmiemy się za poważny biznes, gdyż będziemy tworzyć wódkę, a spożywać ją w dużo mniejszej ilości. Stupromilowy Biznes to gra w której picie zostało zastąpione zarabianiem gotówki. Z jednej strony jest to ciekawe, ale też sprawiło że tytuł utracił imprezowy, mocno zakrapiany alkoholem, klimat na rzecz sporej dawki kalkulowania. Czy taki miał być cel w zamyśle twórców? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-03-28 14:51:30 przez Joanna
Tokaido zwraca na siebie uwagę ciekawym wykonaniem. Pudełko gry jest całkiem białe. Zdobi je napis będący tytułem gry oraz niewielka, kolorowa grafika, przedstawiająca bajkowy krajobraz Japonii. Tokaido odsyła nas w przeszłość, na drogę o tej samej nazwie, która łączy dwa tamtejsze miasta – Edo (dziś Tokyo) oraz Kyoto. Podróżnicy muszą przebyć pieszo trasę około 500 km i zdobyć przy tym jak najbogatsze doświadczenia.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-28 14:40:30 przez Joanna
Tokaido to wydana w 2012 roku (Polskie wydanie 2013 przez Hobbity.eu) gra z gatunku familijnych, średniej (bądź nawet niewielkiej) trudności Antoine Bauza – projektanta znanego z takich tytułów jak 7 cudów, Ghost stories czy Takenoko. Po raz kolejny już sięgającego do klimatów japońskich.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-28 14:40:09 przez Joanna
„Escape: The Curse of the Temple” tematyką i okładką nawiązuje do początkowej sceny z filmu „Poszukiwacze zaginionej Arki” – główny bohater, na ilustracji stylizowany na Indianę Jonesa, musi wydostać się ze świątyni, zanim rozpadające się ściany kompletnie odetną drogę ucieczki. Całą atmosferę zagrożenia i nieubłaganie upływającego czasu świetnie oddano tworząc grę, która trwa dokładnie 10 minut. Czas start!
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-27 21:54:16 przez Joanna
25 czwartków minęło jak jeden rzut, chciałoby się rzec Witamy w cyklicznej audycji recenzenckiej, w której tym razem zajmiemy się rosyjskim podziemiem w ujęciu nietradycyjnym.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-27 16:23:42 przez Joanna
Bardzo lubię, gdy w mechanice gry stosuje się element wyścigu. Takie tytuły już z założenia są dynamiczne i mają wymusić na graczach optymalne wykorzystanie dostępnych opcji w odpowiednim czasie. Inaczej, tak jak to bywa w każdym wyścigu, przegramy z czasem, bo on nie wybacza pomyłek. Przeczytajcie jak wyścig po bogactwo sprawdza się w grze Splendor.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-27 09:36:13 przez Joanna
Przełom roku 2013 i 2014 przyniósł dwie ciekawe i pod wieloma względami podobne do siebie polskie produkcje: Króla i Zabójców oraz 7 Ronin. Staropolskie porzekadło głosi, iż "od przybytku głowa nie boli", jednakże niejeden gracz może mieć wątpliwość odnośnie wyboru gry przed jej zakupem. Zapraszam do lektury niniejszego tekstu, którego celem jest porównanie obu propozycji i ewentualna pomoc w podjęciu decyzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-27 09:03:20 przez Joanna
To już 12 odcinek naszej planszówkowej serii Gramy Bez Monitora. Mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu. Dziś detektywistyczna gra paranormalna od Wydawnictwa Portal.
W dzisiejszym odcinku, zajmę się grą, w której gracze muszą się wykazać niemalże szóstym zmysłem. Tajemnicze Domostwo, to planszówka, która łączy ze sobą elementy Cluedo i Dixita. Jak wyszło takie połączenie? Zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-27 08:32:54 przez Joanna
Jak wcześniej pisałem, to nie dokończyłem partii, więc zastanawiałem się czy opisywać ten tytuł. Jednak inną grą Fabryki Gier Historycznych - Cywilizację również nie było mi dane rozegrać do końca, a opisałem. Zasady znam, mechanikę widziałem. Zatem cóż stoi na przeszkodzie, bym wspomniał o Odbudowie Warszawy?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-27 00:00:00 przez Joanna
Agenci to absolutny klasyk wśród gier planszowych: swoją pierwszą nagrodę, w dodatku niezwykle prestiżową Spiel des Jahres, zdobyli w 1986 roku. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło – czy Agenci, którzy na polskim rynku pojawili się dopiero niedawno za sprawą wydawnictwa Egmont, oparli się upływowi czasu, czy może są już tylko archaiczną rozgrywką dla fanów klasyki?
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-26 16:32:59 przez Joanna
Nazywam się Durnan i obecnie zajmuje się prowadzeniem karczmy, ale w młodości przewędrowałem cały Faerûn z mieczem w ręku. Nawet jeśli mieszkacie w Waterdeep, to zapewne nie wiecie, że jestem jednym z najbardziej wpływowych osób w tym mieście – lordem Waterdeep, a do tego Silverstarem. Staram się jednak pozostać w cieniu i skrywać swoją tożsamość, gdyż mam wielu wrogów, ale i ci, którzy mi się kiedykolwiek narazili raczej spać spokojnie nie mogą, gdyż bezwzględność to moje drugie imię. Od lat buduję sieć swoich wiernych agentów, którzy wykonują moje rozkazy i rozszerzają moje wpływy w każdej dzielnicy tego miasta.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-26 16:32:38 przez Joanna
Wiedźmy – druga gra z serii Świata Dysku oparta na twórczości Terry Pratchetta. Tym razem przenosimy się do Królestwa Lancre gdzie wcielamy się w rolę młodej adeptki szkoły czarownic, która ma zdać ostateczny egzamin aby stać się pełnoprawną czarownicą. Wiedźmy miały być hitem na moim stole. Miały być hitem, który przebije Świat Dysku. Nie wyszło. Dlaczego? O tym poniżej.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-26 16:31:59 przez Joanna
Gry blefu to popularna gałąź karcianek. Wesołe, wymagające umiejętności przewidywania i odgadnięcia intencji współgraczy, znakomicie sprawdzają się na spotkaniach towarzyskich. Sprawdźmy jak na tym tle wypadają „Dinopody”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-26 11:50:43 przez Joanna
Jednym z moich obowiązkowych punktów programu na Pyrkonie było zagranie w prototyp „Mythotopii” – najnowszej gry Martina Wallace’a opartej o mechanikę „A Few Acres of Snow”. „Akry” znam i lubię, choć strategii Halifax Hammer* stosować nie umiem (kilka razy próbowałem, ale to jest naprawdę trudne).
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-26 11:49:20 przez Joanna
Na zakończonym właśnie Pyrkonie w Poznaniu, dzięki uprzejmości Michała Ozona z Phalanx, miałem okazje zagrać w nowy tytuł Martina Wallace’a „Mythotopia”. Gra jest na razie prezentowana w wersji prototypowej – przed wydaniem bowiem Phalanxy chcą zebrać od polskich graczy opinie o tytule. Zagraliśmy partię trzyosobową, która z tłumaczeniem zasad zajęła nam około dwóch godzin.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-26 11:48:58 przez Joanna
Posiadam wydanie gry prawie, że zabytkowe, bo gdzieś z początków 2000 roku. W recenzji będę odnosić się do tego starszego wydania. Natomiast na rynku istnieje już nowsza wersja, ale zasady gry pozostają te same. Moje pudełko skrywa planszę do gry, 2 pionki dla dwóch drużyn, klepsydrę, piszczałkę i 252 karty. Wszystko jest bardzo dobrze wykonane i niezłej jakości, co można dostrzec po tym, że gra jest w świetnej kondycji po wielu latach intensywnego używania. Jedynie po stanie pudełka można by stwierdzić, że gra swoje już przeżyła.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-26 11:45:39 przez Joanna
Wyobraź sobie taką scenę.
Trzech myśliwych sprzed tysięcy lat stoi na wzgórzu i komentuje sytuację.
- Widzę stado. To dwa łosie!
– Jest ich więcej. Widzę kolejne trzy!
– Stary, coś Ci się chyba pomyliło. Nie ma tylu łosi na świecie. Sprawdźmy.
Zdradzę Ci tajemnicę. Ta sytuacja nie zdarzyła się tysiące lat temu. To było w tym tygodniu u mnie w domu, a jeden z myśliwych miał 6 lat. Okazało się, że łosi tak naprawdę w tym stadzie nie było w ogóle. Za to można było upolować Jaskiniowe Niedźwiedzie, Mamuta i dwa Tygrysy Szablozębne. Nie, nie naprawdę. Graliśmy w “Dinopody”, szybką grę karcianą, w której wygrywa najlepiej blefujący łowca. Chciałbym Ci o niej opowiedzieć.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-26 11:44:52 przez Joanna
Na Pyrkonie spotkałem wielu znajomych, którzy zjechali na konwent w celach promocji swoich tytułów. Jedną z tych osób był Nataniel z Wydawnictwa Rebel, co nie omieszkałem wykorzystać do zagrania w tytuł, który niebawem pojawi się w ich ofercie. “Splendor” bo o tej grze myślę, jest na razie dostępny tylko w wersji angielskiej, ale polskie wydanie nie będzie się różnić jakością od tej wersji.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-26 11:43:45 przez Joanna
Kolejna kulinarna podróż? Jestem za :) Tym razem wsiadam na statek wikingów i płynę do krajów skandynawskich. A to za sprawą kolejnej gry, którą mam przyjemność recenzować dzięki współpracy ze sklepem Rebel.pl – “Wikingowie: Wojownicy Północy” :) A więc, jak zakrzyknęli by wikingowie ruszając w bój: ODIIIN!!!
[więcej...]
Dodano 2014-03-26 11:42:32 przez Joanna
Spyrium w naszej kolekcji znalazło się, jako łup z zakupów z wycieczki do Torunia. Po pierwsze jest to gra karciana, co może dziwić tych, którzy śledzą nasze upodobania planszówkowe. Po drugie jest to pierwsza gra na naszej półce Williama Attia (Caylus!). Czy gra ta zasługuje na miejsce na naszej półce? Z całą pewnością przekonacie się o tym w recenzji.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-26 11:41:40 przez Joanna
Borgo to armia, którą często się przecenia przy pierwszych rozgrywkach. Właściwość bazy, która przyśpiesza jednostki sprawia, że jest to armia łatwa do opanowania i nie wymaga dalekosiężnego myślenia (przynajmniej na początku). Maksymalna inicjatywa jaką może osiągnąć jednostka to w przypadku Borgo 6. Biorąc pod uwagę fakt, że standardowy żołnierz może mieć maksymalnie 3 to jest to dużo.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-25 00:00:00 przez Joanna
Zaginione Wyspy to moja najnowsza zdobycz w MatHandlu (MatHandel to bardzo fajna akcja wymiany gier organizowana mniej więcej co pół roku, kto jeszcze o nim nie słyszał, niech poczyta tutaj). Podziwiałam rodzinną inicjatywę – zarówno pomysł na grę jak i determinację w doprowadzeniu tego projektu do końca. Podobała mi się też tematyka samej gry więc nie mogłam się doczekać, kiedy trafi ona w moje ręce. Trafiła. A dzisiaj podzielę się z Wami moimi wrażeniami.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-24 13:31:43 przez Joanna
Pamiętacie początek ery gier wideo. Gdy kluczową rolę odgrywała wyobraźnia, a nie fotorealistyczna grafika. Gdzie niewielkie ludki złożone z kilku pikseli wzbudzały w nas niesamowite emocje. Te czasy już minęły, ale wydawnictwo Brotherwise Games postanowiło zabrać nas w sentymentalną podróż do przeszłości w rozpikselowanej grze Boss Monster. Czy wycieczka była udana? – odpowiedzi szukajcie w recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-03-24 10:52:34 przez Joanna
Według Rafa Peetersa, belgijskiego projektanta gier logicznych, każda planszówka to tak naprawdę łamigłówka w przebraniu: w swojej turze zostajemy postawieni w konkretnej sytuacji na planszy/ręce, gdzie naszym zadaniem jest opracowanie optymalnej sekwencji ruchów, prowadzącej do zwycięstwa. Ciekawa teoria, której jako miłośnik łamaczy głowy mogę jedynie przyklasnąć, choć dla bezpieczeństwa dodałbym, iż niektóre gry przypominają łamigłówki bardziej niż inne. Tytułem która znakomicie wpasowuje się w nakreślone powyżej ramy są kafelkowo-karciane „Gwiazdy są w porządku”, wydane przez Black Monk Games.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-24 10:34:46 przez Joanna
Gdybym miał wymienić kilka gier, dzięki którym można gładko w świat planszówek wprowadzić dowolnego członka rodziny, znajomego, dzieciaka czy emeryta, to oprócz standardu Alhambra, Carcassonne, Fasolki i Wsiąść do Pociągu: Europa wymieniłbym jeszcze jedną grę o której mało kto już dziś pamięta. Grę Trans America poznałem przed laty na jednym z pierwszych Pionków. Jest szybka, zabawna, pełna interakcji, a do tego szalenie, ale to szalenie emocjonująca. I co najważniejsze, to gra o zapałkach… to znaczy, ten tego… zaraz… o zapałkach też, ale przede wszystkim o lokomotywach, wagonach, torach, pociągach, składach. Wszyscy kochają krowy, ale jeszcze bardziej ciufcie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-24 09:23:40 przez Joanna
Nadszedł czas podsumowania procesu. Na podstawie portretu pamięciowego oraz oskarżenia zostanie ogłoszony wyrok. W mowie końcowej Sąd pragnie nawiązać do poszczególnych etapów budowy katedry, które obrazują także aspekty oceny gry planszowej. Przypominamy, że na ławie oskarżonych zasiada gra pt. „Filary Ziemi„.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-21 19:18:36 przez Joanna
Po pierwszym wejrzeniu wiemy już o co chodzi (przynajmniej tak nam się wydaje). Myślimy sobie "nowe pociągi nadjechały". Ale zaraz, zaraz... Przecież pudełko jest trochę za małe, ani plansza się tam nie zmieści, ani 200 wagoników... To co to może być? W środku znajdziemy pociągową karciankę, a pudełko skrywa w swych niewielkich wnętrznościach 96 kart pociągów, 46 biletów oraz 6 kart premiowych. Karty są bardzo dobrej jakości, a w pudełku znajduje się wypraska, więc są bardzo dobrze zabezpieczone.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-21 19:17:34 przez Joanna
Kiedy podróżnik Meriwether Lewis wraz ze swoim przyjacielem Williamem Clarkiem przemierzali dzikie tereny dzisiejszej Luizjany, na pewno żaden z nich nie podejrzewał, że ponad 200 lat później miłośnicy gier planszowych będą siedzieć skupieni nad planszą obmyślając jak najszybciej dotrzeć do Fortu Clatsop i wykonać misję powierzoną im przez prezydenta Thomasa Jeffersona, który odkupił te tereny od Napoleona Bonaparte za kwotę 15 milionów dolarów. Inna sprawa, że zapewne mieli oni ważniejsze zmartwienia na głowie niż dumanie nad losem gier planszowych w XXI wieku.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-21 19:07:36 przez Joanna
„Pretor” to najnowsza gra wydawnictwa NSKN Games, którą na polskim rynku wyda Granna (w serii Granna Expert). W grze wcielamy się w inżynierów cesarza Hadriana i staramy się jak najlepiej wykorzystać posiadane surowce i budowane przez nas budynki, a także mądrze zarządzać swoimi pracownikami. Wszystko ku chwale Imperium!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-21 19:05:34 przez Joanna
Czymże jest chaos? Wielu filozofów zastanawiało się nad tym, według Greków na początku był tylko chaos, a potem się ukształtował w znany nam świat. W świecie Warhammera jest nieco inaczej, na początku był ład i Dawni Slannowie zaczęli się wtrącać, dlatego powstał Chaos...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-21 18:49:07 przez Joanna
W dzisiejszej wideorecenzji, zajmę się grą, którą ciężko jest dostać w normalnych sklepach z planszówkami. A to dlatego, że gra Źródło, czyli dzisiejszy bohater wideorecenzji, została stworzona na zlecenie Urzędu Miasta Sieradza i jest traktowana jako artykuł promujący miasto, a nie coś na sprzedaż. Czy jednak warto zainteresować się tą produkcją jeśli na nią kiedyś traficie?
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-21 18:47:23 przez Joanna
Cześć i czołem! Oddajemy kolejną recenzję w Wasze ręce!
Tym razem jest to szybka, ciekawa gra strategiczna:
Imperium w 8 minut.
[więcej w serwisie BoardGames Factory]
Dodano 2014-03-21 11:40:36 przez Joanna
Kontynuując cykl wideo prezentacji gier dla dzieci, robiony przez dzieci, Marta opowie o jednej ze swoich ulubionych gier „Tik Tak Bum Junior”. Marta bardzo często wybiera ten tytuł do pogrania, pakując go również do walizki na wiele z naszych wyjazdów. I choć nie jest to gra typowa, a może właśnie dlatego oferuje wyjątkowo udaną zabawę.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-21 11:38:28 przez Joanna
Chyba przyjdzie nam odświeżyć Cyklady – grę kontrowersyjną – ale i tak lubianą przez redaktorów Ciekawych Gier. Bo lubimy ją przede wszystkim za emocje, które towarzyszyły naszym rozgrywkom – za świetne skalowanie, za nieprzewidywalne i nieoczekiwane triumfy nawet małych i biednych polis i sromotne porażki prawdziwych krezusów. I niezmiernie się ucieszyłem, gdy po długiej niebytności na BGG przeglądając The Hotness wpadł mi w oko jakże miły dla ucha tytuł: CYCLADES: TITANS
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-21 11:37:34 przez Joanna
Gra o Tron to wstęp do złożonej sagi fantasy – rozległość Westeros i panujących w nim rodów jest na tyle duża, że przeniesienie literackich realiów do gry planszowej nie powinno nastręczać zbytnich problemów twórcom, którzy dostają tyle treści, że trzeba ją tylko sensownie wykorzystać. Polscy gracze doczekali się już drugiego wydania tytułowej planszówki przez Galaktę (gdzie upłynniono rozgrywkę i wyeliminowano problemy z balansem stron konfliktu – prawdziwą bolączkę pierwszej edycji). Jak zatem prezentuje się kolejny produkt made in Westeros?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-21 11:32:03 przez Joanna
Suburbia to gra o której było głośno i po premierze szybko zdobyła duże rzecze fanów. Z wyglądy wygląda niepozornie, a oceny zbierała jakby była prawdziwym hitem. Tym bardziej cieszyłem się z polskiej edycji i w końcu udało mi się zrobić recenzję gry. Sami zobaczcie, czy spodoba wam się ta gra o budowaniu miasta i zbieraniu punktów :)
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-03-21 11:30:45 przez Joanna
Któż nie lubi oglądać pokazów sztucznych ogni. Tych barwnych świateł, kaskady różnokolorowych meduz na rozgwieżdżonym niebie, a wszystko to w takt muzyki. Hanabi to prosta gra kooperacyjna w której uczestnicy starają się stworzyć jak najlepszy pokaz sztucznych ogni. Tematyka dość unikatowa jak na uniwersum gier karcianych, co z pewnością potrafi przyciągnąć do tego tytułu tłumek osób. G wygląda ładnie, zapowiada się prosto i jak się szybko okazuje jest skierowana głównie do dzieci. Czemu? Cóż, jest zwyczajnie za prosta dla starszego odbiorcy, mimo że z początku może sprawiać wrażenie bardzo trudnej. Hanabi to dość specyficzny tytuł, przez co ciężko go jednoznacznie ocenić.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-03-21 08:46:54 przez Joanna
W miniony weekend miałam okazje w końcu zagrać w grę Fresco. W grze tej gracze wcielają się w malarzy, którzy zostają zatrudnieni do renowacji fresku w kaplicy. Po tej pozycji spodziewałam się przyjemniej gry familijnej o niewielkim stopniu trudności i skomplikowania. Wykonanie gry jest solidne. Zajmuje ona trochę miejsca, bo plansza jest spora a do tego każdy z graczy ma w swoim obszarze dwie zasłonki. Wszystkie elementy można obejrzeć tutaj.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-21 08:46:13 przez Joanna
Na ubiegłorocznych targach gier w Essen, CGE zaprezentowało dodatek do swojej świetnej gry o wydawaniu pieniędzy. W Polsce został on wydany przez wydawnictwo Rebel. Jak głosi fabuła, prawnicy wuja Stefana doszukali się dodatkowego warunku, który musimy spełnić aby móc odziedziczyć spadek. Jest nim utrata posady.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-21 08:45:20 przez Joanna
Witamy w kolejny czwartek feldowski (Feldonnerstag?) Dzisiaj zajmujemy się wytworem umysłu niekrępowanego włosami zatytułowanym Bora Bora. Pudełko obiecuje kolorową przygodę na zespole wysepek zamieszkanych przez robocze plemię, które dość swobodnie podchodzi do kwestii odróżniania od siebie odpowiedzialnych za różne rzeczy bogów.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-21 08:42:19 przez Joanna
Zrecenzujesz? Zrecenzuję! No i dostałem malutkie kwadratowe pudełko. Z ciekawości zajrzałem na BGG i nie ma tam o grze praktycznie niczego. Więc tym bardziej zaintrygowany siadłem do rozgrywki. I wstałem zmieszany, ale nie wstrząśnięty.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-21 08:38:01 przez Joanna
Jednym z problemów polskiej edycji Teomachii jest w moim odczuciu liczba graczy. Jak wiecie, została ona wydana jako gra 2-osobowa, co znacznie zawęża rynek i sprawia, że tytuł ten już tylko z tego powodu nie trafi do części potencjalnych graczy. W jakimś sensie wiedzieliśmy o tym problemie. Wydając Teomachię na polski rynek zdawaliśmy sobie sprawę, że coś takiego nie jest najlepszym rozwiązaniem. [...] Dlatego też razem z tym wpisem możecie całkowicie za darmo ściągnąć nową polską instrukcję, która poza wygładzeniem zasad pozwoli Wam rozgrywać 3- i 4-osobowe partie przy użyciu polskiej edycji.
[więcej na blogu FGH: Kości Zostały Rzucone]
Dodano 2014-03-21 08:36:55 przez Joanna
Senet, bo to o niej mowa, liczy ponad 5000 lat, a zatem jest najprawdopodobniej najstarszą grą planszową świata. Pochodzi ze starożytnego Egiptu, gdzie była używana do zabawiania ludzi i służyła jako religijna metafora podróży dusz ludzkich ku błogosławionej śmierci. Dokładne oryginalne zasady tej gry nie są znane. Nie znaleziono na ten temat żadnych zapisów, a zasady próbowano rekonstruować poprzez ilustracje i domysły. Obecnie stosowane są zasady, zaproponowane przez dwóch historyków – R.C. Bella i T. Kendalla.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-20 08:51:10 przez Joanna
Mamy rok 1926, szczyt Szalonych Lat Dwudziestych. Podlotki tańczą do rana w wypełnionych dymem spelunkach, popijając alkohol dostarczany przez przemytników i mafię. To święto, które ma zaćmić wszystkie święta, pokłosie Wojny, która miała zakończyć wszystkie wojny.
Miasteczko Arkham spowijają jednak coraz głębsze cienie. W pustce poza czasem i przestrzenią czają się obce byty, zwane Przedwiecznymi. Wiją się u bram pomiędzy światami, a te zaczynają się otwierać. Jeśli nie zostaną zamknięte, Przedwieczni uczynią nasz świat swym zrujnowanym imperium. Tylko garstka Badaczy stanie naprzeciw Horrorom, jakie czyhają w Arkham. Czy uda im się zwyciężyć?
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-20 08:39:00 przez Joanna
Neuroshima hex to w zasadzie pierwsza gra planszowa „z tych nowych” w jaką zacząłem grać i tak gram w nią już od 5 albo 6 lat. Grę pokazał mi chyba Tycjan albo on mnie do niej ostatecznie przekonał, sam już nie pamiętam dokładnie. Początkowo grałem tylko z jednym znajomym, później jak odkryłem platformę do gry online okazało się, że więcej ludzi w to gra. W ramach cyklu podsumuję po kolei wszystkie armie, które mam (stan na dzień 14.03.2014 wszystkie) i postaram się wdrożyć mniej obeznanych w grę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-20 00:00:00 przez Joanna
„Wiem, bo gram!” to nowa seria wydawnicza Granny. Serię tworzyć będą gry, które przy okazji dobrej zabawy pozwolą również zdobyć wiedzę w różnych dziedzinach. Serię otworzyła gra Słówka, kolejne gry, które ukażą się w serii to m.in.: Faras Filipa Miłuńskiego – gra o wykopaliskach archeologicznych w Sudanie, powstająca we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie i Ausgerechnet Uppsala – wg opisu na BGG jest to gra ucząca położenia geograficznego miast i atrakcji turystycznych w Europie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-20 00:00:00 przez Joanna
Na pierwszy rzut oka Tajemnicze Domostwo wydaje się być połączeniem Dixita i Cluedo, gier już w zasadzie kultowych, co z jednej strony wydaje się być genialne i zachęcające do spróbowania, a z drugiej dziwne i wzbudzające pytania jak to w ogóle może działać. Prawda leży pośrodku, a stopień podobieństwa najnowszej gry Portalu do wymienionych pozycji każdy niech oceni we własnym zakresie.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-19 13:53:52 przez Joanna
Tym, co leżało poza łączącym nas zamiłowaniem do cieni i cudowności, było bez wątpienia prastare, gnijące i z lekka przerażające miasto, w którym mieszkaliśmy, przesycone aurą dawnych mrocznych czasów, polowań na czarownice i posępnych legend Arkham, którego umieszczone jeden przy drugim, obwisłe, dwuspadowe dachy i murszejące georgiańskie balustrady pamiętały zamorskie stulecia, przycupnięte nad brzegami mrocznie szemrzącego Miskatonicu
Howard Philip Lovecraft, Coś na progu
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-18 23:18:40 przez Joanna
Pojedynki mistrzów polegają praktycznie tylko i wyłącznie na odpowiedziach na pytania. I – wbrew pozorom – to jest właśnie największa zaleta tej gry. Posiada ona dwa warianty: w pierwszym otrzymujemy 9 kart własnego koloru, z których układamy zakryty prostokąt 3×3 – odpowiadając poprawnie na pytania możemy wybrać jedną z kilku akcji (odkryć kartę i/lub zamienić miejscami dwie karty), do tego możemy zdecydować się na trudne (zamiast łatwego) pytanie – i wtedy możemy odkryć dwie karty lub popsuć szyki przeciwnikowi. Wygrywa osoba, która jako pierwsza ułoży swój obrazek.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-18 22:58:54 przez Joanna
Smoki zawsze budziły zainteresowanie pośród ludzi. Kiedyś się ich bano, później podziwiano, a teraz są one maskotkami kultury masowej. Nie ważne jakie mamy osobiste stanowisko wobec tych mitycznych stworzeń, od zawsze mają one swoje miejsce w ludzkiej kulturze. W grach są one dość mocno eksploatowane, zarówno w tych elektronicznych jak i planszowych lub karcianych. Polscy projektanci gier również wykorzystali smoczy potencjał, między innymi w grze Drako autorstwa Adama Kałuży, czyli jednego z najlepszych projektantów z kraju nad Wisłą. Zaprojektował on tytuł prosty, funkcjonalny i o ciekawej choć oklepanej tematyce - starcie smoka z krasnoludami. Pierwszy chce przeżyć i zwiać, a ci drudzy go usiec. Niby zwykły pojedynek, a przykuł dość spore grono graczy. Dlaczego? Cóż odpowiedź na to pytanie jest raczej złożona, choć z pewnością fakt że gra zawiera figurki, sporo tłumaczy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-03-18 22:56:17 przez Joanna
Android: Netrunner – poradnik początkującego Runnera
Niedawno natrafiłem na dwa ciekawe poradniki do Netrunera autorstwa Mr. B z BGG. Jeden zawiera porady dla Korporacji, a drugi dla Runnera. Są to porady raczej skierowane do nowych graczy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tą grą.
Może z czasem pojawią się bardziej zaawansowane porady, zwłaszcza, że gra cieszy się ogromną popularnością i nie ukrywam, że też od jakiegoś czasu jest u mnie wysoko w rankingu.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-03-18 22:55:49 przez Joanna
Po kilkunastu partiach w Small World zaczęło mi czegoś brakować. Szybko dokupiłam dodatki aby jeszcze bardziej urozmaicić rozgrywki. Obecnie na rynku dostępne jest 5 dodatków. Trzy z nich zawierają nowe rasy, jeden wprowadza do gry karty wydarzeń a kolejny pozwala budować swoją planszę. Ostatniego nie miałam okazji wypróbować.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-18 22:53:31 przez Joanna
Ania: Każdy chłopiec przynajmniej raz w życiu chciał być strażakiem, każda dziewczynka kiedyś podziwiała tych panów, a może też chciała być panią strażak. I teraz, dzięki kooperacyjnej grze planszowej Ognisty Podmuch, jest to możliwe, nasze dziecięce marzenia stają się rzeczywistością.
Krzysztof: Hmm ja tam nie chciałem być strażakiem – z tego co pamiętam to planowałem zostać weterynarzem – tak wiem, jestem dziwny, ale cóż. Niemniej praca strażaka rzeczywiście budzi we mnie podziw i perspektywa wcielenia się w taką rolę napawała mnie sporym entuzjazmem. Byłem do tej gry nastawiony bardzo pozytywnie, co bywa niebezpieczne – szczególnie jeśli oczekiwania są zbyt duże w stosunku do tego, co później zaoferuje gra. Czy Ognisty Podmuch mnie zawiódł? Sami zobaczcie.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-18 15:20:02 przez Joanna
Na Retro Reportera od dawna ostrzyłem swój apetyt. Miał genialną planszę, był o Warszawie, nie tej teraz porośniętej szklanymi wieżowcami, ale tej pięknej przedwojennej. Czekałem na klimat i ducha tamtej epoki, czy się doczekałem zobaczcie sami.
Moja Ocena: 3/6
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-18 15:09:05 przez Joanna
Graliście w Superfarmera i podobało Wam się? To Rancho również przypadnie Wam do gustu, bo najprościej rzecz ujmując Rancho, to Superfarmer na sterydach To tutaj kupujesz ziemię, hodujesz zwierzęta, powiększasz stado i pomnażasz swój zysk!
Gra Superfarmer powstała w Warszawie w 1943 roku. Nosiła wtedy tytuł Hodowla Zwierzątek. Wymyślił ją wybitny polski matematyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Karol Borsuk. Po zajęciu Warszawy hitlerowcy zamknęli UW i profesor stracił pracę. Wpadł na pomysł, by sprzedażą gry wspomagać budżet rodzinny. W okupowanej Warszawie gra stała się niezwykle popularna. Po wojnie zapomniano o niej i na sklepowych półkach pojawiła się dopiero w latach 90′ ubiegłego wieku.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-18 00:30:10 przez Joanna
Serwus Alek, dokąd biegniesz?
Serwus Tadek! Mam pilny rozkaz do Śródmieścia!
O, zobacz… a ja mam list na Czerniaków i Mokotów!…
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-18 00:28:44 przez Joanna
Interesując się fantastyką nie można nie znać Sir Terry'ego Pratchetta i wykreowanego przez niego Świata Dysku. Jeśli dodamy do zainteresowań gry planszowe, to wręcz nie wypada obojętnie przejść obok gry Świat Dysku: Ankh-Morpork. Planszówka przenosi graczy do tego tytułowego wielkiego miasta, gdzie będą oni mieli okazję odwiedzić znane sobie dzielnice i spotkać zamieszkujące je postacie. Jako że Kasia jest wielką fanką Anglika (sam też czytałem kilka jego książek), to A-M został pierwszą kupioną przez nas grą. Osoby, które kojarzą mnie z forum gry-planszowe wiedzą, że jestem wielkim miłośnikiem rozgrywki w tę pozycję we dwoje. Dlaczego tak jest przekonacie się w tym tekście.
[więcej...]
Dodano 2014-03-18 00:27:38 przez Joanna
Kto nie lubi zwierząt? Ten jakże wdzięczny temat w swojej uroczej grze wykorzystał Vlaada Chvatil. W Pupilach Podziemi przyjdzie nam prowadzić sklep zoologiczny. Nie jest to jednak zwykły sklep bo prowadzony przez chochliki. Nie znajdziesz tu także psa, kota czy chomika. Bez problemu za to zaadoptujesz smoka, ducha albo wampikrólika. Będziemy też dbać o klatki i jedzenie dla naszych pupili aby następnie móc wystawiać je na pokazach i sprzedawać wymagającym klientom
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-17 19:44:01 przez Joanna
Time's Up! od jakiegoś czasu zajmuje pierwsze miejsce wśród gier imprezowych w serwisie BoardGameGeek. Od niedawna na rynku polskim jest dostępna wersja tego tytułu przeznaczona do rozgrywek rodzinnych. Czy to czas dla Time's Up! Family? Czy ten może już minął? Odpowiedzi szukajcie w recenzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-17 19:42:08 przez Joanna
Na początku XIX w. Stany Zjednoczone zapłaciły Francji 15 milionów dolarów za 2,14 milionów km² ziemi na zachód od Missisipi. Na nowo pozyskane tereny, ku brzegom Pacyfiku w maju 1804 roku wyruszyli Meriwether Lewis oraz William Clark.
200 lat później, w 2013 roku Francuz (!) Cédrick Chaboussit uczynił to zdarzenie tematem swojej debiutanckiej gry planszowej. Jednej z lepszych gier z zeszłorocznych targów gier w Essen.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-17 16:26:36 przez Joanna
Nox jest niewielką, lekką i szybką karcianką z olbrzymią dozą negatywnej interakcji. W kwadratowym pudełku otrzymujemy talię kart w trzech kolorach (zielonym, niebieskim i pomarańczowym) ponumerowane od 1 do 15, przy czym każda cyfra występuje tylko w jednym kolorze, np. 1 są tylko niebieskie, 2 zielone etc. Ilustracje są kontrowersyjne – nie każdemu odpowiadają czaszki na czarnym tle – ale nie można temu odmówić pewnego uroku i estetyki. Mnie się podobają. Karty są dobrej jakości a instrukcja przejrzysta.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-17 15:57:06 przez Joanna
Nie grałem, piszę od razu, żeby nie było wątpliwości. Nie grałem – powtarzam. Czerpię z dostępnych informacji marketingowych, przyjrzałem się ilustracjom i kartą, przeczytałem dwa razy instrukcję, żeby wyobrazić sobie co w grze może siedzieć, odwiedziłem Dice Tower, żeby sprawdzić co na temat gry ma do powiedzenia Tom Vasel
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-17 15:51:56 przez Joanna
Mount Everest – 8848 m n.p.m., najwyższa góra świata, która intryguje i przyciąga. Szacuje się, że w latach 1953-2011 szczyt zdobyło ponad 3000 osób, zginęło ponad 200. W 2012 r. w ciągu 1 dnia szczyt zdobyły 234 osoby. Współcześnie Czomolungma stała się atrakcją turystyczną za wielkie pieniądze – trudną do zdobycia, ale osiągalną.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-17 15:46:17 przez Joanna
Podejrzewam, że większą część osób czytających ten tekst przed snem dręczył Potwór z Szafy wraz ze swoim kolegą, czyli Potworem spod Łóżka. Teraz jesteśmy starsi, więc mamy okazję zasypiać spokojnie, ale ten problem może dotyczyć naszych dzieci. Potwory do Szafy są potencjalnym remedium na senne dolegliwości.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-17 00:00:00 przez powermilk
Gra planszowa może posiadać dowolną tematykę. Oto przykład gry, która czerpie inspirację z popularnego fejsa. Lubisz to?
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-16 23:27:02 przez Joanna
Stawianie budynków, tworzenie łańcuchów produkcyjnych, wytwarzanie towarów. Pierwsze z czym mi się to skojarzyło, to komputerowa seria The Settlers. I właśnie Craftsmen jest czymś bardzo podobnym do wspomnianych gier, ale czy równie dobra jak one? Odpowiedź znajdziecie w niniejszej recenzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-16 23:07:39 przez Joanna
Can’t stop w Polsce dostępny … był. Ale raczej już go nie dostaniecie inaczej jak z rynku wtórnego. Dlatego zapraszam na BoardGameArena.com, gdzie można w niego sobie pograć. I to za darmo.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-16 00:00:00 przez Joanna
Wielokrotnie zerkałam w stronę tej gry podczas zakupów. Mutanci, wojna, nie, jednak nie kupię. Kolejne podejście. Czytam o grze. Element worker placement? Ciekawe… Trzy sposoby wykorzystania kart? Hmmm… interesujące, ale grafiki… takie ponure. Nie, nie kupię. Na pewno mi się nie spodoba. Chociaż w sumie… wcale nie są takie złe. Chyba jednak kupię… I tym oto sposobem Nowa Era znalazła się któregoś pięknego dnia w moim koszyku.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-14 21:46:51 przez Joanna
Battlestar Galactica to gra planszowa bazująca na znanym serialu (którego nie oglądałem...). Jest to gra kooperacyjna z motywem zdrajcy. Zdrajcy to tak zwani Cyloni, czyli maszyny mogące przyjąć ludzką formę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-14 21:46:13 przez Joanna
Zpocalypse jest pierwszą grą o zombie jaka trafiła do naszej małżeńskiej kolekcji. Czemu akurat padło na ten tytuł, a nie na bardziej znane pozycje takie jak Zombicide lub Last Night on Earth? Z pierwszej gry odrzuciła nas zasada, iż strzelając w miejsce, gdzie są umarlaki i inny gracz, to zawsze najpierw trafia się w gracza, niezależnie od ilości żywych trupów go otaczających. Jakoś nie możemy tego zrozumieć. Natomiast jeśli chodzi o drugi najbardziej popularny tytuł, to zniechęcił nas fakt, iż jeden z graczy musiałby kontrolować zombie. Jeżeli chcemy pograć sobie figurkami 1 VS 1, to mamy do dyspozycji całą gamę bitewniaków ze świata Warhammera. Biorąc pod uwagę te czynniki oraz to, iż fabuła Zpocalypse ma dodatkowo klimat post-apokaliptyczny, wybór padł na ten właśnie tytuł. Czy był on trafny?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-14 21:45:30 przez Joanna
Renaissance Man skusił mnie już na pierwszy rzut oka i przyciągnął do siebie okładką, którą nawiązuje do człowieka witruwiańskiego Leonarda da Vinci. Pomyślałem sobie, że musi być to bardzo ciekawa gra, która będzie wymagała od graczy wielu umiejętności, ale byłem świadomy, że z takiej zawoalowanej obietnicy nie będzie łatwo się wywiązać.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-14 10:13:31 przez Joanna
Gry familijne są wspaniałą rozrywką dla dorosłych i dzieci, choć większą radość z rozgrywek czerpią pewnie pociechy. Dzieciom podobają się gry kolorowe, ładne i zazwyczaj tytuły rodzinne tak właśnie wyglądają. Gra Karnickel, która będzie przedmiotem tej recenzji, wygląda skromnie. Pudełko pozbawione jest warstwy lakieru, do której przyzwyczaiły nas nowoczesne planszówki. Wspomnianej warstwy nie znajdziemy również na komponentach gry. Pierwsze wrażenie nie jest, więc bardzo dobre. Drugie natomiast jest dużo lepsze – zauważamy, że elementy gry są solidne. Jakie więc komponenty znajdziemy w pudełku? Najwięcej miejsca zajmują w nim tory kolejowe wykonane z grubej tektury oraz białe drewniane kostki, na które musimy nakleić kolorowe nalepki. W pudełku znajdziemy też pionki królików i pociągu (z tektury) , podstawki do pionków, morze tekturowych marchewek oraz kolorową instrukcję w 5 językach (w tym angielską i niemiecką).
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-03-14 01:01:48 przez Joanna
O okolicznościach powstania gry nie będę wam opowiadał – zrobił to już Adam we wcześniejszym wpisie. Skupię się natomiast na tym, jaka ta gra jest i co nowego wnosi do naszego małego ryneczku gier planszowych.
[więcej na blogu FGH: Kości Zostały Rzucone]
Dodano 2014-03-14 01:00:29 przez Joanna
Na jednym z wyjazdów planszówkowych trzy lata temu, znajomy pokazał mi grę, o której wcześniej nie słyszałem, a co najciekawsze mając ją w domu od bardzo dawna. Ta gra to „Lines of Action” (LoA). Aby w nią zagrać, potrzebujemy planszę i pionki od gry w warcaby. Zasady gry zostały opublikowane w roku 1969, a jej autorem jest Claude Soucie. Gra idealnie wpasowała się w moje upodobania gier logicznych i już od dawna chodził za mną wpis o tej pozycji.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-14 00:58:08 przez Joanna
W momencie gdy Portal zapowiedział polską wersję językową tej gry do mnie zmierzała już wersja anglojęzyczna. Gra znalazła się na radarze z powodu świetnych grafik. Miałam obawy, że nie przyjmie się w gronie uczulonym na klimaty sci-fi. (Race for the Galaxy leży odłogiem już chyba do ponad roku z tego właśnie powodu.) Po zapoznaniu się z instrukcją stwierdziłam, że zaryzykuję. Mechanika gry jest bardzo podobna do 7 cudów świata, które cieszą się na moim stole dość dużym powodzeniem.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-14 00:56:44 przez Joanna
Czy znaną i lubianą (w kręgu miłośników abstrakcyjnych gier planszowych) grę można ulepszyć? Czy wydanie znanej gry w niemal nie zmienionej postaci (zamiast kul czarnych i białych są żółte i czerwone, a plansza nabrała niebieskiej barwy) wystarczy, by zachęcić do spróbowania nowej wersji? Czy uwagi i zastrzeżenia wysuwane przez graczy bywają uznawane przez autorów gier? O co chodzi z tymi dziwnymi wypustkami na krańcach planszy?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-14 00:35:52 przez Joanna
Jeszcze jeden ruch. Wykorzystaj szansę… By wygrać potrzebujesz 6 kul przeciwnika. Gdy tylko uda Ci się wypchnąć poza planszę – wygrałeś! W Abalone wygrana ma dwa kolory, czarny i biały. Przejdź do ataku, wzmocnij obronę, opracuj strategię. Zastanów się nad każdym ruchem…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-14 00:34:37 przez Joanna
Pisanie o Rosji jest ostatnio (niestety) na topie. Na szczęście, gra Russian Railroads nie nawiązuje do imperialistycznych zapędów naszego wielkiego sąsiada, ale do okiełznania przezeń dystansu. Gra jest jednym z największych hitów ostatnich targów w Essen i moim zdaniem jest nim zupełnie zasłużenie. Dawno nie było na moim stole tak dobrego worker placementa. To znaczy, de facto, Russian Railroads nigdy nie było na moim stole, bo grałam i to z wielką przyjemnością na stołach klubowych i raz pionkowym. (A niech to, zdradziłam się już z oceną, a miałam być tajemnicza… Może następnym razem.)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-13 16:22:38 przez Joanna
Maskarada to szybka gra blefu i dedukcji, której autorem jest twórca znanej Wam być może Cytadeli. Proste zasady i szybka rozgrywka pozwalają nawet mniej doświadczonym graczom błyskawicznie odnaleźć się w realiach gry. A co mi się spodobało w Maskaradzie? Zapraszam do oglądania kolejnego filmu
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-03-13 11:05:19 przez Joanna
Sympatyczna grafika na pudełku od razu zachęca dzieci do gry, a jak dorosły przeczyta Reiner Knizia, to Kang-a-Roo w błyskawicznym tempie ląduje na stole. Po otworzeniu pudełka czeka na nas przerost formy nad treścią, bowiem wielkość pudełka znacznie przekracza zapotrzebowanie. A jak wiadomo im bardziej dopasowane pudełko tym lepiej, bo mamy więcej miejsca na pólkach na poszerzanie swej kolekcji gier. Dalej jest już trochę lepiej, bo w środku znajduje się 11 kolorowych kangurów (solidnie wykonanych) i 55 kart z kangurami w 11 kolorach (po 5 w każdym). Jeśli chodzi o jakość kart mogłyby być lepiej, bo są dość cienkie i nie wiadomo jak wyjdą z konfrontacji z małymi zwinnymi rączkami.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-13 09:52:16 przez Joanna
Siadając do “La Boca” nie szczególnie doszukiwałem się tematu. Na potrzeby recenzji, postanowiłem jednak podrążyć, skąd mógł wziąć się tytuł. No i zupełnie serio okazało się, że tytuł pochodzi od nazwy portowej dzielnicy argentyńskiego Buenos Aires, której blaszane domy malowane na kolorowo pozostałościami po malowaniu kutrów farb jak żywe przypomina budowane w grze konstrukcje z kolorowych klocków. I tak oto z abstrakcyjnego tematu, zrodziła mi się naturalna historia, którą będę raczył wszystkich nowych graczy w “La Boca”.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-13 09:50:20 przez Joanna
Francja, rok 1729, czasy dobrobytu i stabilności. Czasy, w których zawieranie małżeństw służyło większym korzyściom niźli miłość. W tych czasach rozgrywa się akcja gry a gracze wcielają się głowy rodzin, które muszą rozwijać aby zdobyć jak największy prestiż.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-13 09:47:07 przez Joanna
"Epoka Kamienia" to takie solidne niemieckie euro oparte o mechanikę worker placement. Jak sam tytuł wskazuje, rozgrywka toczy się gdzieś w czasach neolitu (patrząc na wydobycie złota, znajomość ceramiki, koła itp.). Naszym zadaniem jest wysyłanie robotników do wykonywania rożnych zadań (z rozmnażaniem się włącznie ☺)
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-03-13 09:46:23 przez Joanna
Dzisiaj mamy dla Was na recenzję gry Concordia, gry o brzydkiej okładce – a jakie ma wnętrze? Tym tytułem nie odeszliśmy przesadnie od deckbuildingu, a na pewno nie odeszliśmy od nabijania się z potknięć autorów w niespodziewanych miejscach – zapraszamy na prezentację i recenzję zatytułowaną: „Czy pod szpetną fasadą może kryć się piękna i funkcjonalna konstrukcja – badania terenowe.”
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-13 00:00:00 przez Joanna
Rzucić czy zabrać… oto jest pytanie… Oczywiście mowa tutaj o bumerangach, bowiem to właśnie one w dużej mierze decydują o powodzeniu gracza lub jego porażce.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-13 00:00:00 przez Joanna
Podejrzewam, że większą część osób czytających ten tekst przed snem dręczył Potwór z Szafy wraz ze swoim kolegą, czyli Potworem spod Łóżka. Teraz jesteśmy starsi, więc mamy okazję zasypiać spokojnie, ale ten problem może dotyczyć naszych dzieci. Potwory do Szafy są potencjalnym remedium na senne dolegliwości.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-12 19:57:26 przez Joanna
Drżącą ręką otwieram drzwi. Modlę się w duchu, aby nie pojawił się tam żaden potwór. Klątwę bym zniosła, przynajmniej klątwa mnie nie zabije, a być może każe tylko odrzucić mój wspaniały Młoteczek Ortopedyczny, który daj mi +4 bonusu. Drzwi zaskrzypiały, uchylam je lekko, żeby móc tylko rzucić okiem co tam się znajduje…. 3872 Orki Poziom 10! Drzwi otwierają się hukiem
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-03-12 19:55:55 przez Joanna
Co musi mieć gra planszowa, aby określić ją jako „dobrą”? Powinna posiadać ładne pudełko, dobrze wykonane elementy, ciekawe tło (historyczne, fabularne) i „zahaczkę”. Co rozumiem przez ową tajemniczą „zahaczkę”? Coś, czego inne gry nie mają, czym dana planszówka zasłynie na rynku, element, którym będzie wyróżniała się spośród tłumu innych. Na podstawie wyżej wymienionych przeze mnie kryteriów, z pewnością mogę nazwać Szoguna grą dobrą. Gdyby istniał podział szerszy, to z pewnością otrzymałby ode mnie ocenę bardzo dobrą.
[więcej...]
Dodano 2014-03-12 15:02:07 przez Joanna
Gracze wcielają się w role zarządców, którzy w ciągu trzech tur muszą dowieść swojego kunsztu. Każdy z nich ma do dyspozycji pięciu lojalnych pomocników, których wysyła do poszczególnych budynków w mieście. Komu uda się sprawić, że małe miasteczko zostanie wreszcie dostrzeżone przez króla i zajmie należne mu miejsce na mapie królestwa?
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-12 12:57:32 przez 780969615
Kim byłbym, gdybym… ? Urodził się w bogatej rodzinie, miał za młodu rower lub został prezesem firmy? Zapewne miałbym po prostu inne życie
Alternatywne ścieżki naszego życia pomaga nam tworzyć nowa gra Filipa Miłuńskiego – CV.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-12 12:56:14 przez 780969615
Po baaaaaardzo długiej przerwie wracamy z odcinkiem serii KIDS. Dzięki Fox Games zagraliśmy w Budowę Zamku – bardzo ładnie wykonaną, fajnie przemyślaną grę dla dzieci.
Niby memo, a jednak ….
[więcej w serwisie BoardGames Factory]
Dodano 2014-03-12 12:40:23 przez 780969615
Jak wszędzie, także i wśród gier trafiają się takie, które mają pecha. Ciekawy pomysł zostaje ubrany w specyficzne szaty, opracowanie graficzne bywa mylące, promocja spóźniona… W efekcie niezła gra przechodzi niezauważona.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-12 10:18:29 przez Joanna
Zapraszam do obejrzenia kolejnej videoinstrukcji. Tym razem wyjaśniam jak grać w grę Ostatnia Wola
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-12 10:16:59 przez Joanna
Solidnie i ładnie wykonana gra o przejrzystych zasadach. Gra, która sprawi, że polubisz kości.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-12 10:15:22 przez Joanna
Ponoć gdy ukazał się prototyp tej gry i nie miała ona nazwy, to osoby, które zagrały w ten tytuł nazywali go "Spiel des Jahres 2014". Teraz pretendent do zdobycia tego prestiżowego tytułu ma swoją nazwę, a brzmi ona... Splendor.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-11 20:25:27 przez Joanna
Podczas ubiegłorocznego "Kapitularzu" natknąłem się na stoisko opatrzone szyldem "Fabryka Gier Historycznych". Jako niedorobiony historyk, nie mogłem oprzeć się pokusie zbadania sprawy bliżej. Na zaledwie trzech rozstawionych tuż przy wejściu stołach leżały produkcje dotyczące rządów Zygmunta Augusta i bohaterów wyklętych w walce z komunizmem. Nie mogąc uwierzyć własnym oczom, zacząłem ciekawą rozmowę z obecnymi na miejscu twórcami – dwoma pasjonatami gier oraz doktorami historii. "Macie coś bardziej fantasy?" zapytałem. Mieli.
[więcej...]
Dodano 2014-03-10 21:15:37 przez Joanna
Zaginione wyspy to pierwsza gra w dorobku rodzimego wydawnictwa Mader. Czy debiut ten był strzałem w dziesiątkę (najlepiej kuli armatniej w goniącego nas cyklopa) czy może raczej kulą w płot?
Wydanie gry muszę ocenić pozytywnie. Średniej wielkości pudełko z klimatycznym wizerunkiem statku i wieżą kryjącą skarby w tle jest solidne i sprawia wrażenie takiego, które pozostałoby niewzruszone nawet gdyby na nim stanąć. W środku znajdziemy 96 kafelków labiryntu, po 4 pionki statków, papug i cyklopów oraz cała masę żetonów przedstawiających wieże, kryształy i kilka innych przedmiotów, z którymi będziemy mieli styczność podczas naszej morskiej przygody.
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-03-10 16:36:49 przez Joanna
Na polskim „rynku” autorów planszówek wciąż mało jest gier wagi ciężkiej. Sporo gier rodzinnych, kilka gier dla graczy średniozaawansowanych (jak choćby Magnum Sal czy Neuroshima Hex), ale potężnych kobył raczej brak. Nie wiem z czego to wynika, może z lęku wydawców przed wciąż jeszcze jednak niewielkim rynkiem (Filip Miłuński w wywiadzie udzielonym niedawno Dziennikowi Gazecie Prawnej oszacował, że geeków, skłonnych wydać 100 i więcej złotych na grę, mamy w kraju około 3 tysięcy)? Tak czy siak, gdy usłyszałem, że Krzysiek Matusik stworzył kolosa, długą, optymalizacyjną grę produkcyjną, zastrzygłem uszami. Co z tego strzyżenia przyszło? Zapraszam do zapoznania się z recenzją gry „Craftsmen”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-10 16:25:59 przez Joanna
Siedzę przed monitorem dobre 10 minut i nie wiem jak zacząć ten wpis. Nie wiem też jak go rozwinąć i zakończyć. Nie wiem co napisać o grze. W końcu pomysł podsuwa mi Jacek. Napisz o grze z perspektywy różnych graczy. Tak jakby dwa wpisy. Może to jest myśl.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-10 13:41:45 przez Joanna
Przyszła pora na recenzję kolejnej planszówki ze sklepu Rebel.pl. Tym razem pod lupę biorę “Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” – grę, w której wcielamy się w arystokratów, dla których głównym celem jest zachowanie ciągłości rodu, opłacalne małżeństwo i wydawanie pieniędzy na kolejne, przynoszące zysk nieruchomości.
[więcej...]
Dodano 2014-03-10 12:47:46 przez Joanna
Odkąd zacząłem grywać w planszówki poszukiwałem gry wojennej, która na równi będzie traktować aspekt militarny i ekonomiczny konfliktu. Pisząc gry wojenne, mam na myśli wszelkie gry planszowe traktujące o wojnie jako takiej – nie ważne czy konflikt miał miejsce w naszej rzeczywistości czy w fantastycznych realiach. Kilka miesięcy temu, mój dobry znajomy zaczął opowiadać o grze, której specyfika zdaje się spełniać moje oczekiwania niemal w 100%. Gra Polis: Fight for the Hegemony rozkłada akcenty pomiędzy elementami strategicznymi i ekonomicznymi niemal idealnie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-10 11:49:58 przez Joanna
Domino jest jedną z tych klasycznych gier, która wydaje mi się nie otrzymywać należytej uwagi. O ile tradycyjne talie kart podczas rodzinnych wyjazdów zawsze były używane (u mnie w rodzinie chyba najpopularniejsze były wieczorne rozgrywki w Tysiąca i Remika), podobnie jak kości (w postaci kościanego pokera), to nie przypominam sobie abym kogokolwiek z rodziny czy znajomych widział grającego w domino. Praktycznie jedyne wspomnienie z dzieciństwa związane z dominem (żeby było jasne – kropkowym, nie obrazkowym) jest takie, że kiedy zobaczyłem zestaw do tejże gry u goszczącego u nas przejazdem znajomego z Ukrainy i zapytałem czy zagramy, ten odpowiedział, że nie, ponieważ „w to grają tylko dorośli, ponieważ to gra hazardowa”. Nic więcej.
[więcej na stronie Tata Geek]
Dodano 2014-03-10 11:46:45 przez Joanna
Kontynuacje gier, odświeżone zasady, nowe wydania, w każdym z tych przypadków bywa różnie. Czasem lepiej, czasem gorzej, a czasem po prostu jakoś tak inaczej? Jungle Speed to niewątpliwe jeden z tych tytułów w które praktycznie każdy fan nowoczesnych gier planszówkowych grał, zna i nierzadko posiada w kolekcji aby rozruszać towarzystwo na imprezie. Gra oferuje dynamiczną i pełną zabawy rozgrywkę w której wszyscy gracze próbują chwycić stojący na środku stołu totem aby pozbyć się kart ze swojej puli. W 2013 r. na rynku zadebiutowała młodsza wersji gry pt. Jungle Speed Safari, która już z opisu na pudle nęci graczy oferując nowe dzikie zasady, w całkiem nowej odsłonie. Wraz z wydawnictwem REBEL.pl zapraszamy Was na safari pełne głodnych i wściekłych zwierzaków
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-10 11:44:20 przez Joanna
W tle śpiewał David Gilmour: Money, get away. Get a good job with good pay and you’re okay. 5 pewnych siebie graczy siedziało przy stole. Każdy drżącą ręką trzymał swoją małą fortunę. Tylko 106 milionów dolarów. Money, it’s a gas. Na stole pojawiła się losowo dobrana płytka. Pierwszy zastrzyk adrenaliny.
Grab that cash with both hands and make a stash. Zimna kalkulacja – ile wystawić pieniędzy na początek, jak pchnąć współgraczy w inwestycję, jak się samemu przebić przez ich zimne kalkulacje. New car, caviar, four star daydream. Pieniądze sypały się jak z rękawa, współgracze oferowali coraz wyższe kwoty. Napięcie rosło z każdą sekundą. Każdemu zależało. Think I’ll buy me a football team. Ktoś się załamał i spasował. Ktoś się śmiał w duchu, że wykiwał przeciwników. Ktoś w końcu kupił wystawione na licytację dobro luksusowe.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-10 11:43:15 przez Joanna
Cruel Necessity to gra wydawnictwa Victory Point Games, która opowiada o serii wojen domowych w Anglii w latach 1640 – 1653. Głównymi postaciami w tamtym okresie był m.in. Oliver Cromwell i królowie angielscy – Karol I oraz Karol II. Jest to gra jednoosobowa i ostatnio udało mi się zagrać po raz pierwszy, choć niestety nie do końca z uwagi na brak czasu spowodowany potrzebą grania z instrukcją w ręku.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-10 11:42:30 przez Joanna
Właściwie tytuł postu powinien brzmieć pierwsze trzy razy z Eldritch Horror bo tyle partii udało się nam rozegrać w ten weekend. Nie wiem kiedy będę mieć czas na kolejne (tyle jeszcze niezagranych gier czeka na półce ;)) a chciałam się podzielić moimi wrażeniami. Gra wzbudziła moje zainteresowanie od momentu kiedy się o niej dowiedziałam, jednak bałam się, że będzie tylko kopią Horroru z Arkham. Na szczęście obawy się nie potwierdziły i wcale nie dziwi mnie tak szybkie pojawienie się gry na 64 miejscu w rankingu BGG. Myślę, że niedługo będzie jeszcze wyżej.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-10 11:39:42 przez Joanna
Okazję do pogrania od czasu ostatniej recenzji mieliśmy dopiero w sobotę. I tym razem nie graliśmy we dwoje, a w kilka osób. Na spotkaniu przewinęły się: Panic Lab, Pick a Polar Bear, Potwory w Tokio oraz Posiadłość Szaleństwa, czyli jedna dłuższa pozycja i trzy fillery. Poświęcę chwilę każdej z gier, ale skupię się głównie na Panic Lab, które niezwykle mnie zainteresowało. I to od niego zacznę.
[więcej...]
Dodano 2014-03-10 11:36:15 przez Joanna
Gry 18XX – nigdy o nich nie słyszałem, dopóki nie natrafiłem na tytuł Poseidon oglądając anglojęzyczny film o ulubionych grach jednego z mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Sam pomysł gry wydał się mi z żoną na tyle ciekawy, że postanowiliśmy umieścić sobie grę tego typu w naszej kolekcji.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-10 11:18:10 przez Joanna
Obszerny FAQ do Ewolucji na stronie Wydawcy. Polecamy!
[więcej...]
Dodano 2014-03-10 11:14:04 przez Joanna
Pudełko standardowej wielkości dodatków Ticket to ride kryje w sobie planszę do gry, 48 kart biletów i 45 kart terenów. Tym razem środek był zaskoczeniem, bowiem wydaje się tego trochę mało. Mina 5-latka, który odpakowywał grę była bezcenna. Po długich mękach z folią i otwarciu pudełka rzekł "a gdzie jest reszta?". Niestety pomimo przeszukania pudełka od góry do dołu (nawet pod wypraską) nic więcej nie znalazł. No bo jak to tak, nie dali wagoników do zabawy? Ale spokojnie jeśli posiadacie podstawową wersję Ticket to ride (USA albo Europa), to nic więcej nie potrzeba. Wszystkie elementy (trochę brzmi to górnolotnie przy planszy i talii kart) są bardzo dobrze wykonane.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-09 21:57:19 przez Joanna
Fascynacja klimatami japońskimi zauważalna jest w wielu dziedzinach życia, od filmów, kosmetyków i sportów walki po mające swoich zwolenników sushi czy animację manga. Nie inaczej jest też wśród autorów gier planszowych, którzy wielokrotnie wykorzystywali motywy japońskie do swoich produkcji, a mapa Japonii równie często pojawia się na planszach jak mapa Stanów Zjednoczonych.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-03-09 00:00:00 przez Joanna
Goa, Java, Mexica, takie propozycje padły w sprawie nadrobienia katalogowych zaległości serwisu. Niestety, grałam tylko w jedną z nich i tylko raz, więc recenzji prędko się nie spodziewajcie :( Ale jest gra, którą jest znana, wielka (gabarytowo, tematycznie i warsztatowo), a której wspominków w GamesFanatic dotychczas nie było. Tą grą jest oczywiście Szogun, co widać po załączonym obrazku. Moje literackie podejście do tej gry zbiegło się przypadkowo z pojawieniem się na forum tematu, w którym znajdziecie porównanie Szoguna do swojego pierwowzoru – Wallensteina. Niestety, osobiście w pierwowzór nie grałam, więc zainteresowanych odsyłam „tylko” na forum.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-09 00:00:00 przez Joanna
O Shogunie dużo dobrego przeczytałem na długo zanim dostał się w moje ręce i wiązałem z nim duże nadzieje. Aby jednak nie być zbyt entuzjastycznym i tendencyjnym, postanowiłem sobie, że będę tak krytyczny jak tylko dam radę i, że oprócz zalet znajdę także wszystkie wady Shoguna. Czy mi się to udało? Cóż, łatwe to nie było.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-09 00:00:00 przez Joanna
Nie przepadam za grami czysto strategicznymi. Wynika to tylko i wyłącznie z tego, że jestem kiepskim strategiem i siadając do stołu z grą tego typu wiem, że zaraz dostanę mocnego łupnia. Nic nie odbiera radości z rozgrywki bardziej niż świadomość przegranej zanim jeszcze wykona się pierwszy ruch. Dlatego unikam GoTa jak ognia. Jeżeli jednak do strategii dołączyć doskonale działający element losowy, to sytuacja zmienia się diametralnie. Dlatego, między innymi, Shogun jest tytułem dla mnie.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-09 00:00:00 przez Joanna
W Szogunie Gracze wcielają się w role dowódców wojsk XVI-wiecznej Japonii, a ich celem jest zapewnienie dominacji własnym rodom. Najlepszy Daimyo zdobędzie na końcu gry miano SZOGUNA. Aby wygrać, gracz musi nie tylko kontrolować możliwie największą liczbę prowincji, ale musi także rozwinąć swoje królestwo, wznosząc zamki, świątynie i teatry. Gracz, któremu uda się zbudować najwięcej budynków w każdym z 5 regionów, otrzyma wartościowe punkty premii. Podbijaj, ściągaj podatki, konfiskuj zbiory ryżu, buduj…
Pokaż, że jesteś godny, aby zostać SZOGUNEM!
[więcej...]
Dodano 2014-03-09 00:00:00 przez Joanna
Na stronie wydawnictwa Cube - Factory of Ideas pojawiła się najnowsza wersja FAQ do gry Summoner Wars
[więcej...]
Dodano 2014-03-08 23:59:47 przez Joanna
Grafika na pudełku zachęca do zakupu od pierwszego wejrzenia. W środku znajdziemy planszę, bilety, dodatkowe wagoniki i 6 drewnianych stojaków, Wszystko jest znakomitej jakości i idealnie utrzymane w klimacie pociągowej serii.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-08 23:54:40 przez Joanna
W 1988 roku w Polsce była bieda. Bieda na rynku gier planszowych. Półki sklepowe nie pękały w szwach od nadmiaru gier tak jak i nie pękały w szwach od namiaru czegokolwiek. Głęboka komuna nie ułatwiała rozwoju kapitalistycznego rynku planszówkowego i nie wspierała tak burżuazyjnego hobby...
[więcej w serwisie Gry dla Początkujących]
Dodano 2014-03-08 23:36:48 przez Joanna
Kilkanaście dni temu pisałem o Agentach i o lekkim zawodzie, który sprawił mi ten tytuł, nie stając do dedukcyjnego pojedynku z Inkognito. Czy zatem ten włoski klasyk(autorzy: Leo Colovini i Alex Randolph, rok wydania: 1988) udźwignął presję i skorzystał z nieobecności rywala, zgarniając za darmo pas mistrzowski w dedukcyjnej wadze piórkowej? Niestety nie. Pas wciąż czeka na kolejnych pretendentów. I choć szpiegowska operacja, prowadzona w czasie weneckiego karnawału, zdaje się wyglądać na pierwszy rzut oka całkiem smakowicie, to jednak zabawa przy Inkognito nie jest aż tak dobra, jak mogłaby i powinna być.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-08 23:34:16 przez Joanna
Masz przed sobą 5 kolorowych kubków. Nagle rozpoczyna się niezwykły wyścig. Kto jako pierwszy prawidłowo je ułoży? Czy będziesz wystarczająco szybki, aby pokonać rywali? Przekonasz się o tym w Speed Cups, czyli przeuroczej grze z kubeczkami w roli głównej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-08 23:32:25 przez Joanna
Nie od dziś pojawiają się próby łączenia odmiennych rodzajów gier. Stoją za tym różnego rodzaju motywy, najczęściej jednak motywem wyjściowym jest chęć zapewnienia grze szerszego rynku zbytu. Autor i wydawca mają nadzieję, że w ten sposób gracze będący fanami dwóch (bądź więcej) rodzajów (gatunków) gier, które ich produkt stara się w sobie łączyć, licznie przybieżeją do sklepów i grę kupią, zapewniając jej tak upragniony przez wszystkich sukces. Tego rodzaju grą jest między innymi „Shogun”, łączący w sobie elementy gry wojennej i tzw. eurogry, ze wskazaniem na tą ostatnią kategorię. Osadzenie jej w klimacie kultury japońskiej, jak się zdaje ostatnio dość w naszym kraju popularnej, dodatkowo zapewniło tej pozycji zasłużone powodzenie.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-03-08 00:00:00 przez Joanna
Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną recenzję gry wydanej przez G3.
Jako że moja koleżanka, fanka zombie, miała niedawno urodziny, razem ze znajomymi udaliśmy się na poszukiwanie prezentu. Chcieliśmy kupić jakąś niedrogą grę - planszówkę bądź karciankę, jako dodatek do większego prezentu. I tym sposobem trafiliśmy na... Zombie
[więcej na blogu DoKultury]
Dodano 2014-03-07 12:18:11 przez Joanna
Pamiętacie rozmowę, jaka wywiązała się pomiędzy Sherlockiem a Johnem w The hound of Baskerville:
Sherlock: Albo to albo Cluedo.
John: O nie, nie będziemy w to już więcej grać.
Sherlock: Dlaczego nie?
John: Niemożliwe, żeby ofiara była winna.
Sherlock: To jedyne rozwiązanie!
John: Zasady są inne.
Sherlock: Więc są złe!
[więcej na blogu DoKultury]
Dodano 2014-03-07 11:59:02 przez Joanna
W związku z tym, że zbliża się koniec miesiąca, a niekoniecznie koniec niespodzianek (blogerska gra słowna, haha!), postanowiłam zrecenzować dla Was kolejną grę - tym razem będą to Czarne Historie wydawnictwa G3.
Gra została po raz pierwszy wypuszczona na rynek w 1988 roku, jednak pomysł pojawił się już kilka lat wcześniej. Jej twórca - Holger Bosch - znany z talentu do opowiadania historii, postanowił zagrać w mroczną zgaduj-zgadulę ze swoimi przyjaciółmi. On dawał im lakoniczny opis opowieści, oni musieli ustalić szczegóły tego, co się stało. I ot cała geneza powstania Czarnych Historii.
[więcej na blogu DoKultury]
Dodano 2014-03-07 11:45:30 przez Joanna
"Kolejka" jest grą stworzoną przez Instytut Pamięci Narodowej (IPN). Została wydana w kwietniu 2011 i jak to za czasów komuny, była towarem reglamentowanym. Ostatnio nakład został wznowiony i udało mi się zdobyć własny egzemplarz. Jest to gra rodzinna, po trosze ekonomiczna, po trochu strategiczna. Zadaniem gracza jest ustawianie się w tytułowej kolejce celem zdobycia upragnionego towaru, który można z uśmiechem na twarzy zanieść do domu. Gra przeznaczona jest dla 2-5 graczy w wieku powyżej 12 lat.
[więcej na blogu Międzywydziałowego Koła LUDUS]
Dodano 2014-03-06 23:44:59 przez Joanna
Pędzące żółwie to tytuł gry znanego projektanta gier logicznych, Reinera Knizi. Podczas rozgrywki wcielamy się w postać jednego z kolorowych żółwi, celem którego jest dotarcie do pola sałaty na drugim końcu toru wyścigu. Rywalizujemy oczywiście z innymi graczami/żółwiami. Prosty cel - wydawać by się mogło, nic nadzwyczajnego. Jednak fakt, że nie znamy kolorów żółwi przeciwników, zaś żółwie mogą wskakiwać sobie na plecy, znacznie komplikuje rozgrywkę. Gra przeznaczona jest dla 2-5 graczy w wieku powyżej 5 roku życia. Przejdźmy zatem do opisu gry.
[więcej na blogu Międzywydziałowego Koła LUDUS]
Dodano 2014-03-06 23:44:12 przez Joanna
Galaxy Trucker to gra nietypowa: po części zręcznościowa, a jednak wymagająca umiejętności planowania, myślenia i szybkiego podejmowania decyzji. Została wydana w 2008 roku, a jej autorem jest Czech - Vlaada Chvatila. Gra przeznaczona jestdla 2-4 graczy, w wieku powyżej 10 lat, a rozgrywka trwa średnio godzinę czasu. Zadaniem gracza jest zbudowanie z dostępnych części statku kosmicznego (na czas!), a następnie poddanie go próbom i sprawdzenie, czy doleci do końca kosmicznej podróży. W tym czasie musi zdobyć jak najwięcej zasobów/pieniędzy. Po krótkim wstępie zobaczmy, co kryje pudełko.
[więcej na blogu Międzywydziałowego Koła LUDUS]
Dodano 2014-03-06 23:43:19 przez Joanna
Witamy czwartkowo Dzisiaj na tapecie kolejna próba ożenienia mechaniki deckbuildingowej z tematyką [wstaw nazwę].
Poprzednie próby były gorsze (królestwo?) i lepsze (Thunderstone), a jak wypadło implementowanie odkrywania, rozwoju, eksploatacji i wyrzynki w mechanice tasowanej tego dowiecie się, mamy nadzieję, z naszej recenzji i prezentacji Zapraszamy
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-06 22:59:43 przez Joanna
W obu grach jest obecny – i w obu nie odgrywa kluczowej roli. W zasadzie bez czytania instrukcji można trafnie odgadnąć, co czeka gracza po otwarciu dowolnego z dwóch pudełek. Będzie tworzył imperium, będzie się zbroił i pracował nad rozwojem technologicznym. Zarówno w Eminent Domain jak i w Core Worlds brakuje nieco skłaniającego ku zanurzeniu się w świat gry fabularnego szlifu, jaki bardziej zaprawieni w bojach gracze mogą kojarzyć z Twilight Imperium.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-03-06 22:58:45 przez Joanna
Gdy otrzymałem informację o możliwości zrecenzowania gier od Wydawnictwa Granna, zacząłem uważnie przeglądać katalog na ich stronie www. Kilka z nich rzucało się w oczy m.in.: Hooop i Wilki i owce. Ale przesłana paczka zawierała jeszcze jeden tytuł. Pewnie bym go ominął, gdyby nie zachęta przedstawiciela Granny. Dokładając go do paczki napisał, że to jedna z jego ulubionych gier. Bumerang – niepozorne pudło z kangurem, a w środku gra opierająca się na mechanice licytacji, do której w grach podchodzę z umiarkowanym entuzjazmem. Ale skoro pudło już przyszło, należało ruszyć w podróż do ziem aborygenów…
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-06 22:55:25 przez Joanna
W pierwszej części recenzji wspominałem o tym, że wykonanie gry planszowej Bumerang budzi zachwyt i zdziwienie. W niepozornym pudełku odnajdujemy komponenty, które naprawdę cieszą oko. Czas, by przyjrzeć się mechanice gry, poznać jej zasady, by w kolejnej częsci móc ocenić, czy Dominique Ehrhard i Michel Lalet wykonali grę, która niczym dobrze rzucony bumerang, będzie wracać na stoły graczy.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-06 22:55:02 przez Joanna
Jednak większość bumerangów to pociski niepowracające. Te właśnie służyły do polowań i w walce z nieprzyjacielem. Lecąc ruchem obrotowym, nabierały prędkości. Celnie rzucone zadawały często śmiertelne ciosy.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-06 22:54:21 przez Joanna
Gry planszowe mają sporo wspólnego z matematyką. Obliczenia, statystyka, losowość i mnóstwo innych zagadnień, o których przeciętnemu użytkownikowi gier się nie śniło. Nawet na planszy zwykły układ graficzny to matematyka. Popatrzcie choćby na tę z gry Relic Runners, w której układ kluczowych elementów tworzy graf – zbiór wierzchołków, które mogą być połączone krawędziami w taki sposób, że każda krawędź kończy się i zaczyna w którymś z wierzchołków.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-06 22:48:12 przez Joanna
Tak, taki jest cel tej gry, faktycznie zaskakujący, ale znajduje swoje odniesienie w historii naszej Ojczyzny. Nie jest trudno go spełnić na planszy, pamiętać jednak należy, że to familijne odzwierciedlenie siedmiu dni walk, w których za naszą Ojczyznę przelało krew wielu żołnierzy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-06 22:47:11 przez Joanna
Oto nastąpił dzień bitwy między bogami dobra i zła, dzień w którym zginęły obie strony. Z morza powstała nowa Ziemia, zrodził się nowy, lepszy ład świata. Byłam tam, skryta w gałęziach drzewa Yggdrasil, a to co widziałam dla Was zapisałam
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-06 12:54:00 przez Joanna
Znany autor plus temat pociągów plus ciekawe wykorzystanie kości równa się? No właśnie, jaki jest wynik tego działania? Dość powiedzieć, że znany autor, Eric M. Lang, to głównie majster od karcianek (Warhammer Invasion, Call of Cthulhu, Game of Thrones, Star Wars), pociągi są głównie narysowane, a kości maciupkie. Wynik w praktyce więc nie do końca chciał się zgodzić z życzeniową teorią planszówkowej matematyki. Nawet bardzo nie do końca.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-06 12:49:43 przez Joanna
Tezeusza śledziłem od pierwszej zapowiedzi. Czytałem informacje o zasadach, frakcjach i wrażeniach z beta testów. Nie mogłem się doczekać, kiedy wreszcie w moje łapki wpadnie dużych rozmiarów (jak na standardy Portalu) pudełko, w którym spoczywała stacja kosmiczna i walczące na niej jednostki. W końcu mroczne pudło trafiło do mnie i rozpoczęły się zmagania w ciasnych korytarzach Tezeusza.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-06 11:29:33 przez Joanna
7 Ronin to pierwsza gra nowego wydawnictwa Badger’s Nest. Ta pozycja jest przeznaczona dla dwóch osób i opowiada o konflikcie samurajów oraz ninja. Jedna osoba tytułowymi siedmioma roninami broni wioski przed atakiem ninja, zaś druga prowadzi wspomnianych zamaskowanych wojowników, by zająć strategiczny punkt, jakim jest owa wioska.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-06 10:54:18 przez Joanna
Zostań przywódcą jednego z siedmiu wielkich miast świata antycznego. Zbieraj surowce ze swoich ziem, weź udział w odwiecznym wyścigu cywilizacyjnym, nawiąż kontakty handlowe i stwórz militarną potęgę. Pozostaw ślad na kartach historii budując cud architektury, który przetrwa wieki!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-06 00:00:00 przez Joanna
Kolejną grą wydawnictwa Granna z serii IQ games recenzowaną na naszym blogu jest Unikat. Jakiś czas temu pisałem o grze Trio, która okazała się miłym zaskoczeniem dla mojego umysłu i również była wydana w tej serii prostych gier logicznych.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-05 16:17:03 przez Joanna
Gdy uzgodniliśmy z Rio Grande Games, że przesyłają nam gry do recenzji, nie miałem problemu z wyborem egzemplarza do testów dla siebie. Od dawna na mojej liście gier do zagrania był tytuł “Balloon Cup”. W wielkim pudle ze Stanów było zaś małe pudełko z grą, która jest reimplementacją tego tytułu – “Piñata”. Zabrałem się więc za rozbijanie pinat, z których wypadają kolorowe cukierki.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-05 16:16:22 przez Joanna
Zabawy z zagadki, wyzwania, sprawdzanie swoich możliwości fizycznych, intelektualnych czy artystycznych to element towarzyszący ludzkości od zawsze. Czasem bywa to próba o najwyższej powadze mająca potwierdzić przekroczenie jakiegoś umownego progu, często – zwłaszcza w obecnych czasach – jest to element generujący właśnie dobrą zabawę. Ostatnio trafiła do mnie gra Alias – Wielki zakład krakowskiego wydawnictwa Albi Polska, która jest pod kilkoma względami podobna do innych gier imprezowych, czyli Activity oraz iKNOW. Są one oczywiście z innej kategorii, ale pewne podobieństwa można znaleźć. Mam nadzieję, że niniejsza recenzja pomoże Wam, którą z nich wybrać do swoich zbiorów.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-05 16:13:00 przez Joanna
Któż nie kocha tajemnic, zagadek i poszukiwań prowadzących do rozwikłania tajemnic sprzed lat. Ja uwielbiam i dlatego bez większego wahania sięgnąłem po grę będącą, wedle opisu na pudełku, niemal krzyżówką Dixit oraz Cluedo. Mowa oczywiście o Tajemniczym domostwie, jednemu z najmłodszych dzieci wydawnictwa Portal, które wydano na licencji. Podczas rozgrywki jeden z graczy wciela się w postać ducha ongiś zamordowanej osoby, która stara się naprowadzić śledczych na właściwy trop. Nie jest to zadanie łatwe, gdyż może im to pokazywać tylko w snach, a te na dokładkę są bardzo pogmatwane. Pozostali gracze też nie mają zbyt wiele czasu, więc zgranie jest na wagę złota. Otóż to, mamy do czynienia z mieszanką gry kooperacyjnej, detektywistycznej i baśniowej, choć w tym wypadku bliżej jej do horroru, co jest jak najbardziej na miejscu, niż słodkiej bajki. Czy sekrety schowane w Tajemniczym domostwie, są warte swej ceny i czasu? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-03-05 16:11:41 przez Joanna
Polowanie w czasach epoki kamienia musiało być bardzo trudne. Nie dość, że zwierzęta były dużo większe od człowieka, to jeszcze mogło się zdarzyć, że łowca chciał przechytrzyć innych podając ich złą liczbę, nie mówiąc już o przeszkadzających w polowaniu dinozaurach (no co, Flinstonów nie oglądaliście?). Zatem by przenieść się w te ciężkie czasy warto zagrać w Dinopody.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 11:36:24 przez Joanna
Osoba znająca film Blue Velvet wie, że w tej wypowiedzi Frank Booth użył wiele niecenzuralnych słów. Ja trochę mam inne odczucia do listów miłosnych. Natomiast jeżeli chodzi o grę Seiji Kanai, która jest zatytułowana List miłosny, to kupiłem ją, bo była bardzo tania (12zł w przedsprzedaży w sklepie z mitycznym stworem znanych z powieści fantastycznych w nazwie :D).
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 10:35:01 przez powermilk
List miłosny to prosta karcianka, w której gracze wcielają się w zalotników chcących uwieść księżniczkę Annette. Niestety, nasze zaloty zbiegły się w czasie z oskarżeniem matki księżnej o zdradę stanu
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 10:33:44 przez powermilk
Podejrzewam, że niemal każdy z was chciał choć raz zmienić niektóre swoje życiowe decyzje. Pewno nie wszystko, co planowaliśmy wyszło jak chcieliśmy. Wszystko wiąże się z decyzją. W grze CV prowadzimy pewną fikcyjną postać przez życie pomagając jej w wyborze życiowych opcji. Zapraszam do lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 10:30:52 przez powermilk
Życie to proces składający się z szeregu różnych doświadczeń, które w mniejszym lub większym stopniu utrwalają się w pamięci, a tym samym mają znaczenie na dalsze etapy naszego funkcjonowania. W grze CV wydawnictwa Granna wcielamy się w fikcyjną postać, która przemierza różne etapy życia, a my jako gracze będziemy starali się ją prowadzić tak, aby jej życie było jak najlepsze.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 10:29:52 przez powermilk
W CV zagrałem ze znajomymi oczekując na pociąg do Bydgoszczy. W grze prowadzimy fikcyjną postać przez życie, starając się unikać pecha, a zyskiwać doświadczenie poprzez wydarzenia z życia przynoszące szczęście, wiedzę, zdrowie, pieniądze czy relacje.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-05 10:28:14 przez powermilk
Po bardzo dobrym przyjęciu gry wśród moich znajomych, na stole musiał pojawić się dodatek. Czy warto go kupić?
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:18:52 przez RedDice
Pozycja, którą można nazwać kultową. Wiele osób ją wielbi, inni jej nie znoszą. Wydana w 2000 roku gra Carcassone po 13 latach na rynku nadal znajduje się w pierwszej setce gier w rankingu na BGG. Wydano do niej wiele, bardzo wiele dodatków małych i dużych. Sprzedane egzemplarze zapewne można liczyć w tonach.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:15:33 przez RedDice
Gra CV jest swoistym symulatorem życia. Możesz mieć świetną pracę, czas na realizowanie swoich pasji oraz tabuny znajomych, ale tak jak w życiu tutaj także nie jest różowo i jak to w prawdziwym życiu o wszystkim decyduje troszkę szczęścia lub jego brak.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:13:41 przez RedDice
Grę Love Letter w 2012 roku wydało wydawnictwo AEG. Nieco później Bard zdecydował się wydać ją po polsku. List miłosny był dla sporego grona osób zaskoczeniem. No bo jak to? Tylko 16 kart? To ma być gra?
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:12:32 przez RedDice
Londyn, rok 1888. W gąszczu zamglonych, ciasnych uliczek dzielnicy Whitechapel tętni nocne życie. W tej przeludnionej dzielnicy pełnej biedy grasuje morderca.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:10:54 przez RedDice
Gra planszowa Świat Dysku: Ankh Morpork powstała w oparciu o serię książek autorstwa T. Pratchetta. O tym, iż M. Wallace popełnił wyżej wymienioną pozycję dowiedziałam się zupełnie przypadkiem od kolegi. Po kilku pierwszych rozgrywkach bez wahania stwierdziłam, że muszę mieć swój egzemplarz.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:07:49 przez RedDice
Wcale się nie dziwię, że Small World zgarnął tytuł Gry roku. Jest to pozycja o prostych zasadach i mechanice, która może dać mnóstwo frajdy. Niewątpliwie zachwyca także świetnym wydaniem, z którego słyną gry wychodzące ze stajni Days of Wonder.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-05 09:05:59 przez RedDice
Cenię sobie gry, które można opisać takim zdaniem: „Małe a cieszy”. To gry o prostych zasadach, dynamiczne i dające mnóstwo zabawy. To gry, którymi z łatwością przyciąga się dzieci, młodzież a nawet dorosłych. Począwszy od ludzi, którzy nigdy nie grali w planszówki, a skończywszy na tych, którym granie zapełnia część życia. Dinopody wpisują się w tę kategorię doskonale.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
Czerwona okładka przyciąga wzrok, karty i plansza są ładnie ilustrowane, do tego figurka smoka. Pod tym względem "Serce smoka" wypada bardzo dobrze.
Poniżej zrzut z wersji na PC.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
„Ogonek” to dodatek do gry Kolejka. Podstawowa wersja gry dostała u nas bardzo wysokie noty (średnia 4.5), jak wygląda z dodatkiem i co w ogóle wnosi on do rozgrywki?
Dla osób nie znających Kolejki gorąco sugeruję przeczytanie recenzji podstawowej gry przed lekturą recenzji dodatku – bez tego może być ona nieco niezrozumiała.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
W ręce wpada nam małe pudełko, które jest idealnym rozwiązaniem dla graczy lubiących Wsiąść do pociągu: Europa. W środku znajdziemy 25 składnic (po 5 dla każdego gracza), 5 magazynów (po 1 w każdym kolorze), 30 nowych biletów Big Cities, 6 nowych długich tras, 19 nowych zwykłych biletów oraz 46 biletów z gry Wsiąść do pociągu: Europa (tak na wypadek gdyby tamte egzemplarze zostały nadto wyeksploatowane). Wszystko jest bardzo dobrej jakości i mieści się w szytym na miarę pudełku. Jednak w praktyce możemy odłożyć pudełko w kąt, a wszystko dołączyć do naszego dużego pociągowego pudła. Nawet z dodatkiem Ticket to ride: Europa 1912 będzie tam wciąż panował ład i porządek (ach, ta wypraska).
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
W dzisiejszym odcinku, biorę się za grę, którą tyle samo osób kocha, co nienawidzi. Vlaada Chvatil, po raz kolejny pokazał, że jest projektantem, którego gry ciężko zupełnie ignorować. Jak sprawuje się Tash-Kalar: Arena of Legends? Zapraszam do oglądania.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
W związku ze zbliżającą się wielkimi krokami premierą nowego wydania Hej, to moja ryba! postanowiłam sięgnąć po lekko już zakurzone pudełko i odświerzyć sobie ten tytuł.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-03-05 00:00:00 przez Joanna
Niewątpliwie istotną zaletą „Callisto” jest to, że rozgrywka jest równie atrakcyjna niezależnie od tego, czy uczestniczą w niej dwie, trzy czy cztery osoby. Efekt ten zostaje osiągnięty w ten sposób, że w zależności od liczby graczy, pod przezroczystą ośmiokątną planszą umieszczana jest inna podkładka. W przypadku partii dwuosobowej widnieje na niej szeroka ciemna ramka ograniczająca obszar, na którym można wykonywać ruchy. Jeśli będzie trzech graczy, to ramka jest węższa, a przy czterech nie ma jej już w ogóle. Wszystkie podkładki mają natomiast ciemny środek (tej samej wielkości), który jednak rządzi się już innymi regułami niż ramka.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-04 20:25:20 przez Joanna
Nie pamiętam już momentu otwarcia pudełka, ale było w nim mnóstwo tektury. Dzisiaj, wszystkie posegregowane żetony zajmują kilkanaście dużych woreczków strunowych. I jest to naprawdę niezbędne, bo przygotowanie wszystkiego do gry zajmuje sporo czasu. Elementy muszą być pogrupowane, ponieważ dostępność poszczególnych symboli jest rzeczą, którą musimy w trakcie gry kontrolować. Wydawnictwo Kosmos słynie z bardzo dobrze wydanych gier i nie inaczej jest tym razem. Komponenty gry będą służyć na bardzo wiele partii i nie ma obaw o ich kondycję.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-04 18:10:40 przez Joanna
Zdarzyło Wam się kiedyś być w dżungli? Karmiliście lwa albo mrówkojada? Nie? Więc dzięki nowej edycji gry "Jungle Speed" macie ku temu okazję!
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2014-03-04 14:41:04 przez Joanna
Ludzie tworzą różne przestrzenie, aby móc uciec od rzeczywistości. Przestrzenie te to inaczej światy, którzy wymyślamy w swoich głowach. Tam możemy być kimkolwiek innym, byle tylko nie tą osobą, z którą zazwyczaj mamy problemy, czyli z sobą samym. Możemy być na przykład beztroskim farmerem pilnującym bydła, podczas gdy wokół nas szaleje wojna. Tak właśnie zrobił wybitny polski matematyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Karol Borsuk w 1943r. Wymyślił grę, która początkowo nosiła tytuł „Hodowla zwierzątek”. Po wojnie zapomniano o niej i „Hodowla Zwierzątek" została wydana dopiero w 1997r. pod nazwą „Superfarmer” przez Grannę i miała od tego czasu już 4 różne wydania. „Rancho” natomiast to kontynuacja „Superfarmera”, która dziś cieszy kolejne pokolenia i jest miłym uatrakcyjnieniem nudnych wieczorów. Reguły gry rozwinięte przez Michała Stajszczaka, inna plansza i inny zestaw zwierzaków to innowacje, które znów przywróciły legendę „Hodowli zwierzątek” do życia.
[więcej w serwisie Gry dla Początkujących]
Dodano 2014-03-04 09:35:57 przez Joanna
Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...
Pudełko już trochę nam znane, więc wszystko po staremu. Zmieniają się tylko kolory tła i grafika na okładkach, która nawiązuje do tematyki dodatku. W środku znajdziemy 1 pionek hrabiego (to dopiero gigant) i 36 nowych płytek terenu. Wszystko idealnie komponuje się z Carcassonne i jest bardzo dobrze wykonane.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-03-04 09:24:58 przez Joanna
Tradycyjnie Windziarz poznał grę na złych zasadach, które skorygował mu Ciuniek. Tym razem Kwiatosz załapał się na pierwszą partię z już dobrymi zasadami. Świętowanie trwało kilka dni i kilka partii, po jego zakończeni usiedliśmy do nagrywania w szampańskich burgundzkich nastrojach:) Zapraszamy na odcinek :)
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-04 09:23:06 przez Joanna
Obłęd w oczach, drżące dłonie i salwy śmiechu. Tak wyglądają rozgrywki w Speed Cups. Nie przypuszczałam, że gra ta może wywołać aż tak duże emocje, zwłaszcza u dorosłych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-04 09:18:33 przez Joanna
Zdecydowanie szalony pomysł. Budowanie imperium to przecież ciężka, mozolna praca. W końcu najpierw zdobywamy cenne surowce, które będą służyć do budowy. Szkolimy wojsko, budujemy kopalnie, zmieniamy ustroje… Hola, hola! Tu jednak cywilizacja i imperium jest bardzo (zdecydowanie bardzo) umowne. W końcu tytuł sugeruje, że nasze mocarstwo powstanie w 8 minut. Czy rzeczywiście? Zapraszam do lektury.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-03 21:10:39 przez Joanna
"6. bierze!" to prosta, acz niezmiernie grywalna gra karciana dla 2-10 graczy. Celem gry jest dokładanie kart do stosów na planszy tak, aby pod koniec gry mieć jak najmniej punktów ujemnych - byczych głów. Gra jest na tyle prosta, że mogą w nią grać również dzieci (od 10 lat), co czyni ją znakomitym tytułem na imprezy, spotkania rodzinne, a także jako przerywnik między cięższymi tytułami. W pudełku znajdziemy karty z liczbami 1-104 oraz instrukcję. Zatem przyjrzyjmy się grze bliżej.
[więcej na blogu Międzywydziałowego Koła LUDUS]
Dodano 2014-03-03 20:32:59 przez Joanna
Tales and Legends znacznie różni się od innych dodatków do Small World, ponieważ nie znajdziemy w nim nowych ras ani zdolności. Zamiast tego otrzymujemy talię 54 przepięknie wykonanych kart wydarzeń, które mają mniejszy lub większy wpływ na rozgrywkę.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-02 17:29:25 przez espresso
Legenda Pięciu Kręgów jest kolekcjonerską grą karcianą, której akcja rozgrywa się w fikcyjnym cesarstwie – Rokuganie. Realia gry oparte są na kulturach dalekowschodnich i czerpią całymi garściami z mitologii japońskiej i chińskiej. Sama gra przenosi nas w świat samurajów, gdzie każdy czyn podporządkowany jest ścisłemu kodeksowi honorowemu. Tutaj słowa tną głębiej niż stal, a plama na honorze może być zmyta tylko krwią.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-01 22:38:35 przez Joanna
Koniecznie zobaczcie książkę, bo to na jej podstawie powstała gra planszowa
Ludzkość końca XXII wieku jest podzielona: jedni żyją w realium, inni wybierają Sieć. Gry zaspokajają wszelkie ludzkie potrzeby. To kosmiczne loty i baśniowe przygody, areny e-sportowe, nawiedzone domy, nielegalne tereny łowieckie i miasta zboczeńców… Tam, gdzie są ludzie, pojawiają się problemy. Rozwiązuje je Torkil Aymore. Gierczany detektyw. GAMEDEC.
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-03-01 15:15:13 przez Joanna
Co prawda nie czytałem żadnej książki z serii Gamedec (chociaż nie zaprzeczę, że znajdują się na liście książek, które przeczytać chcę), to zagrania w grę planszową na podstawie tej serii nie mogłem się doczekać od dłuższego czasu. Nie tylko jest to jedna z pierwszych polskich nowoczesnych gier planszowych na motywach książki (drugą jest Enclave: Zakon Krańca Świata, pierwsze wrażenia z rozgrywki znajdziecie tutaj – recenzja już wkrótce) ale jest to również pierwsza gra planszowa wydana przez CDP.pl, firmę córkę rodzimego giganta elektronicznej rozrywki, jakim jest CD Projekt. Czy pierwsze autorskie spotkanie ze światem gier bez prądu możemy uznać za udane?
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-03-01 15:10:56 przez Joanna
Czasem bywa tak, że jakaś gra planszowa wzbudzi moje zainteresowanie poprzez oryginalny, rzadko eksploatowany, albo po prostu bardzo odpowiadający mi temat. Czasami uwagę przyciąga osoba znanego projektanta, po którym spodziewam się kolejnego świetnego dzieła. Czasem wreszcie zaintryguje mnie szum, brzydko zwany hype’em, który wokół jakiegoś produktu wytworzy środowisko graczy.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 15:10:07 przez Joanna
Światy zaczęły gasnąć jeden po drugim – detektywi zawiedli, wirus rozprzestrzeniał się zbyt szybko. Nie przewidziano, że tym razem hakerzy posuną się tak daleko, że w akcie ostatecznej determinacji swymi wirtualnymi mackami postanowią sięgnąć poza światy sensoryczne.
Realium – nasza rzeczywistość – z każdą chwilą stawało się mniej przyjazne, stabilność barier kinetycznych słabła, a przecież tak nie musiało być …
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 15:09:43 przez Joanna
A to ci zaskoczenie! Po międzynarodowym sukcesie gier cRPG z serii Wiedźmin firma CD Projekt rozrozła się na tyle, by nie tylko wydawać i produkować tytuły multimedialne, ale także wejść na rynek gier planszowych. Czy zrobiona ze sporym rozmachem gra Gamedec okaże się dla CD Projektu (obecnie CDP.pl) takim samym sukcesem jak obie części komputerowego Wiedźmina? A może ma być jedynie przekąską dla graczy czekających na kolejną część przygód Geralta lub (co jest bardziej prawdopodobne) grę Cyberpunk 2077, która całkiem przypadkowo osadzona jest w odległej cyberprzyszłości? Postaramy się na to pytanie odpowiedzieć.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 15:08:51 przez Joanna
Czy wiecie, że na podstawie gry planszowej Rebecca Gablé napisała książkę?
A książka - jest dość ciekawa. Nie wybitna, nie odkrywcza, ale czyta się dobrze. Może trochę przydługa, właściwie - czego należało się spodziewać - nie ma typowego rozwinięcia akcji, napięcia etc. Po prostu sobie płynie. Nie, źle powiedziałam, napięcie jest, bo bohaterowie przeżywają różne trudne chwile (nie chcę zdradzać jakie), jest i miłość, i zawiść, i wojna, i pokój, i narodziny, i śmierć. Głównym tematem jest przede wszystkim proces osadnictwa. A że książka jest napisana żywym językiem, bohaterowie są dość ciekawi - to i dobrze się czyta.
[więcej na stronie książki w BiblioNETce]
Dodano 2014-03-01 12:14:03 przez Joanna
Osadnicy z Catanu (w Polsce wyd. Galakta) to absolutny klasyk gier planszowych. Podstawa gier familijno-ekonomicznych. Po dłuższym czasie postanowiliśmy zabrać się i za ten tytuł. Chcecie wiedzieć co sądzimy o Osadnikach z Catanu ? Oglądnijcie. Dodatkowo w programie zobaczycie produkty z serii e-raptor !
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-01 12:09:49 przez Joanna
W roku 2005 mieliśmy okazję przyglądać się przebiegowi drugiej edycji polskiego plebiscytu na Grę Roku, w którym pierwsze miejsce zajęła rodzima edycja światowego przeboju rodem z Niemiec – planszowej gry ekonomicznej Osadnicy z Catanu (Die Siedler von Catan). Wcześniej zyskała ona ogromną popularność w wielu krajach i zdobyła szereg innych nagród. Warto więc nieco ten tytuł naszym czytelnikom przybliżyć.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-01 12:09:09 przez Joanna
Osadnicy z Catanu (Settlers of Catan) są jedną z najbardziej popularnych gier planszowych zarówno na świecie jak i w Polsce. Jest to prosta gra ekonomiczna przy której bawią się dobrze osoby na co dzień grające w planszówki, a jeszcze lepiej amatorzy tej formy rozrywki.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 12:08:15 przez Joanna
Osadnicy z Catanu to jedna z najbardziej znanych gier planszowych jakie goszczą pod strzechami nie tylko w Polsce ale na całym świecie. Liczba egzemplarzy wraz z dodatkami jakie do tej pory wydano sięga milionów. Dlaczego jest tak popularna?
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 12:07:41 przez Joanna
Niezgrani Na Stole to nowy cykl, w którym będziemy pisać o planszówkach, karciankach i innych grach niekomputerowych. Na pierwszy ogień idzie fenomenalna gra planszowa – Osadnicy z Catanu.
Nie da się przemilczeć popularności Osadników z Catanu. Gdybyście popytali wśród swoich znajomych, to na pewno znalazłby się ktoś kto w Catana grał chociaż raz. Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że jeden z Waszych kumpli ma nawet swój egzemplarz. Jeśli tak, to namówcie go na kilkuosobową partię. Nie będziecie żałować.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 12:06:59 przez Joanna
Niektóre gry planszowe to rozbudowane, złożone systemy, wykorzystujące dziesiątki zasad, reguł opcjonalnych, różnorodnych kart, pionków i żetonów. Mimo to, nie zawsze zdobywają one uznanie odbiorców. Dla odmiany inne, mimo swej prostoty stają się wielkim przebojem, otrzymując liczne nagrody i zyskując sobie odpowiednią renomę. W projektowaniu planszówek, tak jak i innych typów gier, podstawą dużej części ich sukcesu jest pomysł, bez którego nawet najlepiej wykonana gra po prostu nie będzie grywalna. Taką właśnie grą „z pomysłem” są Osadnicy z Catanu.
[więcej gram.pl]
Dodano 2014-03-01 12:05:53 przez Joanna
Czytałem, że najlepiej zacząć swoją planszówkową przygodę właśnie z Osadnikami. Ja zacząłem od Carcassonne i może właśnie dlatego Osadnicy jakoś specjalnie mi nie podeszli.
Nie wiem dlaczego nie zaiskrzyło. Może to ja jestem jakiś inny...
Z drugiej strony gra znakomicie się sprzedaje i jest dość wysoko w różnych rankingach.
Postanowiłem trochę poszperać po sieci i znalazłem kilka ciekawych porad dla fanów tej gry. Może ja, za jakiś czas, też z nich skorzystam. Kto wie?
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-03-01 11:57:27 przez Joanna
Gra ekonomiczno-strategiczna generująca dużo interakcji między graczami. Gracze wcielają się w osadników, którzy zasiedlają nowe ziemie. Celem gry jest zdobycie 10 punktów. Punkty zdobywa się budując osady, miasta, drogi. Budujemy za pomocą surowców, które pozyskujemy z planszy (decydują o tym rzuty kostką) albo handlując z innymi graczami. Dodatkowo można otrzymać bonusowe punkty za wybudowanie najdłuższej drogi i zgromadzenie największej armii. Kupować możemy również Karty Rozwoju – pomagają one w szybszym zdobyciu dodatkowych surowców lub punktów.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-03-01 11:48:25 przez Joanna
Na polskim rynku gier planszowych dzieje się ostatnimi czasy coraz lepiej. Z roku na rok w sklepach można znaleźć coraz więcej spolszczonych, doskonałych zachodnich produktów. Rodzimi twórcy także nie próżnują, wydając takie tytuły jak "Machina", "Wiochmen Rejser" czy "Zombiaki". Jedną z gier, która zapoczątkowała planszówkowy boom w naszym kraju, byli "Osadnicy z Catanu". Dzieło Klausa Teubera to niewątpliwie jedna z najpopularniejszych gier planszowych w Polsce.
Fabuła "Osadników z Catanu" z pewnością nie należy do odkrywczych. Otóż, na wyspę przybywają osadnicy z różnych stron świata. Każdą grupą kolonistów kieruje osobny gracz. Rzecz polega na tym, by w możliwie najkrótszym czasie skolonizować wyspę w jak największym stopniu. Gracz, który zbierze dziesięć Punktów Zwycięstwa, wygrywa.
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2014-03-01 11:47:32 przez Joanna
“Osadnicy z Catanu” to lekka familijna gra strategiczna dla 3-4 osób. Gracze kolonizują tytułową wyspę Catan próbując prześcignąć pozostałych w rozwoju. Wygrywa ten, kto jako pierwszy zdobędzie 10 punktów.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 11:46:38 przez Joanna
„Osadnicy z Catanu" to gra planszowa, która w 1995 roku zdobyła prestiżowy tytuł gry roku w Niemczech (Spiel des Jehres). To dość dawno, jednak rynek polski dopiero od kilku lat wchodzi na ścieżkę sprowadzania hitów planszówkowych zza granicy.
„Osadnicy..." są grą familijną, w którą z łatwością mogą zagrać zarówno rodzice z dziećmi, jak i grupa znajomych. Posiada sporo elementów ekonomicznych oraz negocjacyjnych. Przeznaczona dla trzech lub czterech graczy, przez co nie jest zbyt elastyczna, bowiem zmusza do gry małą grupą. Para lub większa grupa (pięciu, sześciu graczy) muszą poszukać innych planszówek lub kupić jadną z licznych wariacji Osadników, które dają możliwość rozgrywki taką grupą. Jednak jej zalety zdecydowanie przyćmiewają tę drobną wadę.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 11:45:57 przez Joanna
Osadnicy z Catanu w 2006 roku zdobyli tytuł Gry Roku 2005. Wydana rok temu przez krakowskie wydawnictwo Galakta gra planszowa zdobywa ogromną popularność, a jej sława ciągle rośnie.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 11:45:01 przez Joanna
Gdzieś wśród zapadłych wzgórz, w osamotnionych domostwach, w mrocznych zakątkach tego świata czai się pradawna i ohydna zgroza. Ślad silniejszej rasy, świadectwo dawnej siły, które jak wzór powtarza się wśród ludowych podań i nieśmiałych szeptów. Człowiek współczesny, ślepy i głuchy na podobną obecność, co raz częściej ignoruje pojawiające się zewsząd ostrzeżenia … nawet jeśli ujawnią się przed jego własnym nosem, w dziwacznym miejskim muzeum…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 11:39:21 przez Joanna
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie... Ileż to jeszcze razy ludzie będą zmuszeni ostatkiem sił bronić swoich barykad przed umarlakami?
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:34:03 przez espresso
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie... Ileż to jeszcze razy ludzie będą zmuszeni ostatkiem sił bronić swoich barykad przed umarlakami?
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:33:33 przez espresso
Dla fanów euro-optymalizacji Zamki Burgundii to pozycja obowiązkowa. Osoby alergicznie reagujące na kostki powinny być zadowolone ze sposobu ich wykorzystania, bo nie wprowadzają one zbyt dużo losowości. Natomiast miłośnicy przygodówek i gier ociekających klimatem powinni ostrożnie zasiadać do tego tytułu, ponieważ jest to po prostu wieloosobowa łamigłówka, z doklejonym tematem.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:32:52 przez espresso
Szczerze mówiąc, sama nie wiem na czym polega urok Wikingów. A jednak, rzadko zdarza mi się zagrać tylko jedną partię pod rząd: zdecydowanie częściej kończy się na dwóch lub trzech (i wcale nie muszę namawiać do tego współgraczy!). Dajcie grze szansę, może też skończy się na 400 rozgrywkach ;)
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:31:30 przez espresso
Fabuła gry luźno nawiązuje do powieści "Imię Róży" Umberto Eco (dla wielu osób stanowi to wystarczającą rekomendację, aby zagrać): gracze wcielają się w role mnichów-detektywów, których zadaniem jest zidentyfikowanie mordercy. W klasztorze przebywa 24 mnichów, zadanie nie jest więc proste.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:30:38 przez espresso
Osoby, które czytały serię książek sir Pratchetta, mniej więcej wiedzą, czego się spodziewać. Informacja dla pozostałych: w Świecie Dysku podstawowa zasada głosi, że "szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków". Krótko mówiąc, na Dysku rządzi chaos.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:29:44 przez espresso
W grze Kolejka przenosimy się w realia Polski z lat 80. zeszłego stulecia. PRL kwitnie, półki w sklepach święcą pustkami, a jednak trzeba wyprawić pierwszą komunię, urządzić mieszkanie czy wysłać dzieci na kolonie. Wszyscy członkowie rodziny ustawiają się więc w kolejkach do sklepów w nadziei, że uda im się załapać na dostawę towaru. Niestety, dostawy przybywają bez planu czy zapowiedzi, a współstacze z kolejki zrobią wszystko, żeby przepchnąć się bliżej. Na dodatek mamy tu również spekulantów, którzy wykupują towary, aby później odsprzedać je drożej na bazarze.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:27:38 przez espresso
Najkrótsza definicja Kamienia Gromu to: "taki Dominion, ale z klimatem". Jeśli kogoś (tak jak mnie) zniechęciła suchość Dominiona, ale chce pobawić się w deck building, to Kamień jest idealnym rozwiązaniem. Pozornie drobne zmiany, ale jednak bardzo znaczące dla rozgrywki: nie kupujemy kart, tylko kompletujemy drużynę, a zamiast zdobywania punktów zwycięstwa - walczymy z potworami. Naszą talię tworzą bohaterowie, przedmioty, w które są wyposażeni, zaklęcia, wieśniacy oraz trofea zabitych potworów.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:26:47 przez espresso
W dużym skrócie: każdy z graczy prowadzi dwóch alpinistów, których celem jest zdobycie szczytu K2 oraz bezpieczny powrót do obozu u podnóża góry (lub utrzymanie się przy życiu do końca ekspedycji). Im wyżej zawędrują nasi dzielni alpiniści, tym więcej punktów zwycięstwa otrzymamy. Jeśli jednak alpinista zginie, stracimy wypracowane przez niego punktu. Pamiętajmy jednak, że wspinaczka na K2 to nie spacer: im wyżej, tym węższy szlak (i mniej osób może znajdować się na jednym polu), a zmienne warunki atmosferyczne potrafią mocno dać w kość.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-03-01 10:25:41 przez espresso
Opactwo i Burmistrz to tak naprawdę zestaw 5 elementów, które mogą być łączone w dowolny sposób. Dzięki rozszerzeniu gracze będą mieli teraz do dyspozycji 3 nowe rodzaje meepli oraz specjalny żeton opactwa, natomiast pula naszych kafelków terenu powiększy się o 12 nowych żetonów.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:07:40 przez Joanna
Mosty, zamki i bazary. Dodatek ten składa się z 12 nowych płytek terenu, 12 żetonów zamku oraz 12 drewnianych mostów. Zacznijmy od krótkiego wyjaśnienia dotyczącego bazarów. Otóż gracz, który wyciągnie kafelek, na którym znajduje się bazar, dokłada go na normalnych zasadach, opcjonalnie kładzie podwładnego, po czym następuje przerwa w grze, w której dochodzi do handlowania za pomocą zdobytych przez nas punktów. Na początku wyciągamy ze stosu tyle kafelków, ilu jest graczy, a następnie rozpoczyna się licytacja każdego z nich. Każdy z graczy po kolei jest prowadzącym aukcję i wybiera jeden z dostępnych żetonów. Osoba, która kupi daną płytkę oddaje prowadzącemu wylicytowaną liczbę punktów. Jeśli wszystkie kafelki zostaną wykupione, licytacje kończą się i gra toczy się dalej według standardowych zasad.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:06:29 przez Joanna
Księżniczka i Smok to specyficzny dodatek, z uwagi na to, że po raz pierwszy wprowadza do gry bezpośrednią, negatywną interakcję pomiędzy graczami. W dodatku znajdziemy 30 nowych płytek terenu, na których widnieją symbole smoka, księżniczki, wulkanu i magicznego przejścia oraz drewniane figurki: smoka i wróżki. Gra toczy się na normalnych zasadach z tym, że jeśli wyciągniemy kafelek z jednym z wymienionych wcześniej symboli należy wykonać dodatkowe działanie.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:04:51 przez Joanna
Praca, praca, praca… właśnie finalizujemy działania związane z wypuszczeniem na rynek pierwszego dodatku do Piwnego Imperium, a mianowicie talii kart Polskie Browary i Puby.
Na wstępie chcemy Was wszystkich przeprosić, za opóźnienie – zakładaliśmy wypuszczenie dodatku na przełomie stycznia i lutego, jednak z kilku względów termin musiał ulec zmianie. Wiemy już jednak, że wszystkie przesyłki z dodatkiem zostaną wysłane do wspierających w przyszłym miesiącu.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:03:48 przez Joanna
O Neuroshimie Hex każdy słyszał lub dobrze ją zna. Niektórych zapewne odrzuca temat. Gra postapokaliptyczna nie jest w końcu dla każdego. Też tak myślałam, aż pewnego dnia koleżanka przyniosła do mnie pudełko z Hexem. Na pierwszy rzut oka rewelacji nie było, ale zaczęliśmy grać…
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-01 00:01:30 przez Joanna
Czy też jako dziecko oglądałeś/aś kasety z filmami o Godzilli czy King Kongu? Już dziś możesz zostać krwiożerczym potworem, pustoszącym najbardziej podatne na katastrofy (nie tylko naturalne) miasto. Mowa oczywiście o Tokio! Już dziś, zmierz się w pojedynku z innymi potworami o władzę, chwałę i tytuł Króla Tokio. Wszystkie chwyty dozwolone.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Concordia była w Essen jednym z najgorętszych tytułów i dla mnie osobiście dość zaskakująco, bo jakoś przed targami nie wpadła mi w oko i do dziś nie wiem dlaczego. Podczas samych targów SPIEL brylowała na liście magazynu Fairplay i zdaje się, że w rankingu GeekBuzz portalu Board Game Geek też kręciła się wokół czołówki. Samo stoisko z tą grą było dość małe i cały czas zatłoczone, więc z chęci zobaczenia jak najwięcej, odpuściliśmy sobie z Przemkiem „woj_settlersem” dopychanie się do tego tytułu. Dopiero po powrocie z Essen i sprawdzeniu, w które wyróżniające się gry nie zagraliśmy, zaopatrzyłem się w egzemplarz Concordii i zacząłem jej ogrywanie.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Czeka mnie długa podróż z Kioto do Edo. Ponad 500 km pieszo, w dodatku w stroju mężczyzny, bo kobietom nie wolno samotnie podróżować. Wiem, że momentami z zazdrością będę patrzeć na podróżujących w kago, jednak przygoda jaka mnie czeka zrekompensuje trud. Będę musiała pozostać nierozpoznana w każdym Tōkaidō gojūsan-tsugii, a takich rządowych stacji jest 53. W dodatku muszę zgromadzić jak najwięcej pamiątek z podróży, na dowód jej przebycia. Owari yokereba subete yoshi. Trzymajcie za mnie kciuki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Twórcom „Polski w budowie” należy się uznanie przede wszystkim za doskonałe osadzenie gry w realiach naszego kraju. Nie chodzi tylko o wykorzystanie jako tytułu hasła z kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej, lecz o postawiony przed graczami cel. Naszym zadaniem jest bowiem ukończenie inwestycji drogowych w ramach przyznanych nam kontraktów – a przecież o ślimaczym tempie realizacji inwestycji, które miały być gotowe na EURO 2012, media donoszą niemal bez przerwy.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Polska w budowie porusza interesujący temat dla każdego Polaka – budowę dróg i autostrad w naszym pięknym kraju. Gracze wcielają się w firmę, która posiada zlecenia na budowę sieci dróg w kilku województwach. Gracze zbierają karty, budują elementy i ścigają się wraz z przeciwnikami o to, kto zrealizuje swoje kontrakty jako pierwszy. Zobaczcie recenzję, a poniżej opis konkursu związanego z grą.
[więcej u Wookiego]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
I jak tu zacząć opis tej gry, skoro w zależności od opcji politycznej należałoby przedstawić tą grę albo jako piękne odwzorowanie pięknej rzeczywistości, albo jako fantazję n.t. tego, jak powinno być?
„Polska w Budowie”, jak sugeruje tytuł, to gra o budowaniu dróg i autostrad w naszym kraju. Autorzy, świadomi chyba politycznej nuty w wydawanej grze, zdecydowali się zabawić i polecieli ze stylistyką godną PRLowskiej propagandy sukcesu, co niewątpliwie ma swoje uroki.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Wraz w wydaniem gry Polska w Budowie wydawnictwo Trefl dało nam szansę na wyładowanie naszych frustracji związanych z podróżowaniem po rozkopanych drogach naszej Ojczyzny, staniem w korkach, jeżdżeniem po jednym pasie na trzypasmowej autostradzie. Oto stajemy na czele jednego z przedsiębiorstw, które wygrały przetarg na budowę infrastruktury w kilku województwach naszego kraju. Mamy szansę, przynajmniej na planszy, przyspieszyć nieco tempo prac i patrzeć jak Polska pokrywa się siecią dróg, mostów i obwodnic. To oczywiście psychologiczna szansa ale temat jakby nie patrzeć świeży, a że dotyczy „naszego podwórka” tym bardziej warto przyjrzeć się z czym mamy doczynienia. Zapraszam do lektury recenzji gry Polska w budowie. Gra przeznaczona jest dla graczy w liczbie od 3 do 5 i trwa ok 60 min.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Stan polskich dróg pozostawia, delikatnie mówiąc, wiele do życzenia. Dziury, wyrwy, koleiny to widok codzienny. Możemy jednak zmienić stan tej rzeczy sięgając po grę Polska w budowie, w której nasz kraj przecina sieć superszybkich i równych jak stół bilardowy autostrad.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Niedawno, bo w lutym 2012, pojawiła się na rynku nowa gra wydawnictwa Trefl, zatytułowana „Polska w budowie”. Tytuł i tematyka gry budzą oczywiste konotacje, ale na szczęście też na tym odniesienia do najbardziej chyba osławionej inicjatywy naszych rządzących się kończą. Mimo swego „politycznego” i przez to na pewno rzucającego się w oczy tytułu „Polska w budowie” chce być po prostu grą rodzinną. Wiek graczy ustalono na 8+, a sama zabawa opiera się na tak bardzo lubianej przez dzieci i młodzież koncepcji zbierania surowców i rozbudowy. Gracze wcielają się tu w menedżerów dużych firm budowlanych, które zwyciężyły w przetargach ministerialnych i teraz realizują rozbudowę dróg i autostrad w różnych miejscach Polski.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Polska w budowie to tytuł, który od razu skojarzył mi się z propagandowymi hasłami miłościwie nam panującego Pana Premiera. Jak się jednak okazuje sama tematyka z polityką nie ma nic wspólnego. Tak więc, nawiązując do jeszcze jednego hasła partii rządzącej: nie róbmy polityki – zobaczmy na czym polega ta gra.Otwieramy budowę – zawartość pudełka
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
„Wsiąść do pociągu – Polska”? Taka pierwsza myśl narzuciła mi się natychmiast, gdy pobieżnie rzuciłem okiem na komponenty i instrukcję nowej gry wydawnictwa Trefl. Bliższe zapoznanie się z „Polską w budowie” osłabiło nieco te skojarzenia, ale nawiązania do wielkiego hitu Days of Wonder towarzyszyły mi przez cały okres zapoznawczy, jaki spędziłem z planszówką. „Wsiąść do pociągu” zawsze uważałem za arcydzieło wśród gier rodzinnych, tak więc od samego początku poprzeczka postawiona została dość wysoko. Pozostało jedynie zweryfikować pierwsze wrażenie, sprawdzić, które elementy spełniły oczekiwania, które do nich nie dorosły, a gdzie polska produkcja podążyła zupełnie innymi ścieżkami.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Czy nigdy nie się śniło nam podróżowanie gładkimi, długimi autostradami, gdzie nie istnieje pojęcie limitu maksymalnej prędkości? Gra Polska w budowie jest preludium do takiego stanu. Senne marzenia to rzecz piękna, ale czy w rzeczywistości okażemy się dość twardzi, aby jako menedżerowie firm budowlanych zbudować w naszym kraju lepszą infrastrukturę drogową?
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Kto załata polskie dziury?
Skoro nasi drogowcy nie potrafią poradzić sobie z polskimi drogami, to musimy sprawy wziąć w swoje ręce. Skoro w realu nie jest to możliwe, to przynajmniej na planszy.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Wśród gier planszowych prym wiodą raczej gry nastawione na wzajemną rywalizację graczy i zwalczanie się, zaś gry kooperacyjne, gdzie sukces zależy od współpracy, należą od mniejszości. Nie znaczy to jednak, że nie są to tytuły udane, czego dowodem jest choćby niesamowity Arkham Horror. Opisywana tutaj gra pt. Czerwony Listopad należy właśnie do tego gatunku.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Stan pełnego pogotowia. Ryk syren i mrugające wszędzie światła ostrzegawcze otępiają zmysły. W poczuciu pośpiechu i grozy, z nieodłączną nutą paniki, załoga okrętu podwodnego Czerwony Listopad, walcząc z czasem, miota się między kolejnymi problemami. Rozbiegany wzrok szuka z obawą coraz to nowych usterek. Nietrudno tu o stan przedzawałowy i poszargane do cna nerwy. Życie na pokładzie tego okrętu nie rozpieszcza marynarzy. Jedyny przyjaciel – grog – przytępia strach, ale też mąci rozum. Do przybycia ekipy ratunkowej pozostało dokładnie sześćdziesiąt minut. Czy przerażone gnomy zdołają przetrwać w śmiercionośnej pułapce?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Bardzo sympatyczna gra kooperacyjna o dość luźnym podejściu do tonącego okrętu, sterowanego przez pijane gnomy :) W mini pudełku wydawcy napchali całą masę rzeczy!
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Polskie tłumaczenie na podstawie angielskiej wersji gry.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Kooperacyjna gra planszowa,gdzie zamiast rywalizować między sobą, przyjdzie nam zmierzyć się z grą, a nie czeka nas łatwe zadanie. Ragnarok wreszcie nadszedł, a my musimy go powstrzymać!:)
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
The Prince: The Struggle of House Borgia, czyli Książę: starcie rodu Borgiów, jest grą karcianą, mającą odzwierciedlać włoskie realia doby Renesansu, wydaną w 2003 roku przez wydawnictwo Phalanx, wedle projektu Alexandra Berga. W grze tej gracze wcielają się w przywódców najpotężniejszych włoskich rodzin: Medyceuszy, Rovere, Colonnów, Orsinich oraz oczywiście Borgiów. Zwalczają się one nawzajem, nie przebierając w środkach, by zdobyć jak największą potęgę we Włoszech. Wielkość danego rodu zależna jest od tego, jakich wielkich artystów tej epoki uda się mu pozyskać, a także czy uda się kontrolować najwyższy urząd ówczesnej Italii – papieża.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
W 2009 roku ogłoszono w Niemczech konkurs na opracowanie gry planszowej, którego jedynym warunkiem było wykorzystanie komponentów zaproponowanych przez organizatorów: 36 sztuk kryształków w trzech kolorach, drewnianych sześcianów, figurki biegnącego ludzika i dysku w czterech kolorach oraz kostki. Uczestnicy mogli dowolnie dodać do zgłaszanych projektów także inne elementy niezbędne do stworzenia gry. W odpowiedzi otrzymano ponad 80 zgłoszeń. Wyłoniono trzech zwycięzców, których projekty zostały opublikowane przez wydawnictwo Mücke Spiele. Docelowo, w serii Edition Läufer, Mücke Spiele zamierza wydać osiem gier – w tym również projekty z rundy finałowej konkursu.
[więcej na blogu Untold BoardGames]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Japończycy uwielbiają gigantyczne potwory. Stolica Tokio stawała się areną ich walk w niezliczonych serialach, grach i komiksach. Wszystko zaczęło się od filmu „Godzilla – król potworów” wyprodukowanego w 1954 r. Co ciekawe początkowo tytułowa bestia miała być… gigantyczną ośmiornicą. Jeszcze wcześniej, bo w 1933 r. nakręcono w Stanach Zjednoczonych „King Konga”. Dziś dzieła te ogląda się z przymrużeniem oka, jednak w tamtych czasach efekty specjalne, jakie można było zobaczyć na ekranie, były szczytem ówczesnej techniki.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Gra przyciąga wzrok barwnym pudełkiem z tytułowymi potworami na okładce. Całość wydana jest bardzo ładnie, wszystkie elementy mają swoje miejsce w wyprasce, a potwory są z grubej tektury. Jedyne, co nie do końca mi odpowiada, to kości, które są bardzo duże i dość kanciaste – nie rzuca się nimi najlepiej, a w końcu cała mechanika gry jest właśnie na nich oparta. W rozgrywce każdy z graczy wciela się w jednego z dostępnych potworów. Zadanie jest proste – wygra ten, kto najszybciej uzyska 20 punktów zwycięstwa lub pokona w walce wszystkich pozostałych. Do śledzenia liczby punktów życia i zwycięstwa używa się specjalnych planszetek z ruchomymi kołami, które obracamy ustawiając bieżące wartości – bardzo pomysłowe rozwiązanie.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
W świecie wykreowanym na podstawie fabuł wziętych z filmów, chęć zamieszkania, w którymś z dużych miast można potraktować jako wyrok śmierci podpisany na własne życzenie. O ile miasta europejskie lub amerykańskie są wytrwale wysadzane, zatapiane lub poddawane działaniu ekstremalnych czynników atmosferycznych lub pozaziemskich, to miasta na wschodzie, dla odmiany, nawiedzane są przez różnego rodzaju potwory. Wśród tych ostatnich ulubionym potworzastym placem zabaw jest Tokio.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Tokio, trzynastomilionowa metropolia na japońskiej wyspie Honsiu. I sześć potworów, które walcząc o zwycięstwo obracają miasto w dymiące zgliszcza. Który z nich zostanie królem Tokio?
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
King of Tokyo to najnowszy tytuł, którego autorem jest sam Richard Garfield. To amerykański profesor matematyki i autor takich gier jak Robo Rally czy karcianki Netrunner. Niezwykłe to osiągnięcia, ale jest jedno, które przyćmiło wszystko: Richard Garfield to autor Magic: The Gathering – najsłynniejszej kolekcjonerskiej gry karcianej. A jak to wielkie nazwisko poradziło sobie z grą o zmutowanych potworach atakujących Tokio?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Chyba widziałem potwora
Najważniejszą częścią gry są kości. Jest ich łącznie osiem. Sześć czarnych, którymi rzucają wszyscy i dwie zielone, które otrzymać można w efekcie zakupienia karty. W pudle z grą znajduje się także plansza, na której zilustrowano płonące wybrzeże Tokio. Obrazek jest bardzo ładny, a sama plansza to jednoczęściowy kawałek tektury wysokiej jakości. Znajdziemy również 66 fantastycznie zilustrowanych kart. Do niektórych z nich są dołączone specjalne żetony, gdyż są to karty które możemy wykorzystać kilkakrotnie, albo przejąć działanie innej karty. Dostajemy również znaczniki energii. Nie ma podanej konkretnej ilości, jednak nie zauważyłem by kiedykolwiek ich zabrakło. W pudle znajdują się też pionki. Są to wycięte kartoniki w plastikowych podstawkach. Ostatni element, to ruchome plansze potworów. Zaznaczać będziemy na nich ilość życia oraz punktów zwycięstwa.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Czy ktoś z was nie marzył by zostać przerośniętą jaszczurką, która sieje postrach i zniszczenie w największych miastach [zazwyczaj dostawało się stolicy Japonii]? Tym razem ma ona towarzystwo w walce o dominację. I tak jak to bywało w filmach, chodzi oczywiście o spowodowanie jak największych zniszczeń w mieście a także o wyeliminowanie innych pretendentów w wyścigu o królowanie nad miastem.
Najnowsza gra Richarda Garfielda, który stworzył m.in. Robo Rally, ale znany jest głównie ze stworzenia karcianki Magic: The Gathering, która jest na rynku od prawie 20 lat mimo to nadal święci triumfy i dzielnie broni się przed karciankami formatu LCG.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Każdy chyba słyszał o Godzilli, niektórzy pewnie nawet oglądali któryś z filmów z tą przerośniętą jaszczurką (osobiście znam nawet jednego szaleńca, który zrobił sobie maraton ze wszystkimi częściami Godzilli). Fabuła tych filmów zazwyczaj jest podobna – jakiś wielki potwór najeżdża biedne Tokio, czasem jest to sama Godzilla, a czasem staje ona w obronie swojego miasta. Ale zawsze stolica Japonii jest niszczona, rozbijana, palona przez walczące potwory. Doskonały temat na grę prawda? Bo kto nie chciałby zostać Królem Tokio?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Pamiętam, że będąc dzieckiem oglądałem filmy z Godzillą na kasetach VHS. Teraz te produkcje są przestarzałe i z perspektywy czasu wydają się bardziej komiczne niż fascynujące. Jednak jak ktoś chce przenieść się w klimat z tamtych lat lub zainteresować nim znajomych, to powinien zapoznać się z Potworami w Tokio, czyli polską wersją King of Tokyo, która pojawiła się na polskim rynku dzięki wydawnictwu Egmont.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Dzisiaj wyruszamy na poszukiwanie pirackich skarbów! Aye kapitanie! Oko szklane, aż zawirowało, gdy to usłyszało. Wyprawę sponsoruje stocznia Egmont, która znane jest kamratom spod czarnej bandery, gdy pewnego razu górników na szerokie wody oceanu wypchało i łupić statki kazało na łajbie Piraci: Karaibska flota. Tym razem nie budujemy floty, a wyłącznie pakujemy łopaty, rum oraz spostrzegawcze oko, które pozwoli nam szybko odczytać mapę skarbów w grze Pirackie skarby. Arrr!
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Zima ma tę podstawową zaletę, że więcej czasu można poświęcić na domowe aktywności. Jest wreszcie szansa nadrobić zaległości w grach. Szczególnie, że dzieci się nieco pochorowały, więc jak lepiej im zapełnić długie chwile, jeśli nie grą?
[więcej na stronie Qlturki]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Dobra gra w dobrej cenie to seria gier wydawnictwa Egmont. Obecnie w jej skład wchodzi 10 tytułów i – jak donosi moje cenne źródło informacji z wydawnictwa – będą kolejne. Źródło nie chce jednak podać żadnych szczegółów. A to szkoda!
Wszystkie gry z serii są godne uwagi, ale opowiem Wam o moich ulubionych tytułach: Pirackich skarbach, Wyprawie do dżungli, Kosmicznej misji i Znikających ciasteczkach. Miłego oglądania!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
[..] Uwielbiam gry edukacyjne, dlatego po „Wyprawę do dżungli” sięgnęłam z wielkim entuzjastyczne. Ta gra świetnie rozwija pamięć oraz uczy liczenia. Gra jest bardzo prosta, dlatego dzieci się nie męczą podczas tłumaczenia zasad oraz samej gry. Łatwo wdrożyły się w rozgrywkę i często się okazywało, że mój 6 letni siostrzeniec był dużo lepszy od starszych uczestników gry, co sprawiało mu niebywałą frajdę. Polecam tę grę ze względu na walory edukacyjne, solidne wykonanie oraz przystępną cenę, gdyż można ją kupić za 19,99 a w promocji nawet taniej. Miło i sympatycznie spędziłam czas przy niewielkim nakładzie, dlatego polecam i życzę miłej zabawy.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Z małym poślizgiem chciałbym zaprezentować Wam kolejną grę z serii „Dobra gra w dobrej cenie”. Wydawnictwo Egmont, postanowiło wydać młodszą i troszkę okrojoną wersję Słowo Stworów, moim zdaniem jest to strzał w dziesiątkę.
[...]
Grę polecam dla każdego, powiedzmy dla całej rodziny. Niestety przeznaczona jest raczej dla osób znających i rozpoznających litery w alfabecie. Świetna szybka gra. Dająca naprawdę dużo radości z grania. Cena w pełni zadowalająca… Raz jeszcze POLECAMY!
[więcej na GRAKATAK]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Niedawno na rynku pojawiła się seria gier wydanych przez EGMONT, pod hasłem „Dobra gra w dobrej cenie!”. Nie pozostało nic tylko sprawdzić, czy rzeczywiście niska cena gwarantuje również świetną zabawę.
[więcej na GRAKATAK]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
SłowoStworki to gra polegająca na wymyślaniu nieskończonej ilości słów w odpowiedzi na wylosowane kategorie. Brzmi banalnie? Wcale tak nie jest – nie tak łatwo wymyślić odpowiedź na pytanie „co można powiesić?”, zaczynającą się na literę „M”, w dodatku jeżeli masz na to tylko kilka sekund. Chwila wahania może skończyć się otrzymaniem karnego Słowostworka, który pożera Twoje szanse na zwycięstwo. Aby wygrać, musisz wykazać się nie tylko bogatym słownictwem, refleksem i czujnością, ale również wytrwałością w dążeniu do zwycięstwa. Gra według autorów przeznaczona jest dla maksymalnie pięciu osób, ale tak naprawdę im więcej uczestników tym lepiej. Dwie lub trzy osoby mogą szybko się nią znudzić, po pewnym czasie zaczyna być zbyt przewidywalna i statyczna. Wraz ze wzrostem liczby grających rosną również emocje, a rywalizacja się zaostrza.
[więcej w serwisie Czas Dzieci]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Kosmiczna Misja (autor: Filip Miłuński). To moja ulubiona gra z serii. Może dlatego, że kafelkowa. I może dlatego, że temat sajens fikszyn najbardziej mi pasuje. Dzieciom – nie tylko chłopcom – także bardzo przypadła do gustu. Dla nich atutem jest także kostka, do której wielu czuje wciąż sentyment. Generalnie, dobra kostka nie jest zła, a w grze rodzinnej generuje akurat tyle losowości, aby wywołać nieco dodatkowych emocji. W grze budujemy małe planety starając się, aby jak najwięcej z nich ukończyć równocześnie posiadając na nich jak najwięcej stacji kosmicznych.
Zasady budowy są skromne, ale jednak gracze mają narzucone pewne ograniczenia, które dały frajdę nawet mnie :) Gra generalnie wprowadza początkujących graczy w nowy wymiar wykorzystania kostki oraz przede wszystkim w piękny świat gier kafelkowych.
Ocena: 10/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Słowostworki (Autorzy: Filip Miłuński, Alicja Miłuńska). Ku mojemu zaskoczeniu, gra ma niesamowite wzięcie na kole gier planszowych wśród 10latków. Sądziłam, że presja czasu dzieciom się nie spodoba, że sprytniejsze dzieci zdominiują te mniej bystre, ale okazało się, że system punktacji przewidujący w zasadzie karę tylko dla ostatniego dziecka (ostatniego podającego skojarzenie na daną literę) rozdzielał zazwyczaj karne słowostworki w miarę sprawiedliwie. A nawet, jeśli zdarzały się rozgrywki jednostronne, to kara polegająca na zbieraniu kolorowych żetoników nie była tak dotkliwa. Jednym prostym zabiegiem zdjęto z gier dziecięcych przekleństwo „gra jest głupia, bo przegrałem”. Gra jest fajna, bo jeśli nawet przegrałem, to z naręczem fajnych potworków :) A do tego ćwiczy umysł i słownictwo.
Ocena 10/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Pirackie Skarby (Autor: Łukasz Woźniak) to gra z drugiego bieguna. Tu z kolei ja uważałam, że pomysł jest kapitalny, a dzieci nie bardzo lubią w nią grać. Za wyjątkiem tych z rozwiniętą wyobraźnią przestrzenną. To najładniejsza i druga najciekawsza gra serii. Temat: miodzio, wykonanie: super, ilustracje: klimatyczne, tylko bolączką okazały się wyjątki w zasadach. Na układanej co rusz nowej mapie (kwadrat 3 x 3) z takimi elementami jak chata, palma i wulkan należy odnaleźć drogę do skarbu wskazywaną przez odkrywane kolejno kafelki podpowiedzi. Musimy w myślach podążać budowaną ścieżką i szybko położyć swój znacznik na kafelku wyspy ze skarbem. Podpowiedzi są odkrywane od ostatniej, więc dopiero po położeniu nominalnie pierwszej można zacząć poszukiwania. Problemem dla większości dzieci było pamiętanie o działaniu podpowiedzi w kontekście presji czasu.
Przy nieszczęśliwym układzie wyspy, podpowiedzi należy ignorować (gdy kierują poza wyspę) lub w pewnych okolicznościach interpretować dwojako. Szybka orientacja i koniecznośc podejmowania decyzji oraz rozmyty nieco cel (skarb może ostatecznie znajdować się na kilku kafelkach) zniechęciła większość 10latków. Dorosłym natomiast podobała się bardziej, jako wypełniacz czasu i przyjemne dla oka wspomnienie Wyspy Skarbów.
Ocena 8/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Znikające ciasteczka (Autor: Piotr Siłka), czyli przykład modelowego wykonania. Grube piękne kolorowe żetony i oryginalne tabliczki do wskazywania typów. W gronie samych dzieci sprawdzała się dobrze, choć szybko się zmęczyły zapamiętywaniem. Ponownie Piotr wziął na warsztat memory (musiał je bardzo lubić w dzieciństwie) i zagmatwał je jak tylko mógł. Dwustronne kafelki kolorowych ciasteczek w różnych kształtach i mistrz gry, który odwraca jeden z kafelków na drugą stronę podczas gdy reszta ma zamknięte oczy. Jako że po obu stronach są ciasteczka, trudno w pierwszym odruchu zlokalizować zmianę, ale dorośli dosyć szybko zaczynają przeliczać elementy, albo pod względem koloru, abo kształtu (nie znalazł się na szczęście terminator, który przeliczyłby i jedno i drugie). Szybkość we wskazaniu odwróconego elementu to jednak połowa sukcesu. Żeby zaliczyć drugą, trzeba na specjalnych tabliczkach wskazać, co tam było wcześniej! Zgadują wszyscy mając w zasadzie 25% szans na poprawne odgadnięcie zarówno kształtu jak i koloru (bo jedną ze zmiennych przecież przeliczyli) i zainkasowanie kompletu dwóch punktów. Gra jest bardzo przyjemna wizualnie i „dotykowo”, ale gdy orientujemy się, że możliwe jest przeliczenie, emocje opadają. Duży plus za wykonanie.
Ocena 8/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Kolorowy Zawrót Głowy (autor: Filip Miłuński) to nic innego jak prosta wariacja na temat osławionego Qwirkle. Wariacja polegająca na uproszczeniu i tak już prostej gry. W oryginale mogliśmy układać dowolne długości ciągów, tutaj punktują tylko potrójne sekwencje, skromnie, po 1 punkcie za kierunek. Moim zdaniem gra nieco za prosta jak na szlachetną misję edukowania w kierunku nowoczesnych planszówek. A i żetony nie powalają grubością ani grafiką. Gra pomimo swej prostoty sprawiła trudność 5latce, którą wypożyczyłam na okazję testowania (nie od paraady na wszystkich pudełkach minimalny wiek to 6 lat), natomiast bardzo spodobała się niegrającej dotąd mamie owej 5latki. Grę ochoczo pożyczono do domu, ale chyba głównie, żeby pobawiła się mama ;)
Ocena: 6/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Granie w malowanie (Autor: Filip Miłuński) także polega na zapamiętywaniu, ale dodano już element draftu (dobierania elementów), czyli wykonujemy kolejny mały nieinwazyjny skok w nowoczesne planszówki. Tym razem powinniśmy zapamiętać kolorowe proste obrazki, na których kolory są wartością nadrzędną. Czasem będzie to jednokolorowa śliwka, innym razem dwukolorowa planeta ziemia. Zadaniem dzieci jest dobranie żetonów z farbkami w taki sposób, aby namalować któryś z obrazków. Wyzwanie polega na tym, że farbki występują tylko w kolorach podstawowych, a do namalowania obrazków trzeba też wykorzystywać barwy pochodne, które uzyskujemy poprzez zmieszanie tych pierwszych (wizualną pomoc stanowi leżąca na środku stołu paleta). Ponadto, obrazki są zakryte i warto zapamiętać, gdzie leżał ten który mogę namalować, a ręka z farbkami dodatkowo ograniczona. Okazało się, że w bardzo proste reguły moża wepchnąć kilka bardziej nowatorskich elementów, a do tego gra bardzo spodobała się dziewczynkom :)
Ocena 10/10
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
To prosta gra, ale doskonale ćwiczy pamięć. Dzięki temu, że to właśnie na tej cesze naszego umysłu się opiera, dużą szansę na wygraną mają dzieci. I to jest świetne! Bo one często w tym nas, dorosłych, biją na głowę.
[więcej na stronie Qlturki]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Lista 5 gier, dzięki którym staniesz się lepszy w posługiwaniu się słowem, podniesiesz poziom umiejętności logicznego myślenia i dedukcji oraz popracujesz nad rytmiką i elementami związanymi z dysleksją.
[...]
Przejdźmy jednak do tego, co nam dają Słowo Stworki. Za tak niską cenę otrzymujemy szybką grę zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Podczas rozgrywki trenujemy szybkość myślenia, a także nasz słownik wyrazów. A wystarczy umówić się na granie "po angielsku" i już mamy naukę słówek. W grze występuje też zasada, że nie można powtórzyć słowa wcześniej wykorzystanego, stąd widoczny jest element pamięciowy. Ponadto, gdy dorośli grają z dziećmi, mogą uczyć ich całkowicie nowych słów, co może stanowić pewnego rodzaju rytuał rodzinny, w którym codziennie uczymy się nowych słów i ich znaczenia.
[więcej na blogu Ja Ty Gry]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Zasady tej gry dla dwóch, trzech lub czterech graczy są nadzwyczaj łatwe, a jeśli wiemy, jak się gra w „kółko i krzyżyk”, właściwie nie będziemy potrzebowali wyjaśnień. Gracze mają razem do dyspozycji trzydzieści sześć kafelków, wśród których jest po sześć z każdego koloru i kształtu. Dokładając na zmianę poszczególne kafelki, starają się ułożyć - w pionie, poziomie lub na skos – trzy kartoniki z tym samym symbolem lub z figurami w jednym kolorze. Za każdy ułożony komplet zdobywa się jeden punkt.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Nie wiem, jak Wy ale ja nie znam zbyt dużo gier planszowych o tematyce lotniczej. Gdy poszukam w mej pirackiej głowie, to przychodzą mi na myśl dwa tytuły, które mogłem dotknąć i rozegrać partię testową. Pierwszą z nich było typowo familijne pudło od wydawnictwa G3 Linie lotnicze: Europa, a drugim pudłem było Aeroplany: Pionierzy lotnictwa, której ciężar jest znacznie większy i zdecydowanie jest to gra dla fanów rozgrywki w stylu euro, czyli skomplikowanie i niezbyt pięknie Jak już tak pogrzebię w swojej pamięci, to jest jeszcze gra Airships: Giganci przestworzy również od wydawnictwa G3, którą swego czasu byłem zainteresowany ale na razie nie było nam dane bliżej się poznać. Każda z nich to typowa gra planszowa ze sporej wielkości pudłem i planszą właśnie, a co z karciankami? Przyznam, że znam tylko jedną, a dodatkowo bardzo ją polubiłem chociaż nie jest pozbawiona wad, a jest to gra Na radarze. A wiecie, kto jest odpowiedzialny za polskie wydanie? Wydawnictwo G3 i już wiemy, kto tu kocha stalowe ptaki
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Hmm…w nawiązaniu do tematu gry można napisać, że dostaliśmy w łapy ładnie wykonanego ale porządnie zgniłego zombiaka. Dokładnie tak jest. Gra została dobrze wydana i ma naprawdę atrakcyjną oraz przyjemną dla oka oprawę graficzną. Samo założenie również wydawało się być dobrym pomysłem. Grupa ludzi uciekająca przed hordą zombiaków w szybkiej i zabawnej grze imprezowej naprawdę mogła być strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo prosty ale bardzo dobry pomysł w mechanice gry na uczestnictwo w dalszej grze gracza, który stał się już jednym z martwiaków. Niestety zabrakło chyba większej liczby przeprowadzonych testów, bądź testerzy byli grupą znajomych projektanta gry, którzy nie chcieli robić mu przykrości. Wszystko w tak banalnie prostej grze poległo właśnie na niedopracowaniu mechaniki.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Miało być dobrze, a wyszło… Tak sobie. Bez wątpienia gra wymaga jeszcze doszlifowania. Instrukcja nie ułatwia zrozumienia gry, a gdy w końcu uda nam się ją rozgryźć, sama rozgrywka wydaje się po prostu niezbyt ciekawa. Nie jest to, niestety, gra, od której nie sposób się oderwać i do której aż chce się wrócić ponownie. Szkoda trochę, bo potencjał był, pomysł również, ale zawiodło końcowe wykonanie.
[więcej na stronie Bestiariusza]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Komu polecam grę? Każdy powinien spróbować. Geek, bo jest sporo myślenia, a czas rozgrywki jest krótki, można więc zagrać w przerwie pomiędzy cięższymi tytułami. Fan fantastyki – ze względu na rysunki, szkoda tylko, że klimat jest tak słabo odczuwalny. Fan karcianek – ponieważ oferuje ciekawą możliwość manipulowania kartami. Do spróbowania zachęca też cena (od 14-20 zł). Oczywiście nie każdemu gra spodoba się. Zauważyłam, że chętniej zasiadali do niej panowie. Panie tłumaczyły, że nie podoba im się grafika, to nie ich klimaty, a instrukcja po przeczytaniu niewiele wyjaśnia. Widzę w grze Raverun potencjał, ale można jeszcze nad nią popracować, a szczególnie nad instrukcją. Warto też pomyśleć nad jakąś małą ściągą dla graczy wyjaśniającą funkcje kart. Nie będzie to moja ulubiona karcianka (przede wszystkim brakuje mi klimatu), ale cieszę się, że jeden z testujących tak ją polubił, że przy okazji planszówkowych zakupów, zamówił ją też do swojej kolekcji.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Dużą popularność zdobywają ostatnio tzw. gry minimalistyczne. Są to na ogół lżejsze tytuły, o dość krótkim czasie rozgrywki, cechujące się przede wszystkim niewielkimi rozmiarami. Nie wszystkie jednak gry z tej kategorii pojawiają się na naszym rynku (jak np. bardzo ciekawe Coup), a na niektóre musimy długo poczekać (jak np. wydany dopiero niedawno List miłosny). Tymczasem G3 proponuje nam polską grę, wpisującą się w gatunek gier minimalistycznych – Raverun.
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Od lat ludzie układali i rozwiązywali łamigłówki. Cześć z nich przetrwała do naszych czasów. Jednak stworzona przez Janusza Kapustę bryła zwana K-Dronem to dość nowy "wynalazek". Od tej jednastościennej figury wzięła nazwę łamigłówka od G3.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
W ostatnim czasie trafiłem na zdjęcie przedstawiające szachową planszę z dziwnymi figurami. Po chwili już wiedziałem, że jest to K-Dron & K-Chess. Dziwne rzeczy zawsze wzbudzają moją ciekawość, więc postanowiłem bliżej się temu przyjrzeć i dzięki uprzejmości wydawnictwa G3 (dystrybutora) w moje ręce trafiło małe, zgrabne pudełeczko.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Od kilku już lat prowadzę w radiu program Ekofakty. To kilkuminutowe ciekawostki związane z przyrodą i ekologią. Z okazji jubileuszu naszej stacji w 15 miastach zorganizowaliśmy studia plenerowe. Wtedy powstała anegdota, że nie ma tematu, który nie nadawałby się do Ekofaktów. Z każdego wyjazdu wracałam bowiem z nagraniem do swojego programu. Nadal przy każdej okazji rozglądam się za tematami do Ekofaktów. Z niecierpliwością czekałam więc na grę „Kto kogo”, która oczywiście dotyczy zwierząt. Już przed premierą opowiadałam pozostałym dziennikarzom o tej grze. Nawet osoby niegrające zainteresowały się tematem. Krótko mówiąc chodzi o to: kto kogo … zje.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Shinobi to typowy prosty filler. Nie ma tutaj wielkiej filozofii jeśli chodzi o mechanikę. Nie oznacza to jednak, że w grze brak wyborów, gdyż w trakcie partii trzeba ciągle pilnować tego, by pozostali nie zorientowali się jaki kolor wojowników kontrolujemy, ale także by naszych samurajów nie było na stole zbyt mało – gdyż wtedy łatwo padną łupem silniejszych klanów. Kluczowe jest tutaj wyczucie równowagi, z drugiej strony, wiele zależy tak naprawdę od pozostałych graczy, gdyż nie zawsze mamy na ręce odpowiednie karty. Może zdarzyć się więc tak, że mimo najlepszych chęci i dobrej strategii, nasza szansa na wygraną będzie bardzo nikła ze względu na poczynania rywali.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Kramortha to gra planszowa umieszczona w uniwersum znanym z komiksu Rigor Mortis i z gry Tak, Mroczny Władco!, czyli w świecie… Kragmorthy! Jest to reedycja gry, tym razem wydana nakładem wydawnictwa Black Monk.
Black Monk już mnie przyzwyczaił do wysokiej jakości swoich produktów i tym razem znowu umocnił mnie w tym twierdzeniu.
[więcej...]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Ostatni okres świąteczny bardzo sprzyjał mojemu planszówkowemu hobby. Sporo rozgrywek w różne tytuły, starsze i nowsze, poważne i takie całkiem wesołe. W tej ostatniej kategorii mieści się gra, już niemłoda, ale przypomniana przez wydawnictwo Black Monk – Kragmortha.
Pierwszy raz w życiu miałam do czynienia z grą… prześmiesznie niehigieniczną, nieestetyczną, paskudną. Wyobraźcie sobie, że gracie w towarzystwie osoby mocno pocącej się, na którą spada straszliwa klątwa Rigor Mortisa. Klątwa przerażająca przede wszystkim właściciela gry. Klątwa, której przebieg wyraża się słowami „Trzymaj tę kartę pod pachą i nie pozwól, żeby spadła”. Ze względu na tę klątwę i kilka innych, musiałam nawet zorganizować zamienniki kart – kartoniki tej samej wielkości wykonane z bloku technicznego. Takie jednorazowe, które uchronią karty przed zniszczeniem. Okazało się, że koszulki na karty to zbyt mała ochrona.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Relacja naocznego świadka zanotowana w 2007 r.: „Roberto i Florence Fraga wpadli na szalony pomysł. Wydali grę, w której rzeczywistość trzeba przedstawiać przy pomocy kilkunastu elementów o różnym kształcie. Wiele osób z ich otoczenia twierdziło, że to niemożliwe. Tylko twierdziło. Kelbazar rulez!”
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Ja rozumiem, że marketing rządzi się swoimi prawami, ale adnotacja na wstępie instrukcji, iż trzymamy w rękach „pasjonującą grę dla 2-4 graczy” jest mocno na wyrost. [...] Jakby to powiedzieć, gry generalnie nie polecam. Nie wystarczy w czymś dobrym i sprawdzonym pozmieniać paru elementów, aby wyszło arcydzieło. W tym wypadku wystarczyło jedynie do stworzenia zjadliwej gierki, w którą zagrają chyba tylko zagorzali wielbiciele remika pozbawieni oryginalnego arsenału, fanatycy morskiej tematyki lub znudzeni członkowie klubu gdy został kwadrans do końca spotkania, a nikt akurat nie wziął Dobble.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
To piracki okręt płynie, Wiezie skarbów pełne skrzynie. Każdy zwiewa, gdzie się da, Śmieją się piraci – Ha, ha, ha!
Pędzi okręt jak szalony, Trupią czachą naznaczony, Skrzyżowane kości dwie, Śmieją się piraci – He, he, he!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Popkulturowy wizerunek piratów zawsze pobudzał wyobraźnię; kiedy w opowieściach występował Jolly Roger, musiał pojawić się i piracki skarb, do którego wiodła tajemnicza mapa. Opowieść o piratach bez skarbu jest jak kiepsko przyprawiona zupa. Jeśli Martynique byłaby zupą, to z pewnością taką, której gotowaniem zajął się dobry kucharz.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-03-01 00:00:00 przez Joanna
Suburbia to gra o budowaniu miasta. Niby ten temat już się wielokrotnie pojawiał w planszówkach, ale według mnie, dopiero Suburbia sprostała wyzwaniu. Mimo, że jest grą ekonomiczną, to odznacza się kilkoma istotnymi dla mnie cechami: wymusza na graczach sporą interakcję, ma proste zasady i wiele dróg do zwycięstwa, a dodatkowo: ma klimat!
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-28 23:51:58 przez Joanna
Small World to lekka, nieco humorystyczna gra, w której staramy się, aby prowadzona przez nas cywilizacja kontrolowała jak największy obszar. Nie jest to łatwe, ponieważ ras jest wiele, a miejsca na planszy zdecydowanie za mało dla wszystkich.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-28 23:51:07 przez Joanna
Bez względu na to, czy jesteś miłośnikiem gier, w których klimat wycieka brzegami planszy, czy
raczej lubisz optymalizacyjne wyzwanie, po których mózgowi przybywa kilka fałd: oto gra dla Ciebie!
Mage Knight to dla wielu idealna gra planszowa, perfekcyjnie łącząca to, co w grach najczęściej cenimy: niebanalną mechanikę oraz klimatyczną opowieść.
TUTAJ znajdziesz moje pierwsze wrażenia z gry, znajduje się tam m.in. bardziej szczegółowa ocena jakości wydania.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-28 23:50:15 przez Joanna
Słowem wprowadzenia: nigdy nie grałam w pierwszą edycję Descenta, a więc recenzja jest z punktu widzenia osoby poznającej tę grę poprzez drugą edycję - nie będzie więc odwołań do pierwszej edycji.
Jako grupa bohaterów gracze przemierzają podziemia, opuszczone ruiny, lochy lub odrobinę zaczarowane lasy. Ich celem jest pokrzyżowanie planów mrocznego władcy, który ma na swoich usługach licznych popleczników oraz potwory.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-28 23:49:33 przez Joanna
W jednym z poprzednich wpisów wspominałam o swojej pierwszej turniejowej wygranej w życiu. Jak już wiecie, w turnieju tym grałam w Budowę Zamku. Już wcześniej bardzo ją polubiłam, ale po zdobyciu miejsca na podium, tylko utwierdziłam się w swojej opinii.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-28 23:36:05 przez Joanna
Na ławie oskarżonych zasiada kolejne dziecko Reinera Knizii. Płodność tego matematyka jest nad wyraz zaskakująca, zatem należy się spodziewać, że w najbliższym czasie jeszcze ktoś z jego rodziny stanie przed sądem. Oskarżony to gra planszowa „Samuraj”, który już od 14 lat permanentnie trafia do pudeł. Przez te lata trafiał do różnych ośrodków resocjalizacji. Widziano go w Hans im Glück, Rio Grande, 999 Games, Ceilikan Jogos. W Polsce przebywał on w ośrodku Lacerta i właśnie to wydanie trafiło na proces.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-28 23:34:35 przez Joanna
Wysoki Sądzie. Zasiadająca na ławie oskarżonych, gra Samuraj, jest dowodem na to, że proste zasady nie oznaczają banalnej gry. Funkcjonariusze prowadzący śledztwo zebrali szeroki materiał dowodowy, który mamy nadzieje, pomoże wydać sprawiedliwy wyrok.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-28 23:34:04 przez Joanna
Po długim czasie od pojawienia się portretu pamięciowego oraz oskarżenia nadszedł czas, by kolejna z gier dr Knizii usłyszała wyrok. Na ławie oskarżonych zasiada Samuraj.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-28 23:31:47 przez Joanna
Kupcy i budowniczowie jest dodatkiem do gry Carcassonne wprowadzającym wiele nowych i ciekawych elementów do rozgrywki. W związku z tym, że dodatek zawiera elementy dla szóstego gracza, więc jak najbardziej można go łączyć z dodatkiem Karczmy i katedry. Co w praktyce jest nawet wskazane, bowiem gra podstawowa wraz z tymi dwoma dodatkami dopiero wydaje się być kompletna.
[więcej na blogu Rodzinna Rozrywka]
Dodano 2014-02-28 23:26:36 przez Joanna
Skoro od początku tego tygodnia jesteśmy w temacie gier dla najmłodszych, postanowiłem podzielić się dziś z wami recenzją Speed Cups. W wcale nie tak odległym unboxingu zaprezentowałem wam ten tytuł, jako potencjalnie miła odskocznia dla najmłodszych oraz osób lubiących gry zręcznościowe. Gra jest niejako odwrotnością Halli Galli, gdyż zamiast liczyć owoce na kartach musimy w jak najkrótszym czasie ułożyć własne kubki wedle kolejności podanej na karcie. Kilku błędów nie udało się tutaj uniknąć, ale większość z nich, no może poza jednym, to drobiazgi. Dodatkowo nie ma wcale ich tak dużo, zaś Speed Cups idealnie wpasowuje się w target. Czy wychodzi poza niego? Cóż... po dziś dzień mam spory problem jak odpowiedzieć na to pytanie. Może po lekturze tej recenzji ktoś znajdzie "obiektywną" odpowiedź i się nią podzieli.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-28 23:24:51 przez Joanna
Nie tak dawno powstałe wydawnictwo ST Games, którego właścicielem jest G3, powoli rozpędza się, wprowadzając systematycznie na rynek nowe tytuły. Na podstawie tego, co się na razie ukazało, a także zapowiedzi, można zakładać, że jego celem jest wspieranie rodzimych projektantów i to raczej w segmencie gier zaawansowanych dla graczy, co powinno cieszyć wszystkich w światku planszówkowym.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-02-28 13:34:10 przez Joanna
Craftsmen… ale dlaczego nie zatytułować jej Rzemieślnicy? Oczywiście – uniwersalne wydanie, rynki zachodnie itd. Zrozumiałe, wiadome, ale jednak zgrzyt. Z jednej strony chcielibyśmy jak najwięcej tytułów wydanych po polsku, a z drugiej strony te projektowane i wydawane u nas mają angielskie tytuły. Po pierwszej rozgrywce, ogólne dobre wrażenie, zepsuły nieco zgrzyty w mechanizmach produkcyjnych. Jeden czy dwa, ale to już bardzo indywidualne odczucia i nie dla każdego będzie to niedogodność. Szczęściem, cała reszta jest bardzo miodna i daje frajdę. No, ale do rzeczy.
[więcej...]
Dodano 2014-02-28 13:33:38 przez Joanna
Futurystyczne wizje świata od zawsze fascynowały pisarzy science-fiction. W Powrocie z gwiazd Stanisław Lem tak opisuje swoją: "Przede mną stał mężczyzna w czymś puszystym jak futro, co tknięte światłem opalizowało jak metal. Trzymał pod ramię kobietę w szkarłacie. To, co miała na sobie, było w wielkie oczy, niby pawie, te oczy mrugały. To nie było złudzenie, oczy jej sukni naprawdę otwierały się i zamykały. Chodnik, na którym stałem za dwojgiem tamtych, pośród dziesiątka innych ludzi, jeszcze przyspieszał. Między płaszczyznami białodymnego szkliwa otwierały się kolorowe, oświetlone pasaże o przezroczystych stropach, deptanych nieustannie przez setki stóp na wyższym, następnym piętrze, (...) w głębi, na dalszych planach, otoczenie szyły wciąż przelatujące smugi nie wiem jakich pojazdów — latających może — bo niekiedy szły skosem w górę lub w dół, wświdrowując się w przestrzeń (...)".
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-27 23:21:57 przez Joanna
Nie ma nic złego w inspiracji. Zwłaszcza, gdy czerpie się ją z interesującego nas tematu, decydując się na autorską interpretację. „City Tycoon” jest taką inspiracją grą „Sim City”, która pozwalała wcielać się w burmistrza. Którego rola nie sprowadzała się do spoglądania na miasto z okna ratusza i paleniu drogich cygar, ale wymagała podzielnej uwagi na wielu polach. Począwszy fundamentalnych takich jak walka z przestępczością, bezrobociem i notującą spadki pedagogiczne edukacją, po realizację potrzeb jego mieszkańców. I wiecie co? „City Tycoon” … tego wszystkiego nie ma. Jest abstrakcyjną grą o układaniu kafelków. Ale czy to czyni ją złą grą?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-27 23:21:21 przez Joanna
City Tycoon to kolejna polska gra wydana przez Rebela. Od razu nasuwa się skojarzenie z grą komputerową SimCity, ale nowa planszówka działa trochę inaczej. Jak grać i czy warto? O tym dowiecie się z recenzji.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 23:19:47 przez Joanna
Standardowych rozmiarów pudło jest średnio ciężkie – znajdziemy tam pokaźną ilość kafli terenu (dzielnice miasta, elektrownie, wodociągi, tereny zielone oraz wodę), znaczniki firm (5 rodzajów – każdy gracz wciela się w firmę budującą miasto), żetony dolarów oraz kolorowe kostki surowców (żółte dobra, niebieske wody, czerwone energii elektrycznej). I oczywiście instrukcję.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-27 23:17:43 przez Joanna
Na hasło Talizman większość graczy, nawet miłośników fantastycznych planszówek, reaguje zdziwieniem. Jednak słowa – Magia i Miecz budzą już zgoła inne emocje. A chodzi o jedną i tą samą grę fantasy, która najpierw podbiła rynek w Wielkiej Brytanii, potem w wielu innych krajach na całym świecie, aż wreszcie trafiła i pod nasze strzechy.
Talisman właśnie doczekał się nowej, czwartej z rzędu edycji, która trafi na sklepowe półki już tej jesieni. To dobry czas, aby przypomnieć ją Czytelnikom i spróbować wyjaśnić jej fenomen.
[więcej gram.pl]
Dodano 2014-02-27 20:58:17 przez Joanna
Było to mniej więcej czternaście lat temu. Rozpoczynałem wtedy przygodę z bitewnym Warhammer’em oraz szlifowałem swoją wiedzę o pierwszej edycji RPG osadzonej w tym uniwersum. Właśnie przed rozpoczęciem kolejnej sesji mój kolega powiedział, że ma interesującą grę, w którą szybko możemy zagrać. Otworzył stare zakurzone pudełko, a wewnątrz znajdowały się małe niebieskawe karty, podstawki i kilka kostek. Następnie z segregatora wyjął kolorową planszę. Rozłożył wszystko na podłodze i zaczęła się moja pierwsza rozgrywka w Magiczny Miecz.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-27 20:51:56 przez Joanna
Szybko, dynamicznie, zmiennie, gwałtownie, ale także sprytnie, mądrze i strategicznie. Czy tak właśnie wyobrażacie sobie pojedynek Magów? Ja też. I wiecie co? Nie zawiodłem się. Pory Roku dały nam właśnie takie emocje, takie wrażenia i taaaaki uśmiech na koniec. Pomimo, że pierwszą partię przegrałem… Wyszło co prawda małe niedopatrzenie w przypadku rozgrywki dwuosobowej, ale udało się to dość łatwo poprawić.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:50:59 przez Joanna
Seasons (Pory roku) to chyba nasza jedyna gra, którą jako pierwsza zauważyła Kasia. Naturalnie zaczęła namawiać mnie na jej zakup (a na ogół dzieje się na odwrót ;)) i tak oto kiedyś gra dołączyła do naszej kolekcji. Zdecydowanie jest to jedna z najbardziej kolorowych i wizualnie bajkowych pozycji, z jaką mieliśmy do czynienia
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:50:19 przez Joanna
Dziwne magiczne pojedynki w królestwie Xidit się odbywają. Ale tylko dlatego, że to specjalny magiczny turniej mający wyłonić nowego arcymaga. W lesie Argos zebrali się najznakomitsi czarodzieje, którzy będą się zmagać przez trzy lata. Tak, właśnie przez tyle. Rytuał dwunastu pór roku czas rozpocząć.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-27 13:49:43 przez Joanna
Seasons to gra dla 2 do 4 osób, które chociaż na czas rozgrywki chcą stać się potężnymi czarnoksiężnikami, którzy zmierzą się w legendarnym turnieju dwunastu pór roku. Jeśli jednak liczycie na spektakularny pojedynek, w którym na wszystkie strony latają kule ognia i inne czary nastawione na jak największą destrukcję, to srogo się przeliczycie. W turnieju tym nie liczy się brutalna siła oraz refleks i celność w miotaniu zaklęciami zagłady, ale inteligencja, spryt, zmysł taktyczny, przewidywanie i odrobina szczęścia.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:49:12 przez Joanna
Gry wydawnictwa Libellud charakteryzują się przede wszystkim fantastyczną oprawą graficzną. W przypadku Dixita, w połączeniu z oryginalnym pomysłem na rozgrywkę, sprawiła ona, że z miejsca stał się przebojem. Seasons również posiada kilka interesujących mechanizmów, ale czy jest hitem na miarę bestsellerowej serii Jeana-Louisa Roubiry?
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:48:51 przez Joanna
Gracze turlają kostkami, zbierają energię magiczną, używają kart do rzucania zaklęć, a wszystko to w klimacie lekkiego, baśniowego fantasy. Na pierwszy rzut oka - nudna gra, która może będzie bawiła przez chwilę, ale szybko się znudzi i pójdzie w odstawkę. Żeby chociaż motyw przewodni był trochę ciekawszy, a nie wróżki, elfy i czarodziejska biżuteria aż do przejedzenia. A jednak zagrałem. Dlaczego? Trochę "bo tak", trochę z ciekawości i dlatego, że planszówka ze swoimi ilustracjami i nietypowymi kostkami wygląda po prostu prześlicznie. A z ładną grą, jak z ładną dziewczyną - przede wszystkim liczy się wnętrze, ale szkoda nie dać szansy.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:47:15 przez Joanna
ZACIEKŁY POJEDYNEK W PRZYJAZNEJ ATMOSFERZE
Dziś chciałbym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami z gry Seasons, wydanej w Polsce pod swojsko brzmiącym tytułem Pory Roku. Tytuł ten przenosi od dwóch do czterech graczy w głąb tajemniczego lasu Argos, gdzie wezmą oni udział w trzyletnim turnieju czarodziejów. Zacznę bez zbędnych ceregieli. Pierwsze, co zwraca szczególną uwagę w grze Seasons, to rewelacyjne wykonanie i piękna oprawa graficzna. Nic w tym dziwnego, bo pierwotnym wydawcą gry jest wydawnictwo Libellud, znane między innymi ze znakomitego w każdym calu Dixita (za polską edycję Seasons odpowiada zaś REBEL.pl). W pudełku mamy sporo elementów, takich jak tarcza pór roku, plansze graczy, żetony, drewniane znaczniki, zestaw dwudziestu bajecznych (i zaskakująco dużych) kości w czterech kolorach, którymi aż chce się rzucać. No ale najważniejsze są przecież karty, których dostajemy dokładnie sto sztuk. Do wyglądu i jakości samych kart również nie mam najmniejszych zastrzeżeń, choć jak wiadomo, sam wygląd to rzecz subiektywna. Cała oprawa graficzna Seasons utrzymana jest w kreskówkowej konwencji, zdecydowanie z przymrużeniem oka, co z pewnością nie spodoba się wszystkim graczom. Mi osobiście ten bajkowy klimat nie przeszkadzał, ale już na przykład mój brat raczej krzywił się na taki wygląd gry, po której człowiek spodziewa się może nie tyle poważnej, co przynajmniej angażującej, inspirującej i innowacyjnej – z punktu widzenia dorosłej osoby – rozgrywki. Ale, jak mówi złota myśl: nie to ładne, co ładne, tylko to, co się podoba.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:46:45 przez Joanna
To już prawie cztery lata, czas zmagań dobiega końca. Jesień zaczyna tracić swoje złoto-czerwone barwy na rzecz brązu i szarości, które niebawem pokryją się bielą pierwszego śniegu. Zostało już tak niewiele czasu, ale może jeszcze się uda, walka trwa do samego końca i żaden z pretendentów nie ma zamiaru dać za wygraną.
Pory roku, to planszowo-kościano-karciana gra wydana przez Libellud, polską edycję zawdzięczamy z kolei wydawnictwu Rebel.pl. Trzeba przyznać, że Rebel ma nosa do dobrych gier, tak też było w przypadku przedstawianego tytułu. Już sam widok okładki zachęcił mnie do zapoznania się z Porami roku, a gdy zobaczyłem co znajduje się w środku, wiedziałem już, że będę musiał przyjrzeć się wszystkiemu z bliska.
[więcej...]
Dodano 2014-02-27 13:46:06 przez Joanna
„7 dni Westerplatte” Łukasza Woźniaka wychodziło przez wiele lat. Byłem betatesterem produktu jeszcze dwa lub trzy lata temu, kiedy interesowało się nim wydawnictwo Rebel. Ostatecznie zrezygnowali na korzyść G3 i w sumie mogą tego trochę żałować.
[więcej na stronie Portalu Strategie]
Dodano 2014-02-27 10:20:33 przez Joanna
Kultura dalekiego wschodu i magia Orientu od lat fascynują mieszkańców kontynentalnej Europy. Szlachetni samurajowie i uwodzicielskie gejsze – czyż nie tak postrzegamy kultury dalekiej Japonii? H. Jean Vanaise sięga po temat ogrodów zen i tworzy z tego grę planszową pełną puzzli i orientalnych motywów. Czy polanie tej potrawy sosem rywalizacji pomoże czy zaszkodzi? Po odpowiedź zapraszam do recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-27 01:53:49 przez Joanna
Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z Jaipurem nie spodziewałem się po niej zbyt wiele. Co ciekawego może być w grze o handlu towarami, w dodatku tylko na dwie osoby. Czy to w ogóle może zadziałać? Handel zawsze kojarzył mi się z życiem, energią i interakcją wielu podmiotów. A tu dwuosobowa karcianka o indyjskich kramarzach . Oj jakież było moje zdziwienie …
[więcej na blogu Untold BoardGames]
Dodano 2014-02-27 00:11:47 przez Joanna
Jeżeli ktoś szuka lekkiej karcianki, w którą może pograć ze swoją drugą połówką, to nie wiem czy może lepiej trafić. Cały urok tej gry polega na handlu: wymiana za towary, wymiana za wielbłądy i sprzedaż w najodpowiedniejszym momencie (z reguły przed przeciwnikiem) i ilości.
Gra ma proste zasady, które można wytłumaczyć w kilka chwil. Jest pięknie wykonana i wymaga sporo główkowania.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-02-27 00:10:59 przez Joanna
4 tygodnie to szmat czasu... taki urlop można powiedzieć (a raczej szukanie nowej pracy). Dzisiaj nadeszła pora na napisanie czegoś nowego.
Gra która do mojej kolekcji trafiła dzięki małemu projektowi organizowanemu przeze mnie i Stowarzyszenie Rozwoju Ziemi Bierutowskiej im. Romka Kazimierskiego, a mianowicie chodzi o grę TAKENOKO.
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-02-26 21:52:48 przez Joanna
„Cytadela”, która powstała już kilkanaście lat temu, zdobyła wiele nagród i nadal cieszy się ogromną popularnością wśród graczy. Niedawno na polskim rynku ukazało się jej wznowienie i stąd pomysł na napisanie recenzji i przybliżenie tego tytułu tym, którzy jeszcze nie mieli okazji go poznać.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-26 21:51:00 przez Joanna
„Anglia, początek XII wieku, Przeor Kingsbridge – Philip – marzy o wybudowaniu najwspanialszej katedry w kraju. W tym celu zatrudnia najbardziej doświadczonych budowniczych z całego królestw, którzy mają wnieść monumentalny budynek”. Tak właśnie zaczyna się instrukcja do gry Filary Ziemi.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-02-26 21:50:03 przez Joanna
"W dzikich ostępach rwącej Niagary, nieustraszeni śmiałkowie walczą z wodą i sobą nawzajem, o cenne kryształy ukryte wzdłuż brzegów rzeki. Oczywiście, najcenniejsze z nich znaleźć można w najodleglejszym miejscu, bardzo blisko wodospadu. Tak, jest i wodospad, dlatego nieuważni gracze cały czas zagrożeni są upadkiem. Ponadto, każdy z grających musi zadbać o to, by kryształy bezpiecznie dotarły na ląd." Tymi słowami można by streścić istotę gry w Niagarę - najnowszą grę wydaną w Polsce przez wydawnictwo Egmont.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-26 21:17:15 przez Joanna
Kajak to bardzo kiepskie miejsce do grania w planszówki. Każdemu na pokładzie grozi wiele niebezpieczeństw. Paskudna wilgoć może zniszczyć (bez)cenne kolorowe kawałki kartonu. Wywrotka grozi zatopieniem gracza i jego pudełek, co gorsza taka katastrofa może przerwać grę w jej szczytowym stadium. Nie ma co owijać w korek, planszówki i kajaki nie idą w parze.
Rwący nurt pozostaje jednak znakomitym tworzywem dla wyobraźni. Dzielni mężczyźni w swoich wspaniałych łupinach... Dziki bieg rzeki... Wodospad... Zapomniane przystanie... Ogniska... Męska przygoda...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-26 21:16:48 przez Joanna
Evo to jak ewolucja – Ty wiesz jak powinna przebiegać, a ona i tak po swojemu Cię wyroluje.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-26 12:54:10 przez Joanna
Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy to bardzo charakterystyczna oprawa graficzna gry, nawiązująca do estetyki średniowiecznej. Jednakże, w odróżnieniu od Troyes, w samym pudełku nie znajdziemy już kości – zamiast tego siedzi w nim stos solidnych, przyjemnych w dotyku kart, maleńka plansza, trochę żetonów i drewnianych ludzików w trzech kolorach.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-26 00:45:39 przez Joanna
Każdy zastanawiał się jak to jest roztrwonić przeszło sto milionów dolarów. Czy to spadek czy wygrana w loterii. Nieistotne. Reiner Knizia umożliwił nam zakup dziesięciu luksusowych dóbr za mogłoby się zdawać, wielkie pieniądze!
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-25 19:55:27 przez Joanna
Czasem można spotkać mnie w szkołach z jakąś planszówką w ręku. Droga nie jest taka łatwa. Czasem mam pod górkę, czasem z górki, a czasem muszę korzystać z lokalnej komunikacji. I dosłownie, i w przenośni. Wejście do szkoły nie jest takie łatwe. Trzeba dobrze przygotować grunt. Wizyta w sekretariacie, umówienie spotkania z dyrekcją, czasem dobre słowo tamże od znajomych nauczycieli. Potem rozmowa, prezentacja, zachęcenie i umówienie terminów. Po co? Po to, by dobrze przetestować gry, które świetnie nadają się właśnie w szkołach i mieć materiał na recenzję.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-25 19:54:32 przez Joanna
Gier towarzyskich bazujących na popularnej „Mafii” powstało wiele. „Avalon” jest kolejną z nich, osadzoną czasach Anglii za panowania Króla Artura. Misje, sojusze, zdrady, a do tego pełen przegląd bohaterów legend arturiańskich – oto co czeka na tych, którzy zdecydują się na grę.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-25 19:51:54 przez Joanna
Gra Ostatnia Wola wyszła spod ręki czeskiego projektanta Vladimira Suchego. Jednak sama gra absolutnie nie jest sucha. Instrukcja wita optymistycznym akcentem: „Wuj Stefan zmarł… Hura!” No i z czego tu się cieszyć? Otóż wuj Stefan był milionerem i zostawił w spadku cały swój majątek. Otrzyma go ten kto szybciej wyda określoną sumę pieniędzy.
Gra zawiera elementy mechaniki worker placement z zarządzaniem kartami.
[więcej na blogu RedDice.com.pl]
Dodano 2014-02-25 19:51:13 przez Joanna
Inspiracji dla gier planszowych nie szukam. W tym przypadku mam raczej kłopot z ich nadpodażą i brakiem czasu na realizację wszystkich. Pomysły pojawiają się znikąd. Zmuszają do porzucenia obecnego, aby zająć się akurat tym jednym, który teraz na pewno odmieni wszystkie. Może to być książka – to lektura podręczników survivalowych przyczyniła się do prac nad „Survive THIS„. Company of Liars? Gra R.U.S.E i nieskończona miłość do marki „Company of Heroes” [a przynajmniej pierwszej jej odsłony]. Patrząc na „Room 25” nie zastanawiałem się dłużej co natchnęło autora.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-25 13:57:03 przez Joanna
W tej recenzji Znad Planszy można nie tylko przeczytać o emocjach związanych z grą ale również zapoznać sie z zasadami gry.
Platforma blogowa ZnadPlanszy powstała by nie tyle przekazywać suche fakty, co opowiadać o emocjach związanych z graniem. Owe emocje to ogromna paleta – od śmiechu i głupawek łapanych przy grach imprezowych, przez nerwowe drżenie palców podczas blefu i intrygi, aż po niestety wściekłość i irytację przy grach, które nie do końca autorom wyszły. Opowiem dziś o grze, która wywołała u mnie bardzo skrajne względem siebie emocje od momentu jej znalezienia, do zakończenia ostatniej partii.
Chcecie emocji? Będziecie je mieli.
Zapraszam do recenzji Amerigo.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-25 11:23:05 przez Joanna
Nie tak dawno pojawiło się na jedynym słusznym forum planszowym stwierdzenie, jakoby gry RPG były dla młodych – powiedzmy, że dla nastolatków – a starym nie wypada już się w to “bawić”. A tymczasem ja, wcale nie nastoletni, nie mając za sobą żadnej przeszłości RPG-owej, chciałbym. Chciałbym wcielić się w rolę bohatera (najlepiej superbohatera :)), zdobywać, poznawać, walczyć, puścić wodze fantazji… ale nie mam gdzie i z kim. Jako namiastkę sięgnąłem zatem po Legendy krainy Andor. I to był dobry ruch.
[więcej...]
Dodano 2014-02-25 11:05:59 przez Joanna
Gry kalamburowe i quizowe od pokoleń cieszą się niezwykłą popularnością oraz sympatią u ludzi w różnym wieku. Dostarczają przede wszystkim świetnej rozrywki, ale pokątnie przemycają również ciekawą wiedzę, którą można zabłysnąć w szkole, przed kumplami z podwórka, albo nawet w teleturnieju! Tym razem do moich rąk trafiła gra polskiego wydawnictwa Albi, której nazwa brzmi Polski film. Jako że sam tytuł samoistnie wskazuje na tematykę, bez zbędnego narracyjnego wdrażania, zapraszam do zapoznania się z zasadami i moimi wrażeniami. Nie mogę się jednak powstrzymać od tego, by od razu napisać, że naprawdę WARTO mieć tego typu grę w swojej kolekcji.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-24 11:05:01 przez Joanna
Gra tematyką nawiązuje do filmów z serii „Piraci z Karaibów” i nawet czuje się ten piracki klimat.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-24 11:02:06 przez Joanna
Oprawa graficzna tej gry nawiązuje do Gormiti – serii telewizyjnych kreskówek i opartych na tej marce zabawkach. Z tematyką wiążą się trochę właściwości kart specjalnych.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-24 11:00:51 przez Joanna
W kilku już miejscach pisałam o tym, że jedną z moich ulubionych gier jest Triominos. Jeżeli jeszcze nie znacie tego tytułu, to napiszę krótko: to trójkątne domino. Gdy zobaczyłam więc gry logiczne Tripol i Rodzinka.pl, w których również występują trójkąty – bez wahania zdecydowałam się je wypróbować.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-24 10:59:30 przez Joanna
Kto powiedział, że w gry dla dzieci nie mogą grać też dorośli? Postanowiliśmy zagrać w produkcję dla tych najmłodszych, bo - jak widnieje na pudełku - "Pędzące żółwie" są przeznaczone dla graczy od lat 5. Gra jest bardzo prosta, ale wbrew pozorom oferuje naprawdę świetną rozrywkę, a przy odrobinie wprawy jedna runda nie zajmie więcej niż 5 minut. Ta niepozorna gierka podbiła nie tylko rynek Polski, ale także i zagraniczny, o czym świadczą rozmaite nagrody, nominacje i wyróżnienia.
[więcej na stronie Recenzjum.pl]
Dodano 2014-02-24 00:00:00 przez Joanna
Świat ogarnęły cztery potężne epidemie. Zespół ekspertów musi razem współpracować by powstrzymać rozwój chorób – jeśli tego nie zrobią, ludzkość zginie!
Pandemic to gra kooperacyjna dla 1-4 osób. My mieliśmy okazję przetestować ją w dwójkę i przyznam, mnie przynajmniej nie zachwyciła, ale też i nie odrzuciła.
W swojej turze każdy z graczy ciagnie karty pokazujące jak rozprzestrzeniają się choroby, następnie wykonuje ruchy mające na celu ograniczenie choroby w danym mieście, podróż między miastami lub, w końcu, wynalezienie skutecznej szczepionki. Gracze musza współpracować – inaczej rozwój chorób może szybko doprowadzić do katastroficznie szybkiego rozprzestrzeniania się epidemii.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-23 23:24:56 przez Joanna
W kilku już miejscach pisałam o tym, że jedną z moich ulubionych gier jest Triominos. Jeżeli jeszcze nie znacie tego tytułu, to napiszę krótko: to trójkątne domino. Gdy zobaczyłam więc gry logiczne Tripol i Rodzinka.pl, w których również występują trójkąty – bez wahania zdecydowałam się je wypróbować.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-23 22:27:34 przez Joanna
BattleLore 2nd edition to gra strategiczna (chociaż bardziej pasuje mi tutaj określenie taktyczna). Pozycja typowo dla dwóch graczy, w której kierują oni walczącymi ze sobą armiami zawiera wszystko co lubimy w planszówkach – figurki, karty i kostki. Dorzućmy do tego dużą planszę podzieloną na hexy oraz żetony terenu modyfikujące rozgrywkę i mamy bardzo apetyczną grę. Mimo dość wysokiej ceny kupiliśmy ją jak tylko pojawiła się w Polsce i muszę przyznać, że mieliśmy wobec niej wysokie oczekiwania.
[więcej...]
Dodano 2014-02-23 22:18:20 przez Joanna
W 2006 roku na targach w Essen wydawnictwo Days of Wonder pokazało światu pierwsze wydanie BattleLore. Przez dwa lata gra zyskała dużą popularność, a lista dodatków powiększała się z kwartału na kwartał. Ostatecznie grę wydano w czterech językach, a na całym świecie rozgrywano turnieje i mistrzostwa. Niestety we wrześniu 2008 roku Days of Wonder ogłosiło przejście całego tytułu do wydawnictwa Fantasy Flight Games, co większość fanów odebrało słusznie jako śmierć dotychczasowego wydania gry. Słuch o BattleLore zaginął na jakieś dwa lata, po czym tytuł odrodził się jako Bitwy Westeros. Większość fanów starej linii utraciło wtedy nadzieję na kolejne dodatki, natomiast nowy tytuł zyskał równie dużą popularność, chociaż początkowo przyjął się w środowisku fanów BattleLore jako nieudolna podróbka i maszynka do robienia pieniędzy FFG. W 2013 roku na targach w Essen wydawnictwo FFG przedstawiło ich najnowszy pomysł – BattleLore 2nd Edition. Gra miała oficjalną premierę 29 grudnia 2013 roku. Czy FFG podjęło dobrą decyzję, ponownie wskrzeszając BattleLore?
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-23 22:17:46 przez Joanna
Niewiele jest gier z mechaniką area control, które dobrze działają na dwóch graczy. Autorzy gry Metallum postawili sobie za zadanie trafić właśnie w tą niszę. Przenoszą nas oni do dalekiej przyszłości, gdzie na odległych planetach będziemy rywalizować o tytułowy surowiec. Metallum udostępniło nam wydawnictwo Galakta, to właśnie dzięki niemu powstała ta recenzja. Chcemy zauważyć, że do tego momentu nie interesowaliśmy się tą pozycją.
Ku naszemu zaskoczeniu w paczce znaleźliśmy nie podpisaną, zaklejoną kopertę. Myśleliśmy, że to list skierowany do nas od wydawnictwa. Po jej otwarciu okazało się, że jej zawartość to kwadratowy kartonik z grafiką. Z początku myśleliśmy, że to podkładka pod szklankę Niemniej jak się potem okazało, był to promocyjny kafelek z planetą. No cóż… Każdy może się pomylić.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-23 21:57:25 przez Joanna
Gringo to bardzo ciekawy przykład zmiany tematu gry wraz z jej przeniesieniem na polski rynek. Oczywiście nie jest to pierwszy ani jedyny przypadek. Ot, choćby słynni i bardzo chwaleni przez samego Bruna Faiduttiego „Piraci: Karaibska flota” albo „Kajko i Kokosz. Wyprawa śmiałków”. Tym razem Granna przenosi nas zamiast w świat motocyklistów i ich tatuaży – w świat wypraw i przygód. Oczywiście temat jest tu potraktowany dość umownie (o czym za chwilę się przekonamy).
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-23 21:55:30 przez Joanna
Nazwisko Sida Sacksona powinno być znane każdemu miłośnikowi planszówek. Ten, zmarły ponad 10 lat temu, autor gier planszowych przecierał szlaki, tworzył nowe, znaczące tytuły. Jego dzieła stały się kamieniami milowymi, pokazując nowe kierunki, łącząc różne gatunki. Takie tytuły jak: Acquire (1962 – tak! ponad pół wieku temu!), Bazaar (1967), Can’t Stop (1980) czy I’m the Boss! (1994) przyniosły Mu najwięcej sławy i uznania. Oczywiście osobno muszę wspomnieć o grze Focus, która w tym roku obchodzi 50. rocznicę swojego wydania, a Sidowi Sacksonowi dała w 1981 roku najcenniejszą planszówkową nagrodę Spiel des Jahres. Była to trzecia nagroda (pierwszą przyznano w 1979 roku). Zapewne niewielu z nas ma świadomość jak ważny i wielki był wpływ Sida Sacksona (i innych autorów z tego pionierskiego okresu). Wiele z tych starych gier jest (często niesłusznie) zapomnianych. Wciąż jednak niektóre tytuły są wznawiane i mamy okazję poczuć klimat tamtych czasów, jakże często bez świadomości wieku danej gry. W tej recenzji mam przyjemność przedstawić Czytelnikom wydanie gry Can’t Stop przywiezione prosto z tegorocznych targów w Essen.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-23 16:36:42 przez Joanna
Eksploracja kosmosu była od zawsze marzeniem człowieka. Ciekawość tego, co kryje się daleko i tego czy jesteśmy sami we wszechświecie. Dzielna załoga statku Enterprise z serialu telewizyjnego Star Trek : The Orginal Series przemierza właśnie kosmos, podróżując tam, gdzie nie dotarł do tej pory nikt. Do tej pory było niewiele udanych adaptacji tematyki filmowej na potrzeby gier planszowych. A co by się stało, gdyby kultowy serial został przedstawiony w realiach legendarnej już gry? Star Trek z mechaniką Osadników Catanu?
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:23:08 przez Joanna
Mezalians jednego z najbardziej uzdolnionych designerów i twórcy niezwykle popularnego książkowego Świata Dysku po raz kolejny zwiera szyki. Tym razem na tapetę wzięte zostają Wiedźmy. Fani ciężkich eurogier płaczą, a Martin Wallace tworzy kolejną familijną grę przygodową. Po Discworld: Ankh-Morpork wydawnictwo Mayfair Games zaprasza na The Witches: A Discworld Game. Czy powrót będzie udany? Po odpowiedź zapraszam do recenzji
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:21:14 przez Joanna
Ograniczona regrywalność to jeden z głównych zarzutów pod adresem gry Pixel Tactics. D. Brad Talton, autor tytułu, nie kazał długo czekać swoim fanom na urozmaicenie zabawy. Oto już po roku, w 2013 roku na rynek amerykański trafiła druga, samodzielna część gry. Przełom czy jeszcze więcej tego samego? Po odpowiedź jak zawsze zapraszamy do recenzji. Tym razem na dwa głosy.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:20:04 przez Joanna
Miłośnicy gier wideo z pewnością pamiętają rozpikselowanych bohaterów swego dzieciństwa. Nostalgiczne czasy 16- czy 32-bitowych produkcji. Swoją estetyką właśnie do tamtych gier nawiązuje Pixel Tactics od amerykańskiego wydawnictwa Level 99 Games. Taktyczna gra karciana dla 2 osób, w której kierujemy pikselową armią – czy się to może podobać? Po odpowiedź zapraszam do recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:18:31 przez Joanna
Zdarzyło mi się co prawda już grać w prototypy gier planszowych, ale testowanie to już zupełnie inna sprawa. Propozycja Sports Mogul nieco mnie zaskoczyła, gdyż futbol amerykański to w Polsce sport mocno niszowy. Ale nie takie wyzwania się podejmuje. Oto na platformie Kickstater wystartowała kampania gry Masters of Gridiron (po naszemu Władcy boiska czy mówiąc ładniej Władcy murawy). Na moim stole leży 6 talii – czas na testy!
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:16:03 przez Joanna
Polska nie jest planszkówkową pustynią – od lat istnieje kilka dużych wydawnictw, ale również swoich sił w branży próbuje coraz więcej mniejszych firm. Taką właśnie firmą jest Badger’s Nest, która debiutuje w tym roku grą 7 Ronin. Ten tytuł będzie przedmiotem tej recenzji.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-23 00:12:52 przez Joanna
Innowacje od razu wzbudziły moją ciekawość na sklepowej półce ze względu na umieszczone na okładce nazwisko. Carl Chudyk to twórca Na chwałę Rzymu (Glory to Rome), pierwszej gry, po którą sięgnąłem, kiedy moje planszówkowe hobby ponownie wdarło się do mojego życia. Innowacje na pierwszy rzut oka wyglądały podobnie, tylko zamiast opiekować się Rzymem tym razem na głowie miałem mieć całą cywilizację. Pytanie tylko, czy to aby nie jest odgrzewany kotlet…
[więcej na stronie Gram na planszy]
Dodano 2014-02-23 00:00:00 przez Joanna
Pasja miłośnika gier planszowych nie pozwala mu siedzieć w miejscu. Szuka on kolejnych pudeł, aby przeżyć przygodę, uniesienie intelektualne, doświadczyć rywalizacji i radości z wygranej. Otwierając kolejne pudła staje się odkrywcą. Najpierw ocenia materialną postać gry, przygląda się jej wykonaniu, trwałości. Jednak to mu nie wystarcza, nie jest on tylko widzem przechadzającym się po planszowym muzeum. Stara się odkryć przeznaczenie przedmiotów schowanych w pudełku. Aż w końcu pozwala, by mechanizmy w nim zawarte zaczęły pracować, jest ich częścią i obserwatorem jednocześnie. Gra i wydaje ocenę, którą czasem spisuje, zostawiając wskazówkę dla tych, którzy danego pudła jeszcze nie odkryli. Zapraszam do lektury zapisków planszówkowego archeologa, nie znanej dotąd części przygód Indiany Jonesa, dotyczących gry Relic Runners, które publikować będziemy w trzech częściach:
Indiana Jones – w poszukiwaniu planszowych reliktów!
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-22 23:18:20 przez Joanna
Zgodnie z zapowiedzią, publikujemy drugą część przygód planszówkowego Indiany Jonesa: w poszukiwaniu zaginionych reliktów…
No więc miał parę blizn. Co z tego? Kto ich nie ma? Każda opowiadała historię z jego życia. Życia przeżytego w cieniu wielkiej historii. W ciągu minionych dekad poznał wszystkie kontynenty i większość krajów. Wspinał się na górskie szczyty i penetrował katakumby. Przemierzał deszczowe dżungle, spalone słońcem pustynie i zaśnieżoną tundrę. Walczył z każdym wrogiem, jakiego można sobie wyobrazić – od kanibali po nazistów… choć z dwojga złego wolał już kanibali. Ale dziś…**
Dziś rozpoczynam przygodę w krainie, w której cywilizacja Days of Wonder pozostawiła skarby Rellic Runners. Nie będzie łatwo, gdyż w obozowisku czekają już cztery inne ekspedycje.
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-22 23:17:39 przez Joanna
Zapraszamy do przeczytania trzeciej części zapisków planszówkowego Indiany Jones’a. Relic Runners: w poszukiwaniu zaginionych reliktów.
Siedząc w fotelu…
Po wielu ekspedycjach do dżungli, nadszedł czas podsumowań i refleksji. Będąc obserwatorem i uczestnikiem przygody jednocześnie ,chce zebrać przemyślenia w całość, by na ich podstawie inni planszówkowi archeolodzy mogli ocenić, czy chcą prowadzić swoje odkrycia właśnie w tym pudle. Podczas gdy moja fedora i bicz leżą w szafie i czekają na kolejne przygody zabieram się za spisywanie swych myśli…. zanim wezwie mnie kolejna przygoda!
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-22 23:17:03 przez Joanna
Niniejszym otwieram nowy cykl pod tytułem „Zdradzone miłości”, w którym będę próbował odpowiedzieć na proste pytanie: „Dlaczego musiałem z Tobą zerwać?”. Na pierwszy ogień Kickstarterowa nowinka: Euphoria, Build A Better Dystopia.
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-02-22 22:57:45 przez Joanna
Gra mieści się w prostokątnym pudełku, które wypchane jest po brzegi elementami i swoje waży :-) Najpierw grałam w wersję niemiecką, która zamiast figurek zwierząt miała drewniane kosteczki. Polska edycja wypada o wiele lepiej, wykonanie jest bardzo porządne - gruba tektura, drewniane zwierzątka. Czy gra jest ładna? Hmmm, jak na nią patrzę to pierwsze słowo jakie mi przychodzi na myśl to "solidna". Na pewno nie jest to tytuł, który przyciąga wzrok wyglądem (okładka też kiepska), ale do jakości nie można mieć zastrzeżeń. Przydadzą się tylko woreczki strunowe, bo nie ma wyprasek.
Za to duży plus za notatnik do podliczania punktów.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-22 22:52:49 przez Joanna
Są takie miejsca w Warszawie gdzie można usiąść z kawką i ciasteczkiem, a do kawki i ciasteczka zamówić sobie … planszówkę. Jedno z takich miejsc zwie się Graal&Cieślikowski w Galerii Wiatraczna. To tam dziś zaniosły nas nogi.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:50:51 przez Joanna
Mr. Jack to jedna z naszych ulubionych gier rodzinnych. Nic dziwnego więc, że ostatnio przywędrował do nas w kolejnej odsłonie – tym razem kieszonkowej.
Po spowitych mrokiem ulicach dzielnicy Whitechapel ukradkiem przemyka się Mr. Jack, ścigany przez Holmesa i Watsona. Ach, i oczywiście ich psa!
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:48:49 przez Joanna
… czyli Mr. Jack Pocket solo
Mr. Jack jak wszyscy wiemy to gra dla dwojga. Ale widać komuś się tak bardzo spodobało, że postanowił wymyśleć wariant solo. A mnie się tak bardzo spodobało, że postanowilam te zasady odszukać na sieci :)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:48:06 przez Joanna
Już zapomniałam, jak ciekawa może być Manila…. Tak się jakoś stało, że wjechała nam wczoraj na stół – chyba z braku konceptu na inną grę. A tu miłe zaskoczenie – udało się babci wytłumaczyć zasady w 5 minut, było muchos kombinowania, a na koniec…. babcia wygrała :)
Zasady są dość proste: na początek każdy z graczy otrzymuje po 30 pesos – będzie się starał zaiswestować te pieniądze w udziały, przewóz towarów, będzie wysyłać robotników do portu lub stoczni etc. Wygrywa ten gracz, który pod koniec gry ma najwięcej pesos.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:46:25 przez Joanna
O zasadach pisać nie będę, bo pisałam o nich miesiąc temu, a co ważniejsze wydawca udostępnił instrukcję (napisaną zwięźle i przystępnie) i jest to najlepszy sposób na zapoznanie się z grą. Dziś spróbuję napisać o swoich doświadczeniach z gry i metodach na zwycięstwo.
Ogólnie wiadomo, że pieniążki płyną od letników, ale żeby zaprosić letników trzeba w coś zainwestować, żeby zaś zainwestować, trzeba mieć pieniążki a te mogą nam zostawić letnicy, ci zaś do nas przyjadą kiedy będziemy inwestować itd. mamy klasyczne produkcyjne kółeczko zamknięte – inwestuj żeby zarabiać, zarabiaj żeby inwestować. Startujemy z małym zielonym drewniakiem i 200zł – jak to zrobić, żeby zarobić na tym tysiące?
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:44:37 przez Joanna
Gracze, wcielając się w menedżerów firm budowlanych, starają się jak najszybciej ukończyć wszystkie inwestycje, które realizują w ramach wygranych przetargów. Komu uda się to jako pierwszemu – wygrywa.
Gra jest wydana bardzo ładnie. Mapa Polski składana z 16 puzzli (16 województw) robi wrażenie. Karty są dosć intuicyjne. Jedna partia wystarczy aby obeznać się z – dosć prostymi – zasadami. Jednak mimo to, wielkiego szału nie ma. Dlaczego?
Po pierwsze sporo elementów jest praktycznie zbędnych. Mapa Polski służy do tego, żeby umieszczać na niej znaczniki wybudowanych obiektów, ale do niczego więcej. Równie dobrze moglibyśmy te znaczniki po wybudowaniu odrzucać do puli – wygrywa ten, kto się pierwszy pozbędzie znaczników :). Mapa ma jeden olbrzymi walor – edukacyjny. Nauka podstaw geografii naszego kraju jako zabawa – pomysł przedni. Trzeba przyznać, że nawet dorośli czasem się gubią (ja wymiękłam przy Lubuskiem). Z kolei dla przeciwwagi ogromny minus – trzeba mieć ogromny stół, żeby się dobrze bawić. Dla starszych graczy prościej zwinąć mapę do pudełka i grać samymi kartami. Podobnie jest z podstawkami symbolizującymi poszczególne konsorcja – mamy w nich umieszczać karty województw po dokonaniu odbioru zewnętrznego. Tylko po co? Nie można karty województwa zwyczajnie odwrócić na drugą stronę, żeby zaznaczyć, że dokonano odbioru? Można…. i tak oto z planszówki zrobiła się nam karcianka.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:37:44 przez Joanna
Dziś chwila zadumy nad mało znaną u nas grą, a mianowicie „Pałacem Esznapur”. Nie będzie to stricte recenzja, bo trudno wypowiadać się autoratywnie po jednej, choćby nawet najbardziej udanej partii. Niemniej jednak internet tym razem nie grzeszy dużą ilością opinii na jej temat, więc pokuszę się o parę słów komentarza.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:32:31 przez Joanna
Tym razem kawka była nad Podaj cegłę – po raz kolejny zresztą – i konia z rzędem temu, kto powie nad czym tak naprawdę ona była.
Nad planszówką – no bo przecież mamy planszę. Planszę z wypłatą dla robotników. Tylko właściwie bez tej planszy można się obyć – w końcu liczenie do 30 to poziom klasy pierwszej podstawowej
Karcianką – no bo przecież mamy karty. Nawet sporo kart. Tylko rozgrywki nie ma. Karty to robotnicy, kontrakty, kredyty – słowem nasze zasoby.
A może nad puzzlami przestrzennymi? – w końcu składamy miasteczko ze zdobytych elementów…. (żartowałam).
O, wiem czego tu nie było – kości :)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:25:16 przez Joanna
Władca Pierścieni to epicka gra dla 2 -5 graczy. Wcielamy się w jednego z hobbitów i wraz z kompanami rozpoczynamy niezwykłą podróż przez kopalnie Morii, cytadelę w Helmowym Jarze, poskręcane scieżki leża Szeloby, aby w końcu wkroczyć na ziemie Mordoru i podjąć próbę zniszczenia Pierścienia.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 22:23:45 przez Joanna
Marzyliście kiedyś o tym, aby znaleźć się na bezludnej wyspie?
Chyba każdy marzył. Większość wyobraża sobie życie na bezludnej wyspie jako sielankę w klimacie „Błękitnej Laguny”.
Większość jest niestety w błędzie…
Większość nie przetrwa tam nawet tygodnia…
Wyspa w tej grze nie jest przyjacielem, wsparciem czy wybawieniem. To przebiegła bestia, która stale wystawia rozbitków na próbę i co dnia żywi się ich potem, krwią i łzami.
Tu nowy dzień nie przynosi niczego dobrego.
Robinson Crusoe to nie jest gra…
To symulator życia na wyspie, na której rządzi bezlitosne prawo Murphiego.
To survivalowy sprawdzian, który ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę.
To ciągła walka z wyspą, która nie cacka się z rozbitkami.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-02-22 22:20:51 przez Joanna
Gra, która okazała się największym hitem targów w Essen doczekała się w końcu omówienia w języku polskim. Zapraszamy do lektury i komentowania recenzji gry Caverna.
[więcej w serwisie Przystanek Legnica]
Dodano 2014-02-22 22:17:55 przez Joanna
Cykl recenzji zaczął się od Zombiaki II, a zakończy go najnowsza edycja tej gry. Zombiaki: wydanie jubileuszowe została wydana na dziesięciolecie premiery tego tytułu. Nowa edycja, nowa grafika, nowe karty. To raczej będzie podsumowanie ukazujące różnice między tymi edycjami. Co tam u umarlaków?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:14:31 przez Joanna
Tematyka zombie obecnie opanowała wszystko. Pojawiają się w filmach, serialach, gazetach, na różnych paradach (chociażby Zombie walk), a także wszelakich przepowiedniach na temat końca świata. Ignacy Trzewiczek jest jednak prawdziwym hipsterem, stworzył grę o tej tematyce zanim to było modne! Zombiaki pojawiły się dzięki wydawnictwu Portal w 2003 roku. Po paru latach gra została poprawiona i w 2010 roku zostały wydane Zombiaki II: Atak na Moskwę, o których to właśnie piszę
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:13:54 przez Joanna
Wiele historycznych symboli jest w naszym otoczeniu i nawet nie zdajemy sobie o nich sprawy. Podobnie z portretami znanych osób czy datami. Jeżeli chcemy podszkolić się w znajomości tych rzeczy od czasów dwudziestolecia między wojennego do PRL-u, to na wtedy może być pomocna edukacyjna gra Karola Madaja ZnajZnak.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:13:25 przez Joanna
Temat konfliktu zbrojnego pomiędzy Związkiem Radzieckim, a Stanami Zjednoczonymi jest dość trudny. Szczegółowa wiedza na temat różnych wydarzeń, ich przyczyń i konsekwencji jest niełatwa do opanowania. Gra Zimna Wojna: 1945-1989 porusza ten ciężki temat. Ten tytuł jest przeznaczony dla dwóch osób, gdzie jedna strona prowadzi Sowietów, druga Amerykanów. Co tu więcej mówić? Zapraszam do lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:12:45 przez Joanna
Portugalia. Piękny kraj, w którym są równie piękne kobiety, słońce grzeje całymi dniami ciało, a wieczorami pije się wyśmienite wino. Lampka dobrego Porto albo Setubala wieczorem po ciężkim dniu marzy się każdemu mieszkańcowi tego państwa. Jednak producenci wina nie mogą spać spokojnie. Muszą zatroszczyć się o swoje plantacje, przygotować miejsce w piwnicy, korzystać z fachowych porad enologów podczas produkcji, wykonać prezentacje na targach wina oraz, przede wszystkim, natrudzić się, aby produkt trafił do klientów. Takie właśnie problemy będą mieli gracze podczas rozgrywki w Vinhos, bowiem oni wcielają się wspomnianych producentów
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:11:47 przez Joanna
W czasach jaskiniowców ciężko wyobrazić sposób komunikacji ówczesnych ludzi. Najczęściej się kojarzy ich mowę jako pojedyncze sylaby i "gardłowe" głoski. Gra Uga buga opowiada o ludziach z epoki kamienia łupanego. Każdy gracz wciela się w jaskiniowca, który chce zostać nowym przywódcą plemienia, musi się wykazać niebywałą znajomością języka pierwszych ludzi i bardzo dobrą pamięcią. Tak, historia podobna do zaprezentowanej w Jungle Speed, ale to gra imprezowa - fabuła nie ma znaczenia.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:11:13 przez Joanna
W 2011 roku wydawnictwo Kuźnia Gier wydało Top-A-Top autorstwa Agnieszki Migdalskiej. Tytuł ten okazał się imprezowym hitem na całym świecie, więc nic dziwnego, że w ubiegłym roku na targach w Essen został zaprezentowany samodzielny dodatek, Top-A-Top Plus. Warto przekonać się, co produkt ten sobą prezentuje i jak działa w połączeniu z podstawką.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:09:48 przez Joanna
Gdy oglądałem wideo-recenzje lub czytałem o Top-a-Top, grze Agnieszki Migdalskiej, wyrobiłem sobie o tym tytule niezbyt pochlebną opinię. Podejrzewałem, że i w mojej recenzji pojawią się uszczypliwe komentarze. Poznałem ją jednak lepiej i zmieniłem zdanie. Owszem, gra ta może i opiera się na oklepanym pomyśle, jednak dostarcza wiele radości i długotrwałej zabawy. Warto wspomnieć, że dany tytuł w 2011 roku stał się hitem na targach w Essen, a mimo krytycznych uwag recenzentów gra podbiła serca graczy na całym świecie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:09:11 przez Joanna
Historia jest taką dziedziną wiedzy, w której trzeba dużo pamiętać. Nie chodzi tylko o daty, je jeszcze można jakoś szacować. Tutaj chodzi również o okres historyczny, wydarzenia, odkrycia lub wynalazki i jaki to miało wpływ na bieg historii. Jednak czy wiemy kiedy wynaleziono gumkę recepturkę lub kiedy Attylę ukoronowano na króla Hunów? Wcześniej wynaleziono Whisky czy powstał obraz "Mona Lisa"? Gra Timeline jest swego rodzaju quizem na temat znajomości historii. Zapraszam do przeczytania recenzji, w której się dowiecie, co ta gra oferuje i czy warto się z nią zapoznać.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:08:31 przez Joanna
Myślę, że większość Czytelników grała w Mafię. W tej grze gracze wcielają się w rolę mieszkańców miasta, w którym grasuje tytułowa Mafia eliminująca porządnych obywateli, Burmistrz stara się zdemaskować członków Mafii, a miasto za dnia robi swoisty lincz na mieszkańcach podejrzewanych o powiązania ze złoczyńcami.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:07:46 przez Joanna
Starożytni bogowie musieli dojrzeć to... Są wypierani, zapominani, tracą wyznawców. Ich wspólnoty coraz bardziej się kurczą. To musiało być powodem do wojny o swoich czcicieli. Grupka wiernych wspieranych przez kapłanów i pradawnych proroków obserwuje z bojaźnią niszczycielską bitwę bóstw. Czy ich bóg jest w stanie swoimi cudami pokonać przeciwnika? A może opuści ich w najbardziej potrzebnej godzinie? Jak przebiegnie Teomachia?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:07:04 przez Joanna
Życie goblina w świecie Kragmorthy nie jest łatwe. Rigor Mortis, Arcygeniusz Zła i Pan Zatraconych Ziem, wysyła je co chwilę na kolejne dziwaczne misje. Cechą tych stworzeń jest ciągłe psucie każdego, nawet najprostszego, zadania. Po powrocie całej bandy tych niezdar któryś z nich musi zdać raport z ich porażki. Każdy goblin wtedy będzie unikał gniewnego spojrzenia Rigor Mortisa, starając się wyjaśnić dlaczego zaliczyli fiasko. Taką sytuację uświadczymy w grze Tak, Mroczny Władco!.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:05:27 przez Joanna
Kiedy usłyszałem, że powstaje gra Slavika opowiadająca o Słowianach, bardzo się ucieszyłem. Interesuje się wierzeniami naszych przodków, więc dla mnie tym bardziej radosną nowiną był fakt, że w grze występować będą stwory związane z mitologią słowiańską. Jednak wiadomo, że tematyka nie wystarczy, by uznać jakiś tytuł za dobry. Jak wypadła Slavika? O tym w poniższym tekście.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:04:23 przez Joanna
Fabryka Gier Historycznych nie pozostawia wątpliwości, w jakim kierunku idą wydawane przez nią gry. To już trzecia pozycja tego lubelskiego wydawnictwa i trzecia o tematyce historycznej. Tym razem wcielimy się w rolę głowy jednego z pięciu rodów, które miały znaczenie za czasów panowania Zygmunta Augusta, władcy Polski i Litwy. Tytuł gry brzmi Sigismundus Augustus. Dei gratia Rex Poloniae i jest to początkowy fragment tytułu królewskiego oznaczający "Zygmunt August. Z Bożej łaski król Polski". W grze będziemy walczyć o względy króla, umacniając tym samym swoją pozycję w kraju oraz za granicą. Do tego będą nam służyły różne metody, w tym nawet czyny niegodziwe, takie jak uśmiercenie senatora. Brzmi intrygująco? Zapraszam zatem do dalszej części tekstu
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 22:02:44 przez Joanna
Wraz nadejściem wiosny w Scottenbury panują dziwne zwyczaje. Ta kraina jest podzielona na część północną i południową. Topniejące śniegi przesuwają kamienie, które wyznaczają linię graniczną pastwisk obu wiosek. Wtedy to po obu stronach granicy zbierają się uzbrojeni po zęby wojownicy, by na dźwięk rogu bojowego stoczyć bezwzględną bitwę o kamienie...
Tak przedstawia się fabuła Schotten Totten, karcianej gry autorstwa Reinera Knizii. Polska edycja tego tytułu jest wydawniczym debiutem poznańskiego wydawnictwa Cube - Factory of Ideas. Co prezentuje ze sobą ta prosta karcianka dla dwojga? Odpowiedź znajduje się w dalszej części tekstu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:58:28 przez Joanna
Rój jest gra strategiczną dla dwóch graczy. Gracze mają do dyspozycji jedenaście kamieni przedstawiających różne owady, z których każdy ma swój własny, unikalny sposób poruszania się np. konik polny przeskakuje przez dowolną ilość owadów w linii prostej, żuk porusza się o jedno pole, ale może wchodzić też na inne owady, pająk porusza się dokładnie o trzy pola w jednym kierunku i nie może odrywać się od roju, mrówka może poruszać się w dowolne miejsce dookoła roju. Poza konikiem i żukiem wszystkie owady muszą przestrzegać zasady wolności ruchu – mogą poruszyć się jedynie w takie miejsce, w które są w stanie fizycznie się wsunąć bez zniszczenia roju (a że płytki są heksagonalne – musi do być przestrzeń nieograniczona przez co najmniej dwie płytki). Więcej szczegółów wraz z przykładami dostarcza jasno i zwięźle napisana instrukcja.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 21:55:03 przez Joanna
Rój to gra abstrakcyjna (taktyczna gra na wzór szachów) z owadami w tle. Tutaj nie ma na siłę wymyślonej historii, tutaj nie ma żadnej fabuły. Tylko jedenaście klocków i pięć rodzajów insektów dla każdego gracza. MENSA doceniła tę grę i przyznała jej tytuł najlepszej gry umysłowej w 2006 roku. A jak u mnie się przyjęła?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:54:08 przez Joanna
Gondole są bardzo charakterystycznym elementem Wenecji. To przecięte wieloma kanałami miasto słynie również z licznych mostów, a wśród nich jest popularny Most Rialto. To właśnie w Wenecji Stefan Feld osadził fabułę gry, która została nazwana na cześć wspomnianego mostu. Podczas rozgrywki, jako arystokrata, będziemy wpływali na politykę doży oraz wysyłali swoich radnych do danych dzielnic, zaś wszystko po to, aby mieć największą władzę w mieście.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:53:33 przez Joanna
Burzliwe i pełne niebezpieczeństw życie pirata zawsze było inspiracją dla wielu osób. Wydawnictwo Egmont postanowiło zmodyfikować grę Boomtown tak, by zamiast o trudach górników w kopalni opowiadała o pirackich grabieżach. I oto powstała gra Piraci: Karaibska flota. Temat jest podejmowany na wesoło i tytuł jest kierowany raczej do młodszych korsarzy. Jednak osoby dorosłe też znajdą coś dla siebie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:52:51 przez Joanna
Wszyscy znają tę historię... Bogaty mieszczanin wsiada na statek mający niezbyt fortunny rejs. Jest jedynym ocalałym i spędza czas na bezludnej wyspie. Próbuje stworzyć zalążek cywilizacji, ale jego wiedza na temat życia w dzicy jest w gruncie rzeczy zerowa. W momencie gdy odkrył, że jego wyspa nie jest bezludna pojawia się czarnoskóry towarzysz, który pomaga mu przetrwać w tym obcym miejscu. Piętaszek opowiada o nauce sztuki survivalu Robinsona Crusoe przez wspomnianego Murzyna.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:52:16 przez Joanna
Według moich obserwacji gry familijne dzielą się na dwa rodzaje: przeznaczone dla całej rodziny oraz gry dla dzieci imitujące grę rodzinną. Do pierwszego rodzaju należą produkcje, w które można grać niezależnie od wieku, do drugiego tytuły przeznaczone dla dziecka, w które będzie ono grało ze starszymi; najczęściej zawierają element edukacyjny. Pędzące żółwie raczej należą do tej pierwszej kategorii. Ten tytuł jest też popularny wśród starszych graczy. Cóż ciekawego może być dla dorosłego w produkcie, w którym występują tytułowe żółwie ścigające się do sałaty? Cóż jest w tej grze, że zdobyła tyle nagród? I czy gra nadaje się dla każdej osoby niezależnie od wieku?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:49:00 przez Joanna
Tym tekstem rozpoczynam zapowiedziany wcześniej cykl Nietypowe Gry Imprezowe. Najbliższe sześć recenzji będzie prezentować imprezówki, które mają innowacyjne podejście do mechaniki. Cykl jest połączony również z rankingiem, zatem prezentuję teraz szóste miejsce. Życzę miłej lektury!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:45:19 przez Joanna
Z pieniędzmi zawsze jest problem: gdy mamy ich za mało, to narzekamy na ich brak, a gdy za dużo, to nie wiemy co z nimi zrobić. Niezależnie od naszego stanu zamożności ciągle chcemy mieć ich więcej. Ciekawe jakbyście zareagowali na wieść, że was niezwykle bogaty wujek umarł i zostawił wam całą fortunę. Brzmi wspaniale? Niestety w testamencie jest mały haczyk, mianowicie jest w nim zapis, że cały majątek należy... roztrwonić. Wujek doszedł do wniosku, że nie miał okazji należycie nacieszyć się pieniędźmi, dlatego zapisał najbliższym krewnym część swojego bogactwa, a resztę fortuny odziedziczy osoba, która najszybciej pozbędzie się ofiarowanej sumy. Tak prezentuje się fabuła Ostatniej Woli.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:44:36 przez Joanna
Nigdy nie rozumiałem idei gier jednoosobowych lub posiadających wariant gry solowej, a na rynku pojawia się coraz więcej takich tytułów. Dla mnie planszówki to przede wszystkim możliwość spotkania się przy stole w gronie znajomych i świetna zabawa wynikająca z gromadzenia się przyjaciół w jednym miejscu. Gry przeznaczone dla jednej osoby uważałem za bezsens i rozrywkę dla ludzi bardzo samotnych. Onirim, debiutancka gra Shadiego Torbeya, albo przeczy mojej tezie (choć posiada wariant gry dla dwóch osób) albo udowadnia, że jestem osobą bardzo samotną.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:43:22 przez Joanna
Życie kościotrupa musi być nudne. Zwłaszcza wtedy, kiedy jest się ożywionymi kośćmi, jednym z trzech mieszkańców wielkiego, starego i upiornego zamczyska. Wówczas nie pozostaje nam nic innego jak stroić współlokatorom żarty i psikusy, chociaż oni też nie pozostają nam dłużni. Tak prezentuje się fabuła gry Nox.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:42:52 przez Joanna
Tuż po ogłoszeniu nowego army packa do Neuroshimy Hex! zadałem sobie pytanie: "To można z tego coś jeszcze wycisnąć?". Okazuje się, że można. The Dancer to interesujące podejście do armii. Każda jednostka jest równocześnie żołnierzem, sztabem i modułem. Również nietypowe jest to, że wywodzi się ona z armii fanowski
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:42:20 przez Joanna
Stalowa Policja, czyli brygada bezwzględnych egzekutorów prawa, przemierzająca Stany wyposażona solidne przedwojenne pancerze, na stałe wpisała się w uniwersum Neuroshimy. Wszędzie, gdzie się pojawia sieje strach przed bezwzględną ręką sprawiedliwości. Właśnie ta frakcja jest pierwszym dodatkiem do Neuroshimy Hex! w formie army pack, czyli osobnej armii, którą można łączyć z grą. Czy Stalowa Policja podczas bitwy na planszy jest tak twarda jak wskazuje jej opis? Na to pytanie będę starał odpowiedzieć w poniższym tekście
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:41:51 przez Joanna
Sharrash to już trzecia armia wydana w formie army pack, przedstawiono w niej rasę zmutowanych szczurów. To mutanci zupełnie innej klasy niż ci, których zjednoczył Borgo. Sprytni, silni i nadzwyczaj inteligentni... Sharrash wyszedł z kanałów, a to nie zapowiada nic dobrego...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:41:03 przez Joanna
Neuroshima Hex! Duel to drugi dodatek do Neuroshimy Hex!, który został wydany w formie pudełkowej. Jest to samodzielne rozszerzenie. Specjalna plansza całkowicie zmienia zasady rozgrywki. Dodatkowo dołączono dwie nowe armie: Vegas i Smart. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić do lektury tej recenzji.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:40:32 przez Joanna
Babel13… Baza wojskowa armii z Nowego Jorku, leżąca blisko Neodżungli. Ostatnia nadzieja ludzkości przed ekspansją ciągle mutujących się przedstawicieli flory i fauny. Czy znany z bogatego arsenału Nowy Jork powstrzyma wroga? Czy wiecznie rozrastająca się Neodżungla przedrze się przez armię przeciwnika? Na to pytanie nawet ja nie znam odpowiedzi, ale mogę powiedzieć coś o Babel13, pierwszym dodatku do Neuroshimy Hex!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:39:32 przez Joanna
Neuroshima Hex! powstała na bazie RPG-owego systemu zwanego Neuroshimą. Babel13 poza nowymi armiami (o nich mowa była w poprzedniej części tekstu) wprowadza inną formę rozgrywki: kampanie fabularne. Moje wrażenia na temat tej nowej formy rozgrywki będę opisywał na podstawie kampanii Misja Babel 13, która została zamieszczona w dodatku
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:39:06 przez Joanna
Rok 2012 miał być ostatnim w dziejach naszej ludzkości. Jednak, jak widać, przepowiednie Majów, a raczej ich interpretacja nie sprawdziły się. Potencjalne ostatnie dni na Ziemi stały się tymczasem motywem wielu filmów i książek, zaś planszówki również nie pozostają w tyle. Podejrzewam jednak, że bardzo niekonwencjonalny rodzaj końca świata można spotkać w grze Munchkin Apokalipsa.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:38:17 przez Joanna
Podejrzewam, że większość osób miało styczność z gatunkiem zwanym epic fantasy. Jednym z przykładów może być Władca Pierścieni, gdzie postacie są bardzo patetyczne, wyraźnie widać która służy dobru, a która złu, czyny tych dobrych są bardzo wzniosłe, a śmierć ich jest niemalże ukazywana jakby umarł święty. Wszędobylski patos. Epickość. Podobnie jest z RPG-ami. W wielu systemach fantasy gracze starają się kreować swoją postać jakby była półbogiem (a w niektórych później rzeczywiście nim jest), tworzą idealnego i nienagannego bohatera. W tym momencie przychodzi gra karciana Munchkin, która wprowadza nieco humoru i parodiuje epic fantasy.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:36:40 przez Joanna
Pełne ciągłej harówki życie mrówek zostało na tyle docenione, że powstało o tym powiedzenie: "pracować jak mrówka". Jest w tym dość dużo prawdy, w końcu stworzenia te przez cały rok zbierają zapasy na zimę, dbają o militarny stan mrowiska, opiekują się młodymi larwami, karmią królową, a nawet bronią się przed wrogo nastawionymi przedstawicielami innych owadów. Sprawy nie ułatwia fakt, że zajęte przez nie terytorium próbują przejąć mrówki z sąsiedniej kolonii. Życie mrowiska ukazuje ciekawie gra Myrmes. Tytułowe Myrmes to królestwo, w którym odwieczny spór prowadzą mrówki. Postanowiły one wreszcie ukrócić tę wojnę, dając czas trzech lat, by przekonać się, która kolonia zdominuje resztę. W grze wcielamy się w zarządcę jednej ze wspomnianych kolonii i prowadzimy ją ku zwycięskiej chwale.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:36:07 przez Joanna
Nie grałem nigdy w system fabularny Neuroshima, jednak świat przedstawiony w tym RPG-u, który można uznać za krzyżówkę znanej gry komputerowej Fallout z filmami Mad Max i Terminator, od dawna mnie interesował. Nic więc dziwnego, że nawiązująca do tego świata taktyczna gra Michała Oracza stała się obiektem mej ciekawości. Po paru partiach już wiedziałem, że Neuroshima Hex! będzie częstym gościem na moim stole. Znających ten tytuł nie trzeba przekonywać, a nieznających… są tacy? Zatem zapraszam do lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:35:30 przez Joanna
Naprawdę nasze czasy są erą cyfryzacji. Teraz dąży się do tego, aby wszystko było cyfrowe, dające dużo więcej możliwości niż wersja analogowa. Czy tak jest też z planszówkami? Całkiem sporo z nich zostało wydanych na urządzenia mobilne lub komputery osobiste. Niedawno zostałem posiadaczem smartfona. Pierwszą e-planszówką jaką wypróbowałem była Neuroshima Hex! Ponieważ na moim blogu zorganizowałem miesiąc tej gry, warto przyjrzeć się temu, co oferuje jej cyfrowa wersja.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:34:40 przez Joanna
W poprzedniej części opisałem cyfrową wersję gry Neuroshima Hex!, a w tej skupię się na dodatkach. Pisałem, że grałem tylko wersję Androidową, w obecnej chwili na ten system dostępnych jest pięć armii: Neodżungla, Nowy Jork, Smart, Vegas i Stalowa Policja. Nowe frakcje można nabyć osobno albo w pakiecie, przy czym ta druga opcja jest tańsza. Armie są dostępne od razu po zakupie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:34:15 przez Joanna
Urodziłem się w końcówce lat '80, zatem nie mam prawa pamiętać czasów PRL-u. W dzieciństwie rodzice tłumaczyli mi "kolejkowe" sceny z filmów Stanisława Barei. Pokolenie młodsze ode mnie w ogóle nie będzie rozumiało na czym polegał problem z zakupami. Przecież dookoła jest tyle marketów i przeróżnych sklepów, a produktów do wyboru, że aż głowa boli. Dlatego temat Kolejki, gry Karola Madaja jest dobry na przedłużenie pamięci o tamtych czasach.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:32:36 przez Joanna
W pierwszej krwi napisałem fabułę. W skrócie dla przypomnienia: jest księżniczka w areszcie domowym, a gracze są zalotnikami i chcą zdobyć serce księżniczki listami miłosnymi. A jak jej serce zdobyć? O tym dalej.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:31:48 przez Joanna
Nadeszło lato, a wraz z nim urlopy i wyjazdy. Może by się wybrać do jakiegoś domku letniskowego? Tylko gdzie? Najnowsza gra Karola Madaja (twórcy kultowej Kolejki) zaprasza do Otwocka. Wybierzmy się więc w podróż po latach 30. ubiegłego wieku, którą oferuje Letnisko.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:31:00 przez Joanna
Podobnie jak większość ludzi zaczynających orientować się w planszówkowym świecie, ja również zaczynałem od gier imprezowych. Tytuły nieco trudniejsze lub większego kalibru w ogóle mnie nie interesowały - w szczególności takie, które posiadały figurki. Kupcy i korsarze to pierwsza "cięższa" gra, w którą zagrałem i od razu podbiła moje serce (zresztą nie tylko moje - także kilkorga znajomych). Po paru partiach zaopatrzyłem się we własny egzemplarz. Co ta gra posiada takiego w sobie?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:26:31 przez Joanna
Podobnie jak większość ludzi zaczynających orientować się w planszówkowym świecie, ja również zaczynałem od gier imprezowych. Tytuły nieco trudniejsze lub większego kalibru w ogóle mnie nie interesowały - w szczególności takie, które posiadały figurki. Kupcy i korsarze to pierwsza "cięższa" gra, w którą zagrałem i od razu podbiła moje serce (zresztą nie tylko moje - także kilkorga znajomych). Po paru partiach zaopatrzyłem się we własny egzemplarz. Co ta gra posiada takiego w sobie?
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-02-22 21:26:31 przez Joanna
Świat Neuroshimy mogliście już poznać dzięki cyklowi o Neuroshimie Hex!. Zapewne wiecie, że w tej post-apokaliptycznej rzeczywistości ścierają się różne frakcje. Jednak najbardziej widoczny jest konflikt oddziału Posterunku z maszynami Molocha. Ci pierwsi to wyszkoleni i dobrze uzbrojeni żołnierze, a drudzy to roboty sterowane przez cybernetyczną świadomość. Ignacy Trzewiczek stworzył grę dla dwojga o walce pomiędzy tymi armiami. Oczywiście jeden gracz będzie sterował Posterunek, drugi zaś Molocha. Kiedy usłyszałem pierwszy raz o tej grze, pomyślałem, że są to Zombiaki w klimacie Neuroshimy. Prawda wygląda jednak nieco inaczej.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:25:57 przez Joanna
Jeśli nie znasz gry Jungle Speed… Chwila?! Nie znasz Jungle Speed? Nie słyszałeś o tym rozkręcaczu każdej imprezy? O grze, w której wymagana jest małpia zręczność? O tym tytule, przy którym każdy wyostrza swój wzrok? O tych epickich bitwach, których przedmiotem był totem? No to czas nadrobić braki. :-)
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:21:50 przez Joanna
Jungle Speed Safari to nowa gra z serii Jungle Speed, która różni się dość mocno od innych tytułów spod tego znaku (bowiem były to tak naprawdę inne modyfikacje graficzne i tematyczne). Zmienia się mechanika dość interesująco: bowiem zbieramy teraz karty oraz mamy aż 5 totemów. Zaintrygowani? No to zapraszam na safari!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:21:04 przez Joanna
Nazwanie Jengi grą planszową może wywołać u niektórych śmiech. W istocie, to nie jest typowa planszówka. Jednak mimo wszystko można ją zaklasyfikować jako grę imprezową. Ciężko tu mówić o planszy, gdyż mamy wieżę i parę drewnianych klocków. Jednak warto zapoznać się z tym tytułem.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:20:01 przez Joanna
Patrząc, co osiągnęła przez te wszystkie lata ludzkość, zdumiewa mnie fakt, jak pomysłowi musieli być nasi przodkowie, którzy w czasach prehistorycznych tworzyli proste narzędzia, by ułatwić sobie pracę. Obecnie rozwinęliśmy się do tego stopnia, że badamy kosmos. Jednak nadal na świecie występują pewne grupy (np. plemiona afrykańskie), które nie idą z duchem czasu i znajdują się w jakby nie w tej epoce. Grając w Innowacje można poczuć jak to jest być wodzem wielkiej cywilizacji i rozwijać ważne dla świata odkrycia i wynalazki. Poprowadzisz swoją cywilizację ku wiecznej chwale? Zdominujesz innych czy dasz się zdominować? Rozwiniesz swoją technologię czy zatrzymasz się w średniowieczu? Wybór należy do ciebie, ale inni też nie będą próżnować, tylko czekać na sposobność, by cię pokonać.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:19:06 przez Joanna
Prawo silniejszego jest nazwane prawem dżungli, ponieważ ponoć tam silniejsze jednostki górują nad słabszymi. Jeżeli chcę być pierwszy, to w dżungli muszę być szybszy, sprytniejszy i silniejszy. Niemożliwe jest sobie wyobrazić, że to prawo również panuje wśród pingwinów chcących zdobyć większą liczbę pożywienia w postaci ryb. Jednak gra Hej, to moja ryba! pokazuje, że tak może być.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:17:32 przez Joanna
Jeśli zapytalibyśmy kilka osób grających w planszówki o tytuły ich ulubionych zręcznościowych gier imprezowych, to najpewniej w odpowiedzi najczęściej padałyby dwa tytuły: Jungle Speed lub Dobble. Czy Halli Galli jest w stanie zniszczyć "reżim" tych dwóch gier? Po odpowiedź zapraszam do dalszej części tekstu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:17:03 przez Joanna
Określenie gringo pochodzi od ludów zamieszkujących Amerykę Łacińską i oznacza cudzoziemca. Natomiast w najnowszej grze Granny Gringo jest podróżnikiem w wybranego rejonu świata, który próbuje odbyć podróż zdobywając żeton tukana. Jak się gra prezentuje?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:16:27 przez Joanna
Widząc rozwój technologii, elektroniki i Internetu, zdaje się, że wizja przyszłości proponowana przez Michała Przybyłka, którą ukazał w serii książek Gamedec nie jest wcale taka nie możliwa. Wyższe zabezpieczenia technologiczne to większe wyzwanie dla hakerów. W świecie stworzonym przez tego pisarza różnica pomiędzy tym co realne, a wirtualne jest znikoma. Ludzie żyją podłączeni do Sieci i przebywają w światach sensorycznych, coś na wzór Matriksa. Jednak doszło do ataków na dane światy. I tu pojawia się nowy typ bohatera, gamedec. Detektyw, który żyje zawieszony pomiędzy realium a wirtualium, człowiek o wysokiej inteligencji, ktoś kto działa dla korporacji i szuka ślady działalności hakerów. W takiego bohatera wcielają gracze podczas rozgrywki w tę planszówkę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:15:13 przez Joanna
Piłka nożna to sport, który ma spore zainteresowane. Duża liczba osób gromadzi się na stadionach, a jeszcze większa przed telewizorami, by kibicować swojej drużynie. Tematyka gier planszowych może być przeróżna, dlaczego więc by nie zrobić gry związanej z tą dziedziną sportu? Futbol Ligretto to właśnie gra, w której pokierujemy jedną z drużyn do zwycięstwa w meczu piłki nożnej.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:14:42 przez Joanna
Nienawiść krasnoludów do smoków chyba jest każdemu znana. Ten wielki gad wpadł w pułapkę krasnoludzkich łowców, teraz przed nimi proste zadanie: pokonać go. Chyba, że smok im się wyrwie... W grze Drako jeden z graczy prowadzi drużynę krasnoludów, a drugi steruje smokiem.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:14:07 przez Joanna
Dobre i złe duchy to kolejna gra abstrakcyjna. Jest to klasyczna gra z lat osiemdziesiątych, która została odświeżona i wydana na polski rynek przez wydawnictwo Granna. Czy tytuł jest kolejną wariacją szachów lub warcabów? Czy może godnym polecenia produktem?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:13:36 przez Joanna
Kiedy tłumaczę nowym osobom zasady Dobble, informuję, że jest to gra, w której liczy się szybkość reakcji, spostrzegawczość oraz refleks. Wtedy po ich minach widzę znużenie, jakby chcieli powiedzieć: "Jak w większości gier imprezowych". Kiedy dochodzę do części, że tak naprawdę w Dobble mamy pięć gier w jednej, już wyraz twarzy się zmienia i wyraża zainteresowanie. Po skończonej rozgrywce widzę tylko uśmiech oznaczający zadowolenie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:12:39 przez Joanna
Zastanawialiście się co ciekawego można zrobić podczas obiadu, podróży, oglądania meczu, spotkania w gronie znajomych lub podczas rozgrywki w grę planszową? A co by się stało, gdyby nagle ktoś podczas gry wstał i zrobił jakąś dziwną czynność, zaczął niecodzienny temat rozmowy lub nie wiadomo po co poszedł do sklepu? To może być znak, że ktoś gra w Daję Głowę.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:11:55 przez Joanna
Chyba każdy lubi mrożące krew w żyłach intrygujące opowieści kryminalne. Przez cały czas ich trwania doszukujemy się winnego i domyślamy możliwego zakończenia sprawy. Czarne historie zawiera pięćdziesiąt takich historii (często bardzo tragicznych), jednak początkowo znany jest jedynie koniec opowieści, a perypetie prowadzące do niego gracze muszą odgadnąć. Ta gra to hit imprezowy. W momencie pojawienia się tego tekstu, na rynku polskim jest jedenaście gier z tej serii. Warto przyjrzeć się co ta seria ma do zaprezentowania.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 21:11:17 przez Joanna
Świat islamski kojarzy się nam bardzo mocno z fundamentalizmem, wojnami i terroryzmem. Zachód z kolei wolnością, demokracją i globalizacją. W grze CLASH: Jihad vs. McWorld doświadczymy arabskiej wiosny ludów, muzułmanie zdecydują czy wolą fanatyczny dżihad czy komercyjny McŚwiat.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:18:18 przez Joanna
Nie ukrywam, że moja wiedza na temat żołnierzy wyklętych jest bardzo słaba. Wiem, że walczyli z komunizmem. Jednak nie znam ich akcji, za co ich wyklęto, ani kto konkretnie zaliczał się do tej grupy. Dzięki rozgrywce w Bohaterów Wyklętych mogłem się zastanowić nad tym jak bardzo słabo znam ich historię...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:17:49 przez Joanna
Ponoć, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, ale nie tym razem. Dwóch architektów prześciga się w budowie katedry. Kto szybciej będzie machał kielnią, zarządzał swoimi ludźmi oraz dobudowywał strategiczne elementy budynku, ten zyska łaskę króla. No to plany budownicze w dłoń i jedziemy :)
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:17:16 przez Joanna
Avalon... Mityczna kraina, w której według legendy przechowywany jest Święty Graal, a także najnowsza gra Dona Eskridge'a, która w Polsce ukazała się dzięki wydawnictwu Portal Games. Gra jest rozbudowaną wersją Agentów Molocha. Czy aż tak bardzo różnią się te gry, że trzeba było wydawać kolejny tytuł? A może serwowany jest tutaj odgrzewany kotlet? Po odpowiedź zapraszam do dalszej części tekstu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:16:47 przez Joanna
Politeizm ma to do siebie, że każdy bóg nie jest równo traktowany. Jeden dominuje, inni są dość często wspominani, a imiona jeszcze innych bóstw są rzadko wymieniane. Nic dziwnego, że w Tebach dwóch najwyższych kapłanów walczy o supremację. Kto wygra? Amon, a może Aton?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:15:11 przez Joanna
O Agricoli słyszało sporo moich znajomych. Jednak niewielu kojarzy wersję dla dwóch. Przy okazji rozgrywki w ten tytuł opowiadam anegdotę jak on powstał. Nie wiem na ile jest prawdziwa, ale to było tak: Nakład gry nie sprzedawał się tak dobrze jak przewidział wydawca, więc zostało dużo elementów. No i mówią do Rosenberga: "Uwe, no patrz ile elementów zostało, weź zrób coś z tym. ", a po jakimś czasie autor przychodzi z gotową grą. Zabawna historia, ale szczerze mówiąc do pudełka mieści się sporo elementów...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:14:23 przez Joanna
Smokami od dawna interesowała się ludzkość. Te mistyczne stwory budziły lęk jako wierzenia dawnych ludów, a obecnie zachwycają jako element fantastyki. Występują one w wielu powieściach, filmach oraz grach komputerowych. Nie dziwi więc chyba nikogo, ze w planszówce od czasu do czasu pojawi się jakiś przedstawiciel tych wielkich gadów. W grze Andrew Looneya mamy ich aż siedem.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:13:46 przez Joanna
Podejrzewam, że każdy lubi raz na jakiś czas wytężyć swój umysł. Czasem rozwiązujemy krzyżówki, łamiemy się przy dość trudnych zagadkach lub głowimy się nad podchwytliwymi łamigłówkami. A co gdyby istniała jakaś logiczna gra imprezowa, dzięki której nasi znajomi by nieco musieli pomyśleć, a to wszystko w tonie zdrowej rywalizacji? Chwila, chwila, przecież taka gra jest. Nazywa się 6. bierze!
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:12:45 przez Joanna
Ten dzień w końcu naszedł, zwierzęta się zbuntowały. Wznieciły rewolucję, która ogarnęła cały glob przejmując w ten sposób kontrolę nad nim. Niektóre rejony wojny nadal są niestabilne. Dawne większe mocarstwa, czyli USA, Rosja, Chiny, Europa i Ameryka Południowa, są we władaniu tyranicznych przywódców (w nich właśnie będą wcielać się gracze). Owi dyktatorzy będą walczyć o wpływy w niestabilnych regionach, uzyskując w ten sposób poparcie konkretnej grupy zwierząt. A wszystko po to, aby uzyskać dominację nad światem, obecnie należącym do zwierząt.
Tak właśnie prezentuje się fabuła 1984: Animal Farm, która jest utrzymywana w klimatach Zimnej Wojny. Tytuł ten jest grą negocjacyjną, w której trzeba mieć "twardy kark", umieć szantażować innych oraz być nieugiętym. W końcu trwa wojna.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-22 20:12:08 przez Joanna
To nie będzie recenzja hitu ubiegłorocznych targów w Essen. To znaczy, to jest TA gra, ale to nie jest recenzja. Nations jest na tyle bogatą grą, że trzeba by zagrać ze dwadzieścia razy, aby ryzykować jakieś jednoznaczne podsumowania. My zagraliśmy tych razy dopiero kilka. Bo też Nations to gra długa i trudno znaleźć dorosłych ludzi, którzy często wygospodarują te kilka godzin tylko po to, aby zagrać w jeden tytuł i pójść grzecznie do domu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-22 15:58:34 przez Joanna
- Słuchaj – mówi – gra jest fajna, intrygująca i w ogóle (kiedy rewanż?), ale … to nie jest gra dla fana Star Treka! ona jest zupełnie nie w klimacie!
Zatkało mnie. Jak to nie w klimacie? Jak to nie dla fana? A te wszytkie karty z postaciami z filmu – zdjęcia i teksty ? Starbase z jednej strony i Space – the final frontier … , którą trzeba eksplorować z drugiej? No proszę… – gdzie tu brak klimatu?
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:28:18 przez Joanna
Dzisiaj napiszę parę słów o grze, którą bardzo trudno nabyć w Polsce (chyba jedynie na eBay’u za kosmiczną sumę, bo nawet Amazon.com nie wysyła jej do Polski), trudno też spotkać osobę, która w nią grała / gra / chciałaby grać. Ale co ciekawe, w Świecie Gier Planszowych zdążyła się pojawić notka jeszcze zanim gra ujrzała światło dzienne. Jestem zła (a zły pies gryzie!), bo jestem niepoprawną fanką Star Treka i przez to ślina mi ciekła jakiś rok z okładem ZANIM wreszcie św. Mikołaj zdołał ją dla mnie zdobyć (i w tym miejscu specjalne podziękowania dla św. Mikołaja :))
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:25:26 przez Joanna
„Mówicie, że został zamordowany?”
„Nie ulega wątpliwości”
„Tylko przez kogo, gdzie i jak?”
Zamordowano gospodarza domu. W jego własnym domu. Zrobiła to jedna z 6 zaproszonych osób. Ty masz odpowiedzieć na pytanie kto to był, gdzie i jakiego użył narzęcia. Kto pierwszy znajdzie odpowiedź wygrywa.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:24:33 przez Joanna
Witajcie w Ankh-Morpork! Największym, najbardziej cuchnącym i najbardziej… interesującym mieście Świata Dysku!
Tej gry przedstawiać nie trzeba. Oparta na prozie Terry’ego Pratchetta jest grą – wbrew pozorom – o bardzo prostych regułach lecz skomplikowanych relacjach – jak proste a jednocześnie skoplikowane jest życie w Ankh-Morpork.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:23:24 przez Joanna
Ludzie listy piszą…
zwykłe, polecone …
piszą, że kochają ….
To najbardziej zaskakująca gra jaką sobie możesz wyobrazić. Tylko 16 kart… na kartach przedstawione są postaci (niektóre unikalne, inne w dwóch a nawet w pięciu kopiach) – każda z nich ma określoną zdolność oraz określoną pozycję w stadzie (ups, przepraszam, na dworze). Każdy z graczy otrzymuje jedną kartę, a tura polega na dociągnięciu drugiej karty z talii a następnie odrzuceniu (zagraniu) jednej z nich i wykonaniu związanej z nią akcji. I znowu tylko jedna karta zostaje Ci na ręku. Po wyczerpaniu talii (a będzie to piorunująco szybko, bo to tylko 16 kart!) wszyscy gracze, którzy jeszcze nie odpadli z gry porównują swoje karty – w tej rundzie zwycięża ten, kto ma na ręce kartę o najwyższej wartości. To jego list zostanie przekazany księżniczce. Gramy do 7/5/4 wygranych rund lub dowolnego innego kryterium jakie sobie przyjmiemy (np. w 5 graczy graliśmy do dwóch wygranych rund).
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:20:44 przez Joanna
… a listonosz puka dwa razy :)
Dzisiaj chciałam Wam zaproponować dwie wersje Listu Miłosnego.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-22 15:19:43 przez Joanna
Gra oprawą graficzną sięga do komiksów Marvela i filmu „Thor” i jest najbardziej uboga w porównaniu z poprzednimi karciankami. Mechanika z tematyką ma również niewiele wspólnego.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-22 13:43:26 przez Joanna
Jest przełom IX i X wieku. Trzej ambitni książęta stojący na czele trzech wielkich plemion szykują się do walki o ziemie Wielkopolski i Kujaw. Polanie, prowadzeni przez Siemowita, rozszerzają swoje panowanie, podporządkowując sobie kolejne osady i wznosząc w strategicznych miejscach potężne grody. Zamieszkujące Kujawy plemię Goplan, pod przywództwem okrutnego Popiela, szykuje się do inwazji na ziemie leżące po lewej stronie Noteci. Panujące nad ziemią kaliską plemię Glapian prze na północ, chcąc zagarnąć żyzne ziemie centralnej Wielkopolski.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-22 13:16:15 przez Joanna
Muszę przyznać, że prognozy, którymi podzieliłem się w zajawce okazały się w znaczniej mierze błędne, ale do tego jeszcze wrócimy. Oto recenzja gry, która wyniosła mnie na wyżyny ekonomicznego pijaństwa. Przedtem dwuznaczność słowa „monopol” nigdy nie była dla mnie tak rażąca. A nazwanie kogoś monopolistą nabrało dla mnie nowego wymiaru.
Mam przyjemność recenzować Stupromilowy Biznes
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-21 20:11:12 przez Joanna
Tworząc recenzję Gorących Igraszek wkroczyłem na najbardziej strome ścieżki w eksploracji gier planszowych. Dotychczas niedostępne, dziewicze tereny stanęły przede mną otworem Wędrując przez terra incognita, przeszedłszy próby rozkoszy, wkroczyłem do Stupromilowego Lasu. Już z daleka widziałem w mroku świecące czerwone od przepicia oczy. Tu, w tej dzikiej, pełnej niespodzianek puszczy czekać mnie miała próba alkochłonności…
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-21 19:22:36 przez Joanna
Wydawnictwo Bard.pl uważnie śledzi – jak i kilka innych wydawnictw – rynek nowości i od czasu do czasu serwuje nam ciekawy tytuł w polskiej wersji. Początkiem tego roku mieliśmy okazję zapoznać się z polską wersją bardzo interesująco zapowiadającej się gry. Gry cywilizacyjne, czyli w różnym stopniu nawiązujące do klasycznego hitu gier komputerowych – Civilization – cieszą się stałym uznaniem sporego grona miłośników planszówek. Ich rozmach i wszechstronność przyciągają strategów potrafiących poświęcić długie godziny na realizację precyzyjnie przygotowanych planów. Czy pomysł, aby gra tego typu trwać miała zaledwie 8 minut da się z tym pogodzić?
Odpowiedź na to pytanie wprost zależy od preferencji pytanego. Jeśli gra w tego typu planszówki, aby przygotować szeroko zakrojony plan i wcielać go w życie wykorzystując zwykle bardzo bogaty zestaw dostępnych akcji, to recenzowany tytuł nie może spełnić tych wymagań.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-21 15:10:51 przez Joanna
Jeszcze nie skończyłem zachęcać was do Ery Husarii, która małymi kroczkami zbliża się do wydania (trzymajcie kciuki/módlcie się, żeby udało się jeszcze w tym roku;)), ale dzisiaj chcę napisać co nieco o Nehemiaszu. Jako, że wydawca rozpoczął przedsprzedaż tej gry w swoim sklepie w bardzo niskiej cenie 74zł, pozwólcie, że zachęcę lub zniechęcę was trochę do tej gry
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-21 02:07:30 przez Joanna
Zaczarowana Kraina pojawiła się u nas już dawno, ale przez długi czas nie udawało nam się w nią zagrać. Wreszcie – w ostatni weekend tego roku – postanowiliśmy się z nią zmierzyć. Przyzwyczailiśmy się już trochę, że Polskie gry planszowe oznaczają przyjemną rozgrywkę zabarwioną odrobiną historii, geografii i koktajlu obu tych składników.
[więcej w serwisie Przy Kominku]
Dodano 2014-02-20 23:01:04 przez Joanna
Po przerwie na zimowe ferie wracamy z recenzją gry Tajemnicze Domostwo! Jest to ciekawa pozycja od wydawnictwa Portal Games. Gracze wcielają się w grupę śledczych, której zadaniem jest odkrycie kto popełnił przed laty straszliwą zbrodnię…
[więcej w serwisie BoardGames Factory]
Dodano 2014-02-20 21:11:03 przez Joanna
„Mamma mia!” krzyknął szef kuchni i chwilę później pięcioro graczy siedziało przy stole i… grało w smakowitą karciankę z pizzą w tle.
Ale zacznijmy od początku… Grę zrobił Uwe Rosenberg, autor bardzo znanych i świetnych, ale również niezwykle skomplikowanych gier, jak Agricola czy Le Havre. Pamiętać jednak należy, że autor tak dużych pozycji zaczynał od gier mieszczących się w kieszeni spodni: najpierw Fasolki, potem Mamma Mia, w którą miałam przyjemność zagrać. Jest to ciekawa, lekka i przyjemna gra, taki „odstresowywacz”, czy też niewielki przerywnik między poważnymi tytułami.
[więcej...]
Dodano 2014-02-20 21:05:38 przez Joanna
Rok 2012 pod wieloma względami należał do gry Tzolk’in: Kalendarz Majów. Chwytliwy temat nakręcany przez medialny szum wokół tzw. końca kalendarza Majów został wyjątkowo solidnie wkomponowany w świetną mechanikę o wielu nowatorskich elementach. Gra zdobyła wiele wyróżnień i, co najważniejsze, wielkie uznanie wśród społeczności graczy. Wystarczy przejrzeć galerię fantastycznie dopieszczonych kół stanowiących główny mechanizm planszy.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-20 21:03:36 przez Joanna
Założysz się? to gra w stosunku, do której byłem wyjątkowo sceptyczny. Pierwsze skojarzenie to okres dzieciństwa i gry w stylu "prawda czy wyzwanie?", które w tamtym okresie były nieodłącznym elementem spotkań. Z czasem jednak gry polegające, czy to ja wyjawianiu kompromitujących sekretów, czy też robieniu często upokarzających czynności, przestały bawić. Gry odeszły, a nie koniecznie pozytywne wspomnienia pozostały do dziś.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-20 21:02:55 przez Joanna
Któż nie oglądał filmów o Bondzie? Co prawda ja poznałem tego słynnego agenta przy nowszych częściach z Davidem Craigem w roli głównej. Ten to miał życie: pościgi, pojedynki, zwalczanie często groteskowych i przerysowanych wrogów, wykradanie lub ratowanie ważnych planów i ochrona państwa. Co prawda takich akcji nie ma w najnowszym tytule wydawnictwa Egmont, czyli w Agentach, ale rozgrywka jest nie mniej emocjonująca.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-20 20:55:39 przez Joanna
Nie ma co ukrywać, futbol czyli piłka nożna to najpopularniejszy sport na całym świecie. Mistrzostwa Świata biją oglądalnością na głowę nawet Olimpiadę, a FIFA zrzesza więcej krajów nawet niż ONZ. Polskie Euro już za nami, emocji było co niemiara, a teraz jest chwila czasu, aby wyprowadzić polską drużynę na europejskie salony. Może to zrobić każdy z nas w grze Piłkarski Manager debiutanta – Piotra Pochciała.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-19 22:23:30 przez Joanna
Na rynku mamy sporo karcianek imprezowych, jednak mało kto słyszał o Block 5, które wydało u nas wydawnictwo Piatnik. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem. Szczególnie że gra jest wart bliższemu zapoznaniu się z nią, bo potrafi wciągnąć przeraźliwie, zarówno w starszym jak i młodszym gronie graczy. Jest tym czego każdy oczekuje od gier tego typu - prosta, szybka, mała i przesiąknięta negatywną interakcją. A wszystko to oferuje talia składają się raptem z 95 kart.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-19 20:44:55 przez Joanna
Block 5 to familijna gra karciana, która z jednej strony daje możliwość spędzenia czasu z dziećmi, z drugiej zaś ma niewątpliwe wartości edukacyjne z zakresu podstawowej arytmetyki.
Gra jest prosta i sympatyczna. W pudełku znajduje się 90 kart o wartościach od 1 do 10 z pominięciem tytułowej cyfry pięć. Dodatkowo w zestawie znajduje się 5 kart 3+, których zastosowanie opiszę w dalszej części tekstu. Karty są standardowej wielkości, tj. 8,8 x 6,3 cm, a ich wykonanie określiłbym jako przyzwoite dla tego segmentu gier. Papier jest dobrej jakości i miły w dotyku. Poziom graficzny kart jest dostosowany do tematyki: karty zawierają jedynie cyfry okraszone delikatnym tłem. Jest to stylistyka bardzo oszczędna, jednakże w tym przypadku pasująca do gry, ponieważ nie odwraca uwagi od meritum rozgrywki, czyli układania ciągów cyfrowych.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-19 20:44:25 przez Joanna
Do „CV” podchodziłam ze sporą rezerwą. Wydawało mi się, że to gra dla dzieci, w dodatku tytuł kojarzył mi się z męką wielu osób tworzących dla siebie ten dokument, więc niespecjalnie przyjemnie.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-19 11:14:12 przez Joanna
Oglądaliście film Cube? Podobało Wam się? Jeśli tak, sięgnijcie po grę debiutanta François Rouzé pod niepozornym tytułem Room 25. To, co w tej grze najciekawsze, to wiele trybów rozgrywki, wśród których każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-19 10:42:10 przez Joanna
Robinsona Crusoe, gry autorstwa Ignacego Trzewiczka, nikomu przedstawiać nie trzeba. Świeże podejście to tematu kooperacji, ogromna regrywalność i niezwykły klimat przygody sprawiły, że tytuł ten podbił serca graczy na całym świecie. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że obecnie jest to jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich gier planszowych. W ogólnoświatowym rankingu gier tematycznych serwisu Board Game Geek Robinson znajduje się na, zaszczytnej, drugiej pozycji. Przy tak ogromnym sukcesie pewne było, że prędzej czy później pojawi się dodatek. I oto jest – Wyprawa H.M.S Beagle. Ale czy Robinson Crusoe w ogóle potrzebował rozszerzenia ? Co ów zmienia ? I ile tych nowinek tak naprawdę jest ? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w poniższym tekście.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-19 10:28:19 przez Joanna
Na zjAvie miałem okazję zagrać w Arkę Zwierzaków. To jeszcze prototyp, ale już za miesiąc gra będzie dostępna. Wcielamy się w niej pomocnika na Arce, który stara się posegregować dobrze zwierzęta. Każdy gracz ma planszę z 16 sześciokątnymi polami. Na stole leżą zakryte zwierzęta. Zwierzę może być roślinożerne lub mięsożerne. Poza tym charakteryzuje je wielkość. Symbol liścia określa, że zwierzak jest roślinożerny, zaś liczba tych symboli (od 1 do 3) jego wielkość. Analogicznie jest z drapieżnikami, lecz symbolem jest czaszka, a ich wielkość nie przekracza 2. Gracze w czasie rzeczywistym podnoszą żeton, układają na swojej arce lub odrzucają kładąc odkryty na stole. Niby proste, ale tutaj całym złem jest specyfika układania żetonów. Zawsze układane są kolumnami (od lewej lub prawej) i wybranym kierunku (od góry lub dołu). Zwierzęta trafiają też na Arkę zakryte i nie wolno ich podglądać.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-19 00:00:00 przez Joanna
„Każdy z graczy wciela się w księcia, który w starożytnych Chinach około 1000 roku próbuje podnieść prestiż oraz zwiększyć dostatniość swojej prowincji. Dążąc do tego celu książęta polegają na wielorakich talentach swoich doradców, od uczonych poprzez mnichów, wojowników, aż po rzemieślników. Ci lojalni poddani często dołożą wszelkich starań, by ochronić swojego władcę przed konsekwencjami niepomyślnych wydarzeń, które co miesiąc prześladować będą ludność Chin. Tylko dalekowzroczne planowanie uratuje księcia i jego poddanych przed suszą, najazdem Mongołów czy innymi niebezpieczeństwami.”
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-17 23:18:33 przez Joanna
Chiny, ok. 1000 lat po Chrystusie, czasy panowania dynastii Song. Jako jeden z książąt dzielnicowych stajesz u progu nowego roku, Roku Smoka. Wróżbici przepowiadają rok pełen klęsk i nieszczęść. Czy będziesz w stanie stawić im czoła, jednocześnie udowadniając swojemu cesarzowi, że jesteś godzien jego życzliwości? Gra toczy się o dużą stawkę. Postępuj roztropnie. Nie zawsze ten kto więcej zyskał, zyskuje najwięcej. Czasem najwięcej wynosi ten, kto najmniej stracił. I pamiętaj o słowach Konfucjusza:
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-17 23:18:05 przez Joanna
Pełne ciągłej harówki życie mrówek zostało na tyle docenione, że powstało o tym powiedzenie: "pracować jak mrówka". Jest w tym dość dużo prawdy, w końcu stworzenia te przez cały rok zbierają zapasy na zimę, dbają o militarny stan mrowiska, opiekują się młodymi larwami, karmią królową, a nawet bronią się przed wrogo nastawionymi przedstawicielami innych owadów. Sprawy nie ułatwia fakt, że zajęte przez nie terytorium próbują przejąć mrówki z sąsiedniej kolonii. Życie mrowiska ukazuje ciekawie gra Myrmes. Tytułowe Myrmes to królestwo, w którym odwieczny spór prowadzą mrówki. Postanowiły one wreszcie ukrócić tę wojnę, dając czas trzech lat, by przekonać się, która kolonia zdominuje resztę. W grze wcielamy się w zarządcę jednej ze wspomnianych kolonii i prowadzimy ją ku zwycięskiej chwale.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-17 23:11:13 przez Joanna
Sala klubu planszowego w Młodzieżowym Domu Kultury w Gliwicach (MDK). Siedzimy przy Myrmes. Paweł tłumaczy cierpliwie reguły, Leszek zadaje durne pytania tylko po to żeby Pawła wyprowadzić z równowagi, Maciek się chichra, a ja usiłuję grę ogarnąć. Paweł od niedawna jest ojcem i cierpliwość mu się przyda. Wszyscy pomagamy Pawłowi tę cierpliwość ćwiczyć. Z boku siedzi Merry i łypie. Merry ma najfajniejszą pracę na świecie – jest opiekunką planszowego koła w MDK i ma za zadanie pilnować, żebyśmy się nie pozabijali. Dlatego Merry łypie zawodowo.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-17 23:10:54 przez Joanna
Sankt Petersburg to gra obok której nie można przejść obojętnym. Już liczba i waga nagród jakie zdobył jednoznacznie wskazują, że mamy do czynienia z tytułem nietuzinkowym. W 2004 roku zdobył nagrodę Deutscher Spiele Preis (drugie najbardziej prestiżowe niemieckie wyróżnienie) oraz International Gamers Award. Niewiele brakowało a sięgnąłby również po najważniejszą – Spiel des Jahres. Niestety w końcowym finale uległ Ticket to Ride.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-17 22:21:59 przez Joanna
Z pewną taką nieśmiałością wczoraj wyciągnąwszy z szafy wielgaśną paczkę (nie ma to jak robienie porządków w domu) usiadłam nad instrukcją spodziewając się nie wiadomo jak skomplikowanej gry (pewnie to pudło na mózg mi się rzuciło) . I oto – Eureka! Instrukcja przejrzysta, zasad niewiele, ściąga pod ręką – właściwie po 5 minutach ogólnego wyjaśniania moim dzieciom w czym rzecz można było zacząć grać.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-17 19:33:03 przez Joanna
Grzecznie powiem – Nie, dziękuję, jestem na diecie. Nie namówicie mnie więcej na żadne ciasteczka. Szczególnie te znikające. Wiele gier dla dzieci opartych na mechanice memory jest dla mnie do przełknięcia. Jednej z nowości Egmontu, czyli Znikających ciasteczek, nie trawię. To po prostu czysty hardcore. Gra, w której sobie nie radzę.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-16 23:06:21 przez Joanna
Dzieci tak jak dorośli mają własne gusta. Bywa, że rodzic kupi jakąś grę dla dziecka, a ono nawet na nią nie spojrzy. Czasem też zaczyna się istne szaleństwo. U mnie zapanował stan euforii, którego niespecjalnie się spodziewałam. Przyszły nowe gry z wydawnictwa Egmont, tradycyjnie mała asystentka przyniosła nożyczki, pomagała rozciąć opakowanie, odfoliować 3 pudełka. Potem było oglądanie elementów i pytanie „A jak w to się gra?”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-16 22:44:34 przez Joanna
Podczas targów TRAKO KOW media&marketing zaprezentuje pierwszą w Polsce grę planszową, w której gracze stają się uczestnikami krajowego rynku kolejowego.
[więcej...]
Dodano 2014-02-16 22:15:04 przez Joanna
Pierwszego dnia, po rozpakowaniu gry, rozegrałam z moją 4latką 30 partii pod rząd. Około 20tej partii mój umysł był już tak zmęczony, że nie byłam w stanie zapamiętać co i gdzie wyłożyłam. Dziecko zaś pełne energii i radości, co było widać i słychać, ani myślało o zakończeniu. Tak zaczęła się przygoda z Polowaniem na skrzaty Alexandre Garcia.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-16 21:13:00 przez Joanna
„Wielki Zakład” to ciekawa gra planszowa o nieco skomplikowanej formule rozgrywki, która od graczy wymaga nie tylko wiedzy, lecz także umiejętności manualnych, sprawności fizycznej i zdolności aktorskich.
„Party Alias Wielki Zakład” to nowe dzieło twórców „Party Alias”. Jak zapewniają autorzy, nie jest to dodatek, a bezpośrednia kontynuacja ich poprzedniego tytułu. W pudełku znajdziemy planszę, pionki, klepsydrę, kości do gry, żetony, plastelinę i blisko 300 kart z 1500 wyzwań. Gra jest adresowana do osób, które ukończyły jedenaście lat. W „Wielki Zakład” grać mogą pojedynczy gracze, jak również liczące po kilka osób drużyny. Najwięcej przyjemności sprawia zalecana przez autorów rozgrywka w większym gronie.
[więcej...]
Dodano 2014-02-16 20:14:22 przez Joanna
Merlin ZinZin to kooperacyjna gra akcji dla 2-6 graczy od 7 lat. Wymaga od grających współpracy oraz koordynacji ruchowej. Gra nie powoduje konfliktów, ponieważ jeśli graczom uda się osiągnąć wspólny cel - wygrywają wszyscy. Doskonale sprawdza się w gronie rodzinnym oraz na przyjęciach urodzinowych i integracyjnych. Przed rozpoczęciem rozgrywki ustala się w grze poziom trudności, dzięki temu ukończenie gry może być wyzwaniem również dla dorosłych.
Gra jest bardzo wesoła, ponieważ aby poruszyć któregoś z naszych bohaterów trzeba wykazać się zręcznością - trafić żetonem na jego podobiznę, na specjalnej planszy. Oprócz bohaterów można jeszcze celować w specjalne akcje np. pójście na skróty, albo spowolnienie klepsydry, reprezentującej goniącego nas kota. Jeśli trafimy żetonem na las otaczający planszę (zamiast na bohatera lub inną akcję) to musimy wykonać losowe, specjalne zadanie z karty, np. utworzyć z siebie mostek, a pozostali uczestnicy pod nim przechodzą albo udawać niewidzialnego, aż do następnej swojej rundy.
[więcej na stronie Qlturki]
Dodano 2014-02-16 18:36:55 przez Joanna
Szybko! Rzucaj. Co mam teraz zrobić? Pstryknij, tylko celuj dobrze. Za mocno! Wypadło na drzewach. No już, skacz jak żaba wokół stołu. Rany, piasek się przesypał, odwracaj i kładź na następnym polu. Dawaj! Rzut z góry i udało się, inversus temporus ostatniego! Teraz moja kolej, rzut, curling, sesamus secretus, uff. Dalej, szybko, czas się kończy! Rzut, sanki, drzewa, zrób straszną minę! Dawaj… Dużo emocji, dużo aktywności. Co to za sport?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-16 18:36:04 przez Joanna
Dzisiaj zabierzemy was do czasów Króla Artura, ale tak trochę z przymrużeniem oka. No dobra, to będzie totalne szaleństwo, czyli „Merlin ZinZin” od wydawnictwa Hobbity.eu. To jest kolejna gra kooperacyjna, którą opisujemy i tym razem przyjdzie nam walczyć z czasem, bo o ile w „Kto to był?” skrzynka grzecznie czekała na nasze decyzje, to tym razem klepsydra będzie bezlitosna :-)
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-16 18:35:34 przez Joanna
Merlin ZinZin to kooperacyjna gra familijna przeznaczona dla 2 – 6 osób. Historia jest prosta: Po tym jak Merlin ukradł księgę zaklęć ojcu, czarownica Morfaga uwięziła chłopca w swoim zamku. Przyjaciele przyszli mu z pomocą i udało im się wypuścić przyjaciela na wolność. Teraz jednak wszyscy są w niebezpieczeństwie…
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-16 18:35:14 przez Joanna
Kolejna gra typu memo? Czy one mogą się czymś od siebie różnić? Pewnie nie, ale sięgnąłem po najnowszy tytuł ze stajni wydawnictwa Piatnik czyli Memo Match.
Czerwone pudełko z uroczymi ptakami na okładce – ten urzekający wygląd może zauroczyć niejedno dziecko i jego rodziców. Pudełko to mały, tekturowy kwadrat z papierową wkładką. W środku znajdziemy grube, wytrzymałe i porządnie wykonane tekturowe kafle. Oprócz tego w zestawie znalazły się cienkie, ale śliskie i dobrej jakości karty oraz kolorowe instrukcje w 5 językach, w tym polskim. Za oprawę graficzną odpowiada Arthur Wagner i trzeba przyznać, że z zadaniem, które przed nim postawiono poradził sobie całkiem dobrze. Kolory na kartach są wyraziste, detale udanie uwypuklone, a do tego ptaki wyglądają uroczo i zabawnie. Na pewno dzieci będą wracać do gry z przyjemnością nawet po kilku partiach. Szkoda tylko, że zarówno kart jak kaflów jest tylko 16 – to, niestety, nie gwarantuje dużej regrywalności tytułu.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-16 18:32:25 przez Joanna
Odkrywanie fascynuje dzieci. Nie ważne czy chodzi o robale w mchu, czy ciała niebieskie. Ważne by odbywało się to w sposób atrakcyjny. W serii „Dobra gra w dobrej cenie” pojawiła się gra, która potrafi zafascynować młodsze dzieci. Gra o odkrywaniu planet, o ich zabudowywaniu i przyjaźnie nastawionych kosmitach. Kosmiczna misja. Misja bardzo udana.
Zagrałam z dzieciakami, nawet była partyjka w gronie dorosłych. Lekko, szybko, przyjemnie, losowo ale z myśleniem. W dodatku jest to gra prawie 4X – choć mamy tu tylko explore & expand, to dzięki niej być może wyrosną kolejne pokolenia z chęcią zasiadające do kosmicznych iksów.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-16 17:40:42 przez Joanna
Piękna wiosna tej zimy. Jakiś czas temu zdarzył nam się piękny czwartek w poniedziałek, tym razem jednak wycelowaliśmy lepiej.
Dzisiaj prezentujemy Wam grę Imperium w 8 minut. Staraliśmy się utrafić z filmikiem i nagraniem w 8 minut, ostatecznie zatrzymaliśmy się w okolicach rzeczywistego czasu gry.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-16 16:47:45 przez Joanna
„Eight-Minute Empire” to tytuł, który przeszedł bez echa. Ot, kolejny fillerek, gierka do łyknięcia pomiędzy Agricolą i Shogunem. Za każdym razem, gdy kładłem ją na stole, współgracze dziwili się, ale chętnie grali. Bo kto by się nie skusił na grę o budowaniu imperium, która ma trwać osiem minut? Kilka dni temu Bard ogłosił, że wyda ją na polskim rynku jako „Imperium w osiem minut”. No to rzućmy okiem, o co tu chodzi.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-16 16:47:00 przez Joanna
Babciu, opowiedz jak to było za czasów gdy byłaś młoda? Do dziś pamiętam te wieczorne opowieści snute po ciemku gdy leżeliśmy w łóżkach. Były różne, ale z nich poznałam czasy II Wojny Światowej. Babcia opowiadała o bombardowaniu Trzebini w 1939 r., o tym jak musieli uciekać, chaosie, strachu, głodzie; o tym jak kryła męża pod płaszczem w kamieniołomie, by go Niemcy nie aresztowali; o radiu, które nielegalnie słuchali i kłopotach z donosami. Żywa lekcja historii.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-16 13:02:25 przez Joanna
Władca Areny to mroczna, pełna przemocy i brutalności gra. Czegóż można się spodziewać po zmaganiach dwóch bohaterów na arenie, na której nie ma niedozwolonych chwytów?
[więcej...]
Dodano 2014-02-16 00:00:00 przez Wiktor
Dolina Królów pojawiła się w Naszej kolekcji kilka tygodni temu za sprawą anglojęzycznej recenzji. Po prezentacji zasad wydawało się nam, że gra ta raczej nie będzie dobrze skalowała się na dwie osoby. Pomimo tego i tak postanowiliśmy spróbować i zakupiliśmy ten tytuł. Trzeba przyznać, iż przyzwoita cena również odegrała w tym swoją rolę.
Jest to gra praktycznie bez fabuły. Jedyna wzmianka o tematyce pojawia się z tyłu pudełka nakreślając nam tło akcji gry. Przenosimy się do starożytnego Egiptu i pomagamy wznosić największe monumenty, jakim jest Sfinks i piramida Cheopsa - bynajmniej tak przedstawiają Nam to twórcy gry. Prawdę powiedziawszy moglibyśmy wznosić kościoły wzdłuż Renu lub zamki wzdłuż Sekwany i taka fabuła też pasowałaby do mechaniki gry. Oczywiście jeśli dobrać do tego odpowiednią oprawę wizualną.
[więcej...]
Dodano 2014-02-15 22:28:21 przez Joanna
Z bardzo dobrymi grami jest tak, że szybko zapadają w pamięć i na długo stają się klasykami w swoim gatunku. Takim tytułem jest właśnie Egizia, wydana w Polsce przez wydawnictwo Bard jako Dolina Królów. Zapraszam serdecznie czytelników w strategiczną podróż do starożytnego Egiptu, gdzie przyjdzie nam się wcielić w architektów faraona. Czy gra z 2009 roku przetrzymała próbę czasu? Zapraszam po odpowiedź do niniejszej recenzji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 22:27:19 przez Joanna
Dolina Królów to polska edycja gry Egizia, której projektantem jest Acchittocca. W trwającej pięć rund rozgrywce, gracze (od 2 do 4) przeniosą się do starożytnego Egiptu, gdzie wcielą się w rolę architektów kierujących poczynaniami ekip robotników. Naszym celem będzie wzniesienie monumentalnych budowli takich jak królewski grobowiec, świątynia czy piramida. Aby tego dokonać trzeba zadbać o odpowiedni poziom surowca – kamienia i zwiększać liczbę naszych pracowników, pamiętając przy tym, że od czasu do czasu należy ich nakarmić.
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 22:26:59 przez Joanna
Gier o łażeniu po podziemiach, szlachtowaniu potworów i zdobywaniu skarbów są całe tuziny. Od prostych i humorystycznych, takich jak Munchkin, po wielkie, rozbu...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:15:50 przez Joanna
Kamień Gromu to jeden z przedstawicieli dość nowej, ale bardzo fajnej mechaniki p.t. Deck Building (niedługo pojawi się oddzielny artykuł na ten temat). W skrócie, każdy z graczy zaczyna z identyczną talią podstawowych kart, przy użyciu których mogą co turę nabyć dodatkowe, mocniejsze karty, możliwe do wykorzystania w dalszej części rozgrywki. W ten sposób gracze uprawiają tytułowe „budowanie talii”, od której bierze się nazwa mechaniki.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 18:15:47 przez Joanna
Zagubiona wieś w najdalszych ostępach dziczy, gdzie spoczywa pradawny artefakt strzeżony przez zastępy maszkar. Liczne drużyny śmiałków muszą zapuścić się w mroczne korytarze i wytrzebić potężne (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 18:15:39 przez Joanna
Muszę przyznać, że nie mam pomysłu na wstęp. Czy zacząć od tego, że za grą kryje się historia poszukiwania tytułowego kamienia, który jest pierwszym z wielu? Poszukiwania okupionego potem i fla… krwią bestii i bohaterów przemierzających Ponurą Twierdzę jak swego czasu Frodo z kamratami? Czy może zacząć od oczywistego nawiązania do Dominiona, tytana budowania talii? A może zacznę od tego, że grę stworzył Mike Elliott, co zbyt wielu chyba zbyt wiele nie mówi… ?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:15:36 przez Joanna
Runewars jest grą specyficzną, prawdopodobnie inną niż się spodziewasz, o ile nie czytałeś/czytałaś o niej czegoś więcej. Zdecydowanie nie jest to Risk na stery...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:05:06 przez Joanna
Zbliża się klimatyczny wieczór. Ostatnie promienie czerwonego słońca oświetlają skraj horyzontu. Do stołu zasiada czterech śmiałków, aby wspólnie zbudować nowy, wyjątkowy świat i poprowadzić swoją rasę do zwycięstwa. Ich zmagania zmienią krainę Terrinoth nie do poznania. Złoto i srebro są tutaj bezwartościowe, jedyne co się liczy to runiczne kamienie – wytworzone przez plugawe pazury smoków …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 18:05:04 przez Joanna
Vasco da Gama to przede wszystkim bardzo oryginalna mechanika, która sprawi że gra będzie długo gościła na naszych stołach. Gra stworzona przez Paolo Moriego ukazała się na polskim rynku dzięki wysiłkowi wydawnictwa Hobbity. Fabuła gry
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 18:04:45 przez Joanna
Jednym z marzeń żeglarzy końca XV wieku było odnalezienie morskiej drogi do Indii. W jedną z wypraw wyruszył również Krzysztof Kolumb. Na zachodnim szlaku stanę...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:04:42 przez Joanna
Vasco da Gama to gra, która zdobyła sobie duży rozgłos wspinając się podczas targów Spiel’09 w Essen na szczyt rankingu magazynu Fair Play. Oczywiście żaden z essenowych rankingów nie może być uznawany za jakiś szczególny miernik jakości, ani tym bardziej popularności gry. Dla mnie – i mam nadzieję, że dla Was także - takie rankingi i plebiscyty są raczej rozrywką niż przewodnikiem po ofercie gier, co najwyżej sygnałem informującym, na co zwrócili uwagę inni, bądź też – ostatnio niestety coraz częściej – informacją, jaki produkt zdołał wypromować się na fali medialnego hype’u. Raz, że głosy w takich plebiscytach są oddawane na gorąco, czyli zwykle zaledwie po jednej rozgrywce, dwa, że nikt nie jest w stanie skontrolować, kto, ile razy i z jaką intencją swój głos oddaje. Zagraniczne strony i fora zwracały już uwagę na liczne, możliwe nieprawidłowości. A to wydawcę pewnej gry podejrzanie często spotkać można było w pobliżu miejsca oddawania głosów, a to znów odsyłane bywały do głosowania osoby tłumaczące reguły, wreszcie zauważano zbieżność wysokich not z niewielką odległością stoisk wydawców do stoisk ekip prowadzących plebiscyty.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 18:04:40 przez Joanna
Wczoraj Stanley zaatakował krótką piłką – jadę! Chwilę później zjawił się przed drzwiami dzierżąc w dłoni reklamówkę prawie jak nasza była prezydentowa – w reklamówce natomiast były trzy pudełka. Ja w pośpiechu zająłem się kąpielą Sofci i przygotowaniem jej do spania – Stanley w tym czasie miał okazję rozłożyć Vasco Da Gama. Jakoś w okolicach 20:00 mała leżała już i nawet szybko zasnęła. Zszedłem na dół a tam na stole bardzo ładna plansza ze sporą ilością różnych ozdobników. Tłumaczenie zasad – jakieś 10-15 minut chyba i gramy.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 18:04:32 przez Joanna
Odkrycie drogi morskiej do Indii w XV w. było błogosławieństwem dla Portugalii. Teraz możemy stać się częścią tej historii i wspólnie z możnymi ówczesnego świata planować wyprawę do Kalikut, by (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 18:04:09 przez Joanna
- Paolo zejdź już wreszcie z tego bocianiego gniazda! Czego ty tam tak wypatrujesz? Drogi do Indii?
- Daj mi spokój! Nowatorskiego elementu mechaniki wypatruję.
- A po co ci mechanika? Masz przecież świetny temat na grę. Vasco da Gama, statki, kupcy, odkrywanie nowych lądów i tak dalej…
- Daj spokój muza czyś ty z choinki się urwała? Przecież temat odkryć jest oklepany! Muszę wymyślić jakiś nowy element mechaniki bo mnie zjedzą recenzenci przecież! Vaccarino wymyślił deck building, Chvaatil robi kooperację w czasie rzeczywistym a ja co? Mam zrobić kolejny worker placement o odkrywaniu nowych lądów? Przecież zabiją mnie śmiechem.
- Ale worker placement to świetna mechanika i dobrze pasuje do tematu…
- Nieważne! Musi być coś nowego. Inaczej powiedzą że jestem odtwórczy, że „to już było”, Don Simon napisze że „Mori się skończył”, Yosz że to dojonko, a Geko że „Vasco” to nie po polsku jest no i w ogóle…
- No nie płacz, nie płacz. Zaraz coś wymyślę. Jestem wszak twą muzą… chwila, chwila… Hmmm. O ! Już wiem. Nie wymyślaj nowej mechaniki, zmień trochę tę która już masz! Wymyśl coś nowego w worker placement.
- Ale co nowego tu można wymyśleć? Wszyscy wysyłają swoich robotników do określonych lokacji lub budynków, potem się je odpala w określonej kolejności i wykonuje akcje. Gdzie tu miejsce na coś nowego, muza?
- No zmień tę kolejność może. Niech sobie odpalają te budynki w dowolnej kolejności! Te planszówkowe świry cierpią wszak na manię decyzji. Uwielbiają w grach podejmowanie decyzji i obserwowanie ich konsekwencji. Więc niech zdecydują też o kolejności w jakich robotnicy wykonują akcje.
- Muza, muzo ty moja! Genialne! Czekaj, niech cię uściskam. Już schodzę na dóóóóóóóóóóółłłłłł!
Tak mniej więcej mogła wyglądać rozmowa Polo Moriego z jego planszówkową muzą natchniuzą. Było ona z pewnością brzemienna w skutki, bo to właśnie dzięki niej Paolo, nieznany szerszej publiczności przed Essen 2009 włoski autor, stworzył grę która zrobiła już w tym roku sporo szumu i którą mam przyjemność dla was, drodzy czytelnicy recenzować. Ta gra to Vasco da Gama, w Polsce wydana przez wydawnictwo Hobbity.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:04:06 przez Joanna
Prehistoria. Na bliżej nieokreślonej wyspie wypełzają na ląd pierwsi, jakże niedoskonali, przedstawiciele kilku gadzich gatunków. Milutkie, słodziutkie dino-dzi...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:03:27 przez Joanna
Jak to jest być świadkiem epokowych zmian, brać czynny udział w kształtowaniu ewolucyjnych przystosowań? W „Evo” jako plemiona nomadów, wysoko rozwinięte w dziedzinie alchemii, staramy się (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 18:03:24 przez Joanna
Na przestrzeni lat pojawiło się dość sporo tytułów nawiązujących tematyką do czasów prehistorycznych. Natomiast gier o ewolucji jest niewiele. BGG do tej rodziny przypisuje zaledwie 17 tytułów, w tym dodatki i reedycje, choć inne źródło podaje ich 35. Niewiele z nich zapisało się w świadomości graczy i niewiele zasłużyło sobie na pozytywne opinie tak jak Dominant Species, Primordial Soup, WildLife czy Evo. Dziś opowiem Wam o ewolucji według Philippe Keyaerts’a, znanego przede wszystkim ze świetnej gry Small World. Choć Evo i Small World mają kilka wspólnych elementów, to wierzcie mi – na początku było Evo.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:03:22 przez Joanna
Stronghold to euro gra z mechaniką worker placement, oznaczającą, że gracze będą wykorzystywać dostępne surowce i jednostki do wykonania konkretnych zadań. Choć...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:02:50 przez Joanna
Oblężona twierdza, niekończące się zastępy wrogów łaknących krwi, chroniący się za murami obrońcy. Wojenny zgiełk, zapach ziemi przesączonej krwią. Garstka bohaterów w garnizonie fortecy. Tego (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 18:02:48 przez Joanna
Usiedliśmy do stołu samotrzeć - w twierdzy zaszył się Uiek, mając do dyspozycji nieustraszonych, choć nielicznych wojowników, a pod murami rozłożyły swe obozy hordy trolli, orków i goblinów pod dowództwem goblińskiego kaprala Pancha na lewej flance i mnie - trolla w randze generała na prawej flance. Trzewik rozpoczął tłumaczenie. Bardzo chciałem, żeby ta gra była…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:02:46 przez Joanna
Był piątek. Jak zwykle w ten dzień, koło godziny 18 zjawiają się chłopaki. Łukasz przyniósł niepozorne małe pudełko, ot tak dla zapchania czasu po jakimś większym tytule. Tym pudełkiem była gra...
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-02-15 18:02:43 przez Joanna
Niedawno miałem wątpliwość przyjemność testowania gry Digit wydawnictwa Piatnik. Ponieważ jest to gra bardzo słaba, postaram się napisać o niej jak najkrócej....
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:02:27 przez Joanna
Digit pochodzi od łacińskiego słowa digitus. Digit w języku angielskim oznacza więc palec lub cyfrę, jest to również dawna jednostka miary, mająca swoje korzenie w starożytnej Grecji i Rzymie (digitus). Wyznaczana była przy pomocy szerokości palca dorosłego człowieka, wynoszącej około ¾ cala czyli 1,905 cm. Digit to również małego formatu, ciekawa gra logiczna, której oprawa graficzna nawiązuje do sposobu wyświetlania cyfr na segmentowych wyświetlaczach cyfrowych (digital display). Digit to gra, która przez przypadek wpadła w moje ręce i stała się narzędziem wspomagającym w tłumaczeniu zawiłych pojęć z zakresu… chemii organicznej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:02:24 przez Joanna
Gry planszowe i karciane wprowadzają nas w różne wymyślone światy; często są to fantastyczne krainy (np. w grach przygodowych), wielokrotnie realia podobne do t...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 18:01:57 przez Joanna
Zimowy wieczór. Za oknem hula zamieć, w przyciemnionym mieszkaniu z głośników sączy się relaksująca muzyka. Żona u koleżanki, dziecko u teściów. „Ha, wreszcie mogę w spokoju obejrzeć mecz, albo wyskoczyć z chłopakami na miasto" – pomyślałby sobie w takiej sytuacji przeciętny Kowalski. Planszówkowicz Kowalski powie jednak inaczej: „Ha, to świetny czas na grę solo!” Rzut oka…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 18:01:54 przez Joanna
Onirim - karciana gra przeznaczona dla jednej lub dwu osób. Podczas rozgrywki jesteś uwięziony w sennym Labiryncie, z którego próbujesz się wydostać. Aby tego dokonać musisz otworzyć 8 kart Drzwi w...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 18:01:52 przez Joanna
Przy "Black Strories" od razu pojawia się pytanie: Co to właściwie jest za gra? Gra planszowa – z pewnością nie, bo w niewielkim, poręcznym pudełku znajduje się – obok krótkiej instrukcji – tylko 50 dużych kart (8,8 x12,7 cm). Można zatem określić ten tytuł jako grę karcianą? Chyba raczej jednak też nie. Przecież każdą kartę można uzyć do gry zaledwie jeden raz. Kto zna już wszystkie 50, temu pozostaje do wyboru albo poszukać sobie nowych graczy, wobec których będzie wtedy pełnił rolę mistrza gry – albo kupić sobie inny tytuł z serii, dość już zresztą pękatej od „Stories” przeróżnych kolorów. Przynajmniej na niemieckim rynku, bo w Polsce ani "Black Stories" ani kolejne gry z tej serii nie mają jeszcze swoich edycji. Trzeba więc dysponować umiejętnościami językowymi (niekoniecznie niemieckimi – "Black Stories" istnieją już w angielskim wydaniu), względnie poczekać na polskojęzyczną wersję gry.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 18:01:05 przez Joanna
Jak już zdążyłem wspomnieć przy okazji wizyty znajomych w moje ręce trafiły dwie części Czarnych Historii autorstwa Holgera Böscha.
W zasadzie to ciężko tu mówić w ogóle o grze – najbardziej pasuje mi tu określenie zagadek kryminalnych. Fizycznie dostajemy jednak pudełko formatu Fasolek a w środku instrukcję (równie dobrze mogłoby jej nie być) oraz 50 dwustronnych kart. Na froncie mamy tytuł zagadki i krótki opis jakiegoś wydarzenia/faktu. Z drugiej strony natomiast znajduje się wytłumaczenie/uzasadnienie/wyjaśnienie okoliczność danej Czarnej Historii.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 18:00:56 przez Joanna
Właśnie zakończył się rok szkolny i rozpoczął sezon urlopowy. Przyjemny czas na spędzanie wolnych chwil wraz ze znajomymi. Idealnym sposobem na letnie wieczory jest słuchanie opowieści czy to (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 18:00:27 przez Joanna
Czarne historie to pozycja dość kontrowersyjna. Nie jest to gra planszowa, nie jest to też gra karciana. Niektórzy twierdzą, że Czarne historie nie są grą w ogóle. Fakt, nie będziemy tu podliczać punktów, dążyć do konkretnego celu czy wyłaniać ostatecznego zwycięzcę. Mimo to, gra imprezowa z definicji, to zabawa o charakterze integracyjnym przeznaczona dla większej …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 18:00:25 przez Joanna
Podejrzewam, że większość czytleników GamesFanatic.pl jest zdziwiona faktem, że to ja podpisuję się pod rzutem oka na Dragon’s Ordeal. Przecież folko to miłośnik eurogier i gier logicznych, ostatnie w co lubi grać to ameritrashe i gry przygodowe. Czytelnicy Ci mają rację, na wstępie wytłumaczę jak to się stało, że mi przypadła ta rola.
Recencję miał napisać Dzej (przemilczę jego imię i nazwisko). Grę otrzymał około roku temu, zapowiadało się że dość szybko napisze recenzję… niestety czas mijał, a tekstu nie było. Mimo kilkukrotnego upominania recenzji nigdy nie zobaczyliśmy. Nie chcę go oceniać, życie toczy się różnymi drogami, być może brak tekstu spowodowały jakieś problemy, ale wystarczyło napisać, odesłać grę (w sumie 2 gry)… nigdy do czegoś takiego nie doszło. Sytuacja stała się nieprzyjemna dla nas, redaktorów GF, postanowiłem jakoś ją rozwiązać. W okresie międzyświątecznym udało mi się zagrać w Dragon’s dwa razy, za mało na recenzję, ale wystarczająco na rzut okiem. Chciałem również ostrzec przed Dzejem, jeśli zwróci się do kogoś z propozycją recenzji… proszę uważać. Przepraszam za ten przydługi wstęp, ale co nieco musiałem wyjaśnić… teraz wracam do gry.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:59:50 przez Joanna
Dziś na tapetę weźmiemy tytuł od powstałego w 2008 roku wydawnictwa Raku Games – Dragon’s Ordeal. Autorem gry jest Mateusz Rakowski, który jednocześnie jest założycielem wydawnictwa Raku Games. Dragon’s Ordeal to pierwszy
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 17:59:32 przez Joanna
Co jakiś czas na rynku pojawia się kolejna gra przygodowa, w której gracze, prowadząc śmiałka lub grupę śmiałków, wędrują przez fantastyczne miejsca, zabijają p...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:59:30 przez Joanna
Odwołanie się przy tworzeniu gier planszowych do tematyki fantasy wydaje się dzisiaj dla autorów i wydawców najbezpieczniejszym i najwygodniejszym wyborem. Od lat przecież gry, zwłaszcza przygodowe, czerpią inspirację właśnie ze świata fantastycznych stworzeń, elfów, rycerzy i smoków. Nie inaczej rzecz się ma z pierwszą grą wydawnictwa Raku Games - Dragon’s Ordeal, która mimo obcojęzycznego tytułu, dość zresztą niesfornie podającego się próbom tłumaczenia na język polski, jest w pełni rodzimą produkcją. O pomoc w ustaleniu znaczenia nazwy gry poprosiłem jej autora, któremu nie raz jeszcze w tej recenzji pozwolę dojść do słowa:
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 17:59:27 przez Joanna
Fantasy kojarzy się nam w dużej mierze z potężnymi bestiami, jakimi są smoki. Przyjmują one różne role poczynając od bezwzględnych bestii, na dobrotliwych gadach ucieleśniających mądrość kończąc. (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:59:19 przez Joanna
Potrzebowałem gry prostej, łatwej i przyjemnej, o dużej skalowalności. Takiej, by zarówno 3, jaki i 10 osób mogło się świetnie przy niej bawić. Wybór padł na Sa...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:58:59 przez Joanna
Gry imprezowe zazwyczaj wymagają refleksu i spostrzegawczości. Natomiast w „Sabotażyście” ważne są rozmowy i dedukcja. Jako górnicy szukający złota musimy stawić czoła sabotażystom, którzy (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:58:56 przez Joanna
Rysunek na pudełku tej gry intrygował mnie od dawna. Czarnoksiężnik lejący mikstury do kociołków ma w sobie coś pociągającego. I do tego ta twarz z szerokim, żartobliwym uśmiechem, twarz Herr Doktora Knizii. Gra była w orbicie moich zainteresowań, ale nie na tyle, aby ją kupić. Zawsze można grę wygrać! Tak, tak, tą grą jest Poison,…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:58:43 przez Joanna
Zbliża się sesja… Mroczny czas dla większości studentów. Po kilku godzinach nauki lub zarwanej nocy, ciężko odprężyć się przy czasochłonnej grze strategicznej (żadne odkrycie!). Czasem jednak warto porzucić książki i użyć szarych komórek do czegoś innego niż nauka. Pomocne w tym mogą być krótkie karcianki, które nie wymagają od nas kilkugodzinnego skupienia. Przykładem takiej gry …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:58:40 przez Joanna
Wraz z renesansem gier planszowych daje się zauważyć także renesans różnej maści łamigłówek. Nie chodzi mi tylko o świetnie prosperujący Łamiblog pana Marka Penszko, ale raczej o łamigłówki, które możemy kupić w sklepach i się nimi bawić. Będą wśród nich wszelkie wydawnictwa poświęcone odmianom Sudoku, opisywane niegdyś na GamesFanatic łamigłówki Thinkfun (1, 2), łamigłówki Cast Puzzle recenzowane w Świecie Gier Planszowych, śliczne i pomysłowe łamigłówki wydane przez Grannę oraz wiele innych przyjemnych pretekstów do intensywnego myślenia. Bardzo dociekliwy poszukiwacz intelektualnych przygód dostrzeże wśród tej oferty także łamigłówkę wydaną przez znakomite wydawnictwo Gigamic. Będzie nią kolorowe, drewniane cudo opatrzone tytułem Katamino.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:58:10 przez Joanna
Gra mieści się w niewielkim pudełku. Zawiera bardzo ładnie ilustrowane, duże karty (ale niezbyt grube i raczej podatne na uszkodzenia) oraz grube kartonowe żetony. Co ciekawe dołączonych jest kilka instrukcji w różnych językach oraz karty pomocy - też wielojęzyczne.
Gra zawiera oryginalnie 12 kart postaci, ja dostałam jeszcze dodatkową 13 postać (jej umiejętności nie są opisane w instrukcji).
Instrukcja i karty pomocy są po polsku - postacie na kartach mają nazwy angielskie (ale znajomość angielskiego nie jest wymagana).
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-15 17:57:20 przez Joanna
Wyobraźcie sobie grę planszową, w której będziecie przeżywać niezwykłe przygody, odwiedzać niesamowite miejsca, spotykać przerażających wrogów i po
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-15 17:56:57 przez Joanna
Gry ekonomiczne zajmują w mojej kolekcji specjalne miejsce. Na samej górze wydzielonej półki leżą tytuły lżejszego kalibru – pokroju Haziendy i Wysokiego...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:56:41 przez Joanna
Wczorajszy wieczór a w zasadzie pół nocy zapisze się w mojej pamięci jako baaaardzo udany. Kusiłem Brassem i kusiłem, osadnik odmówił, Grzesiu odmówił, mars nieomieszkał. Warto tu dodać, że to wczorajsze spotkanie miało dodatkowy i szczególny wymiar gdyż brały w nim udział również nasze żony. I każdy był zadowolony- one sobie razem plotkowały a my z marsem odpalaliśmy jedną grę po drugiej. Uczta była wyśmienita- na przystawkę podano Tikala, danie główne stanowił Brass, a podwieczorek był w formie Mauerbauer czyli inaczej Masons. Objedliśmy się przednio! Umówiliśmy się, że mars opisze tutaj pojedynek w Tikala i Mauerbauer, ja skupię się na Brassie.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 17:56:38 przez Joanna
„Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic – to razem właśnie mamy tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę…”. Ten słynny cytat z „Ziemi Obiecanej” Władysława Reymonta mógłby być (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:56:20 przez Joanna
Drugą dziesiątkę gier ze starej półki rozpoczynam od klasyki gier ekonomicznych, gry znanej, lubianej i może trochę przerażającej swoim ciężarem właściwym. A przynajmniej taką mi się jawiła, gdy na jednym z pierwszych Pionków zostałam wcielona do nieznanej mi ekipy, aby rozpoznać nowy grunt jakim był tenże gatunek gier. Do tamtej chwili żyłam w przekonaniu, że gier ekonomicznych nie lubię, nie polubię i nie ogram z przyjemnością. W jakimże błędzie żyłam!! OD tamtej chwili bowiem, jest to jeden z moich ulubionych gatunków. I pal to licho, że tłumaczenie zasad zajęło bitą godzinę (jak Boga kocham, spojrzałam na zegarek).
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:56:17 przez Joanna
Gdy ktoś nas uciska, należy postawić opór. Recenzowana gra karciana, autorstwa Ignacego Trzewiczka jest właśnie o ucisku i obronie przed nim. Konwój osadzony w...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:55:41 przez Joanna
Ignacy Trzewiczek, założyciel i szef wydawnictwa Portal, stworzył swego czasu uniwersum Neuroshimy - jego postapokaliptycznej (inaczej post-apo) wizji USA. Jako wielki miłośnik serii Fallout, bez cienia wahania sięgnąłem po jedną z sztandarowych gier tego wydawnictwa, czyli 51 Stan oraz samodzielny dodatek do niej, czyli New Era. Spędziłem nad nimi dziesiątki godzin i nie żałuję ani sekundy. Równie łapczywie moje oczy wpatrywały się w najnowszą produkcję Portalu, osadzoną w tym uniwersum, czyli Konwój. Dwuosobowa gra karciana, gdzie jedna ze stron wciela się w ludzkich bojówkarzy, starających się powstrzymać konwój maszyn Molocha. Brzmi nieco banalnie, jednak w praktyce rozgrywka okazała się tak absorbująca, że błyskawicznie podbiła nie tylko moje serce, ale również wielu ludzi, którym prezentowałem tą grę.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 17:55:39 przez Joanna
Zawsze lubię zagrać w nowy tytuł, zwłaszcza jak mnie ktoś szybko wyłuszczy zasady. Tak się jednak jakoś składa, że ze względu na wielość gier i niedobór czasu często się kończy na pierwszej partii, a wszyscy wiemy, że gra ujawnia swoją pełnię dopiero po kilku - kilkunastu partiach. Niestety – rzeczywistość, szara i brutalna, czas nam skutecznie ogranicza. Ciężko pisać recenzje po jednej partii, ciężko też zagrać więcej partii – więc postanowiłem rozpocząć nowy cykl – „PIERWSZE WRAŻENIE”. Jak znam życie, nie raz może to być też wrażenie ostatnie, przynajmniej na dłuższą chwilę, ale zawsze to wrażenie. Poza tym wielu mówi, że to pierwsze wrażenie jest decydujące – w końcu od niego zależy czy będzie drugie, trzecie itd. Tak więc niniejszym wpisem inauguruję nowy cykl! Czytajcie i chłońcie!
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 17:55:27 przez Joanna
Postapokaliptyczna Ameryka. Armia superkomputera Molocha zmierza do jednego z ostatnich bastionów ludzkości, Nowego Jorku, chcąc zmieść go z powierzchni planety. Żołnierze Posterunku prowadzą rozpaczliwą wojnę partyzancką, starając się spowolnić zabójczy konwój maszyn, stępić jego pazury na tyle, by rozbił się na finalnej, nowojorskiej bitwie. Nie mają szans w równym starciu, maszyny są nieporównywalnie silniejsze, muszą więc być cwani i uważni. Spowolnić przeciwnika na tyle, by mieć czas na zbudowanie wzmocnień na trasie jego przemarszu. Nie oddawać przedpola bez walki, ale i nie angażować zbyt dużych sił, bo ostateczna walka rozstrzygnie się w Nowym Jorku.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 17:55:15 przez Joanna
Wydawnictwo Portal konsekwentnie promuje produkty zlokalizowane w uniwersum stworzonym przez Ignacego Trzewiczka i to z niemałym powodzeniem. To, co zaczęło się jako system fabularny, rozwinęło (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:55:00 przez Joanna
Patrząc na ostatnią propozycję Ignacego Trzewiczka nachodzi mnie refleksja, kiedy on to wszystko wymyśla? Niektóre gry poprzedzał hype, zapiski, relacje na żywo i można się było na nie przygotować. Inne wychodziły nagle i znienacka, ale i jedne i drugie okazywały się równie dobre. A przecież Ignacy ma jeszcze rodzinę, dzieci. Dlatego nie potrafię wyjść z podziwu, kiedy ten facet ma czas na tworzenie tak przemyślanych gier.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:54:57 przez Joanna
Gier karcianych obecnych na rynku jest całe zatrzęsienie. Czasy, gdy jedyną karcianką nie rozgrywaną przy użyciu standardowej pokerowej talii był Czarny Piotruś...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:54:21 przez Joanna
Kiedy w zeszłym roku zobaczyłem zapowiedź Legends of Andor nie przypuszczałem, że ta gra stanie się wkrótce numerem 1 u nas w domu i to na wiele tygodni. Na grę zwróciłem uwagę w zasadzie tylko i wyłącznie z powodu przepięknej planszy, dopiero później doczytałem kto jest jej autorem (gry i grafiki) – Michael Menzel czyli twórca grafik do wielu nowoczesnych gier. Jak tylko gra pojawiła się na amazonie zakupiłem egzemplarz wydając fortunę. Wydanych pieniędzy nie żałuje, gdyż gra dostarczyła mi wiele godzin świetnej, rodzinnej rozrywki.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 17:53:52 przez Joanna
Nie wiem, czy wiecie, ale znany ilustrator gier, Michael Menzel, zaprezentował na ubiegłorocznych targach w Essen swoją debiutancką grę - Legends of Andor. To musiało kiedyś nastąpić, przecież nikomu bezkarnie nie uchodzi ciągłe przebywanie w towarzystwie pełnych pomysłów projektantów planszówek i do tego namacalne z nimi obcowanie, obserwowanie procesu twórczego i dokładanie do niego swojej…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:53:39 przez Joanna
Żołnierze Armii Krajowej oraz wspierający ich Cichociemni medialnie/popkulturowo mieli pecha będąc Polakami. Gdyby walczyli za wolność np. Amerykanów, to na pewno nie jeden raz na ekranach kin, telewizorów czy monitorów moglibyśmy oglądać fascynujące losy dzielnych żołnierzy i śledzić ich brawurowe akcje na terenie okupowanego kraju. Niestety Polacy nie są skorzy do cieszenia się swoimi sukcesami i wolą martyrologiczne podejście do swojej historii. Nie odbierajcie tych słów źle, ja jestem dumny z polskiej historii, ale pokazanie również pozytywnych stron czyichś działań pomaga w ich propagowaniu, a na pewno nie zaszkodzi
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 17:53:26 przez Joanna
Ewolucja gatunków na Ziemi doprowadziła do wyodrębnienia się różnorodnych organizmów i sprawiła, że najlepsze/najsilniejsze przetrwały. Początki rozwoju określo...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:50:17 przez Joanna
"Prawdopodobnie wszystkie formy życia organicznego, jakie kiedykolwiek istniały na tej Ziemi, pochodzą od pierwotnej formy, w którą po raz pierwszy tchnięto życie (…). Jest coś wspaniałego w takiej wizji życia (…) albowiem podczas gdy ta planeta krążyła zgodnie z niezmiennym prawem grawitacji, z tak prostych początków rozwinęły się nieskończone formy, najpiękniejsze i najcudowniejsze, i dalej się rozwijają." - napisał w swoim sławetnym dziele “O pochodzeniu gatunków” Karol Darwin, kreśląc główną myśl teorii ewolucji. Ja chcę Wam opowiedzieć o grze, która darwinowską teorię - w udany jak myślę sposób - podejmuje i tematyzuje. Mowa o grze karcianej “Evolution: The Origin of Species”.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 17:50:12 przez Joanna
Ciekawiła mnie ta gra. Podglądałem na stronach internetowych wydanie w języku angielskim. Przegapiłem takie wydanie w polskich sklepach. Zresztą cena była wysoka. Doczekałem się rodzimego produktu....
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-02-15 17:50:04 przez Joanna
Carcassonne to miasto na południu Francji, słynne z dobrze zachowanych murów obronnych, rozbudowywanych przez setki lat, od czasów rzymskich do średniowiecza. To także symbol walk heretyków przeciwko średniowiecznej polityce religijnej. Gra planszowa o tej samej nazwie, stworzona w 2001 roku przez Klausa Juergena-Wrede, przenosi nas w wieki średnie i pozwala wziąć udział w rywalizacji o panowanie nad terenami wokół tego miasta.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:49:48 przez Joanna
O grze Carcassonne usłyszałem już jakiś czas temu i nawet dane mi było rozegrać jedną partię. Wtedy jednak nie wiedziałem jeszcze, co takiego kryje się w układaniu klocków na stole, w taki sposób, aby u mnie pasowały, a innym psuły
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 17:49:31 przez Joanna
Jak zacząć? To pytanie zadaję sobie od dość dawna. O Carcassonne zostało powiedziane już chyba wszystko i wszędzie. Gra gigant, klasyk, marka. Cóż... powiem wam po prostu co mi się w niej podoba, a co nie. Szczerze. Nic więcej. Nic mniej.
Gdy pierwszy raz ujrzałem Carcassonne na półce sklepowej i przeczytałem o co w niej chodzi pomyślałem "God... serio? Nie dziękuję". Ten stan trwał dość długo (dosłownie kilka lat). W między czasie coś mi się obiło o uszy, przeczytałem recenzję. Postanowiłem spróbować. Chwyciło. I to naprawdę mocno.
[więcej w serwisie Czas na Planszówki]
Dodano 2014-02-15 17:49:27 przez Joanna
Dawno temu kiedy miałam ogrom czasu, choć wtedy mi się wydawało że w ogóle go nie mam, znalazłam się na L4 i przyznaję cieszyło mnie to wielce :) Zwłaszcza że w tym samym czasie na L4 trafił mój współlokator czyli Mąż ;) W perspektywie mieliśmy kilka dni bez wychodzenia z domu, zdani na swoje towarzystwo w naszym wielkim mieszkaniu ;) Przypomnieliśmy sobie o grach planszowych, którymi wtedy już nie raz uraczył nas mars, wiec po zawiezieniu zwolnienia do pracy udaliśmy się do sklepu z grami :) Pojęcia nie mieliśmy co chcemy, zdaliśmy się na sprzedawcę. Wybór padł na Carcassonne i Dungeoneer: Krypta Przeklętych. Pierwsza gra od razu nam przypadła do gustu, bo to idealna pozycja dla świeżaków, z drugą było gorzej a wszystko przez instrukcje. Studiowaliśmy ją oboje, ale wciąż były niejasności i dopiero gdy sami ustaliliśmy parę zasad to poszło do przodu.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 17:49:14 przez Joanna
O sukcesie Carcassonne nie trzeba chyba mówić – grze, której liczba dodatków przebija nawet Magię i Miecz, nie może się źle powodzić. Ale czy to dobra gra?
Cóż i tak, i nie.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 17:48:49 przez Joanna
Gmach zamczyska na południu Francji. Wielka warownia otoczona przepięknymi połaciami zieleni. Tak prezentuje się Carcassonne, które budzi zachwyt. Czy gra o tym tytule rodzi takie same emocje jak m...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 17:47:45 przez Joanna
Recenzja gry Carcassonne. Część pierwsza recenzji (procesu): wykonanie gry. Carcassonne: wydawnictwo Bard, autor Klauas-Jürgen Wrede
[więcej na blogu Prosto z Pudła]
Dodano 2014-02-15 17:47:40 przez Joanna
Obok „Osadników z Catanu” to drugi, flagowy przedstawiciel nurtu nowoczesnych gier planszowych. Szturmem zdobył serca graczy swojskim klimatem budowania miast, zamków, dróg i osiedlania ich przez naszych „meepli”. To gra o banalnych zasadach i bogactwie strategii, pozwalających na obranie dowolnego stylu gry – agresywnego, bądź bardziej „familijnego”. Słowem … … klasyk. Czemu? Śpieszę z odpowiedzią. …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:47:37 przez Joanna
Zazwyczaj zdarza się, że gry nominowane do najbardziej prestiżowej nagrody w naszym środowisku – Spiel des Jahres – poznaję dużo później niż nawet s...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:47:08 przez Joanna
Idealna połączenie?Jedną z pierwszych gier, która wbiła mnie w fotel swoją grywalnością i jednocześnie stała się dla mnie symbolem początku renesansu planszówkowego był Sankt Peterburg, autorstwa Michaela Tummelhofera. Wydawnictwem gier, które zawsze kojarzyło mi się z wybitnymi tytułami, najwyższą marką na rynku planszówek był Hans im Glück. To właśnie dzięki niemu miały premierę takie perełki…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:47:04 przez Joanna
We wcześniejszych recenzjach gier wydawnictwa Right Games omawialiśmy jedynie te tytuły, które miały swoją premierę na Essen 2011. Rosjanie przygotowali jednak...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:46:48 przez Joanna
W ten weekend na Polconie swoją premierę miała gra Gamedec, której autorami są Jan Madejski i Martin Ann (pseudonim artystyczny Marcina Przybyłka), którego zapewne wielu z Was zna jako autora książek z tytułowej serii Gamedec.
Od czasu publikacji pierwszego wywiadu z Marcinem, prawie trzy lata temu w serwisie GamesFanatic.pl, czuję się swego rodzaju „medialnym ojcem chrzestnym” tej gry. Dlatego zaraz po premierze od razu musiałem z nim porozmawiać, żeby na gorąco poznać jego uczucia związane z premierą oraz poznać odpowiedzi na kilka pytań, które zainteresują nie tylko mnie, ale wszystkich miłośników gier planszowych.
To nie koniec informacji związanych z grą Gamedec na moim blogu, ponieważ niedługo pojawi się tu również wywiad z Janem Madejskim.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 17:46:25 przez Joanna
Warsaw City. Przyszłość. Gry komputerowe i bardziej rozbudowane programy stały się obleganymi światami sensorycznymi. Te legalne dają satysfakcję, rozkosz i… opróżniają nasz portfel. Te mniej zgodne z literą prawa dadzą zastrzyk adrenaliny, ale też mogą doprowadzić twój mózg na skraj wytrzymałości. Tak stworzone światy to idealne środowisko przestępstw cybernetycznych. A skoro przestępstwa, to i detektyw. …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:46:16 przez Joanna
Jurassik to pierwszy tytuł francuskiego wydawnictwa Ilopeli. Jest to prosta gra karciana dla dzieci, w której wcielamy się w młodych odkrywców, szukających szcz...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:46:02 przez Joanna
Dla dziecka dinozaur to wielki jaszczur, często drapieżny, żyjący dziesiątki milionów lat temu kiedy to nasza planeta była pokryta gigantycznymi lasami szpilkowymi. Ale jeśli spytamy dziecko „Kim jest paleontolog?” to często nie będzie potrafiło nam odpowiedzieć. Aby pomóc najmłodszym z tym zagadnieniem, powstała gra Jurasik, za której polską edycję odpowiada wydawnictwo Bard. W tej niewielkiej grze …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:45:57 przez Joanna
Życie kościotrupa musi być nudne. Zwłaszcza wtedy, kiedy jest się ożywionymi kośćmi, jednym z trzech mieszkańców wielkiego, starego i upiornego zamczyska. Wówcz...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:45:45 przez Joanna
Gdy słyszę nazwę Nox, od razu staje mi przed oczami rewelacyjna gra komputerowa z czasów kiedy Baldur's Gate walczyło z Diablo o większe grono zwolenników. Czas jest jednak nieubłagany, ludzie dorastają i tytuły które nie dały rady się zbytnio wybić, toną w odmętach zapomnienia. W tym tekście opiszę zupełnie inną grę noszącą również tytuł Nox. Mowa o nowości wydawnictwa Bard, które wydało lekką pozycję dla dzieci oraz dorosłych. Słowem na imprezy czy do pubu. Można by rzec "Gra jakich wiele ostatnimi czasy", i zdaje się być to po części prawdą. Jak wypada to w praktyce? Cóż - bardzo różnie.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 17:45:43 przez Joanna
Gry karciane wciąż pokazują coraz to nowe możliwości. Czasem zupełnie banalne zasady generują interesującą i dynamiczną rozgrywkę. Czy i w jaki sposób zrealizował to autor gry NOX, Steffen Brückner, opowiem w tej recenzji. Zasady są banalne i można je objaśnić w kilka minut. W grze występują trzy kolory. W każdym z kolorów pięć różnych wartości…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:45:36 przez Joanna
Nocą kościotrupy w upiornym zamczysku przeganiają się w wymyślaniu coraz wredniejszych dowcipów. Złośliwie chichocząc, podkładają co rusz kościstą nogę swoim współtowarzyszom... Nox to imprezowa gr...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 17:45:33 przez Joanna
Muszę się wam przyznać, że do „Noxa” podchodziłem trochę jak pies do jeża. Czyżby chodziło o to, że jest to kolejna-jakich-wiele karcianka? Czyżby o to, że grafiki i szata graficzna skupia się na kościotrupach? Czy też o to, że autor jest właściwie zupełnie nieznany? Wszystkiego po trochu. Ale zacznijmy od początku. Kim jest autor? Autor to …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:45:31 przez Joanna
Michael Tummelhofer to pseudonim Bernda Brunnhofera, autora m.in. Sankt Petersburga czy Stone Age. Tym razem, jak łatwo się domyślić patrząc na pudełko Pantheon...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:45:15 przez Joanna
O autorze dzisiejszego bohatera po raz pierwszy usłyszałem lata temu przy okazji gry Saint Petersburg. Nie przepadam za karciankami, ale ta spodobała mi się, szczególnie jak pograłem w nią więcej na komputerze ;-) Moje drugie spotkanie z panem Michaelem Tummelhoferem (pseudonim pana Bernda Brunnhofera) dotyczyło gry Stone Age. Świetnej gry dla zaawansowanych rodzin (o ile…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 17:45:12 przez Joanna
W dzisiejszym odcinku gra Pantheon , której autorem jest Michael Tummelhofer. Autor w swoim dorobku ma min. takie gry jak Stone Age czy Saint Petersburg. Gracze uczestniczą w narodzinach i upadkach wielkich cywilizacji oraz starają się podczas gry wybudować jak najwięcej budowli (kolumn), które jako jedyne przetrwają upadek cywilizacji oraz uzyskać przychylność bogów składając im ofiary. …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 17:45:10 przez Joanna
Brakujący element Płomień pochodni zadrżał niespokojnie, gdy z wrót otwartego po raz pierwszy od tysięcy lat grobowca wyleciały setki zbudzonych ze snu nietope...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 17:44:58 przez Joanna
Twój bogaty wuj kopnął w końcu w kalendarz i masz szansę przejąć jego majątek! Co najlepsze, stary skąpiec na koniec zrozumiał, jak bardzo się mylił
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-15 17:44:54 przez Joanna
Polska edycja Savage Worlds wdarła się na salony podbijając serca wielu erpegowców. Szybka mechanika, ładnie wydany i tani podręcznik, dobra promocja – czegóż chcieć więcej? Czy mamy zatem do (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 17:44:52 przez Joanna
Dzieci lubią robić zdjęcia. Nie ważne czy już potrafią dobrze celować obiektywem czy nie. Pstryk tu, pstryk tam. A nóż coś wyjdzie. Dla takich małych fotografów gry o robieniu zdjęć są w sam raz. Znam takie dwie, obie bardzo udane. Pierwszą z nich jest Loch Ness (wyd. Granna), drugą Małe Foto Safari (wyd. G3). O tej ostatniej jest dzisiejszy wpis.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 17:44:38 przez Joanna
Zaprojektowanie miasteczka na Dzikim Zachodzie wydawało mi się bardzo proste. Zgłosiłam się do lokalnego szeryfa ze szkicownikiem i zostałam bez wstępnych rozmów przyjęta do pracy. Dziwne, że nie było innych chętnych na to stanowisko. Po podpisaniu umów zasiadłam przy stoliku w biurze szeryfa.
Praca od zaraz okazała się właśnie taką. Co chwilę jakiś wóz lub koń wzbijał tumany kurzu. Co chwilę skrzypiały drzwi. Szeryf mozolnie przeżuwał tytoń i patrzył na mnie litościwie.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:40:05 przez Joanna
Pośród wszelkiej maści gier przygodowych oraz kooperacyjnych, oba te gatunki mocno się zazębiają, niejednokrotnie przy naprawdę rewelacyjnych tytułach. Jednym z nich jest Horror w Arkham, który błyskawicznie zawojował serca graczy, w tym moje, chyba na całym świecie. Niestety w każdej rodzinie musi zdarzyć się czarna owca. Nie inaczej jest i w tym wypadku. Mowa tu o Znaku Starszych Bogów, zeszłorocznej nowości wydanej w uniwersum stworzonym przez amerykańskiego pisarza H. P. Lovecrafta, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku. Dlaczego tak się stało? Cóż powodów jest wiele, choć nie rzucają się one od razu w oczy, tylko wypływają po dłuższej styczności z grą.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 16:39:38 przez Joanna
Proza H. P. Lovecrafta na stałe wpisała się w naszą kulturę. Napawa niepokojem ludzkość od dziesiątek lat, choć być może coraz mniej, gdyż wiemy o świecie więcej niż osoby współczesne autorowi. (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:39:30 przez Joanna
„Small World” doczekał się wielu dodatków, przecież nikt nie zarżnie kury znoszącej złote jajka, dlatego warto się przyjrzeć uważnie „Small World: Tales and legends”, „Be not afraid”, „Cursed” i (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:39:24 przez Joanna
Atlantyda to według wielu jedynie wytwór wyobraźni greckiego filozofa – Platona. W swoim dialogu Timajos opisał on królestwo
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:39:10 przez Joanna
Po wielu latach Galakta zdecydowała się wydać pierwszą, debiutancką polską produkcję i postawiła na grę planszową Marcina Wełnickiego, autora kilku książek, między innymi Testamentu Damoklesa. Okazał się to los bardzo korzystny, bo i mechanicznie gra spisuje się bardzo dobrze, a i tematyka nie jest wtórna. W Zagładzie Atlantydy, gracze będą starali się uratować jak najwięcej jej mieszkańców, jednak zadanie to nie jest wcale takie proste, gdyż ciągłe spory polityczne stale się zaogniają, mimo rosnącego zagrożenia ze strony natury.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 16:39:07 przez Joanna
Tłumy zmierzające do portów i próbujące się dostać na statki, płacz rozdzielanych rodzin – tak można wyobrazić sobie exodus ludu Atlantów. Nadchodzi „Zagłady Atlantydy”. Uratuj jak najwięcej (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:38:57 przez Joanna
Zagłada Atlantydy to wśród planszówkowiczów gra legenda. Powstała w 2007 r. i miała pojawić się na rynku rok później. Potem kolejne daty premier, pogłoski, listy z warsztatu i chwilowe zapomnienie. Aż do dnia premiery w grudniu 2011 r. Legenda przerodziła się w rzeczywistość. Mogę sobie jedynie wyobrazić jaką popularność zyskałaby ta gra, gdyby pojawiła się na rynku dużo wcześniej. Jestem jednak zdania, ze mechanika na tyle broni grę, że nie podzieli(ła) losu wielu tytułów, których wydania tak bardzo się opóźniły.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:38:55 przez Joanna
Po wielu latach Galakta zdecydowała się wydać pierwszą, debiutancką polską produkcję i postawiła na grę planszową Marcina Wełnickiego, autora kilku książek, między innymi Testamentu Damoklesa. Okazał się to los bardzo korzystny, bo i mechanicznie gra spisuje się bardzo dobrze, a i tematyka nie jest wtórna. W Zagładzie Atlantydy, gracze będą starali się uratować jak najwięcej …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:38:39 przez Joanna
Le Havre przeniesie cię w realia starego miasta portowego. Wyobraź sobie... plusk wody, głosy mew, gwar doków, odległy szum morza, dźwięk syren portowych i zapa...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:38:11 przez Joanna
Już za chwileczkę, już za momencik, jak tylko statek przybije do portu (a przybija już bardzo długo i data premiery jest ciągle bliżej nie określona) będziemy mieć okazje dzięki wydawnictwu Lacerta trzymać w rękach polska edycję gry Le Havre Uwe Rosenberga. To doskonała okazja żeby wszystkim przypomnieć o tej pozycji i odkurzyć ją z półki. …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:38:07 przez Joanna
Załóżmy, że jest to początek filmu science-fiction. Bardzo długo oczekiwanego przez wszystkich fanów tego gatunku. Widzimy ujęcie pustego, zimnego i usianego gwiazdami kosmosu. Brak muzyki i innych odgłosów. Jest tylko kosmiczna cisza, która i tak dźwięczy w naszych głowach. Gdzieś w tle słyszymy głębokie dudnienie i w kadr majestatycznie wpływa szary kadłub statku kosmicznego, którego stan poszycia wskazuje jak już bardzo długo dryfuje on przez ten ocean ciemności. Pojawiające się powoli białe litery na burcie statku, układają się w nazwę – Tezeusz. Cięcie. Jesteśmy już we wnętrzu stalowego olbrzyma i w zależności od tego, która frakcja ten film nakręciła jesteśmy wraz z bohaterami, z którymi zżyjemy się w ciągu następnych kilkudziesięciu minut, albo w opuszczonym laboratorium (Naukowcy), maszerujemy po korytarzach zasnutych parą wyciekającą z nieszczelnych rur (Marines), wchodzimy przez wypaloną dziurę do wnętrza statku (Obcy – „standardowe” znaki szczególne: szarzy z dużymi oczami) lub wypełzamy z ociekającego śluzem jaja (Aliens – ta nazwa wszystko tłumaczy). OK, ci ostatni to raczej filmu nie nakręcą, ale żeby nie być posądzonym o dyskryminację rasową, to tak już to zostawmy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:25:37 przez Joanna
Rok 1991 był rokiem niezwykłym. Na niebie i ziemi pojawiły się znaki zwiastujące olbrzymie zmiany na całym świecie – w Norwegii lud opłakiwał śmierć umiło...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:25:08 przez Joanna
Dawno, dawno temu, gdy kapitalizm dopiero wkraczał do Polski, firma Sfera podpisała umowę z Games Workshop na polskie wydanie zachodniego hitu p.t. Talisman. Ponieważ Polak potrafi, Sfera wprowadziła przy tym wiele zmian, m.in. przerabiając praktycznie całą grafikę (na lepsze) i wrzucając do „podstawki” karty z dodatków. To wszystko wyszło grze zdecydowanie na dobre i do dziś wielu graczy z rozrzewieniem wspomina czas spędzony nad „Magią”.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 16:25:04 przez Joanna
Spartacus: A Game of Blood & Treachery, to gra planszowa oparta na popularnym i kontrowersyjnym serialu, (w luźny sposób) traktującym o powstaniu Spartacusa. Gracze wcielają się w właścicieli szkół gladiatorów, którzy na wszelkie sposoby starają się umocnić swoje wpływy i zyskać przychylność Rzymu. Zapraszam do obejrzenia unboxingu i mojej oceny komponentów gry.
[więcej na blogu Untold BoardGames]
Dodano 2014-02-15 16:24:49 przez Joanna
Nadszedł dzień, w którym serwis grybezprądu.pl stawia po raz kolejny pierwsze kroki na nowym terytorium. Przedstawiamy naszą pierwszą wideorecenzję gry
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-15 16:24:41 przez Joanna
Już niedługo, bo dokładnie 4 października na nasze ekrany kin wchodzi film Andrzeja Wajdy pod tytułem Wałęsa. Człowiek z nadziei. My zaś przy tej okazji otrzymamy grę Strajk autorstwa Karola Madaja, który już powoli staje się specjalistą od polskiej tematyki historycznej. Gra trafia do nas w porządnym pudle wielkości Kolejki. Grafiki na kartach, planszy oraz…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:24:24 przez Joanna
W drugim odcinku "Unboxingu" prezentuję raptem jedną grę, ale za to bardzo wyczekiwaną wśród graczy w kraju nad Wisłą. A szczególnie miłośników karcianek kolekcjonerskich i gier taktycznych. Mowa o polskiej wersji Summoner Wars, jednej z najciekawszych gier karcianych, w których na planszy ścierają się dwie wrogie frakcje. Brzmi znajomo? Zdecydowanie. Jednak jest to jedna z tych rzeczy, którą gracze kochają, więc wszelkie powtórki są mile widziane. Szczególnie jeśli prezentują się dobrze i zajmują niewiele miejsca.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 16:24:09 przez Joanna
W 1998 roku, mając lat 10 po raz pierwszy zetknąłem się z klasycznym uniwersum fantasy. Smoki, orkowie, skarby i rycerze w połyskujących zbrojach, a wszystko to na ekranie komputera. Seria Heroes of Might and Magic stała się moją bramą do świata nowoczesnej fantastyki. Do dziś z sentymentem wspominam wieczory spędzone na dowodzeniu armiami szkieletów, elfów, demonów i troglodytów. Wystarczy powiedzieć, że od pierwszego spotkania tzw. „hirołsy” mają swoje stałe miejsce na dyskach kolejnych komputerów i chociaż sięgam do nich coraz rzadziej – zwyczajnie trudno mi się rozstać z tym klasykiem.
Zapytacie „hej, ale o co chodzi? – to przecież recenzja karcianki! Skończ bajdurzyć i wracaj do rzeczywistości!”
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:24:00 przez Joanna
Summoner Wars to bitewna gra karciana, w której zmaga się dwóch Mistrzów Przywołań. Zapraszamy do lektury recenzji gry zawierającej dwie frakcje: Krasnoludy Gildii i Jaskiniowe Gobliny
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:23:52 przez Joanna
Zjadłeś zęby na grach karcianych? Każda kolejna wydaje Ci się kopią poprzedniej? Pora na coś zupełnie nowego. Pora na „Summoner Wars”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:23:29 przez Joanna
Już coraz częściej rano widzimy za oknem białą od mrozu trawę, więc to znak, że już wkrótce nasze ulice pokryje śnieżna powłoka. Tak, zima już nieubłaganie się do nas zbliża czy tego chcemy, czy nie. Ja akurat nie należę do osób pałających szczególną sympatią do śniegu, mrozu i krótkich dni, ale zawsze chętnie pomęczę się zdobywając po raz kolejny szczyt K2, dzięki grze stworzonej przez Adama “Folko” Kałużę. W czasie naszego ostatniego spotkania Folko podczas rozmowy rzucił hasło, że “jak będziesz chciał, to możesz zagrać w Mount Everest…” Dwa mrugnięcia powiek i dodałem dwa do dwóch: druga część K2 już jest! Jak to, jak będę chciał? Ja muszę zagrać! I tak oto mam okazję napisać kilka wrażeń z pierwszej mojej rozgrywki w drugą część, moim zdaniem najlepszej gry Folko. Czy będzie dziwne gdy napiszę, że szykuje się kolejny górski hit?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:22:47 przez Joanna
Prawie rok temu napisałem tekst opisujący wersję prototypową kolejnej części K2 Adama Kałuży – Mount Everest. Kilka dni temu odbyła się jej premiera, a obecnie wydawca gry REBEL.pl prezentuje grę na targach w Essen. W ciągu tych jedenastu miesięcy Mount Everest się zmienił, ale na szczęście jest to wciąż bardzo dobra gra.
Przed dalszą lekturą polecam przeczytanie mojego wcześniejszego tekstu dotyczącego pierwszej, prototypowej wersji gry. Nie chcę się powtarzać i pisać po raz kolejny czym jest Ice Fall oraz dlaczego Mount Everest stracił miano góry tylko dla twardzieli. Ale co najważniejsze, po lekturze obu tekstów zobaczycie jak zmieniła się gra oraz co z niej zostało usunięte, a co dodane. Tutaj chciałbym się skupić tylko na ostatecznym wydaniu i pokazać właśnie te zmiany.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:22:12 przez Joanna
Serwis o grach planszowych i karcianych, w którym znajdziecie recenzje gier planszowych, felietony, wywiady z twórcami, zapowiedzi wydawnicze. Lubisz gry planszowe? Planszówki to twoja ulubiona rozrywka? Polubisz i nas.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:21:55 przez Joanna
Hahaha! Zaśmiał się szalony naukowiec zakładając gumowe rękawice i grube okulary. Leżałam na wpół żywa, podpięta setką kabli do machiny mutacyjnej w jego laboratorium. Zbliżał się mój koniec. Szaleniec nacisnął wielki włącznik na pulpicie i zgasło światło. Ogarnęła mnie panika, a potem nastała ciemność. Nowa ja przebudziłam się z wewnętrznym przekonaniem, że proste gry imprezowe są bardzo cenne, przydatne i koniecznie trzeba mieć takie w kolekcji. Zmutowałam.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:21:40 przez Joanna
Miałam okazję spytać kilka osób, od podstawówki do studiów, czy wiedzą kim są Bohaterowie Wyklęci. Nikt nie wiedział. Doszło nawet do trochę zabawnej sytuacji, gdy gimnazjalista ujrzał na moim biurku książkę, której okładka zawiera słowo „wyklęci”, z wielką krwawą literą K. O, wyklęci, a ja czytam teraz Wiedźmina. Odpowiedziałam, że to książka o żołnierzach, o współczesnej historii polski. Zapadła chwila ciszy, konsternacja, że jednak to nie żadne sf czy fantasy.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:21:18 przez Joanna
"Mage Wars to największe odkrycie roku 2012 wśród gier. Przez wielu określana jako lepsza i bardziej wciągająca niż Magic: The Gathering. Przy tym jest w perspektywie czasu dużo tańsza, bo nie musisz tu ciągle dokupować czegoś losowego.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 16:21:03 przez Joanna
Bardzo często gry wydawane współcześnie czerpią z tego co już było, i to nie tylko z innych gier planszowych ale także komputerowych czy karcianych. Mage Wars t...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:21:02 przez Joanna
Wojna stała się faktem, ten zaś przerodził się w codzienność. Wystarczyło ledwie kilka miesięcy, by cały znany świat spowił całun grozy i nienawiści.
Walka toczyła się nieprzerwanie na niezliczonych polach bitew, a jej echa coraz częściej pobrzmiewały wśród ulic wielkich miast. Trwoga, chciwość, rezygnacja – wszelkie uczucia towarzyszące wojnie od zarania dziejów również tu odcisnęły swoje piętno. Zwykli ludzie, wędrowni magowie, najemni wojownicy, słabsi i silniejsi, – czym była dla nich wojna?
Karą, obietnicą bogactwa, okazją do pogrążenia się w zapomnieniu, czy wręcz przeciwnie pretekstem do ujawnienia dawno snutych planów?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:20:53 przez Joanna
Pionek to rewelacyjna impreza. Poza niesamowitym klimatem oraz bardzo przyjacielskimi ludźmi można tam poznać nowe gry. W takim też celu wybieramy się na prawie...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:20:46 przez Joanna
Ślady ostatnich bitew widać wszędzie dokoła; kurz nie zdążył jeszcze opaść, ziemia nadal czerwieni się krwią ofiar…
Nie zważając na to, wydawnictwo Factory of Ideas przypuszcza kolejny atak – oto cztery nowe rasy, pod komendą potężnych Mistrzów Przywołań – którego z nich poprowadzisz ku wiecznej potędze?
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:20:14 przez Joanna
„Wysokie napięcie” to polskie wydanie znanej i niezwykle cenionej gry „Power Grid” a jednocześnie jedna z najważniejszych i najciekawszych pozycji wśród ekonomicznych gier planszowych. Warto spróbować swych sił w rywalizacji potentatów energetycznych, elektryfikujących ogromne obszary Ameryki czy Europy.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:19:37 przez Joanna
Informacja o polskim wydaniu Wysokiego napięcia bardzo mnie ucieszyła. Wydawnictwo Lacerta jako pierwsze oddało w ręce rodzimych miłośników gier planszowych pro...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:19:15 przez Joanna
Każde dziecko boi się ciemności, dziwnych kształtów jakie nocą przyjmują przedmioty, cieni rzucanych na ścianę. Potwory z wyobraźni gromadzą się wokół dziecięcego łóżka. Czy da się je przepędzić? Rodzice nie mają łatwego zadania, bo nie ma uniwersalnej metody. Jedne sposoby działają, inne nie. Trzeba więc próbować wszystkiego. Nawet gry planszowej.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:17:46 przez Joanna
Cel postawiony przed graczami w „Potworach do szafy” będzie z pewnością bliski sercu każdego malucha. Wiadomo przecież, że wieczorami kiedy tylko gaśnie światło, dzieci często widzą w każdym (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:17:37 przez Joanna
Przesympatyczne zwierzę, jakim jest niedźwiedź, czyli inaczej miś, to ulubieniec wszystkich dzieci. Zwłaszcza koala i panda są uwielbiane przez naszych milusińs...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:17:25 przez Joanna
Patrząc na grafiki komputerowe i zdjęcia gry w wersji pudełkowej to gra jest śliczna. Nie miałam jej jednak w ręce, nie jestem w stanie ocenić poziomu wykonania.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-15 16:17:23 przez Joanna
Bruno Faidutti napisał o „Takenoko” Antoine Bauza, że słowem kluczowym odnoszącym się do tej gry jest „cute” (czyli śliczny). Kiedyś pomogło to grze Zooloretto zabłysnąć w świecie gier planszowych, czy pomoże i tej grze? Moim zdaniem na pewno. Jednak tylko w kategorii słodkich gier rodzinnych. Gra ma i zwolenników, i przeciwników. Zbiera pochwały i nagany. Została wysoko oceniona na opiniotwórczym blogu Kulkmann’s G@mebox uzyskując nagrodę „G@mebox Star”, zaś we Francji uzyskała tytuł Gry Roku 2012.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:17:10 przez Joanna
Odwieczny konflikt pomiędzy Chinami a Japonią w końcu został zażegnany. Aby odpowiednio uhonorować to wydarzenie chiński cesarz ofiarował japońskiemu władcy święte zwierzę, symbol pokoju – misia Pandę. To spokojne, silne i dostojne stworzenie zamieszka w cesarskim ogrodzie, a my podwładni cesarza, mieszkańcy jego dworu stajemy przed zadaniem zadbania o potrzeby tej … bestii! Albowiem wilczy …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:16:54 przez Joanna
Niektóre filmy przechodzą do klasyki kina nie ze względu na oscarowe kreacje aktorskie, ale za pomysły, które na długo zapadają w naszych głowach i na dobre zadomawiają się w popkulturze. Tak właśnie było z filmem Cube. Wizja zamknięcia w więzieniu złożonym z setek sześciennych pomieszczeń, które wciąż się przemieszczają i prawie każde z nich jest śmiertelną pułapką, fascynuje, a jednocześnie przeraża. Podobne zapewne wnioski wyciągnęli w niedalekiej przyszłości producenci telewizyjnego reality show – Room 25 i postanowili wykorzystać ten pomysł do zorganizowania przedstawienia, które miało zaspokoić zawsze aktualne potrzeby społeczeństwa, czyli „krwi i igrzysk”.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:16:35 przez Joanna
Nie wiem, czy dałabym się namówić na zjedzenie czegoś tak egzotycznego jak stawonogi. Podobno smaczne i bardzo odżywcze, zdrowe, bo biegające radośnie to tu, to tam. No dobrze, wyobrazić sobie to mogę. Siedzę nad planszą Przez Pustynię albo Timbuktu i wcinam skorpiony, przy partyjce we Władcę Podziemi zajadam się pająkami, a przy grach imprezowych Zeimeta wcinam karaczany argentyńskie, usmażone bez pancerza na masełku. O nie! Masełko kapnie mi na palce, palce wytrą się w karty…toż to profanacja!
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:16:17 przez Joanna
Napady na bank, bijatyki w Saloonie, pojedynki w samo południe. Wszystko to możecie przeżyć, zasiadając przy grze „Deadwood: Miasto Bezprawia”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:15:46 przez Joanna
Donalda X. Vaccarino znamy przede wszystkim jako wynalazcę deckbuildingu – a także autora gier: Nefarious i Kingdom Builder. Fantasy Flight Games znamy prze
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-15 16:15:39 przez Joanna
Do zakupu dodatku „Europa 1912” przywiodła mnie konieczność. Nie, nie dlatego kupiłam to małe pudełko, bo kocham Wsiąść do Pociągu. Kupiłam je dlatego, aby tej gry do cna nie znienawidzić. Jest to bowiem stały punkt naszych planszówkowych nasiadówek i złapałam się już na unikach, szantażu i kłamstwie tylko po to, by po raz tysiąc pierwszy nie grać już w pociągi. Dodatek przyszedł w samą porę aby rozwiązać ten impas.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:15:31 przez Joanna
Europa 1912 to chyba pierwszy dodatek, w którego posiadanie weszłam nie dlatego, że znudzona wersją podstawową gry poszukiwałam odmiany, ale po prostu z koniecz...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:15:15 przez Joanna
Friedman Friese stanowi niesamowitą osobowość w świecie planszówek – polecam bliżej zapoznać się z nim samym, ale również temu co mu zawdzięczamy. Zresztą skłonić może do tego fakt, iż ma na swoim koncie, nie bójmy się użyć
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 16:14:47 przez Joanna
Friedemann Friese dał się poznać jako wybitny autor gier planszowych. Jego produkty cechują bardzo dokładnie przemyślane mechanizmy. Zapewne nie bez znaczenia jest wykształcenie tego twórcy, (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:14:45 przez Joanna
W tym tygodniu odbyła się próbna matura z matematyki. Teraz matematyka na maturze będzie obowiązkowa dla wszystkich. To dobrze, bo umieć liczyć trzeba. Ta zdolność bardzo się przydaje w życiu zawodowym każdemu. Niektórym przydaje się także w chwilach relaksu. Nie ukrywajmy, w Power Grid – Factory Manager trzeba liczyć i to bardziej skomplikowane działania niż w Wysokim Napięciu. Tak na poziomie czwartej klasy szkoły podstawowej, a nie trzeciej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:14:41 przez Joanna
Pisałem ostatnio o grze Fasolki i wspomniałem, że napiszę o jednym (jedynym) dodatku, który posiadam w swojej kolekcji. Nazwa jego nie brzmi zachęcająco przez to, że jest po niemiecku :) Bohnanza Erweiterungs-Set (czyli po naszemu „zestaw rozszerzający” – wymyślna nazwa) zwiększa liczbę maksymalną graczy do 7 (oczywiście konieczna jest podstawka). Dodatek wprowadza 4 nowe typy fasolek – kawa, kakao, pijak i ogrodnik; pola z nr 1, 2 i 3
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 16:14:08 przez Joanna
Sadzenie fasolek i ich sprzedaż to nie lada biznes, zapewne dlatego uprawianych jest ponad 30 odmian. By stać się znanym farmerem, trzeba jednak mieć nutkę prawdziwego handlowca, który sprzeda (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:13:55 przez Joanna
Nie łatwo zaprojektować dobrą grę edukacyjną. Taki produkt powinien łączyć dwa nastawienia, często niesłusznie traktowane jako sprzeczne. Z jednej strony taka gra ma uczyć, co niektórzy niesłusznie uważają za przykry obowiązek. Z drugiej strony gra edukacyjna ma być zabawą, sposobem spędzania wolnego czasu lub pomocą dydaktyczną. Dodatkowo gra edukacyjna powinna być pozbawiona wad merytorycznych, czyli najlepiej jakby autorem był specjalista z danej dziedziny. Jednakże specjalista może przesadzić i zaproponować niestrawną papkę zrozumiałą jedynie dla podobnych mu specjalistów. Wystarczy już tych dywagacji, przejdźmy do konkretów.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:13:47 przez Joanna
Friedemann Friese, kojarzony do tej pory raczej z gatunkiem gier ekonomicznych, wymyślił niezwykły tytuł. Inspiracją projektanta był fakt, że jego narzeczona by...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:13:31 przez Joanna
Kolejny hit wielce charakterystycznego twórcy gier Friedemanna Friese. Tym razem mamy okazję zetknąć się z niezwykle sympatyczną grą edukacyjną, której tytuł oczywiście rozpoczyna się od (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:13:29 przez Joanna
W zasadzie tej gry nie trzeba reklamować – mechanika dziś nie zaskoczy nikogo swą świeżością, gdyż od czasu jej wydania pojawiło się multum innych, często nawet lepszych gier, ale trzeba postawić sprawę jasno – mało która dorównuje jej grywalnością.
Odnośnie wykonania – to FFG. Choć myli się ten, kto myśli, że kontekst tego zdania jednoznacznie określa najwyższą jakość. Otóż nie. Karty szybko się ścierają i bez koszulek może to mocno zepsuć zabawę [dosłownie - wszystko za sprawą niejawnego charakteru całości], a pudełko jednoznacznie wskazuje na ego wydawnictwa. Jest bowiem przerośnięte jak na karciankę, którą zamiast wsadzić do tylnej kieszeni spodni, z trudnością mieszczę ją w plecaku. W każdym bądź razie takie rozwiązanie umożliwiło wprowadzanie przegródek, co przy takiej ilości poszczególnych elementów, ratuje nieco całą sytuację.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:12:56 przez Joanna
Z grą Cytadela, wówczas jeszcze w wersji anglojęzycznej po raz pierwszy zetknąłem się na Teleporcie 2004. Zaszedłem sobie do Games Roomu, chcąc spędzić nieco ponad pół godziny, jakie zostały mi do rozpoczęcia oczekiwanego przeze mnie punktu programu grając sobie w jakąś szybką i niezbyt skomplikowaną gierkę. Jenga, choć spełniała oba te warunki, z miejsca musiała odpaść - ręce roztrzęsione od wieloletniego rzucania kostkami skutecznie pozbawiały mnie choćby cienia szans na zwycięstwo. Zachęcony przyłączyłem się do grupki osób siedzących nad kolorowymi kartami. Wprawdzie karcianki zawsze starałem się omijać szerokim łukiem jako bezwzględne pożeracze kasy, nieporównanie bardziej drenujące od jakiegokolwiek systemu RPG, jednak Citadels okazało się grą niekolekcjonerską, pozwalającą jednym kompletem kart toczyć rozgrywkę kilku osobom.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 16:12:21 przez Joanna
Druga część makabrycznych historii (zagadek lateralnych, jak to ładnie jest zwane), w których liczy się umiejętność rozumowania wstecz. Elektryzujące i nietypowe opisy zdarzeń, w których od (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:11:43 przez Joanna
Jaka gra zmieści się w pudełku o wymiarach 8 cm/8 cm/3 cm? Wielkość opakowania jest odpowiednia raczej dla żetonów, a nie kompletnego tytułu. Jednak w opisanym...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:02:58 przez Joanna
Pewnego razu... gdy słońce już zachodziło wyszłam na spacer w stronę gór, podziwiać grę kolorów na niebie. Kierowałam się w stronę mostu na rzece. Po drodze zobaczyłam samotne stado owiec. Zaczęłam rozglądać się, czy ktoś ich pilnuje, ale nikogo nie widziałam. Krzyknęłam, bo może pasterz gdzieś przysnął w cieniu drzewa. Ponieważ było już dosyć ciemno, a owieczki wyglądały na wystraszone, silna Gienia przeniosła je do szałasu, który wcześniej wybudowała...
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-15 16:02:53 przez Joanna
Dziewięć kostek, na każdej z nich sześć obrazków… Brzmi niepozornie, ale okazuje się, że ten zestaw daje mnóstwo wspaniałej zabawy – zabawy w opowiadanie.
Gra w opowiadanie marzyła mi się odkąd usłyszałam o Once upon a time. Z opisu jednak wynikało, że nie jest to gra dla małych dzieci, zwłaszcza uwzględniając fakt, że nie została ona wydana (jeszcze) w języku polskim.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:02:41 przez Joanna
Dzieci uczą się mówić powoli. Proste dźwięki, pierwsze słowa, potem krótkie zdania. Ale to nadal długa droga do mówienia pełnymi zdaniami, czy opowiadania jakiegoś zdarzenia, tak abyśmy, my rodzice, dali radę to zrozumieć :-) Na szczęście planszomaniacy mają na to co najmniej kilka sposobów. Tak więc dzisiaj wpis chcę poświęcić trzem (no dobrze, praktycznie czterem) [...]
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-15 16:02:24 przez Joanna
Story Cubes to kosztujące około 35 złotych małe, eleganckie pudełeczko, skrywające dziewięć sześciościennych kości. Na każdej ściance, zamiast cyfry, widnieje jakiś symbol - na przykład drzewo, wag...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 16:02:21 przez Joanna
Matka chrzestna, na którą w spelunkach i zamtuzach portu w Dover wołali Rio Grande, z zamachem popchnęła szampan, a ten poszybował w dół i roztrzaskał się o burtę z napisem Seaside. Równocześnie puściły blokady, oficerowie wydali rozkazy i okręt ruszył w swój dziewiczy rejs. Wszystko to bacznie obserwował ze swojego tarasu twórca okrętu, człowiek, który…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:02:06 przez Joanna
Mam już za sobą pierwszą partię w Wysokie Napięcie - dodatek Europa Centralna/Beneluks. Pierwszą grę zagrałem na planszy Beneluks. Czemu? Mieliśmy grać w 4 osoby, a ja nie lubię grać w WN na długich wąskich mapach jeśli nie wszyscy znają grę podobnie dobrze. Za łatwo ktoś może nieświadomie postawić domek tak że wyklucza z poważnej…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:01:55 przez Joanna
„Wstrzymaj na chwilę oddech! Karty zostały odkryte. Ich wspólną cechą jest tajemnicze zdanie, lecz tylko jedna z kart jest do niego kluczem. Użyj swojego sprytu i intuicji, by nie dać się złapać w pułapkę zastawioną przez
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 16:01:41 przez Joanna
Zmęczeni podbojami, prowadzeniem stoczni, fabryk lub znużeni zabijaniem kolejnych smoków i demonów mamy czasem ochotę sięgnąć po coś zupełnie innego. Dzisiaj z...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:01:38 przez Joanna
Niewiele jest gier planszowych, które nie dość, że nie stawiają żadnych barier wiekowych graczom, to dodatkowo potrafią trafić do każdego. Jednym z takich tytułów okazał się Dixit, zaprojektowany przez Jean-Louisa Roubira i wydany na świecie w 2008 roku. Gra trafiła również do Polski dzięki wydawnictwu Hobbity i błyskawicznie podbiła serca, zarówno dużych jak i małych, graczy. Co było powodem takiego obrotu spraw? Przepiękna grafika, a może banalnie, prosta mechanika? Otóż nie. Tym co zaważyło na sukcesie Dixita, była możliwość nieograniczonej zabawy ludzką wyobraźnią.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 16:01:34 przez Joanna
Gra, w której rozgrywkę kształtuje nasza wyobraźnia? Dixit! Zasady są bardzo proste: jeden z graczy, nazwijmy go narratorem, w tajemnicy wybiera kartę przedstawiającą nieco bajkowy rysunek, a następnie deklaruje, z czym mu się owa karta kojarzy. Pozostali gracze (przy lekkim narzekaniu: “cooo? nie mam nic pasującego....”) wybierają spośród swoich kart najlepiej pasującą do podanego skojarzenia. Narrator tasuje wszystkie karty, rozkłada na stole i zaczyna się zabawa. Oczom graczy ukazuje się kilka zupełnie różnych obrazków, spośród których muszą wskazać kartę należącą do narratora. Brzmi prosto, lecz nie jest to takie łatwe zadanie.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-15 16:01:24 przez Joanna
Fascynująca gra wyobraźni, bajkowe ilustracje rodem z kolorowych marzeń sennych, a do tego terapeutyczny wpływ na graczy? Po tak pompatycznych opisach „Dixit” należała się konfrontacja z brutalną (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 16:01:11 przez Joanna
Aby znowu nie obrazić Susła, Alicja zapytała bardzo ostrożnie:
– A jak długo rysowały one ten syrop w studni?
– Sama odpowiedziałaś sobie przecież na to pytanie – rzekł Kapelusznik. – Od stu dni – rzecz jasna.
– Nie musiało im tam być przyjemnie – zauważyła Alicja.
– Głupiaś – rzekł nagle Suseł, spoglądając z pogardą na Alicję. – Było im wprost s ł o d k o.
Lewis Carroll „Alicja w Krainie Czarów”
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 16:01:07 przez Joanna
Niewiele jest gier planszowych, które nie dość, że nie stawiają żadnych barier wiekowych graczom, to dodatkowo potrafią trafić do każdego. Jednym z takich tytułów okazał się Dixit, zaprojektowany przez Jean-Louisa Roubira i wydany na świecie w 2008 roku. Gra trafiła również do Polski dzięki wydawnictwu Hobbity i błyskawicznie podbiła serca, zarówno dużych jak i małych, …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 16:00:44 przez Joanna
Small World to moje prywatne odkrycie roku 2011, chociaż sama gra została wydana w 2009. Prosty pomysł podboju ograniczonego terenu, który nijak nie pomieści ws...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 16:00:20 przez Joanna
Trochę na temat świata gry. Genui. Ich zadaniem jest przejęcie kontroli nad handlem w portowym mieście i zebranie jak największej liczby pieniędzy. Oczywiście majątek i sławę gracze mogą zdobyć na wiele różnych sposobów, ale o tym
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 16:00:03 przez Joanna
Po wielu próbach udało nam się wreszcie umówić na potężną nasiadówkę planszową znacznie przekraczającą ramy popołudnia, czy wieczoru. Miało być pięć osób, przyszły 4. Zaczęliśmy około 18, skończyliśmy około 4 rano. Samego grania wyszło jakieś 8 godzin i stwierdzam, że po północy czas nad planszą zaczyna szybciej płynąć!
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 16:00:01 przez Joanna
Genueńczycy przez wieki zapracowali na miano dusigroszy. Sami wolą jednak określenie – rozważni w interesach. Jakiejkolwiek nie użyć by terminologii, ich miasto znakomicie nadaje się na (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:59:40 przez Joanna
Munchkin – Edycja Rozszerzona to zwariowana gra karciana, która parodiuje gry RPG. Gracze wcielają się w postacie nieustraszonych poszukiwaczy przygód. Grę stworzył Steve Jackson. Została wydana w ...
[więcej...]
Dodano 2014-02-15 15:58:25 przez Joanna
Korzystając z okresu przedświątecznego, postanowiłem dokładnie przejrzeć listę gier, które chciałbym otrzymać pod choinkę. Do kilkunastu starszych pozycji chciałem dołożyć kilka nowych, a że lista zawsze jest starannie wyselekcjonowana, nowe gry też przejść musiały ostrą selekcję. Podczas godzin spędzonych na przeszukiwaniu informacji o nowościach, wielokrotnie natrafiałem na tytuł Dominion. Nie miałem okazji w grę zagrać, opierać się zatem musiałem na forach internetowych, opiniach znajomych oraz danych z BGG. Jakież było moje zdziwienie, gdy po krótkim okresie niezaglądania do rankingu BGG, odnalazłem Dominion na 6 pozycji. Ostatnim razem taki skok nowości na liście widziałem w przypadku Agricoli. I tak początkowe zaciekawienie przerodziło się w chęć posiadania, a ta z kolei była tak silna, że skończyło się na kupnie gry bez udziału świętego Mikołaja na długo przed świętami. Stałem się więc szczęśliwym posiadaczem jeszcze ciepłego tytułu z tegorocznych targów w Essen. I zanim przejdę do szczegółów, podkreślę słowo szczęśliwym.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 15:58:05 przez Joanna
Nie będę pisał rozległej recenzji ani opisywał fabuły gry Dominion Rozdarte Królestwo. Gra, która szybko wspięła się na wysoką pozycję w portalu BGG, należy do tych pozbawionych fabuły i „klimatu”. Oczywiście może to stanowić spory minus, ale chyba tylko dla fanatycznych maniaków RPGo podobnych tworów oraz gier osadzonych w (nie)realiach powieści, seriali, filmów itp. Jeśli miałbym wybierać to oczywiście wolałbym coś bardziej pobudzającego wyobraźnię, ale trochę „odmóżdzenia” i przypadkowości też czasem jest wskazane. Dominion RK jest właśnie taką karcianką – lekką, łatwą i przyjemną.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 15:57:43 przez Joanna
Chyba nie ma osoby, która ostatnio nie słyszała o wymienianiu tego tytułu w tekstach o zbliżających się nowościach. Dominion obok Le Havre był klasycznym przykładem hype. Czyli gry, którą wszyscy chwalili, o której wszyscy mówili, zanim w ogóle pojawiła się w sprzedaży. Automatycznie u wielu osób zagrał inny syndrom, połączenie przekory z doświadczeniem, czyli czym…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:57:24 przez Joanna
Recenzja gry Dominion Rozdarte Królestwo. Część pierwsza recenzji (procesu): wykonanie gry. Gra Dominion: wydawnictwo Bard, autor Donald X. Vaccarino
[więcej na blogu Prosto z Pudła]
Dodano 2014-02-15 15:57:21 przez Joanna
Gry planszowe można podzielić na trzy grupy. Stare, czyli gry zapomniane po wielu latach od momentu wydania. Nowe, czyli posiadające najwyżej pięć lat, o któryc...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:57:05 przez Joanna
Trąby grzmią, bębny dudnią, ściągając tłumy gapiów z czterech świata stron. Piach areny praży się w słońcu, trybuny powoli zapełniają się wiwatującymi ludźmi, którzy kibicują swym faworytom. W kolejnym odcinku Areny Gladiatorów do walki przystąpią dwaj konkurenci z królestwa gier logicznych. Pierwszym jest, już niemal legendarny, rycerz zwany Geniusz, który wyszedł spod ręki mistrza Rainera Knizi, i przywdział barwy wydawnictwa Bard. Jego rywalem w tym starciu będzie młody wojownik, który szybko wyrobił sobie pozytywną markę wśród graczy. Mowa tutaj o Qwirkle, reprezentującego wydawnictwo G3. Zawodnicy zmierzą się w pięciu konkurencjach, podczas których zostanie oceniona ich jakość, mechanika oraz polot. Cezar już trzyma w górze białą chustę, koło niego siedzą, z wyrazem napięcia na twarzy, przedstawiciele wydawnictw, a loża szyderców aż kipi od rozgorączkowanych opinii recenzentów i krytyków. Chusta poszybowała w powietrzu, padając w końcu na piasek areny. Tłum szaleje, a zawodnicy ruszyli ku sobie do pierwszego starcia. Pojedynek czas zacząć.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-15 15:57:01 przez Joanna
(Miejsce drugie tym razem w wykonaniu kdsz)
Będę szczery – „Ingenious” nie jest moją ulubioną grą. Nie znajduje się nawet w ścisłej czołówce tytułów po które najchętniej sięgam. Jednak to o niej napiszę swoją pracę konkursową. Dlaczego? Po pierwsze posiadam mało gier, które nie były opisywane na planszoholiku, więc wybór mam nad wyraz skromny, a po drugie „Ingenious” zdetronizował kieszonkowego Mr. Jacka na rodzinnych spotkaniach, za co jestem mu niezmiernie wdzięczny.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 15:56:48 przez Joanna
Ingenious to dość abstrakcyjna gra znanego twórcy Reinera Knizia jednego z najbardziej cenionych i popularnych autorów takich gier. Jest autorem ponad 200 gier natomiast w Polsce zostały wydane m.in. Blue Moon City, Eufrat i Tygrys, Modern Art, Przez Pustynię, Władca Pierścieni – Konfrontacja, Zaginione Miasta, Pędzące żółwie, Trucizna, Samuraj. Świetna mechanika, proste zasady, aczkolwiek wymagające sporego wysiłku umysłowego, to cechy charakterystyczne dla gier owego autora i dokładnie tak samo jest z tą grą
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:56:15 przez Joanna
Próbujesz zasnąć, ale Ci na to nie pozwalają. Chcesz w spokoju obejrzeć telewizje? Nie tym razem. Małe, ale jakże uporczywe owady. Teraz dzięki grze karcianej „Packa na muchy” będziesz miał szansę odegrać się za całe zło, które wyrządziły, a przynajmniej przygotować się do ponownej walki z wrogiem. W tej zabawnej grze zręcznościowej gracze będą starali …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 15:55:16 przez Joanna
Jakże naiwni byliśmy, sądząc, że zdołaliśmy pokonać to monstrum, potworną bestię, którą stulecia doświadczenia obdarzyły sprytem i przebiegłością, jakich śmiert...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:55:13 przez Joanna
Jest rok 1898. Minęło osiem lat od czasu, gdy hrabia Dracula został wysłany z powrotem do piekła przez grupę bogobojnych ludzi. Jakimś cudem udało mu się przeżyć i powrócić na świat, by tym razem wytępić ludzkość.Dracula to półkooperacyjna gra przygodowa odnosząca się do historii hrabiego Draculi opisanej w książce Brama Stokera. Jeden gracz wciela się …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 15:55:11 przez Joanna
"Mam trzy Augenbohne! Oddam za dwie Feuerbohne!" - każdy kto grał w popularną Bohnanzę na pewno wie o co chodzi. Kto jednak jeszcze nie spotkał się z tym tytułem, ma znakomitą okazję poznać go w polskiej wersji językowej. Wydawnictwo G3
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 15:54:52 przez Joanna
Wspomniałem już w jednym z postów, iż moją drugą grą były Fasolki, więc teraz chciałbym trochę przybliżyć tę karciankę. W moim przypadku była to oryginalna niemiecka wersja o nazwie BOHNANZA (czyli taka Fasolanza). Na szczęście na kartach oprócz nazwy fasolek nie ma dodatkowego opisu, więc polskie tłumaczenie instrukcji jest wystarczające do rozpoczęcia roz(g)rywki. Ja załapałem się na wydanie jubileuszowe, przez co karty znajdują się w ładnym metalowym pudełku.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 15:54:50 przez Joanna
Fasolki (Bohnanza) to przeznaczona dla od 3 do 5 graczy niekolekcjonerska gra karciana autorstwa Uwe Rosenberga, twórcy legendarnej Agricoli. Celem gry jest zebranie jak największej liczby monet, k...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 15:54:33 przez Joanna
Fasolę ciężko zaliczyć do grupy interesujących. W zasadzie wydaje się być totalnie nijaka. A jednak to ją właśnie Uwe Rosenberg, autor gry, uczynił tematem przewodnim swojej karcianki, którą każdy szanujący się planszowicz znać powinien. Przeznaczona dla 3-5 osób, w której uczestnicy hodują fasolę, dążąc do jej sprzedaży celem pozyskania jak największej ilości pieniędzy. Fasola jest …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 15:54:30 przez Joanna
Taktyczną grę planszową Neuroshima Hex Michała Oracza widywałem na konwentach już od dłuższego czasu – jeszcze kiedy fani Neuroshimy testowali na nich wer...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:53:59 przez Joanna
Grę tę kupiłem jakoś tak bez przekonania. Skusiła mnie praktycznie tylko wysoka pozycja w rankingu gier oraz stosunkowo niska cena. Po otwarciu pudełka okazała się plansza, która jest całkiem przyjemna (mówię tu o jej tle) no i banalnie prosta - 19 sześcioboków tworzy jeden większy. Instrukcja w formie małej, cienkiej książeczki (wykonanie średnie, czasami przy słabszym świetle mam problem z odczytaniem tekstu na ciemnym tle), której kartki przypominają program telewizyjny w dotyku. Samą instrukcję czyta się szybko, jest dużo rysunków objaśniających znaczenia symboli na żetonach-żołnierzach i łatwo zrozumieć o co chodzi. Żetony wykonane są z grubej tektury, więc łatwo nimi manipulować na planszy oraz nie zaginają się ich rogi w rękach.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-15 15:53:55 przez Joanna
Świat, w którym binarna istota wybiła większość populacji Homo sapiens sapiens, używając w tym celu całego arsenału, jaki ludzkość miała pod kontrolą. Nie przebierała w środkach; przeżyli tylko (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:53:37 przez Joanna
Do polskich gier podchodzę bardzo ostrożnie. Ostatnie produkty nie stały na zbyt wysokim poziomie, jeśli chodzi o mechanikę, a jeśli zasady były przyzwoite to poziom wykonania był słaby. Mimo to z dużym zainteresowaniem obserwowałem proces produkcyjny Neuroshimy Hex. Pierwsze wzmianki o tej grze, pierwszy opis mechaniki zapowiadał interesującą zabawę. Dodatkowo producentem gry jest wydawnictwo Portal,…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:53:35 przez Joanna
Wartość dobrej gry rodzinnej docenia się dopiero w momencie najazdu gości. Wtedy okazuje się, że trzeba pochować swoje ulubione mózgożerne tytuły i pójść na kom...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:53:20 przez Joanna
Tegoroczny zdobywca nagrody Spiel des Jahres zostawił w pobitym polu czterech innych konkurentów ze ścisłego grona finalistów. Większość graczy upatrywała zwycięzcy w Jenseits von Theben czy Der Dieb von Bagdad. Stało się jednak inaczej i prestiżową nagrodę Gry Roku 2007 zgarnęło Zooloretto.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 15:53:15 przez Joanna
Ogrody zoologiczne powstawały początkowo ku uciesze gawiedzi, później jako rezerwuar genetyczny zagrożonych gatunków. Jednak by je utrzymać, wracamy do punktu pierwszego, czyli funkcji (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:53:07 przez Joanna
Odkąd usłyszałem o Dobble, pragnąłem tej gry. W swojej, wcale już niemałej, kolekcji mam tylko jeden równie imprezowy tytuł – Futbol Ligretto, który zdąży...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:52:48 przez Joanna
Za oknami słońce, letnie wyjazdy wiszą w powietrzu, weekendy nad brzegami jezior i mórz coraz bliżej. Warto podczas takiego wypoczynku zadbać o odrobinę rozrywki. Z pomocą przychodzi nam (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:52:46 przez Joanna
Trzy, czte-ry! Pająk! Serce! Usta! Celownik! Koniczyna! Dobble… to imprezowa gra przeznaczona dla 2-8 graczy, której celem jest znalezienie takich samych symboli na okrągłych kartach. Na każdym krą...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 15:52:44 przez Joanna
Gra Shadows Over Camelot ukazała się w 2005 roku nakładem wydawnictwa Days of Wonder. Znane jest ono przede wszystkim z produktów najwyższej jakości. Doskonale przygotowanych zarówno pod względem edytorskim, jak i jakości poszczególnych
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 15:52:18 przez Joanna
Shadows over Camelot to gra naprawdę niezwykła. Po pierwsze, dlatego, że w przeciwieństwie do większości planszówek gracze nie rywalizują ze sobą, lecz współdzi...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:52:16 przez Joanna
Gra mieści się w standardowym dużym kwadratowym pudle. Jakość wykonania świetna (jak to gry Days od Wonder). W środku mamy cały skarbiec: karty - dobre jakościowo i odporne na ścieranie, kilka dwustronnych kolorowych plansz, kostki, figurki (można je pomalować), plansze z opisem rycerzy, wypraskę w pudełku na wszystkie elementy - słowem cud, miód i orzeszki.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-15 15:52:12 przez Joanna
Historia starożytna jest dla twórców gier tematem jednocześnie wdzięcznym i niebezpiecznym. Wdzięcznym - bo otrzymujemy znany i barwny świat, w którym można pomieścić wszelkie aspekty cenione przez graczy (strategię, ekonomię, przygody, etc.); niebezpiecznym - bo to temat wybitnie wyeksploatowany. Mimo to autorzy planszówek nadal szukają tu inspiracji. Jednym ze świeższych tego przykładów są Cyclades wydawnictwa Matagot, dostępne w spolszczonej edycji w programie REBEL.pl.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 15:51:25 przez Joanna
Setki wysp i wysepek u wybrzeży Grecji. Malownicze miejsce, gdzie lazurowe morze jest upstrzone licznymi zielonymi ostojami. Jednak ludzie i sprzyjający im bogowie postanowili nagiąć naturę do (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:51:15 przez Joanna
Na początek kilka zdań o autorach. Bruno Cathala i Ludovic Maublanc stworzyli razem gry Mr.Jack, Cleopatra and Society of Architects oraz Dice Town. Cathala ma też na koncie Shadows over Camelot i Senji, a Maublanc – Ca$h and Gun$
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:51:11 przez Joanna
Cyklady to strategiczna gra przeznaczona dla od dwóch do pięciu graczy. Jej celem jest zapewnienie supremacji jednemu z pięciu polis (Ateny, Sparta, Teby, Korynt i Argos) poprzez wybudowanie dwóch ...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 15:50:49 przez Joanna
Dwa lata przyszło nam czekać na pierwszy dodatek do gry Story Cubes. To kolejna już pozycja na polskim rynku, której nie możemy nazwać stricte planszówką. Nie m...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:50:27 przez Joanna
Dixit to gra, która już w momencie pojawienia się na rynku, a było to w roku 2008, natychmiast wzbudziła spore zainteresowanie i entuzjazm graczy. Przede wszystkim dlatego może, że tak wyraźnie odwołuje się do wyobraźni, a co za tym idzie, oferuje zabawę graniczącą z doświadczaniem prawdziwej poezji. W grze centralną rolę odgrywają mianowicie ilustracje na kartach, z których każda stanowić może klucz do pokładów wrażliwości obecnych przecież w każdym z nas.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 15:49:48 przez Joanna
Na rynku gier planszowych wybór jest ogromny, dlatego trudno wymyślić taką, o której wszyscy powiedzą:
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:49:32 przez Joanna
Pokuszę się o stwierdzenie, że jedną z najbardziej znanych gier jest Carcassonne. Od 2000 r. pojawiło się 8 dużych dodatków, 21 małych, 5 specjalnych edycji, rozszerzenia zaprojektowane przez fanów, 9 gier nawiązujących do Carcassonne. Wśród tych ostatnich pojawiła się gra dla dzieci, autorstwa Marco Teubner’a. Szczerze powiedziawszy, gdyby nie nawiązanie do popularnego tytułu, „Dzieci z Carcassonne” wydane w 2009 r. mogłyby pozostać niezauważone. Obecnie gra zajmuje ósmą pozycję w rankingu najlepszych gier dla dzieci i mieści się w pierwszym tysiącu najlepszych gier rankingu BGG. Z grafikami Rolf Vogt’a, rysownika w wydawnictwie Drei Magier Spiele, uzyskała również kilka nominacji i nagród, m.in.: w 2009 r. w Belgii i Kanadzie, w 2010 r. w Australii, w 2012 r. w Holandii.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:48:42 przez Joanna
Marka rozrosła się do takich rozmiarów, że pojawiła się również i edycja dla naszych dziatw. Pewnie tylko kwestią czasu są również gry komputerowe [no tak, ta już jest - na iphone'a], plakaty, ołówki, czy gumy do żucia sygnowane tym logiem. Ale ok, dość z betonami, bo oto przed Wami recenzja gry, która powinna stanowić doskonałą …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 15:48:27 przez Joanna
Pisałem już o tym jak oswajaliśmy reguły dużego Carcassonne, aby móc grać z naszym synem. Od dawna wiedzieliśmy o istnieniu wersji "Dzieci z Carcassonne" wydanej w Polsce przez Bard, ale nie wiem czemu wyrobiliśmy sobie przekonanie, że skoro już gramy w Carcassonne, to wersja dziecięca będzie tylko niepotrzebnym uproszczeniem. Przy okazji Planszarni z grami kafelkowymi [...]
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-15 15:48:16 przez Joanna
Agricola, Le Havre, Fasolki – to tytuły, w które każdy prawdziwy planszomaniak grał lub co najmniej o nich słyszał. Łączy je jedna rzecz – ich autor...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:47:50 przez Joanna
Mówi się, że francuska kuchnia jest najbardziej wykwintna, ale to włoska podbiła serca większości ludzi na świecie. Przecież spaghetti i pizzę prawie każdy jadł chociaż raz w życiu. To drugie (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:47:47 przez Joanna
Uwe Rosenberg to imię i nazwisko autora, które kojarzy się z Agricolą i Le Havre, z grami dla prawdziwych geeków, a jeszcze trzy lata temu sytuacja wyglądała inaczej. Gdybym wtedy zapytał miłośnika planszówek o grę tego pana na pewno dostałbym odpowiedź – Fasolki. Fasolki klasyczne, dla dwóch, dodatek, dodatek drugi, fasolki piłkarze, fasolki fanowskie, fasolki…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:47:44 przez Joanna
o się stanie, gdy do sprawdzonej mechaniki dołożymy dodatek zmieniający ją zupełnie? Czy warto robić dodatek, jeśli ma zadatki na samodzielną grę? Czy dodatek może popsuć wrażenia utrwalone w czasie rozgrywania podstawki?
Powiedzenie o dwóch grzybach w barszczu niesie przestrogę, by nie łączyć ze sobą dwóch ciekawych elementów. Nie łączyć, bo zamiast czegoś lepszego częściej efektem jest zamieszanie…
A jak to jest z dodatkiem do Sabotażysty?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:47:36 przez Joanna
Dnia 28 września 2010 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła europejska premiera najnowszej gry edukacyjnej IPN zatytułowanej „303″. W siedemdziesiątą rocznicę Bitwy o Anglię swoje umiejętności w grze sprawdzał między innymi przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. 6 października w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” w Warszawie odbędzie się polska premiera gry.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:47:12 przez Joanna
Jungle Speed to gra, która okazała się hitem tegorocznego Conquestu. Jest to prosta i szybka zręcznościowa gra planszowa. Wielką zaletą jest dość ładne wydanie i stosunkowo niska cena. Całość wydana jest w niewielkim kartonowym pudelku.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 15:46:28 przez Joanna
nkh Morpork to najciekawsze i największe (a także najbardziej cuchnące *) miasto Świata Dysku. Świata w którym magia przeplata się z technologią, gdzie krasnoludy i trolle mieszkają obok siebie i potrafią się nawzajem nie pozabijać… przynajmniej nie za często, a jak coś to nigdy przed obiadem. Świata, który jest płaski, bo jaki inny sensowny kształt mogliby nadać mu bogowie – przecież nie np. kulę. Kto wtedy byłby w stanie zorientować się gdzie jest góra, a gdzie dół? Świata, który płynie przez kosmos niesiony na grzebiatach czterech słoni, stojących na skorupie olbrzymiego zółwia A’Tuina **. I to najpiękniejsze miasto jest rządzone przez tyrana – patrycjusza Lorda Vetinari ***. „Lord Vetinari popierał rozwój gildii. Były niczym te wielkie koła zębate, które napędzały mechanizm dobrze wyregulowanego miasta. Kropla oliwy tutaj… lub kij wsunięty tam, oczywiście… i ogólnie rzecz biorąc, wszystko działało” (Muzyka Duszy). Niestety Lord Vetinari zaginął, a wiadomo „gdy kota nie ma, myszy harcują”. My gracze wcielimy się w te myszy (a może także i w kota) i spróbujemy przejąć kontrolę nad Ankh-Morpok i jego kołami zębatymi.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 15:46:05 przez Joanna
Uwielbiam Świat Dysku. Nie ma chyba książki Pratchetta, której bym nie przeczytał i mam nadzieję – pewnie dość egoistycznie – że mimo postępującego Alzhaimera będzie pisał jak najdłużej. Tym bardziej rozczarował mnie fakt, że Ankh-Morpork, mimo przywoływania masy postaci i zdarzeń ze Świata Dysku, zupełnie nie ma klimatu ksiażek. Z drugiej strony, nie wiem, czy jakaś planszówka – poza Thud! – w ogóle taki klimat by miała,. Tymczasem, mimo mojego rozczarowania brakiem „dyskowego” klimatu, Ankh-Morpork to po prostu, tak sama z siebie, świetna gra.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 15:44:49 przez Joanna
Ankh-Morpork jest największym, najbardziej cuchnącym i najbardziej… interesującym miastem Świata Dysku. Jest on unoszony na plecach czterech słoni stojących na żółwiu (a właściwie żółwicy). Położone jest nad rzeką Ankh,
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 15:44:22 przez Joanna
Zamknij oczy. Wyobraź sobie grę najpiękniejszą pod słońcem. Drewniane pionki, wspaniałe ilustracje. Wyobraź sobie grę o zasadach na tyle prostych, że można w ni...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 15:44:19 przez Joanna
Satyra, cięty, brytyjski humor połączony z fantastycznym i bogatym światem. Do tego silne i łatwo zapadające w pamięć postaci. To cechy charakterystyczne dzieł Sir Terry’ego Pratchetta. Natomiast (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 15:44:15 przez Joanna
Z pewnością wiele osób spotkało się z towarzyską grą Mafia. Według Wikipedii została stworzona przez Dmitrija Dawidowa w 1986 roku. Używało się do niej tradycyjnych kart do gry lub papieru i ołówka w celu stworzenia własnych żetonów.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-15 00:19:18 przez Joanna
Przyszli do mojego gabinetu. Było ich dwóch. Mieli na sobie prążkowane garnitury i okulary przeciwsłoneczne. Widać było, że są zdeterminowani i niebezpieczni. P...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 00:19:16 przez Joanna
Bang! vs. Mafia vs. The Resistance: Agenci Molocha Po długiej przerwie, spowodowanej wyczerpującymi podbojami barbarzyńskich krain, cesarz powrócił do swych rodzinnych włości. Z tej też okazji zarządził kolejne igrzyska, a w dniu ich otwarcia bój stoczą trzej śmiałkowie z gatunku party game. Zawodnicy, przy dźwięku rogów i gromkim wiwacie rozgorączkowanego tłumu, dumnie wchodzą na piasek …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-15 00:19:14 przez Joanna
Na weekendowe wyjazdy planszówkowe zawsze zabieram kilkanaście tytułów (kilka ciężkich, kilka lekkich i kilka chwilerów). Na ostatani wyjazd, z racji tego, że był to wypad typowo narciarski, postanowiłem zabrać wyłącznie chwilery i to takie, które w towarzystwie, z którym jechałem, są raczej mniej znane, mimo iż leżą na mojej półce już od dłuższego czasu. I tak oto na stół trafiła bardzo przyjemna karcianka Michaela Schachta – Coloretto.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 00:18:52 przez Joanna
Michael Schacht to projektant gier znany w naszym kraju głównie dzięki grze „Zoloretto”, która odniosła ogromny sukces. Polega ona na budowaniu zoo i umieszczaniu na wybiegach odpowiednich (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 00:18:28 przez Joanna
Adam Folko Kałuża po raz kolejny pokazał swoją wszechstronność publikując Drako, grę o walce krasnoludów ze smokiem. Gra jest zupełnie różna od jego dotychczasowego dorobku, a to dobrze wróży fanom jego gier. Widać wyraźnie, że nie są to gry jednego pomysłu, jak czasem zdarza się niektórym autorom…
Tym razem jest to gra – pojedynek. Dwóch graczy zaciekle walczy – i to dosłownie – o końcowe zwycięstwo. Jeden kieruje ruchami smoka, którego celem jest przeżyć do końca partii. Drugi gracz zawiaduje grupą trzech łowców smoków (taki miał być pierwotny tytuł gry i trochę szkoda, że nie został, bo świetnie opisuje to, co w grze się dzieje). Celem krasnoludów jest ubicie smoka, każdy inny rezultat to ich przegrana.
Tak skrajnie odmienne cele wytwarzają zupełnie inne taktyki w czasie rozgrywki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 00:18:06 przez Joanna
Trzech krasnoludów zaczaiło się na smoka… hajda i do boju!
Drako na wiele sposobów przypomina mi „Konwój” recenzowany jakiś czas temu, przy czym jest od Konwoju zdecydowanie lepszy i bardziej zrównoważony. W grze jeden z graczy wciela się w w smoka, a drugi steruje trzema krasnoludzkimi łowcami pragnącymi tego smoka ubić. Kolejne posunięcia rozstrzyga się przy użyciu specjalnych kart, przedstawiających jedną lub więcej opcji działania – ruch, atak lub atak specjalny, np. smoczy ogień albo zarzucenie na smoka unieruchamiającej sieci. Mechanika jest dość prosta – w swojej rundzie gracz może wykonać dowolną kombinację dwóch spośród dostępnych ruchów – pociągnięcia dwóch kart i zagrania jednej. Może więc np. zagrać dwie karty, np. ruszajac się i atakując, albo tylko dociągać karty, do maksymalnych 6.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-15 00:17:43 przez Joanna
Zacznijmy od Zombi – pisze Britta na początku swojej recenzji. W Drako Zombi naturalnie nie występują, ale sama gra wykazuje kilka podobieństw z innym polskim tytułem, który na stole Britty także się pojawia – z Zombiakami. Podobnie jak Zombiaki także Drako jest asymetryczną grą dla 2 graczy – to znaczy, że także i tu gracze mają różne cele. W przypadku Zombiaków umarlaki starały się przebić przez barykady ludzi, zanim skończy się gra; ludzie musieli ten pochód powstrzymać. W Drako po obu stronach (przysłowiowej) barykady stają: gracz dysponujący trzema krasnoludzkimi braćmi, którzy zasadzają się na smoka oraz drugi, wcielający się w rolę osaczonej bestii. Także tutaj chodzi o osiągnięcie swego celu (pokonanie smoka/wyrwanie się z pułapki) przed końcem partii.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-15 00:17:30 przez Joanna
Adam Kałuża to autor dobrze znany polskim fanom planszówek. Jego gry posiadają zwykle proste i logiczne zasady, pozwalające bawić się nawet najmłodszym, ale jed...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-15 00:17:10 przez Joanna
Smoki to potężne magiczne istoty pojawiające się w mitologiach zarówno europejskich, jak i wschodnich, gdzie stanowiły bóstwa. W grze „Drako” jeden z graczy kieruje poczynaniami łowców, a drugi (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 00:16:52 przez Joanna
Drako to dwuosobowa, asymetryczna gra przygodowa. Jeden z graczy kieruje oddziałem krasnoludów, których celem jest zabicie smoka, drugi – owym smokiem, który musi wymknąć się z zasadzki. Krasnoludy...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-15 00:16:42 przez Joanna
Większości rodziców gry planszowe kojarzą się z, popularnym w czasach naszego dzieciństwa, Chińczykiem, Grzybobraniem lub innymi grami typu rzuć kością i się porusz (ang. roll and move). Jest jednak co najmniej kilka pozycji dla dzieci, które mogą odczarować nieco kostki. Jedną z nich są właśnie „Nogi stonogi” wydawnictwa Egmont.
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-15 00:16:23 przez Joanna
Stonogi (Oniscus) to rodzaj lądowych skorupiaków, występujących na wszystkich kontynentach. Żyją w wilgotnych miejscach, często chowają się pod kamieniami, wśród gnijących liści, pod korą pni lub w wilgotnej glebie, prowadzą nocny tryb życia. Wyróżnia się 6 gatunków stonóg, z czego do niedawna w Polsce znany był tylko jeden: Oniscus asellus – stonoga murowa. Najnowsze badania potwierdziły od dawna krążące pogłoski o istnieniu, na naszym terenie, specyficznego gatunku – Oniscus egmontus.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-15 00:15:28 przez Joanna
Rewelacyjnie prosta, szybka gra dla dzieci i rodziców, w której wszyscy mają jednakowe szanse? Proszę bardzo – oto „Nogi stonogi”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-15 00:14:31 przez Joanna
Mali powstańcy to gra rodzinna stworzona przez Filipa Miłuńskiego (autora Na Grunwald!), wydana przez wydawnictwo Egmont Polska przy współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Skierowana jest przede wszystkim
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 23:50:06 przez Joanna
„Mali Powstańcy” to gra, która cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem od momentu pojawienia się na rynku. Przemawia za tym jej tematyka oraz rodzinny charakter, który sprawia, że z (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:50:01 przez Joanna
Z wielkim zainteresowaniem zabierałem się za nową produkcję wydawnictwa Kuźnia Gier. Z jednej strony to jeden z największych wydawców gier planszowych na polski...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:47:41 przez Joanna
Wczoraj wieczorem pojawiła się okazja zagrania po raz pierwszy w Ora et Labora. Pomimo potwornego chaosu gdy otworzyłem instrukcje, udało się coś z nich wyciągnąć. Ta zawierająca opisy budynków może być na początek zapomniana. Do zabawy wystarczyło przeczytanie 4 stronicowego Wprowadzenie, doczytanie drobiazgów z Instrukcji szczegółowej i zapoznanie się ze startowym setupem. Rzeczywiście znając Agricolę i trochę Le Havre’a można sobie szybko przyswoić zasady. Na pewno jednak trzeba popracować nad przejrzystością graficzną tego co dostajemy. W tej chwili jest tu za dużo jakichś wtrąceń, tekstów z boku, dymków, różnych kolorów i ogólnie wygląda to dla mnie zniechęcająco.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-14 23:47:23 przez Joanna
Jeść trzeba. Tą zasadą kieruje się Uwe Rosenberg tworząc swą wybitną trylogię żywieniową. Oto 2007 rok zostaje naznaczony Agricolą, która okupuje pierwsze miejsce na liście przebojów BGG i staje się kamieniem węgielnym rodzinnych gier spod znaku worker placement, a zarazem znakiem rozpoznawczym autora. 2008 rok wita Le Havre, ascetycznie prezentującą się portową walkę o każdy kęs, w mniemaniu wielu najlepszą z całej serii. Rok później, w 2009, nominalnie pierwsza i najskromniejsza część ujrzała światło dzienne pod egzotycznym tytułem At the Gates of Loyang. I wreszcie mamy nowonarodzone dziecko dwojga genialnych rodziców (matki Agricoli i ojca Le Havre; pewnie poznali się na wymianie studenckiej). Na salony, a w zasadzie do kuchni, wkroczyła bowiem w ubiegłym roku czwarta odsłona trylogii.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:47:06 przez Joanna
Módl się i pracuj czyli buduj i produkuj. Ora et Labora - módl się i pracuj to gra osadzona w realiach średniowiecznych opactw klasztornych. Gracze prowadzą swoją prowincję zakonną rozbudowując swoje włości oraz wysyłają mnichów do
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 23:46:04 przez Joanna
Uwe Rosenberg ciągle pozostaje niedoścignionym wzorem, jeśli chodzi o twarde i bezlitosne gry ekonomiczne. Twórca
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:46:02 przez Joanna
Średniowiecze i Kościół katolicki z tej epoki to świetny tło dla gier planszowych. Tym razem tematem przewodnim będzie klasztor, dlatego módl się i pracuj w „Ora et Labora” i poznaj troski opata.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:45:57 przez Joanna
Na 10-lecie istnienia wydawnictwo Days of Wonder ogłosiło konkurs na planszę-mapę do swojego największego hitu, czyli Ticket to Ride. 612 pomysłodawców z 40 kra...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:45:37 przez Joanna
Zapraszamy was na kolejową przygodę po Azji. Ticket to Ride: Asia to pierwszy dodatek z kolekcji map do bardzo popularnej na całym świecie gry Ticket to Ride a w Polsce pod nazwą Wsiąść do Pociągu., Gra oferuje nam dwie nowe, wspaniałe mapy i bardzo ciekawy wariant drużynowy. Zapraszam do oglądania [w rozwinięciu] , komentowania i subskrybowania kanału.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:45:35 przez Joanna
Uwielbiam świat Neuroshimy i kocham karcianki, więc summa summarum na mojej półce musiała wylądować gra The Resistance: Agenci Molocha Dona Eskridge’a, zl...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:29:58 przez Joanna
Są gry, które sprawiają mi przyjemność samą rozgrywką, bez względu na wynik końcowy. Należą do nich m.in. Fauna, Ubongo, Dixit, ale także The Resistance: Agenci Molocha. I jak w przywołanej w tytule piosence Skaldów, frajdę mam z samej rozgrywki, z pomysłu zawartego w mechanice zabawy (bo zwykle do zabaw bliżej takim grom) niż z ewentualnego sukcesu.
Na początek nieco bluźniercze oświadczenie: Nie grałem nigdy w Mafię. A nawet niezbyt mnie ciągnie do takich gier/zabaw.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:29:40 przez Joanna
Wiele osób zna grę w „Mafię”, wiele w nią grywało przy okazji wyjazdów w większym gronie przyjaciół. Wydawnictwo Portal postanowiło wydać grę „Resistance”, która w pewnym sensie przypomina tę (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:29:15 przez Joanna
Wydawnictwo Portal znane jest w Polsce głównie za sprawą gry Neuroshima, choć prócz jej licznych wariacji wydali jeszcze inne, dobrze przyjęte tytuły. Jednym z nich jest The Resistance: Agenci Molocha, gra karciana, przeznaczona do zabawy w formacie party game. Tytuł jest powiernikiem rozwiązań starej, dobrej Mafii, udowadniając że czasem wystarczy powielić schemat i dodać do …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:28:51 przez Joanna
Qwirkle to tytuł bardzo znany od lata poprzedniego roku, kiedy to ogłoszono laureata Spiel des Jahres 2011. W środowisku planszomaniaków zawrzało. Dla wielu był...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:28:35 przez Joanna
Do dzieci często bardziej przemawiają tzw. zabawki potencjalne, czyli nieskomplikowane przedmioty, które stają się nośnikiem fantazji najmłodszych. Z dorosłymi jest podobnie, czasem warto sięgnąć (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:27:41 przez Joanna
Każda gra ma swojego odbiorcę, każdy produkt ma… chciałoby się tak napisać, ale to nie prawda. Są gry które są słabe, bez względu na to kto do nich siada. Są też takie, które podobają się wybranym grupom, a to miłośnikom “mózgożerów”, a to zwolennikom “logicznych”, są gry dla dzieci, są dla niedzielnych graczy… Do kogo celowana jest dzisiaj opisywana gra, dowiecie się (lub nie ;p) dalej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:27:37 przez Joanna
Qwirkle to familijna gra logiczna, w której celem jest zdobycie jak największej ilości punktów. Gracze na początku gry losują sześć klocków w sześciu kolorach oraz kształtach i naprzemiennie tworzą...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 23:27:04 przez Joanna
Recenzja Qwirkle gry, która sprawia wiele satysfakcji, wymaga spostrzegawczości i reagowania na sytuację. Qwirkle to gra lekka i przyjemna.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:27:02 przez Joanna
Na początku XVI wieku Florencja jest miastem bogatym i pięknym. W jej murach znajdują schronienie wspaniali artyści, wynalazcy, medycy – jednym słowem ludzie renesansu. W tych właśnie czasach gracze wcielą się w przywódców
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 23:26:07 przez Joanna
Wolfgang Kramer. Oto imię niesamowicie popularnego projektanta gier planszowych, który posiada na swoim koncie renomowane na całym świecie tytuły, takie jak El...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:26:05 przez Joanna
Jest coś, co łączy mężczyzn w każdym wieku. Chłopcy ci mali i ci duzi kochają żołnierzyki i zabawę w wojnę. Nasi dziadkowie mieli ołowiane modele, ojcowie bawil...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:25:29 przez Joanna
Memoir '44 to nowa historyczna gra wojenna, w której gracze biorą udział w różnych operacjach II wojny światowej, jak lądowanie w Normandii, Omaha Beach czy Ardeny. Zanim opiszę samą grę, kilka słów należy się temu, co otrzymujemy po jej wyjęciu z pudełka. Najważniejszym elementem jest oczywiście plansza - zrobiona z grubego kartonu, sztywna i co…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:25:21 przez Joanna
W życiu zdarza się, że brak nam słów, by opisać pewne zjawiska. Ta gra pozwoli nam poćwiczyć rozważny dobór wyrażeń i sformułowań. Co ważniejsze, przełamiemy przy niej niejedno „Tabu”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:24:58 przez Joanna
Matt Leacock to twórca głośnego Pandemica, gry kooperacyjnej, która zdobyła mnóstwo nagród i szturmem podbiła serca tak planszomaniaków, jak i zwykłych graczy....
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:24:07 przez Joanna
Błoto gwałtownie osunęło się pod naszymi stopami i ledwie zdołaliśmy odskoczyć, zanim woda zalała Świątynię Słońca. Szybkimi susami przemierzyliśmy Szkarłatny Las i w ostatniej chwili (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:23:54 przez Joanna
Zakazana Wyspa jest przygodową grą kooperacyjną, przeznaczoną dla od dwóch do czterech osób. Gracze wcielając się we współpracujących ze sobą śmiałków starają się zebrać cztery skarby znajdujące si...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 23:23:49 przez Joanna
Pandemic kojarzy każdy, kto zna choć odrobinę nowoczesne planszówki. Stawiany za wzór pozostałym grom kooperacyjnym, a wydawnictwo, które odpowiada za wydanie niniejszej gry, w instrukcji zamieściło nawet wzmiankę o autorze: ” (…) mistrza gier kooperacyjnych”. Cóż, nie mnie to oceniać – jedynym tytułem z gatunku był Battlestar Galactica, ale występujący tam element zdrajcy odwracał założenia …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:23:47 przez Joanna
… grę każdego dnia! A dokładniej, co dwa lata, ale bazującą na tych samych składnikach. Jak oszczędnie! Przyznaję, że facet miał pomysł. Wpierw zrobić doskonałą rozbudowaną, śliczną i ze wszech miar dopracowaną grę, a potem ją pociachać, poszatkować, rozczłonkować i sprzedawać od nowa, ale tym razem po kawałku. I zrobić to w tak sprytny, a…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:23:18 przez Joanna
W dzisiejszych czasach w każdej dziedzinie życia jesteśmy naciągani na rożne okazje. Często do tego celu wykorzystuje się znaną markę. Czy to nowe buty z popula...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:22:24 przez Joanna
Gier z zwierzakami w roli głównej istnieje mnóstwo, jednak spośród wszystkich na szczególną uwagę zasługuje Fauna. Tytuł zgarnął bowiem szereg nagród, w tym również w Polsce, choć przez wzgląd na dość wysoko postawiony poziom trudności, jest adresowany głównie do młodzieży i starszych graczy. Po kilku latach od premiery powstała, więc wersja dla najmłodszych,: Fauna Junior. …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:22:01 przez Joanna
Activity wydano po raz pierwszy w roku 1993. Gra otrzymała nominację do Deutscher Spieler Preis, a wkrótce potem zyskała rozgłos i uznanie na całym świecie, sta...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:20:12 przez Joanna
Z Ticket to Ride spotkałem się, nudząc się. Wiele się mówi na jej temat – źródło wszystkich ludzkich dzieł i odkryć, nieprzebrana skarbnica ziewania, matk...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:20:09 przez Joanna
W latach 90-tych ubiegłego wieku jeden z najlepszych graczy go na świecie (9 dan) Yasuda Yasutoshi porzucił wspaniale zapowiadającą się karierę na rzecz popularyzacji Atari Go. Agresja, przemoc, problemy emocjonalno-społeczne dzieci i młodzieży są spowodowane - jego zdaniem - między innymi z powodu braku umiejętności komunikowania się ich między sobą i ze starszym pokoleniem. Właśnie…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:19:17 przez Joanna
W 1996 roku Klaus Teuber umożliwił niemieckim graczom zasiedlanie wyimaginowanej wyspy stworzonej z kilkunastu heksów. Epidemia zasiedlania szybko zaraziła cały...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:19:04 przez Joanna
Kiedy mówię „gry planszowe” nie myślę raczej o rozrywce, która wymaga zręczności. Zwykle, by zostać zwycięzcą trzeba umieć analitycznie pomyśleć, zoptymalizować swoją strategię lub mieć szczęście w kartach. Zwykle – ale nie zawsze, bowiem w Mondo przydaje się tak bystre oko, jak i szybka ręka.
Michael Schacht to projektant, który (przynajmniej w Polsce) kojarzy się z lekkimi, ale inteligentnymi tytułami rodzinnymi. Zasady jego gier zwykle są dość nieskomplikowane, a rozgrywka toczy się wartko. Nic jednak nie może się równać z prędkością rozgrywki Mondo, a jeśli nie z prędkością, to z jej „natężeniem”.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-14 23:18:30 przez Joanna
Dzisiaj opowiem Wam o Mondo Michaela Schachta. To gra rodzinna dla 2 do 4 osób, pozwalająca także na zabawę solo. W czasie jednej rozgrywki rozegramy trzy wyglądające tak samo rundy, to znaczy trzykrotnie zbudujemy z kafelków nasze własne światy i trzykrotnie podliczymy sobie za nie punkty.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 23:18:10 przez Joanna
Pierwsze gry planszowe z jakimi się w życiu zetknęłam to te z mojego dzieciństwa. Jak zapewne każdy z Was, w moim rodzinnym domu obowiązkowymi pozycjami były warcaby, chińczyk, wciąż trzymające w napięciu bierki, Fortuna (jedna z wielu odmian Monopolu), karty tradycyjne i jeszcze kilka gier. Do głowy mi nie przyszło wtedy, że poza takimi grami coś jeszcze istnieje w świecie gier planszowych. Dziś, gdy mam już własne dzieci, tym chętniej zasiadam do stołu w gronie rodzinnym i rozpakowuję kolejną planszówkę, i gramy. Ostatnio zagościła u nas nowa gra "Mondo". Rozpakujcie ją z nami i poczytajcie opinię na jej temat.
[Więcej na blogu Gry na planszy]
Dodano 2014-02-14 23:18:03 przez Joanna
Mondo – nowość wydawnictwa Rebel to gra dająca możliwość dostosowania stopnia trudności do wieku graczy. Zarówno najstarsi jak i naprawdę najmłodsi palanszówkowicze nie będą rozczarowani. Co ciekawe, w grę można grać samemu i to
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 23:17:23 przez Joanna
Mondo to pozycja, która zdobyła już kilkanaście wyróżnień w świecie gier planszowych. Nie dziwi więc fakt, że wydawnictwo Rebel zdecydowało się na rodzimą edycj...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:17:17 przez Joanna
Gra rodzinna, zręcznościowa, na spostrzegawczość i układanka w jednym? Do tego praktyka w tworzeniu świata i formowaniu kontynentów. Zobaczmy, czy „Mondo” to udana mieszanka.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:17:08 przez Joanna
„Bóg potrzebował siedmiu dni, a ja jedynie siedmiu minut” – tak mogłaby brzmieć wypowiedź gracza, tuż po zabawie w ten nietuzinkowy tytuł autorstwa Michael Schachta [jego najbardziej znane gry to "Zooloretto", czy "China"]. O grze nie wiedziałem nic, póty nie obejrzałem video-recenzji „Wookiego”. A, że mam zwyczaj oglądania jednym okiem, podczas, gdy drugie surfuje niezależnie …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:17:04 przez Joanna
Słowa Czarne historie nie są obce większości fanów nowoczesnych gier. Wydanie pierwszej części tego tytułu udowodniło, że możliwość rozwiązania zagadek kryminal...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:16:43 przez Joanna
„Czarne Historie” są serią o tyle specyficzną, iż pojawiają się głosy przeciwne temu, by nazywać ją grą planszową. Brak tu bowiem reguł jednoznacznie wyłaniających zwycięzcę, a także sztywno ograniczających pewne działania, wiele inwencji pozostawiając w rękach uczestników. Ale zacznę może od początku, gdyż zakładam, że czytajac recenzję możesz nie wiedzieć, o czym traktuje tytuł, choć …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:16:41 przez Joanna
Thomasa Lehmanna nie muszę tu chyba przedstawiać. Pozwólcie że wspomnę o jego jednym tytule, który według wielu wystarcza, by Thomas znalazł się w panteonie gwiazd, a mianowicie o Race for the Galaxy. Wielu graczy uważa, że to najlepsza wydana karcianka, a ja… do nich nie należę. Nigdy nie załapałem bakcyla RftG, klimat podróży, eksploracji kosmosu w grach mnie nie pociąga, nic na to nie poradzę. Doceniam mechanikę jaka jest w grze, ale jeśli mam wybierać coś podobnego, to wolę San Juan. Wspominam o tym, żeby sytuacja mnie jako recenzenta gry „Zbuduj swoje miasto” była jasna, nie opisuję jej patrząc z perspektywy Race, aczkolwiek będę się do tej kultowej karcianki odwoływał.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:16:33 przez Joanna
Miasto – wielki, tętniący życiem organizm. Organizm niezwykle złożony. Każdego dnia jego obywatele nadają mu niepowtarzalny charakter. W grze „Zbuduj swoje miasto” mamy okazję stworzenia (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:16:13 przez Joanna
Tom Lehmann to autor znany wśród planszomaniaków głównie z jednej gry, a mianowicie kultowego już Race for the Galaxy. Co ciekawe, jeszcze na początku tego roku...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:15:59 przez Joanna
Często powtarzam dzieciom, że nie ocenia się książki po okładce, jednak sama nierzadko to robię. Tak było i w przypadku gry wydawnictwa G3 „Zbuduj swoje miasto”. Bardzo poręczne, małe pudełko, w którym umieszczone są karty, sprawiło, że z sympatią podeszłam do gry, ma ono swój urok. W środku znalazłam 110 kart, tu już niestety rewelacji nie było. Grafiki na kartach nie zachwyciły mnie, są bardziej stworzone dla dzieci, przypominają obrazki z książek szkolnych. Poza tym karty są dość cienkie i łatwo odkształcają się, zwłaszcza kiedy zbiera się na burzę, a w powietrzu jest wilgoć. Ale nie to jest przecież najważniejsze. Przejdźmy do rozgrywki.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:15:46 przez Joanna
Są gry, których sława idzie przed nimi. Których legenda przewyższa rzeczywistość. Gry, które zaistniały, spotkały się z dobrym przyjęciem, które trafiły na swój czas. Gry, które się bardzo dobrze sprzedawały, które się wyprzedały, a potem… zostało tylko oczekiwanie, na wznowienie, na ponowną szansę i wspomnienie. A gdy w końcu przychodzi ten czas, pojawia się pytanie, co zostało z legendy, czy tylko legenda, czy ta gra po latach dalej będzie się bronić.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:14:45 przez Joanna
Portugalia była pierwszym na świecie państwem prowadzącym politykę kolonialną. Po dotarciu do zachodnich wybrzeży Indii i założeniu faktorii handlowych do pracy przystąpili kupcy, mający (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:14:21 przez Joanna
Najnowszy dodatek do gry Memoir’44 już w zapowiedziach prasowych robił ogromne wrażenie. Niesamowita ilość figurek, nowe zasady, a do tego nowe scenariusz...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:13:54 przez Joanna
W te wakacje na polskim rynku pojawiła się nowa wariacja starej, dobrej Mafii. Mowa o Wilkołakach ze Srebrnej Góry, za których wydaniem u nas stoi wydawnictwo G...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:13:31 przez Joanna
Gdy Holger Boesch w 2004 roku wydawał Czarne historie nie spodziewał się z pewnością takiego sukcesu. Postanowił przecież zebrać klasyczne zagadki o zbrodniach...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:13:29 przez Joanna
Munchkin od pierwszego wydania w 2001 roku, gdy zdobył nagrodę Origins dla najlepszej niekolekcjonerskiej gry karcianej, rozrósł się do przeogromnej serii. Oprócz wersji podstawowej pojawiło się mnóstwo rozszerzeń i samodzielnych dodatków. Gdy pisana jest ta recenzja, do kin wkracza kolejna część sagi Piraci z Karaibów. Czy Munchkin poradzi sobie na kaperskich wodach równie dobrze jak bohaterowie filmu?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:13:09 przez Joanna
Gra, w której zakładamy się o swoją głowę, a w dodatku wcale nie dostrzegamy rozgrywki. Czy to możliwe, by grać – nie grając i potęgować tym zabawę? „Daję głowę”, że tak.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:12:22 przez Joanna
Chociaż wielu z Was w to nie uwierzy dawno, dawno temu dr Reiner Knizia był początkującym projektantem gier planszowych. Miał, tak jak i dzisiaj, głowę pełną liczb ale wtedy sąsiadowały one jeszcze z mnóstwem nowatorskich, wspaniałych planszowych pomysłów. Pomysłów na gry licytacyjne miał już wówczas tak dużo, że nie mogąc się zdecydować na jeden rodzaj aukcji w swojej pierwszej grze tego typu połączył kilka. Połączenie to było tak udane jak udane bywają kolekcje, w skład których wchodzą dzieła malarzy reprezentujących zupełnie różne szkoły. Od kiedy Modern Art zdobyła prestiżową nagrodę Deutscher Spiele Preis na świecie pojawiło się wiele jej wydań. Dzięki wydawnictwu Rebel.pl od niedawna możemy także cieszyć się polską wersją gry, podczas której wcielamy się w marszandów, którzy poprzez zakup i sprzedaż obrazów starają się zarobić jak najwięcej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:11:56 przez Joanna
Siądź do stołu wraz z innymi znawcami obrazów i zacznij z nimi handlować. Kupuj i sprzedawaj obrazy z zyskiem, ale uważaj! Nigdy do końca nie wiadomo, czy sytuacja pod wpływem działań graczy nie obróci się przeciwko Tobie i obraz, który
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 23:11:30 przez Joanna
W Modern art każdy z graczy wciela się postać właściciela jednej z najbardziej renomowanych galerii sztuki na świecie. Posiada ona kolekcję malowideł obiecujący...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:11:28 przez Joanna
Co tu kryć – „Modern Art” zalicza się do gier udanych. Dzięki sporej grywalności, przyjaznym regułom i przyjemnej dla oka szacie graficznej potrafi zachęcić nawet tych, którzy znajomość (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:11:24 przez Joanna
Stalowa Policja to pierwszy dodatek do Neuroshimy Hex!, jaki otrzymaliśmy w tym roku. Z okazji piątych urodzin gry Wydawnictwo Portal przewidziało wydanie kilku...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:08:10 przez Joanna
Czy znacie Bractwo Stali ze słynnego cyklu gier z uniwersum „Fallout"? Jeśli tak, to „Stalowa policja” i jej pokrętne rozumienie prawa w postapokaliptycznym świecie nie powinny Was dziwić. Teraz oni zaprowadzą porządek na planszy „Neuroshimy: Hex”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:08:07 przez Joanna
Era maszyny parowej… Majestatyczne lokomotywy stanowią niepodważalne świadectwo potęgi ludzkiego rozumu i ostatecznej dominacji człowieka nad naturą. Połą...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:02:00 przez jenny71
Ticket to Ride zdobywając gigantyczną popularność stał się jednocześnie dla Days of Wonder kurą znoszącą złote jajka. Jak każdy wydawca w takiej sytuacji, DoW zacząć eksploatować swoje dzieło na ile tylko się da. Choć dla wielu było to już odcinanie kuponów, to dla mnie każda dotychczasowa część zawsze coś ze sobą wnosiła. Europa i Marklin…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:01:57 przez jenny71
Ahoj! Tym razem do mej kajuty zawinęła łajba zwana "Rekiny Biznesu" do powstania której przyłożył swoją rękę twórca o zielonych włosach znany wszystkim wyjadaczom na planszókowym morzu, jako Friedemann Friese.
Z racji wykonywanego z powołania zawodu pirata jestem po fachu z wszystkimi rybkami pływającymi w wodach naszej matki ziemi. Musi się przecież człowiek jakoś żywić, bo w tych czasach o łupy na morzu bardzo ciężko...ale nie o tym miałem. Łajba ta faktycznie trafiła na mój stół w wydaniu niczym zapuszkowane szproty w sosie własnym. Nie zdziwiło mnie to jednak, bo już niejedną łajbę strawiłem na polskim rynku przez G3 wydaną.
[więcej w serwisie Czas na Planszówki]
Dodano 2014-02-14 23:01:42 przez jenny71
W 1999 roku Friedemann Friese, autor o charakterystycznej zielonej czuprynie i z dorobkiem gier, których niemieckie tytuły w większości zaczynają się na „F”, stworzył grę karcianą Friesematenten, będącą – jak można przeczytać w wywiadzie zamieszczonym w biuletynie GRA 2/2011 – prekursorem gatunku LCG. Cała gra składa się z ponad 200 kart, te jednak podzielono na kilka w pełni samodzielnych zestawów. Pierwsza edycja ukazała się we własnym wydawnictwie autora i raczej nie grzeszyła pięknością – ilustracje pochodziły spod rąk aż czterech grafików. W 2010 roku wydawnictwo Amigo wydało Friesematenten na nowo i z nowymi grafikami, tym razem jednego ilustratora – Frederica Bertranda. Do inicjatywy przyłączyło się polskie wydawnictwo, G3. W efekcie, pod swoim polskim tytułem - Rekiny biznesu - pojawia się na naszym rynku gra dotąd właściwie u nas jeszcze nieznana. Najkrócej można by ją scharakteryzować słowami: lekka karciana gra ekonomiczna, ale najkrócej i najprościej, nie zawsze znaczy najcelniej. Dlatego więcej o Rekinach biznesu przeczytacie w tej recenzji.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 23:01:32 przez jenny71
Dla niektórych dzieło staje się interesujące tylko z powodu twórcy. Czy to genialny reżyser, czy pisarz umiejący opowiadać pasjonujące powieści, fani nigdy nie...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:01:17 przez jenny71
W ubiegłym roku, spod skrzydeł jakże utalentowanego autora Friedemanna Friese wyszły dwie gry karciane: Friesematenten i Famiglia. Tytuły obu zaczynają się na literę F (jakżeby miało być inaczej, z tego Friese słynie), obie zostały dość szybko zauważone przez nasze wydawnictwa i wydane w Polsce. Friesematenten zmieniło tytuł na Rekiny biznesu, ta właśnie gra jest bohaterką…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:01:02 przez jenny71
Informacja na pudełku „Rekinów biznesu” o tym, że jest to „Zestaw 1”, rozbudzała apetyty sympatyków tej gry karcianej na ciąg dalszy i, zgodnie z logiką, na „Zestaw 2”. Wystarczyło uzbroić się w (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:00:48 przez jenny71
Otrzymując grę do recenzji, mamy określony czas na zapoznanie się z nią, pogranie, opisanie. Przeważnie wywiązywałem się z terminów, miałem kilka małych wpadek, ale raczej nie dużych. Niestety zawaliłem z ostatnią grą, ostatnią jaką recenzuję, dodatkiem do Rekinów Biznesu - Szare eminencje. Jest mi z tego powodu głupio, źle oszacowałem swoje możliwości w okresie wakacyjnym,…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:00:44 przez jenny71
Z SET!-em spotkałam się jakiś czas przed tym, zanim jeszcze odkryłam, że został wydany przez G3. Na pewnym miłym planszówkowym spotkaniu pewna miła planszówkowa...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 23:00:33 przez jenny71
Uniwersalna gra, która równocześnie sprawi frajdę najmłodszym, satysfakcję ich rodzicom i będzie wyzwaniem dla seniorów? Czasem najlepsze pomysły to te najprostsze. Czasem powstają przez… (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 23:00:31 przez jenny71
Na swoim blogu o planszówkach Tycjan napisał: „Kiedyś, na początku mojej znajomości z planszówkami, na myśl o grach imprezowych od razu w mojej głowie rodziła się chęć do ucieczki. Teraz sam proponuję grę w „imprezówki”. Bo jak nie chcieć w nie grać, kiedy na końcu masz obolałą od śmiechu twarz i przeponę”. Jestem już na…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:00:28 przez jenny71
Pod minimalistyczną oprawą kryje się gra logiczna, która sprawi, że zwątpicie w swoją spostrzegawczość i szybkie kojarzenie myśli. Zasady są jednak na tyle proste, że można je wytłumaczyć w 3 minuty. Jeśli zastanawiacie się dlaczego ta prosta gra jest taka genialna … …zapraszam do recenzji. SET to kolejna gra karciana wydana u nas przez wydawnictwo …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 23:00:27 przez jenny71
ostanowiłem kontynuować serię recenzji gier logicznych z dodatkowym opisem mini strategi, jakie można wykorzystać w rozgrywce. Po Inside i Tortudze przyszedł czas na jedną z najbardziej znanych gier wydawnictwa Gigamic, a mianowicie Quoridor. Co ciekawe, na naszym rynku nie ma ciągle recenzji tej gry, ta wydaje się być pierwsza ;-)
Autorem Quoridor jest Mirko Marchesi, który na swoim koncie ma niewiele wydanych gier, poza Quoridorem i jego wcześniejszymi implementacjami (o czym za chwilę), był współautorem Q-Blasta oraz najnowszej gry Gigamica – Eclipse.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 23:00:13 przez jenny71
Kto ma ochotę na grillowanego robala? Tak pięknie skwierczą na ruszcie… ;)
Celem gry „Polowanie na robale” jest wywalczenie jak największej ilości robali. A nie jest to wcale takie proste, bo przeciwko graczom jest… sam los w postaci kości.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-14 22:59:18 przez jenny71
W ostatnim czasie miałem okazję odkrywać talent Rainera Knizi w jego kilku starszych grach. I przyznam, że za każdym razem było to bardzo interesujące doświadczenie, nierzadko skutkujące powiększeniem własnej kolekcji. Zrozumiałe więc, że ucieszyłem się, kiedy w ręce wpadła mi kolejna gra tego autora: Polowanie na robale. Grę wydaną w Polsce przez wydawnictwo Egmont często widziałem na stołach podczas różnych konwentów, ale sam nie miałem dotąd okazji w nią zagrać. Z dużym entuzjazmem otworzyłem pudełko …
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 22:59:08 przez jenny71
Kostki to dziwne obiekty. Z jednej strony serdecznie nie cierpię losowości, a Chińczyk jest dla mnie synonimem złej planszówki. Z drugiej - lubię emocje i niepr...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:58:42 przez jenny71
Przyszła wiosna i wiele osób zaczyna wychylać nosy na zewnątrz, z nadzieją oczekując sezonu grillowego – kiedy to będziemy mogli spędzać czas na świeżym powietrzu, zajadając się przyrządzonymi (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:58:36 przez jenny71
Podobno w diecie ponad 80 % ludzi ważną pozycję stanowią owady, z których ponad 2000 gatunków uznaje się za jadalne. Można zjeść gąsienice, termity, larwy motyli, poczwarki jedwabnika, larwy chrząszczy, pasikoniki, czerwie pszczół lub mrówki. Owady często zawierają więcej białka, tłuszczów i węglowodanów niż wołowina, oraz dostarczają więcej energii niż rośliny strączkowe, są też wartościowym…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:58:34 przez jenny71
Wczoraj, na planszówkowym spotkaniu w gliwickim MDK’u dowiedziałem się o poważnym błędzie, który popełniłem w Essen. Podczas gdy na stoisku Cocktail Games grałem w bardzo słabe Chabyrinthe i Papillons gdzieś na półkach, obok nich ukrywała się prawdziwa perełka - gra Rythme and Boulet. Tytułowym rytmem jest znany i prosty przebój We Will Rock You. Gracze siedząc sobie dookoła stołu wystukują rytm uderzając dłońmi o kolana i klaszcząc.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:58:12 przez jenny71
Koordynacja to coś, czego uczymy się całe życie. Próby udowadniania wyższości swoich zdolności nad innymi są przeróżne, poczynając od zawodów tanecznych, przez rzutki czy grę w piłkę. Można też (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:57:52 przez jenny71
Kto wymyśli koło i popchnie swą cywilizację do przodu? Kto przebrnie do epoki wojen atomowych i rozpocznie wyścig zbrojeń? Wybierz się w podróż poprzez wieki, wynajdując najwspanialsze (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:57:27 przez jenny71
Innowacje to gra karciana autorstwa Carla Chudyka ( Glory to Rome), w której gracze kierują swoją cywilizację do świetności od prehistorii do ery cyfryzacji. Gracze pozyskują coraz to nowe innowacje reprezentujące odkrycia naszej historii. Gra pomimo swoich prostych zasad oferuje masę możliwości i radości z rozgrywki. Zapraszam do oglądania [w rozwinięciu] , komentowania i subskrybowania kanału. Możliwość …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:57:25 przez jenny71
Już w rok po sukcesie K2, popularnej eurogry utrzymanej w tematyce wspinaczki wysokogórskiej, powstał do niej dodatek, z którym wiązały się wielkie nadzieje. W...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:56:49 przez jenny71
Ośnieżony szczyt K3 wznosi się na wysokość ponad 8 tysięcy metrów. Polscy himalaiści odcisnęli swój ślad w historii jego zdobycia, tak jak i podczas podboju K2. Czy i tym razem Adam Kałuża (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:56:46 przez jenny71
Gier imprezowych nie darzę wielką estymą, ale gdy w jakiś sposób wiążą się ze słownictwem, to przykuwają na chwilę moją uwagę. Tak też, na mój stół trafiły „SłowoStwory” Filipa Miłuńskiego. Gra lekka, przyjemna i wciągająca. Jak na prawdziwą grę imprezową przystało. Ma w sobie wszystko to, czego mi brakowało w starych, już zapomnianych przeze mnie tytułach, a z którymi ma kilka wspólnych elementów. Mam na myśli 3 gry: „Państwa, miasta, rzeki…”, „Scrabble” i „Tik tak bum” (wyd. Piatnik). Kompilacja w moim odczuciu jest bardzo udana, ale na samym miksie się nie skończyło.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:56:29 przez jenny71
Gry słowne miały już wiele odsłon, ale pojedynkowa gra pełna emocji, w której nagrodą jest możliwość nakarmienia potworów literami? Coś tak szalonego znajdziemy po raz pierwszy w „SłowoStworach”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:56:04 przez jenny71
Począwszy od 1835 roku, przez kolejne trzydzieści siedem lat, sukcesywnie ukazywały się bajki duńskiego pisarza H. Ch. Andersena. Napisał on około 150 baśni, w większości opartych na własnych pomysłach, jednak część wątków zaczerpnął również z literatury ludowej. Jego twórczość przyniosła mu światowy sukces – baśnie przetłumaczono na osiemdziesiąt języków i zyskał niezliczone grono wielbicieli wśród dzieci oraz dorosłych. Dla swoich pociech często i my musimy przeistaczać się w Andersena, co wcale nie jest łatwe! Jeśli macie z tym problem to czas sięgnąć po grę „Pewnego razu” wydaną w Polsce przez wydawnictwo Hobbity.eu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:55:46 przez jenny71
Pewnego razu były sobie małe zwierzątka: Osiołek, Królik, Świnka i Krówka. Lubiły się razem bawić i miały szalone pomysły. Jednak gdy zrobiły się śpiące i postanowiły pójść spać, okazało się że w ich pokoju panuje straszny bałagan. Nie mogły znaleźć ani szczoteczki do zębów, ani piżamki, ani misia. Świnka wpadła więc na pomysł, aby każdy zamknął oczy i podnosił pierwszą rzecz, jaka wpadnie mu w łapki. Jeśli ktoś znajdzie przedmioty niepotrzebne do spania, jak piłkę lub rakietę, wymyśla o nich historię. To był bardzo dobry pomysł i zwierzątka świetnie się bawiły. W końcu wszystkie znalazły swoje szczoteczki, piżamki i pantofle, i uśmiechnięte zasnęły.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 22:55:23 przez jenny71
Na wstępie ostrzegam: „Pewnego razu” doprowadza czasem do łez i awantur – gdy po n-tej rozgrywce dzieci błagają „jeszcze”, a rodzice spoglądając na zegarek, z przerażeniem konstatują, że kilka (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:55:05 przez jenny71
Gra, która zdobyła uwagę świata miniaturowymi grobami dla meepli – drewnianych pionków będących odzwierciedleniem ludzi. A która to sama w sobie okazała się być dobrą grą w kategorii worker placement i … zasadniczo nic więcej. Ma tą nośną tematykę życia w wiosce, której potencjał został trochę zmarnowany, bo stanowi tylko tło dla procesu optymalizacji kosteczek …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:54:48 przez jenny71
Jaki jest cel większości planszówek? Nie, nie chodzi o punkty zwycięstwa/chwały/prestiżu (niepotrzebne wykreśl). Tak, zgadliście, drugą najczęstszą ambicją grac...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:54:05 przez jenny71
Epoka wiktoriańska. Czasy rewolucji przemysłowej i ekspansji brytyjskiego kolonializmu. Wzrost zamożności i dobrobytu części angielskich obywateli doprowadza do powstania nowej klasy wyższej. Nie (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:54:01 przez jenny71
Wuj zmarł. Majętny wuj. A my jesteśmy jego spadkobiercą. Wuj byl obrzydliwie bogaty, a w dążeniu do fortuny zapomniał o jej wydawaniu. Toteż nie chcąc, aby jego trud poszedł na marne, postanowił, że trafi do tej z osób, która będzie potrafiła z niego korzystać. Poprzez słowo „korzystać” mam na myśli żyć pełnią życia. Nabywanie luksusowych …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:53:49 przez jenny71
O bohaterze powieści Daniela Defoe, dzielnym handlarzu, który rozbił się na bezludnej wyspie, ostatnio jest bardzo głośno dzięki grze wydawnictwa Portal. Tak mowa o Robinsonie Crusoe, jednak tym razem nie poświęcimy uwagi jego osobie, a postaci jego najlepszego przyjaciela – Piętaszka. To właśnie w tą postać wcielamy się podczas nowej gry jednoosobowej od wydawnictwa Lacerta, zatytułowanej właśnie Piętaszek. Gier planszowych przeznaczonych tylko dla jednego gracza na rynku jest naprawdę niewiele, wiec każda taka ciekawostka, bardzo cieszy. Jak to wypadło w przypadku Piętaszka, autorstwa Friedemann'a Friese, twórcy takich hitów jak Fauna czy Wysokie napięcie, możecie przekonać się czytając poniższą recenzję.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 22:53:27 przez jenny71
Zimowy wieczór. Za oknem hula zamieć, w przyciemnionym mieszkaniu z głośników sączy się relaksująca muzyka. Żona u koleżanki, dziecko u teściów. „Ha, wreszcie mogę w spokoju obejrzeć mecz, albo wyskoczyć z chłopakami na miasto" – pomyślałby sobie w takiej sytuacji przeciętny Kowalski. Planszówkowicz Kowalski powie jednak inaczej: „Ha, to świetny czas na grę solo!” Rzut oka…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:53:10 przez jenny71
Piętaszek to zamknięta w zgrabnym, kwadratowym pudełku jednoosobowa gra autorstwa zielonowłosego Friedemanna Friese. Gracz wciela się w Piętaszka, jedynego mieszkańca dzikiej wyspy, na głowę któreg...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 22:53:08 przez jenny71
O bohaterze powieści Daniela Defoe, dzielnym handlarzu, który rozbił się na bezludnej wyspie, ostatnio jest bardzo głośno dzięki grze wydawnictwa Portal. Tak mowa o Robinsonie Crusoe, jednak tym razem nie poświęcimy uwagi jego osobie, a postaci jego najlepszego przyjaciela – Piętaszka. To właśnie w tą postać wcielamy się podczas nowej gry jednoosobowej od wydawnictwa Lacerta, …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:53:05 przez jenny71
Minęło już 11 lat od pojawienia się na rynku Dragon’s Gold Bruno Faitudttiego. W natłoku setek nowych gier oczekujących na rodzime wydania, wydawnictwo Bard sięgnęło do tego starego tytułu. Jednych może to dziwić, inni wyśmieją, a jeszcze inni bardzo się ucieszą. Ja jestem w tej trzeciej grupie. W końcu, to co stare też jest dobre. Nieważne czy w wersji nadgryzionej zębem czasu, czy odświeżonej. Liczą się ludzie zgromadzeni przy stole i funkcjonowanie mechaniki.
Łowcy smoków zostali zapuszkowani. Znaczy się, polskie wydanie gry jest w metalowej puszce z tłoczonym wieczkiem. W środku zaś klimatyczne karty łowców, smoków i przedmiotów magicznych, płócienny worek z drewnianymi znacznikami, mini-zasłonki dla graczy i klepsydra. Karty i worek oznaczają sporo losowości, która na szczęście nie jest istotą mechaniki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:52:50 przez jenny71
Dawno, dawno temu, za lasami i górami, było sobie królestwo ... a może księstwo ... była kraina zamieszkana przez mrowie smoków. Te zaś strzegły skarbów i magicznych przedmiotów zgromadzonych przez dekady grabieży, pożerania pełnoletnich dziewic (bo w owej krainie takowe istniały), oraz rozbijania łbów rycerzy, którzy byli na tyle głupi, że zadarli z pełną zębów paszczą plującą ogniem. Wtedy pojawiła się grupa śmiałków, a nawet sześć grup, którzy zapragnęli zagarnąć morze złota i klejnotów, nikczemnym potworom. Tak oto powstała gra planszowa Łowcy smoków, autorstwa Bruno Faidutti, twórcy takich tytułów jak Piraci: Karaibska flota, Ad Astra czy legendarna już Cytadela. Gra bardzo ciekawa, choć niestety posiadająca kilka naprawdę głupich potknięć. Na szczęście nie są one poważne i nie przeszkadzają zbyt mocno w drodze po smocze skarby.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 22:52:23 przez jenny71
Dawno, dawno temu, za lasami i górami, było sobie królestwo … a może księstwo … była kraina zamieszkana przez mrowie smoków. Te zaś strzegły skarbów i magicznych przedmiotów zgromadzonych przez dekady grabieży, pożerania pełnoletnich dziewic (bo w owej krainie takowe istniały), oraz rozbijania łbów rycerzy, którzy byli na tyle głupi, że zadarli z pełną zębów …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:52:03 przez jenny71
Patrzysz na pudełko i myślisz – są auta, są wyścigi i będzie jazda. Potem patrzysz kto jest autorem. Adam Kałuża? Ten od K2 i Jaskini? Zastanawiasz się czy też się ścigał tuningowanym Peugeotem 406 niczym bohater filmu Taxi. Zaglądasz do środka i… nie znajdujesz nic, co by przypominało PitchCar, Formula D czy Rallyman. Rozczarowanie? Ależ skąd! Zwołujesz dzieciaki swoje lub z sąsiedztwa i zaczynacie prawdziwie matematyczny wyścig.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:51:43 przez jenny71
Ekonomiczna gra w klimatach karaibskich kolonii. Słońce, rum, cygara…
Albo potwornie nużąca matematyka, przekombinowane zasady i gra, która ciągnie się w nieskończoność.
Przyznaję, graliśmy na dwie osoby, być może w większej grupie gra zyskuje nieco smaczku. Natomiast na dwie osoby gra była tak męcząca, że „wysiedliśmy”, nie udało nam się nawet skończyć jednej partii.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-14 22:44:08 przez jenny71
Puerto Rico to gra ekonomiczna rozgrywająca się w XVI wieku w Ameryce Środkowej. Każdy z graczy zostaje właścicielem wyspy, na której będzie tworzył plantacje przeróżnych roślinek, stawiał rozmaite budynki, ściągał do niej kolonistów. Jednak zarabianie pieniędzy na niewolniczej pracy imigrantów, to nie wszystko – zwycięża ten, kto wyśle najwięcej towarów do Starego Świata i najpełniej rozbuduje swoje miasteczko – czyli zdobędzie najwięcej punktów zwycięstwa.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:43:23 przez jenny71
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o planach wydawnictwa Lacerta, największe wrażenie zrobiło na mnie wydanie Wysokiego Napięcia i Eufratu i Tygrysa. Kiedy późnie...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:42:10 przez jenny71
Borikén to pierwotna nazwa wyspy odkrytej przez Krzysztofa Kolumba w 1493 roku. Sam wielki odkrywca nazwał ją, ku pamięci Jana Chrzciciela, San Juan Bautista. Dzisiaj ziemie te znane są zaś jako (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:42:05 przez jenny71
Do dziś pamiętam dzień, w którym otrzymałem prezent. Charakterystyczne niebieskie pudełko z majestatycznym smokiem na okładce. Myślę, że wielu z dotychczasowych...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:41:37 przez jenny71
Through the Ages / Cywilizacja: Poprzez Wieki to jedna z moich trzech ulubionych gier. Nie przeszkadza mi losowość kart (czyli dlaczego te cuda i technologie wychodzą nie wtedy kiedy trzeba) , czy czasem długi czas oczekiwania na swoją turę (czyli „Idę wyrzucić śmieci, a ty zrób swój ruch”), narzekam na silny akcent militarny gry ale i tak gram (czyli dlaczego nie dajecie mi się spokojnie rozwijać, przecież nikomu nie wadzę). Autorem tej gry jest Vlaada Chvatil – czeski projektant tą jedną pozycją zaskarbił sobie mój dozgonny szacunek. Kolejnymi pozycjami jednak nadszarpnął mój kredyt zaufania – Galaxy Trucker jest wprawdzie świetny, ale już Space Alert zupełnie mnie nie porwał, a Dungeon Lords zniechęcił. Lekkie imprezowe gry w stylu Bunny Bunny Moose Moose czy Sneaks & Snitches nie pasowały mi do wizerunku projektanta wielkiej gry jaką jest Through the Ages. Powoli więc straciłem zainteresowanie nowymi grami tego pana.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:41:17 przez jenny71
Vlaada Chvátil większość graczy kojarzy z takimi tytułami jak Władcy podziemi, Pupile podziemi czy Galaxy Trucker. Jednak w 2011 światło dzienne ujrzała jedna z jego najlepszych, jeśli nie najlepsza, gier, o wręcz piorunującym, względem poprzedników, poziomie trudności, za to w zamian dająca niesamowitą zabawę. Mowa oczywiście o Mage Knight, który w tym roku dzięki wydawnictwu Lacerta został spolonizowany i wydany, co spotkało się z wielkim zadowoleniem nie tylko wśród fanów gatunku. Mage Knight to jeden z kolosów i nie chodzi tutaj o rozmiar pudełka, które i tak jest solidnych rozmiarów. Aby w pełni opanować wszystkie niuanse mechaniki, trzeba nad nią spędzić z kilka godzin, grając w pojedynkę. Owszem, w pojedynkę, gdyż rozgrywkę da się prowadzić od 1 do 4 osób. W tej części recenzji Mage Knight, zostanie przedstawiona zawartość pudełka, opis jakości komponentów, skrócony opis rozgrywki oraz wrażenia z rozgrywek solo. Ocena końcowa będzie zaś dotyczyła wariantu jednoosobowego, a nie całej gry. W drugiej części, która pojawi się na początku kwietnia, zostanie opisany tryb wieloosobowy, scenariusze i wrażenia grup testowych. Zatem zapraszam do świata Vlaada Chvátila i jego wizji magów.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 22:40:49 przez jenny71
ak już pisałem przełamałem swoją niechęć do gier w tematyce fantazy i zdecydowałem się na kupno Mage Knight. Nie pierwszy raz skusił mnie rekomendowany wariant solo ale także wielka popularność tego tytułu i masa zachwyconych graczy. Ale najbardziej chyba skusiło mnie nazwisko autora- Vlaady Chvatila twórcy mojej ulubionej Cywilizacji poprzez wieki. Co do tematyki- nie taki diabeł straszny- zwłaszcza, że Mage Knight nie jest tak naprawdę tylko i wyłącznie kipiącą tematem przygodówką ale bardziej grą w stylu euro, mocno optymalizacyjną w tematyce fantazy.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-14 22:40:13 przez jenny71
Widziałem wiele gier, na które był tak potężny hype, że w momencie premiery biły rekordy sprzedażowe. Tyle, że zwykle były to gry komputerowe. W zeszłym roku poznałem jednak grę planszową, która miała równie silna pozycję. Nakład
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 22:39:30 przez jenny71
Z produktami WizKids zetknąłem się po raz pierwszy w jednym z wrocławskich Empików podczas poszukiwania nowego numeru Świata Gier Planszowych. Były to figurki z...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:39:26 przez jenny71
Pomimo że jestem planszówkowym geekiem od ponad roku, jakimś cudem udało mi się bezwiednie przez cały ten czas unikać spotkania z grami Wolfganga Kramera, chyba najbardziej znanego i cenionego projektanta gier planszowych. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość o wydaniu polskiej edycji gry Master Builder i możliwości jej zrecenzowania. Dzięki wydawnictwu Egmont możemy cieszyć się kolejną dobrą grą familijną, a ja mogę w końcu poznać swoje pierwsze dzieło mistrza.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:38:51 przez jenny71
Nazwisko Kramera (tego od gier, nie vabanków) znane jest prawie każdemu mieszkańcowi Europy. No dobra, przesadziłem trochę… ;) Tak czy owak, Herr Kramer popełnił grę na temat budownictwa mieszkaniowego PRL budowy średniowiecznego miasta. Istota gry jest raczej banalna: do zbudowania jest w mieście trochę budynków. Jak można się spodziewać (chociażby po tytule), gracze będą się wcielać role majstrów i starać się te budynki stawiać (a także między sobą konkurować). I tak jest istotnie! Tak naprawdę jest to gra częściowo licytacyjna (w drodze licytacji pozyskuje się kontrakty do realizacji), częściowo skupiająca się na aspekcie minimalizacji ryzyka i zarządzania kosztami krańcowymi (dokupić jeszcze jednego pracownika, czy nie). Całość zaś zatopiona jest w otchłani losowości zdarzeń zewnętrznych.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:38:14 przez jenny71
Ileż to razy marzyliście, żeby zaszyć się na jakiś czas na bezludnej wyspie? Na pewno byłaby to świetna ucieczka przed codziennym stresem, a może nawet przygoda życia. Jeśli jednak jesteście tak jak ja przywiązani do swojego miękkiego łóżka i ciepłego prysznica, to z pomocą przychodzi najnowsza gra Ignacego Trzewiczka: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island (Przygoda na Przeklętej Wyspie).
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-14 22:37:13 przez jenny71
Lubię kiedy do mojej kolekcji trafi gra z trybem dla jednej osoby. Dzięki temu mogę bez sztuczności korzystać z dobrodziejstw gry i podejmować wyzwanie nawet kiedy brakuje kompanów do planszy. W zasadzie w przypadku gier kooperacyjnych jest to rzecz normalna, z tego wniosek, że lubię gry kooperacyjne. Robinson Crusoe wylądował już u mnie na stole 10 razy, z czego 7 to właśnie samotne zmagania. Pokuszę się więc o parę słów komentarza.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-14 22:36:53 przez jenny71
Mogłabym Wam opowiedzieć historię o tym, jak dzielny kucharz ramię w ramię z zapalczywym żołnierzem, zadziorną ciesielką (?) oraz Martyną Wojciechowską starali się przetrwać na przeklętej bezludnej (choć już nie tak bardzo bezludnej) wyspie, na którą rzucił ich przewrotny los. Czasem natkną się na Piętaszka, czasem przybłąka się jakiś pies. Nie zawsze też będą walczyć o życie w komplecie. Zawsze jednak spotyka ich wiele przygód, tych miłych i tych mniej, a życie rozbitka okaże się nie tylko jednym pasmem nieszczęść, gdyż bywa też wesoło. Mogłabym więc opowiedzieć Wam jedną z historii, która ich spotkała, ale po co miałabym to robić, jeśli każdy z Was może opowiedzieć własną?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:36:30 przez jenny71
Branża planszówkowa bardzo dobrze rozwija się w Polsce. Powstają ciekawe, różnorodne gry, wiele z nich podoba się również odbiorcom z zagranicy. Jednym z takich...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:35:44 przez jenny71
Tę opowieść zna chyba każdy: żądny przygód osiemnastolatek, wbrew życzeniom starego ojca, rusza na morze. Zły los czyni go rozbitkiem na egzotycznej wy
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-14 22:35:38 przez jenny71
Olsztyn, środa, godzina 18.00. Jak co tydzień spotykamy w się pubie, aby oddać się naturalnie grom planszowym. W plecaku jednej z osób znalazł się tytuł, który budzi duże emocje, sprzedaje się jak świeże bułeczki [wkrótce także za granicami Chin, czy Rosji], a przy tym okupuje całkiem wysoką pozycję w rankingu BGG. Może zasłużenie, może nie …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:35:35 przez jenny71
Właściwie każdy kto grał w gry komputerowe zna serię Heroes of Might & Magic. Gry, w których kontrolujemy potężnych bohaterów, rozbudowujemy swoje
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-14 22:35:15 przez jenny71
W 1980 roku wydana została gra planszowa Titan. Trzykilowe pudło pełne żetonów i kości, plansza, obszerna instrukcja i możliwość rozegrania przygody z armią aniołów, centaurów, gargulców i innych mitycznych stworów. I czas gry szacowany na 4 godziny i więcej! Jest wiele przesłanek świadczących o tym, że Jon Van Caneghem – twórca serii gier komputerowych Might…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:35:13 przez jenny71
Każdy grał, bądź słyszał o „Herosach”, toteż pozwolę sobie pominąć fragment, w którym wyjaśniam o czym traktują. Zebraliśmy się tu, abym mógł Wam bowiem przedstawić własne spostrzeżenia na temat opublikowanej niedawno instrukcji. Lektura tejże co prawda nie pozwoli jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy warto składać zamówienia już teraz, czy lepiej się wstrzymać, ale bez wątpienia …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:35:11 przez jenny71
Karol Borsuk, matematyk i profesor Uniwersytetu Warszawskiego, wymyślając w 1943 roku grę „Hodowla zwierzątek", na pewno nie spodziewał się, że jego pomysł przetrwa prawie 70 lat i będzie kontynuowany w różnych odsłonach. Wydawnictwo Granna, najpierw, w latach 90, wypuściło na rynek reedycję pod nazwą „SuperFarmer" opierając się na oryginalnych zasadach profesora (zostały one spisane na podstawie ustnych przekazów, gdyż prawdopodobnie nie zachował się żaden kompletny egzemplarz „Hodowli zwierzątek"). Autor wydania, Michał Stajszczak, wprowadził również nowy, bardziej dynamiczny wariant gry. „SuperFarmer" podbił nie tylko polski rynek, ale trafił również w różnych wersjach językowych do 20 krajów na całym świecie. W tym roku ukazała się kontynuacja przygód na farmie pt. „Rancho". Czy zabawa w hodowanie i rozmnażanie zwierząt oraz rozbudowywanie farm może bawić kolejne pokolenie, które wychowywane jest na grach komputerowych i telewizji? Czy „Rancho" ma szanse powtórzyć sukces swojego poprzednika „SuperFarmera"?
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 22:34:52 przez jenny71
„Super farmer to gra, która powstała w Warszawie w 1943 roku. Nosiła wtedy tytuł „Hodowla zwierzątek”. Grę wymyślił wybitny polski matematyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Karol Borsuk. (…) Gra bawiła nie tylko dzieci, wciągała także i dorosłych pomagając im przetrwać ponure okupacyjne wieczory.” (wstęp z instrukcji do gry SuperFarmer, wyd. Granna). Tą grę zna chyba każdy, kto sięga do planszówek i w dodatku ma dzieci. Niekoniecznie posiada w swojej kolekcji, jak ja, ale przynajmniej raz w życiu zagrał, widział lub słyszał. W tym roku premierę będzie miała gra Rancho – kontynuacja Super Farmera i o niej opowie nam autor – pan Michał Stajszczak.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:34:41 przez jenny71
W „Ranchu” odnajdziemy wiele elementów wspólnych z „Superfarmerem” (wymyślonym w 1943 roku i sprzedawanym przez Grannę już przez 15 lat!). Szybko jednak możemy się przekonać, że wprowadzone (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:33:32 przez jenny71
W 2008 roku cały świat ogarnęła "dixitowa" gorączka. Grę uwielbiali, polecali i kupowali wszyscy lub prawie wszyscy. Nikogo więc nie zdziwiła główna nagroda na Niemiecką Grę Roku 2010 (Spiel des Jahres 2010), przyznana dla Dixit. Jak to bywa, wyróżnienie to rozwiązuje worek z licznymi dodatkami, nowymi wersjami i materiałami promocyjnymi. Od 2001 roku każdy laureat bez wyjątku doczekał się powiększenia własnej rodziny o dodatek lub kolejną wersję gry, a od 2006 już wszyscy mogą się pochwalić kolejnymi pełnoprawnymi wersjami.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:33:07 przez jenny71
„Dixit: Jinx” to zupełnie nowa jakość dla „Dixita”. Tym razem na kartach mamy wiele ciekawych iluzji i obrazków bardziej symbolicznych. Zapraszamy do ponownego spotkania z tą niezwykłą i (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:32:41 przez jenny71
Otwieram małe pudełeczko i zastanawiam się czy to maślan 2-fenyloetylu, maślan geranylu, czy mrówczan cytronelilu? Następne pudełeczko i przypominam sobie cis-3-heksenal, potem 1-mentol i walerian etylu. Dobrze, że dzieci postrzegają świat inaczej i nie zaprzątają sobie głów tak skomplikowanymi nazwami. Dla nich ważniejsze jest czy coś pachnie ładnie, czy brzydko. Zmysłem węchu poznają świat.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:32:33 przez jenny71
Obecnie na rynku gier planszowych jest sporo tytułów, które posiadają element edukacyjny. Basia – łap kolory!, Ami, czy też Było sobie życie to tylko parę...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:31:52 przez jenny71
Odkrycie drobnoustrojów było po wynalezieniu mikroskopu… Nie? No co ty! Faktycznie, jest tu data 1546 r., a mikroskop kilkadziesiąt lat później…. O, mam odkrycie bakterii, to może wtedy co te drobnoustroje? Znowu źle! Prawie 100 lat po mikroskopie. O, matko! Trudne to. A guma do żucia?... Daj no mi Encyklopedię odkryć i wynalazków. Po co?…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:31:50 przez jenny71
Nie każdy jest fanem historii. Większość osób zniechęca mnogość dat poszczególnych wydarzeń jakie trzeba zapamiętać, aby pozytywnie zaliczyć sprawdzian na jakąś porządna ocenę. A co jeśli mielibyśmy zagrać w grę właśnie o budowaniu osi czasu? Timeline, jest odpowiedzią na powyższe pytanie i to bardzo ciekawą odpowiedzią. Niestety polski wydawca, czyli Rebel.pl, popełnił kilka bardzo głupich …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:31:48 przez jenny71
1,6 miliona lat temu pierwotny człowiek dopiero poznał ogień (ATRRR), chodził ubrany w skóry (PO) i mieszkał w szałasie (PAYA). Jego umiejętności językowe nie były jeszcze tak bardzo rozbudowane jak teraz. Wiele lat minęło zanim człowiek potrafił konkretnie określić pewne słowa. Zajęło to wiele lat, żeby na przykład odróżnić od siebie Słońce (HU) i Księżyc (HA). Język był prymitywny i opierał się głównie na dźwiękonaśladowczych sylabach, które przekazywały jedynie podstawowe informacje. W porozumiewaniu się dużo zależało również od mimiki i gestów. Ciężko jednak było i ludzie się kłócili. No bo jak tu się nie denerwować, gdy wasza kobieta zamiast ugotować wam jajko na twardo (ANI) smaży jajko sadzone (INA)? Ludzie potrzebowali przywódcy stada, żeby ustalić jakieś zasady współżycia, no i żeby mężczyźni kobiet toporkami (SKA) nie pozabijali. Ale jak go wybrać?
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 22:31:13 przez jenny71
Gry imprezowe, to zawsze wdzięczny temat do recenzji. Poznanie prawideł gry zajmuje chwilę, rozegranie kilku(nastu) partyjek ze znajomymi to też kwestia maksymalnie dwóch odcinków „M jak Miłość”, a i znalezienie chętnych do gry
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 22:30:52 przez jenny71
Wydawnictwo Rebel.pl znane jest z różnorodnego repertuaru, w którym znajdziemy zarówno poważne gry dla zaawansowanych graczy, jak i proste tytuły dla całej rodz...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:30:48 przez jenny71
Dźwięk bębnów, albo jak kto woli „Toto”, odbija się echem w jaskini, a wtórują mu okrzyki dyskusji ludzi pierwotnych. Toczy się zażarty bój na słowa o to, kto zostanie nowym wodzem plemienia. (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:30:46 przez jenny71
"Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnoludów w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie. "
(Władca Pierścieni, J.R.R. Tolkien, przekład: Maria Skibniewska)
Ten wiersz zna każdy, jeśli nie z książki, to z filmu, a jeśli nie z filmu to słyszał o nim od znajomych. Wielu zakochało się w historii Jedynego Pierścienia, o którym prawi ten piękny, choć smutny wiersz. Tychże samych ludzi ucieszyła wiadomość, że jeden z najbardziej utalentowanych projektantów gier planszowych - Reiner Knizia zainteresował się powieścią J.R.R. Tolkiena i na jej podstawie stworzył kooperacyjną grę, której polskim wydaniem możemy się również od niedawna cieszyć.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:30:19 przez jenny71
Władca Pierścieni to gra wydana po raz pierwszy w 2000 r. 12 lat później pojawiła się polska edycja, czym wpisała się w trend minionego roku - odświeżanie starych hitów. Hitem jest również poruszona w niej tematyka, nawiązująca do przygód Hobbitów. Osobiście mam już dość wszelkich tworów z Bilbo lub Frodo Bagginsem, ale akurat na rodzime…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:29:45 przez jenny71
Zapowiedź wydania polskiej edycji gry Cold War: CIA vs KGB odbiła się echem w całym planszówkowym światku. Jedni narzekali na podobieństwo polskiego tytułu do Z...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:28:01 przez jenny71
„Zimna Wojna: CIA vs KGB” pozwala nam wziąć udział w jednym z najważniejszych konfliktów XX wieku. Jako agenci wywiadów będziemy manipulować polityką wewnętrzną państw neutralnych, by szala (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:27:59 przez jenny71
Koniec II Wojny Światowej zapoczątkował kolejny, ciągnący się przez dziesięciolecia konflikt – zimną wojnę. Tym razem głównej roli nie odegrały czołgi ani karabiny, tylko wywiady USA i ZSRR. W grze „Zimna Wojna: CIA vs KGB” gracze stają na ich czele. „Zimna Wojna: CIA vs KGB” to gra karciana dla dwóch graczy wydana przez Fantasy Flight …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:27:57 przez jenny71
„Najpotężniejsi czarnoksiężnicy królestwa zebrali się w sercu lasu Argos, aby wziąć udział w legendarnym turnieju dwunastu pór roku".
Gra „Season" umożliwia nam wcielenie się w magów, którzy korzystając z przeróżnych magicznych przedmiotów, dążą do zdobycia zaszczytnego tytułu Arcymaga. Czas jednak płynie nieubłaganie, pory roku się zmieniają, zaś do osiągnięcia wymarzonego celu mamy tylko trzy lata.
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 22:27:27 przez jenny71
W grze Pory Roku gracze wcielają się w role magów, walczących o tytuł Arcymaga królestwa Xidit. Arcymag zostanie wyłoniony w trwającym trzy lata turnieju, a zostanie nim gracz posiadający najwięcej magicznych kryształów.
Tyle fabuły, a jak gra wygląda w praktyce? Otóż każdy z graczy zaczyna grę z dziewięcioma kartami, które musi podzielić na trzy zestawy - każdy zestaw będzie dostępny dopiero na początku kolejnych lat zmagań. W każdej turze gry, jeden z graczy rzuca kośćmi przypisanymi do aktualnej pory roku. Następnie każdy z graczy wybiera jedną z kości, czerpie z niej profity (np. zyskuje energie lub zwiększa swoją moc przywołania, kŧóra warunkuje zagrywanie kart ) oraz wykonuje dowolną ilość akcji dostępnych w grze. Akcje obejmują zagrywanie nowych kart z ręki, aktywowanie kart już wyłożonych oraz przemienianie energii w kryształy.
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-14 22:27:18 przez jenny71
Starzeję się. Nie ma co tu dużo ukrywać. Bo to chyba jedyne wyjaśnienie dlaczego żadne z nowych gier nie wzbudzają już u mnie szybszego bicia serca? Nie składam zamówienia w pierwszej minucie od pojawienia się tytułu na sklepowych półkach, i nie staram się ograć każdego z 600 nowych tytułów pojawiających się co roku w Essen. Nie grałem w Hawaii, Kingdom Buildera czy Tournay – nic mnie praktycznie do tych gier nie ciągnie. Z targów w Essen wróciłem z dosłownie jedną grą, która na dodatek wyszła już parę miesięcy wcześniej. Wolę usiąść i zagrać w coś znanego i dobrego jak Cywilizacja: Poprzez Wieki, a najchętniej w Race for the Galaxy – mój numer jeden. Race to gra szybka, dająca sporo wyborów i po kilkuset partiach jeszcze mi się nie znudziła. W końcu jednak pojawił się jeden tytuł, który z niewyjaśnionych przyczyn musiałem mieć, praktycznie nic o nim nie wiedząc. Moja intuicja podpowiadała mi, że będzie to mój nowy Race for the Galaxy. W ten sposób „Seasons” – Pory roku trafiły na moją półkę.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:27:02 przez jenny71
Lubimy być zawsze zaskakiwani. Brzydka gra, która okaże się niesamowicie grywalna, bardzo cieszy, bo raczej nie spodziewamy się niczego wspaniałego po przeciętn...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:26:03 przez jenny71
Polska produkcja Kuźni Gier autorstwa osoby, o której nikt wcześniej nie słyszał, odniosła ogromny sukces na ubiegłorocznych targach gier w Essen. Agnieszka Migdalska, niezwiązana do tej pory z branżą gier planszowych, zdradziła w jednym z wywiadów, że pomysł na Top-A-Top jej się po prostu przyśnił. Pośród "geeków" spotkała się z zarzutem wtórności pomysłu, jednak jej gra odniosła spory sukces komercyjny. Świeże danie czy odgrzewany kotlet? Zobaczmy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:23:00 przez jenny71
Imprezy nie rozkręcają się same. Na pewno wiele razy zdarzyło Wam się, że siedzieliście ze znajomymi, nie widząc do końca, co ze sobą zrobić. A przecież miało być zabawnie! Na szczęście z takich sytuacji zawsze jest jakieś wyjście – na przykład imprezowe gry towarzyskie. Tym razem na ratunek imprezowiczom przybyła Kuźnia Gier ze swoją nietypową grą karcianą Top-A-Top.
[więcej...]
Dodano 2014-02-14 22:21:39 przez jenny71
Czy banalne zasady i rzucające się w oczy opakowanie wystarczą, by wydane przez Kuźnię Gier „Top-A-Top” stało się kolejnym imprezowym hitem?
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:19:55 przez jenny71
Inspiracją do projektowania gry bitewnej/wojennej są prawdziwe wydarzenia. Z taką sytuacją mamy do czynienia w grach takich jak Memoir`44 czy FAB: Sicily –...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:19:07 przez jenny71
Do “Na chwałę Rzymu”, będącej polską edycją “Glory to Rome”, podchodziłem z uczuciami mocno mieszanymi. Z jednej strony przepadam za planszówkami karcianymi, do których niewątpliwie ten tytuł się zalicza; z drugiej poprzednie wydanie było tak fatalne, że już samo jego wspomnienie zniechęcało do poznania obecnej wersji. Te uczucia zostały jednak szybko zweryfikowane, Rzym obronił swą chwałę, a nawet zdobył szturmem bardzo wysoką pozycję wśród tytułów, po które ostatnio sięgam.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 22:18:44 przez jenny71
Czasem, kiedy przeczytam jakąś wzmiankę o grze, od razu wiem, że muszę ją mieć. Staram się wtedy ze wszystkich sił zdobyć dany tytuł, czy to wyprosić do recenzj...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:18:28 przez jenny71
Po wielkim pożarze Rzymu w 64 r.n.e. cesarz Neron wzywa najznamienitszych patrycjuszy i przedstawia im plan odbudowy strawionego ogniem miasta. Jesteś jednym z owych patrycjuszy. Na jednym z krańców Rzymu rozbijasz obóz i rozpoczynasz realizację neronowskiego planu.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-14 22:18:24 przez jenny71
W roku 64 naszej ery wielki pożar niszczy Rzym. Na wieść o rozmiarach katastrofy cesarz Neron powraca z Antium. Zwołuje najbardziej wpływowych patrycjuszy i przedstawia imponujące plany rekonstrukcji zniszczonego ogniem miasta. Nagrodą za solidne wykonanie zleconej pracy jest wieczna sława i... zwycięstwo w grze Glory to Rome: Na Chwałę Rzymu! Polska edycja gry ujrzała w końcu światło dzienne w lecie br. i już zyskała grono oddanych zwolenników. Szczególnie, że – jak wieść gminna niosła – edycja ta jest miła dla oka, podczas gdy jej poprzedniczka urodą ponoć nie grzeszyła.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:18:05 przez jenny71
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wydawnictwo REBEL.pl uraczyło wszystkich fanów gier bez prądu polskimi edycjami dwóch gier Vlaady Chvatila – Władcy P...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:17:16 przez jenny71
Dzielni i waleczni poszukiwacze przygód są bohaterami wielu opowieści i książek. Jednak tak naprawdę to kochamy tych złych, którzy potrafią być godnymi przeciwnikami dobrotliwych awanturników. (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:16:55 przez jenny71
Muszę się Wam uczciwie przyznać, że wpadłem w zastawione przez samego siebie sidła. Sprawa jest prosta - jedna i ta sam osoba nie powinna pisać rzutu okiem i recenzji tej samej gry. Inaczej bowiem podczas pisania recenzji potyka się ciągle o kwestie i sprawy, o których już rozpisywał się w rzutu okiem. Jako, że nie…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:16:53 przez jenny71
Smoki od zawsze budziły wiele skrajnych emocji wśród ludzi. Te mityczne i potężne stwory, bohaterowie legend i biblijnych opowieści u jednych wywoływały lęk i przerażenie, zaś u drugich fascynacje ich magicznością. W dzisiejszych czasach mamy swoistą modę na smoki. Pojawiają się one w wielu książkach czy filmach fantasy, wreszcie w grach komputerowych czy planszowych. Na kanwie tej popularności Andrew Looney, Amerykanin mający na swoim koncie kilkadziesiąt różnych tytułów, stworzył grę karcianą pt. "7 smoków". W Polsce ukazała się ona dzięki wydawnictwu specjalizującemu się w familijnych tytułach - G3. Przeznaczona ona jest dla 2 do 5 graczy, a jedna partia trwa około pół godziny.
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 22:16:23 przez jenny71
Wydawnictwo G3 specjalizuje się w grach rodzinnych, przyjemnych dla oka i pozwalających miło spędzić stosunkowo krótki czas. Ubiegłoroczna propozycja, 7 Smoków, wpasowuje się w ten asortyment, jak i w standardowy format większości gier tego wydawnictwa. Po otwarciu małego i porządnego pudełka, bez zbędnych ceregieli możemy rozpocząć rozgrywkę. Autorzy, co prawda, karmią nas krótką wydumaną fabułą…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:16:10 przez jenny71
Recenzja gry 7 Smoków. Część pierwsza recenzji (procesu): opis wykonania. 7 Smoków: gra autorstwa Andrew Loonley'a., wydawnictwo G3 Poland
[więcej na blogu Prosto z Pudła]
Dodano 2014-02-14 22:16:08 przez jenny71
Każdy ma swoje ulubione tytuły, na których opiera wieczorne spotkania przy planszówkach. Dla mnie głównym daniem wieczoru były zawsze skomplikowane gry strategiczne lub długie klimatyczne fantasy. Gra trwająca mniej niż 30 min zawsze zostawiała u mnie niedosyt. Z tego powodu krótkie karcianki nigdy nie były częstym gościem na moim stole… aż do pewnego wieczoru, kiedy …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:16:05 przez jenny71
horuję na nią odkąd pamiętam. Zawsze bałem się małych ciasnych pomieszczeń, a teraz gdy błąkam się po tych mrocznych korytarzach każdy ruch, każde spojrzenie w ciemność, szelest sprawiają że aż się skręcam. Jestem w panice. Biegam na oślep po mrocznych zaułkach. W każdej chwili zza roku mogą wychynąć hordy tych obrzydliwych troglodytów… Gdzie zniknął Redeemer i jego ochronne czary? Gdzie Brute ze swoim olbrzymim mieczem? Gdzie zniknęli najemnicy?… Słyszę demona, nadchodzi! Bogowie miejcie mnie w opiece. To już koniec…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:15:50 przez jenny71
Klaustrofobia - jedna z odmian fobii. Jest nią niczym nie uzasadniony, patologiczny lęk przed przebywaniem w zamkniętych, niedużych pomieszczeniach, np. małych pokojach, windach. Fobią odwrotną do klaustrofobii jest agorafobia - lęk przed
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 22:15:26 przez jenny71
Grupa śmiałków powoli podążała wąskim korytarzem. W powietrzu unosił się stęchły odór zgnilizny zmieszany z ostrym zapachem krwi. Światło latarni niesionej prze...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:15:24 przez jenny71
Mroczne katakumby pod Nowym Jeruzalem. Banda skazańców dowodzona przez świętego męża, który odnalazł w nich człowieczeństwo. Przeciw nim niekończące się zastępy demonów. Wkrocz wraz z (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:15:22 przez jenny71
Claustrophobia to przeznaczona dla dwóch osób gra przygodowa osadzona w klimacie horroru, opowiadająca o konflikcie pomiędzy Ludźmi, a zamieszkującymi piekło Demonami. Jeden z graczy kontroluje poc...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 22:15:18 przez jenny71
Opakowanie „Halli Galli” mieści 56 kart do gry i hotelowy dzwonek. Już samo to drugie potrafi zapewnić dzieciom rozrywkę na długi czas (limitowany wszakże tym, ile wytrzymają uszy rodziców), ale (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:14:38 przez jenny71
Gry imprezowe. Był taki czas, że gdy wyciągano je na stół, przepraszałem i odchodziłem od stołu. Nie jestem ich targetem. Bawią mnie, bowiem rozwiązania mechaniczne, a czas spożytkowany na chwytaniu totemu, czy zgadywaniu w to kto jest członkiem mafii, a policjantem, wolę spędzić już raczej na rozmowie. Tak, nie są dla mnie. Stąd, aby moja …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:14:34 przez jenny71
„Pięć minut drogi konikiem garbuskiem od chatki Kopciuszka mieszkał książę na zamku. Książę był kawalerem i szukał żony – Nie ma, nie ma, no nigdzie nie ma…”. A ja jestem graczem i szukam świeżej dobrej karcianki. Jeden z najlepszych kabaretowych numerów w historii (link na końcu tekstu) idealnie oddaje moje nastroje temu towarzyszące. Nie ma, nie ma, nigdzie nie ma… A konkretnie nigdzie nie ma karcianki, która nie byłaby zbyt złożona (Race for the Galaxy), zbyt obfita na dwójkę graczy (Na Chwałę Rzymu) i zbyt trywialna (cała reszta)… Niestety, wychodzi na to, że dobre karcianki to tylko te skomplikowane, a cała reszta to zwykłe, przepraszam za wyrażenie, popierdółki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:14:22 przez jenny71
Niewielkie opakowanie utrzymane w stylistyce pudełka na cygara. Na nim twarz - jakiegoś, jak można mniemać - Vito Corleone i obiegające ją słowa pobrzmiewające sławnym „ Złożę mu propozycję nie do odrzucenia”. „Un gioco di carte che non potrai rifiutare!” - zachwala autor, Friedeman Friese, swoją „Famiglia” – „Gra karciana, której się nie da oprzeć.” 60 kart, na nich narysowani z humorem, a niekiedy także z aluzją do sławnych gangsterów dużego i małego ekranu, członkowie 4 rodzin mafijnych, których będą chcieli zwerbować dla siebie 2 gracze, wcielający się tutaj w głowy organizacji przestępczych. Instrukcja do przeczytania w dziesięć minut, zasady do wyjaśnienia w pięć. Rozgrywka na góra 30 minut, w praktyce bliżej kwadransa.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 22:14:02 przez jenny71
Moja przygoda z Famiglią zaczęła się około roku temu, kiedy to przeczytałem jedną z recenzji okraszoną licznymi zdjęciami. W grze urzekło mnie wszystko. Temat,...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:13:45 przez jenny71
Zorganizowana przestępczość przybiera różne formy, od gangów ulicznych, po koncerny manipulujące na rynkach światowych. Niektóre z organizacji są wielce wszechstronne i zajmują się różnymi (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:13:42 przez jenny71
Gry są częścią kultury. Wyraźnie widać to na przykładzie Go i Hanafudy, które są ważną częścią tradycji Chin i Japonii. W Europie planszówki mają znacznie mniej...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:11:25 przez jenny71
Slavika (królestwo bliźniaczo podobne do ziemi Słowian) jest w wielkim niebezpieczeństwie – śmierć króla zerwała magiczną pieczęć, która chroniła przed si...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:09:33 przez jenny71
Nareszcie!, chciałoby się zawołać. Żadnych orków, elfów, krasnoludów ani nawet hoplitów i panteonu greckich bóstw. Biorąc do ręki „Slavikę” Marcina Wełnickiego, możemy w końcu zagłębić się w (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:09:30 przez jenny71
Slavika Marcina Wełnickiego to gra, na którą patrzę z perspektywy nadchodzącego dodatku. Ma on wprowadzić wiele nowego (potwory, bohaterów, krainy, skarby), a przede wszystkim naprawić elementy, które szwankują w wersji podstawowej. Kilka obiecujących poprawek i będę dumna z posiadania Slaviki. Teraz jestem zadowolona, bo jest naprawdę dobrą, lekką grą, bardziej rodzinną niż dla zaawansowanych graczy.…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:09:28 przez jenny71
Podcast #4 będzie zarazem początkiem większego projektu. Recenzji gier słowem! Ano przynajmniej spróbuję, choć jeszcze gadam do laptopa [ale w planach jest kupno mikrofonu :D], całości nie montuję, jadę bez dubla i gadam dobre 10 minut non-stop. Od następnego odcinka będzie lepiej, również od strony technicznej, a tymczasem dość obiecanek-cacanek – wysłuchajcie recenzji „Slaviki”, którą …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:09:25 przez jenny71
Wśród nowości z tegorocznych targów w Essen łatwo wpada w oko gra z krztyną mechaniki w mechanice. Tzolk’in wyróżnia się niewątpliwie pokaźnym zestawem kół zębatych, które w zasadzie zajmują całą planszę. Obracanie tymi kołami, to mechanizm odmierzający czas w grze i sprawiający, że sytuacja na planszy z rundy na rundę się zmienia. Wygląda ciekawie i zachęca do spróbowania, ale czy oprócz tego bajerku jest to ciekawa gra?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:09:07 przez jenny71
Kontynuując cykl zapoczątkowany przez osadnika chciałem zatrzymać się chwilę nad grą Tzolk’in Kalendarz Majów, która trafiła do mnie zaraz po polskiej premierze. Ponieważ zagrałem póki co tylko dwie partie, w tym jedną tradycyjną sam ze sobą, będą to raczej luźne spostrzeżenia mieszczące się w pojęciu „pierwsze wrażenie” niż szczegółowa recenzja. W grę możemy grać w składzie od 2 do 4 graczy i pojedynczą partię rozegramy w czasie ok 1,5 h.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-14 22:08:44 przez jenny71
Wszelkiego rodzaje wizje końca świata towarzyszą ludzkości od jej zarania. Jedną z najbardziej znanych przepowiedni był koniec kalendarza Majów, który miał przy...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:08:18 przez jenny71
Gdy w przededniu apokalipsy na sklepowych półkach pojawiła się gra „Tzolk`in: Kalendarz Majów”, jej nakład został wykupiony na pniu, jak gdyby miało to uchronić jej nabywców przed spodziewanym (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:08:14 przez jenny71
W moje ręce wpadła gra, która wywoływała spore emocje na targach w Essen w 2012. Gra swoją premiera miała kilka miesięcy temu, a już jest w pierwszej 50 w rankingu na BGG. Tzolk’in to gra, w której gracze stają się przywódcami jednego z plemion i starają się sprowadzić na swój lud przychylność bogów. Sercem gry …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:08:10 przez jenny71
Z wielka radością przyjąłem do wiadomości fakt, że zdecydowałeś się pójść w moje kroki i zostałeś hodowcą zwierzaków dla Władców Podziemi. Wiedz, iż nie jest to łatwe zadanie i niech Cię nie zwiodą niewinne miny twoich podopiecznych, z nimi nie ma żartów. Ale satysfakcja z ogarnięcie tego małego rozgardiaszu pod koniec kariery jest naprawdę duża.
Po dwóch latach od pojawienia się gry Dungeon Lords, jeden z najważniejszych czeskich autorów gier Vlaada Chvatil pozwala nam znów zapuścić się w świat znany z komputerowego klasyka. Tym razem impy wspomogą nas w prowadzeniu sklepu z dość osobliwymi zwierzakami (czy jak kto woli pupilami). Pomysł ogólnie jest bardzo prosty….
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:07:42 przez jenny71
Znalezienie pomysłu na lukratywny biznes, nie jest proste. Szczególnie dla rodziny chochlików, których Pan Podziemi właśnie został pokonany, a one same znalazły na bruku... Chochliki to jednak przedsiębiorcze stworzenia, zakasały rękawy i otworzyły sklep zoologiczny dla władców podziemi.
Dokładnie tak, w grze hodujemy małe potworki (dosłownie potworki!). Należy je karmić, bawić się z nimi i sprzątać im klatki. A równocześnie utrzymywać w ryzach ich rosnącą siłę fizyczną i skłonności do niekontrolowanych wyładowań magii. Przy odrobinie szczęścia, nasze pupile zajmą miejsca na podium w czasie licznych pokazów lub zostaną zakupione przez wpływowych władców podziemi, a wówczas nasz sklep zyska sławę i prestiż (a my: zwycięstwo w grze).
[więcej na blogu Gram Niebieskim]
Dodano 2014-02-14 22:07:00 przez jenny71
Służba chochlika u Władcy Ciemności, to ciężki kawałek chleba. Trzeba kopać tunele, budować komnaty, a czasem bronić świeżutko pomalowanego lochu przed bohaterami z powierzchni. W dodatku ciężko mówić o stałym zatrudnieniu. Bo co
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 22:06:33 przez jenny71
Elfy, Olbrzymy, Kultyści, Trytoni… w wielu grach przygodowych możemy natrafić na takie istoty. Ale zobaczyć te rasy w grze ekonomicznej/strategicznej to j...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:05:57 przez jenny71
Elfy, tak jak Wiedźmy, kochają lasy. W jeziorach żyją Syreny lub Trytoni. Na pustkowiach można spotkać Czarnoksiężników, bądź Gigantów. Bagniska to ulubione miejsce dla Alchemików i Gremlinów. Górzyste tereny zdominowały Krasnoludy oraz Gnomy. Natomiast Fakirzy i Nomadzi są ludźmi pustyni. Jeśli szukasz Niziołków czy Kultystów, to znajdziesz ich na Łąkach.
Każda rasa upodobała sobie inny typ terenu, ale do ekspansji jest tych zawsze za mało. Dlatego też wszystkie razy nauczyły się przekształcać tereny tak, aby warunki były dla nich idealne.
[Więcej na blogu Gry na planszy]
Dodano 2014-02-14 22:05:55 przez jenny71
Czy gra o terraformingu w klimatach fantasy i budowaniu osad może być ciekawa i grywalna? Pewnie, że tak. O ile za jej projektowanie wezmą się właściwe osoby. W przypadku Terra Mystica, te właściwe osoby to Jens Drögemüller i Helge
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 22:05:04 przez jenny71
Sięgając po Terrę Mysticę nie wiedziałam o grze nic. Dziwne, prawda? Ale prawda. Gra trafiła do mnie przypadkiem. Nie wiedziałam, że maczał w niej palce Uwe Rosenberg, nie wiedziałam, na czym polega, o co chodzi, w jakim jest klimacie, na jakiej mechanice bazuje, do jakiego celu dąży. Wiedziałam tylko, że taki tytuł istnieje i że…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:04:55 przez jenny71
Kurierzy to cwane bestie. Trochę ich rozumiem – ich spryt wykształcił się na przestrzeni czasu, gdy obsługa klientów prywatnych stała się dość uciążliwa. Ale przecież klient nasz pan; nie może czuć się jego więźniem jak obecnie, gdy narzuca mu ultimatum, że albo odbierzesz teraz, albo nigdy. Bądź zostawią mu paczkę u sąsiadów nie powiadamiając go …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:04:52 przez jenny71
W Holandii, w XVII wieku naszej ery, swe otwarcie świętuje pierwsza giełda akcji i towarów, którą szybko dostrzegają bogaci mieszkańcy. Jak wiadomo, bogaty chce...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:03:36 przez jenny71
Łukasz Woźniak zaprezentował na ostatnich targach w Essen swoją najnowszą grę - Mercurius. Niektóre gry zachwycają pomysłem, inne wykonaniem. Wiele oferuje ciekawą interakcję, a inne wspólne pokonywanie trudności piętrzonych przez rozgrywkę. Mercurius – jak dla mnie – stanowi zagadkę, pomimo kilku tygodni znajomości. Niniejsza recenzja jest próbą analizy tego – niezwykłego w moim przypadku –…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:03:33 przez jenny71
Łukasz Woźniak znany ze swoich videocastów stworzył drugą grę pt. Mercurius. Gra, w której gracze wcielają się w bogatych mieszkańców Holandii i graj na giełdzie w Amsterdamie. Kto na koniec gry zdobędzie najwięcej guldenów wygra grę. Więc zobaczmy jak ta gra wygląda, jak w nią zagrać i czy jest warta zainteresowania. Zapraszam do oglądania [w …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:03:31 przez jenny71
Na tegorocznych targach w Essen, ma być wystawionych około 700 gier. Rocznie wydawanych jest dużo więcej. Jak przebić się wśród tego zasypu tytułów? Ważna jest mechanika, ale niestety nie najważniejsza. Ważne jest wydanie, ważny jest klimat, tematyka jaką przedstawia gra. A co mają zrobić autorzy gier abstrakcyjnych, jaka jest szansa, że ich tytuł zostanie zauważony, doceniony? Istotna jest tu promocja, rozpropagowanie gry, niestety nie jest to łatwe.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:02:37 przez jenny71
Zastanawialiście się kiedyś, czy może powstać lepszy, ciekawszy Blokus? Ja nie, dopóki w moje ręce nie wpadła gra autorstwa Reinera Knizi, Callisto. W teorii ma...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:02:24 przez jenny71
Callisto to ekscytująca i szybka gra logiczna o prostych regułach, doskonała dla całej rodziny. Każdy gracz próbuje pozbyć się swoich klocków układając je na planszy. Jednocześnie stara się przeszkodzić innym zawodnikom.Twórcą gry jest Rainer Knizia, jeden z najbardziej uznanych autorów gier na świecie.Zapraszamy do oglądania i subskrybowania kanału BoardTimesTV Grę kupić można w tym sklepie, …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 22:02:11 przez jenny71
Najczęściej gram w towarzystwie mało planszówkowym, niezbyt zaawansowanym. Tytułami, które nie kurzą się na półce, są więc przede wszystkim gry imprezowe, który...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:02:00 przez jenny71
Na rynku jest niewiele gier przeznaczonych dla dużej grupy dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Jest kilka gier kooperacyjnych, o których pisałam na łamach Games Fanatic, jednak one nie zapełniają niszy. Takie gry są potrzebne na zajęciach w przedszkolach, klubach mam, na zajęciach bibliotecznych itp., tam gdzie trzeba zorganizować czas większej liczbie dzieci. W niszę dobrze wpasowuje się uproszczona wersja znanej gry imprezowej Tik Tak Buum wydawnictwa Piatnik.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:01:47 przez jenny71
Kilkulatki to grupa, która ceni zabawę i raczej trudno jej się skupić na jednej czynności przez dłuższy czas. Dla takich dzieci zwykła gra planszowa może być do...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:01:20 przez jenny71
Uwaga, w pudełku z tą grą znajduje się bomba! Tyka sobie, tyka i nagle wybucha wam w rękach ku uciesze współgrających. Nie, nie martwcie, się, nie wybucha tak naprawdę, tylko wydaje odpowiedni dźwięk. Niemniej po wręczeniu komuś tykającej bomby do ręki zostałem już kilka razy zapytany - "ale jak ona tak konkretnie wybucha?" :-) Ale [...]
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-14 22:01:14 przez jenny71
Po dużym sukcesie 51 Stanu, Ignacy Trzewiczek postanowił ulepszyć swe dzieło i tak narodziła się New Era. Samodzielny dodatek, który poprawia wszystkie niedociągnięcia oryginału, w tym wprowadza sporo interakcji. Oprócz tego gracze dostają ogromną ilość nowych kart lokacji, kontaktu oraz nową frakcję, Hegemonię o ciekawym surowcu podstawowym, a co za tym idzie można grać w pięć osób. W poniższej recenzji nie będę skupiał się na mechanice, o której pisałem szczegółowo w recenzji 51 Stanu, do której odsyłam zainteresowanych. Tutaj poruszę nowości i wszelkie zmiany, które wprowadza New Era oraz opiszę wrażenia osób znających podstawową wersję gry, jak i takich, które dzięki dodatkowi dopiero weszły w świat postnuklernej Ameryki, opartej na uniwersum Neuroshimy.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 22:00:40 przez jenny71
W roku 2010 z bardzo dużym zainteresowaniem spotkała się gra 51. Stan Ignacego Trzewiczka, osadzona w świecie znanym z Neuroshimy (USA po wojnie atomowej). Dług...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 22:00:22 przez jenny71
Neuroshima to dość ponura wizja naszej przyszłości, stworzona niegdyś przez wydawnictwo Portal na potrzeby swej gry fabularnej. To miejsce, w którym – p
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-14 22:00:20 przez jenny71
Stany Zjednoczone po wybuchu bomby atomowej. Kraj sponiewierany, pogrążony w chaosie. Władzę mogą przejąć tylko najsilniejsi. W grze „Nowa Era” staniemy po stronie jednej z czołowych frakcji, by (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 22:00:17 przez jenny71
Na każdą nową grę Wydawnictwa Portal czekam z niecierpliwością po mistrzowsku podsycaną przez marketingowego geniusza – Ignacego Trzewiczka. Na pierwszy rzut oka nigdy się nie zawodzę. Na drugi – zawsze. Gry te choć wydają się wychuchane, dopieszczone i zapięte na ostatni guzik jak własne dzieci przed wyjściem na mróz z czasem okazują się niedotestowane, z kulejącym balansem, wydane w sposób niedopracowany. Co zrobić? Nadal gry te lubię. Zapewniają emocjonującą a także wymagającą zabawę, nie sposób o nich zapomnieć. Zwłaszcza, że po roku od wydania pierwszej wersji – dostaję zawsze poprawkę, w której nic już nie zawodzi. Dodatek/nową wersję/osobną grę. Tak jak po Strongholdzie pojawił się Stronghold: Undead, po Prêt-à-Porter - Prêt-à-Porter wersja angielskojęzyczna (ze świetną ikonografiką zamiast męczących tekstów), tak i po 51.stanie – nastała Nowa Era.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 22:00:13 przez jenny71
Przed kilku laty, przy okazji kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, wśród mieszkańców stolicy przeprowadzono uliczną sondę badającą znajomość symbo...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:59:25 przez jenny71
W pierwszej części felietonu Karol Madaj opowiedział nam o pracy nad grą ZnajZnak, o tym, jak wielu ludzi brało udział przy jej tworzeniu i ile czasu zabrało jej merytoryczne opracowanie. Zaskoczył mnie pomysł połączenia mechaniki gry imprezowej z grą edukacyjną Zaskoczyła mnie poruszona tematyka czyli historia współczesnej Polski. Zaskoczyło mnie ciepłe przyjęcie tej gry przez…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:59:19 przez jenny71
Miałem problem z tą grą. Jest oparta na pomyśle wykorzystanym w grze Dobble.Pomysł jest właściwie taki sam. Gry różnią sie symbolami użytymi na kartach i kształtem kart. Myślałem sobie to zbyt oczy...
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-02-14 21:59:17 przez jenny71
Zaprzyjaźnij się z Małym Księciem i spotkaj wszystkich bohaterów tej słynnej powieści Antoine'a de Saint-Exupéry'ego! W tej grze każdy przyjaciel Małego Księcia buduje dla niego własną planetę, dom dla ukochanych zwierząt
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 21:58:13 przez jenny71
Projektanci gier planszowych/karcianych wszędzie szukają inspiracji i często znajdują pomysły w dziełach pisarzy. Potwierdzeniem tej tezy są gry osadzone w Śród...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:58:10 przez jenny71
Książki bardzo często są inspiracją dla twórców gier planszowych. Na rynku widnieją pozycje, które powstały na podstawie m.in. "Hobbita" i "Władcy pierścienia" Tolkiena lub "Gry o tron" Martina. W realizacji są gry na podstawie "Zakonu Krańca Świata" Kossakowskiej czy "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza. Z racji, że w tym roku mija 70-ta rocznica pierwszego wydania "Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego, projektanci postanowili sięgnąć właśnie po tą książkę. W końcu powieść francuskiego pisarza jest dziełem znanym na całym świecie, zaś w wielu krajach (m.in. w Polsce) wpisana jest w kanon lektur obowiązkowych.
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 21:57:17 przez jenny71
Dwuosobową wersję Małego Księcia opisywaliśmy już TUTAJ, wersja czteroosobowa ma jednak pewne dość istotne różnice, które sprawiają, że warto poświęcić jej oddzielny wpis.
Tam gdzie dwuosobowy Książe jest raczej grą blefu i planowania, wersja wieloosobowa staje się dużo bardziej drapieżna, a wszystko za sprawą drobnej zmiany zasad.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-14 21:56:44 przez jenny71
Czy jest ktoś, kto nie zna Małego Księcia i jego przyjaciół? Książkę A. de Saint-Exupéry’ego zna chyba większość, a teraz jest gra pod tym samym tytułem, w której spotkać można wszystkich bohaterów książki.
Celem gry jest zdobycie jak największej ilości punktów. Punkty zdobywamy budując planetę z dostępnych kwadratowych kafelków. Gracze ciągną ze stosu tyle kafelków, ilu jest graczy, następnie po kolei wybierają kafelek, który będzie współtworzył ich planetę. Na każdym kafelku są jakieś elementy planety, np. wulkany, zwierzęta, baobaby, latarnie, itp. Do planety dołączamy też cztery kafelki z postaciami, z których każda daje graczom punkty za określone rzeczy, np. Latarnik za największą ilość latarni na planecie, Mały Książę za różne rodzaje owiec i za pudełka, Ogrodnik za baobaby (ale tylko maksymalnie za dwa, bo jeżeli mamy trzy baobaby – kafelki muszą zostać odwrócone i nie biorą udziału w punktacji), itd. Gdy każdy z graczy zbuduje swoją planetę – podliczamy punkty i w ten sposób dowiadujemy się kto wygrał.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-14 21:56:05 przez jenny71
Zapewne po „Małego Księcia” w pierwszej kolejności sięgną wielbiciele książki Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, ale znajomość jej fabuły nie jest w ogóle konieczna, aby czerpać mnóstwo przyjemności (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 21:54:28 przez jenny71
Gry na podstawie książek czy filmów to całkiem pokaźna kategoria tytułów. W tym roku obchodzona jest 70. rocznica powstania Małego Księcia, książki niezwykłej, stanowiącej część kanonu literatury pięknej. Antoine Bauza, Bruno Cathala, uznani autorzy wielu gier planszowych, niewątpliwie postanowili w oryginalny sposób uczcić rocznicę napisania tej niezwykłej książki. Miłe pierwsze wrażenie Niewątpliwym atutem gry jest…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:54:25 przez jenny71
W tym roku mija 70-ta rocznica pierwszego wydania "Małego Księcia" autorstwa Antoine de Saint-Exupéry. Doczekaliśmy się więc gry planszowej "Mały Książę: Stwórz mi planetę", którą REBEL.pl wydał właśnie po polsku! Czy można przełożyć tak niezwykłą książkę na grę? Okazuje się, że tak! Ale od początku... Już pudełko zdradza, że w grze wykorzystano oryginalne rysunki stworzone [...]
[więcej w serwisie Dzieci Przy Planszy]
Dodano 2014-02-14 21:54:22 przez jenny71
Gra Antoniego Bauzy pojawiła się już w naszych recenzjach. Pisaliśmy o Hanabi. Będą następne, bo lubię gry tego projektanta. Łączą w sobie trudną do połączenia rzecz. Są bardzo dobre i często ląduj...
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-02-14 21:54:17 przez jenny71
Mały Książę jest grą dla 2 - 5 osób. Podczas rozgrywki każdy z graczy buduje z dostępnych kafelków planetę dla Małego Księcia. W pudełku znajdują się cztery rodzaje kafelków: wnętrze planety, krawę...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 21:54:14 przez jenny71
Recenzja gry planszowej Mały Książę: Stwórz mi planetę. Część pierwsza recenzji (procesu): wykonanie gry. wydawnictwo Rebel autor A. Bauza, B. Cathala
[więcej na blogu Prosto z Pudła]
Dodano 2014-02-14 21:54:10 przez jenny71
Mamy 70-rocznicę napisania „Małego Księcia”. Wydanie zatem gry na jej podstawie w tym okresie jest fajnym puszczaniem oka do społeczności, a przy tym miłym prezentem dla fanów powieści. Tym bardziej, że jest produktem dopracowanym i wyraźnie stworzonym z pasją do tematu. Co nie powinno dziwić, bo jego autorami są Antoine Bauza ["7 cudów świata"], oraz …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 21:54:06 przez jenny71
Serce smoka jest grą, za którą już na pierwszy rzut oka stoi kilka atutów: ślicznie wydanie, projektant z niemałym i budzącym szacunek dorobkiem, utalento...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:53:36 przez jenny71
Ticket to Ride (Wsiąść do pociągu) to chyba najpopularniejsza, obok Osadników z Catanu i Carcassonne, seria nowoczesnych gier planszowych. Do chwili obecnej por...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:53:22 przez jenny71
Ostry międzyplanetarny konflikt, rozwój imperiów, brudne sztuczki obcych ras, twarda dyplomacja i błysk laserowych dział w kosmicznej próżni. Brzmi nieźle? Też tak sądzę. W tym roku dla galaktycznych klimatów warto usiąść nad planszą. Zwłaszcza, że Eclipse Fina Touko Tahkokallio, daje nadzieję na małą (kosmiczną) ewolucję swojego gatunku.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:52:14 przez jenny71
Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było, aby część światowych hitów ukazała się w rodzimym języku. Dziś powoli staje się standardem, że .....
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:51:39 przez jenny71
W czasach, gdy za sprawą Roberta Kubicy przyszła moda na wyścigi Formuły 1, warto spróbować własnych sił na torze. Taką możliwość daje nam gra Wiochmen 2. Co prawda furmanka nie bolid, ale zawsze pojazd kołowy i ścigać się można.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 21:50:23 przez jenny71
Pierwsza część Wiochmena to gra, której nikomu chyba nie muszę przedstawiać. Wyścigi wypełnionych sianem wozów po ułożonej z kart wiejskiej drodze gościły na st...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:50:20 przez jenny71
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie,
jak wyglądał Wiochmen Rejser z całym swoim przesympatycznym arsenałem prowizorycznych rozwiązań, w uroczej woalce lekko atawistycznego humoru, ten z pewnością od razu zauważy mnóstwo różnic pomiędzy pierwowzorem, a jego świeżo wydanym sequelem Wiochmenem 2.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-14 21:49:50 przez jenny71
Prawdziwie polskie wyścigi! Furmanki z sianem rozpędzone do niewiarygodnej prędkości niemal 30 km/h, utrzymujące się na trasie tylko dzięki dzieciom balansującym na ich wierzchu. Starzy wyjadacze (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 21:49:09 przez jenny71
Wsiąść do Pociągu: Europa nie jest grą nową (zawitała na polskim rynku już w roku 2007), ale cieszy się wciąż niesłabnącą popularnością, zarówno w kraju, jak i na świecie. Dlatego też nie mogło jej zabraknąć w przykominkowym kąciku gier.
[więcej w serwisie Przy Kominku]
Dodano 2014-02-14 21:37:20 przez jenny71
Często pojawia się pytanie - jaką grą najłatwiej zarazić towarzystwo kilku osób, które grywało wcześniej tylko w gry typu Eurobiznes?
Z moich doświadczeń wynika, że gra taka musi spełniać kilka warunków. Wg mnie wszystkie te warunki spełnia gra Wsiąść do Pociągu, ale na pewno są też inne gry, które będą odpowiednie.
[więcej na Plansza.com.pl]
Dodano 2014-02-14 21:36:16 przez jenny71
Ticket to Ride to jedna z najprzyjemniejszych gier, w jakie grałam. Graliśmy w edycję Europa, są też jednak dostępne inne wydania, z innymi mapami, np. USA (która jest łatwiejsza), Azja, a także sporo dodatków, które, mam nadzieję, zakupimy i przetestujemy w przyszłości. Przyglądałam się tej grze z niepewnością od dłuższego czasu, a ostatecznie przekonała mnie do jej sprawdzenia pani Dorota Zawadzka (Superniania), chwaląc ją u siebie na Facebooku.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-14 21:35:59 przez jenny71
Kolej nieodmiennie fascynuje nas od momentu swojego powstania. I nawet jeżeli nie lubimy nią jeździć lub uważamy za mało współczesny środek transportu, to chyba każdy ma do niej pewną ukrytą słabość, szczególnie jeśli mówimy o tej na przełomie XIX i XX wieku, której buchające parą tłoki zwiastowały nadejście epoki nowoczesnej. Wsiąść do pociągu jest odpowiedzią na chyba powszechne marzenia o ustanawianiu nowych szlaków przez, wydawałoby się, bezkresne lądy, o ujarzmianiu przez człowieka wielkich przestrzeni geograficznych przy pomocy żelaznego demona, pędzącego po szynach z niewyobrażalną dotąd prędkością.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 21:35:29 przez jenny71
„Wsiąść do pociągu”, czyli polska edycja słynnego „Ticket to Ride”, to przykład gry, w której prostota zasad przekłada się na ogromną przyjemność rozgrywki.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 21:35:01 przez jenny71
Ticket to Ride: Europe (lub Wsiąść do Pociągu: Europa w polskiej wersji językowej) to familijna gra planszowa autorstwa Alana R. Moona, przeznaczona dla od dwóch do pięciu graczy. Grę wygrywa ten z...
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-14 21:34:58 przez jenny71
Pod koniec zeszłego roku mieliśmy w kinach premierę filmu Hobbit, a w zasadzie pierwszej jego części, więc szał na wszelkie gry w uniwersum Śródziemia powrócił. Na tej fali powstała krótka gra karciana Hobbit, autorstwa Martina Wallaca, specjalizującego się w ciężkich tytułach jak Steam czy Brass. Po tak znamienitym autorze spodziewałem się, zapewne jak i większość hobbystów gier karcianych, dużo i być może to było przyczyną mego, jakże bolesnego, rozczarowania. Hobbit: Gra karciana okazała się na dłuższą metę niewypałem, gdyż nie tylko nie wnosi nic nowego do gatunku, ale co gorsza, cofa go. Po twórcy tej rangi można oczekiwać, że zawsze będzie czymś pozytywnie zaskakiwał, jednak nawet mistrz potrafi popełnić gafę.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 21:34:25 przez jenny71
Kiedy ubiegłej wiosny trafiła do mnie wiadomość, że Martin Wallace będzie tworzył grę na podstawie „Hobbita”, wiedziałem już, jaka jest ta jedna planszówka, która bez żadnych wątpliwości musi trafić do mojej kolekcji w roku 2012. Autor jest jednym z moich ulubionych twórców, może nie wszystkie jego gry uważam z miejsca za arcydzieła, ale nie zdarzyło…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:34:09 przez jenny71
Powstały z grobów. Ruszyły chwiejnym krokiem. Sforsowały bramę cmentarza. Zmierzają w stronę centrum miasta atakując i zarażając po kolei zaskoczonych ludzi. Powiększają swoje szeregi. Przed nimi ostatnie pięć przecznic. Nie zważają na pułapki i opór. Zostało mało czasu. Już niedługo świta. Barykada jest coraz bliżej. Muszą pokonać ostatnią ostoję mieszkańców. Muszą zaspokoić swój apetyt. Zombie...
[więcej na stronie Secretum.pl]
Dodano 2014-02-14 21:29:36 przez jenny71
Szur, szur, szur, to idą umarli... - aż chciałoby się zaśpiewać, otwierając pudełko z nową grą karcianą - a także planszową i erpegową - Wydawnictwa Portal, nos...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:29:19 przez jenny71
Czas zaciera postrzeganie pewnych rzeczy. To co zapamiętaliśmy jako dobre, po ponownym spotkaniu po latach może być jak bezpośrednie zderzenie czołowe z TIR-em. To co dawno temu było cool, dziś bowiem może okazać się pozbawione dawnej
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-14 21:28:13 przez jenny71
Przyspieszone tętno, strach o własne życie, dobiegające z oddali krzyki umierających, a to wszystko za sprawą zombi. Liczne filmy i gry video oferowały nam doświadczenia tego typu z gatunku (…)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-14 21:28:04 przez jenny71
Gra roku 2012!** Kolejka – świetnie osadzona w latach 80-tych PRL-owskich realiów, gra planszowa o historycznym tle, wydana przez IPN w ramach działalności edukacyjnej. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem, została wykupiona tak szybko, że na kolejne wydania trzeba było się zapisać… do kolejki! Jej atrakcyjna cena zachęca do zakupu, ale przede wszystkim - pomysł na fabułę i jakość wykonania. Od 2011 roku ukazały się już trzy jej edycje i jeden dodatek - Ogonek. Gra została wydana w pięciu wersjach językowych i wzbudziła też zainteresowanie za granicą – informacje o niej ukazały się w 150 krajach świata, m.in. w japońskiej telewizji. Obecnie Kolejka czeka na kolejne wznowienie, a w sprzedaży „z drugiej ręki” osiąga ceny iście… spekulacyjne.
[więcej...]
Dodano 2014-02-14 21:26:30 przez jenny71
Wydana w 2011 roku nakładem Instytutu Pamięci Narodowej Kolejka okazała się hitem, którego sukces zaskoczył chyba nawet jego twórców. Błyskawicznie wyprzedany nakład i dodruki (kolejny planowany jest na maj 2012 roku); popyt sprawiający, że ceny egzemplarzy pojawiających się na Allegro osiągały kilkukrotne przebicie; entuzjastyczne recenzje tak w prasie i serwisach krajowych, jak i nadchodzące ze wszystkich zakątków świata; bardzo dobrze przyjęta anglojęzyczna wersja gry – wszystko to sprawiło, że wydawca kojarzony raczej z publikacjami naukowymi bardzo dobrze wszedł na rynek gier planszowych, ale trzeba uczciwie przyznać, że zarówno grywalność tej pozycji jak i jej walory edukacyjne rzeczywiście czynią ją tytułem ze wszech miar godnym polecenia.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-14 21:25:40 przez jenny71
Urodziłam się pod koniec lat 70tych. Z czasów mojego złotego dzieciństwa pozostał w pamięci zapach paczek z pomocą od rodziny z RFN i Francji, oraz smak Skitlesów i Twixów z darów dla Betańczyków* na obozowe podwieczorki. Były też banany wyciągane spod lady przez uprzejmą sprzedawczynię i wielka kolejka w sklepie Społem po cukier, mąkę i ryż (po 1 kg na osobę). Pamiętam też radość, gdy raz pozwolono mi przepiąć ATARI 65 XE z telewizora Neptun na kolorowy Elektron, lub gdy babcia pozwoliła mi się nagrywać na radiomagnetofon Grundig zamknięty zwykle na klucz.
Moje dzieciństwo już nie było takie ciężkie, ale to co opowiadali rodzice i dziadkowie było już wtedy trudne do wyobrażenia. A teraz… Jest wszystko i często słyszę, że to niemożliwe by czegoś nie było w sklepach, by o coś trzeba było walczyć, załatwiać przez znajomych, albo po prostu nie mieć. W takich sytuacjach potrzebne jest narzędzie, które w ciekawy sposób, najlepiej emocjonalny, przybliży trudny okres PRL. Większość z Was wie jakie mam na myśli – to Kolejka Karola Madaja wraz z dodatkiem Ogonek (wyd. IPN). Kolejka jest tematem wielu recenzji, wywiadów, felietonów, informacji prasowych, audycji, programów telewizyjnych itd. Widziałem w telewizji, czytałem w gazecie, słyszałem w radio. Czasem nawet ktoś z entuzjazmem krzyknie – grałem w to! Często ludzie nie kojarzą autora, nazwy gry, wydawcy, wiedzą jednak, że jest taka słynna gra o czasach PRL. Ta gra jest fenomenem.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-14 21:25:15 przez jenny71
Tematy dotyczące PRL rzadko pojawiają się w grach planszowych. Za sprawą „Kolejki” ta luka została częściowo wypełniona. Dzisiaj, w trzydziestą rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, ma swoja premierę dodatek do „Kolejki” pod tytułem „Ogonek”. Teraz gracze będą mogli zapoznać się z absurdami gospodarczymi stanu wojennego, kiedy to władze próbowały rozwiązać problemy ekonomiczne przy pomocy wojskowej dyscypliny.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:24:24 przez jenny71
Osobiście bardzo lubię gry familijne, gdyż znakomicie dozują losowość i strategię, czyniąc je uniwersalnymi. Kiedy po raz pierwszy zasiadłem do Złotego miasta, wydanego w Polsce dzięki wydawnictwu Galakta, miałem nadzieję na lekką i przyjemną rozgrywkę. Niestety te nadzieje nie do końca zostały spełnione, gdyż autor gry, Michael Schacht, twórca między innymi Kameleona czy Zoloretto, poszedł tym razem po kompletnej linii oporu tworząc grę mocno przeciętną. Nie jest ona tytułem tragicznym, choć niczym specjalnym się nie wyróżnia.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-14 21:22:53 przez jenny71
Michael Schacht był bohaterem Starej Półki już kilkakrotnie. Nie tyle jednak ze względu na geniusz swoich gier, ile na ich lekką wagę i przyjemną otoczkę, która zazwyczaj bardzo dobrze nadaje się do grania rodzinnego lub z graczami okazjonalnymi. Dzisiejsza bohaterka jest dostępna w naszym rodzimym języku i pomimo abstrakcyjności tematu najbardziej z dotychczasowych kolorowa. Przyciąga oko, nie da się ukryć. Ale czy resztę ciał graczy także przyciagnie do planszy?
Złote Miasto to bardzo barwna i bardzo prosta eurogra z ulubionym motywem autora, czyli kartami w ograniczonych rodzajach. Jest też trochę licytacji, pseudoekonomii, trochę drewna i przede wszystkim piękna mapa przedstawiająca tytułowe Złote Miasto oraz okolice. Czy tytuł nawiązuje do jakiejś legendy? Nic mi o tym nie wiadomo. To może do jakiejś historycznej wyprawy? Też nic na ten temat. A może chociaż rejon ma odzwierciedlenie w geografii? Nie. Ale to nie szkodzi. Ważne, aby fajnie się grało.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 21:22:16 przez jenny71
Osobiście bardzo lubię gry familijne, gdyż znakomicie dozują losowość i strategię, czyniąc je uniwersalnymi. Kiedy po raz pierwszy zasiadłem do Złotego miasta, wydanego w Polsce dzięki wydawnictwu Galakta, miałem nadzieję na lekką i przyjemną rozgrywkę. Niestety te nadzieje nie do końca zostały spełnione, gdyż autor gry, Michael Schacht, twórca między innymi Kameleona czy Zoloretto, poszedł …
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-14 21:21:27 przez jenny71
Pierwsze informacje o polskim wydaniu gry „Mały Książę. Stwórz mi planetę” wywołały moje duże zainteresowanie, ale i obawy. Z jednej strony nazwiska autorów, Antoine Bauza (7 Cudów Świata, Tokaido czy Ghost Stories) oraz Bruno Cathala (Mr. Jack, Cyklady czy Senji) zachęcają i obiecują wysoki poziom rozgrywki. Z drugiej strony, mogę wymienić wiele gier stworzonych przez znanych autorów i opartych na znanych książkach czy filmach, które przyniosły graczom głównie rozczarowanie… na szczęście już pierwsza rozgrywka w „Małego Księcia” rozwiała te wątpliwości! Zapraszam Was do podróży na planetę pełną owiec, słoni w kształcie kapelusza, pudełek, baobabów i wulkanów, gdzie można spotkać wiele niezapomnianych postaci z tytułowym Małym Księciem na czele.
[więcej na blogu Grawialnia]
Dodano 2014-02-14 00:00:00 przez Joanna
Jako wielki fan azjatyckiej kultury i kinematografii najzwyczajniej w świecie nie mogłem odpuścić tego tytułu. Już w momencie pojawienia się pierwszych zapowiedzi wiedziałem, że na pewno trafi na stół. Jeśli bowiem ktoś obiecuje mi grę w klimacie „Siedmiu Samurajów” Kurosawy i dodatkowo czyni z niej asymetryczną, dwuosobową planszówkę – które uwielbiam – to z miejsca ma u mnie ogromny kredyt zaufania i bardzo pozytywne nastawienie, jeszcze przed pierwszą rozgrywką. Czy twórcom 7 Ronin udało się tego zaufania nie zawieść? O tym przeczytacie poniżej…
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-14 00:00:00 przez Joanna
Właśnie z rzeczywistości rodzi się najdziwniejsza baśń w świecie. Hans Christian Andersen, Bzowa babuleńka Według moich obserwacji jest mało gier storytellingowych, co najwyżej systemy RPG-owe są oparte na snuciu opowieści. Nic dziwnego, wszakże ciężko zrobić dobrą grę, która bazowałaby na opowiadaniu historyjek. Spotkałem się z Dawno, dawno temu...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-13 19:56:21 przez Joanna
Konrad Wągrowski: „Basilica” to polska produkcja w solidnym niemieckim stylu (a jak wiadomo, Niemcy robią najlepsze planszówki). Tłem gry jest rywalizacja dwóch graczy budujących tytułową bazylikę, wzajemnie sobie przeszkadzającym i starającym się tak przejmować kontrolę nad wybudowanymi obszarami kościoła, by zgromadzić jak najwięcej punktów.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-13 18:55:14 przez Joanna
Gry planszowe tylko dla dwóch osób przypominają szachy bądź warcaby. Klimatu w nich mało, ale rozgrywka rozpala do białości te części mózgu, które odpowiadają za logikę, kombinowanie i strategię. Nie trzeba geniusza, by wiedzieć, że większą popularnością w fandomie cieszą się jednak wieloosobowe gry kooperacyjne. Mimo, że Basilica taką nie jest, to raczej bez problemów powinna znaleźć wierne grono fanów.
Wydana przez Rebel.pl gra stworzona została przez Łukasza M. Pogodę - zaznajomionym z polskim światkiem planszówek to nazwisko nie powinno być obce. Tak znany autor powinien gwarantować świetną rozgrywkę przy doskonałym wykonaniu.
[więcej...]
Dodano 2014-02-13 18:49:35 przez Joanna
Szybkimi krokami ruszyli przed siebie. Nawałnica nie dawała im spokoju od dobrej godziny, a oni wciąż nie mieli gdzie się schronić. Nieprzyjemne już i tak mokradła z każdą kroplą deszczu przemieniały się w jeszcze większe błoto, które znacznie utrudniało im poruszanie się. Stopy brodziły w brązowo-szarym szlamie, raz po raz zapadając się i ślizgając. Nagle jeden z nich utknął w bagnie, osuwając się po najbliższym drzewie. – Nie dam już rady… Idźcie beze mnie, ratujcie się…
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-13 18:48:26 przez Joanna
Tematyka sakralna jakoś mi nie pasuje do gry Basilica. Nawet nie chodzi o to, że mechanika i temat żyją sobie w osobnych światach. Mam raczej na myśli decyzje, które podejmuje się podczas partii. Gra jest tak podła, złośliwa i przepełniona negatywną interakcją, że po każdej rozgrywce nie od rzeczy byłoby przejść się do najbliższego kościoła i wyspowiadać.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-13 18:46:54 przez Joanna
Rigor Mortisa i jego niesforne gobliny mogliśmy poznać dzięki grze Tak, Mroczny Władco! W wydanej niedawno grze Kragmortha Pan Straconych Ziem pracuje w swojej bibliotece. Jednak gobliny lubią przeszkadzać i również w niej buszują, podkradając magiczne księgi i wymyślając wszelkie psoty. Wykonując te figle nie chcą spotkać Mrocznego Władcy, bo wiedzą, że jego gniew będzie srogi...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-13 12:25:22 przez Joanna
Przekradanie się za zakurzonymi regałami laboratorium straszliwego Arcymaga, by ukraść mu jego potężne woluminy, w których spisano magiczne zaklęcia? - To prawie standard.
Próby wyprowadzenia w pole swoich konkurentów przy jednoczesnych staraniach, by skierować na nich gniew potężnego Mrocznego Pana? – Brzmi, jak poważne wyzwanie. Dokonanie tego wszystkiego, gdy stoi się na jednej nodze, z wystawionym językiem, próbując wymówić skomplikowaną rymowankę? – To nie każdy potrafi. Jeśli dodamy do tego jeszcze, że ma się ok. 130 cm wzrostu, zieloną skórę i bardziej niż zdobycie ksiąg interesuje nas oglądanie poniżenia i męki naszych rywali, jasnym się staje, że to zadanie w sam raz dla... Goblina! A wszystkiego tego można doświadczyć grając w nową grę Kragmortha, wydaną przez firmę wydawniczą Galakta.
[więcej gram.pl]
Dodano 2014-02-13 12:23:26 przez Joanna
Patrząc na pudełko i opis Kragmorthy można by domniemywać, że planszówka ta jest przeznaczona dla młodszych graczy. Jednak niech nie zwiodą Was cukierkowo-mroczne kolory. Przykładem na to, że omawiana gra jest także dla starszych, jest chociażby mój tata. Facet po sześćdziesiątce z utęsknieniem oczekiwał kolejnego spędzonego przy niej wieczoru.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-13 12:22:28 przez Joanna
Klawiatura wygina się. Literki znikają bo dzisiaj zabieram się za najlepszą grę rodzinną według http://www.boardgamegeek.com. Grę, która zdobyła wszystkie możliwe nagrody. Zastanawiałem się nad jej fenomenem. Wiele osób zachwyciło się tą grą natychmiast. Ja zawsze miałem ją za dobrą.
W czym tkwi siła tej gry. Łączy dwie ważne cechy: jest dobra i często się w nią gra. My też dość często ją wyciągamy. Dlaczego? Jest szybka i łatwa. Na dodatek za każdym razem jest inaczej. Gdy po ostatniej rozgrywce dobrze zbierzemy elementy setup przed następną partią trwa minutę. Tłumaczenie 2 minuty. Zbierasz karty: brązowe i szare- materiały, niebieskie- budynki, zielone- jak najwięcej takich samych symboli, pomarańczowe- różne rodzaje handlu i czerwone- armia. Pamiętaj o fioletowych w III erze to gildie, które dają ci punkty za wyłożone wcześniej karty u ciebie i innych graczy. Nie zapomnij budować cudu. Wszystko kręci się wokół planszy z wylosowanym cudem.
[więcej na blogu W co gramy]
Dodano 2014-02-13 11:05:20 przez Joanna
Antoine Bauza – autor rodem z Francji - w ostatnich latach podbijał serca i portfele graczy przede wszystkim grami: kooperacyjną „Ghost Stories” (2008) i dedukcyjną „Mystery Express” (wiosna 2010). Na ostatnich targach w Essen Bauza zaprezentował jednak tytuł, który przebił popularnością wszystkie jego ostatnie gry razem wzięte – i myślę, że nie ma tym stwierdzeniu żadnej przesady, choć to zaledwie dwa miesiące po Spiel’10. „7 Wonders” , gra w polskiej edycji nosząca tytuł „7 cudów świata”, jest obecnie jednym z najchętniej granych tytułów zza naszą zachodnią granicą i zdecydowanie mocnym kandydatem do którejś z głównych niemieckich nagród planszówkowych. Zresztą na laurach w Niemczech zapewne się nie skończy, o ile języczkiem u wagi nie będzie tu tych kilka niedoróbek produkcyjnych, których uniknąć się niestety nie udało – także w polskiej edycji, na podstawie której piszę niniejszą recenzję.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-13 11:04:33 przez Joanna
W Mystery of the Abbey szukamy mnicha zabójcy, w Osadnikach z Catanu rozbudowujemy osady kolonistów, w Manili przemycamy towary na dżonkach. Kierując się tą prostą zasadą wydawać by się mogło, że 7 Cudów Świata musi polegać na budowaniu dobrze znanych, starożytnych budowli. – a ponieważ do czynienia mamy z eurogrą, zasady gry tylko lekko nawiązywać będą do tego, jak naprawdę taka budowa wygląda. Tymczasem w 7 Cudach Świata wzniesienie którejś tytułowych budowli jest pomocne w grze, ale nie konieczne. W zasadzie to tylko dodatkowe działanie, na które możemy się zdecydować, gdy nie mamy na ręce żadnych ciekawych kart do zagrania.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-13 11:04:06 przez Joanna
Mam na koncie już ponad pół setki partii w ten tytuł. Może więc czas na recenzję? Tym bardziej, że jest to jedna z moich ulubionych gier.
[więcej...]
Dodano 2014-02-13 11:03:31 przez Joanna
Gra mieści się w standardowym kwadratowym pudełku. Zawiera karty (całkiem odporne na zniszczenie), grube tekturowe plansze z wizerunkami cudów (które niestety mają tendencję do ścierania się) oraz żetony zwycięstwa i monety - te ostatnie są tekturowe lub drewniane - w zależności od wersji. Nie ma wypraski więc bez woreczków strunowych się nie obejdzie.
Ciekawostką jest to, że na pudełku jest napisane, że można grać w 3-7 osób, a tak naprawdę można i we dwie, co jest opisane w instrukcji.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-13 11:02:18 przez Joanna
Fenomen 7 Cudów Świata jest dla mnie bardzo zrozumiały. Antoine Bauza stworzył tytuł szybki, dający sporo możliwości, dużą dawkę frajdy z rozgrywki, wymagający odrobiny planowania i kontrolowania sąsiadów. Oto właśnie przepis na królową gier lekkich.
Polskie wydanie 7 Cudów Świata przeszło przy okazji dodruku kilka zmian. Przede wszystkim zamiast drewnianych monet, w najnowszej wersji mamy tekturowe żetony. Zmienił się także kolor znaczników militarnych o wartości -1, które teraz są czerwone. Niestety dalej nie udało się tak dopasować rewersów kart trzeciej ery, by były zgodne z dodatkiem Liderzy. Cóż, mankament wciąż poważny, aczkolwiek niewynikający z winy polskiego wydawcy. Dla tych, którzy nie mieli kontaktu z pierwszą edycją, warto jeszcze wspomnieć, że w pudełku znajdziemy sporo świetnie wykonanych kart, a także duże plansze cudów z równie cudownymi grafikam
[więcej...]
Dodano 2014-02-13 11:01:46 przez Joanna
7 Cudów Świata to gra dla 2 – 7 osób autorstwa Antoine’a Bauzy. Cała mechanika gry opiera się na kartach, a właściwie na ich wymianie pomiędzy wszystkimi graczami. Całość rozgrywki została podzielona na trzy ery, a każda z er na 6 rund. Na początku rozgrywki każdy z graczy wybiera losowo planszę z jednym z tytułowych 7 Cudów, np. Piramidę Cheopsa czy Posąg Zeusa w Olimpii (każdy ma nieco inne możliwości, surowce i to oczywiście będzie wpływać na nasze wybory podczas gry). Następnie wszyscy biorący udział w grze, dostają po 7 kart. Teraz następuje czas wymiany (raz będziemy wymieniać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, raz w przeciwnym kierunku) – każdy wybiera jedną kartę-budynek, którą chce zagrać (trzeba albo za nią zapłacić monetami, albo posiadać określone surowce; niektóre są darmowe) i podaje resztę kart swojemu sąsiadowi.
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-13 11:00:37 przez Joanna
Arkana Miłości to przeznaczona dla par (lub ewentualnie większych grupek) gra karciana małego wydawnictwa Let’s Play (o dziwo – zaprojektowana przez dwóch mężczyzn, Kamila Matuszaka i Mateusza Pronobisa). Gracze – za pomocą poleceń na kartach – stopniowo rozbierają się i oddają kolejnym igraszkom, które zbliżają ich do zakończenia gry – kiedy to (zgodnie z poleceniem karty) „całkowicie oddają się sobie”.
[więcej okiem Planszoholika]
Dodano 2014-02-13 10:56:29 przez Joanna
Jak dotąd miałem do czynienia tylko z kilkoma grami dla par [ja pozwolę sobie rzucić betonem i powiedzieć, że miałem do czynienia wyłącznie z jedną: wstępną - Matio.K], chcących urozmaicić swoje pożycie intymne, jednak żadna z takich gier jakoś nie przypadła mi do gustu. Zazwyczaj były dość drogie w stosunku do tego co oferowały, a było tego najczęściej niewiele. Już zwykły rozbierany poker był często ciekawszy niż pseudo romantyczne gry miłosne mające rozpalić namiętność między dwójką kochanków. Wszystko się zmieniło kiedy w moje łapki czystym przypadkiem wpadła gra Arkana Miłości, wydana i zaprojektowana przez wydawnictwo Let’s Play. Wszystko to za sprawą wysublimowanej prostoty.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-13 10:53:48 przez Joanna
Na pierwszy rzut oka: porządne wydanie, solidne pudełko z miłymi dla oka grafikami, mieszczące w środku komplety kolorowych kart, ładne plansze budowli, tekturowe znaczniki, drewniane żetony oraz notes do zapisywania punktów. Można powiedzieć, że na miłośnikach planszówek przyzwyczajonych już do coraz lepszej jakości produktów nie robi to szczególnego wrażenia – ot, kolejna pozycja. Po sięgnięciu jednak po instrukcję i dokładniejszemu przyjrzeniu się elementom w oczach graczy pojawia się błysk zaciekawienia.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-13 09:30:41 przez Joanna
7 cudów świata” wyraźnie różni się od innych gier planszowych. Szybka, ekonomiczna, dla wielu graczy, tak trudna jak tego chcesz, nowoczesna wśród nowoczesnych gier. Szkoda tylko, że w tej niezwykłej maszynie zabrakło duszy.
[więcej...]
Dodano 2014-02-13 09:27:36 przez Joanna
W tym miejscu miała znaleźć się recenzja porównawcza dwóch tytułów, które na pierwszy rzut oka znakomicie się do takowej nadają. Agenci (czyli nowa wersja słynnego Heimlich& Co autorstwa Wofganga Kramera, zdobywca Spiel des Jahre z 1986 r.) mierzyć powinni się z Inkognito (odświeżone wydanie innego hitu z lat 80tych, laureat SdJ z 1988 roku w specjalnej kategorii „Najpiękniejsza gra”).
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-13 09:18:09 przez Joanna
Scopa to włoska gra karciana, która powstała około 1600 r. Jej mechanika jest na tyle prosta i ciekawa, iż sięgnęło do niej wielu autorów. W oparciu o Scopę powstała również karcianka dla młodszych graczy – Shokoba, na naszym rynku znana pod nazwą Łap zwierzaki. Grę uwielbiam z trzech powodów: za oprawę graficzną, czas gry i walory edukacyjne.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-12 21:12:15 przez Joanna
Egmont łajb dla Pirata nie żałował, a też Małego Pirata dobrze obdarował. Dzisiaj czas przyszedł na zwierzaków łapanie poprzez proste matematyczne dodawanie. Chociaż edukacja mi niestrawna to dodawanie w pirackim fachu się przydaje, gdy na morzu skarby się zdobywa i złota po nowych przygodach przybywa. Karciana łajba „Łap zwierzaki” właśnie o podstawowym rachowaniu jest, a więc do stołu siadajcie ale na Neptuna najpierw mą recenzję przeczytajcie!
[więcej na blogu Przystanek Planszówka]
Dodano 2014-02-12 21:08:38 przez Joanna
Jest to gra dla 2-5 graczy – częściowo kooperacyjna. Częściowo, ponieważ walkę toczymy pomiędzy Siłami Dobra a Siłami Zła, jednak nie samotnie – gracze dzielą się na dwie drużyny i słodycz zwycięstwa bądź gorycz porażki przeżywamy wspólnie. Każdy z graczy (poza wariantem 2-osobowym) wciela się w jedną z pięciu dostępnych postaci i ta postać determinuje jego przynależność do drużyny. Sama gra bardzo przypomina zwykłą grę w karty. Nie wdając się tu w szczegóły rozdawania – każdy otrzymuje 7 do 9 kart (w zależności od wariantu) i gramy – mamy kolory, mamy wartości kart, mamy atu – istnieje obowiązek dokładania do koloru, ale nie ma obowiązku przebijania. Kto gra w karty, ten ma …. pewne pojęcie, a kto nie gra niech doczyta w instrukcji - jest bardzo dobrze napisana.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 17:33:33 przez Joanna
Jest bardzo przyjemnie. Każdy gracz otrzymuje swoją talię (13 kart), które będzie zagrywał na określonych warunkach (wybieramy dwie karty, w kolejnych turach podmieniamy jedną z nich na kolejną, a podmienianą odrzucamy na stos kart odrzuconych) – w każdej turze każdy gracz ma do rozpatrzenia w ten sposób efekt dwóch kart. Po rozpatrzeniu efektu (a efektem może być m.in. zdobycie peso, robotników lub materiałów budowlanych) kupujemy takie budynki, na które nas stać (również w określony sposób – ale to doczytaj sobie w instrukcji). I to w zasadzie wszystko....
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 17:19:28 przez Joanna
Gringo to nasze rodzime wydanie francuskiej gry „Skull & Roses”. Podczas gdy oryginał opowiada o walkach gangów motocyklowych, my próbujemy iść boso przez świat z Wojciechem Cejrowskim. Zasady są banalne .....
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 17:14:52 przez Joanna
Każdy z graczy jest pasterzem. Opiekuje się stadem, złożonym z czarnych, żółtych, czerwonych lub niebieskich owiec. Celem gracza jest ogrodzenie płotem jak największej liczby owiec i ich ochrona przed zgłodniałymi wilkami.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 17:12:23 przez Joanna
Gra doczekała się wielu dodatków i już samo to świadczy o jej olbrzymiej popularności. Jest tak trywialnie prosta, że można w nią zagrać z dzieckiem (nawet 7-latkiem), z babcią oraz kumplem z pracy. Nadaje się do zabrania ze sobą w gości, bo pudełko nie jest duże, a zasady do wyjaśnienia w 5 minut.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 17:09:49 przez Joanna
Alea iacta est jest grą, o której nie czyta się wiele na łamach naszych gazet (przepraszam, właściwie to jednego jedynego czasopisma, które i tak już niedługo zniknie rozpływając sie w wirtualnym świecie) ani na ekranach naszych monitorów przeglądając najświeższe wiadomości na stronach i blogach poświęconych planszówkom (właściwie to znalazłam tylko jedną recenzję na GamesFantastic – to chyba niewiele, prawda?). Dlaczego? Odkurzamy tytuły sprzed lat, więc chyba nie dlatego, że stara (choć raptem ma 4 latka). Nie dlatego też, że na BGG ma ocenę w okolicy 6.5 – wszak wiele okrzyczanych tytułów ma tyle, a są wśród nich i takie, które spadają poniżej 6. Dlaczego więc? Spróbuję na to pytanie odpowiedzieć, choć jeszcze wczoraj było to dla mnie tajemnicą.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-02-12 12:38:01 przez Joanna
Dżungla to gra, co do której krąży wiele niepewnych informacji. Podobno pochodzi z Chin, ale są i tacy, którzy sugerują zastosowanie w tym przypadku zabiegu marketingowego. Być może wywodzi się od jakiejś innej gry logicznej, a w takiej formie dotarła do anglosaskiego kręgu kulturowego.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-10 00:00:00 przez Joanna
W tym tygodniu postanowiłem przejść się po wszystkich miejscach, o których udało mi się dowiedzieć, gdzie grają wieczorami w gry planszowe. W poniedziałek trafiłem do klubokawiarni “Chwila da Klub”.
Na wszelki wypadek – gdyby nie udało mi się dosiąść do nikogo – wziąłem ze sobą Slavikę. Po wejściu do środka okazało się, że są rozstawione trzy duże stoły, przy których siedzieli już gracze. Każda rozgrywka była już rozpoczęta więc popatrzyłem tylko jak wyglądają kolejne gry i stwierdzam, że prezentowały się ciekawie. Jednak po krótkim przejściu przez klub siedliśmy do Slaviki – po rozłożeniu zobaczyliśmy, że do klubu wszedł nowy gracz. Podszedłem zapytać się czy z nami zagra. Potwierdził, ale też powiedział, że ma swoje gry – Level 7 i Madeirę.
[więcej...]
Dodano 2014-02-05 00:00:00 przez Joanna
Niedawno dodałem tu poradnik do Władcy Pierścieni LCG, chwilę potem znalazłem na BGG coś dużo bardziej ciekawego i pożytecznego zwłaszcza dla osób, które chciałyby czerpać więcej przyjemności z grania w podstawkę.
Dodam, że autorem tego poradnika jest Wojtek Wójcik, który opublikował ten poradnik na BGG w wersji angielskiej, a na moją prośbę udostępnił wersję polskojęzyczną.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-02-04 00:00:00 przez Joanna
Pudełko z grą stało nieśmiało na regale czekając na swoją kolejkę. Jakieś psy rasowe spozierały na mnie i odstraszały wytworzoną przez mój mózg tabliczką ostrzegawczą „Uwaga! Zły (edukacyjny) pies”. W końcu zebrałam się w sobie, przeczytałam instrukcję i zawędrowałam z grą do kilku znajomych. Z partyjki na partyjkę zaczęłam myśleć, kiedy znajdę czas na napisanie recenzji, by opowiedzieć Wam wrażenia z gry.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
14 października 1806 roku przestała istnieć armia pruska i Prusy jako państwo. W listopadzie 1806 roku armia francuska wkroczyła do Wielkopolski. Rosjanie, idący na pomoc Prusakom, opuścili Warszawę przed nadchodzącymi Francuzami. 27 listopada marszałek Murat triumfalnie wkroczył do starej stolicy Rzeczpospolitej.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Nie przepadam za grami z licytacją. Ta mechanika mnie po prostu nie pociąga i często mam wrażenie, że jest dodana bo autorowi było ciężko wymyślić coś innego w to miejsce. Ale zdarzają się oczywiście wyjątki, gdzie wszystko pasuje np: Wysokie Napięcie czy Książęta Florencji. Jak Kapustka zauważył ostatnio w Planszostacji gry z licytacją praktycznie zniknęły (i zostały zastąpione uniwersalnym „Worker Placement” albo mechaniką karciano-draftową). 20 wiek Vladimira Suchego jest tutaj wyjątkiem potwierdzającym regułę. Licytacja jest tutaj ważnym elementem gry, chociaż nie wokół niej jest zbudowana gra, a wokół podobnych do Carcassonne kafelków, z których układamy swoje małe państewko. Czy ten tytuł znajdzie miejsce w mojej kolekcji obok wymienionych wyżej Książak Florencji i Wysokiego Napięcia? Zapraszam do obejrzenia mojej kolejnej recenzji.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
IPN konsekwentnie realizuje pomysł na zainteresowanie historią poprzez zabawę, choć – jak we wszystkich chyba działaniach IPN – nie brakuje głosów krytycznych wobec takiego podejścia. 303 była pierwszą grą wydaną przez IPN, która zdobyła pozytywny rozgłos w planszówkowym środowisku. 303 to prosta gra o walkach na niebie Anglii w 1940 r. Prosta, ale nie prostacka! Gra ma bardzo intuicyjne i eleganckie zasady.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wiele osób ogląda teleturnieje. Te ambitniejsze, jak legendarna już Wielka Gra czy Jeden z dziesięciu, ale i te w nowszych formatach, o nieco lżejszym nastawieniu do wiedzy uczestników. Zapewne jednym z powodów oglądania teleturniejów jest ciekawość, chęć sprawdzenia także swojej wiedzy. I – co być może uzasadnia ich ogromną popularność – jakże często widzowie i obserwatorzy zżymają się na zbyt łatwe pytania oraz dziwią się, że takich prostych rzeczy można nie wiedzieć.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
51 Stan to najnowsza pozycja z wydawnictwa Portal, które autorem jest Ignacy Trzewiczek. O grze już od jakiegoś czasu jest bardzo głośno – zachęcające felietony Ignacego, bardzo pozytywne opinie testerów, świetne grafiki… ale także pierwsze opinie wspominające świetną rozgrywkę i brakujące żetony. Dużo wyborów i problemy z instrukcją.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
6 nimmt! to kolejna z prostych, abstrakcyjnych karcianek firmy Amigo. Autorem gry jest Wolfgang Kramer, znany między innymi z takich tytułów jak: „Tikal”, „El Grande”, „Maharaja”, „Princes of Florence”, „Torres”, „Tycoon” czy „W 80 dni dookoła świata”.
Powyższe tytuły dają spore nadzieje, że również 6 nimmt! będzie dobrą grą.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
7 Cudów, jakimś – nomen omen – cudem długo nie doczekało się wpisu w almanachach GamesFanatica. Najwyższy czas to nadrobić (z Kapustką pod rękę), tym bardziej, że w tym roku ukazał się pierwszy większy dodatek do gry, po ubiegłorocznym Siusiającym Chłopcu, czyli dodatkowej planszy domniemanego cudu Manneken Pis. Tym dodatkiem są LIDERZY aka PRZYWÓDCY. Zacznę może jednak od początku, gdyż, być może, jakimś – nomen omen – cudem są ludzie, którzy w 7 Cudów nie grali i opowiem trochę o mechanice tego niewątpliwego hitu z zeszłego roku.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Rozpowszechniony przez Dominiona deck building na stałe zagościł w świadomości projektantów gier. Dziś już coraz trudniej orientować się we wszystkich tytułach, które inspirowały się bestsellerem Donalda X. Vaccarino. Jednak trzeba przyznać, że pierwsza fala gier była dość rozczarowująca. Minimalna kreatywność, nieliczne, nietrafione własne rozwiązania, po prostu tworzenie klonów z domieszką bardziej namacalnego klimatu czy innej oprawy graficznej. Jednak jesteśmy właśnie świadkami drugiej fali gier bazującej na deck buildingu, która przynosi wreszcie upragnioną satysfakcję i poczucie, że obcuje się z czymś zupełnie nowym i ciekawym. Mam na myśli takie tytuły jak: A Few Acres of Snow, Rune Age i Quarriors!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Rozpowszechniony przez Dominiona deck building na stałe zagościł w świadomości projektantów gier. Dziś już coraz trudniej orientować się we wszystkich tytułach, które inspirowały się bestsellerem Donalda X. Vaccarino. Jednak trzeba przyznać, że pierwsza fala gier była dość rozczarowująca. Minimalna kreatywność, nieliczne, nietrafione własne rozwiązania, po prostu tworzenie klonów z domieszką bardziej namacalnego klimatu czy innej oprawy graficznej. Jednak jesteśmy właśnie świadkami drugiej fali gier bazującej na deck buildingu, która przynosi wreszcie upragnioną satysfakcję i poczucie, że obcuje się z czymś zupełnie nowym i ciekawym. Mam na myśli takie tytuły jak: A Few Acres of Snow, Rune Age i Quarriors!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Rozpowszechniony przez Dominiona deck building na stałe zagościł w świadomości projektantów gier. Dziś już coraz trudniej orientować się we wszystkich tytułach, które inspirowały się bestsellerem Donalda X. Vaccarino. Jednak trzeba przyznać, że pierwsza fala gier była dość rozczarowująca. Minimalna kreatywność, nieliczne, nietrafione własne rozwiązania, po prostu tworzenie klonów z domieszką bardziej namacalnego klimatu czy innej oprawy graficznej. Jednak jesteśmy właśnie świadkami drugiej fali gier bazującej na deck buildingu, która przynosi wreszcie upragnioną satysfakcję i poczucie, że obcuje się z czymś zupełnie nowym i ciekawym. Mam na myśli takie tytuły jak: A Few Acres of Snow, Rune Age i Quarriors!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Czy zły dotyk może być przyjemny?
A i owszem: może! Co więcej nie tylko dla dotykającego, ale również dla dotykanego. Tak kontrowersyjnej tezy chciałbym w niniejszym tekście bronić. Zanim jednak udasz się, drogi czytelniku, do prokuratury, aby złożyć stosowne doniesienie daj mi proszę szansę na wyjaśnienia klikając „Czytaj więcej”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Gry ekonomiczne zawsze cieszyły się u mnie dużym powodzeniem. Zamiast mydlić nam oczy historiami o bohaterstwie, pasji i poświęceniu w imię dobra i piękna, mówią wprost, że w życiu chodzi przede wszystkim o pieniądze. Czasem są kapryśne, raczą nas efektem kuli śnieżnej, nie wybaczają błędów początkującym graczom, ale dają satysfakcję którą ciężko porównać z innymi. Acquire zabiera nas do świata magnatów hotelowych, którzy mądrze inwestując swoje środki i rozważnie rozwijając firmy walczą o miano najlepszego. Tak więc załóżcie najlepszy garnitur, najdroższy zegarek i dajcie się oczarować.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Pewnego razu, w pewnym miejscu we wszechświecie, na pewnej planecie, w pewnym domu, przy pewnym stole, mogłyby spotkać się trzy osoby, aby pograć w pewną sympatyczną grę o kosmosie.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W Aeroplany zapragnęłam zagrać ze względu na nazwisko autora oraz… okładkę. Uproszczona grafika przedstawiajająca okres dwudziestolecia międzywojennego w przepięknych pastelach. To klimat, jaki pamiętam z dzieciństwa, gdy o poranku zasiadałam przed telewizorem i oglądałam amerykańskie filmy i seriale kryminalne pokroju Ulic San Francisco. Tak wiem, akcja działa się kilkadziesiąt lat później. Niemniej, ten drobiazg nie zmienia faktu, że do nowej eurogry Martina Wallace’a przyciągnął mnie właśnie klimat :)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wysyłając swoich ludzi na ubiegłoroczne Essen miałem na liście życzeń (albo już zupełnie po polsku – wishliście) jedną pozycję oznaczoną jako must-have: najnowsze dokonanie Martina Wallace’a, czyli After the Flood. Essen się szczęśliwie odbyło, gra dojechała i… zaległa na półce. Powód? Właściwie to kilka: dedykowanie gry dla trzech osób (a gramy przeważnie w czwórkę), jakoś tak niespecjalnie zachęcające do „rzucenia się” w grę reguły (wiem wiem, cecha szczególna), trochę obawy „jak to będzie” i czy moje oczekiwania po Brassie nie zostaną brutalnie rozwiane przez niezbyt udaną grę. No i tak sobie ATF leżał, ja instrukcję zaczynałem znać fragmentami na pamięć (bo ciągle liczyłem że kiedyś w odległej galaktyce zagram), no i jakoś tak się złożyło, że zamiast czwórki siedliśmy we troje dopiero dwa dni temu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Powiadają legendy, że najpotężniejszy wojownik ery hyboryjskiej, człek – jak pisał nemedyjski kronikarz – który swemi obutymi w sandały stopy podeptał zdobne w klejnoty trony Ziemi, urodził się na polu bitwy, w czym miała być wieszczba jego przyszłych losów. Jest to możliwe, albowiem niewiasty cymmeryjskie równie sprawnie jak ich mężowie władały orężem, nie można tedy wykluczyć, iż matka Conana, nie bacząc na poważny swój stan, pospieszyła, by odpierać atak wrażych Vanirów.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wielkie Odkrycia Geograficzne to okres, który poszerzył horyzonty mieszkańców Europy, przede wszystkim burząc średniowieczne teorie o budowie kuli ziemskiej i jej wielkości. Wyprawy Kolumba, Vasco da Gamy czy Magellana nie odbyłby się jednak bez odpowiedniego wsparcia finansowego. Za królewską zgodą na wyprawę stali najczęściej bankierzy czy bogaci kupcy, którzy jako jedyni byli w stanie zainwestować mnóstwo pieniędzy w kosztowne, długoterminowe i ryzykowne przedsięwzięcia jakim były podróże w nieznane.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Po Tide of Iron pojawiła się w ostatnim czasie na rynku kolejna megaprodukcja. Mowa oczywiście o Age of Empires 3. Jej premiera bardzo się opóźniła z powodu zawirowań związanych z bankructwem wydawnictwa Eagle Games oraz wykupieniem praw do publikacji przez amerykański sklep Funagain. Ostatecznie grę wydało w końcu niejakie wydawnictwo Tropical Games. Autorem jest specjalista od megaprodukcji czyli Glenn Drover, mający za osobą takie tytuły jak Attack!, Age of Mythology: The Boardgame, Railroad Tycoon: The Boardgame czy Civilization: The Boardgame.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wstyd się przyznać, ale przedwczoraj minęła dokładnie rocznica mojej pierwszej rozgrywki w Agricolę. A wszystko dlatego, że nikt mi wcześniej nie powiedział, że to gra oparta na mechanizmie worker placement, który uwielbiam. Kolega kilkakrotnie proponował rozgrywkę, ale zawsze wykręcałam się przeciągłym „Eeeeee…. może dzisiaj jednak nieeee”. Ale w końcu mnie przekonał, a duma też podszeptywała, że warto poznać numer jeden i dłużej już wstydu we wsi nie robić… Bo ta gra to o wsi jest. A dokładniej, o rozkręcaniu swojego własnego gospodarstwa.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Agricola – gra którą jedni kochają, drudzy nienawidzą. Gra, która zdefiniowała dla mnie pojęcie Dojonka – niezliczone dodatkowe talie kart, którymi w zasadzie grać się nie da, drewienka, plansze, pocztówki, koszulki, a nawet napoje. Z drugiej strony znakomita gra worker placement, od jakiegoś czasu królująca na szczycie rankingu Board Game Geek (choć ostatnio walczy o setne części oceny z Puerto Rico). W końcu Uwe Rosenberg postanowił wydać dodatek z prawdziwego zdarzenia, a dzięki wydawnictwu Lacerta my możemy cieszyć się jego polską wersją.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Na początek trochę ciekawostek
Od miesięcy chciałem zagrać w to rozszerzenie. W maju miałem okazję, kiedy Uwe przyjechał do Hannoveru z prototypem. Zamiast tego zagrałem z nim w inny prototyp. Tylko moja żona miała okazję zagrać w Torfowisko
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Czy trzeba być fanem Agricoli, aby polubić jej namłodsze dziecko? A może odwrotnie: czy pomimo nielubienia Agricoli można polubić jej namłodszą latorośl? W niniejszej recenzji wypowiem się z pierwszej perspektywy, starając się jednak nakreślić podobieństwa i różnice w taki sposób, aby i druga grupa odbiorców mogła się zorientować, czy gra przypadnie im do gustu.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Alcatraz: The Scapegoat otworzyło Kuźni Gier w 2011 r. okno na świat. W rankingu BGG znajduje się obecnie w pierwszym tysiącu gier, do tego średnia ocen prawie 7/10 i 4 zagraniczne edycje: angielsko-francuska (Z-Man Games/Filosofia), niemiecko-włoska (Heidelberger/ Cranio Creations), rosyjska (Mosigra), polsko-hiszpańska (Kuźnia/Gen-X Games). Na Essen 2011 w ciągu 3 dni rozeszła się połowa nakładu, po Essen reszta błyskawicznie trafiła do odbiorców w kraju i za granicą. Później kolejne dodruki, sprzedaż praw wydawnictwu Z-Man Games do wydania angielskiej podstawowej wersji gry, a na koniec dodruk polsko-hiszpański z Gen-X Games. W 2012 r. pojawił się dodatek Alcatraz: The Scapegoat – Maximum Security.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Spośród wielu mechanik gier planszowych są dwie które bardzo lubię: dice rolling (rzucanie kośćmi) i worker placement (wysyłanie robotników). Gra Alea Iacta Est od początku zaintrygowała mnie faktem, że stworzyła z nich niespodziewany koktajl. W grze rzucamy naszymi robotnikami, czyli kośćmi, aby potem umieszczać je w różnych miejscach na planszy. Koktajl ten należałoby więc raczej nazwać worker rolling, lub dice placement. Czy jest on jednak smakowity?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W grze „Alexander the Great” gracze podążają śladami młodego macedońskiego króla i jego niewielkiej, ale skutecznej armii w czasie jego długiej kampanii mającej na celu podbicie krain leżących na wschód od Macedonii. W czasie swojego marszu Aleksander i jego namiestnicy przyłączają do imperium pokonanych wrogów, budują miasta i fundują świątynie.
Gracze wcielają się w role namiestników Aleksandra zdobywając punkty zwycięstwa za podbijanie kolejnych prowincji, budowę świątyń oraz miast. Zwycięzcą zostaje gracz, który zgromadzi największą liczbę punktów zwycięstwa.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Jak co roku niemieccy krytycy przyznają najważniejszą nagrodę na rynku gier planszowych, którą jest „Spiel des Jahres” (czyli po prostu: „Gra Roku”). W ubiegłym, 2003, roku, palmę pierwszeństwa wręczono grze „Alhambra” z nieco mniej znanego wydawnictwa „Queen Games”.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Pora przedstawić drugi z trzech dostępnych dodatków do gry planszowej Der Palast von Alhambra. Tytuł drugiego dodatku brzmi Die Tore der Stadt, czyli Bramy Miasta. Podobnie jak pozostałe dodatki do tej gry, ten również składa się z czterech niezależnych rozszerzeń, które można w dowolnych kombinacjach włączać do rozgrywki, również łącząc je z rozszerzeniami z innych dodatków.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Tym artykułem chciałbym zapoczątkować cykl trzech artykułów, zawierających recenzje dodatków do gry Alhambra. Podstawowa gra została wydana przez wydawnictwo Queen Games i zdobyła tytuł gry roku 2003 na prestiżowym rynku niemieckim. W serwisie www.gry-planszowe.pl została opublikowana już recenzja podstawowej gry, więc pozwolę sobie pominąć szczegółowy opis podstawowej edycji. Jednak, jako że jest to pierwszy artykuł z cyklu i jego lektura bez znajomości samej gry mija się z celem, podsumuję krótko, jak jest skonstruowana Alhambra.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Trzeci i ostatni dodatek do gry Der Palast von Alhambra nosi tytuł Die Stunde der Diebe, co można przetłumaczyć jako Godzina złodzieja. Ponownie mamy do czynienia z dodatkiem składającym się z czterech niezależnych nowych elementów. Żaden z modułów dodatku nie jest zależny od języka i bez problemu można używać wersji w języku, którego nie znamy.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Świat planszówkowy osobiście dzielę na dwie części – europejską i amerykańską. Przekonałem się już parę razy boleśnie, że to co podoba się za oceanem niekoniecznie jest odpowiednią grą dla mnie. I nie mówię tu o podziale eurogra / ameritrash. Parę razy zawiodłem się na eurogrze polecanej przez ludzi ze Stanów Zjednoczonych. Teraz do wszelkich polecanek z podcastów, czy nawet popularnych na BGG gier (w końcu większość użytkowników tego serwisu pochodzi właśnie z USA) podchodzę bardzo ostrożnie. Od jakiegoś czasu właśnie za oceanem triumfy święci gra Alien Frontiers. Czy tym razem ta polecanka trafi w moje gusta? Mogłem się przekonać dzięki naszemu krajowemu wydawnictwu LocWorks.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W 26 numerze Świata Gier Planszowych, w jednej z recenzji napisałam: „Jednak dobra gra logiczna to nie tylko myślenie – reguły muszą być intuicyjne, działanie elementów łatwe do zapamiętania, wielość wyborów powinna wynikać z zasad gry, a nie unikalnych cech wszystkich elementów, mechanika gry powinna umożliwiać wykorzystanie tego, co już znajduje się na planszy”. Długo się zastanawiałam jaką właściwie grą jest Amber Tomasza Lewandowicza. W moim odczuciu jest rodzinną grą logiczną – ale czy dobrą?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
eśli szukacie gry, w które barwne, kolorowe figurki biegają po ślicznych, trójwymiarowych planszach, walcząc z potężnymi magami i potworami, a zebrane z trudem doświadczenie można przekuć na rozwój naszych bohaterów… to oczywiście trafiliście tu przez przypadek. Przed Wami recenzja kolejnej już w tym roku gry Stefana Felda. Po Rialto i Bora Bora przyszedł czas na Amerigo – grę o odkrywaniu nowych lądów, zdobywaniu surowców i optymalizowaniu do granic możliwości tego, co przyniesie wzburzone morze… to znaczy wieża z kosteczkami.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
„[...] Nie pomniejszałem ofiar w świątyniach, nie umniejszałem chlebów bożych, nie zabierałem placków duszom zmarłych. [...] Nie zatrzymywałem wody, gdy płynęła, nie przerywałem tam na wodzie wzburzonej, nie gasiłem ognia w czasie jego, nie odstąpiłem od dni składania ofiar z mięsa wybranego, nie związałem bydła przeznaczonego na pokarm boży, nie zatrzymywałem boga podczas procesji jego.
Jestem czysty, jestem czysty, jestem czysty, jestem czysty [...]”
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Ystari Games należy do wydawnictw, które bardzo cenię i każda z ich gier została do tej pory oceniana przeze mnie przynajmniej na 8 w serwisie BoardGameGeek (Ys, Caylus, Mykerinos i Yspahan). Pilny czytelnik zauważy jednak, że jeden tytuł pominąłem i odrobinę przekłamuję. Pojawił się bowiem jeszcze Caylus Magna Carta, który nie zaskarbił sobie mojego serca. Powodem jest to, że niczego, absolutnie niczego nie brakuje mi wersji planszowej Caylusa, żebym musiał grać w wersję wykastrowaną. Wiem, że jestem odosobniony w tej opinii wśród ekipy z Games Fanatic, u nich wersja karciana cieszy się większą popularnością. Cóż, ludzie wyprzedzający poglądami swoją epokę zawsze byli prawidłowo rozumiani dopiero po latach :)
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Jeśli ktoś śledzi newsy z planszówkowego świata, prawie niemożliwym jest, żeby nie otarł się o sieciowy szum związany z wydaniem gry Android: Netrunner. Fantasy Flight Games odkupiło martwą linię wydawniczą, którą Wizards of the Coast pogrzebał na rzecz rozwoju Magic: the Gathering w 1999r. Amerykanie poszli zgodnie z trendem, który sami konsekwentnie kreują od kilku lat: porzucili format CCG na rzecz LCG, a samą grę wskrzesili we własnym cyberpunkowym uniwersum planszowego Androida.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Na tej stronie link z hasłem do instrukcji w języku polskim oraz do ustawień początkowych.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Angry Birds to gra, która jest znana na całym świecie. Dostępna jest na różne urządzenia zaczynając od iPhone’ów, przez smartfony, komputery, Facebook, PlayStation, Xbox itd. Oprócz wersji elektronicznych ptaszki stały się bohaterami parków tematycznych, zabawek, książek, gadżetów i… gier planszowych dla dzieci. Na naszym rynku są obecnie dwie wersje gier planszowych na licencji Rovio Entertainment. Jedną z nich jest Angry Birds Action Game – plenerowa gra zręcznościowa nie tylko dla dzieci.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Anima to niestety książkowy przykład błędów w projektowaniu gry: mamy tu kulę śnieżną, losowość która nie dodaje grze emocji a może uniemożliwić graczom osiągnięcie warunków zwycięstwa, możliwość wyeliminowania z rywalizacji jednego gracza przez pozostałych…. I fajna grafika naprawde nie jest w stanie tu nijak pomóc.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Dużo czasu upłynęło od publikacji pierwszej części recenzji Mage Knight, w której to opisałem podstawowe mechaniki gry, zawartość pudła oraz oceniłem rozgrywkę dla pojedynczego gracza. Teraz przyszedł czas na danie wam, graczom, drugiej części w której znajdziecie ocenę scenariuszy jakie są dostępne w grze, wskazówki jak tworzyć własne scenariusze, różne formy rozgrywek wieloosobowych oraz, najważniejsze, wrażenia grup testowych. Jako że Mage Knight do krótkich gier nie należy, a dodatkowo posiada dużo mini zasad, które mogą się aktywować w zależności od typu scenariusza, tekst tutaj prezentowany również będzie dość obszerny, choć, mam na dzieję, na tyle przejrzysty, że każdy znajdzie to czego szuka.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W roku 1977 sławny amerykański autor gier, Sid Sackson, został poproszony przez pewne francuskie wydawnictwo o zaprojektowanie planszówki wzorowanej na popularnej wówczas grze Obsession. Wydawnictwo to daremnie ubiegało się o licencję na ten tytuł. Abstrahując od moralnego wymiaru tego przedsięwzięcia, Sidowi po prostu nie udawało się uzyskać podobnej gry. W ten sposób efektem jego pracy była "tylko" zupełnie nowa gra - Can't Stop.
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
La Cucaracha to świetny pomysł na grę dla całej rodziny! W kuchni jest karaluch więc szybko trzeba zagonić go do pułapki. Kto pierwszy 5 razy przy pomocy sztućców zagoni elektronicznego rozrabiakę do swojej pułapki ten wygrywa. Ten mały rozrabiaka sam sobie panem i nieśpieszno mu do pułapki.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Jak stworzyć wzorowy ogród? To proste! Potrzeba ziemi, wody, nasion i narzędzi ogrodowych. Jak stworzyć wzorowy ogród, gdy za oknem śnieg, ziemia skuta mrozem, a na dokładkę – mieszkasz w centrum wielkiego miasta? To jeszcze prostsze! Wystarczy Garden Dice i kilku znajomych.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Recenzent to ma klawe życie (no i wyżywienie klawe). Ma ciągły kontakt z nowymi, ciekawymi grami, czasem je nawet za darmo dostaje, a jeszcze może się tym pochwalić i dać publicznie upust swoim emocjom po zapoznaniu się z takim tytułem. Ogrywa największe perełki wydawnicze, kolejne dzieła znanych autorów albo świetnie zapowiadające się, mające pozytywne opinie debiutanckie produkcje. Czasem jednak zdarzy się tak, że w ręce recenzenta trafi coś, o czym nigdy wcześniej nie słyszał.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Gra mieści się w standardowym kwadratowym pudełku. "Tokaido" należy do tych pozycji, obok których nie można przejść obojętnie widząc ich wykonanie. Jest po prostu piękna - biała plansza, ilustracje w japońskim stylu, drewniane pionki (chociaż ich pastelowe kolory mogą się niektórym zlewać i mylić). Do tego porządna wypraska pozwalająca utrzymać wszystko w należytym porządku. Tak naprawdę elementy gry zawierają niewiele miejsca, karty są małe (nie trzymamy ich ręce więc to bardzo dobre rozwiązanie), a za rozmiar pudełka odpowiada całkiem spora plansza.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Mało jest zapewne osób, którym Tokaido nie wpadło w oko podczas przeglądania ubiegłorocznych nowości w Essen. A wszystko to za sprawą oryginalnej oprawy graficznej, która pomimo czystej formy potrafi przyciągać, nie tylko graczy, jak najbardziej wyszukana, kolorowa produkcja Fantasy Flight Games. Białe, kwadratowe pudełko przyozdobione grafiką w japońskim stylu to prawdziwe „graficzne zen”. Gdyby Apple robiło gry planszowe to zapewne jedna z nich wyglądałaby tak jak Tokaido autorstwa Antoine Bauzy. Rozmieszczenie komponentów w wyprasce również podkreśla czystość formy i daje podobne odczucia jak przy kontakcie z produktami stworzonymi w Cupertino. Dla mnie Tokaido jest w ścisłej czołówce najładniejszych gier planszowych.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Tokaido to gra, która zrobiła na nas bardzo przyjemne wrażenie. Przede wszystkim pod względem estetycznym oraz motoryki w niej zastosowanej. W tej grze-wyścigu do poruszania pionkami zastosowano wyłącznie wolną wolę graczy. Poruszasz się o tyle pól, ile sobie życzysz. No... prawie. Ale po kolei.
[więcej w serwisie Przy Kominku]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Tokaido to droga łącząca dwa główne miasta w Japonii – Edo (Tokio) i Kyoto. Daj się zabrać w niezwykłą podróż – kosztuj specjałów japońskiej kuchni, relaksuj się w gorących źródłach, odwiedzaj wioski i podziwiaj piękne widoki.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Tokaido to gra autorstwa Antoine’a Bauzy, w której od 2 do 5 graczy wciela się w podróżników przemierzających Japonię. Wyprawa zaczyna się w Kioto, a celem graczy jest dotarcie do Edo i zebranie podczas tej wędrówki jak największej liczby punktów. Ten, kto zgromadzi najwięcej punktów zwycięstwa wygrywa bowiem całą rozgrywkę. Plansza przedstawia drogę, która składa się z kilkudziesięciu pól. Te pola to różnego rodzaju przystanki, które dawać nam będą karty, a te w konsekwencji będą pomagały nam zgromadzić punkty
[więcej na blogu Gra na parę]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Znad stołu dało się słyszeć „Jestem wieśniakiem! Znaczy nie jestem, ale jestem. Czy ktoś jeszcze jest wieśniakiem? No, przyznać się!”. Kilka chwil później barczysty mężczyzna odzywa się cienki głosem „Jestem królową!”, „A nie błaznem?” ktoś skontrował. To Maskarada.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
„Maskarada” to gra blefu dla 2-13 graczy, podczas której, podobnie jak w „Cytadeli„, możesz wcielić się w najróżniejsze postacie. Może zechcesz być tajemniczym szpiegiem, a być może dochodzącym sprawiedliwości sędzią? O ile na początku masz na to jakikolwiek wpływ, później zaczyna się „jazda bez trzymanki”- wymiana kart postaci. Wydawałoby się proste, gdyby nie fakt, że nie mamy pojęcia, czy przeciwnik podmienił naszą kartę, czy też nie. Przy rozgrywce do czterech osób jesteśmy to w stanie jeszcze jakoś kontrolować, jednak im większa ilość graczy, tym większe zamieszanie- a tym samym większa zabawa
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Byłem w bydgoskim Centrum Gier Pegaz i ogarniałem ze znajomą jedną ze czterech gier, które bonusowo dorzuciłem do cyklu Gry dla dwojga (Nie, nie powiem co to za gry). Po rozgrywce stwierdziliśmy, że mamy nieco czasu, więc zobaczyłem co wypożyczalnia oferuje. Rzuciła mi się w oczy Maskarada i ją wypróbowałem.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Na bal maskowy trafiają rozmaici goście, poczynając od króla, przez szpiega, na zwykłym żebraku kończąc. Co jednak, gdy celem okazuje się nie tyle dobra zabawa, co szybkie wzbogacenie się? Wtedy podchodom i blefom nie ma końca, co znakomicie oddaje „Maskarada”, najnowsza gra Bruno Faiduttiego.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Recenzja kolejnej gry planszowej w nowym cyklu na Niezgranych. Tym razem coś dla fanów twórczości Terry’ego Pratchetta, ale nie tylko.
Świat Dysku – Ankh Morpork był bardzo trafionym prezentem urodzinowym od mojej dziewczyny. Po pierwsze lubię książki PTerry’ego i mimo że daleko mi jeszcze do skompletowania choćby połowy kolekcji jego dzieł, to dobrze znam wspólne dla nich uniwersum. Po drugie, Ankh Morpork to planszówka, w którą dobrze gra się nawet we dwie osoby. Po trzecie w końcu, ta gra planszowa jest naprawdę bardzo dobra i tę myśl będę rozwijał w kolejnych akapitach. Śmiem nawet pokusić się o stwierdzenie, że Świat Dysku jest zwyczajnie lepszy niż niedawno recenzowani przeze mnie Osadnicy z Catanu.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Niedawno miałam okazję zagrać w grę „Piwne Imperium”. Pełna zapału i ciekawa tematu rozłożyłam planszę, rozstawiłam znaczniki…i wtedy się zaczęło. Rozgrywka, która zapowiadała się wyśmienicie, niestety została położona po całości. Mój zawód był tym większy, że po polskich twórcach i samym temacie spodziewałam się lepszych wyników.
[więcej w serwisie Gry dla Początkujących]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Każdy w dzieciństwie lubił bajki i baśnie. W dorosłym życiu natomiast ich czytanie czy oglądanie sprawia już mniejszą przyjemność niż wcześniej, ponieważ wszystkie zakończenia są już nam znane. Wydawnictwo Albe Pavo opublikowało grę, która pozwala wrócić z przyjemnością do postaci z baśni. Wspomniana gra to Winter Tales. W tym tytule wcielamy się w postacie znane z książek/filmów, np. w Śnieżkę, Wilka (tego, który zjadł babcię i Czerwonego Kapturka) czy w Dorotkę (z Czarnoksiężnika z krainy Oz). W Winter Tales sami tworzymy bajkę, wpływamy na jej zakończenie, a przygody, jakie będziemy przeżywać, są ograniczone tylko naszą wyobraźnią.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Zazwyczaj gry, jakiegokolwiek medium by nie dotyczyły, mają tylko jeden cel, czyli dostarczenie rozrywki graczom. Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły, a jednym z nich są Bohaterowie Wyklęci, wydani przez Fabrykę Gier Historycznych wraz z Fundacją Niepodległości. Kwestią jest, czy szczytny cel jakim jest przybliżenie nam historii Żołnierzy Wyklętych, nie przesłonił innego aspektu: dobrej zabawy.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Ośmiominutowe imperium – czyż to nie brzmi intrygująco? Budowaliśmy już świat w ekspresowym tempie, teraz nadszedł czas na podbicie go. Zbuduj światową potęgę w zaledwie kilka minut… Lubię gry, które kończą się o z góry wiadomym czasie, po określonej liczbie rund, lub po określonej liczbie minut. Presja czasu generuje tę przyjemną adrenalinkę i najczęściej poczucie nader krótkiej kołderki.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Moje doświadczenia z planszówkami są – delikatnie mówiąc – bardzo ubogie. Młodość (ta bardziej młoda od aktualnej) upłynęła mi bardziej na eRPeGach oraz intensywnym graniu w Magic: The Gathering. Może z raz miałem okazję spróbować Magii i Miecza. Oczywiście, były jeszcze jakieś drobne skoki w bok, poza tym chyba każdy grał w takie tytuły, jak Monopol (sam grywam do dziś z wielką przyjemnością). Z nowości miałem okazję spróbować tylko Keltisa, który miał premierę bodaj na przestrzeni ostatnich trzech lat. Teraz zaś spędziłem kilka miłych wieczorów siekając z rodziną i znajomymi w Munchkin Quest i, co tu wiele mówić, naprawdę się wciągnąłem.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Skarby starożytnego Egiptu. Klątwy, grobowce, leżące w nich sarkofagi z mumiami wielkich władców i niezmierzone skarby. Brzmi to pięknie i bardzo często gry o tej tematyce przyciągają do siebie ludzi jak muchy do miodu. Jedną z prostszych, choć wcale nie tak banalnych jakby mogło się wydawać, jest Kod faraona. Gra przeznaczona dla dzieci powyżej dziesiątego roku życia, z myślą o dzieciach. Tylko czy naprawdę jest to tytuł typowo familijny, czy raczej skrywa w sobie jakiś egipski sekret. Owszem skrywa, a jego tajemnica i bogactwo kryją się w prostej, jednak niezwykle ciekawej i intrygującej mechanice. Bo najcenniejszym skarbem jest wiedza.
[więcej w Pajęczej Sieci]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wszystkie większe miasta zostały wymazane przez wojnę nuklearną. Zalana przez promieniowanie powierzchnia planety w większości nie nadaje się do życia. Garstka ocalałych znalazła schronienie w antynuklearnych bunkrach, z których największe to Moskiewskie Metro. Stało się ono ostatnią ostoją ludzkości po Dniu Sądu. W Metro 2033, grze planszowej opartej na bestsellerowej powieści Dmitry Glukhovsky`ego, można zejść do systemu tuneli moskiewskiego metra i stać się liderem jednej z wielu frakcji włóczących się po post-nuklearnym podziemiu. Głównym celem gracza jest doprowadzenie kierowanej przez siebie frakcji do zwycięstwa. Aby to zrobić, należy wykonywać misje i zjednoczyć stacje pod swoim przywództwem, chroniąc je od złych potworów albo rywalizować z innymi frakcjami.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Sytuacja nie wygląda różowo. Na powierzchni Ziemi właściwie nie da się żyć. Pod powierzchnią też nie jest łatwo. W mrokach tuneli moskiewskiego metra czyhają wrogowie zrodzeni z koszmarów szaleńca – krwiożerczy, zabójczy, śmiertelnie niebezpieczni. Jednak, jak na ironię – to nie oni stanowią największego wroga. Największym wrogiem jest wciąż… drugi człowiek.
[więcej w serwisie Gry Bez Prądu]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Oddaję Wam moją pierwszą prawdziwą minirecenzję. No dobrze, Kuba też miał udział w jej powstaniu. Escape: The Curse of the Temple to wyjątkowa gra kooperacyjna, w której musimy uciec z tajemniczej świątyni przed upływem dziesięciu minut. Czy nam się uda? Zobaczcie sami!
[więcej na blogu BoardGameGirl]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Gra mieści się w standardowym kwadratowym pudełku. Wszystkie elementy są bardzo dobrej jakości - drewniane pionki, grube tekturowe żetony czy śliczne plastikowe kryształy. Wprawdzie nie ma wypraski, ale dołączone są woreczki strunowe pozwalające na posortowanie elementów. Pod względem wydania nie ma się do czego przyczepić.
[więcej na blogu Kobieta i Planszówki]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Gra Escape: The Curse of the Temple od samego początku zdominowała, prowadzoną przez BGG, listę najpopularniejszych gier targów w Essen – GeekBuzz: Essen Spiel 2012. W tym tworzonym przez samych uczestników targów rankingu Escape od początku był na pierwszym miejscu i do końca go nie opuścił. Prawdopodobnie było to jedno z największych zaskoczeń targów dla tych, którzy spodziewali się na tym miejscu kolejnego przedstawiciela eurogier. Lecz to właśnie Escape zawładnęło sercami graczy odwiedzających stoisko Queen Games i skłoniło ich do głosowania właśnie na ten tytuł.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Escape to gra, która postawi na głowie Twoje wyobrażenie n.t. tego, czym są planszówki. Mimo sporych rozmiarów pudła rozgrywka trwa tu jedynie 10 minut (nigdy dłużej!), ale za to jakich to 10 minut!
Gracze w Escape wcielają się w archeologów uwięzionych w starożytnej świątyni. Muszą z niej uciec – razem, bo Escape to czysta gra kooperacyjna. Sęk w tym, że na ucieczkę mają tylko wspomnianych 10 minut, w czasie rzeczywistym – odmierzane przesypującym się piaskiem w klepsydrze, lub dynamiczną muzyką z dołączonego CD.
[więcej na blogu Niedzielni Gracze]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Najgorętszym tytułem ostatnich targów w Essen była pięknie wydana, choć niepozorna w treści, gra norweskiego projektanta Kristiana Amundsena Østby’ego polegająca na turlaniu kostkami przy akompaniamencie ścieżki dźwiękowej. Koktail wrażeń audio z szybkimi obrotami garści kostek trwa dokładnie 10 minut, a jego celem jest ucieczka z walącej się świątyni. Hype’owi, który narósł wokół gry sprzyjał fakt, że krótki czas trwania rozgrywki pozwolił zapoznać się z nią naprawdę dużej liczbie osób, a to już – jak wiemy – połowa marketingowego sukcesu
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Escape: The Curse of the Temple to w przenośni i dosłownie jeden z najgłośniejszych tytułów na ostatnich targach SPIEL w Essen. W przenośni, gdyż był to zapewne najczęściej grany tytuł tych targów, dzięki czemu znalazł się na pierwszym miejscu listy GeekBuzz. Zaś dosłownie, gdyż oprócz okrzyków grających, przy każdym stoliku z tą grą był ustawiony magnetofon, z którego dobiegała charakterystyczna muzyka z bębnami w tle. Nie sposób było przejść obojętnie obok tego tytułu.
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Sięgając po grę planszową Świat Dysku Ankh-Morpork powinniśmy wiedzieć kilka rzeczy. Jest to dzieło Martina Wallace'a, autora tytułów takich jak Boże Igrzysko, Runebound czy Age of Steam. Gra obsadzona jest w realiach Świata Dysku – uniwersum stworzonego przez Terry'ego Pratchetta. Jak widać mamy do czynienia z mieszanką wybuchową. Z jednej strony światowej sławy projektant gier planszowych, z drugiej zaś fenomenalna proza wielkiego pisarza. Co się stanie, gdy połączymy ze sobą te dwa żywioły? Gra doskonała, czy może katastrofa? Przyjrzyjmy się temu bliżej, a może uda nam się odnaleźć odpowiedź na to pytanie.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Sir Terry Pratchett stworzył uniwersum, do którego ucieka coraz większa liczba czytelników. Ten specyficzny świat, w którym rządzi chaos i Lord Vertinari, rozszerzył się już poza karty książki. Przed Państwem recenzja gry Świat Dysku – Ankh-Morpork.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Po kilku miesiącach od premiery udało mi się wreszcie dostać grę w swoje chciwe łapki. Oczekiwania były bliżej niesprecyzowane – wiadomo, z informacji w internecie nie uda się sformować wiarygodnej opinii. Tym bardziej że miała być to moja pierwsza, wręcz dziewicza gra spod szyldu Terry’ego Pratchetta – nie licząc sympatycznej przygodówki z Rincewindem.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Powoli zbliżamy się do stołu. Spójrzcie! Oto potężny A’Tuin wychyla się z wieka pudła leżącego na blacie. Na jego szylkretowym grzbiecie stoją niezmiennie od wieków Berilia, Tubul, Wielki T’Phon i Jerakeen – cztery kosmiczne słonie. Na ich wytrwałych karkach spoczywa Świat Dysku. Miejsce to jest ojczyzną dla najbardziej komicznych, nietypowych i paradoksalnych wydarzeń w całym wszechświecie. Centrum tych zdarzeń to najczęściej Ankh-Morpork, czyli najbardziej zatłoczone i śmierdzące miasto na całym Dysku. Tam też właśnie rozgrywa się akcja gry planszowej stworzonej przez Martina Wallace’a. Zejdźmy więc na Dysk i zagrajmy…
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Kilka dni zajęło nam zanim zabraliśmy się za pisanie tej recenzji. Wszak każdą grę trzeba zagrać przynajmniej kilka razy zanim się ją oceni. Zagraliśmy więc we dwie, trzy i cztery osoby – po kilka razy i możemy ją już w miarę rzetelnie zrecenzować.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Gier planszowych opartych o zasady „Monopoly” jest mnóstwo. „Biznes po Polsku” to jedna z takich wariacji, o tyle ciekawa, że swojska.
W tej wersji zamiast ulic i miast mamy tzw. inwestycje i interesy. Pojedyncza inwestycja to np. Budka z hot-dogami czy Lombard, natomiast interes to zestaw np. Taksówka + Auto-Bar + Autokomis. Nie ma też domków i hoteli – zastąpiono je „poziomami inwestycji”, jednak zasady się nie zmieniły.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Recenzja gry planszowej Świat Dysku: Wiedźmy, wydawnictwa Phalanx Games. Autorem gry opartej na książkach Terry'ego Pratchetta jest Martin Wallace, ilustracje tworzył Peter Dennis. Zobaczcie jak Elya ocenia tę planszówkę i jak porównuje ją do wcześniejszej gry z edycji Świata Dysku: Ankh-Morpork.
Już za niedługo pojawi się na naszym kanale testowa rozgrywka, dlatego miejcie oczy szeroko otwarte na Raport Obieżyświata.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Noc była czarna jak wnętrze kota. Można by uwierzyć, że właśnie w taką noc bogowie przesuwają ludzi niczym pionki na szachownicy losu. (…) Kiedy zabulgotał kociołek, ktoś zajęczał przeraźliwie:
- Rychłoż się zejdziem znów?(…)
- Myślę, że dam radę w przyszły wtorek.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Polska premiera Wiedźm poprzedzona była bardzo szeroką – jak na gry planszowe – kampanią marketingową. Na portalach społecznościowych atmosfera była umiejętnie podgrzewana przez coraz to kolejne nowinki oraz relacje z poszczególnych etapów produkcji gry. Efekt, jeśli wierzyć zapewnieniom wydawcy, jest piorunujący: Wiedźmy okrzyknięte zostały najlepiej przedpremierowo sprzedającą się grą w Polsce. A jak wygląda sama rozgrywka i czy warto było z utęsknieniem czekać na Wiedźmy, o tym poniżej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Uniwersum Świata Dysku stworzonego przez genialnego Terry’ego Pratchetta zagościło tak naprawdę w świadomości graczy dopiero dzięki Martinowi Wallace’owi i jego grze Discworld: Ankh-Morpork (2011), którą w polskiej wersji językowej wydało wydawnictwo Phalanx Games Polska.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Już za chwileczkę, już za momencik w sklepach pojawią się „Wiedźmy”. Drugie podejście Martina Wallace’a do Świata Dysku, tym razem z punktu widzenia tytułowych Wiedźm. I tym razem dzięki Phalanx Games Polska możemy cieszyć się tym tytułem po polsku, a jako uniżony sługa i wielki wielbiciel prozy Pratchetta miałem przyjemność zagrać i zrecenzować ten tytuł dla Was.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Fani Terry`ego Pratchetta są rozpieszczani na każdym kroku. Nie dość, że autor jest niezwykle płodny i co rusz uracza wielbicieli nowymi tytułami, to właśnie pojawiła się już druga gra, w której można się wcielić w postacie rodem z jego fantastycznego uniwersum. W porównaniu z „ŚD: Ankh-Morpork” rozgrywka nacechowana jest mniejszą negatywną interakcją, dużo większą rolę odkrywają kostki. Nadal jednak sercem gry są różnorodne karty, a klimat oddano z wielką pieczołowitością.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Uwaga! Poniższy tekst opisuje prototypową wersję gry planszowej „Świat Dysku: Wiedźmy” i nie prezentuje jej finalnych reguł oraz jakości. Zamieszczone zdjęcia przedstawiają jedynie prototyp gry i – o ile już teraz robi świetne wrażenie – mamy zapewnienie wydawcy, że w egzemplarzach ogólnodostępnych wszystko będzie lepsze, ładniejsze i bardziej wiedźmowe. Zostaliście ostrzeżeni, zapraszam do lektury!
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Świat Dysku – Wiedźmy to kolejna gra planszowa, w której mamy okazję wkroczyć do uniwersum stworzonego przez Terry’ego Pratchetta. Wcielamy się w rolę młodej czarownicy, która przy pomocy magii i głowologii będzie pomagać mieszkańcom Lancre.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Chyba każdy w dzieciństwie słyszał opowieść o mitycznym skarbie, ukrytym w grocie za magicznym głazem. Tajemna formuła, usłyszana przypadkiem przez prostego perskiego rzemieślnika, otworzyła przed nim szansę na poprawę swojego losu. Wpierw jednak musiał on stawić czoło wielu przeciwnościom. Historia ta stała się inspiracją dla twórcy gry „Sidibaba”.
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Jesteś poszukiwaczem skarbów. Razem ze swoimi kompanami stoisz przed ciemnym, mrocznym wejściem do jaskini. Wiesz, że gdzieś w jej niezgłębionych korytarzach leży ogromny, nieprzebrany skarb, a także, niestety, że te jaskinie oraz wszelkie bogactwa w niej leżące, należą do Mistrza Złodziei. Zna on doskonale swoje posiadłości i widzi dokładnie każdy krok intruza. Twoja drużyna ma tylko 12 lamp – każda z nich wystarcza na około 3 minuty. Czy uda wam się znaleźć skarb, wyjść i uciec z wielkim majątkiem, czy też skończy wam się jedyne źródło światła i zostaniecie uwięzieni w ciemnych grotach do końca swoich dni?
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Czasem wpadają mi w ręce słabe gry i choć po pierwszych rozgrywkach wiem, że są takie, to staram się z nich coś wycisnąć. Poszukać czegoś dobrego, specjalnego przeznaczenia, wartości. W ten sposób jedne gry się wybronią, innym się to nie udaje. Podobnie rzecz się ma z grą Sidibaba, w którą grałam w składzie 3-5 osób.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Chciałbym, Drogi Czytelniku, zabrać Cię w szybką podróż w czasie i przestrzeni. Wyobraź sobie nieprzebytą dżunglę: osnute mgłą drzewa, parne, gorące powietrze, gęste sploty lian, nawoływania dzikich zwierząt i rajskich ptaków. Popatrz, oto przecina ją wielka rzeka, bursztynowo-złota pod łaskawym spojrzeniem dopiero budzącego się Boga-Słońca. Zdawałoby się, że nie ma tu miejsca dla nikogo prócz starszych bóstw i wszechmocnej Matki Natury.
A jednak, w leśnych ostępach coś się dzieje: jakieś małe, nieowłosione, pozbawione kłów i pazurów istotki bezustannie krzątają się pracowicie. Od samego rana walczą ze sobą, ścinają drzewa, budują. Dla naszego zewnętrznego oka czas płynie inaczej niż dla nich, dlatego nie zdążymy się nawet obejrzeć, a już spośród drzew zaczną wyłaniać się pierwsze sylwetki potężnych zigguratów – świątyń dla bogów, którzy jednym śmiesznym bladym istotkom mają dać władzę nad innymi, równie śmiesznymi i bladymi.
Oto jest właśnie Jukatan – taki, jaki był przeszło tysiąc lat temu u zarania amerykańskiej cywilizacji. Oto jest świat, w którym toczy się akcja gry, o której będę miał przyjemność tutaj pisać.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Witamy w kolejnej wideorecenzji Gildii Gier Planszowych. Dziś mamy dla Was gę wydaną przez CDP.pl, który do tej pory znany był z wydawania gier komputerowych. Gamedec, to gra zaprojektowana przez Jana Madejskiego i Martina Ann, bazująca na serii książek Gamedec. Jak sprawuje się wyprawa do wirtualnych światów na planszy? Zobaczcie sami.
[więcej do poczytania w Gildii Gier Planszowych]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Swego czasu rządy w Puerto Rico zmieniały się tak często jak, humory rozpieszczonej kobiety. Miało to swoje plusy i minusy. Plusy w postaci profitów, a minusy w postaci podporządkowania się wybranej roli. Każdy, kto chciał się liczyć na mieście musiał zaakceptować te warunki, bo one stanowiły prawo i były niepodważalne.
Niepodważalność i prawo reprezentował Gubernator, to on decydował pierwszy i wybierał rolę.
W Puerto liczyło się również jeszcze siedem postaci: Burmistrz, Nadzorca, Kupiec, Plantator, Budowniczy, Kapitan oraz Poszukiwacz.
Poza nimi wyspa zamieszkiwana była przez mieszkańców rdzennych bardziej (rodowitych i tu rodzonych), oraz mniej (kolonistów). Rdzenni mieszkańcy nie należeli do osób specjalnie pracowitych i brzydzili się pracą fizyczną. Dlatego większość prac na wyspie została podzielona pomiędzy sprowadzanych kolonistów, którzy w zamian za możliwość osiedlenia się, wykonywali najróżniejsze prace. Sprowadzaniem kolonistów zajmował się burmistrz, który nigdy nie był na tym stratny. Zawsze zyskiwał jednego dodatkowego kolonistę.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Autorem złotych zasad jest Alex Rockwell z BGG.
Przetłumaczyłem je dla Was i co nie co dodałem od siebie.
Co prawda tekst jest trochę długawy, ale zapewniam, że warto się z nim zapoznać.
Jestem pewien, że po zapoznaniu się z tymi zasadami spojrzycie całkiem inaczej na Puerto Rico.
[więcej na blogu Win On Board]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Chyba każdy z nas kiedyś marzył o tym, żeby posiadać własny skrawek ziemi, na którym będzie mógł robić, co mu się żywnie podoba i nikt nie będzie w to mógł ingerować. Prawdopodobnie większość z nas czytała też Tomka Sawyera i wie, że własna plantacja, to całkiem fajna rzecz. Całkiem możliwe, że twórcy gry planszowej Puerto Rico myśleli podobnymi torami i to właśnie było motorem napędowym do jej stworzenia.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Grupa śmiałków zagłębia się w podziemne korytarze tajemniczego labiryntu. Czekają na nich ukryte skarby strzeżone przez hordy potworów. Celem wyprawy jest odnalezienie Czarnych Wrót i pokonanie strzegącego ich Bezimiennego.
Jak przystało na konwencję fantasy drużyna składa się ze śmiałków. Każdy z graczy wybiera postać należącą do jednej z trzech ras (ludzie, elfy, krasnoludy) różniących się wartościami cech siły, potencjału magicznego, umiejętnościami w posługiwaniu się bronią i zdolnościami specjalnymi. I na tym kończy się niestety dobra część zabawy. Drużynę reprezentuje na planszy tylko jeden żeton. Role graczy sprowadzają się do wymigiwania własnego bohatera od wszelkich ryzykownych zadań, to jest od rozbrajania pułapek czy nacierania podczas walki w pierwszym szeregu. W trakcie gry może dojść do kłótni o kierunek ruchu, kiedy jedni uczestnicy będą chcieli powrócić do siedziby wyjątkowo wrednego potwora po cenny skarb, a inni zaczną wycofywać się do wyjścia aby odzyskać siły.
Dlatego "Labirynt Śmierci" zainteresuje raczej pojedynczego gracza, który w samotnej rozgrywce prowadzi drużynę złożoną z sześciu śmiałków.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Wydana w 1983 roku w Anglii gra "Talizman" trafiła do Polski prawie osiem lat później jako "Magia i miecz". Grę wydała spółka Sfera debiutująca na rynku. Jej pierwszy produkt zdobył wyjątkową popularność. Z czasem pojawiły się dodatki rozszerzające podstawową wersję i przedłużające zabawę.
Grę projektowali zapaleńcy fantastyki. Planszowa "Magia i miecz" wyprzedziła o ładnych parę lat zalew rynku grami fabularnymi i karcianymi. Przygotowała grunt, zapoznając młode pokolenie z fantastycznymi krainami w możliwie najprzyjemniejszy sposób.
Celem gry jest dotarcie do Korony Władzy umieszczonej w centrum planszy. Każdy z graczy prowadzi jednego bohatera, tak zwanego Poszukiwacza, swoje alter ego. Do wyboru pozostaje cała gama postaci takich jak wojownik, rycerz, czarnoksiężnik, zwiadowca, a także figury bardziej fantastyczne w rodzaju upiora czy trolla. W podstawowej wersji gry Poszukiwacze przemierzają trzy krainy: Zewnętrzną, Środkową i Wewnętrzną. Pola na planszy przedstawiają różne obszary krainy - miasto, las, jaskinię, zamek, pustynię, świątynię i inne.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Według północnych legend nastanie kiedyś Zmierzch Bogów. Wtedy siły Asgaardu (siedziba bogów, odpowiednik greckiego Olimpu) staną do walki z siłami Chaosu. Bogowie będą bronić świata, zaś przeciwnicy dążyć do panowania zła i ciemności. Prezentowana gra przedstawia kulminacyjny moment zmagań.
Uczestnicy mają do dyspozycji postacie zaczerpnięte z mitologii Wikingów. Jeden z graczy prowadzi siły dobra i aby wygrać musi pokonać przywódcę Chaosu - Lokiego. Drugi dowodzi siłami Chaosu, zaś jego celem jest ścięcie Drzewa Życia zwanego Yggdrasill.
Gra toczy się na ładnej, kolorowej planszy przedstawiającej mitologiczną krainę - Asgaard. Teren urozmaica las, góry, rzeka, obszary pokryte lodem, a nawet otchłań pochłaniająca każdy żeton, który się na niej nieopatrznie znajdzie. Na planszy wyrysowano sześciokątną siatkę. Obszar działań jest stosunkowo mały, ale dzięki temu postacie reprezentowane przez żetony już od początku gry wchodzą w bezpośredni kontakt. Żetony przedstawiają bohaterów mitologii: Thora, Odina, Heimdalla, Lokiego, Gigantów, Drzewo Życia.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W XVI wieku Hiszpanie zaczęli kolonizację wyspy Puerto Rico w basenie Morza Karaibskiego. Głównym portem stało się miasto San Juan. Stamtąd do Starego Świata płynęły bogactwa Ameryki Środkowej: indygo, cukier, kawa, a przede wszystkim złoto. W odwrotnym kierunku napływały fale kolonistów szukających lepszego życia w Nowym Świecie.
W takich realiach osadzono grę handlową "Puerto Rico". Gracze wcielają się w rolę zarządców na Nowym Świecie. Sadzą plantacje, przerabiają surowce i rozwijają miasta. Atmosferę kolonii oddano poprzez uwzględnienie powiązania pomiędzy Ameryką i Europą. Zarządcy zatrudniają kolonistów przybyłych ze Starego Kontynentu, a z powrotem wysyłają wytworzone przez nich towary. Celem gry jest zdobycie największej liczby punktów zwycięstwa przyznawanych głównie za handel i rozbudowę miast.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Dzisiaj będzie o grze planszowej. Napiszę o niej z dwóch powodów. Po pierwsze, bardzo nam się wszystkim spodobała, po drugie, jest nieodłącznie związana z czytaniem. „Basia, łap kolory” przyszła do nas wraz z totalnym zauroczeniem Basią, jej rodzeństwem i przyjaciółmi – bohaterami książeczek Marianny Oklejak. Zasady są niezwykle proste, ilustracje kolorowe, a rozgrywka rozpaliła do czerwoności i jedenastolatka, i czterolatkę.
[więcej...]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Godzina 21.30. Na zewnątrz zrobiło się już całkiem ciemno. Siedzimy więc w cieniu rzucanym przez niewielką, stojącą obok lampkę. Czekamy. Niezręczną ciszę przerywa jedynie miarowe, zdradzające oznaki zdenerwowania, stukanie palcem wskazującym o blat stołu. Stołu, na którym od dobrej godziny leży rozłożona gra planszowa. Gra, która prawdopodobnie nie doczeka się dziś trzeciego gracza, który utknął gdzieś pomiędzy domem, a przystankiem autobusowym. I wtem kolega rzuca hasło: „Zagrajmy w coś dwuosobowego”… Mój wzrok momentalnie kieruje się na leżącą na półce, sporej rozmiarów czarną puszkę. Puszkę ozdobioną napisem : Vampire Empire.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
W mitologii nordyckiej Yggdrasil to gigantyczne drzewo Odyna, na którym znajdowało się wiele światów. W czasie „zmierzchu bogów” – Ragnarök , drzewo to zostało zatopione, ale jego gałęzie stały się schronieniem dla kobiety i mężczyzny, którzy dali początek nowej rasie ludzi, zwierząt i bogów. Jeżeli macie ochotę poczuć się choć przez chwilę jak skandynawski bóg, któremu przyjdzie stoczyć bitwę o wszystko to zapraszam do poznania gry Yggdrasil.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Potwory w Tokio to gra, w której wcielamy się w jedno z sześciu monstrów mających za cel opanować Tokio i wyeliminować pozostałe lub też zdobyć 20 punktów zwycięstwa. Potwór, który znajduje się w mieście zadaje obrażenia tym spoza miasta (w zależności od ilości wyrzuconych na kościach "łapek"), natomiast te, które znajdują się poza Tokio atakują i ranią "biedaka"w centrum.
Gra jest banalnie prosta, co nie znaczy, że nie ma w niej krzty strategii.
Należy zastanowić się po której stronie warto stanąć, ponieważ można w szybkim tempie skończyć rozgrywkę upierając się na pobyt
w centrum (przetrwanie kolejnej tury daje 2 punkty zwycięstwa) . Atakując gracza
w mieście można zgodnie z regułami zamiast niego znaleźć się w środku planszowej potyczki - decyduje o tym gracz będący
w Tokio. Tura składa się z następujących czynności :
1. rzut kośćmi (można 2-krotnie powtórzyć dowolną ilością kości)
2. wykorzystanie symboli z kości (łapka - cios, serce - leczenie, piorun - kostka energii, cyfry od 1 do 3 - punkty zwycięstwa)
3. zakup kart (opcjonalnie za posiadane kostki energii)
4. przekazanie kości kolejnemu graczowi
[Więcej na blogu Gry na planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Przerażające potwory atakują Tokio. Są zbyt silne, aby służby porządkowe mogły sobie z nimi poradzić. Należałoby wspomóc je w tej ciężkiej walce. Włącz się więc do gry i… pomóż niszczyć miasto, używając wybranego przez siebie potwora. Może chce zostać Krakenem, a może Giga Zaurem? Nieważne…Byle siać zniszczenie!
[więcej w serwisie Gry dla Początkujących]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Niektórzy chcą mieć ograniczoną kolekcję tytułów, spełniających jednocześnie dwa warunki: tylko takich, które są najlepsze oraz takich, które można, wyciągnąć do gry niezależnie od okazji. Moim zdaniem, aby spełnić to kryterium, w takiej kolekcji powinna być przynajmniej jedna gra: familijna, dwuosobowa, imprezowa, przygodowa, kooperacyjna, logiczna, dziecięca, strategiczna i, oczywiście, eurogra. Niektórzy pewnie powiedzą, że zapomniałem dodać gier karcianych. Otóż nie. Zostawiłem je sobie na potem, gdyż chciałbym przedstawić wam, drodzy Czytelnicy, prostą grę, która byłaby idealnym wyborem do takiej "ograniczonej kolekcji", jako prosta gra karciana o małej interakcji.
Sobek, o którym właśnie mowa, to samodzielne dzieło Bruna Cathali sprzed 2 lat (wydana na Essen 2010). Czemu zwracam uwagę, że samodzielne? Gdyż autor ten zazwyczaj tworzy w duecie lub z większą ilością partnerów. Wystarczy choćby zwrócić uwagę na fakt, że Sobek to jedyna gra podczas Tygodnia z Bruno Cathalą, która została stworzona tylko przez tego francuskiego projektanta.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
CV to typowy reprezentant dobrych gier, którym jednak brakuje nieco do miana jednoznacznego hitu. W docelowym towarzystwie tzn. wśród rodzin – gra bez wątpienia zrobi furorę, bawiąc zarówno dorosłych, jak i dzieci. Starsi pośmieją się z własnych doświadczeń, młodsi pomarzą o byciu naukowcem czy wycieczce dookoła świata. Gra oferuje odpowiednią dozę kombinowania i nieprzewidywalności wpisaną w proste do wytłumaczenia i zapamiętania reguły. Filip Miłuński w lekki sposób uczy typowego dla nowoczesnych planszówek myślenia „kombinacjami”, co bez wątpienia jest dobrym podłożem pod kolejne growe zakupy.
Pisanie CV jeszcze nigdy nie było tak zabawne i przyjemne.
[więcej na blogu Znad Planszy]
Dodano 2014-02-01 00:00:00 przez Joanna
Witamy w kolejnej wideorecenzji. Dzisiaj Tomek przygotował krótką prezentację gry Mage Knight, gdyż jak się okazało kilka osób chciało taki materiał zobaczyć. Jest to pierwsza część, obejmująca tylko podstawkę. Druga odsłona, przedstawiająca dodatki w przygotowaniu.
[Zobacz film na Youtube]
Dodano 2014-01-31 00:00:00 przez Joanna
Na stronie Portalu pojawił się FAQ do Dziedzictwa
[więcej...]
Dodano 2014-01-30 22:14:22 przez Joanna
Rokoko to nurt w sztuce, zwłaszcza dekoracyjnej, który zakończył barok, kontestując jego przepych i generalne nadądanie na rzecz lekkości, płynności, skromności (choć wyrafinowanej!). Tak przynajmniej mówi teoria. Jak dla mnie, laika, to wielkiej różnicy nie ma – i tu i tu naćkane różnymi cacuszkami, upiększaczami, kolorkami i frędzelkami. W grze Mathiasa Cramera, oraz Louisa i Stefana Malzów przepych widać jedynie w oprawie graficznej, reguły, na szczęście, są już znacznie bardziej przejrzyste. Może właśnie na tym polega prawdziwy rokoko’n'roll?
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-01-28 10:39:17 przez Joanna
Ze strony Rebel.pl:
Proponując naszą najnowszą grę o eksploracji nowo odkrytej jaskini, zachęcamy również do ściągnięcia muzyki specjalnie skomponowanej dla tej gry. Za każdym razem, gdy będziecie grać w Jaskinię, koniecznie puśćcie soundtrack w tle. Muzyka ta wspaniale doda klimatu Waszej rozgrywce. Mamy nadzieję, że pomysł ten się Wam spodobał!
[więcej na stronie REBELa]
Dodano 2014-01-27 11:20:00 przez Joanna
Wraz z Baronem udaj się na Księżyc i Słońce, dosiądź kuli armatniej, pobij całą armie Turcji za pomocą ćwiczonego królika i butelki sznapsa, spotykaj bogów, gigantów, herosów i umykaj przed bandytami na połówce konia. Niezwyczajne przygody osiemnastowiecznego szlachcica powracają na nowo, gdy gracze usiłują zaćmić nawzajem swe sławetne czyny i niewiarygodne dokonania, rozciągając granice prawdopodobieństwa, aż zabrzęczą.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-27 10:56:20 przez Joanna
Zaczęło się, jak to zwykle bywa, niewinnie. Upalne popołudnie, zadaszony ogródek kawiarniany jakich wiele, przy stoliku cztery osoby, z których jedna szukając czegoś w plecaku wyciąga grzechoczące tekturowe pudełko. Zaglądamy do środka i znajdujemy tam spięte gumką pliki kartoników różnej wielkości, klasyczną kostkę do gry i kartkę papieru A4. Mamy przed sobą kompletną Machinę, czyli wydaną przez Portal „planszową grę karcianą”, jak jest ona opisana na pudełku. W zasadzie wszystko się zgadza, tylko zapomnieli dodać do zestawu planszę............
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-01-27 09:00:00 przez Joanna
Machina jest grą godną polecenia wszystkim, nie tylko fanom RPG. Można ją zabrać wszędzie - na biwak, do baru, czy zagrać w domu. Świetnie sprawdza się również na wszelkiego rodzaju zlotach (triumfatorem na zlocie redaktorów Poltergeista był Duster), jest to miły dodatek do prowadzonych rozmów. Zawsze można się przy niej świetnie bawić i zapomnieć o otaczającym świecie...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-27 08:58:31 przez Joanna
Gra przyGODOWA jest kolejną (po Zombiakach i Saloonie) grą karcianą wydaną przez Wydawnictwo Portal. Jak powiedział Ignacy Trzewiczek: "Dwie najlepiej sprzedające się rzeczy to przemoc i seks; przemoc była motywem przewodnim dwóch poprzednich karcianek, teraz czas na seks". W ten oto prosty sposób światło dzienna ujrzała niecodzienna gra o zalotach orków....
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-27 08:48:25 przez Joanna
Thorgal jest komiksem, który zdobył sławę zarówno w Polsce, jak i za granicą. Przygody dzielnego wikinga narysowane przez Grzegorza Rosińskiego do scenariusza Jeana van Hamme'a zyskały ogromną popularność [..] (Bardzo dobra recenzja w Magazynie Esencja)
[więcej w serwisie Esensja]
Dodano 2014-01-25 22:49:59 przez Joanna
Zostań bohaterem sagi o Thorgalu! Wypełnij misje godne herosów. Pokonaj przeciwników. Przeżyj przygody i zdobadź skarby, walcz z potworami i ludźmi, przeciwstaw się woli bogów Asgardu. U Twego boku staną bohaterowie sagi o Thorgalu, znani Ci ze wspaniałej serii komiksów.
Zwycięzca zostanie ten z graczy, który najszybciej wypełni wystarczająco wiele trudnych i wymagających misji.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-25 22:45:54 przez Joanna
W zgrabnym pudełeczku otrzymujemy estetyczną planszę przedstawiającą Łazienki Królewskie, cztery figurki (króla Stanisława Augusta + 3 artystów), karty (talia kart ruchu oraz talia kart z dziełami sztuki) i kostkę. Instrukcja nie jest opasłym tomiszczem, więc można ją przeczytać w 5 minut, w kolejne dwie przygotować grę i …. zacząć grać!
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-25 22:36:09 przez Joanna
Do Czasu Honoru podszedłem jak przysłowiowy pies do jeża. Nigdy nie oglądałem ani minuty serialu, który udzielił swojego tytułu niniejszej grze. Także tematyka nie należy do moich ulubionych. Jakieś tam wykradanie odłamków rakiet z niemieckiego poligonu. Jeśli jeszcze doliczyć do tego nutkę patosu związanego z naszą historią, z jakim często mamy do czynienia w podobnych produkcjach; to zazwyczaj rezultatem jest produkt, od którego trzymam się możliwie z daleka. A jednak, podjąłem walkę z własnymi uprzedzeniami, a jej efekt prezentuję poniżej.
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-24 00:00:00 przez Joanna
Kolejka IPN to gra okrywająca się powoli legendą. Premiera miała miejsce w lutym 2011 roku, kosztowała 40-50 zł i podobno rozeszła się w tydzień. Wydanie drugie, w lipcu, spotkał ten sam los. Pod koniec listopada miał miejsce kolejny dodruk i kolejny raz Kolejka zniknęła ze sklepów w zawrotnym tempie. Wtedy i nam udało się ją nabyć metodą kupna, dokładnie 1 grudnia za około 50zł, 2 grudnia na Allegro zostały już tylko aukcje za 80 zł, po kilkunastu dniach znowu nie bylo po niej śladu. Pomiędzy wydaniami cena gry osiągała zawrotne sumy. W zeszłym roku gra doczekała się dodatku pt. „Ogonek”, który również dość szybko zaczął znikać z półek.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-21 16:15:04 przez Joanna
Każdy z nas zwiedzał zamek, widział w filmie lub wyobrażał sobie go podczas lektury książki. Niektóre z nich to naprawdę ciekawe budynki, które zachowały się aż do naszych czasów. Część z nich musiała być nieraz restaurowana. Inne noszą ślady pamięci w postaci ruin. Pewno widząc jakąś fortecę nie zdajemy sobie sprawy jaki trud musiał być włożony, aby ten budynek powstał. Jednak warto poświęcić chwilę grze Budowa Zamku i wcielić się w rolę budowniczego.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-01-21 00:00:00 przez powermilk
Gra Filipa Miłuńskiego wydana w 2010 roku na 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem.
Jej tematem są przygotowania do wojny z Zakonem Krzyżackim. Zadaniem graczy jest zgromadzenie jak najsilniejszej armii dla króla Jagiełły. Aby zrealizować cel, gracze będą zmuszeni stawiać opór Krzyżakom podczas przygranicznych potyczek, werbować rycerzy, wysyłać poddanych po prosięta stanowiące prowiant oraz zabiegać na Wawelu o dodatkowe dukaty. Podczas rozgrywki pojawiać się będą wydarzenia historyczne mające wpływ na przebieg gry.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-20 23:44:12 przez Joanna
Podróż do wnętrza ziemi to gra oparta na powieści Juliusza Verne’a. Gracze wcielają się w role trzech odważnych odkrywców: profesora mineralogii Ottona Lidenbrocka, jego siostrzeńca Axela oraz islandzkiego przewodnika górskiego Hansa. Podczas trzech etapów podróży eksplorują oni wnętrze ziemi, przemierzają podziemne morze, dopóki w wyniku erupcji wulkanicznej na włoskiej wyspie Stromboli nie wydostaną się z powrotem na powierzchnię. Dzięki ekwipunkowi, który niosą ze sobą, dokonują ważnych odkryć, które zapewnią im uznanie naukowego świata (punkty sławy). Zwycięzcą zostaje gracz, który na koniec gry posiada ich najwięcej.
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-20 20:58:00 przez Joanna
Przyznam szczerze, że dość długo zastanawiałem się nad zakupem tego tytułu.
Po pierwsze – Galakta zapowiedziała już polską edycję Eldritch Horror (niestety dopiero na połowę 2014 roku), po drugie – na półkach z moimi grami leżą już inne gry, których akcja dzieje się w mrocznej alternatywie naszego świata lat dwudziestych: Elder Sign (ES), Mansion of Madness (MoM) i przede wszystkim Arkham Horror (AH) z licznymi dodatkami (a co za tym idzie pudłami niemałych rozmiarów).
Ciekawość i sympatia do prozy Lovecrafta jednak zwyciężyły.
[więcej w serwisie Ciekawe Gry]
Dodano 2014-01-18 00:00:00 przez Joanna
Dodatek Katharer to 4 żetony terenu przedstawiające oblężone miasto (ze zburzonymi murami oraz symbolem mnicha). Dołożenie ich do miasta sprawia, że wartość miasta spada do 1 punktu za każdy herb i żeton (w końcu kto chciałby z własnej woli być obleganym). Gracze, którym się nie podoba taka sytuacja mogą uciec z oblężonego miasta korzystając z klasztoru, jeżeli ten zostanie umieszczony w pobliżu oblegających. Na fakcie oblężenia korzystają jednak rolnicy, którzy otrzymują punkty zarówno za oblężonych jak i obleganych (czyli gracz dwukrotnie otrzymuje punkty za jedno miasto).
[WIęcej na polsko-niemieckiej stronie Spiellust.net]
Dodano 2014-01-16 23:57:33 przez Joanna
Bardzo dobra, kafelkowa gra rodzinna, w której w skrócie chodzi o budowanie dróg, miast i innych obiektów. Wybudujesz obiekt - otrzymujesz za niego punkty. Żeby jednak nie bylo tak prosto, można objąć w posiadanie łąkę kładąc nań swojego farmera - jeśli w grze będzie dużo miast a my wygramy pojedynek z innymi graczami i łąka będzie nasza - rozwalimy całą misternie budowaną punktację (dostaniemy furę punktów za farmę) i wygramy. I ten aspekt Carcassone akurat najmniej mi się podoba - choć kiedy gra się z dodatkami, którę również wysoko punktują przestaje się to aż tak bardzo liczyć. Ale wtedy np. przestaje być opłacalne budowanie niektórych obiektów np. dróg. Tak, generalnie strategia w dużej mierze zależy od wybranego dodatku. Warto wspomnieć, że istnieje niespójność punktacji - w różnych wersjach inaczej punktuje się farmy - ja osobiście uważam, ze wersja, w której za miasto farmer otrzymuje 3pkt (a nie 4pkt) jest lepsza. Gra jest ładna i solidnie wykonana. Jeśli się spodoba - warto pomyśleć o dodatkach - ale uwaga: nie należy łączyć ze sobą wszystkich dodatków jakie się ma, bo gra się robi długa, mnogość zasad męczy i ogólnie rzecz biorąc przynudza. Niemniej warto zainwestować w kilka dodatków i zmieniać je, tak, żeby w grze były zawsze jeden albo dwa - za każdym razem inne.
[więcej na stronie REBELa]
Dodano 2014-01-16 21:56:55 przez Joanna
Na tej stronie znajdziecie dodatkowe komentarze do niemieckiego wydania Boomtown - bądź co bądź różniącego się klimatem od rodzimego wydania Karaibskiej Floty. W końcu można być fanem Dzikiego Zachodu a niekoniecznie Piratów z Karaibów ;)
[więcej na stronie REBELa]
Dodano 2014-01-16 21:17:24 przez Joanna
Jedno trzeba grze przyznać – jest bardzo solidnie wydana – ładna, kolorowa plansza, karty dobrej jakości a ilustracje rodem z serialu są po prostu świetne. Co więcej – instrukcja napisana zwięźle i precyzyjnie. Nie ma się czego przyczepić, aż się chce rzucić na stół i grać. Ale niestety – na tym się kończą moje zachwyty.
Sama gra jest skrzyżowaniem chińczyka z quizem. Przy czym chińczyk wypada korzystniej (a to z powodu dreszczyka emocji, który nieodmiennie towarzyszy nam gdy ktoś nam depcze po piętach). Więc może jednak nie chińczyka – lepiej grzybobrania. Grzybobrania z pewnymi elementami urozmaicenia. Cała plansza jest bowiem złożona z pól, na których „coś się dzieje” – a to tracimy gotówkę, a to ją zyskujemy, możemy zastawić na współgraczy pułapkę lub zyskać też karty przed taką pułapką chroniące, możemy wyzwać przeciwnika na pojedynek itd. Najważniejsze są oczywiście pola, na których musimy odpowiedzieć na pytanie – ale uwaga – tych pól wcale tak dużo nie ma, jakbyśmy sobie tego życzyli!
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-16 19:14:01 przez Joanna
Ta plątanina rzek i strumyków, dolinek i wzgórków to… Poznań! No, może jeszcze nie całkiem… – trzeba go dopiero zbudować. A że Poznań – dokładnie tak samo jak Kraków – zbudowano nie od razu, to… bierzmy się do roboty!
[więcej do poczytania w Świecie Gier Planszowych]
Dodano 2014-01-16 16:25:01 przez Joanna
Jak się w to gra?
W grze rozróżniamy trzy główne rodzaje kart:
1. karty skarbu (czyli pieniądze, za które możemy nabywać karty, czyli rozbudowywać swoją talię),
2. karty akcji (jak sama nazwa wskazuje służą do zagrywania w celu wykonania przypisanej jej akcji – np. zdobycia dodatkowej karty, przebudowania talii, zdobycia dodatkowych funduszy na bieżący zakup, szkodzenia przeciwnikom etc.)
3. karty zwycięstwa, czyli karty, które same w sobie nic nie robią, ale tylko one przynoszą nam w efekcie punkty, które są celem gry. A więc wszystko co robimy, robimy po to, aby na koniec gry mieć w swojej talii najwięcej najcenniejszych kart zwycięstwa.
Na początek każdy z graczy otrzymuje 10 kart. To jego poczatkowa talia. Z talii tej gracz ciągnie 5 – to jego ręka. W swojej turze najpierw zagrywa on jedną kartę akcji (jeśli zagrana karta umożliwia dodatkowe akcje, to tych akcji będzie więcej), a następnie za posiadane na ręku karty skarbu (i ew. właściwości zagrranych kart akcji) może dokonać zakupu jednej karty (chyba, że zagrane karty pozwalają na więcej zakupów). Po wykonaniu tych czynności wszystkie karty (ze stołu i z ręki oraz te, które nabyliśmy metodą kupna) są odrzucane na stos kart odrzuconych a z talii ciągnięte jest kolejnych 5 kart. Kiedy talia się skończy (a na poczatku skończy się już po 2 turach) przetasowujemy karty odrzucone i tworzymy z nich nową talię. I tak do końca gry :) – cała filozofia
Plusy:
+ ładne, kolorowe grafiki (de gustibus non est disputandum, w sieci krąży wiele opinii na temat jak brzydkie są grafiki Dominiona, ale MNIE SIĘ PODOBAJĄ)
+ genialnie wykonane pudełko z przegródkami na karty – mieszczą się w nich nawet zakoszulkowane (pod warunkiem, że będą to cienkie koszulki)
+ banalnie proste zasady
+ niemal nieograniczona od góry ilosć graczy – no, może bez przesady, imprezówka to nie jest, ale naprawdę (mimo oficjalnego ograniczenia 2-4 graczy) nie ma przeszkód grać w 5 czy 6 osób – jeśli tylko są to osoby, które nie generują przestojów
+ wiele dróg do zwycięstwa – nie ma jednej uniwersalnej strategii
+ za każdym razem gra może być inna, bo można wybrać inny zestaw kart – jest ich tyle, że nawet przy wielokrotnej grze trudno się powtórzyć, a jak dodamy do tego rozszerzenia (Ingryga, Róg Obfitości) to trzeba się bardzo starać, żeby następnego dnia powtórzyć taki sam zestaw kart.
Minusy:
- nie znalazłam. Kocham tą grę.
10/10 zdecydowanie. A nawet 11/10 ;)
[więcej na blogu Pingwina]
Dodano 2014-01-16 15:16:12 przez Joanna
Spotkanie ze wspomnieniami zawsze jest niebezpieczne. Głównie dla wspomnień… Cykl seriali animowanych opowiadających z niezwykłą lekkością i przystępnością historię ludzkości, powstania życia, odkryć i wielu innych tematów był w czasach mojego dzieciństwa niezwykłym odkryciem na tle dość skromnej oferty rodzimej telewizji. Pierwsze spotkanie ze wspomnieniami – gdy moje Skarby dorosły na tyle, by móc chłonąć wiedzę z tych filmów – wypadło znakomicie! Nadal są one wartościowymi materiałami edukacyjnymi.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2014-01-15 00:00:00 przez Joanna
Rigor Mortisa i jego niesforne gobliny mogliśmy poznać dzięki grze Tak, Mroczny Władco! W wydanej niedawno grze Kragmortha Pan Straconych Ziem pracuje w swojej bibliotece. Jednak gobliny lubią przeszkadzać i również w niej buszują, podkradając magiczne księgi i wymyślając wszelkie psoty. Wykonując te figle nie chcą spotkać Mrocznego Władcy, bo wiedzą, że jego gniew będzie srogi...
[więcej w serwisie Polgergeist]
Dodano 2014-01-15 00:00:00 przez powermilk
Krzesło to mebel, który jest ważnym elementem naszego życia. Miejsce siedzące zajmowane jest dość szybkim tempie, a to w autobusie, a to na mecz, czy też na wydarzenia kulturalne. Gra Mistakos wykorzystuje ten wynalazek jako element gry. Jak przebiega tytułowa walka o stołki? Zapraszam do lektury.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2014-01-07 00:00:00 przez powermilk
Pieniądze. Wielu oszalało na ich punkcie, sporo nie musi się o nie martwić, część chce ich więcej i więcej. W Milionerach i bankrutach mamy do dyspozycji miliony dolarów. A co byście zrobili mając tyle pieniędzy? Oczywiście, że zaczęli wydawać. I ta czynność jest sensem gry. Jednak nie można przeholować i trzeba zachować umiar, bo nie wygramy mając mało gotówki... Brzmi interesująco? Tak właśnie jest.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-31 00:00:00 przez powermilk
Na pewno wiele razy słyszeliście tę historię. Syn bogatego kupca marzy o życiu na morzu, więc zatrudnia się na statku, a potem kończy jako rozbitek zmagając się z wyspą przez ponad 13 lat. Nie marzyliście by przez chwilę stać się Robinsonem? Nie chcieliście walczyć z siłami natury? Eksplorować kawałek lądu? Poznać tajemnice wyspy? Przyznam się, że osobiście chciałem przez kilka dni stać się rozbitkiem. Ze względu na fakt, że rzadko kiedy wsiadam na statek pewno mi się (Bogu dzięki!) nie uda, jednak na szczęście jest gra planszowa Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island, która pozwoli się przez jakiś czas wczuć w rolę rozbitka. Bierz mapę i lunetę, rzuć się wraz współtowarzyszami w wir przygody. O tej grze napisano bardzo dużo i ja bym mógł skończyć recenzję na słowach: "To genialna gra, zagraj!", ale znacie mnie, nie lubię niedomówień, więc i do tego produktu podejdę rzetelnie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-30 00:00:00 przez powermilk
Każdy z nas w dzieciństwie słuchał historie o duchach. Każdy jakąś zna. Są one przerażające, emocjonujące, budzące strach i sprawiające, że ciarki przechodzą nam po plecach. Antoine Bauza proponuje nam swoją historię. Wu Feng, Władca Dziesięciu Piekeł, był tyranem, ale na szczęście dzielni wojownicy pokonali go, tym samym położyli kres jego rządom. Poprzysiągł zemstę, która nadchodzi. Jego urna, w której spoczywają prochy przeklętego władcy jest kluczem, aby on powrócił Nad wsią już unosi się duch Wu Fenga, zanim inkantacja zostanie zakończona minie trochę czasu, a wtedy reinkarnacja tyrana przyjdzie zniszczyć świat. Na szczęście mieszkańcy wioski wystawili swych najpotężniejszych kapłanów, którzy wypowiadając słowa egzorcyzmu są w stanie zniszczyć nadchodzące zło. Oczywiście, jeżeli zdążą wcześniej pokonać hordę piekielnych demonów, która chce zdobyć urnę. Tak mniej więcej przedstawia się fabuła kooperacyjnej gry Ghost Stories.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-30 00:00:00 przez powermilk
Neuroshima Hex! to chyba największa seria wydawnicza wśród polskich gier planszowych. Podejrzewam, że ta gra jako jedyna osiągnęła u mnie 100 partii. Przez dłuższy czas w rankingu na BoardGameGeek była najwyżej notowanym polskim tytułem (przebił go Robinson Crusoe, czyli Portal pobił sam siebie). Edycja 2.5 się nieco zestarzała, więc z radością przyjąłem nowinę o wersji 3.0.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-29 00:00:00 przez powermilk
Zombie to bardzo modny temat, sporo książek, gier wideo, komiksów, filmów, a nawet piosenek nawiązuje do ożywieńców. Dziwne, że jeszcze one chcą jeść mózgi, mi by się przejadły. Według mnie to dość mocno wyeksplorowana tematyka, ale powinno dziwić nikogo, że wkroczyła ona w planszówki. Tytułów z żywymi trupami jest dużo, zaczynając od rodzimych Zombiaków, przechodząc przez Zombi: Ratuj się kto może, a kończąc na City of Horror. Dlatego jak usłyszałem o Zombicide, nie bardzo zainteresowałem się grą, a gdy zobaczyłem cenę polskiej edycji (odpowiedzialne za nią jest wydawnictwo Black Monk, które jest znane przede wszystkim z serii Munchkin), to już w ogóle chciałem zapomnieć o tym tytule. Na szczęście moje zdanie zmieniło się po pierwszej rozgrywce. Szybko nabyłem swój egzemplarz i po zagraniu paru partii napisałem tę oto recenzję.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-29 00:00:00 przez powermilk
Kosmos... Wielka, nieogarnięta pustka... Marzenia o podboju kosmosu się realizują, człowiek dotarł na księżyc, łaziki badają Marsa, a dzięki wielkim teleskopom poznajemy odległe planety oddalone o lata świetlne. Wszechświat jest bardzo rozległy i powstały też teorie, że nie jesteśmy w nim sami. Czy po realizacji planu podboju kosmosu zrealizuje się może plan poznania inteligentnej rasy? Czy powstaną między rasami kosmiczne wojny? Tezeusz: Mroczna Orbita, nowa gra planszowa Michała Oracza (tak, tego od Neuroshimy Hex!), opowiada o bitwie pomiędzy pewnymi frakcjami na stacji kosmicznej Tezeusz. I wierzcie, nie ma spokoju na niej...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-27 00:00:00 przez powermilk
Podczas Essen’13 zadebiutowała gra „Concordia” autorstwa pana Mac Gerdsta (Maca Gerdtsa?). Tenże pan spłodził takie tytuły jak „Antike”, „Navegador” i „Imperial”, czyli jest postacią dobrze znaną. „Concordia” miała się pojawić rok wcześniej, pod nazwą „Oppida Romana”, ale na szczęście autor wytrzeźwiał. Concordia zaś jest boginią harmonii (jej grecki odpowiednik to Harmonia właśnie), w dodatku tak piękną, że aż trafiła na pudełko.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2013-12-25 00:00:00 przez Joanna
Zdarza się czasami, że dziwny splot doświadczeń , tęsknot i upodobań powoduje, że budzą się w nas pewne oczekiwania – w tym przypadku – oczekiwania co do gry, i to na długo przed tym nim faktycznie do niej zasiądziemy. Tak też było w przypadku 8 Masters’ Revenge. W chwili, w której natrafiłem na okładkę przedstawiającą grupę gotowych do akcji, egzotycznie wyglądających wojowników, przed oczyma, jak film, przeleciały mi obrazy z lat młodości. Zaciekłe batalie w Street Fighter’a rozgrywane na pożyczonym super nintendo. Hektolitry krwi tryskające z domowych komputerów, na których nieprzejednanie królowało Mortal Kombat. Noce spędzone przed ekranem telewizora w towarzystwie takich Panów jak Bruce, Jean Cloud czy Steven. W końcu smak potu na ustach i satysfakcja realnej konfrontacji. I stało się, ośmiu mistrzów wylądowało na moim stole! Ready? Fight !!!
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2013-12-22 00:00:00 przez Joanna
- I pamiętaj, w kapitalizmie wszyscy gotowi są zawsze na najgorsze, u nas – na najlepsze. Te słowa w kultowym serialu Alternatywy 4 wypowiada Stanisław Anioł. Dziwnym zbiegiem okoliczności ta sama fraza pojawiła się w mojej głowie, gdy tylko zobaczyłam pudełko gry o tym samym tytule. Dlaczego? Dlatego że niekiedy człowiek zachwycony piękną szatą graficzną jakiejś gry, wydaje ciężko zarobione 130 zł, po czym okazuje się, że mechanika jest tak nudna, że grę najlepiej pociąć i udekorować nią pokój. Tymczasem wydawnictwo Inte-gra we współpracy z Telewizją Polską, mówiąc pół żartem pół serio, dołożyło wszelkich starań, by już samo opakowanie mogło stać się elementem domowej infrastruktury. Od wysoko zawieszonej poprzeczki obejmującej walory estetyczne nie odbiega także zamysł mechaniki. Połączenie humoru, negatywnej interakcji i karłowatego (wartościuję to słowo pozytywnie) worker placement, dało efekt w postaci towarzyskiej gry planszowej w pełnym wymiarze. Gdybym żyła w czasach PRL-u na pewno wydałabym wszystkie kartki na wódkę, w zamian za możliwość otrzymania tejże planszówki. Zapraszam zatem do podróży w nie aż tak daleką czasowo, lecz jakże odległą mentalnie przeszłość, w której zamieszkamy w bloku przy słynnej ulicy Alternatywy 4.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2013-12-20 00:00:00 przez Joanna
Rodzina. Któż z nas nie kocha swojej? A tak bardziej na serio, to wiele osób z nas marzy o idealnej rodzinie, o tym aby ona była znana. Niezależnie on naszych wyobrażeń na jej temat, możemy spróbować wcielić się w głowę francuskiej familii, w okresie przed słynną rewolucją w tamtejszym kraju. Umożliwia to gra planszowa Dziedzictwo: Testament diuka de Crecy.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-10 00:00:00 przez powermilk
Nowe wydawnictwo na rynku i już wydaje własną autorską grę. W dodatku wydawnictwo jest bardzo rodzinne. Tak, to poznańskie wydawnictwo Mader. Zaginione Wyspy, bo tak zwie się wspomniana gra, to kafelkowa gra rodzinna, w której wcielamy się w kapitana statku czajacego się na skarby. Wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że inni też chcą zdobyć wspomniane skarby, a jakby było mało cyklopi chcą udaremnić nam to zadanie.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-07 00:00:00 przez powermilk
Mefistofeles to bardzo znane imię demona. Nic dziwnego, że nazwano jego skróconym imieniem gigantycznego robala, który żyje w radioaktywnym kraterze. Ten nowy army pack jest bardzo wyjątkowy, bo posiada tylko jeden żeton atakujący.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-12-04 00:00:00 przez powermilk
Nie mam szans, aby pamiętać okres w dziejach Polski jakim jest komunizm. Wiem, że to był ciężki czas dla Polaków, więc aby umilić sobie życie często ukazywali komunizm w nieco humorystycznej formie. Pewno dlatego powstał serial Alternatywy 4. Niestety, ja obejrzałem dawno temu może ze trzy odcinki. Chciałem przygotować się do recenzji należycie i obejrzeć wszystkie odcinki, ale czas na to nie pozwolił. Jednak gra jest grą i powinna się obronić, nawet jak ktoś nie zna serialu.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-21 00:00:00 przez powermilk
Rok 1939. Pierwszy dzień września. Państwo polskie, które zdążyło zaledwie zachłysnąć się wolnością i szansą na świetlaną przyszłość, musi stawić czoła kolejnemu zagrożeniu. Odżywają słowa przeszło stuletniej pieśni – Warszawianki – nawołującej do obrony ojczyzny. Podobny apel wysuwa Antoni Słonimski pisząc: Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy. Niech trwa! Dziadek zawsze opowiada o tych wydarzeniach z wielką emfazą, ale ja nigdy nie potrafiłam dostatecznie zrozumieć jego emocji. Tak było aż do pierwszej partii „111″. To kolejny świetny projekt edukacyjny IPN-u, który sprawia, że poznawanie historii jest ciekawe, a w połączeniu z planszą może przerodzić się w pasję.
[więcej w serwisie GamesFanatic]
Dodano 2013-11-20 00:00:00 przez Joanna
Wieś kojarzy się spokojnym życiem i sielanką. Jednak nie jest tak naprawdę łatwo, rolnik musi rano wstać, doglądać zwierząt, dbać o swój teren i uważać, by drapieżniki nie podeszły zbyt blisko. Podobna sprawa ma się, gdy ktoś posiada ranczo. W grze zatytułowanej właśnie Rancho będziecie konkurować ze sobą o miano najlepszego rancza w okolicy. Podejmiesz się wyzwania?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-08 00:00:00 przez powermilk
Któż nie chciał być jak Indiania Jones? Życie pełne przygód, poszukiwań, wypraw po tajemnicze artefakty. Ech... Niektórzy mogą sobie tylko pomarzyć o takim losie. Jednak jeżeli ktoś lubi planszówki może stać się na chwilę poszukiwaczem przygód w grze Relic Runners.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-08 00:00:00 przez powermilk
Młodzi ludzie, podobnie jak ja, pewno nie są w stanie wyobrazić sobie jak ciężkim okresem w dziejach historii naszego kraju był komunizm. Liczne protesty, które nasiliły się w latach 60. i 70. pokazały jak słaba jest władza PRL-u. Jednak sierpień 1980 r. przyniósł ze sobą nową nadzieję. A wszystko przez strajk.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-06 00:00:00 przez powermilk
Kosmos to nieznana mam jeszcze przestrzeń. Powstało wiele teorii o życiu i genezie planet w nieprzemierzonym wszechświecie. Duża liczba filmów, książek czy gier wideo jest osadzonych w przestrzeni kosmicznej. Wyobraźnia ludzka kreowała obrazy międzygalaktycznych imperiów tworzących różne sojusze i prowadzących wojny za pomocą wielkich statków. Oczywiście, nie zabrakło gier planszowych, które są osadzone w jakimś uniwersum science-fiction. Jako, że piszę obecnie o grach karcianych, nie może zabraknąć wielkiego faworyta wielu osób, czas na Race for the galaxy
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-05 00:00:00 przez powermilk
Wikingowie kojarzą się z bandą dzikusów, którzy płynęli na wielkich statkach łupiąc, paląc wioski i zdobywając kobiety tamtejszych mieszkańców. W zasadzie w grze planszowej wydawnictwa REBEL.pl zatytułowanej Wikingowie: Wojownicy Północy ten obraz nie jest zdecydowanie inny, no może nieco łagodniejszy. Każdy gracz wciela się w postać jarla (przywódcy) grupy wikingów, która pływa na drakkarze (statku) chcąc złupić wioski i zdobyć w ten sposób córki thana (władcy) wioski. To jedyny sposób, aby zdobyć koronę Konunga. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten potwór morski...
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-04 00:00:00 przez powermilk
Całkiem niedawno zrecenzowałem grę 303. Ze względu na dzisiejszą datę (111 = 1.11 a także pamięć o polskich pilotach) postanowiłem zrecenzować kontynuację tej gry, czyli 111. Czasowo przenosimy się nieco wcześniej, nasi lotnicy będą dzielnie bronić Warszawy we wrześniu 1939 r.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-11-01 00:00:00 przez powermilk
Nowa Era to samodzielny dodatek do gry 51. Stan. Co zmienia, co dodaje i przede wszystkim jaki jest do pierwowzoru? Na to wszystko odpowiem w poniższej recenzji. Jeżeli ktoś nie chce zapoznawać się z recenzją podstawki powiem szybko, że spodobało mi się pełno rzeczy, ale drażniło mnie parę rzeczy: przede wszystkim brak negatywnej interakcji, losowość związana z Liderami, kiepska instrukcja i słaby tryb solo. A co oferuje Nowa Era?
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-10-30 00:00:00 przez powermilk
Świat przedstawiony w Neuroshimie mogliście poznać dzięki Miesiącowi z Neuroshimą Hex! oraz recenzjom gier Konwój i The Ressistance: Agenci Molocha. Brudny świat wyniszczony przez wojny nuklearne. Jednak nie wszystko stracone, jeszcze jest nadzieja. Federacja Appalachów, Gildia Kupców, Nowy Jork i Sojusz Mutantów chcę stworzyć nowy symbol Ameryki, chce zbudować 51. Stan. Oczywiście każda z frakcji chce zrobić po swojemu i tu tkwi ten szkopuł.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-10-29 00:00:00 przez powermilk
Chyba największym marzeniem każdego bacy jest mieć największe stado owiec w okolicy. Duże stado, to też duże pastwisko, dlatego musi on dobrze gospodarować terenem i nim zarządzać. Nie może sobie pozwolić, by inni bacowie korzystali z jego obszaru. Ponad to tworząc pastwisko przy lesie musi uważać na wiecznie głodnego wilka. W grze Wilk i owce wcielamy się postać takiego bacy, co konkuruje z innymi o największe stado w okolicy.
[więcej na blogu Powermilka]
Dodano 2013-10-21 00:00:00 przez powermilk
Są takie gry, które po ich poznaniu zapadają nam w pamięć. Nie zawsze dlatego, że po zakończeniu partii wstajemy od stołu z poczuciem, że oto zagraliśmy w prawdziwą perełkę lub uwolniliśmy się od nieznośnego „gniota”. Czasami wystarczy jakiś element gry, taki jak specyficzny temat (a’la Reef Encounter), specyficzna mechanika (a’la Android: Netrunner) albo specyficzne akcesoria (a’la Tzolk’in: Kalendarz Majów). Podobnie jest i z Szogunem.
[więcej w serwisie Board Times]
Dodano 2013-07-13 00:00:00 przez Joanna